Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać. Część III

[TmargoT]

Kontynuacja wątku.

część I
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=353184 .

cz.II
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380273&page=67


Najabardziej absurdalne pytania czas zacząć

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

melduję się

[cholernarejestracja]

Oj tam od razu absurdalne

[gsk]

Eh nic narazie nie przychodzi mi do głowy

[ville]

Czy każdy człowiek ma białe końcówki rzęs? Tzn. bez pigmentu?

[NothingElse]

ja mam takie pytanie
czy jeśli człowiek jest zaintubowany to może oddychać nosem? na jakiej zasadzie to w ogóle działa ? przeczytałam, że wprowadza się rurkę do tchawicy, ale za dużo mi to nie mówi..

[andere]

To już trzecia część? Upsss... Przegapiłam drugą No to się będę udzielać w trzeciej.

[Cyska]

Kurczę, chodzilam z psem po pobliskich trawnikach i mialam pytanie...ale... już mi... wypadło

A skąd można wziąć pszenice? Bo dziś sie dowiedzialam że sikając na nią moza sie dowiedzieć czy jest sie w ciąży.. to ten sposób mogą stosować tylko ludzie ktorzy mają pole ?

...oj no jakoś trzeba bylo zacząć

[ville]

Napisane przez andere

To już trzecia część? Upsss... Przegapiłam drugą No to się będę udzielać w trzeciej.

Ja też się w drugiej części pojawiłam pod koniec, bo zapomniałam o tym temacie

[bura kocurka]

Napisane przez Panna Niezdecydowana

eee... a to nie jest tak, że zielony kolor oczu nie dziedziczy się tak łatwo?? coś mi świta, że na biologii tak nam mówili.... tym bardziej, że moi rodzice mają oczy niebieskie, a ja właśnie zielone adoptowana nie jestem

Hmm...no wiesz, ze mnie to żaden znawca Może jakieś jasnozielone mogą być? Nam babeczka na wykładach z genetyki tłumaczyła, że recesywne są niebieskie, a wszystkie inne dominujące - przynajmniej tak pamiętam. Chodzi o brak produkcji jakiejś warstwy barwnika w niebieskich oczach. Ale może coś z tymi zielonymi pomieszałam?

Napisane przez TmargoT

no myślałam raczej o podobieństwie zew.
wiesz,o tym,że jedno dziecko jest podobne do taty,a drugie do mamy .czy to zależy od czegoś konkretnego?

aa,jeszcze,jak to jest z dziedziczeniem do rodzenia bliźniąt.
słyszałam,że najczęściej jest to co drugie pokolenie.
więc tak.
moja koleżanka ma tatę i brata bliźniaków.wzięła ślub z facetem,ktory ma siostrę bliźniaczkę .
pierwszego syna urodziła jednego i boi się mieć więcej dzieci

To do kogo będzie bardziej podobne jest zdarzeniem losowym Zależy co będzie zawierała akurat w danym cyklu komórka jajowa, a co będzie zawierał plemnik, który ją zapłodni

Z bliźniakami to nie wiem jak jest - ale ponoć dziedziczne. Moja koleżanka też się obawia, że będzie miała bliźniaki, bo jej tata jest jednym z bliźniąt


Cholerko - wydaje mi się, że mogłaś odziedziczyć talent po babci Ja mam częściowo muzyczną rodzinę i kiedyś na zajęcia rozpisywałam właśnie dziedziczenie słuchu muzycznego w mojej rodzinie i rzeczywiście dało się to łatwo rozrysować - z talentem plastycznym będzie tak samo

Napisane przez ville

Czy każdy człowiek ma białe końcówki rzęs? Tzn. bez pigmentu?

A nie mają pigmentu? Mnie się wydaje, że po prostu są cieniutkie na końcach i wydają się jaśniejsze

[cholernarejestracja]

Napisane przez ville

Czy każdy człowiek ma białe końcówki rzęs? Tzn. bez pigmentu?

Końcówki rzęs nie są bezpigmentowe są po prostu bardzo cieniutkie. Tak mi się wydaje.


Cysia, ty to dowalisz pytaniem czasami

[ville]

Napisane przez bura kocurka

A nie mają pigmentu? Mnie się wydaje, że po prostu są cieniutkie na końcach i wydają się jaśniejsze

Moje nie wydają się jaśniejsze, widzę końcówki jedynie pod światło. Ale wtedy to jest dopiero radość, gdy tak patrzę i się zachwycam, jakie mam długie rzęsy

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez cholernarejestracja

Końcówki rzęs nie są bezpigmentowe są po prostu bardzo cieniutkie. Tak mi się wydaje.

I to na tym polega sztuczka producentów tuszu do rzęs, ach, tak "ten tusz wydłuuuża rzęsy", a one są po prostu pokolorowane

A co do zielonych oczu: zielonych jest najmniej na świecie, pewnie dlatego trudniej je odziedziczyć

[bura kocurka]

Napisane przez Cyska

Kurczę, chodzilam z psem po pobliskich trawnikach i mialam pytanie...ale... już mi... wypadło

A skąd można wziąć pszenice? Bo dziś sie dowiedzialam że sikając na nią moza sie dowiedzieć czy jest sie w ciąży.. to ten sposób mogą stosować tylko ludzie ktorzy mają pole ?

...oj no jakoś trzeba bylo zacząć

Cyska zawsze daje przykłady najbardziej absurdalnych pytań, żeby dorównać temu co jest napisane na początku wątku
Wiesz...wydaje mi się, że lepiej jest zrobić sobie test ciążowy niż sikać na pszenicę
A skąd ją wziąć? Kupić

Napisane przez NothingElse

ja mam takie pytanie
czy jeśli człowiek jest zaintubowany to może oddychać nosem? na jakiej zasadzie to w ogóle działa ? przeczytałam, że wprowadza się rurkę do tchawicy, ale za dużo mi to nie mówi..

Noo...chyba nie....to znaczy nie bardzo będzie jak wziąć wdech, bo z ciśnieniem kiepsko jak się zrobi dziura w tchawicy Tzn, tak to sobie wyobrażam, że się nie da

[Cyska]

Napisane przez cholernarejestracja

Cysia, ty to dowalisz pytaniem czasami

Bura kocurooo a u mnie w rodzinie nikt nie mial zdolnosci plastycznych jakichś... a ja troszke mam i skąd to sie wzielo.... cholera tak czułam że mnie pomylili kiedyś

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Napisane przez bura kocurka

Cyska zawsze daje przykłady najbardziej absurdalnych pytań, żeby dorównać temu co jest napisane na początku wątku
Wiesz...wydaje mi się, że lepiej jest zrobić sobie test ciążowy niż sikać na pszenicę
A skąd ją wziąć? Kupić

Oj tam Bura na łatwizne idziesz a tak sie mozna jeszcze płci dowiedzieć;p

[NothingElse]

Napisane przez bura kocurka

Cyska zawsze daje przykłady najbardziej absurdalnych pytań, żeby dorównać temu co jest napisane na początku wątku
Wiesz...wydaje mi się, że lepiej jest zrobić sobie test ciążowy niż sikać na pszenicę
A skąd ją wziąć? Kupić



Noo...chyba nie....to znaczy nie bardzo będzie jak wziąć wdech, bo z ciśnieniem kiepsko jak się zrobi dziura w tchawicy Tzn, tak to sobie wyobrażam, że się nie da

chyba się za dużo Housa naoglądałam

co do pszenicy, to mój dziadek ma. Cyska, może Ci wysłać?

[Wenress]

A jak jest z dziedziczeniem tego, czy włosy są proste czy kręcone? Rodzice i rodzeństwo mają mniej lub bardziej kręcone, tylko babcia ma proste no i ja, odziedziczyłam po niej? Dość mała szansa chyba?
O, i czy 'moc' głosu też sie dziedziczy? Świetnie krzyczę i nie wiem czy być wdzięczna babci i tacie, czy to jakoś niezależnie powstaje

[Cyska]

Napisane przez NothingElse

co do pszenicy, to mój dziadek ma. Cyska, może Ci wysłać?

Eeee dzięki, ale mi niestety(stety) nic nie wyrośnie... póki co nie ma takiej możliwości

[201610310857]

subskrybuje
tylko tu znalazłam odpowiedzi na najbardziej nurtujące mnie pytania

[larva]

Napisane przez Wenress

A jak jest z dziedziczeniem tego, czy włosy są proste czy kręcone? Rodzice i rodzeństwo mają mniej lub bardziej kręcone, tylko babcia ma proste no i ja, odziedziczyłam po niej? Dość mała szansa chyba?
O, i czy 'moc' głosu też sie dziedziczy? Świetnie krzyczę i nie wiem czy być wdzięczna babci i tacie, czy to jakoś niezależnie powstaje

Tak, możliwe, że po babci

Niektóre cechy uwydatniają się po kilku pokoleniach, mimo, ze "nosimy" je w sobie.

Moje pytanie:

jaka jest różnica między jabłecznikiem a szarlotką?

Spotkałam się kilkoma wyjaśnieniami:
- szarlotka to kawałek jabłecznika
- szarlotka ma pokrojone jabłka, a jabłecznik utarte
- szarlotka nie musi być z jabłek
- szarlotka jest na kruchym cieście, jabłecznik niekoniecznie
- szarlotka to ciasto a jabłecznik to napój alkoholowy

A jaka jest prawda?
Mama upiekła ciasto i teraz nie wiemy, co - szarlotkę czy jabłecznik .

[Wenress]

Też ostatnio nad tym myślałam Ale dla mnie jabłecznik to ciasto (nie kruche) z utartym jabłkiem w środku, na wierzchu ma lukier albo cukier puder, szarlotka ma wyczuwalne kawałki jabłka (albo same, albo troche startych a troche kawałków), ma bardziej kruche ciasto, nie ma lukru.... no ale to takie moje skojarzenia, możliwe, że żadnej różnicy nie ma
A, w piekarni gdzie kupuję szarlotką nazywają takie babeczki z kruchego ciasta, w środku są właśnie kawałeczki jabłka, na wierzchu kruszonka.

[larva]

Bez żartów, myślę nad tym od godziny 14.

[NothingElse]

Napisane przez Cyska

Eeee dzięki, ale mi niestety(stety) nic nie wyrośnie... póki co nie ma takiej możliwości

Twoja strata, przynajmniej mogłabyś kiedyś oszczędzić na testach ciążowych

Napisane przez larva

Tak, możliwe, że po babci

Niektóre cechy uwydatniają się po kilku pokoleniach, mimo, ze "nosimy" je w sobie.

Moje pytanie:

jaka jest różnica między jabłecznikiem a szarlotką?

Spotkałam się kilkoma wyjaśnieniami:
- szarlotka to kawałek jabłecznika
- szarlotka ma pokrojone jabłka, a jabłecznik utarte
- szarlotka nie musi być z jabłek
- szarlotka jest na kruchym cieście, jabłecznik niekoniecznie
- szarlotka to ciasto a jabłecznik to napój alkoholowy

A jaka jest prawda?
Mama upiekła ciasto i teraz nie wiemy, co - szarlotkę czy jabłecznik .

ja tam zawsze używałam tych nazw wymiennie

[cerveza]

sub

[rabid]

Ja bym stawiał na to, że to to samo, a różne odmiany tego samego - kruche, nie kruche, z takim i takim jabłkiem, ciasto lub babeczki, to dalej to samo - szarlotka lub jabłecznik, jak kto woli.

[larva]

19 osób przegląda wątek i pewnie każdy ma inną teorię .

[Wenress]

No ale tak serio - macie ciasteczka z jabłkiem, nazwiecie je jabłecznikami czy szarlotką? Wg mnie to pierwsze zdecydowanie odpada, no jak to brzmi w odniesieniu do ciastek A skoro tak, to można pójść dalej- ciastka zwykle są kruche, więc skoro nazywa sie je szarlotką, to ona też jest krucha
No dobra, wymyślam :P

[TmargoT]

Napisane przez larva

Tak, możliwe, że po babci

Niektóre cechy uwydatniają się po kilku pokoleniach, mimo, ze "nosimy" je w sobie.

Moje pytanie:

jaka jest różnica między jabłecznikiem a szarlotką?

Spotkałam się kilkoma wyjaśnieniami:
- szarlotka to kawałek jabłecznika
- szarlotka ma pokrojone jabłka, a jabłecznik utarte
- szarlotka nie musi być z jabłek
- szarlotka jest na kruchym cieście, jabłecznik niekoniecznie
- szarlotka to ciasto a jabłecznik to napój alkoholowy

A jaka jest prawda?
Mama upiekła ciasto i teraz nie wiemy, co - szarlotkę czy jabłecznik .

no to,żeby ci dowalić zmartwień dodam: JABŁECZNIK JEST NA CIEPŁO,CZY SZARLOTKA JEST NA CIEPŁO?

edit- absurdalne pytania dodałam bo na "normalne" można dostac na wizażu wszędzie,a jak ktoś pyta o dziwne to wyśmiewają

[Annmaa]

Dziewczyny jak sądzicie, po jakim czasie zarasta błona dziewicza ?
Oczywiście liczę na poważne odpowiedzi?

[TmargoT]

błona dziewicza nie zarasta,bo nie byłby operacji naprawczych.

szczątki błony dziewiczej można nosić do porodu naturalnego i z czystym sumieniem można mówić o posiadaniu takowej

[Asienka187]

Napisane przez Annmaa

Dziewczyny jak sądzicie, po jakim czasie zarasta błona dziewicza ?
Oczywiście liczę na poważne odpowiedzi?

Z tego co mi wiadomo nie zrasta sie w ogole.