Marka: Żony, Model: Wyjątkowe, Rocznik: 2009 /część XV

[Daysy85]

Hmmm mój kotek trochę podobny do Twojego...
z tym że pyszczek ma raczej bury a tułów biały w łatki :P

[Ana***]

Napisane przez atomufka

heh moj TZ z 19 tego

Ale Tych "marczaków"

[201803111825]

Treść usunięta

[india83]

Napisane przez mona_ja

tylko że ja teraz mieszkam u tża i nie mam tu żadnej przyjaciółki przeprosił i co chwilę podchodzi i mówi jak on mnie kocha i pragnie ale ja się nie dam zwieść, jestem zła bo tak bardzo chciałam gdzieś wyjśc do ludzi, sama tu siędze po całych dniach, pracy nie mam,ani z kim pogadac prócz tża i was!

oby te przeprosiny nie były tylko gadaniem. skoro jesteś w takiej sytuacji tym bardziej powienien zrozumieć, że nie masz ochoty siedzieć tylko w domu moze to przemyśli i jakos sie zrewanżuje zabierając Cie gdzies nastepnym razem. ach Ci faceci...

[martucha84]

Napisane przez atomufka

ale Ci fajnie jak to niespodziankowo? Fajnie by bylo jakbysmy sie poznaly wszystkie,ale Polska za duza

bo po cichaczu znalazlam w jakim kosciele bierze slub (ucalowania dla przyjaciolki konspiracji - kliwi) i pojechalam do niej z tz i sie poznalysmy

Napisane przez mona_ja

no bo mówiłam mu że chcę wieczorem gdzieś wyjść, tzn do kina, czy na pizze, a że mieszkamy na wsi wszędzie musimy jechać samochodem. No wiec idę sie kąpać, a jego nie ma, schodze na dół a on ze szwagrem piwkuje, a ja już ubrana i gotowa. już przeprosił ale ja nadal jestem zła, rzadko gdzieś wychodzimy, a dzis znów ja spędze wieczór na necie a on będzie ogladał kabaret na dwójce, tak jak to zawsze bywa

ehsss utluklabym... na szczescie masz nas.. ale naprawde wcale sie niedziwie ze jestes zla..

[Maja102]

Napisane przez mona_ja

no bo mówiłam mu że chcę wieczorem gdzieś wyjść, tzn do kina, czy na pizze, a że mieszkamy na wsi wszędzie musimy jechać samochodem. No wiec idę sie kąpać, a jego nie ma, schodze na dół a on ze szwagrem piwkuje, a ja już ubrana i gotowa. już przeprosił ale ja nadal jestem zła, rzadko gdzieś wychodzimy, a dzis znów ja spędze wieczór na necie a on będzie ogladał kabaret na dwójce, tak jak to zawsze bywa

ja bym go ukatrupiła, że by popamietał
doskonale Cię rozumiem, bo ja też we wiosce całe życie siedzę, na dodatek teraz śniegi takie, że czasem trudno samocodem w ogóle gdzies wyjechać

[india83]

Dziewczeta tak w ogóle prosze Was o rade, bo ja już nie mam siły! mój TŻ ma głupie przyzwyczajenia, przychodzi z napojami do pokoju (kawa, herbata, cola) i rozstawia je gdzie popadnie- parapet, biurko, szafki, ale najgorsze jest to, ze od tych szklanek wszedzie zostawia "kółka"- nie wiem jak on to robi. Ja też czasem gdzieś zostawie szklanke ale takich kółek brak. Wiec on chyba odstawiając zawsze cos wyleje i te kółka oczywiscie zostawia, bo ani myśli po sobie posprzątac a ja wpadam w furie. Już próbowałam groźba, prośba... ale bez skutecznie. Ratujcie!! co ja mam zrobić zeby chociaż zaczal po sobie te "kółka " zmywać? bo jak tak dalej pójdzie to ja oszaleje!!! Strasznie mnie to wkurza, a on sobie całkowiecie nic z tego nie robi.

Kiedyś zostawiał ogryzki po jabłku i raz się wkurzyłam i wrzuciłam mu je do placaka

[mona_ja]

Napisane przez Maja102

ja bym go ukatrupiła, że by popamietał
doskonale Cię rozumiem, bo ja też we wiosce całe życie siedzę, na dodatek teraz śniegi takie, że czasem trudno samocodem w ogóle gdzies wyjechać

nio właśnie, szczególnie jak się mieszka na takiej malutkiej wsi gdzie 90% mieszkańców to emeryci, bo młodzi powyjeżdżali za granice, a do najblizszego mista jest 20 km co tu robić innego niż siedzieć na kompie i oglądac tv?

[Daysy85]

Napisane przez india83

Dziewczeta tak w ogóle prosze Was o rade, bo ja już nie mam siły! mój TŻ ma głupie przyzwyczajenia, przychodzi z napojami do pokoju (kawa, herbata, cola) i rozstawia je gdzie popadnie- parapet, biurko, szafki, ale najgorsze jest to, ze od tych szklanek wszedzie zostawia "kółka"- nie wiem jak on to robi. Ja też czasem gdzieś zostawie szklanke ale takich kółek brak. Wiec on chyba odstawiając zawsze cos wyleje i te kółka oczywiscie zostawia, bo ani myśli po sobie posprzątac a ja wpadam w furie. Już próbowałam groźba, prośba... ale bez skutecznie. Ratujcie!! co ja mam zrobić zeby chociaż zaczal po sobie te "kółka " zmywać? bo jak tak dalej pójdzie to ja oszaleje!!! Strasznie mnie to wkurza, a on sobie całkowiecie nic z tego nie robi.

Kiedyś zostawiał ogryzki po jabłku i raz się wkurzyłam i wrzuciłam mu je do placaka

Ja myślę że nie sprzątaj po nim tych kubków chociaż wiem , że będzie to trudne... jak zabraknie kubków do picia bo będą wszystkie brudne to Ty weź sobie kubki plastikowe i po każdym napicu się wyrzucaj je do kosza... może zmobilizuje go to do odkładania kubków przynajmniej do
zlewu.
A z ogryzkiem dobry był pomysł... ja bym mu położyła do łóżka tam gdzie się kładzie
A co do kółek to jak były tak będą ale przynajmniej zasłonięte kubkami :P

[201803111825]

Treść usunięta

[atomufka]

Napisane przez martucha84

bo po cichaczu znalazlam w jakim kosciele bierze slub (ucalowania dla przyjaciolki konspiracji - kliwi) i pojechalam do niej z tz i sie poznalysmy


ehsss utluklabym... na szczescie masz nas.. ale naprawde wcale sie niedziwie ze jestes zla..

ano pamietam

india najlepszy sposob to kupic takie podkladki pod kubeczki bo odzwyczaic go bedzie chyba ciezko wiem to bo sama zostawiam wszedzie kubki

[Scio]

Ja też niestety z tych zostawiających kubki wszędzie i biedny TZ musi po mnie sprzątać.
Najlepiej miej swój jeden kubek i nie sprzątaj po nim, może jak mu zabraknie to coś do niego trafi

[Maja102]

Napisane przez mona_ja

nio właśnie, szczególnie jak się mieszka na takiej malutkiej wsi gdzie 90% mieszkańców to emeryci, bo młodzi powyjeżdżali za granice, a do najblizszego mista jest 20 km co tu robić innego niż siedzieć na kompie i oglądac tv?

ja akurat na codzień mam ludzi po dziurki w nosię, więc z chęcią zamykam się w swoim pokoju
W razie czego mam jeszcze parę znajomych w pobliżu, to czasem jest z kim poimprezować
Ale jak Ty się tu przeprowadziłaś i nikogo blisko nie masz... biedactwo

Ja dziś imprezuję sama ze sobą net, whisky i muza na maksa

[india83]

Napisane przez Daysy85

A z ogryzkiem dobry był pomysł... ja bym mu położyła do łóżka tam gdzie się kładzie
A co do kółek to jak były tak będą ale przynajmniej zasłonięte kubkami :P

Kubki sprząta i nawet myje, ale "kółka" zostają!!

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

tyle, że on strasznie dużo pije i jedna podkładka nie rozwiąze sprawy (min. 2-3 kubki na raz) a poza tym nigdy nie odstawia na to samo miejsce tylko np. stały na szafce, napije sie i odstawia na biurko...

oczywiscie mamy takie podkladki,a le TZ ich nie uznaje- chyba, ze na stałe poprzyklejam je do kubków hihihi ze też wczesniej na to n e wpadłam


poszłam do TŻ i gadałam mu nad głowa "kółka... kółka... kółka...", że w końcu je wytarł, no ale przy pokazji się pokóciliśmy

[Ana***]

Napisane przez india83

Dziewczeta tak w ogóle prosze Was o rade, bo ja już nie mam siły! mój TŻ ma głupie przyzwyczajenia, przychodzi z napojami do pokoju (kawa, herbata, cola) i rozstawia je gdzie popadnie- parapet, biurko, szafki, ale najgorsze jest to, ze od tych szklanek wszedzie zostawia "kółka"- nie wiem jak on to robi. Ja też czasem gdzieś zostawie szklanke ale takich kółek brak. Wiec on chyba odstawiając zawsze cos wyleje i te kółka oczywiscie zostawia, bo ani myśli po sobie posprzątac a ja wpadam w furie. Już próbowałam groźba, prośba... ale bez skutecznie. Ratujcie!! co ja mam zrobić zeby chociaż zaczal po sobie te "kółka " zmywać? bo jak tak dalej pójdzie to ja oszaleje!!! Strasznie mnie to wkurza, a on sobie całkowiecie nic z tego nie robi.

Kiedyś zostawiał ogryzki po jabłku i raz się wkurzyłam i wrzuciłam mu je do placaka

Pomysł z ogryzkami fajny...

A z tym kubkiem to może dużo leje i się ulewa, albo np. wyjmując herbatę ekspresową wystarczy, że dodtknie boku kubka, a już wszystko spływa na spód...może faktycznie dobrym rowiązaniem (o ile nie uda się wyeliminować zmywania kółek po sobie przez tż) będzie jak napisała Rosette kubek z podstawkiem na stałe...

[201803111825]

Treść usunięta

[Ana***]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Często czuję podobnie

[martucha84]

Napisane przez india83

Dziewczeta tak w ogóle prosze Was o rade, bo ja już nie mam siły! mój TŻ ma głupie przyzwyczajenia, przychodzi z napojami do pokoju (kawa, herbata, cola) i rozstawia je gdzie popadnie- parapet, biurko, szafki, ale najgorsze jest to, ze od tych szklanek wszedzie zostawia "kółka"- nie wiem jak on to robi. Ja też czasem gdzieś zostawie szklanke ale takich kółek brak. Wiec on chyba odstawiając zawsze cos wyleje i te kółka oczywiscie zostawia, bo ani myśli po sobie posprzątac a ja wpadam w furie. Już próbowałam groźba, prośba... ale bez skutecznie. Ratujcie!! co ja mam zrobić zeby chociaż zaczal po sobie te "kółka " zmywać? bo jak tak dalej pójdzie to ja oszaleje!!! Strasznie mnie to wkurza, a on sobie całkowiecie nic z tego nie robi.

Kiedyś zostawiał ogryzki po jabłku i raz się wkurzyłam i wrzuciłam mu je do placaka

ehsss moze pokaz mu te kolka i powiedz ze wygladaja brydko i ci sie niepodobaja.. hmm ale widzisz.. bo jak on pracuje czy odpoczywa to niekoniecznie pamieta zeby potem to powycierac..
hmm wiec tylko spodeczki wchodza w gre..

Napisane przez atomufka

ano pamietam

india najlepszy sposob to kupic takie podkladki pod kubeczki bo odzwyczaic go bedzie chyba ciezko wiem to bo sama zostawiam wszedzie kubki

no widzisz pamiec ci odswiezylam..
ja tez wszedzie je zostawiam ale cii

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ja tez tak ostatnio myslalam o moim tz a jak teraz jestesmy w ciazy to wogole aniol...

[india83]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Napisane przez martucha84

ehsss moze pokaz mu te kolka i powiedz ze wygladaja brydko i ci sie niepodobaja.. hmm ale widzisz.. bo jak on pracuje czy odpoczywa to niekoniecznie pamieta zeby potem to powycierac..
hmm wiec tylko spodeczki wchodza w gre..

gadam i pokazuje od samego poczatku jak zamieszkalismy razem czyli ponad 2 lata ech... czyli pozostaje przyklejenie podstawków do kubków jutro ten pomysł wprowadzam w życie

[atomufka]

Napisane przez martucha84

ehsss moze pokaz mu te kolka i powiedz ze wygladaja brydko i ci sie niepodobaja.. hmm ale widzisz.. bo jak on pracuje czy odpoczywa to niekoniecznie pamieta zeby potem to powycierac..
hmm wiec tylko spodeczki wchodza w gre..


no widzisz pamiec ci odswiezylam..
ja tez wszedzie je zostawiam ale cii


ja tez tak ostatnio myslalam o moim tz a jak teraz jestesmy w ciazy to wogole aniol...

Moj Tz moze nie jest aniołem
Ale na szczescie zadnych takich "problemow "domowych nie mamy , a to pewnie dlatego ze mieszkamy ze soba od dawna

[Ana***]

Napisane przez india83

gadam i pokazuje od samego poczatku jak zamieszkalismy razem czyli ponad 2 lata ech... czyli pozostaje przyklejenie podstawków do kubków jutro ten pomysł wprowadzam w życie

India są takie kubki, filiżanki co na stałe mają podstawek
ale z tego co piszesz, za dużo sztuk byś musiała kupować

[SSR]

Cześć Kwiatuszki Muszę nadrobić chyba z 6 stron więc wielocytek odpada A my dziś byliśmy nad jeziorem. Tż łowił ryby spod lodu, ale najpierw poodgarniał mi śnieg w celu zrobienia lodowiska No i sobie w końcu pojeździłam na łyżwach

Daysy85 i Magialena no co Wy z tymi mostami? Nie załamywać mi się tu, proszę. Daysy a te ceny z kosmosu tych mieszkań to nowe czy na rynku wtórnym?

Ana*** no to trochę klops z tym sprzedaniem mieszkania. No ale kto mógł przewidzieć, że tak ceny pójdą w górę. Jak brat tż sprzedawał 4lata temu mieszkanie to za 50m2 albo coś ponad wziął 42tys. A teraz..... Jakbym wtedy miała tyle kasy to bym je wzięła. Ale może i dobrze, że nie mam go, bo my ze szwagrem tak nie bardzo żyjemy.

atomufka no nie zazdrość, bo u nas w Katowicach, czyli mieście wojewódzki to ja też kawalerkę kupię za to - czyli tak jak w Poznaniu. No ale my 30km od Katowic ięc ceny inne, ale i tak drogo w porównaniu z nszymi ościennymi miastami.

kliwia no ładne te butki Co do mieszkania to zawsze można wynająć, nie trzeba sprzedawać- no w sytuacji gdyby Wam się coś pojawiło- jakieś inne plany. A macie tam 2 czy 3 pokoje? No i jak tam 5 rocznica?
Aha a Ty w końcu kupiłaś te rolety rzymskie do kuchni, bo mnie tym zainspirowałaś i się zastanawiam
A jak robiłaś ten szpinak, że Ci glonami zajeżdża? Ja daję czosnek, cebulę gałkę muszkatolową, sól, pieprz czarny, czasem trochę sera pleśniowego lazur i jest mniam



india83 no to mieszkanko co oglądaliście to taka cena normalna, no ale co tam przecież będziecie się budować
Co do pracy to co z tego, że areszt, moja kumpela pokonała wszystkich facetów na swoim naborze (50kg i 1,60cm)do policji i co da się? Zobaczysz, będzie dobrze
No to nawijaj coś więcej o tych swoich 5 bluzeczkach i szaliku
No z tymi kółkami to nie wiem co zrobić, mój tż mówi, że masz mu wrzucić szklanki do plecakaalbo zakodować noszenie ze sobą oprócz szkalnek takie małe podkładki pod szklanki



Scio o nowy avatarek to Twój kociak? no już doczytałam, że Twój. A tam pomarzyć o mieszkaniu, kiedyś i Wy będziecie na swoim, ja to myślałam, że już nigdy a tu proszę.

Dobrze, że tylko plama została, ale i tak bym gościa wytargała, żeby pokrył choćby koszt farby, no bo co to chyba jego wina, czy siła wyższa?
A co to za ziółka i ten lek na S... na żołnierzyki napisz coś więcej, no i o tych żelach durexowych i innych (masz uczulenie?), bo mnie też ostanio suchość męczy:/



martucha84 dzięki za info o tym prądzie i gazie, trochę mi to rozjaśniło MAm nadzieję, że kolejne wyniki moczu będą już dobre, no i dbaj o Was No i gratki za egzam



Katunia trzymam kciuki, aby już była fasolka i dwie wyraźne krechy za trzy dni


stokrotka24 a przeglądacie internet też, czy tylko tą gazetę? a już doczytałam, znacie na pamięć. No ze spółdzielniami krucho, trzeba by sie zapisać na koniec 2000kolejki. No ale nie trac nadziei, na pewno coś znajdziecie. A szukacie konkretnie czegoś, jakieś wymagania?


Lustereczko no to widzę, że my na tej samej drodze w kwestii mieszkania, też mamy umowę przedwstępną. Gratki za mieszkanie i pochwal się coś więcej


mona_ja nie denerwuj się oni (mężczyźni) czasem już tak mają, że nie pamiętają co nam mówili/obiecywali wczesniej. Mam nadzieję, że następne Wasze wyjście będzie z pompą Mój tż też właśnie ogląda ten kabaret, a ja własnie robię ostatnie pranie na starym mieszkaniu i co przerwę do Was zaglądam i nadrabiam zaległości odpisując.

[india83]

Napisane przez Ana***

India są takie kubki, filiżanki co na stałe mają podstawek
ale z tego co piszesz, za dużo sztuk byś musiała kupować

Tak sobie myśle, że jak sama poprzylepiam to bedzie oryginalniejsze, może bardziej zszokuje i na dłużej pozostanie w pamięci

Napisane przez SSR

india83 no to mieszkanko co oglądaliście to taka cena normalna, no ale co tam przecież będziecie się budować
Co do pracy to co z tego, że areszt, moja kumpela pokonała wszystkich facetów na swoim naborze (50kg i 1,60cm)do policji i co da się? Zobaczysz, będzie dobrze
No to nawijaj coś więcej o tych swoich 5 bluzeczkach i szaliku
No z tymi kółkami to nie wiem co zrobić, mój tż mówi, że masz mu wrzucić szklanki do plecakaalbo zakodować noszenie ze sobą oprócz szkalnek takie małe podkładki pod szklanki
.

co do pracy to wiem, że się da, bo też juz miałam okazje wielu facetów pokonać pracuję w podobnej instytucji

o zakupach nie ma co wiele opowiadać. szlik czarny, bluzki 2 czarne, jedna w paski szaro-czarne, jedna szara i różowa(tzn.brudny róż)

dzięki za razdy, chyba jednak podstawki przykleje na stałe hihi

[martucha84]

Napisane przez india83

gadam i pokazuje od samego poczatku jak zamieszkalismy razem czyli ponad 2 lata ech... czyli pozostaje przyklejenie podstawków do kubków jutro ten pomysł wprowadzam w życie

wprowadz mysle ze pomoze

Napisane przez atomufka

Moj Tz moze nie jest aniołem
Ale na szczescie zadnych takich "problemow "domowych nie mamy , a to pewnie dlatego ze mieszkamy ze soba od dawna

no moj tez nie ale domowo to jest boski

Napisane przez SSR

martucha84 dzięki za info o tym prądzie i gazie, trochę mi to rozjaśniło MAm nadzieję, że kolejne wyniki moczu będą już dobre, no i dbaj o Was No i gratki za egzam

a prosze ciesze sie ze to pomoglo :P dziekuje za gratulacje a wyniki moczu musza byc dobre a co!

[Katunia:)]

Dziekuje za kciuki - trzymac

Znalazalm dzis moja ksiazeczke prawo matki murphego i napisz wam cos:

Sposoby na zajscie w ciaze:
1. Powiedzieec rodzicom ze nie mozecie miec dzieci
2. Zaciagnijcie duzy kredyt
3. Wynajmijcie na trzy lata komfortowe drogie mieszkanie
4. Kupcie dwudrzwiowy sportowy samochod
5. Zrzuc pare kilo nadwagi, tak zeby miescic sie w ciuchy sprzed slubu
6. Zlozcie wniosek o adopcje

i jak tu cos planowac hiii

[martucha84]

Napisane przez Katunia:)

Dziekuje za kciuki - trzymac

Znalazalm dzis moja ksiazeczke prawo matki murphego i napisz wam cos:

Sposoby na zajscie w ciaze:
1. Powiedzieec rodzicom ze nie mozecie miec dzieci
2. Zaciagnijcie duzy kredyt
3. Wynajmijcie na trzy lata komfortowe drogie mieszkanie
4. Kupcie dwudrzwiowy sportowy samochod
5. Zrzuc pare kilo nadwagi, tak zeby miescic sie w ciuchy sprzed slubu
6. Zlozcie wniosek o adopcje

i jak tu cos planowac hiii

hAHAHAHA dobre ale z ta adopcja cos w tym jest.. znajomi moich rodzicow adoptowali i po pol roku od dostania maluszka zaszli w ciaze (a starali sie kupe lat i lekarze mowili ze ona jest bezplodna) psycholodzy mowia ze wtedy sie cos w glowie odblokowuje

[Sysunia_d]

strippi a ty jeszcze nie rodzisz

Katunia : kciuki:

[Scio]

SSR plamy nie widać, zresztą to wynajmowane mieszkanie wymagające remontu, więc mi zwisa.
Salfazin biorę ja i małż, to taki preparat witaminowy. Nie wiem, czy pomaga, szkodzić nie szkodzi i ponoć wspomaga odporność. Co do ziółek polecam poczytać tu: http://www.nasz-bocian.pl/modules.ph...r=asc&&start=0
BTW. wyjdę, ze ja tymi ziołami handluje, bo to już czwarty wątek na którym o nich piszę
Co do durexów, kupiłam kiedyś czerwony rozgrzewający czy cuś i niestety mam uczelenie (tak jak na wszystkie "gadżeciarskie" gumki) u nas sprawdził się, żel Intimel, na bazie wody nie uczulający i nie zostawia takiego kleistego uczucia jak durex. Kupiłam go w aptece za ok. 11 zł o taki http://www.i-apteka.pl/product-pol-7...ajacy-30g.html

a durexa miałam takiego http://durex.pl/rekwizyty_zel_potegujacy_doznania.html

a używała któraś tego durexa O http://durex.pl/rekwizyty_zel_intymn...html:confused:

[aniaaa84]

Czeeeść

dziewczyny ja niespodziewania oglądałam dziś naszą płytkę weselną i zdjęcia - przyszła przyjaciółka mojej mamy, która była na weselu, ale płytek jeszcze nie widziała. Zakręciła mi się parę razy łezka w oku, zresztą nie tylko mnie to już prawie 5 miesięcy będzie

Kliwuś dzięki za info co do butków, ale niestety sa poza moim zasięgiem terytorialnym napisałam maila w sumie z głupim pytaniem czy nie prowadzą przypadkiem sprzedaży internetowej...strasznie mi się podobają i byłyby jak znalazł na wiosnę a tu klops

a co do szpinaku to podziwiam wszystkie osoby które go jedzą, powinni Nobla dawać temu kto go jje. Dla mnie szpinak to trauma z przedszkola

Katuniu ja widzę tą drugą krechę, ale dla pewności tak jak radzą dziewczyny powtórz teściora. Kciuki nadal trzymam i nie puszczam

Agatko na jazdach będzie coraz lepiej więcej wiary w siebie

Napisane przez Justyna33333

Cześć dziewczynki.
Dziś robię z mężulem pizzę w wersji diety SB. Czyli na razowym cieście, dużo warzyw, chudego sera

I wczoraj zjadłam w końcu dwie kostki gorzkiej czekolady

Dziś mamy znajomych, będą zapraszać na wesele


Miłego dnia

Gratuluję wytrzymałości i samozdyscyplinowania, ja też staram się jeść mądrzej, jakieś efekty widzę, ale brak mi zawziętości tej, którą miałam w 1 klasie szkoły średniej

Napisane przez martucha84

dziewczyny egzam dzis na 4

Napisane przez martucha84

jutro bedzie strasnzie bo mam egzam na 8! jak ja wstane..

Moje gratki a na jutro powodzenia życzę

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Tak tak Martuś właśnie miałam Ci to napisać, ale Rosette mnie ubiegła .
Po przebudzeniu nie patrzcie w okno bo wtedy sen się zapomina . Fajnie, że już na swoim

Napisane przez mona_ja

tylko że ja teraz mieszkam u tża i nie mam tu żadnej przyjaciółki przeprosił i co chwilę podchodzi i mówi jak on mnie kocha i pragnie ale ja się nie dam zwieść, jestem zła bo tak bardzo chciałam gdzieś wyjśc do ludzi, sama tu siędze po całych dniach, pracy nie mam,ani z kim pogadac prócz tża i was!

Mona_ja szkoda, że tak wyszło. Czemu siedzisz sama w domu, z tego co kojarzę to z teściami mieszkacie...więc skoro jest szwagier męża to musi też być jego siostra...teściowa. Nie rozmawiasz z nimi czy nie da się z nimi rozmawiać?

Napisane przez india83

Kiedyś zostawiał ogryzki po jabłku i raz się wkurzyłam i wrzuciłam mu je do placaka

India widzę, że działamy podobnie ja prosiłam się od Nowego Roku żeby S. zarał kalendarz do pracy, który zajmuje mi miejsce pod biurkiem, nawet zapakowałam go w reklamówkę i zaniosłam do przedpokoju żeby pamiętał. I tak nie wziął, więc wczoraj z uśmiechem na twarzy wyrzuciłam go na śmietnik ciekawe kiedy sobie przypomni

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Napisane przez Ana***

Często czuję podobnie

Piękne to co piszecie dziewczyny, ja na jednym z watków przeczytałam wypowiedź żony o swoim mężu i popłakałam się, też pisała o nim w takim kontekście jak Wy o swoich połówkach

Napisane przez atomufka

Moj Tz moze nie jest aniołem
Ale na szczescie zadnych takich "problemow "domowych nie mamy , a to pewnie dlatego ze mieszkamy ze soba od dawna

U nas mieszkanie "razem" wiele zmieniło między nami, na lepsze w sumie to cały czas się siebie uczymy...mimo 10 lat, które się znamy
A jeszcze inaczej będzie jak bedziemy mieszkać tak na serio sami

Napisane przez SSR

A my dziś byliśmy nad jeziorem. Tż łowił ryby spod lodu, ale najpierw poodgarniał mi śnieg w celu zrobienia lodowiska No i sobie w końcu pojeździłam na łyżwach

Matko dziś było na plusie i to sporo, nie bałaś się tak na tym/po tym lodzie jeździć?

[strippi]

helloł
zaraz zacznie się mój 2 termin a porodu ani widu ani słychu haha