Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :) - Strona 45 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-01-31, 08:32   #1321
carmelova
Zakorzenienie
 
Avatar carmelova
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Ola, madeline ma rację. Twój facet chyba nie używa mózgu. No kurcze jak tak można. To jest związek? Moim zdaniem to jakaś parodia. Ty czekasz, cierpisz, czasem go zbesztasz przez tel, ale generalnie nie masz NIC do powiedzenia. On robi co chce, gdzie chce, z kim chce. I teraz najgorsze - nie szanuje Cię. Myślę że to nie jest miłość, tylko uzależnienie. On zachowuje się jak singiel, Ty żyjesz jak singiel. Chciałabyś przeżyć wielką miłość, ale ten M. sprawia że miękną Ci kolana i boisz się odejść, nie możesz po prostu. Ale chyba w głębi serducha wiesz, że zasłuujesz na więcej. Prawda?

Justynka
Grzesiek to chodzący testosteron. Pan i Władca, duma jest jego siłą. Jak nie zmięknie, to będzie kiepsko...
carmelova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 08:56   #1322
Gleniusia
Zakorzenienie
 
Avatar Gleniusia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 3 012
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Hej dziewczyny...

Strasznie mi smutno...wczoraj wynikła głupia sytuacja, normalnie mam doła aż do teraz. Ale już opowiadam.

Byliśmy na tym meczu w pubie ze znajomymi (jeszcze 2 pary oprócz nas), potem oni zostali, a ja poszłam do kina (bo już się wcześniej z kumpelą umówiłam). Po filmie Tż po mnie przyszedł, tak jak się umawialiśmy, no i okazało się, że oni jeszcze siedzą w knajpce na piwku (od 16!). No dobra - oni już wszyscy po paru piwkach, ja trzeźwa, no bo do kina szłam to dużo nie piłam. No i niby ustaliliśmy, że godzinkę zostaniemy i idziemy do Ucha potem na imprezę. Ok. Posiedzieliśmy, ale w tym czasie jeden koleś wpadł na cudowny pomysł, że chłopaki się wódki napiją (no, nie ma to jak mieszać...). My dziewczyny już wkurzone, no ale dobra. Wypili, a tu patrzę Tż następną kolejkę zamawia. No to już sie trochę wkurzyłam, i w myślach stwierdziłam, że już mi sie nie chce do klubu iść, bez sensu. Wyszliśmy z knajpy, no i dziewczyny też chciały iść z chłopakami do domu, bo wyglądali już na wstawionych. Mówię Tż, że ja też chcę iść do domu, a on na to, że mieliśmy iść do klubu i co ja za fochy odstawiam. No i stoimy na ulicy, aż w końcu Tż podszedł do chłopaków i stwierdzili, że oni idą do klubu, a my jak chcemy możemy do domu wracać (było koło 22). I zostawili nas na środku ulicy!
Wkurzyłyśmy sie, ja zadzwoniłam po tatę Tż żeby po mnie przyjechał (bo to kawałek jest od centrum), no i pojechałam do domu, ale normalnie płakać mi się chciało. Tż miał rozładowaną komórkę, więc nawet nie było kontaktu...
No nic, w domu się pouczyłam jeszcze, o 2 poszłam spać...koło 5 się przebudziłam, a jego nie ma. Już mi jakieś czarne myśli przychodziły do głowy, z jednaj strony bałam się, że coś mu się stało, a z drugiej było mi przykro, ze mnie zostawił...w koncu przyszedł chyba o 6 i zaraz zasnął...śmierdzi od niego wódą na kilometr, ble...
Dobrze wie, jaki mam stosunek do alkoholu, ale najbardziej zabolało mnie to, że po prostu zostawił mnie i poszedł bez słowa, nawet się nie przejął jak wrócę do domu...jakby miał mnie w d..., poczułam się okropnieJeszcze śpi, ale jak się obudzi to nie wiem, co mu powiem, bardzo się zawiodłam za nim, uważam że nie zasługuję na takie traktowanie

Sorki za ten długi wywód, ale musiałam się wyżalić...
__________________
MY
Zaręczeni!
Nasz ślubik
Karinka
Maleństwo




"Bez Ciebie dzisiejsze wzruszenia byłyby tylko martwym naskórkiem dawnych uniesień..."
Gleniusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 09:50   #1323
P-o-n-y
Zakorzenienie
 
Avatar P-o-n-y
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 3 536
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Cytat:
Napisane przez Gleniusia Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny...

Strasznie mi smutno...wczoraj wynikła głupia sytuacja, normalnie mam doła aż do teraz. Ale już opowiadam.

Byliśmy na tym meczu w pubie ze znajomymi (jeszcze 2 pary oprócz nas), potem oni zostali, a ja poszłam do kina (bo już się wcześniej z kumpelą umówiłam). Po filmie Tż po mnie przyszedł, tak jak się umawialiśmy, no i okazało się, że oni jeszcze siedzą w knajpce na piwku (od 16!). No dobra - oni już wszyscy po paru piwkach, ja trzeźwa, no bo do kina szłam to dużo nie piłam. No i niby ustaliliśmy, że godzinkę zostaniemy i idziemy do Ucha potem na imprezę. Ok. Posiedzieliśmy, ale w tym czasie jeden koleś wpadł na cudowny pomysł, że chłopaki się wódki napiją (no, nie ma to jak mieszać...). My dziewczyny już wkurzone, no ale dobra. Wypili, a tu patrzę Tż następną kolejkę zamawia. No to już sie trochę wkurzyłam, i w myślach stwierdziłam, że już mi sie nie chce do klubu iść, bez sensu. Wyszliśmy z knajpy, no i dziewczyny też chciały iść z chłopakami do domu, bo wyglądali już na wstawionych. Mówię Tż, że ja też chcę iść do domu, a on na to, że mieliśmy iść do klubu i co ja za fochy odstawiam. No i stoimy na ulicy, aż w końcu Tż podszedł do chłopaków i stwierdzili, że oni idą do klubu, a my jak chcemy możemy do domu wracać (było koło 22). I zostawili nas na środku ulicy!
Wkurzyłyśmy sie, ja zadzwoniłam po tatę Tż żeby po mnie przyjechał (bo to kawałek jest od centrum), no i pojechałam do domu, ale normalnie płakać mi się chciało. Tż miał rozładowaną komórkę, więc nawet nie było kontaktu...
No nic, w domu się pouczyłam jeszcze, o 2 poszłam spać...koło 5 się przebudziłam, a jego nie ma. Już mi jakieś czarne myśli przychodziły do głowy, z jednaj strony bałam się, że coś mu się stało, a z drugiej było mi przykro, ze mnie zostawił...w koncu przyszedł chyba o 6 i zaraz zasnął...śmierdzi od niego wódą na kilometr, ble...
Dobrze wie, jaki mam stosunek do alkoholu, ale najbardziej zabolało mnie to, że po prostu zostawił mnie i poszedł bez słowa, nawet się nie przejął jak wrócę do domu...jakby miał mnie w d..., poczułam się okropnieJeszcze śpi, ale jak się obudzi to nie wiem, co mu powiem, bardzo się zawiodłam za nim, uważam że nie zasługuję na takie traktowanie

Sorki za ten długi wywód, ale musiałam się wyżalić...
doskonale rozumiem Twoja reakcje, ja prawdopodobnie zrobilam afere na srodku ulicy, ze co on sobie wyobraza, majac mnie totalnie gdzies i zostawiajac samą.
a teraz na Twoim miejscu nie robilabym awantury, tylko spokojnym glosem powiedziala, co mi sie nie podobalo w tym zachowaniu, ze poczulas sie z tym tak i tak.
czasami spokojna rozmowa dziala na faceta bardziej niz krzyki i afery.

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

tak wogole, zlapalo mnie znowu chorobsko. mega katar ropny taki juz i boli gardlo, a musze sie uczyc na jutro na zaliczenie... ;/
P-o-n-y jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 10:02   #1324
madziamacius8786
Zakorzenienie
 
Avatar madziamacius8786
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 812
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Cześć Dziewczynki
Cytat:
Napisane przez Gleniusia Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny...


Strasznie mi smutno...wczoraj wynikła głupia sytuacja, normalnie mam doła aż do teraz. Ale już opowiadam.

Byliśmy na tym meczu w pubie ze znajomymi (jeszcze 2 pary oprócz nas), potem oni zostali, a ja poszłam do kina (bo już się wcześniej z kumpelą umówiłam). Po filmie Tż po mnie przyszedł, tak jak się umawialiśmy, no i okazało się, że oni jeszcze siedzą w knajpce na piwku (od 16!). No dobra - oni już wszyscy po paru piwkach, ja trzeźwa, no bo do kina szłam to dużo nie piłam. No i niby ustaliliśmy, że godzinkę zostaniemy i idziemy do Ucha potem na imprezę. Ok. Posiedzieliśmy, ale w tym czasie jeden koleś wpadł na cudowny pomysł, że chłopaki się wódki napiją (no, nie ma to jak mieszać...). My dziewczyny już wkurzone, no ale dobra. Wypili, a tu patrzę Tż następną kolejkę zamawia. No to już sie trochę wkurzyłam, i w myślach stwierdziłam, że już mi sie nie chce do klubu iść, bez sensu. Wyszliśmy z knajpy, no i dziewczyny też chciały iść z chłopakami do domu, bo wyglądali już na wstawionych. Mówię Tż, że ja też chcę iść do domu, a on na to, że mieliśmy iść do klubu i co ja za fochy odstawiam. No i stoimy na ulicy, aż w końcu Tż podszedł do chłopaków i stwierdzili, że oni idą do klubu, a my jak chcemy możemy do domu wracać (było koło 22). I zostawili nas na środku ulicy!
Wkurzyłyśmy sie, ja zadzwoniłam po tatę Tż żeby po mnie przyjechał (bo to kawałek jest od centrum), no i pojechałam do domu, ale normalnie płakać mi się chciało. Tż miał rozładowaną komórkę, więc nawet nie było kontaktu...
No nic, w domu się pouczyłam jeszcze, o 2 poszłam spać...koło 5 się przebudziłam, a jego nie ma. Już mi jakieś czarne myśli przychodziły do głowy, z jednaj strony bałam się, że coś mu się stało, a z drugiej było mi przykro, ze mnie zostawił...w koncu przyszedł chyba o 6 i zaraz zasnął...śmierdzi od niego wódą na kilometr, ble...
Dobrze wie, jaki mam stosunek do alkoholu, ale najbardziej zabolało mnie to, że po prostu zostawił mnie i poszedł bez słowa, nawet się nie przejął jak wrócę do domu...jakby miał mnie w d..., poczułam się okropnieJeszcze śpi, ale jak się obudzi to nie wiem, co mu powiem, bardzo się zawiodłam za nim, uważam że nie zasługuję na takie traktowanie

Sorki za ten długi wywód, ale musiałam się wyżalić...
Kochana doskonale Cię rozumiem bo też byłam w takiej sytuacji a raczej podobnej Tż się zachował po chamsku,ale może na trzeźwo by tego nie zrobił. Wiem,że alkohol nie tłumaczy dlatego powiedz mu,że zabolało Cię to jak postąpił i że tak nie zachowuje się chłopak któremu zależy na dziewczynie. Tym bardziej,że zostawił Cię samą. A co by zrobił jakby Tobie nie daj Boże coś się stało?? Takie zachowanie jest NIEODPOWIEDZIALNE

Cytat:
Napisane przez P-o-n-y Pokaż wiadomość
---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

tak wogole, zlapalo mnie znowu chorobsko. mega katar ropny taki juz i boli gardlo, a musze sie uczyc na jutro na zaliczenie... ;/
ojojoj weź sobie jakiś syrop,tabletki na gardło, na nos jakieś krople i zdrowiej


Justynko odpisałam Ci w mailu


Ja wstałam, pobawiłam się z psem, później mój chrześniak malutki przyjedzie więc muszę wstać (na szczeście zdrowa juz jestem) ale wolę się do niego nie zbliżać żeby w razie czego go nie zarazić. A Tż dalej ma gorączkę,nie wiem jak on chce to zrobić żeby na jutro być zdrowym
__________________
Miłość nie zna granic ...
madziamacius8786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 10:14   #1325
Gleniusia
Zakorzenienie
 
Avatar Gleniusia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 3 012
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Dziękuję Wam dziewczynki za wsparcie rzeczywiście na spokojnie mu powiem, jak mi było przykro, że mnie zawiódł i że nie pozwolę się tak traktować, więc niech lepiej przemyśli swoje zachowanie...poza tym ja też się o niego martwiłam, bo tak późno wrócił, nawet spać nie mogłam, więc dodatkowo sobie nagrabił No zobaczymy, co mi powie

Kurczę, teraz taka pora, że łatwiej złapać jakieś choróbsko, więc kurujcie się Madziu, a Tż był u lekarza? bo faceci to często bagatelizują chorobę, a potem jakieś powikłania się robią...

Aha, byłam wczoraj na tym musicalu, "Nine"...no powiem szczerze spodziewałam się czegoś lepszego. No niby fajna obsada, piosenki spoko, ale to wszystko się jakoś kupy nie trzymało, fabuła jakaś taka dziwna. Także polecam obejrzeć na komputerku, bo do kina chyba się nie opłaca
__________________
MY
Zaręczeni!
Nasz ślubik
Karinka
Maleństwo




"Bez Ciebie dzisiejsze wzruszenia byłyby tylko martwym naskórkiem dawnych uniesień..."
Gleniusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 10:23   #1326
madziamacius8786
Zakorzenienie
 
Avatar madziamacius8786
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 812
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Gleniusia później daj znać co powiedział

A Mój Tż co Ty...on i lekarz ..siłą nikt go nie zaciągnie bo on uważa,że to nic takiego tylko go "trochę głowa boli" ech...masakra..i tak jestem wkurzona bo w ogóle o siebie nie dba nie ubiera się ciepło jak prosze a później są takie tego skutki. A tak się cieszył ,że mam miesiąc wolny i będziemy się więcej widzieć..yhy już właśnie to widzę...
__________________
Miłość nie zna granic ...
madziamacius8786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 10:29   #1327
Gleniusia
Zakorzenienie
 
Avatar Gleniusia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 3 012
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Madziu, no to trzeba go jakoś wypchnąć do tego lekarza, skoro gorączka się dłużej niż 3 dni utrzymuje to nie ma żartów - chce potem miesiąc w szpitalu leżeć? Dramat, niech chociaż o Tobie pomyśli, żeby wyzdrowieć i się z Tobą zobaczyć...
__________________
MY
Zaręczeni!
Nasz ślubik
Karinka
Maleństwo




"Bez Ciebie dzisiejsze wzruszenia byłyby tylko martwym naskórkiem dawnych uniesień..."
Gleniusia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-31, 10:34   #1328
P-o-n-y
Zakorzenienie
 
Avatar P-o-n-y
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 3 536
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

no, teraz taka pogoda. starczylo, ze z -20 stopni zrobilo sie +3 i sie zalatwilam
P-o-n-y jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 10:36   #1329
madziamacius8786
Zakorzenienie
 
Avatar madziamacius8786
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 812
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Cytat:
Napisane przez Gleniusia Pokaż wiadomość
Madziu, no to trzeba go jakoś wypchnąć do tego lekarza, skoro gorączka się dłużej niż 3 dni utrzymuje to nie ma żartów - chce potem miesiąc w szpitalu leżeć? Dramat, niech chociaż o Tobie pomyśli, żeby wyzdrowieć i się z Tobą zobaczyć...
powiem mu dzisiaj żeby poszedł do lekarza ciekawe czy się posłucha pewnie powie,że już się lepiej czuje....no już go 9 dni trzyma temperatura a on do pracy jeszcze chodzi....

Cytat:
Napisane przez P-o-n-y Pokaż wiadomość
no, teraz taka pogoda. starczylo, ze z -20 stopni zrobilo sie +3 i sie zalatwilam
bidulka
__________________
Miłość nie zna granic ...
madziamacius8786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 10:43   #1330
Gleniusia
Zakorzenienie
 
Avatar Gleniusia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 3 012
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

No to tym bardziej, jak nie leży w łóżku to co się dziwić...ech czy oni kiedyś dojrzeją?
__________________
MY
Zaręczeni!
Nasz ślubik
Karinka
Maleństwo




"Bez Ciebie dzisiejsze wzruszenia byłyby tylko martwym naskórkiem dawnych uniesień..."
Gleniusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 10:49   #1331
madziamacius8786
Zakorzenienie
 
Avatar madziamacius8786
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 812
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

chyba nie :/ ale jak ja byłam chora to mi kazal leżeć w łóżku wygrzewać się,nigdzie nie wychodzić a on to co. Jak dziecko normalnie :/

A Twój już wstał?
__________________
Miłość nie zna granic ...
madziamacius8786 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-31, 10:50   #1332
Gleniusia
Zakorzenienie
 
Avatar Gleniusia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 3 012
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość
chyba nie :/ ale jak ja byłam chora to mi kazal leżeć w łóżku wygrzewać się,nigdzie nie wychodzić a on to co. Jak dziecko normalnie :/

A Twój już wstał?
no właśnie wstał, bez słowa poszedł do łazienki...poczekam aż sam zagada, na razie się nie odzywam
__________________
MY
Zaręczeni!
Nasz ślubik
Karinka
Maleństwo




"Bez Ciebie dzisiejsze wzruszenia byłyby tylko martwym naskórkiem dawnych uniesień..."
Gleniusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 11:13   #1333
carmelova
Zakorzenienie
 
Avatar carmelova
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Gleniusia pogadaj z Tżtem. Oni potrafią słuchać i zrozumieć pod warunkiem, że się im spokojnie to wytłumaczy. Mój Tż też się raz fatalnie zachował po alkoholu. Nie zrobił nic chamskiego itp., tylko po prostu najadłam się wstydu. Następnego dnia dałam mu do zrozumienia, że takie zachowanie nie pozostanie bez konsekswencji (przyczynił sie do tego też jeo żołądek i głowa :P ). Od tej pory jest bardzo ostrożny i nie nadużywa alko. Oby Twój też zrozumiał i przeprosił

Madziamaciuś oj Ci faceci, najpierw udają że nic im nie jest, a jak już pójdą do lekarza i on stwierdzi u nich chorobę, to nagle są obłożnie chorzy i trzeba się nimi opiekować jak dziećmi

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Ciekawe jak tam zespół Motylka..
carmelova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 11:16   #1334
madziamacius8786
Zakorzenienie
 
Avatar madziamacius8786
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 812
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Cytat:
Napisane przez Gleniusia Pokaż wiadomość
no właśnie wstał, bez słowa poszedł do łazienki...poczekam aż sam zagada, na razie się nie odzywam
pewnie,poczekaj aż on pierwszy się odezwie za rozmowę

Cytat:
Napisane przez carmelova Pokaż wiadomość
Madziamaciuś oj Ci faceci, najpierw udają że nic im nie jest, a jak już pójdą do lekarza i on stwierdzi u nich chorobę, to nagle są obłożnie chorzy i trzeba się nimi opiekować jak dziećmi
oj tak masz rację on się w ogóle tym nie przejmuje,że chory jest ale przez to ,że ma gdzieś moją troske to się właśnie nie widzimy

A jak Ci się kolacja udała wczoraj? zdjęcia miałby być

no ciekawe co z tym zespołem...
__________________
Miłość nie zna granic ...
madziamacius8786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 11:26   #1335
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Cześć laski.Tak czytam co te Wasze TŻy wyprawiają...nooo chyba im coś wczoraj poodbijało!
Justynce też odpisałam na maila.

A co do mojego wieczoru to był super. TŻ do mnie przyszedł,zrobiliśmy sobie romantyczny wieczorek

Potem pojechaliśmy posłuchać tego zespołu.Nie znoszę jechać daleko po ciemku.Oczy mnie nieźle bolały,a przejechałam wczoraj ponad 100 km.
Nooo ale zespół grał w takim dworku jak Nasz,więc tak sobie siedzieliśmy z TŻem,słuchaliśmy i uznaliśmy,że było fajnie i klimatycznie i chcemy,żeby u Nas też był taki specyficzny klimacik

Zespół grał fajnie,wokalistka fajnie spiewa i ma niezłą dykcję.Jedynie pan śpiewający czasem nie wyciąga.Ale cena 3500 za skład 5 osobowy to super sprawa! I do tego naprawdę całkiem nieźe grają i z klasą
Oczywiście pan dał Nam do zrozumienia,że trzeba się szybko decydować i poczuliśmy się niepewnie.Ale jak zapytał Nas czy mamy na oku inne zespoły to TŻ powiedzial,że owszem i wtedy jemu zrzedla mina.
Ale tak naprawdę to jutro zadzwonimy i się z facetem umówimy na podpisanie umowy.
Jutro też jedziemy z moimi rodzicami podpisac umowe o salę i wpłacić zaliczkę. Będziemy w tej restauracji,z której mamy catering więc uznaliśmy,że zjemy tam obiad i każdy przetestuje potrawy z menu
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 11:29   #1336
carmelova
Zakorzenienie
 
Avatar carmelova
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Cytat:
Napisane przez madziamacius8786 Pokaż wiadomość
pewnie,poczekaj aż on pierwszy się odezwie za rozmowę



oj tak masz rację on się w ogóle tym nie przejmuje,że chory jest ale przez to ,że ma gdzieś moją troske to się właśnie nie widzimy

A jak Ci się kolacja udała wczoraj? zdjęcia miałby być

no ciekawe co z tym zespołem...
Zdjęć niestety brak, bo Tż nie dał mi szans zrobić zdjęć całemu daniu na talerzu. Ale udał się wieczór B. był bardzo zaskoczony jak otworzyłam mu drzwi w szpilkach, małej czarnej, z make-upem typu smokey i zakręconymi włosami. Przez 5 min. nie nie mówił tylko patrzył z otwartą buzią. W końcu zapytał :"ale o co chodzi?". Pomógł mi w kuchni otworzyć wino i weszliśmy do pokoju a tam mnóstwo świec No to jeszcze bardziej go wmurowało. Ale w końcu zjedliśmy, potem leżeliśmy przytuleni i popijaliśmy wino. Miły wieczór
carmelova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 11:33   #1337
madziamacius8786
Zakorzenienie
 
Avatar madziamacius8786
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 812
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Cytat:
Napisane przez butterfly20 Pokaż wiadomość
Cześć laski.Tak czytam co te Wasze TŻy wyprawiają...nooo chyba im coś wczoraj poodbijało!
Justynce też odpisałam na maila.

A co do mojego wieczoru to był super. TŻ do mnie przyszedł,zrobiliśmy sobie romantyczny wieczorek

Potem pojechaliśmy posłuchać tego zespołu.Nie znoszę jechać daleko po ciemku.Oczy mnie nieźle bolały,a przejechałam wczoraj ponad 100 km.
Nooo ale zespół grał w takim dworku jak Nasz,więc tak sobie siedzieliśmy z TŻem,słuchaliśmy i uznaliśmy,że było fajnie i klimatycznie i chcemy,żeby u Nas też był taki specyficzny klimacik

Zespół grał fajnie,wokalistka fajnie spiewa i ma niezłą dykcję.Jedynie pan śpiewający czasem nie wyciąga.Ale cena 3500 za skład 5 osobowy to super sprawa! I do tego naprawdę całkiem nieźe grają i z klasą
Oczywiście pan dał Nam do zrozumienia,że trzeba się szybko decydować i poczuliśmy się niepewnie.Ale jak zapytał Nas czy mamy na oku inne zespoły to TŻ powiedzial,że owszem i wtedy jemu zrzedla mina.
Ale tak naprawdę to jutro zadzwonimy i się z facetem umówimy na podpisanie umowy.
Jutro też jedziemy z moimi rodzicami podpisac umowe o salę i wpłacić zaliczkę. Będziemy w tej restauracji,z której mamy catering więc uznaliśmy,że zjemy tam obiad i każdy przetestuje potrawy z menu
noo to super,że udało Wam się z tym zespolem jak fajnie grają no i sprawdzisz jak tam jedzenie cieszę sie

Cytat:
Napisane przez carmelova Pokaż wiadomość
Zdjęć niestety brak, bo Tż nie dał mi szans zrobić zdjęć całemu daniu na talerzu. Ale udał się wieczór B. był bardzo zaskoczony jak otworzyłam mu drzwi w szpilkach, małej czarnej, z make-upem typu smokey i zakręconymi włosami. Przez 5 min. nie nie mówił tylko patrzył z otwartą buzią. W końcu zapytał :"ale o co chodzi?". Pomógł mi w kuchni otworzyć wino i weszliśmy do pokoju a tam mnóstwo świec No to jeszcze bardziej go wmurowało. Ale w końcu zjedliśmy, potem leżeliśmy przytuleni i popijaliśmy wino. Miły wieczór
Extra,że wieczorek się udał Kto by się dla Twojego B. tak starał jak nie Ty?
__________________
Miłość nie zna granic ...
madziamacius8786 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 11:54   #1338
OlkaR
Zakorzenienie
 
Avatar OlkaR
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 915
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Cytat:
Napisane przez carmelova Pokaż wiadomość
Ola, madeline ma rację. Twój facet chyba nie używa mózgu. No kurcze jak tak można. To jest związek? Moim zdaniem to jakaś parodia. Ty czekasz, cierpisz, czasem go zbesztasz przez tel, ale generalnie nie masz NIC do powiedzenia. On robi co chce, gdzie chce, z kim chce. I teraz najgorsze - nie szanuje Cię. Myślę że to nie jest miłość, tylko uzależnienie. On zachowuje się jak singiel, Ty żyjesz jak singiel. Chciałabyś przeżyć wielką miłość, ale ten M. sprawia że miękną Ci kolana i boisz się odejść, nie możesz po prostu. Ale chyba w głębi serducha wiesz, że zasłuujesz na więcej. Prawda?
Prawda
Odejść nie mogę bo uważam, że na początku dawał mi wszystko to, na co zasługuję a może nawet jeszcze więcej i ciągle liczę na to, że znowu tak będzie. Bo to nie jest jeszcze "ten" moment, kiedy można się sobą znudzić, albo do siebie przyzwyczaić.
Pożyjemy, zobaczymy.
__________________
"Być zadowolonym z samego siebie- to największe szczęście"
Tomasz Mann
OlkaR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 11:59   #1339
_Maya_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 806
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Dziewczynki - pomocy! na @ zdjecia i moj problem... pomozcie mi pliss bo ja dzisiaj taka niezdecydowana jestem a dzialac trzeba...
_Maya_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-31, 12:07   #1340
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Carmi to Twój wieczór wyglądał jak mój,a nawet lepiej,bo ejszcze coś ugotowałaś Ja cały dzien sprzątałam i piekłam z Mamą ciasta i juz nie miałam siły na gotowanie.

Maya a ty je sama robisz,czy zamawiałaś?Masz identyczne te obwoluty jak na tej stronce,gdzie drukują.Mi się podobają fioletowe i żeby były z kokardką,bo zaproszenia same w sobie są skromne,więc z obwolutami możesz poszaleć
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 12:09   #1341
OlkaR
Zakorzenienie
 
Avatar OlkaR
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 915
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Gleniusia, właśnie doczytałam... Dziewczyny dobrze mówią, porozmawiaj z nim na spokojnie... chociaż niektórzy nawet spokojne rozmowy traktują jak zmasowany atak na nich (patrz: mój TŻ).
Ale myślę, że będzie dobrze. Fakt, zachował się wręcz beznadziejnie, no ale co poradzić....

Maya, mi się bardziej podoba wersja z kokardeczką

Carmi świetnie że udał się wieczór (zazdrość mnie zżera)

Motylku... no co mogę powiedzieć- cieszę się, że się cieszysz O!
__________________
"Być zadowolonym z samego siebie- to największe szczęście"
Tomasz Mann
OlkaR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 12:12   #1342
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

A pewnie,że się cieszę.Ale cieszyłabym się bardziej,gdybyście wszystkie były w dobrych nastrojach.I gdyby Ci Wasi faceci zachowywali się jak myślący ludzie...
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 12:13   #1343
_Maya_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 806
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Cytat:
Napisane przez butterfly20 Pokaż wiadomość
[Maya a ty je sama robisz,czy zamawiałaś?Masz identyczne te obwoluty jak na tej stronce,gdzie drukują.Mi się podobają fioletowe i żeby były z kokardką,bo zaproszenia same w sobie są skromne,więc z obwolutami możesz poszaleć
no sama je robię i właśnie nie wiedziałam czy robić z kokardkami czy bez... trochę zabawy z nimi jest - nie powiem ale satysfakcja jeszcze wieksza
_Maya_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 12:15   #1344
OlkaR
Zakorzenienie
 
Avatar OlkaR
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 915
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

A tak co do mojego TŻa... codziennie sobie wchodzę na tego internetowego kapselka a tam hasła w stylu "Czekaj", albo "Kochaj, to fajne", albo "Ktoś o Tobie myśli".... jak na złość no. Czy nie może być czegoś normalnego, neutralnego?
Jeszcze trochę i kapselek zacznie rządzić moim życiem

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Cytat:
Napisane przez butterfly20 Pokaż wiadomość
A pewnie,że się cieszę.Ale cieszyłabym się bardziej,gdybyście wszystkie były w dobrych nastrojach.I gdyby Ci Wasi faceci zachowywali się jak myślący ludzie...
Podejrzewam, że wtedy byśmy były przeszczęśliwe
No cóż, widać- nie jest nam to na chwilę obecną dane.
__________________
"Być zadowolonym z samego siebie- to największe szczęście"
Tomasz Mann
OlkaR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 12:15   #1345
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Cytat:
Napisane przez _Maya_ Pokaż wiadomość
no sama je robię i właśnie nie wiedziałam czy robić z kokardkami czy bez... trochę zabawy z nimi jest - nie powiem ale satysfakcja jeszcze wieksza

Też kiedyś chciałam robić sama zaproszenia z tymi obwolutami. Z czego robisz te obwoluty i gdzie to coś kupiłaś?
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 12:16   #1346
_Maya_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 806
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Cytat:
Napisane przez butterfly20 Pokaż wiadomość
A pewnie,że się cieszę.Ale cieszyłabym się bardziej,gdybyście wszystkie były w dobrych nastrojach.I gdyby Ci Wasi faceci zachowywali się jak myślący ludzie...
Carmi Twoj wieczor musiał być cudowny...

ja wczoraj wszystkich zaskoczyłam moim deserkiem - crumble jabłkowo wiśniowe z lodami - boskie wyszło będe robiła częściej bo pyszne wychodzi
Mojemu też coś ostatnio się poprzestawiało no i dzisiaj oprócz kawy do łóżka dostałam też śniadanie!!!! szok normalnie
_Maya_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 12:21   #1347
carmelova
Zakorzenienie
 
Avatar carmelova
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Maya mi się podoba obwoluta nr 1 i 2 , czyli brązy. Chyba jednak wybrałabym bez kokardki. Wygląda bardziej "dostojnie"
carmelova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 12:23   #1348
Gleniusia
Zakorzenienie
 
Avatar Gleniusia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 3 012
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Tż zapytał, jak wróciłam do domu i czy się o niego martwiłam...po czym powiedział, ze nie miał jak się skontaktować przez rozładowany telefon (odkrycie roku) i stwierdził, że nie pamięta, że mnie zostawił na środku ulicy i że ma schizofrenię...po czym poszedł spać, co jakiś czas wzdycha

Czekam aż będzie w stanie, by normalnie pogadać, ale jak się Wam wygadałam to już mi trochę lżej, chociaż jak zaczniemy o tym gadać z Tż to zaraz znowu mi będzie przykro...

Mayu, mi się te ostatnie podobają a w ogóle to fajny pomysł z tymi książkami zamiast kwiatków

Aha, a wrzucisz może ten przepis? bo mi smaka narobiłaś

Motylku, Carmi - cieszę się, że miałyście udane wieczorki

Olka, a co to za kapselek?
__________________
MY
Zaręczeni!
Nasz ślubik
Karinka
Maleństwo




"Bez Ciebie dzisiejsze wzruszenia byłyby tylko martwym naskórkiem dawnych uniesień..."
Gleniusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 12:26   #1349
carmelova
Zakorzenienie
 
Avatar carmelova
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

właśnie Maya, chciałam prosić o przepis na crumble, bo uwielbiam

Ola niech Cię lepiej nic nie zżera bo mi juz całkiem znikniesz chudzinko. My też mamy lepsze i gorsze dni, jak w każdym związku. Wczoraj był lepszy. A jaki będzie dzisiaj? Zobaczymy.

Baterflajku a Wasz zespół ma jakąś stronkę? I co na to Teściowa?
carmelova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 12:30   #1350
aanix
Zadomowienie
 
Avatar aanix
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 074
Dot.: Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

Cytat:
Napisane przez OlkaR Pokaż wiadomość
Wątpię, sądzę że raczej będzie chciał pokazać mi jaki to on jest niezależny i że go niemogę "ograniczać" i pójdzie na nią. Jestem o tym przekonana, z tym, że wtedy naprawdę się zacznę zastanawiać nad sensem tego związku, bo bardzo nie chcę żeby na nią szedł, on wie dlaczego i wydaje mi się, że to że tam pójdzie to będzie chęć pokazania mi swojej wyższości nade mną. No nic, po prostu poczekam i zobaczę co z tego wyjdzie.
Gadałam w piątek z tż i umawialismy sie co do spotkania. Mieliśmy się spotkać w sobote, ale mówił, że kumple idą do baru oglądąc mecz i też by chciał i że możemy się w niedzielę spotkać. No dla niego jeden dzień w tą czy w tą nie robi różnicy, dla mnie trochę tak, zwłaszcza, że mam sesję i chcę sobie wszystko zaplanować. To w końcu stwierdziłam ok, ale poprosiłam, żeby nie pił za dużo, zgodził się,ale po dłuższej chwili. W sobotę rano stwierdził, że z tym piciem powiedział tak tylko dlatego, żeby mnie uspokoić:| I że bęzie pił, ile chce. To się wkurzyłam, bo rozmawialiśmy o szczerości, zaufaniu i tak dalej i chciałam, żeby przyjechał jednak do mnie. Po niezbyt miłej wymianie smsów napisał, że przyjedzie. I myślałam, że będzie do du.py, bo na początku rozmawialiśmy, mówiłam mu wiele rzeczy, a on się usmiechał, jakbym opowiadała kiepski dowcip i stwierdził, że przesadzam... Ta jasne, tylko że ja go nigdy nie zawiodłam, nidgy nie zawiodłam jego zaufania. On przeciwnie. I żeby to raz... Nie raz... Więc moja cierpliwość jest na wyczerpaniu. On mówi, że przecież przyjechał i nic nie wypił, więc o co mi chodzi??.. Mi chodzi o intencje, z jakimi obiecywał, że wypije tylko kilka piw. Przesadzam? Nie mam racji? Mówiąc mi to, wiedział, że nie zrobi tak, jak ja proszę. No było nijak, tak, że go ograniczam itd, itp, ale jakby mnie nie zawodził i nie robił coraz tto nowych rzeczy, które mu potem niestety nieraz wypominam, to by nie było żadnego ograniczania, chociaz ja wcale nie uważam, żebym aż tak mu przeszkadzała w tym,c co chce robic. Pierwszy raz poprosiłam, żeby nie pił za duzo. Ja wiele nie wymagam, po prostu,żeby był szczery i nie oszukiwał i żeby starał się odzyskać w pełni moje zaufanie. No. Ale potem, jak zaczęliśmy oglądać film, jak mnie przytulil i zaczął całować, tak nie wiem, co się w filmie dzialo :P

Ech, to, co napisałam nie ma ładu i składu i sensu, ale chciałam, więc napisałam.

Dzień dobry i miłego dnia! Mój nie będzie miły, bo spędzony na randce z książkami. Pa
aanix jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.