ŚLĄSKIE MAMUŚKI!!! W oczekiwaniu na maleństwo oraz mamuśki z krwi i kości :)

[czekoladka21]

Napisane przez Misiulka1

czekoladka21 - No proszę, proszę jakie dwie modelki. Piękne dziweczynki

dziekujemy

a jak tam wasze fasolki ciezarowki??
jakos tak mi teskno za brzuszkiem szczegolnie jak pomysle ze rok temu to mala istotka(nie znalam plci) byla w nim a teraz lezy obok mnie

[marlenka0505]

Napisane przez czekoladka21

dziekujemy

a jak tam wasze fasolki ciezarowki??
jakos tak mi teskno za brzuszkiem szczegolnie jak pomysle ze rok temu to mala istotka(nie znalam plci) byla w nim a teraz lezy obok mnie

ja mam termin na 25 lipca, więc podobnie jak Ty miałaś Ja teraz wchodzę chyba w najwspanialszy czas ciąży. Zmęczenie mija, energia wraca, zaczynam czuć piewsze ruchy malucha, no i nie jestem jeszcze taka ociężała

[Carol77]

Napisane przez Kasiamaja

To dobrze bo po co cierpiec i się męćzyc ;/ Ja jeszcze w ciazy za nic w swiecie znieczulenia nie chcialałam ,ale po 4 h od podania oksycotyny błagałam o nie chociaz mialam do dyspozycji jeszcze taki gaz rozweselający :P Wkłucie nie ukrywam do najprzyjemniejszych nie nalezalo ,ale ta ulga była boska jakby mi ktos wielki kamien z brzucha zdjął i pozniej szycia tez w ogole nei czułam. Z cała stanowczoscia polecam ) mimo mojego wczesnijszego sceptycyzmu do tego typu wynalazkow nie widze siebie przy drugim porodzie bez ZZo ,a tego podpajęczynówkowego to nie wiem nawet jakie to :P



bedzie raczej napewno:p To ,że chcesz znieczulenie to chyba musisz wczesniej ustalic z lekarzem ,ale glowy nie dam sobie uciac bo nie wiem jak ejst w polskich szpitalach.

czekoladka to juz duza panna z Weronisi

Napisane przez czekoladka21

no nawet nie wiem kiedy zlecialo


a to z dzisiejszej sescji nowa fryz mamusi i polroczna Wercia

Witajcie dziewczynki!!

Kasiamaja masz rację, ja dostałam oksytocyne jakoś po połudiu, a Ola urodziła się o 22:45 dopiero, to był koszmar i nie chce 2 raz tego przechodzic!

Czekoladka jakie piękne z Was kobietki!!!!!!!!!!!!! Córunia jest przesłodka!!!!!!!!!!!

[muminek88]

Napisane przez czekoladka21

dziekujemy

a jak tam wasze fasolki ciezarowki??
jakos tak mi teskno za brzuszkiem szczegolnie jak pomysle ze rok temu to mala istotka(nie znalam plci) byla w nim a teraz lezy obok mnie

ja rodzilam w grudniu 2008 i zorbilo mi sie smutno za brzusiem wiec jestem juz w 4 miesiecu :P

Napisane przez marlenka0505

ja rodziłam 10 godzin, nie miałam bóli to dostałam jakieś wspomagacze, byłam do tego stopnia twarda, że już z bólu prawie nie wytrzymywałam, i chciałam pochodzić, jak mnie położna zbadała to się okazało że trzeba biegiem na salę porodową, bo ja już pełne rozwarcie. I tak szczerze to byłam przygotowana na jeszcze większy ból. Więc nie wiem jak wysoki mam próg bólu..

a ja 6 z bólami, mialam i parte ale rozwarcie sie nie chcialo robic i stanelo na 3 palce i zrobili mi cc

[Kasiamaja]

Napisane przez Carol77

Witajcie dziewczynki!!

Kasiamaja masz rację, ja dostałam oksytocyne jakoś po połudiu, a Ola urodziła się o 22:45 dopiero, to był koszmar i nie chce 2 raz tego przechodzic!

Czekoladka jakie piękne z Was kobietki!!!!!!!!!!!!! Córunia jest przesłodka!!!!!!!!!!!

A ja dostałam oksy o 16 a urodzilam 00.11 więc nic mi to znieczulenie nie przedluzylo porodu

Napisane przez muminek88

ja rodzilam w grudniu 2008 i zorbilo mi sie smutno za brzusiem wiec jestem juz w 4 miesiecu :P

Ja rodzilam w styczniu tego roku co Ty i tez bym juz bardzo chciała ,ale niestety nie mamy warunkow w kawalerce poza tym studia i maz za bardzo nie chce

czekoladka prześliczne z Was laseczki

[martucha84]

Napisane przez Kasiamaja

bedzie raczej napewno:p To ,że chcesz znieczulenie to chyba musisz wczesniej ustalic z lekarzem ,ale glowy nie dam sobie uciac bo nie wiem jak ejst w polskich szpitalach.

czekoladka to juz duza panna z Weronisi

jak juz bedzie blizej porodu to bede rozmawiac lekarem

Napisane przez czekoladka21

a to z dzisiejszej sescji nowa fryz mamusi i polroczna Wercia

jakie modelki

to i ja sie pochwale swoja pociecha jeszcze w brzuszku no ale..

[Carol77]

Napisane przez Kasiamaja

A ja dostałam oksy o 16 a urodzilam 00.11 więc nic mi to znieczulenie nie przedluzylo porodu

Ja rodzilam w styczniu tego roku co Ty i tez bym juz bardzo chciała ,ale niestety nie mamy warunkow w kawalerce poza tym studia i maz za bardzo nie chce

czekoladka prześliczne z Was laseczki

Napisane przez martucha84

jak juz bedzie blizej porodu to bede rozmawiac lekarem


jakie modelki

to i ja sie pochwale swoja pociecha jeszcze w brzuszku no ale..

Kasiamaja to nie tak długo trwał poród, ja miałam przeboje, pęcherz płodowy lekarka mi przebiła, ból masakryczny jak łapsko władowała i próbowała na siłę rozewrzeć szyjkę, nacieła mnie jak nie miałam partych, pasami , rece i nogi mi skrępowali i przypieli jak zwierzę do łóżka, dusiłam się, błagałam o znieczulenie i nic nie dostałam, a szanowna p doktor DYNIA!!! która współpracuje z Łubinową olała sprawę, a poszyła mnie jak zwierzaka, nie mogłam siku zrobić, tak bolało, nie mówiąc już o ...mam tylko nadzieję, ze ona tam teraz nie ma dyzurów, bo jak na nią trafię, to chyba od razu zażadam innego lekarza, nei dopuszczę jej ponownie do siebie. Ehh wyżaliłam się

Martucha kochana, piękny dzidziuś!!!!!!!!! Jak Go ślicznie widać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!! Niech rośnie zdrowo!!!! Ciekawe jaki mój jest duży, niedługo skończymy 16 tygodni , a w 13 miał 7 cm.

[martucha84]

Napisane przez Carol77

Kasiamaja to nie tak długo trwał poród, ja miałam przeboje, pęcherz płodowy lekarka mi przebiła, ból masakryczny jak łapsko władowała i próbowała na siłę rozewrzeć szyjkę, nacieła mnie jak nie miałam partych, pasami , rece i nogi mi skrępowali i przypieli jak zwierzę do łóżka, dusiłam się, błagałam o znieczulenie i nic nie dostałam, a szanowna p doktor DYNIA!!! która współpracuje z Łubinową olała sprawę, a poszyła mnie jak zwierzaka, nie mogłam siku zrobić, tak bolało, nie mówiąc już o ...mam tylko nadzieję, ze ona tam teraz nie ma dyzurów, bo jak na nią trafię, to chyba od razu zażadam innego lekarza, nei dopuszczę jej ponownie do siebie. Ehh wyżaliłam się

Martucha kochana, piękny dzidziuś!!!!!!!!! Jak Go ślicznie widać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!! Niech rośnie zdrowo!!!! Ciekawe jaki mój jest duży, niedługo skończymy 16 tygodni , a w 13 miał 7 cm.

moj na poczatku 12 tyg mial ponad 5cm.. ale one szybko rosna

o kurde ale mialas przebije a na lubinowej rodzilas.. chyba nie?

[katia_]

Napisane przez czekoladka21

no nawet nie wiem kiedy zlecialo


a to z dzisiejszej sescji nowa fryz mamusi i polroczna Wercia

Śliczna fotka! Masz super fryzurkę , właśnie myślę o skróceniu włosów i szukam jakiegoś pomysłu. Też mam ciemne włosy i myślę, że pomogłaś mi podjąć decyzję Ja jestem w 14 tc i moje włosy są...brak słów normalnie... przetłuszczają się masakrycznie i zesłabły bardzo, a poza tym ostatnio często "mocno sypiam" i przez to budzę się z mokrą koszulką i mokrymi włosami co pogarsza sprawę z przetłuszczaniem się ich. Dlatego pomyślałam, że najlepiej będzie jak je zetnę.
A wracając do Twojej pociechy, to będąc w ciąży miałaś jakieś przeczucie co będzię?? Pytanie kieruję też do pozostałych mamuśBo ja od samego początku czuję, że będzie chłopak i nawet wczoraj jak byłam z koleżanką w sklepie dla dzieciaczków moje oczy padały na niebieskie ubranka Myślicie, że coś w tym jest?? Buziaki!

[Kasiamaja]

Napisane przez martucha84

jak juz bedzie blizej porodu to bede rozmawiac lekarem


jakie modelki

to i ja sie pochwale swoja pociecha jeszcze w brzuszku no ale..

śliczna i jak ładnie widac

Napisane przez Carol77

Kasiamaja to nie tak długo trwał poród, ja miałam przeboje, pęcherz płodowy lekarka mi przebiła, ból masakryczny jak łapsko władowała i próbowała na siłę rozewrzeć szyjkę, nacieła mnie jak nie miałam partych, pasami , rece i nogi mi skrępowali i przypieli jak zwierzę do łóżka, dusiłam się, błagałam o znieczulenie i nic nie dostałam, a szanowna p doktor DYNIA!!! która współpracuje z Łubinową olała sprawę, a poszyła mnie jak zwierzaka, nie mogłam siku zrobić, tak bolało, nie mówiąc już o ...mam tylko nadzieję, ze ona tam teraz nie ma dyzurów, bo jak na nią trafię, to chyba od razu zażadam innego lekarza, nei dopuszczę jej ponownie do siebie. Ehh wyżaliłam się

O Boże biedna (( ja po poroneniu mialam zabieg w Gliwicach i owie Wam w życiu do tego szpitala nie chcialabym wrocic ,wolalabymj rodzic w domu !!! To njak mnie potraktowali to byl szczyt wszystkiego ,a wszystko dlatego ,że przeszkodzilam im w spaniu na dyzurze bo zaczelo sie o 1 w n ocy Dlatego nie wyobrazam sobie porodu w Polsce (( niestety na oddziałach polozniczych to jest tak jak 30 lat temu rzezna ,zero wspolczucia i w wiekszosc bezdzuszni ludzie

A moja cora dzis do mnie mamo puk (kup) dzidziusia po obejrzanym filmie

Aha ,a jeszcze jedno dziewczyny jeśli nie macie jeszcze lekarza wybranego i macie szanse chodzic gdzies w moich okolicach to z czystym sumieiem moge polecic dr Arabskiego przyjmuje w Gliwicach ,ale pracuje w szpitalu w Knurowie naprawde super lekarz jeszcze się z takim nie spotkałam

ps pokazywałam Wam diabełka to teraz pokarze aniołka

katia ja całą ciaze czulam ,ze bedzie dziewczynka

[kopea]

Witam serdecznie wszystkie śląskie mamusie!!!!.Będzie mi bardzo miło, jeśli przyjmiecie mnie do swojego grona. Jestem z Sosnowca, w 38 tyg. ciąży. Termin porodu zbliża się niemiłosiernie, a ja co raz bardziej się stresuję, gdyż jest to moja pierwsza ciąża (dziewczynka), a ja dalej nie wiem, gdzie chce rodzić.
Dużo piszecie o Łubinowej w Katowicach-ja znam różne opinie na jej temat, ale to tak zawsze-ile rodzących, tyle opinii. Ja najprawdopodobniej będe rodzić w szpitalu nr 2 w S-cu. I stąd moje pytanie-czy coś słyszałyście na temat tego szpitala?Mimo, że państwowy, wbrew pozorom słyszałam do tej pory same pochlebne recenzje od mamuś, które tam rodziły. Ja sama chodziłam tam do szkoły rodzenia, i wrażenia nawet ok-zobaczymy, jak wyjdzie w praniu.
Wszystkim "rozpakowanym" mamusiom gratuluje dzieciaczków, a przyszłym mamusiom bezproblemowych 9 mscy!!!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kopea, o samym porodzie nie słyszałam, ale za to położna i pediatra (niestety, nie znam nazwisk) z 2 mojej kuzynce uratowały możliwość karmienia piersią - ona szalenie chciała, a nikt nie potrafił jej pomóc (wklęsłe brodawki)_, dopiero tam obie panie tak kombinowały, że i zapalenie piersi przeszło, i brodawki się postawiły

[Misiulka1]

Kopea Moja kosmetyczka rodziła tam dwa tygodnie temu i.................. już więcej tam rodzić nie chce, ale moja druga znajoma rodziła tam rok temu i bardzo była zadowolona - to tak jak z łubinową ile rodzących, tyle opinii.

[Flexy26]

Czekoladka ale z was słodziaki!

Napisane przez Kasiamaja

A ja dostałam oksy o 16 a urodzilam 00.11 więc nic mi to znieczulenie nie przedluzylo porodu

U mnie oxy dostałam o 10rano a o 12,15 maja już była u mnie przy cycu w dwie godzinki się wyrobiłyśmy hihih

Napisane przez martucha84

to i ja sie pochwale swoja pociecha jeszcze w brzuszku no ale..

oj cudo

Napisane przez Carol77

Kasiamaja to nie tak długo trwał poród, ja miałam przeboje, pęcherz płodowy lekarka mi przebiła, ból masakryczny jak łapsko władowała i próbowała na siłę rozewrzeć szyjkę, nacieła mnie jak nie miałam partych, pasami , rece i nogi mi skrępowali i przypieli jak zwierzę do łóżka, dusiłam się, błagałam o znieczulenie i nic nie dostałam, a szanowna p doktor DYNIA!!! która współpracuje z Łubinową olała sprawę, a poszyła mnie jak zwierzaka, nie mogłam siku zrobić, tak bolało, nie mówiąc już o ...mam tylko nadzieję, ze ona tam teraz nie ma dyzurów, bo jak na nią trafię, to chyba od razu zażadam innego lekarza, nei dopuszczę jej ponownie do siebie. Ehh wyżaliłam się
\

Caroll mnie Dynia szyła no i w sumie pojawiła się tylko przy nas wtedy...
to co piszesz to jak z horroru i nie dziwie się dziewczyno że masz traume z nią...

Napisane przez Kasiamaja

śliczna i jak ładnie widac


O Boże biedna (( ja po poroneniu mialam zabieg w Gliwicach i owie Wam w życiu do tego szpitala nie chcialabym wrocic ,wolalabymj rodzic w domu !!! To njak mnie potraktowali to byl szczyt wszystkiego ,a wszystko dlatego ,że przeszkodzilam im w spaniu na dyzurze bo zaczelo sie o 1 w n ocy Dlatego nie wyobrazam sobie porodu w Polsce (( niestety na oddziałach polozniczych to jest tak jak 30 lat temu rzezna ,zero wspolczucia i w wiekszosc bezdzuszni ludzie

A moja cora dzis do mnie mamo puk (kup) dzidziusia po obejrzanym filmie


ps pokazywałam Wam diabełka to teraz pokarze aniołka

Jaka śliczna gwiazdeczka, no i jak się oprzeć takim oczkom i odmówić "kupienia dzidziusia" hihihi

[roxi1980]

Napisane przez katia_

A wracając do Twojej pociechy, to będąc w ciąży miałaś jakieś przeczucie co będzię?? Pytanie kieruję też do pozostałych mamuśBo ja od samego początku czuję, że będzie chłopak i nawet wczoraj jak byłam z koleżanką w sklepie dla dzieciaczków moje oczy padały na niebieskie ubranka Myślicie, że coś w tym jest?? Buziaki!

Chyba coś w tym jest - ja miałam od początku przeświadczenie (nie przeczucie), że to będzie chłopiec i jak poszłam na połówkowe, to wogóle nie byłam zaskoczona informacją o płci Mąż też, ale on stwierdził, "że przecież wie, CO robił"

Napisane przez kopea

Witam serdecznie wszystkie śląskie mamusie!!!!.Będzie mi bardzo miło, jeśli przyjmiecie mnie do swojego grona. Jestem z Sosnowca, w 38 tyg. ciąży. Termin porodu zbliża się niemiłosiernie, a ja co raz bardziej się stresuję, gdyż jest to moja pierwsza ciąża (dziewczynka), a ja dalej nie wiem, gdzie chce rodzić.
Dużo piszecie o Łubinowej w Katowicach-ja znam różne opinie na jej temat, ale to tak zawsze-ile rodzących, tyle opinii. Ja najprawdopodobniej będe rodzić w szpitalu nr 2 w S-cu. I stąd moje pytanie-czy coś słyszałyście na temat tego szpitala?Mimo, że państwowy, wbrew pozorom słyszałam do tej pory same pochlebne recenzje od mamuś, które tam rodziły. Ja sama chodziłam tam do szkoły rodzenia, i wrażenia nawet ok-zobaczymy, jak wyjdzie w praniu.
Wszystkim "rozpakowanym" mamusiom gratuluje dzieciaczków, a przyszłym mamusiom bezproblemowych 9 mscy!!!

Witam - szczególnie ciepło, bo jesteśmy z jednego miasta Ja rodziłam w dwójce w styczniu zeszłego roku i nie byłam zadowolona, ale teraz z perspektywy czasu myślę, że głównym problemem było to, że nie miałam lekarza prowadzącego z tego szpitala i mnie po prostu olali. Leżałam od środy, decyzja o CC zapadła ok 20tc, więc przyjęta byłam do CC, w piątek skończył się 38 tc i o 23 zaczęły się skurcze co 15, potem co 10 min i bóle krzyżowe, a pan dr dyżurujący poinformował mnie, że "ordynator powiedział, że cesarka po weekendzie" i nic nie zrobił, po moich kilkakrotnych napomnieniach i prośbie o wypisanie na żądanie CC wykonał inny dr... w sobotę o 16:20, przy rozwarciu na ok. 6-7 cm i skurczach co 3 min To się nazywa 2w1... miałam właściwie dwa porody, a miałao to być planowane CC. Generalnie do opieki - szczególnie pielęgniarskiej - nie mam zastrzeżeń. Nie podobało mi się tylko podejście Pań z noworodków - wszystkowiedzące, wszechwładne matrony, matka MUSI ich słuchać, jakby nie miała rozumu i instynktu, no i karmienie cyckiem to OBOWIĄZEK, bo TYLKO TO JEST DOBRE DLA DZIECKA Jak dla mnie podejście - MASAKRA... Jeśli chodzi o warunki -tzw. "wczesny gierek" - w salach ok. 2.5 - 3 m x 6m dwie, czasem trzy mamy z dziećmi + oczywiście tłumy "gapiów" czyli odwiedzających - niby tylko 2-4 dni, ale ja tam więcej nie urodzę (o ile wogóle się na drugie dzieciątko zdecydujemy)

No i wrzucam moje szczęście kochane

[martucha84]

Napisane przez Kasiamaja

śliczna i jak ładnie widac

dziekuje..
aniolek pierwsza klasa

Napisane przez kopea

Witam serdecznie wszystkie śląskie mamusie!!!!.Będzie mi bardzo miło, jeśli przyjmiecie mnie do swojego grona. Jestem z Sosnowca, w 38 tyg. ciąży. Termin porodu zbliża się niemiłosiernie, a ja co raz bardziej się stresuję, gdyż jest to moja pierwsza ciąża (dziewczynka), a ja dalej nie wiem, gdzie chce rodzić.
Dużo piszecie o Łubinowej w Katowicach-ja znam różne opinie na jej temat, ale to tak zawsze-ile rodzących, tyle opinii. Ja najprawdopodobniej będe rodzić w szpitalu nr 2 w S-cu. I stąd moje pytanie-czy coś słyszałyście na temat tego szpitala?Mimo, że państwowy, wbrew pozorom słyszałam do tej pory same pochlebne recenzje od mamuś, które tam rodziły. Ja sama chodziłam tam do szkoły rodzenia, i wrażenia nawet ok-zobaczymy, jak wyjdzie w praniu.
Wszystkim "rozpakowanym" mamusiom gratuluje dzieciaczków, a przyszłym mamusiom bezproblemowych 9 mscy!!!

witaj rozgosc sie"D

Napisane przez Flexy26

oj cudo

dziekuje

[Siala_Bala]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16825038]SialaB. A gdzie u nas jest poradnia dziecięca - dalej tam na 11 listopada, obok starej budowlanki?[/QUOTE]

Eee... nie mam pojęcia. Ja pamiętam jak mama ze mną chodziła jak byłam mała do przychodni na Syberce (niedaleko Biedronki).
I planowałam tam chyba chodzić z dzidzią... chyba, że czegoś nie wiem i takie noworodki mają inne miejsca przyjęć xD
A jeśli nie tam to jak się da to do polikliniki dąbrowskiej - może nieco daleko ale wrażenie profesjonalizmu bije od wejścia. (piszę "wrażenie" bo narazie byłam tam w laboratorium i u gina, nie zwiedziłam wszystkich pokoików lekarskich)

Kurcze.. jak tak piszecie o tych cięciach, zszywaniach, rzeźniach, pasach to ja głupia zaczynam żałować, że zdecydowałam się na bycie mamą
Wiem, że to smutne i egoistyczne ale panicznie boję się jakiegokolwiek bólu. Przy okresie zasypywałam się pigułami, u dentysty zamiast "dzień dobry" to było pierwsze "znieczulenie proszę" a dopiero co jak będzie się ze mnie wyciskać conajmniej 50cm człowiek.

[zanka205]

hej Laseczki
wybaczcie moją słabą aktywność ale remont mamy i nie mam kiedy siąść poczytać i odpisać
gdyby któraś z Was chciała poczytać o moim porodzie to zapraszam TUTAJ
ja cieszę się, że rodziłam naturalnie i bez znieczulenia, ale przed porodem oczywiście bałam się, bo u nas w Jaworznie nie ma ZZO w ogóle więc byłam rozczarowana, że nie mam wyboru

[Siala_Bala]

Napisane przez zanka205

hej Laseczki
wybaczcie moją słabą aktywność ale remont mamy i nie mam kiedy siąść poczytać i odpisać
gdyby któraś z Was chciała poczytać o moim porodzie to zapraszam TUTAJ
ja cieszę się, że rodziłam naturalnie i bez znieczulenia, ale przed porodem oczywiście bałam się, bo u nas w Jaworznie nie ma ZZO w ogóle więc byłam rozczarowana, że nie mam wyboru

Nie wyrobię Łagodnie to dość opisałaś, pomijając wszystkie okropieństwa jakie maja miejsce.. a ja i tak zawałuję

[bassienkaw]

Siala_Bala nie powinnas czytac takich rzeczy po prostu... kazdy porod jest inny i nie ma co sie stresowac dasz rade... i nie martw sie na przod

[Siala_Bala]

Napisane przez bassienkaw

Siala_Bala nie powinnas czytac takich rzeczy po prostu... kazdy porod jest inny i nie ma co sie stresowac dasz rade... i nie martw sie na przod

Hihihi niby nie powinnam sie stresować.. ale ja sie zawsze boję nowości.. choćby byle jakich. A poród to nie takie hop siup.
Mniej się boję jak się z czymś oswoję dokładnie, wiem jak najwięcej, nawet najokrutniejsze fakty, przynajmniej mnie nic za bardzo nie zaskoczy.
Tak jak sie dowiedziałam kiedyśtam o rodzeniu łożyska tak oszalałabym że wypada mi z psiochy jakis gluciasty wór. (wybaczcie określenie ale nie ma sie co czarowac) A tak to wiem o tym i luz.
I mam takie wrażenie, że nikt mi tam nie będzie chciał pomóc, każdy uzna, że mój ból to zwykłe wydziwianie i że żywcem umrę z bólu xD
<panikara>

[zanka205]

Napisane przez Siala_Bala

Nie wyrobię Łagodnie to dość opisałaś, pomijając wszystkie okropieństwa jakie maja miejsce.. a ja i tak zawałuję

to że popękałam, czy że dużo krwi straciłam to ja tego w ogóle nie odczułam
jeszcze jak lekarz mnie szył to dzwoniłam do taty
i zamiast chwalić się radosną nowiną zaczęłam rozmowę: Tato, cześć, nie obudziłam Cię? możesz rozmawiać?
nie martw się tak, poród to nic strasznego, wiesz jak super się poczujesz jak urodzisz? będzie Cię rozpierała duma, będziesz się dziwiła ile masz w sobie siły, to najpiękniejszy dzień mojego życia, wiadomo boli ale co z tego? to niesamowite uczucie przejść przez poród i czuć się po prostu super, ja od razu zapomniałam o bólu i mimo zmęczenia czułam mega wewnętrzną siłe
dziwna sprawa, nigdy wcześniej się tak cudownie nie czułam

[Siala_Bala]

Napisane przez zanka205

nie martw się tak, poród to nic strasznego, wiesz jak super się poczujesz jak urodzisz? będzie Cię rozpierała duma, będziesz się dziwiła ile masz w sobie siły, to najpiękniejszy dzień mojego życia, wiadomo boli ale co z tego? to niesamowite uczucie przejść przez poród i czuć się po prostu super, ja od razu zapomniałam o bólu i mimo zmęczenia czułam mega wewnętrzną siłe
dziwna sprawa, nigdy wcześniej się tak cudownie nie czułam

Faktycznie... dziwna sprawa

[bassienkaw]

Poród nie taki straszny jak go malują serio... a łożysko to już pikuś, jedno parcie, bez bóli itd... tym sie nie ma co przejmowac, a podobno przypomina wątróbke... mąż tak porównał i wiele osób to samo mi mówiło... ja nie widziałam

[zanka205]

więc głowa do góry
będzie dobrze
zobaczysz
ja już myślę o drugim dziecku
chcemy zacząć starania pod koniec roku
trochę sprawy finansowe nam przeszkadzają, ale uważam że nie ma na co czekać
poza tym w tym roku mamy iść na wesele więc chciałabym się wybawić i potem zajść w ciążę
marzę o córeczce

[Misiulka1]

Cześć dziewczynki, jak jeszcze nie byłam w ciąży to się bardzo tego wszystkiego bałam a najbarziej porodu no normalnie masakryczne, potem jak zobaczyłam dwie kreseczki mimo, że bardzo chaciałam, przestraszyłam się i pomyślałam co to teraz będzie no i przede wszystkim ten poród!!! Ale potem gdzieś te wszystkie strachy i pojaki minęły - narazie zobaczymy jak będzie bliżej porodu.

[bassienkaw]

Zanko, ja tez chcialam sie pobawic w tym roku na dwoch weselach, jedno wlasnie teraz w styczniu w Anglii... mojej przyjaciolki, niestety jak sie okazalo ze jestem w ciazy, to zrezygnowalismy... za duzy wydatek.
Natomiast drugie w sierpniu, od Damiana siostry hahaha. I tez nie wiem jak to bedzie, bo weselicho 21 sierpnia, a ja mam termin na 12 jak sie urodzi wczesniej, to pewnie pojedziemy, bo to kolo Tarnowa... choc i tak sie nie wybawie...

No i z kasa tez tak super nie bylo, no bo jak zaszlam w ciaze, to bez pracy bylam, jedna wyplata od Damiana, w dodatku kredyt na samochod hahaha na rozmowie bylam o prace, jakos ze 2-3 dni po tym jak sie dowiedzialam,ze jestem w ciazy... i co? i dostalam prace hahaha

[czekoladka21]

Dziekuje kobietki za mile slowka

Katia ja niestety musialam sciac wlosy a mialam za lopatki juz, po ciazy zaczely koszmarnie wypadac a mialam bardzo geste.......teraz juz widze poprawe a scielam je w listopadzie juz najpierw na boba tak do polowy szyji mialam a co ide do fryz do krocej obcinam

[zanka205]

no Basiu nie będzie tak źle
u nas z kasą ciężko bo mieszkanie wynajmujemy więc wiesz, zawsze mielibyśmy dla siebie te 400 zł, no ale ja nie chcę czekać aż będziemy na swoim (czyt. u dziadka bez dziadka ) bo nawet 10 lat musielibyśmy czekać
a tak jakoś sobie poradzimy, zawsze człowiek sobie poradzi i takie odkładanie na później nic nie daje, bo zawsze znajdzie się powód żeby jeszcze poczekać

[bassienkaw]

Dokladnie Zanko... no my z babcia wprawdzie mieszkamy nadal,wiesz ona jeden pokoik, my drugi... wiadomo,ze luksosow nie bedzie z dwojka dzieci, na jednym pokoju,ale i tak sie ciesze jak glupia