Marka: Żony, Model: Wyjątkowe, Rocznik: 2009 /część XV

[*Agatek*]

Napisane przez Madzialenka12344321

Agatek a rozmawiałas z męzem na ten temat??
to co wy np. robicie w weekendy, wieczory?

my z TZ zaraz idziemy na spacer znowu nad morze (po firmowy samochód, bo TZ go zostawił i przyjechał naszym )

rozmawiałam z nim nie raz, ale on non stop, że nie ma pieniędzy aby gdzieś mnie zabrał bo to się z tym wiąże, a nie będę ciągle tylko ja stawiała, poza tym mówi, że nienawidzi wychodzić w zimę gdzieś, bo zimy nie lubi itp... noo... on sobie umila czas przy laptopie, a to allegro, a to jego gra ogame...
normalnie nic, tylko się pochlastać

idę spać, nie będę Wam tu zbijać

[atomufka]

Napisane przez *Agatek*

rozmawiałam z nim nie raz, ale on non stop, że nie ma pieniędzy aby gdzieś mnie zabrał bo to się z tym wiąże, a nie będę ciągle tylko ja stawiała, poza tym mówi, że nienawidzi wychodzić w zimę gdzieś, bo zimy nie lubi itp... noo... on sobie umila czas przy laptopie, a to allegro, a to jego gra ogame...
normalnie nic, tylko się pochlastać

idę spać, nie będę Wam tu zbijać

Nie rozumiem takiego tlumaczenia zeby wyjsc z domu niekoniecznie trzeba miec pieniadze np na spacer

[Madzialenka12344321]

wróciłam ze spacerku
zaraz idę się kąpać a potem.... nie wiem sama hehe

Napisane przez *Agatek*

maleńka, zobaczymy jak rzucisz tabsy i co wtedy powiesz.... bo ja brałam 1,5 i wszystko było i ochota i coś 'czułam' a teraz nic, kompletne zero, więc nie mów hop! Oczywiście Ci tego nie życzę, bo to jest niemiłe uczucie i odbija się trochę na psychice, mojej na pewno

o kurcze a ja myslałam, ze nie masz ochoty przez tabsy. nie sądziłam, ze juz odstawiłas

Napisane przez *Agatek*

rozmawiałam z nim nie raz, ale on non stop, że nie ma pieniędzy aby gdzieś mnie zabrał bo to się z tym wiąże, a nie będę ciągle tylko ja stawiała, poza tym mówi, że nienawidzi wychodzić w zimę gdzieś, bo zimy nie lubi itp... noo... on sobie umila czas przy laptopie, a to allegro, a to jego gra ogame...
normalnie nic, tylko się pochlastać

idę spać, nie będę Wam tu zbijać

kurde... nie rozumiem tego.
tak jak napisała Atomufka.. na spacer nie trzeba kasy.
a wieczorkiem mozna usiąć jakis film obejrzec czy coś. tak tez moze być miło

[ktosia86]

Napisane przez *Agatek*

rozmawiałam z nim nie raz, ale on non stop, że nie ma pieniędzy aby gdzieś mnie zabrał bo to się z tym wiąże, a nie będę ciągle tylko ja stawiała, poza tym mówi, że nienawidzi wychodzić w zimę gdzieś, bo zimy nie lubi itp... noo... on sobie umila czas przy laptopie, a to allegro, a to jego gra ogame...
normalnie nic, tylko się pochlastać

idę spać, nie będę Wam tu zbijać

Szkoda, że Twój tż ma takie podejście. Przecież żeby gdziekolwiek wyjść nie potrzeba wielkich pieniędzy. No i przecież skoro jesteście małżeństwem to co za różnica, kto zapłaci? Przecież to i tak wspólna kasa.

Byliśmy z mężulem na spacerze, ale nam pulasy wyszczypało od mrozu, masakra. A jutro znowu do pracy

[Madzialenka12344321]

Napisane przez ktosia86

Byliśmy z mężulem na spacerze, ale nam pulasy wyszczypało od mrozu, masakra. A jutro znowu do pracy

hehe ja tez wróciłam z czerwonymi polikami, choc u nas nie ma takiego mrozu jak u was

a wczoraj bylismy nad morzem, wieje, ze hoho a jakie fale były ale szybko ucieklismy bo za zimno

[atomufka]

Napisane przez Madzialenka12344321

hehe ja tez wróciłam z czerwonymi polikami, choc u nas nie ma takiego mrozu jak u was

a wczoraj bylismy nad morzem, wieje, ze hoho a jakie fale były ale szybko ucieklismy bo za zimno

ja dzis bylam na spacerku w zatoce ,przyjemnie ale tez wiatr mnie pogonil

[Scio]

A ja siedzę cały dzień pod kocem

[Daysy85]

Cześć jestem dziś z powrotem. Jak zjadłam ten rosół i potem napiłam się herbaty bo mnie suszyło i tak zaczęłam się źle czuć że masakra! Miałam iść do mamy ale była tragedia. Zadzwoniłam do niej, że nie przyjdę bo prawie umieram ... tak mnie mdliło i w ogóle nagle poczułam się jak bym była strasznie chora. Położyłam się spać to wstałam prawie o 16.

SSR . Jeżeli chodzi o kredyt na 30 lat to nawet by to mogła być ok bo ja w lutym skończę 22 a Tż w lipcu 23 ... bo my to małolaty jesteśmy :P
Boże tylko martwię się tymi zarobkami
Będę musiała poprosić szefową żeby mi podniosła na jakiś czas i Tż to samo bo z tych 2 najniższych krajowych to nic nie będzie... aż mi się płakać chce.
Wczoraj miałam takiego doła o to, że się rozryczałam. Powiedziałam Tż że czasem żałuję żę mam tą fasolkę w sobie bo nic nam się nie układa od ka zaszłam... już teraz się poryczałam jak to piszę...
A Tż na to , że bym tak nie mówiła bo fasolce jest przykro jak to słyszy i w ogóle to dla niej damy sobie radę itd. Poprostu powiedział mi wczoraj tyle rzeczy że już wczoraj płakałam z tych jego słów. Mówił , że już nie może się doczekać jak maleństwo będzie na świecie bo będziemy chodzić na spacery, on sam będzie wychodził z wózkeim itd.
Miałam wczoraj takie chwile załamania że szok.
Denerwują mnie te głupie baby , które przychodzą do gabinetu. Cały czas słyszę że jedna se kupiła buty za 600 druga torebkę z przeceny bardzo tanią za 900 a jeszcze jedna że jedzie na takie tanie wczasy z mężem z jakieś super oferty za 5 tys. Więc mnie to cholernie dołuje bo te idiotki nie zdają sobie sprawy z tego że ja te 600 zł to mam na jedzenie na cały miesiąc!!!
Poprostu ja psychicznie nie wyrabiam !!!

[atomufka]

Napisane przez Daysy85

Cześć jestem dziś z powrotem. Jak zjadłam ten rosół i potem napiłam się herbaty bo mnie suszyło i tak zaczęłam się źle czuć że masakra! Miałam iść do mamy ale była tragedia. Zadzwoniłam do niej, że nie przyjdę bo prawie umieram ... tak mnie mdliło i w ogóle nagle poczułam się jak bym była strasznie chora. Położyłam się spać to wstałam prawie o 16.

SSR . Jeżeli chodzi o kredyt na 30 lat to nawet by to mogła być ok bo ja w lutym skończę 22 a Tż w lipcu 23 ... bo my to małolaty jesteśmy :P
Boże tylko martwię się tymi zarobkami
Będę musiała poprosić szefową żeby mi podniosła na jakiś czas i Tż to samo bo z tych 2 najniższych krajowych to nic nie będzie... aż mi się płakać chce.
Wczoraj miałam takiego doła o to, że się rozryczałam. Powiedziałam Tż że czasem żałuję żę mam tą fasolkę w sobie bo nic nam się nie układa od ka zaszłam... już teraz się poryczałam jak to piszę...
A Tż na to , że bym tak nie mówiła bo fasolce jest przykro jak to słyszy i w ogóle to dla niej damy sobie radę itd. Poprostu powiedział mi wczoraj tyle rzeczy że już wczoraj płakałam z tych jego słów. Mówił , że już nie może się doczekać jak maleństwo będzie na świecie bo będziemy chodzić na spacery, on sam będzie wychodził z wózkeim itd.
Miałam wczoraj takie chwile załamania że szok.
Denerwują mnie te głupie baby , które przychodzą do gabinetu. Cały czas słyszę że jedna se kupiła buty za 600 druga torebkę z przeceny bardzo tanią za 900 a jeszcze jedna że jedzie na takie tanie wczasy z mężem z jakieś super oferty za 5 tys. Więc mnie to cholernie dołuje bo te idiotki nie zdają sobie sprawy z tego że ja te 600 zł to mam na jedzenie na cały miesiąc!!!
Poprostu ja psychicznie nie wyrabiam !!!

o kurde to niezłe masz klientki daysy nie przejmuj sie takimi babamipomysl ilu ludzi w Polsce zyje w takich a nie innych warunkach. Zobaczysz bedzie jeszcze dobrze

[ktosia86]

Napisane przez Daysy85

Cześć jestem dziś z powrotem. Jak zjadłam ten rosół i potem napiłam się herbaty bo mnie suszyło i tak zaczęłam się źle czuć że masakra! Miałam iść do mamy ale była tragedia. Zadzwoniłam do niej, że nie przyjdę bo prawie umieram ... tak mnie mdliło i w ogóle nagle poczułam się jak bym była strasznie chora. Położyłam się spać to wstałam prawie o 16.

SSR . Jeżeli chodzi o kredyt na 30 lat to nawet by to mogła być ok bo ja w lutym skończę 22 a Tż w lipcu 23 ... bo my to małolaty jesteśmy :P
Boże tylko martwię się tymi zarobkami
Będę musiała poprosić szefową żeby mi podniosła na jakiś czas i Tż to samo bo z tych 2 najniższych krajowych to nic nie będzie... aż mi się płakać chce.
Wczoraj miałam takiego doła o to, że się rozryczałam. Powiedziałam Tż że czasem żałuję żę mam tą fasolkę w sobie bo nic nam się nie układa od ka zaszłam... już teraz się poryczałam jak to piszę...
A Tż na to , że bym tak nie mówiła bo fasolce jest przykro jak to słyszy i w ogóle to dla niej damy sobie radę itd. Poprostu powiedział mi wczoraj tyle rzeczy że już wczoraj płakałam z tych jego słów. Mówił , że już nie może się doczekać jak maleństwo będzie na świecie bo będziemy chodzić na spacery, on sam będzie wychodził z wózkeim itd.
Miałam wczoraj takie chwile załamania że szok.
Denerwują mnie te głupie baby , które przychodzą do gabinetu. Cały czas słyszę że jedna se kupiła buty za 600 druga torebkę z przeceny bardzo tanią za 900 a jeszcze jedna że jedzie na takie tanie wczasy z mężem z jakieś super oferty za 5 tys. Więc mnie to cholernie dołuje bo te idiotki nie zdają sobie sprawy z tego że ja te 600 zł to mam na jedzenie na cały miesiąc!!!
Poprostu ja psychicznie nie wyrabiam !!!

Kochana nie możesz się tak przejmować! A już na pewno nie powinnaś tak myśleć o dzidziusiu. Pomyśl, że to wielkie szczęście, że będziecie mieć dziecko - popatrz ile osób się stara i nie może zajść, a Wam się udało. Zobaczysz, że skoro dostaliście ten cudowny dar, to ten Ktoś na Górze też zadba o to, żebyście mieli możliwość jak najlepiej wychować swoje dziecko. Jesteście młodzi, macie mnóstwo czasu na to, żeby do czegoś w życiu dojść, trzeba tylko w to bardzo wierzyć. Każdy od czegoś zaczynał, nawet te baby gderające pewnie też kiedyś były w podobnej sytuacji.

[klion78]

Witam...
Podczytuję Was i podczytuję i w końcu zdecydowałam się znowu odezwac. Pisałam już wcześniej, w trakcie przygotowań do naszych ślubów, ale ponieważ w odróżnieniu do większości z Was organizowaliśmy tylko małe przyjęcie weselne jakoś nie potrafiłam się wstrzelic w rozmowę. Teraz kiedy już jesteśmy żonami czuję że ma z Wami wiele wspólnych spraw, a ponieważ podczytuję Was regularnie, wydaje mi się że wiele z Was dobrze już znam.
Nasz ślub odbył się 4 lipca 2009r. Mieliśmy małe przyjęcie weselne na 22 osoby, ale takie było moje marzenie. Teraz zaczęłam myślec o kolejnym etapie - bycia mamą, troszkę też za Waszą sprawą, bo kiedy czytałam o Waszych dwóch kreseczkach, pomyślałam że może i na mnie już czas.
Mam nadzieję że przyjmiecie ponownie nową PM?

[ktosia86]

Napisane przez klion78

Witam...
Podczytuję Was i podczytuję i w końcu zdecydowałam się znowu odezwac. Pisałam już wcześniej, w trakcie przygotowań do naszych ślubów, ale ponieważ w odróżnieniu do większości z Was organizowaliśmy tylko małe przyjęcie weselne jakoś nie potrafiłam się wstrzelic w rozmowę. Teraz kiedy już jesteśmy żonami czuję że ma z Wami wiele wspólnych spraw, a ponieważ podczytuję Was regularnie, wydaje mi się że wiele z Was dobrze już znam.
Nasz ślub odbył się 4 lipca 2009r. Mieliśmy małe przyjęcie weselne na 22 osoby, ale takie było moje marzenie. Teraz zaczęłam myślec o kolejnym etapie - bycia mamą, troszkę też za Waszą sprawą, bo kiedy czytałam o Waszych dwóch kreseczkach, pomyślałam że może i na mnie już czas.
Mam nadzieję że przyjmiecie ponownie nową PM?

Oczywiście Witamy ponownie!

[Daysy85]

W do datku wkurza mnie to , że zabarabiam grosze, w ogóle się nie rozwijam i co do emerytury będę pazury piłować???
Głupia byłam że poszłam do tej szkoły kosmetycznej , mogła się starać o jakąś pracę biurową... i przychodzi do mnie koleżanka , która pracuje w Zusie i ona mi mówi że 13 pensję dostaje, dodatki awansy itd. I co najważniejsze ona narzeka jeszcze a mieszka z rodzicami, więc to też finansowo łatwiej.
Teraz tak myślę że chciała bym zrobić sobie kurs instruktora Tipsów i dzwoniłam już do kilku firm ale nie prowadzą takich szkoleń... no to kurde skąd się biorą Ci szkoleniowcy???

[klion78]

Napisane przez ktosia86

Oczywiście Witamy ponownie!

Bardzo się cieszę

[Madzialenka12344321]

daisy kochana fasolka to wielki dar i nie mysl inaczej. napewno będzie dobrze, zobaczysz.
a kredyt na mieszkanie chcecie tak?? a teraz gdzie mieszkacie?

[zaaaabcia]

Napisane przez baja_86

a gdzie lecicie?

na Floryde

Napisane przez ivoclar

witam wszystkie koobitki

często Was podczytuję,ale niestety nie udzielam się z braku czasu ...niestety

ale ale dziś muszę się pochwalić zrobiłam teścik no i wyszedł kiełkującojutro jeszcze potwierdzę u ****ogrzebka ,ale tak czy siak bardzo sie cieszymy z mężulkiem
wogóle mąż ma nadzieję że będą bliźniaki(u nas w rodzinie jest kilka par bliźniaków)sama mam siostry bliźniaczki ale się zobaczy byle by było zdrowe

a imiona hmm dzieczynka będzie Laura a chłopczyk...no i tu mamy dylemat Fryderyk(ale mnie jakos tak nie bardzo się podoba)


także cieszę się za Wami ciężarówkami i przyszłymi również

witam w naszym gronie
i gratuluje 2 kreseczek

Napisane przez klion78

Mam nadzieję że przyjmiecie ponownie nową PM?

no jasne ze przyjmiemy witaj


Dziewczyny tylko ze zapomnielismy dodac do nowego watku PM 2009 .. wiec pasuje gdzies go tam wcisnac

My wczoraj bylismy z Tzetem i znajomymi w kasynie Boze ile ludzie tam kasy traca to glowa mala a za 2 godzinki wybieramy sie na koncert mam nadzieje ze bedzie faaajnie

[atomufka]

Napisane przez klion78

Witam...
Podczytuję Was i podczytuję i w końcu zdecydowałam się znowu odezwac. Pisałam już wcześniej, w trakcie przygotowań do naszych ślubów, ale ponieważ w odróżnieniu do większości z Was organizowaliśmy tylko małe przyjęcie weselne jakoś nie potrafiłam się wstrzelic w rozmowę. Teraz kiedy już jesteśmy żonami czuję że ma z Wami wiele wspólnych spraw, a ponieważ podczytuję Was regularnie, wydaje mi się że wiele z Was dobrze już znam.
Nasz ślub odbył się 4 lipca 2009r. Mieliśmy małe przyjęcie weselne na 22 osoby, ale takie było moje marzenie. Teraz zaczęłam myślec o kolejnym etapie - bycia mamą, troszkę też za Waszą sprawą, bo kiedy czytałam o Waszych dwóch kreseczkach, pomyślałam że może i na mnie już czas.
Mam nadzieję że przyjmiecie ponownie nową PM?

Witaj z nami
Nie wszystkie z nas mialy wielkie wesela my tez mielsimy przyjecie na okolo 30 osob

[Daysy85]

Teraz mieszkamy na wynajętym, ale musimy je opuścić do końca kwietnia.
To było dość okazyjne bo 600 zł za miesiąc ale płatne za 3 miesiące z góry. Warunki średnie mieszkanie ma 21m2. stare okna, zepsuty kibel itd.
U mnie w mieście normalne jest że frycowe + czynsz za 2 pokoje to ceny od 1000 do 1200, więc ja to przemyślałam i musimy coś kupić. Tylko co... i za co???
Nie wiem czy dostaniemy jakiś kredyt. Nie mamy żadnego wkładu własnego...
Teraz przez te 3 miesiące już mamy zapłacony czynsz i będziemy starać się odłożyć jak najwięcej ale podejrzewam , że nie będzie to łatwe bo teraz nie miałam ruchu w pracy i chyba z 6oozł wezmę pensji
Chciałabym żeby nam się udało z 2,5 tys uskładać ...

[atomufka]

zabcia jaki koncert?

[ktosia86]

Napisane przez Daysy85

W do datku wkurza mnie to , że zabarabiam grosze, w ogóle się nie rozwijam i co do emerytury będę pazury piłować???
Głupia byłam że poszłam do tej szkoły kosmetycznej , mogła się starać o jakąś pracę biurową... i przychodzi do mnie koleżanka , która pracuje w Zusie i ona mi mówi że 13 pensję dostaje, dodatki awansy itd. I co najważniejsze ona narzeka jeszcze a mieszka z rodzicami, więc to też finansowo łatwiej.
Teraz tak myślę że chciała bym zrobić sobie kurs instruktora Tipsów i dzwoniłam już do kilku firm ale nie prowadzą takich szkoleń... no to kurde skąd się biorą Ci szkoleniowcy???

Wiesz, budżetówka to jednak budżetówka, więc te wszystkie dodatki to na pewno duży plus takiej pracy. Ale czy każda praca biurowa jest lepsza? Nie powiedziałabym. Najważniejsze, żeby robić to co się kocha i rozwijać się w tym kierunku. A z "piłowania pazurów" też można żyć. Popytaj na wizażu, są tu dziewczyny, które zajmują się tym profesjonalnie, są instruktorkami, więc myślę, że pomogą Ci w kwestii informacji na ten temat.
A to, że się mieszka z rodzicami, wcale nie znaczy, że jest łatwiej. My dzielimy opłaty na pół, mimo że wiem, że nie zużywam faktycznie połowy tego prądu za który płacę, ale cóż, dopóki nie mamy osobnego licznika to musimy to przeżyć.
Wiem, że masz teraz małego doła, ale uwierz, że wszystko się ułoży.

[Madzialenka12344321]

Zabcia jaki koncert?? a wy cos wygraliscie??

my zaraz z męzem bedziemy pic winko (z wczoraj nam polowa zostala jeszcze) i oglądac nasza prezentację slubną a potem jakis film

dziewczyny jaki macie patenet na malowanie paznokci aby wam nie brudzilo skorek dookola?? ja wlasnie sobie na bordo pomalowalam i jak zwykle masa dookola paznokcia do zmywania

[atomufka]

Napisane przez Madzialenka12344321

Zabcia jaki koncert?? a wy cos wygraliscie??

my zaraz z męzem bedziemy pic winko (z wczoraj nam polowa zostala jeszcze) i oglądac nasza prezentację slubną a potem jakis film

dziewczyny jaki macie patenet na malowanie paznokci aby wam nie brudzilo skorek dookola?? ja wlasnie sobie na bordo pomalowalam i jak zwykle masa dookola paznokcia do zmywania

ja nie mam patentow po prostu lata praktyki na poczatku tez mi kiepsko szlo

[Daysy85]

Madzia co do malowania paznokci to nakładaj 2 cienkie warstwy i końcem pędzelka dopychaj lakier do skórek. Pędzelek przyłóż jakiś 1mm od skórek wykonaj takie drgnięcie nim w stronę skórek i potem w dół do końca. Potem przyłóż jeszcze raz u góry na środku 1 mm od skórek wykonaj łuk w prawą stronę, potem to samo w lewą. Kurdę może jakieś ilustrację wkleję jak chcesz bo ciężko to tak słowami samymi bez pokazówki wyjaśnić :P

[Madzialenka12344321]

Napisane przez atomufka

ja nie mam patentow po prostu lata praktyki na poczatku tez mi kiepsko szlo

kurde, zastanawiam sie czy to sie da tak zrobic aby nic nie pobrudzilo??

Daisy i wy do kwietnia musicie sie wyprowadzic a tym samym miec juz mieszkanie inne tak?? od razu swoje?? czy znowu cos przez jakis czas bedziecie wynajmowac??

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez Daysy85

Madzia co do malowania paznokci to nakładaj 2 cienkie warstwy i końcem pędzelka dopychaj lakier do skórek. Pędzelek przyłóż jakiś 1mm od skórek wykonaj takie drgnięcie nim w stronę skórek i potem w dół do końca. Potem przyłóż jeszcze raz u góry na środku 1 mm od skórek wykonaj łuk w prawą stronę, potem to samo w lewą. Kurdę może jakieś ilustrację wkleję jak chcesz bo ciężko to tak słowami samymi bez pokazówki wyjaśnić :P

bylabym bardzo wdzięczna

[zaaaabcia]

Napisane przez atomufka

zabcia jaki koncert?

Napisane przez Madzialenka12344321

Zabcia jaki koncert?? a wy cos wygraliscie??

Kasia Kowalska , Stachursky , Zakopower i Paulla

Wsumie to tak ... ja wlozylam 20$ wygralam 40 $ a TZet wlozyl 10$ i wygral 60$ wiec wsumie wygralismy 70$

[martucha84]

Napisane przez atomufka

Nie rozumiem takiego tlumaczenia zeby wyjsc z domu niekoniecznie trzeba miec pieniadze np na spacer

dokladnie..
spacer wystarczy.. faceci czasem sa tacy niedomyslni..

Napisane przez Daysy85

Cześć jestem dziś z powrotem. Jak zjadłam ten rosół i potem napiłam się herbaty bo mnie suszyło i tak zaczęłam się źle czuć że masakra! Miałam iść do mamy ale była tragedia. Zadzwoniłam do niej, że nie przyjdę bo prawie umieram ... tak mnie mdliło i w ogóle nagle poczułam się jak bym była strasznie chora. Położyłam się spać to wstałam prawie o 16.

SSR . Jeżeli chodzi o kredyt na 30 lat to nawet by to mogła być ok bo ja w lutym skończę 22 a Tż w lipcu 23 ... bo my to małolaty jesteśmy :P
Boże tylko martwię się tymi zarobkami
Będę musiała poprosić szefową żeby mi podniosła na jakiś czas i Tż to samo bo z tych 2 najniższych krajowych to nic nie będzie... aż mi się płakać chce.
Wczoraj miałam takiego doła o to, że się rozryczałam. Powiedziałam Tż że czasem żałuję żę mam tą fasolkę w sobie bo nic nam się nie układa od ka zaszłam... już teraz się poryczałam jak to piszę...
A Tż na to , że bym tak nie mówiła bo fasolce jest przykro jak to słyszy i w ogóle to dla niej damy sobie radę itd. Poprostu powiedział mi wczoraj tyle rzeczy że już wczoraj płakałam z tych jego słów. Mówił , że już nie może się doczekać jak maleństwo będzie na świecie bo będziemy chodzić na spacery, on sam będzie wychodził z wózkeim itd.
Miałam wczoraj takie chwile załamania że szok.
Denerwują mnie te głupie baby , które przychodzą do gabinetu. Cały czas słyszę że jedna se kupiła buty za 600 druga torebkę z przeceny bardzo tanią za 900 a jeszcze jedna że jedzie na takie tanie wczasy z mężem z jakieś super oferty za 5 tys. Więc mnie to cholernie dołuje bo te idiotki nie zdają sobie sprawy z tego że ja te 600 zł to mam na jedzenie na cały miesiąc!!!
Poprostu ja psychicznie nie wyrabiam !!!

kochana dasz rade... nie mozesz zle myslec... to ze macie fasolke to dar i napewno bedzie wam latwo.. kazdy ma chwile ze czasami watpi.. glowa do gory..

Napisane przez klion78

Witam...
Podczytuję Was i podczytuję i w końcu zdecydowałam się znowu odezwac. Pisałam już wcześniej, w trakcie przygotowań do naszych ślubów, ale ponieważ w odróżnieniu do większości z Was organizowaliśmy tylko małe przyjęcie weselne jakoś nie potrafiłam się wstrzelic w rozmowę. Teraz kiedy już jesteśmy żonami czuję że ma z Wami wiele wspólnych spraw, a ponieważ podczytuję Was regularnie, wydaje mi się że wiele z Was dobrze już znam.
Nasz ślub odbył się 4 lipca 2009r. Mieliśmy małe przyjęcie weselne na 22 osoby, ale takie było moje marzenie. Teraz zaczęłam myślec o kolejnym etapie - bycia mamą, troszkę też za Waszą sprawą, bo kiedy czytałam o Waszych dwóch kreseczkach, pomyślałam że może i na mnie już czas.
Mam nadzieję że przyjmiecie ponownie nową PM?

witaj jasne ze przyjmiemy

[india83]

Napisane przez *Agatek*

rozmawiałam z nim nie raz, ale on non stop, że nie ma pieniędzy aby gdzieś mnie zabrał bo to się z tym wiąże, a nie będę ciągle tylko ja stawiała, poza tym mówi, że nienawidzi wychodzić w zimę gdzieś, bo zimy nie lubi itp... noo... on sobie umila czas przy laptopie, a to allegro, a to jego gra ogame...
normalnie nic, tylko się pochlastać

idę spać, nie będę Wam tu zbijać

przykra sprawa... to może sama coś zaproponuj, rzeczywiście to może być chociazby spacer. Albo powiedz, ze jezeli on nie chce to zaczniesz sama wychodzić ze znajomymi, skoro ciągle tylko marudzi.dziewczyno jestes mlodziutka i nie powinno tak być, że najpiekniejsze lata zycia spedzicie w domu. Mam nadzieje, że mąż da się przekonać

Napisane przez Daysy85

SSR . Jeżeli chodzi o kredyt na 30 lat to nawet by to mogła być ok bo ja w lutym skończę 22 a Tż w lipcu 23 ... bo my to małolaty jesteśmy :P
Boże tylko martwię się tymi zarobkami
Będę musiała poprosić szefową żeby mi podniosła na jakiś czas i Tż to samo bo z tych 2 najniższych krajowych to nic nie będzie... aż mi się płakać chce.
Wczoraj miałam takiego doła o to, że się rozryczałam. Powiedziałam Tż że czasem żałuję żę mam tą fasolkę w sobie bo nic nam się nie układa od ka zaszłam... już teraz się poryczałam jak to piszę...
A Tż na to , że bym tak nie mówiła bo fasolce jest przykro jak to słyszy i w ogóle to dla niej damy sobie radę itd. Poprostu powiedział mi wczoraj tyle rzeczy że już wczoraj płakałam z tych jego słów. Mówił , że już nie może się doczekać jak maleństwo będzie na świecie bo będziemy chodzić na spacery, on sam będzie wychodził z wózkeim itd.
Miałam wczoraj takie chwile załamania że szok.
Denerwują mnie te głupie baby , które przychodzą do gabinetu. Cały czas słyszę że jedna se kupiła buty za 600 druga torebkę z przeceny bardzo tanią za 900 a jeszcze jedna że jedzie na takie tanie wczasy z mężem z jakieś super oferty za 5 tys. Więc mnie to cholernie dołuje bo te idiotki nie zdają sobie sprawy z tego że ja te 600 zł to mam na jedzenie na cały miesiąc!!!
Poprostu ja psychicznie nie wyrabiam !!!

nie smutkuj się, na pewno będzie coraz lepiej. trzeba się cieszyć tym co mamy niedługo będziesz mamusia, masz kochającego mężczyznę przy sobie, jesteście zdrowi... to jest duze szczeście. Wiem, że bez pieniędzy jest cięzko, nam też sie nie przelewa, ale nie można się tym zadreczac. Pocieszę Cię, ze tez bierzemy kredyt na 30 lat. Boję się, bo to dłuzej niż żyje, ale co zrobić takie czasy i nie mamy innego wyjscia skoro chcemy mieszkac sami. Ale wiesz mimo wszystko jestem szczęsliwa Ty na pewno tez, a pogorszenie nastroju mam nadzieje, że jest chwilowe.

Napisane przez klion78

Witam...
Podczytuję Was i podczytuję i w końcu zdecydowałam się znowu odezwac. Pisałam już wcześniej, w trakcie przygotowań do naszych ślubów, ale ponieważ w odróżnieniu do większości z Was organizowaliśmy tylko małe przyjęcie weselne jakoś nie potrafiłam się wstrzelic w rozmowę. Teraz kiedy już jesteśmy żonami czuję że ma z Wami wiele wspólnych spraw, a ponieważ podczytuję Was regularnie, wydaje mi się że wiele z Was dobrze już znam.
Nasz ślub odbył się 4 lipca 2009r. Mieliśmy małe przyjęcie weselne na 22 osoby, ale takie było moje marzenie. Teraz zaczęłam myślec o kolejnym etapie - bycia mamą, troszkę też za Waszą sprawą, bo kiedy czytałam o Waszych dwóch kreseczkach, pomyślałam że może i na mnie już czas.
Mam nadzieję że przyjmiecie ponownie nową PM?

Witamy
Nasze wesele też było na 20 osób, było super i niczego bym nie zmieniła.

Napisane przez Madzialenka12344321

[
my zaraz z męzem bedziemy pic winko (z wczoraj nam polowa zostala jeszcze) i oglądac nasza prezentację slubną a potem jakis film

dziewczyny jaki macie patenet na malowanie paznokci aby wam nie brudzilo skorek dookola?? ja wlasnie sobie na bordo pomalowalam i jak zwykle masa dookola paznokcia do zmywania

a znowu zostałam sama, meżuś wyruszył do pracy. i w samotnosci sącze sobie martini tak na rozgrzanie

co do paznokci to po prostu trzeba potrenowac. Ja już się wprawiłam i śladów dookoła nie zostawiam

[Daysy85]

jak sie nazywa ten program do rysowania na kompie bo nie mogę go znaleźć???

To znaczy jeżeli chodzi o to mieszkanie to właśnie takie wynajmowanie to jest ryzyko... bo co 3 miesiące będziemy się z tobołami jak cyganie przemieszczać???
Już w tym wypadku jeżeli mamy płacić 1200 za wynajem to wolelibyśmy na swoje to płacić.
Poza tym w mojej sytuacji to nawet było by wskazane teraz postarać się o kredyt i mieszkanie póki brzucha nie widać bo potem dochody nam na 3 podzielą i w ogóle nie dostaniemy. A zawsze finansowo rodzice chociaż trochę pomogą, albo na obiady będziemy do nich chodzić. Poza tym jak Tż ma fuchy to się z nich nie rozlicza... bo nie ma swojej firmy, więc zawsze kasa jakaś drobna na życie była by...
A poza tym przeprowadzimy się na wynajem znów i znów i ja z brzuchem pod nosem będę się tak tułać???

[atomufka]

Napisane przez Daysy85

jak sie nazywa ten program do rysowania na kompie bo nie mogę go znaleźć???

To znaczy jeżeli chodzi o to mieszkanie to właśnie takie wynajmowanie to jest ryzyko... bo co 3 miesiące będziemy się z tobołami jak cyganie przemieszczać???
Już w tym wypadku jeżeli mamy płacić 1200 za wynajem to wolelibyśmy na swoje to płacić.
Poza tym w mojej sytuacji to nawet było by wskazane teraz postarać się o kredyt i mieszkanie póki brzucha nie widać bo potem dochody nam na 3 podzielą i w ogóle nie dostaniemy. A zawsze finansowo rodzice chociaż trochę pomogą, albo na obiady będziemy do nich chodzić. Poza tym jak Tż ma fuchy to się z nich nie rozlicza... bo nie ma swojej firmy, więc zawsze kasa jakaś drobna na życie była by...
A poza tym przeprowadzimy się na wynajem znów i znów i ja z brzuchem pod nosem będę się tak tułać???

Wiesz zawsze mozna poszukac takiego mieszkania z umowa na minimum rok.Mysle ze wielu ludziom zalezy raczej na dlugoterminowym wynajmie.Po prostu tym razem wam tak sie trafilo ze wlascielka wraca .

[Daysy85]

Z tym , że moja kochana Atomufko tym razem nie uśmiecha mi się płacić i robić komuś kasę w kieszeni. Bo tak jak pisałam wcześniej to mieszkanie to zupełny wyjątek spośród wszystkich... 1000 czy 1200 zl to naprawdę norma u mnie w mieście na wynajem. Poza tym mamy swoje meble, kuchenkę gazową, pralkę i lodówkę bo to mieszkanie nie było umeblowane...
I teraz jak szukałam nawet na wynajem to każdy oferuje umeblowane mieszkanie... i co ja mam zrobić z naszymi meblami i sprzętem AGD one są nowe. Nie mam zamiaru ich sprzedawać bo i tak kiedyś będę musiała kupić to z powrotem. A to AGD i szafa i telewizor były kupione z weselnej kasy więc mam sentyment...poza tym używane AGD musiałabym sprzedać za połowę ceny a to mi się nijak by nie opłacało.