Panny Młode Kielce - cześć IV :)

[Kasia1429]

domika88 np jak ja pytałam na Staszica to żywymi kwiatami dekoracja wynosi tak ok 800zł, ale w niektórych kwiaciarniach mają zniżki i to dość spore jak zamawiasz u nich wszystko, czyli wiązanki, dekoracje kościoła, samochodu itp, więc musisz popytać.

[niunia_leyla]

Dziewczynki znacie może jakiś dobrych jubilerów w Kielcach? Mieliśmy kupić gotowe obrączki, ale teściowa zaproponowała, że da nam złoto, mama chce coś dołożyć no i babcia zaproponowała brylancik i teraz zastanawiamy sie nad robieniem. Plus jest taki, że będą na pewno takie jak chcemy.

A i zazdroszczę tym które były wczoraj na Karczówce, my mięliśmy się wybrać ale zaspaliśmy, ale za miesiąc to już na pewno pójdziemy.

[ewelkafly]

eveewe dziękuję za informacje

[tusiulka]

Napisane przez niunia_leyla

Dziewczynki znacie może jakiś dobrych jubilerów w Kielcach? Mieliśmy kupić gotowe obrączki, ale teściowa zaproponowała, że da nam złoto, mama chce coś dołożyć no i babcia zaproponowała brylancik i teraz zastanawiamy sie nad robieniem. Plus jest taki, że będą na pewno takie jak chcemy.

A i zazdroszczę tym które były wczoraj na Karczówce, my mięliśmy się wybrać ale zaspaliśmy, ale za miesiąc to już na pewno pójdziemy.

Moja siostra przetapiała złoto na obrączki u jubilera na Paderweskiego (tutaj jakby na rondzie - pod ZDZem) i jest bardzo zadowolona.

[Lowczyni]

niunia_leyla ja najprawdopodobniej również będę robiła obrączki z dwóch powodów: jeden to otrzymaliśmy (ja jedna mój TŻ druga) obrączki, druga to że te obrączki na które byśmy się zdecydowali są masakrycznie drogie około 10 tys a może więcej jeszcze ich nie widzieliśmy w realu bo są tylko w warszawie. Więc będziemy je robić u tego samego złotnika co mój brat swoje. A gościu nazywa się Piotr Szczepanik i ma swój zakład na osiedlu Bocianek (na środku osiedla na I piętrze w pawilonach). Zresztą jest to rodzinny zakład prowadzony od wieeeelu lat. Obrączki mojego brata się idealne, od 5 lat dobrze im się noszą Jakby co to na privie mogę dać nr tel

[czarna_kawa80]

Napisane przez niunia_leyla

Dziewczynki znacie może jakiś dobrych jubilerów w Kielcach? Mieliśmy kupić gotowe obrączki, ale teściowa zaproponowała, że da nam złoto, mama chce coś dołożyć no i babcia zaproponowała brylancik i teraz zastanawiamy sie nad robieniem. Plus jest taki, że będą na pewno takie jak chcemy.

A i zazdroszczę tym które były wczoraj na Karczówce, my mięliśmy się wybrać ale zaspaliśmy, ale za miesiąc to już na pewno pójdziemy.

polecam Anne Kauch Bąk ma pracownie złotniczą na małej albo dużej (mylą mi sie te ulice) nie robi odlewów tylko metaloplastykę, ostatnio w piatek miała pokaz swojejn bizuterii w Ultraviolecie

[niunia_leyla]

Lowczyni, czarna_kawa80, tusiulka dzięki za namiary popytam i zobaczę czy mi się będzie opłacało.

Lowczyni mogę prosić o ten numer? Ja właśnie też ze względów finansowych myślę o robieniu obrączek, podobają mi się takie biało-żółte z przewagą białego i diamencikiem i kosztują powyżej 3000 zł jak dla nas to troszkę za dużo. A jak pisałam wcześniej złoto mamy, brylancik też jest więc jeśli cena nie będzie wygórowana to się zdecydujemy.

[kasia2629]

niunia_leyla widzę że nie tylko dla mnie wstać o 8 w sobotę to problem w takim razie spotkamy się w lutym jak znów nie zaśpimy


hmm....ja tez myślałam o tym żeby "robić" samemu obrączki jak zobaczyłam ceny takich w miare fajnych to zwątpiłam...rodzice powiedzieli że mogą dać złoto, ale obrączka to jest symbol naszej miłości i nie powinni się na nią "składać" członkowie rodziny... nie wiem czy to ma jakiś sens ,ale mnie troszkę to zbiło z tropu i stwierdziłam że skoro tak, to obrączki kupimy za swoje, a to złoto i tak przetopimy i zrobimy jakieś coś dla dzidziusia...

[niunia_leyla]

kasia2629 aż mi sie lepiej zrobiło że nie tylko z nas takie śpiochy.
Co do obrączek to tylko symbol. Też o tym myślałam że to tak niebardzo żeby od kogoś brac na nie złoto, ale z drugiej strony to że chcą się do tego dołożyc to też świadczy o tym że aprobują i kibicują nam.

[Lowczyni]

Napisane przez kasia2629

hmm....ja tez myślałam o tym żeby "robić" samemu obrączki jak zobaczyłam ceny takich w miare fajnych to zwątpiłam...rodzice powiedzieli że mogą dać złoto, ale obrączka to jest symbol naszej miłości i nie powinni się na nią "składać" członkowie rodziny... nie wiem czy to ma jakiś sens ,ale mnie troszkę to zbiło z tropu i stwierdziłam że skoro tak, to obrączki kupimy za swoje, a to złoto i tak przetopimy i zrobimy jakieś coś dla dzidziusia...

Wiesz z tego co ja wiem to wręcz jest odwrotnie, często obrączki się w rodzinie dziedziczy. Tak na przykład jest u mnie, od dziecka słyszałam od babci że jak będę wychodziła za mąż ja dostanę od niej jedna obrączką a mój brat drugą od dziadka. Mówiła nie zależnie czy dożyje tego faktu czy nie (no cóż nie ma jej już między nami). I tym bardziej miło mi że jakaś cząstka jej historii życia będzie w naszych obrączkach. Tak samo jest w rodzinie mego TŻ.

Na pewno nie zdecydowałabym się coś z nich zrobić dla swojego przyszłego dziecka. Już wystarczająco dużo dostałam takich idealnych ozdób ze złota od chrzestnych czy dziadków na I komunie, ani mi się to nie podoba i nigdy tego nie założę. Kiedyś trzeba będzie przetopić i tyle.

[niunia_leyla]

Lowczyni zgadam się z Tobą. Nasi przyjaciele nie kupowali obrączek, bo dostali je od jej rodziców (mieli oni 2 komplety w tym jeden nie używany) zwykłe proste obrączki, ale idealnie na nich pasowały jakby były specjalnie dla nich. Mogłabym przetopić swoje pierścionki i łańcuszki które dostawałam namiętnie do cioć i babć właśnie na różne okazję typu chrzciny, komunia i nigdy ich nie miałam na sobie bo nie lubię żółtego złota i nawet za specjalnie mi się nie podobają ale troszkę mi szkoda bo lubiana czy nie ale pamiątka. (Myślę jednak że w przyszłości podaruję te rzeczy dzieciom jako surowiec na ich własne obrączki, może na pierścionki zaręczynowe?)
Więc wolę przyjąć złoto od naszych mam a brylancik od mojej prababci będzie jego dopełnieniem. Babcia jest bardzo chora i wszyscy wiemy że żyje tylko dla kolejnych ślubów i wiem że ten brylancik w mojej obrączce ją ucieszy.

[Maxima86]

Napisane przez niunia_leyla

Dziewczynki znacie może jakiś dobrych jubilerów w Kielcach? Mieliśmy kupić gotowe obrączki, ale teściowa zaproponowała, że da nam złoto, mama chce coś dołożyć no i babcia zaproponowała brylancik i teraz zastanawiamy sie nad robieniem. Plus jest taki, że będą na pewno takie jak chcemy.

Napisane przez tusiulka

Moja siostra przetapiała złoto na obrączki u jubilera na Paderweskiego (tutaj jakby na rondzie - pod ZDZem) i jest bardzo zadowolona.

Też tam będziemy robić nasze obrączki. Pan ma sporo wzorów i można sobie wybrać. My zdecydowaliśmy się na dwukolorowe- białe i żółte złoto. I chyba w tym tygodniu już pójdziemy zamówić bo akurat TŻ ma urlop, a ja wolne po sesji.

Właśnie Dziewczynki proszę o trzymanie za mnie jutro kciuków ok 11:45, bo mam pierwszy i ostatni egzamin tej sesji.

[17072010]

Witam
chciałam się pochwalić- za mną bardzo pracowity weekend, ponieważ już prawie wszystko załatwione:
sala- Nagłowice
Zespól- Menuet (Jędrzejów)
Kamera- Foto Krystian (Jędrzejów)
Foto- Łukasz Ostrowski
Ciasto- cukiernia w Krasocinie- ciasto które nie potrafiłam odróżnić od wypieków przyszłej teściowej swojskie i pyszne, a przy tym niedrogie
Kościół godz 16
Kwiaciarnia- Małogoszcz- (za przybranie żywymi kwiatami kościoła+ świeczniki itp. powiedziano mi około 400zł a więc polecam)
Suknia- zamówiona- Jędrzejów
Księga gości kupiona
Zaproszenia- sam drukuję więc w najbliższym czasie
i to chyba tyle jak na razie
pozdrawiam

[monini2507]

Napisane przez 17072010

Witam
chciałam się pochwalić- za mną bardzo pracowity weekend, ponieważ już prawie wszystko załatwione:
sala- Nagłowice
Zespól- Menuet (Jędrzejów)
Kamera- Foto Krystian (Jędrzejów)
Foto- Łukasz Ostrowski
Ciasto- cukiernia w Krasocinie- ciasto które nie potrafiłam odróżnić od wypieków przyszłej teściowej swojskie i pyszne, a przy tym niedrogie
Kościół godz 16
Kwiaciarnia- Małogoszcz- (za przybranie żywymi kwiatami kościoła+ świeczniki itp. powiedziano mi około 400zł a więc polecam)
Suknia- zamówiona- Jędrzejów
Księga gości kupiona
Zaproszenia- sam drukuję więc w najbliższym czasie
i to chyba tyle jak na razie
pozdrawiam

No to gratulacje, ze tak duzo juz zalatwione a moge zapytac od date kiedy?
A i prosimy pochwalic sie zaproszeniami
Uffff ja własnie skonczyłam cwiczy jestem cała mokra wiec zmykam pod prysznic

[margaret82]

Napisane przez niunia_leyla

Lowczyni, czarna_kawa80, tusiulka dzięki za namiary popytam i zobaczę czy mi się będzie opłacało.

Lowczyni mogę prosić o ten numer? Ja właśnie też ze względów finansowych myślę o robieniu obrączek, podobają mi się takie biało-żółte z przewagą białego i diamencikiem i kosztują powyżej 3000 zł jak dla nas to troszkę za dużo. A jak pisałam wcześniej złoto mamy, brylancik też jest więc jeśli cena nie będzie wygórowana to się zdecydujemy.

My chcemy takie proste, klasyczne i jak pytaliśmy u złotnika to koszt zrobienia to jakieś 200zł ( u jubilera co najmniej 1000zł ), wiec jeśli ktoś ma swoje materiały to na prawdę wychodzi dużo dużo taniej taniej
My mamy swoje złoto, ja mam kilka pierścionków które dostałam na komunię i w nich nie chodzę wiec uznaliśmy, że po co mają leżeć lepiej zrobić z nich obrączki. Ktoś może powiedzieć że to pamiątki, ale ja ich nie wyrzucam tylko przerabiam na coś co będę nosić

[niunia_leyla]

margaret82 a u którego złotnika byłaś?

[margaret82]

Napisane przez niunia_leyla

margaret82 a u którego złotnika byłaś?

Na Św. Leonarda. Taki mały zakład złotniczy po prawej stronie jak się idzie od rynku, pracuje tam taki starszy pan. Kuzynka D tam kiedyś przetapiała pierścionki na kolczyki i była zadowolona wiec My też tam zrobimy obrączki. Mamy się zgłosić jakieś dwa miesiące przed ślubem bo zrobienie obrączek trwa podobno miesiąc.

[17072010]

monini2507 my 17 lipca 2010, ale w Kielcach i okolicach jesteśmy teraz jeden raz w miesiącu i tylko na weekend.
Moje zaproszenie już kiedyś pokazywałam ale wstawię jeszcze raz i dołączam zawieszki jakie będę robić (zdjęcia są z czasów gdy je robiłam na zamówienie więc nasz tekst będzie inny)
Baliśmy się o fotografa ponieważ zarezerwowaliśmy go w zeszłym roku ale nie mieliśmy umowy z nim podpisanej, a wiedzieliśmy że poszedł sporo w górę z cenami na szczęście my mamy starą cenę i na plener wsiadamy z nim w nasz samochód i jedziemy gdzie tylko chcemy

[niunia_leyla]

Dziewczyny ślub dopiero w sierpniu a mnie dzisiaj rano dopadło zdenerwowanie, bo nawet w jednym salonie ślubnym nie byłam i już zmobilizowałam dzisiaj świadkową i przyjaciółkę i popołudniu w końcu sie wybierzemy. Czy jest jeszcze jakaś PM2010 która nie ma wybranej sukni, bo pewnie każda z was już cho raz mierzyła suknie.
I mam pytanie są na naszym kieleckim wątku jakieś PM rozmiar ok 42 bo ja taki mam i zastanawiam się czy w ogóle jest sens mierzyć suknie które i tak będą na mnie za małe.

[Lowczyni]

niunia_leyla jest sens mierzyć na pewno, ja noszę rozmiar 40 a w biuście mam sporo więcej bo 75D i chociaż nie zapną na Tobie sukienki (niektóre są w rozmiarze 36), to zawsze chociaż zobaczysz jak na tobie leżą. U mnie tak było w piątek i po paru suknich wiedziałam które nawet nie ma sensu wkładać i jaki krój na mnie najlepiej pasuje
Ja też dzisiaj po pracy ide przymierzyć jakąś kieckę do jednego sklepu na Słowackiego

[grka]

Cześć dziewczyny!!! Witajcie po weekendzie,
który także w moim wypadku był bardzo pracowity, ale za to załatwiłam
cukiernię, tj. ciasta i tort u pana Burasa, teraz jego zakład jest na Nowinach - gorąco polecam bo zapach i smak wypieków jeszcze mi kręci w nosie, mniam
butki w końcu kupiłam w takim niedużym sklepiku na Małej chyba, bo wszędzie wchodzą buty na takiej okropnej żółtej podeszwie - fujjj - nawet u Ryłki i też mam z czubem bo w tych było mi najwygodniej
Kwiaty zdecydowałam, ze zamówię u pani na Panoramicznej, bo najkonkretniejsza babeczka i cenę też przedstawiła konkurencyjną - tym bardziej, że chcę dość oryginalny wystrój kościoła...
Trzymam kciuki za egzaminy tegotygodniowe!!!!! Powodzenia

[Scio]

Napisane przez Lowczyni

Wiesz z tego co ja wiem to wręcz jest odwrotnie, często obrączki się w rodzinie dziedziczy. Tak na przykład jest u mnie, od dziecka słyszałam od babci że jak będę wychodziła za mąż ja dostanę od niej jedna obrączką a mój brat drugą od dziadka. Mówiła nie zależnie czy dożyje tego faktu czy nie (no cóż nie ma jej już między nami). I tym bardziej miło mi że jakaś cząstka jej historii życia będzie w naszych obrączkach. Tak samo jest w rodzinie mego TŻ.

Na pewno nie zdecydowałabym się coś z nich zrobić dla swojego przyszłego dziecka. Już wystarczająco dużo dostałam takich idealnych ozdób ze złota od chrzestnych czy dziadków na I komunie, ani mi się to nie podoba i nigdy tego nie założę. Kiedyś trzeba będzie przetopić i tyle.

Też bym chciała kiedyś przekazać nasze obrączki.
My za swoje daliśmy niecałe 600 zł, ale to takie najprostsze cieniutkie obrączki. Bardzo mi się podobały z matowego zota, śliznie wyglądały na wystawie, ale jak przymierzyłam to przestały mi się podobać. Dlatego stanęło na minimalistycznej klasyce

Napisane przez niunia_leyla

Dziewczyny ślub dopiero w sierpniu a mnie dzisiaj rano dopadło zdenerwowanie, bo nawet w jednym salonie ślubnym nie byłam i już zmobilizowałam dzisiaj świadkową i przyjaciółkę i popołudniu w końcu sie wybierzemy. Czy jest jeszcze jakaś PM2010 która nie ma wybranej sukni, bo pewnie każda z was już cho raz mierzyła suknie.
I mam pytanie są na naszym kieleckim wątku jakieś PM rozmiar ok 42 bo ja taki mam i zastanawiam się czy w ogóle jest sens mierzyć suknie które i tak będą na mnie za małe.

Ja. Mierzenie ma sens, bo zobaczysz, które sukienki Cię wyszczuplą, a w których wyglądasz źle. Nie stresuj się. Jedynie w Annie na Kościuszki przymierzyłam sukienkę w moim rozmiarze

[srubka87]

grka-powiedz mi ile płacisz za kg. ciasta u p. Burasa? I czy normalnie można kupić u niego parę kawałków na próbę? Aha..a tort też masz od niego?Ile płacisz? Pytam bo my tez jesteśmy zainteresowani ciastami od niego..I jeszcze jedna prośba...masz do p. Burasa nr telefonu, bo ja mam ale chyba stary-z tego wynika. Z góry dziękuję za odpowiedź i pomoc
niunia-leyla-pewnie, że jest sens mierzyć za małe suknie.Ja np. większość sukni mierzyłam za dużych, ale ściągali mnie takimi spinaczami A u ciebie przód będzie ok, a tył sobie wyobrazisz Czekamy na relację...
Lowczyni-odezwij się jak tam po wyprawie po salonach.

Trzymam kciuki za wszystkie egzaminy! Ja mam od tygodnia ferie i byczę się na całego. Aktualnie zmywam z włosów farbę, bo mam już ją 4 miesiące i nie chce się zmyć, a miała być do 28 myć a umyłam już głowę z 60 razy(Casting z Loreal'a). Tak się wżarła w moje włosy, że nie chce się zmyć(miał być jasny brąz, ale na blond-rozjaśnianych, potem farbowanych brązem, ale już nieco zmytym wyszedł niemal czarny). Pani Ania Świeboda poradziła mi, żebym myła głowę szamponem rumiankowym to wtedy farba zejdzie, i faktycznie są efekty, myślę, że w weekend będę mogła pofarbować ciemnym blondem(też Castingiem) i że wyjdą brązowe. Teraz mam brąz z prześwitami blondu z połyskiem rudego( w słońcu) i Tż śmieje się, że przed ślubem wychodzi moja prawdziwa natura

[Lowczyni]

Srubka no moje przejście po salonach w piątek jakoś kiepsko wypadło, z 14 sukienek które mierzyłam 1 były w miarę druga na ujdzie w tłoku. No dzisiaj wskoczę z moja świadkową na Słowackiego może tam coś znajdę interesującego. W grudniu byłam w Krakowie u tego mojego znajomego który ma salon zresztą pisałam o tym i jak na razie jedna suknia od niego jest faworytką wkleje jej zdjęcie. Ma piękny tren, jest w kolorze kości słoniowej, lekka, dobrze leży. Jak nie znajdę nic innego to pod koniec marca zdecyduje się na nią a i w cenie oczywiście jest od razu halka. Halka która jest na delikatnych żyłkach, jeszcze takiej nie widziałam w żadnym salonie. Wszędzie gdzie mierzyłam były bardziej toporne na dole, coś innego były wszyte aby je usztywnić.

[srubka87]

Lowczyni- ale śliczna suknia Naprawdę bardzo mi się podoba, jest oryginalna, ale zarazem klasyczna, cudo... Ja też na początku tak miałam, że z przymierzonych może 20 sukienek wpadła mi w oko 1

[Kasia1429]

Hej Wam!
Dziewczyny ma do Was ogromną prośbę jeśli znacie jakieś sale weselne gdzieś w okolicach Starachowic albo w samych Starachowicach to proszę dajcie namiary. Wiem że Scio jest chyba z tych okolic, na watku o Pannach Młodych ze Starachowic mało co jest większość z Ostrowca sal, a nam chodzi o Starachowice, bo ona jest z Iłzy i najbliżej by tam było. Z góry bardzo dziękuję za pomoc i informacje

[grka]

Napisane przez srubka87

grka-powiedz mi ile płacisz za kg. ciasta u p. Burasa? I czy normalnie można kupić u niego parę kawałków na próbę? Aha..a tort też masz od niego?Ile płacisz? Pytam bo my tez jesteśmy zainteresowani ciastami od niego..I jeszcze jedna prośba...masz do p. Burasa nr telefonu, bo ja mam ale chyba stary-z tego wynika. Z góry dziękuję za odpowiedź i pomoc

Tak mam od niego i ciasta i tort. Płacisz za bardzo dużą blachę/45zł. Ciasta są bardzo różne, a jak chcesz spróbować to musisz zadzwonić i zamówić wcześniej.
Za tort na 120 osób płacę 220zł. Tel jak chcesz wyślę Ci na prv.

[Scio]

Napisane przez Kasia1429

Hej Wam!
Dziewczyny ma do Was ogromną prośbę jeśli znacie jakieś sale weselne gdzieś w okolicach Starachowic albo w samych Starachowicach to proszę dajcie namiary. Wiem że Scio jest chyba z tych okolic, na watku o Pannach Młodych ze Starachowic mało co jest większość z Ostrowca sal, a nam chodzi o Starachowice, bo ona jest z Iłzy i najbliżej by tam było. Z góry bardzo dziękuję za pomoc i informacje

Hmm...
W starachowicach byłam raz na weselu w sali Patio, ładna sala, jedzenie też było dobre.
Ja jestem z Suchedniowa, u mnie mogę polecić Restauracje Staropolską (ja tam miałam wesele), Hotel Świętokrzyski, Hotel Paradiso.

Może tu poczytaj http://forumtst.pl/viewtopic.php?id=2316&p=4

[srubka87]

Grka-bardzo proszę o namiary na prv A oni nie mają cukierni? A może do jakiegoś sklepu wstawiają?To b. mało płacisz za tort A jakbyś mogła mnie oświecić ile się liczy tortu na osobę?

[ewelkafly]

Dziewczyny któraś z was będzie miała fontannę czekoladowa na weselu. a co sądzicie o fontannach alkoholowych?