|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3421 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 49
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
cześć Kobietki. Ja to mam dziś fatalny dzień po jeszcze gorszej nocy. Już od kilku dni jak się położę wieczorem spać to zaczynają się jakieś bóle, niby przypominają te na @ , promieniują do kręgosłupa i jeszcze to dziwne kłucie w pochwie. Wciągu dnia tych bóli (czy to skurcze, sama nie wiem) prawie wcale nie odczuwam....może dlatego ,że się poruszam. Ale to kłucie co jakiś czas czuję. co to może być wszystko?
W ogóle jakiś kryzys mam dzisiaj, popłakałam się mężowi jak zaczął temat porodu jak jakaś histeryczka. Pożaliłam się przynajmniej :/ a u mnie dziś początek 39 tyg. Piękne te dzieciątka Trzymam kciuki za nierozpakowane styczniówki Edytowane przez zielonadaglezja Czas edycji: 2010-02-01 o 16:29 |
|
|
|
#3422 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
no właśnie nie jestem na porodówce niestety i na razie wielka cisza
__________________
Wielu ludzi powie Ci, że nie dasz rady, a Ty po prostu odwróć się i powiedz - no to patrz
|
|
|
|
#3423 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
cześć Mamuśki.......
Ja własnie wróciłam ze szpitalnego maratonu....i padam na pysk... Ale po kolei..... Pojechaliśmy z TŻtem o 9.00 do Przychodni Przyszpitalnej żeby się zorientowac co mamy dalej robić, bo ja juz dwa dni po terminie jestem. To była moja pierwsza wizyta jesli chodzi o ciążę w państwowej słuzbie zdrowia oczywiście tłum do rejetsracji, po pół godzinie jak się dostałam, opowiedziałam moją historię pani rejestratorce, która o dziwo bardzo się przejęła i nawet znalazła termin do lekarza na wizytę dla mnie na dzisiaj, ale tylko dzieki temu, że jakas pacjentka zwolniła miejsce, wizyta była o 12.45. A wczesniej miałam udac się do połoznej na pomiary.....no więc idę do połoznej na pomiary, a przed gabinetem 30 kobiet w ciązy, kazda na pomiar ło matko i córko.....po półtorej godzinie czekania dostałam się do połoznej...przeurocza pani mnie zważyła, zmierzyła ciśnienie i posłuchałyśmy bicia serduszka , popytała co i jak jesli chodzi o ciążę, no i to wszystko......poszłam dalej na wizytę do lekarki.....i znowu tłum miałam wejść o 12.45 weszłam o 13.30......pani doktor, zresztą też przemiła, zbadała mnie, popytała co i jak, no i stwierdziła to samo co moja ginka tydzień temu....szyjka miękka, rozwarcie na dwa paluchy, główka już nisko, ale jeszcze nie za nisko, no i co......mam czekać na odejście wód lub skurcze.....dała mi skierowanie na usg i ktg i kazała się na nie zapisać jak najszybciej.....więc idę się zapisac na ktg znowu kolejka I co dalej...a no czekamy...jak to pani lekarka poiwedziała " Aż człowiekowi zachce się wyjść" ogólnie chciałam powiedzieć, że bardzo dobre wrażenie zrobił na mnie personel i lekarka i połozna i ogólnie atmosfera super.....tylko te kolejki i odsyłanie od jednego do drugiego...ech...... |
|
|
|
#3424 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
No to faktycznie się naczekałaś.. ja dopiero jeden dzień po terminie, ale też nie ma postępu.
Ciekawe jak gosbaj
__________________
Wielu ludzi powie Ci, że nie dasz rady, a Ty po prostu odwróć się i powiedz - no to patrz
|
|
|
|
#3425 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
No i musze przyznać, że jak tam spędziłam trochę czasu to oczywiście złapałam takiego "stresa" przedporodowego, że aż zimne poty mnie oblały
|
|
|
|
#3426 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
no ja w nocy panikuję, a to dziecko się coś nie rusza, a to ciśnienie mi skacze, a to co będzie jak jednak chłopiec się urodzi, bo pani doktor się pomyliła za każdym razem ... normalnie takie głupoty
za to dziś mam jakiś podły nastrój
__________________
Wielu ludzi powie Ci, że nie dasz rady, a Ty po prostu odwróć się i powiedz - no to patrz
|
|
|
|
#3427 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Strippi ja też wariuję w nocy, bo mi sie wydaje, że nie mam juz brzucha i że dawno urodziłam, bo nie czuję ruchów
albo zrywam się z rana i kładę na plecach wyczekując pierwszych ruchów, bo w nocy nic nie czułam jak spałam.....a ja dzisiaj pochodziłam, poruszałam się i mam skurcze no ale co z tego... kurcze, nawet nie myślałam o tym, że w ogóle można sie "przeterminować" w ciąży...myślałam, że to jest nie mozliwe i zdarza się naprawdę rzadko i tylko nielicznym...a tu proszę.....kurcze....nie zyczę żadnej z Was tego bo to jest okropne, czekanie nie wiadomo na co, jeszcze do tego każdy wydzwania i się pyta....nie dość, że sie stresuje tym, że może coś jest nie tak, to nic nie moge zrobic bo boję się, że pójde do sklepu tam mi wody odejda itp.....
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#3428 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 605
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
BubiGirl trzymam kciuki za Ciebie. Oby w najbliższym czasie rozpoczęła się acja
__________________
|
|
|
|
#3429 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wlkp.
Wiadomości: 4 597
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Bubigirl chyba domyslam sie co czujesz.. bo ja mam do terminu CC 2 tygodnie a marzymi sie odejscie wod nawet dzisiaj i urodzenie tym bardziej ze ciaze mam donoszona.. do tego to siedzenie w domu jest dobijajace do tego nic mi juz nie smakuje wszystko mi sie przejadlo... naprawde nic mi sie nie chce mam dola zle mi i ajchetniej zobaczylabym ta moja moja mala czarownice ktora przez 24 godziny mnie okopuje
|
|
|
|
#3430 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Asiulka Azzis
ha ha a za pare dni jak juz może łaskawie sie moja dzidzia wykluje z gniazdka będe wspominała jak to na nią czekałam Ja przez ostatni tydzień jadłam bardzo mało, w ogóle apetytu nie mam, własciwie tylko na kanapkach jestem, zjem pare kanapek z wciagu dnia poprawię jakimś owocem i już jestem napełniona......a wyobraźcie sobie, że dzisiaj na wizycie jak mnie połozna zważyła okazało sie, że przytyłam od zeszłego tygodnia 1300g!!! Nie wiem jak to mozliwe..... Co do dalszego marudzenia na temat czekania.......no jest to frustrujace, bo nie mamy na nic wpływu......nie klaśniemy w dłonie i nie powiemy...." no już wychodź" Tak pomyślałam sobie, że TŻtowie powinni dostawac specjalne urlopy na 2 tygodnie przed TP zeby nas jakoś rozruszać , zajac czymś, a nie żebyśmy siedziały i tylko wyczekiwały nie wiadomo czego tak naprawdę..... |
|
|
|
#3431 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
czesc dziewczyny, melduje ze jestem nadal w dwupaku
Ale na pewno nie bede czekac na cud i jutro rano zglaszam sie do prywatnej kliniki. Juz dzisiaj gadalam z ordynatorem i sie umowilam, i on powiedzial ze jest zrozumiale to ze moj lekarz mnie skierowal, nie wie tylko czemu w szpitalu to zignorowali.Bardzo rzeczowy lekarz i troszke mnie podniosl na duchu. Mam sie stawic o 7 rano na czczo i bedziemy dzialac. Koszt nie jest az taki straszny, a w szpitalu widzialam ze oni tylko czekaja na jakas kopertke bo tak to nikt po ludzku czlowieka nie traktuje. No to sie wyzalilam, teraz ide was nadrabiac
|
|
|
|
#3432 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
gosbaj oj to niedobrze,czyli idziesz do prywatnej kliniki?bedziesz płacic za cc i za cały pobyt czy.....?to pewnie gigantyczne koszta?
dziewczyny wspólczuje wam przeterminowania,też mnie to dobijało,ale już niedługo.... |
|
|
|
#3433 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Gosbaj dziecinko!!!! Brak mi słów!!!!!!
Aż niewiarygodne to jest! trzymac kobietę prawie 4 dni tylko po to, zeby ją do domu wypuścić i ani nic nie powiedzieć, ani sie nie zainteresować!!! Dobrze, że masz możliwość porodu w prywatnej klinice! Wiecie co, to jest skandal! A po jasną cholerę oni w tych szpitalach są???? Chyba po to, żeby pomagać!!!!! Wiecie nawet mój TŻ dzisiaj sam z siebie powiedział, jak bylismy w szpitalu i czekaliśmy, że jest w stanie wyjąć pieniądze i jechac do prywatnej kliniki i niczym się nie stresowac niż patrzeć na to co dzieje się w państwowym szpitalu!!! I gdyby nie fakt, że dzisiaj, pomimo tego, że nic się nie dowiedziałam, ale trafiłam na naprawdę same sympatyczne osoby w tym szpitalu, to bym mu powiedziała to wyjmuj ta kase i jedziemy Gosbaj kochana wazne że nie bedziesz się juz stresowac takimi pajacami i godnie urodzisz dzidziusia, a pieniądze to rzecz nabyta, szkoda tylko, że płaci się składkę na te pieprzone NFZ a i tak nic się nie dostaje w zamian...ech.... ---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ---------- Wiecie co dziewczyny...hmmm....a ja się tak własnie zastanawiam....bo od godziny 17.50 mniej więcej co 5-7 minut mam paronasto sekundowe skurcze.....no ale nic innego się nie dzieje.....nie są one az tak mega bolesne.....chyba poczekam jeszcze godzinę.....jesli cały czas tak bede miała to chyba zwerbuje Tzta z pracy i pojedziemy do tego szpitala zorientowac sie co i jak......no ale nie panikuje narazie bo tak zazwyczaj jest......niby skurcze a pojade do szpitalach i po skurczach bedzie
|
|
|
|
#3434 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Cytat:
Jedna dziewczyna rodzila i miala skurcze i sobie poplakiwala, widocznie jej lepiej wtedy bylo. A lekarz do niej: Niech pani nie przesadza i sie nad soba nei uzala. No debil jeden Mi lekarze powiedzieli ze oni nie widza powodu do interwencji i to ze glowka sie jeszcze nie wstawila i nei ma rozwarcia nic nie znaczy a jestem DOPIERO 4 dni po terminie. No i wg nich dziecko wazy 4300 (wg mojego lekarza 4500) i to nie jest powod do dzialania. To ja nie wiem co oni chca, zebym sie przeterminowala z 2 tygodnie i zeby na usg wyszlo z 5kg najlepiej to moze by sie znalazl powod do interwencji. A z tego co zauwazylam to sa bardzo chetni do przyjmowania "kopert", wiec ja wole isc do prywatnej kliniki i dac kase ale byc normalnie potraktowana. A co do kosztow to nie jest az tak zle. Za porod sie nie placi, tylko za pobyt w szpitalu. I np w sali 3-osobowej calkowity koszt to 700zl. Mysle ze do koperty musialabym wlozyc wiecej....... ---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ---------- STRIPPI a z takich praktyczniejszych rzeczy to jak bedziesz jechala do szpitala to pamietaj zeby wziasc ze soba papier toaletowy bo w lazience nie ma. Kazdy musi miec swoj. I jeszcze kubek i sztucce. Oni zakladaja ze kazdy ma swoje i przy dawaniu posilkow nie ma, ale jak poprosisz to ci dadza. Ale wiadomo takie zwykle szpitalne i kubek taki zwykly bez ucha. Lepiej miec swoje
|
|
|
|
|
#3435 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 708
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Ja się szykuje do lekarza
Ciekawe co mi powie. Trzymajcie kciuki...
__________________
Razem od 10.11.2001
Zaręczeni 18.07.2006 Ślub 04.08.2007 Majka 23.02.2010 http://s2.pierwszezabki.pl/036/0364849d2.png http://suwaczki.maluchy.pl/li-50552.png |
|
|
|
#3436 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 788
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
gosbaj
Ja też bez sensu się należałam 5 dni na początku stycznia, tyle że byłam wtedy kilka dni przed terminem. Ale dzięki temu też dowiedziałam się przy którym lekarzu na pewno nie chcę rodzić. Bo u mnie w szpitalu jest 10 lekarzy z czego jeden jedyny cham do potęgi bo reszta jest na prawdę super i w porządku położne tak samo każdy miły i na nic nie liczy. Ale ten jeden cham jak dziewczyna rodziła, męczyła się i położna jej pomagała (bo w końcu od tego jest) to wszedł na porodówkę i z tekstem do położnej "na ch** ty jej pomagasz ona ma sama rodzić" nie wiem co ta dziewczyna dalej już po porodzie zrobiła ale ja bym tego tak nie zostawiła.. I cieszę się, że jak ja rodziłam to go nawet na dyżurze nie było.. Bo na prawdę nic złego nie mogępowiedzieć o moim szpitalu i personelu oprócz właśnie tego jednego prostaka
|
|
|
|
#3437 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
dziewczyny miałam trzy mega gigantyczne bolesne skurcze, czekam do 20.00 i chyba jade na IP...bo tak od 17.50 już miałam małe skurcze a teraz takie megastyczne.....aż pies na mnie patrzy i nie wie co się dzieje
|
|
|
|
#3438 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 498
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
gosbaj normalnie brak słów do lekarza i do szpitala
Ale przynajmniej dowiedziałaś się co to za szpital i teraz mogłaś zadecydować czy chcesz tam rodzić Trzymam kciuki aby wszystko było ok!![]() A mnie troszkę głowa pobolewa i zmierzyłam sobie ciśnienie i mam 140/85 Martwię się tym 140, bo to drugie jest ok...
__________________
Amelia |
|
|
|
#3439 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
No to super trafilas. U mnie jest na odwrot, wiekszosc to chamy a tylko kilku takich mlodych byla wporzadku, ale oni to akurat za duzo do gadania nie mieli. Do mnie do szpitala najlepiej jest jechac jak juz sie zacznie rodzic bo wtedy jest szybka akcja i tak moze nie widzisz ani nie myslisz o tym. ale jak ja lezalam 4 dni bez powodu to sie i naogladalam i nasluchalam i sama uraczylam tej ich "obslugi".
Wiec tez wyszlam z zalozenia ze juz wole tam zapalcic i byc traktowana jak czlowiek. A pieniadze......no trudno, koszt az taki straszny nei jest a ja jestem juz tym wszystkim zmeczona i zdolowana. |
|
|
|
#3440 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 498
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
BubuGirl czyżby to już??? Policz co ile masz skurcze i jak częste i regularne to IP
Trzymaj się
__________________
Amelia |
|
|
|
#3441 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
STRIPPI przepraszam jesli cie przestraszylam. Nie taki mialam zamiar. Moze akurat ty pojedziesz jak bedzie fajna zmiana.
i wszystko pojdzie szybko i sprawnie.---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ---------- Bubi ale sie sprezylas policz jak masz je czesto i jak beda tak co ok 10-8 min i masz w miare blisko do szpitala to sie zbieraj. Tak mi mowily babeczki w szpitalu ktore przyjezdzaly rodzic.Dzisiaj rano przyjechala dziewczyna o 5 rano z regularnymi skurczami i lazila po korytarzu do 10 (juz przebrana w koszule do rodzenia i po lewatywie) i nagle akcja ustala skurcze sie skonczyly i oni co.....kazali jej isc do domu. No wiec dziewczyna poszla.... |
|
|
|
#3442 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Zaslona a żebym to ja wiedziałą czy to już
od 17.50 miałam takie lekkie skurcze co 5-7 minut...a teraz przez ostatnie 30 minut te 3 takie mega gigantyczne, teraz to już ze 4....te bardzo bolesne nie wiem co ile sa, chyba około co 7 minut......nigdy wcześniej takich nie miałam....o matko ale bolą.....no nic chyba wzywam TŻta....chociaz spróbuję poczekać do 20.00 może to jakieś przepowiadające mocno przygotowujące......zjadł am na wszelki wypadek kolację......ja pierdykam no to jest ból dopiero....
|
|
|
|
#3443 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 617
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
moja mala skutecznie odmawia smoczka uspokajacza, woli wisiec godzinami na piersi
![]() sciagalam tez dzis poraz pierwszy pokarm. wyduldala ponad 70 mil a potem jeszcze godz na piersi . co dziwne nawet nie ulala. ale powiem wam, ze odciaganie mnie meczy, tym bardziej, ze chyba z litr bym musiala odciagnac zeby ja zaspokoic
__________________
www.liwia_nie_chce_spac.r epublika.pl |
|
|
|
#3444 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 138
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
oj bidulinki
gosbaj współczuję przeżyć, mam nadzieję że jak pojedziesz rodzić w prywatnej klinice to pójdzie szybciutko i wszytsko będzie w jak najlepszym porządku ![]() Bubi, Strippi - ja to już byłam pewna że dziś będą jakieś smski od was z radosną nowiną, no ale może jeszcze nic straconego (Bubi żeby skurcze byly te wlasciwe a nie straszaki - może weź kąpiel i zobacz czy się nasilają czy miną?)ciekawe jak tam madzikUK - miała dziś mieć wywoływany poród gdyby się nic nie ruszyło ![]() tak się tylko pożalę że w przeciągu ostatnich 2 tyg. przytyłam prawie 3kg to już łącznie +15, mam nadzieję że to już koniec!a ja wrzucę Wam fotkę z dziś tak na szybko pstrykniętą |
|
|
|
#3445 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Gosbaj dlatego ja nie wiem właśnie czy wszczynac alarm czy jeszcze nie......słuchajcie normalnie pies mi się obok nóg położył i przytula się
no narazie czekam jeszcze....ja myślałam, że to się czuje, że się rodzi, że jakiś instynkt mi podpowie, że zabieraj tyłek i do szpitala...a tu bryndza...... kurcze sama nie wiem co robić poczekam jeszcze......
|
|
|
|
#3446 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 709
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Cytat:
gosbaj - w Feminie zaplacisz tylko 700 zl za porod??? Przeciez cc to koszt rzedu kilku tys. (a przynajmniej 2tys)... Gdybym mogla tam rodzic, to bym sie ani chwili nie wahala... aha - zabieram sie za pakowanie torby.... Edytowane przez celka2000 Czas edycji: 2010-02-01 o 19:42 |
|
|
|
|
#3447 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 498
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
BubiGirl bo może pies czuje, że to już?
![]() Jedź rodzić, bo się zastój na liście zrobił
__________________
Amelia |
|
|
|
#3448 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 759
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Czesc lasencej
Kilka dni mnie nie bylo (brak lapa) i jak widze to jeszcze w dwupaku te co ze stycznia.Nie wiem czy uda mi sie nadrobic zaleglosci,ale poczytam pozniej co naskrobalyscie. Oprocz tego,ze znowu mam katar Synus rusza sie coraz mniej.Mnie w podbrzuszu boli jak na @,rozchodzi sie to potem na caly brzuch i ciagnie do plecow .Chodzenie sprawia mi trudnosci,bo boli mnie w kroku jak diabli.Zobaczymy co noc przyniesie.Dodam,ze wyprobowalam juz: * ananasa - skurcze sie pojawily,ale wlasnie nieregularne * sex- i nic * mycie okien + wieszanie firanek - nic * sprzatanie - nic * duzo chodzenia - bole sa,ale nie wiem czy to od chodzeia czy to juz cos sie dzieje
__________________
......Myśli stają się rzeczami.... |
|
|
|
#3449 | ||||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Cytat:
i te telefony :/ w ogoóle nie odbieram kosztuje to coś? Cytat:
ja się strasznie boję rodzić na Bema :/ ale mój mąż i cała rodzina mówi, że to moje kaprysy są jeśli chodzi o Feminę. Bardzo chciałam w klinice rodzić, mieć ładny pokój i łazienkę, świetne położne i miłych lekarzy, a nie to co na Bema. Ja wiem jak tam jest, bo leżałam w 32tc 2 dni :/ Niestety u nas się nie przelewa i mój mąż jest źle nastawiony na feminę. Powiedz mi jak to wygląda tam z porodami rodzinnymi? mąż musi mieć własne ciuchy? Cytat:
dobrze, że chusteczki dał mi mąż, bo bym nie miała nic do wc :/ parodia Cytat:
Cytat:
ja tam będę rodzić i też się boję :/ Cytat:
i tak się boję :/ jaaa przegięcie tam jest :/
__________________
Wielu ludzi powie Ci, że nie dasz rady, a Ty po prostu odwróć się i powiedz - no to patrz
|
||||||
|
|
|
#3450 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 485
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Agusiamatyldka, Malinka, Filka, Ula - po prostu słodkości
Dobre pytanie ![]() Cytat:
Gosbaj - współczuję pobytu w szpitalu... ![]() Sama się nawet zastanawiałam, ale z Wro jest trochę daleko... ![]() Cytat:
Powodzenia i bądź dzielna U mnie cisza... skurcze takie jak zwykle, brzuch pobolewa na @, czyli standard Próbuję przekonać małego do wyjścia, ale chyba nie mam odpowiedniej siły perswazji |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:45.






Ja to myślałam, że może już na porodówce jesteś... pytałam właśnie PM2009 czy czegoś nie wiedzą...
oczywiście tłum do rejetsracji, po pół godzinie jak się dostałam, opowiedziałam moją historię pani rejestratorce, która o dziwo bardzo się przejęła i nawet znalazła termin do lekarza na wizytę dla mnie na dzisiaj, ale tylko dzieki temu, że jakas pacjentka zwolniła miejsce, wizyta była o 12.45. A wczesniej miałam udac się do połoznej na pomiary.....no więc idę do połoznej na pomiary, a przed gabinetem 30 kobiet w ciązy, kazda na pomiar
miałam wejść o 12.45 weszłam o 13.30......pani doktor, zresztą też przemiła, zbadała mnie, popytała co i jak, no i stwierdziła to samo co moja ginka tydzień temu....szyjka miękka, rozwarcie na dwa paluchy, główka już nisko, ale jeszcze nie za nisko, no i co......mam czekać na odejście wód lub skurcze.....dała mi skierowanie na usg i ktg i kazała się na nie zapisać jak najszybciej.....






Martwię się tym 140, bo to drugie jest ok...



policz jak masz je czesto i jak beda tak co ok 10-8 min i masz w miare blisko do szpitala to sie zbieraj. Tak mi mowily babeczki w szpitalu ktore przyjezdzaly rodzic.


to już łącznie +15, mam nadzieję że to już koniec!
.Chodzenie sprawia mi trudnosci,bo boli mnie w kroku jak diabli.Zobaczymy co noc przyniesie.
