Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

[medeline]

Mam takiego stresa przedegzaminowego... pierwszego w tej sesji
Normalnie, mam egzamin na 8 punktów ECTS, mega szczegółowy, babka pyta 40 min jedną osobę Idę się zaszczelić a nie na egzamin ja nie umiem tego przedmiotu, te wszystkie analizatory, detektory, widma... No po prostu ciul będzie, nie zal...

[Hawwa87]

Napisane przez medeline

Mam takiego stresa przedegzaminowego... pierwszego w tej sesji
Normalnie, mam egzamin na 8 punktów ECTS, mega szczegółowy, babka pyta 40 min jedną osobę Idę się zaszczelić a nie na egzamin ja nie umiem tego przedmiotu, te wszystkie analizatory, detektory, widma... No po prostu ciul będzie, nie zal...

Łączę się z Tobą w bólu Tyle, że u mnie to loteria, więc ja w sumie jeszcze nie zaczęłam się uczyć - na razie robię wszystko, żeby uniknąć odpowiadania... Ale stres mam ogromny

[aleksandrettaa]

Refleksja na dziś: trzeba z chłopem oglądać seriale. Mój zaczął dziś dopytywać na którym palcu nosi się pierścionek zaręczynowy. Bo myślał biedaczek, że to bez znaczenia

[Hawwa87]

No cóż, skończyłam upiększanie moich notatek, zjadłam kolację, teraz idę się wykąpać, a potem... Liczę na Wasze kciuki

Jak przeżyję, to się odmelduję jutro.................... ...

[najfajniejsza]

Grape, gratuluję immuno

Hawwa, walczymy! jak moja pani profesor nie da mi jednego z trzech zagadnień (na 60 ), które mi odpowiada, to znaczy, że nie żyję postaram się napisać z pracy wieczorem, czy przeżyłam.

Buziaki i miłego dnia wszystkim!

[Gwizdak]

cześć, śmiało mogę powiedzieć, że się nie wyspałam i że mam humor do bani. Dobrze, że czwartek przynajmniej


-> za piątki do indeksów

[_Remedios]

Dziewczynki ja też mocno trzymam kciuki za wszystki zdajace wierzę w Was

moja wczorajsza rozmowa z TŻ:

ja: fajnie by było budzić się co rano przy Tobie...
TŻ: czy Ty mi się właśnie oświadczasz?


ech... no to miłego dnia

[carmelova]

Hej,

Wczoraj miałam sajgon w pracy, a potem umówiłam się z koleżanką na martini, więc nic nie pisałam.

Gwizdaczku... przykro mi że wszystko jest do bani

[Gwizdak]

Napisane przez carmelova

Gwizdaczku... przykro mi że wszystko jest do bani

no nie tyle wszystko, co mój humor, ale powiem Wam, że zaordynowałam wczoraj babci dietę i lepiej się poczuła, babcia tż ma rwę kulszową jak się okazało i co prawda się nacierpi, ale przynajmniej nie jest to nic b. groźnego, a mój pies czuje się już zdecydowanie lepiej.

No tylko w związku z całą tą wczorajszą sytuacją chyba spałam kiepsko, obudziłam się zlana potem jakoś po 3 rano i już raczej spałam kiepściutko.
No i załączyło mi się rozkminianie własnej beznadziejności nie wiedzieć czemu, a w dodatku znowu mnie mdli od rana.

A Martini z koleżanką pewnie zadziałało na nastrój pozytywnie?

[butterfly20]

Helloł.

Gwizdaczku oby dzisiejszy dzień był już lepszy

[Gwizdak]

Napisane przez butterfly20

Helloł.

Gwizdaczku oby dzisiejszy dzień był już lepszy

[Ilsa Lund]

telefon mi się przegibał gdzieś pod ciało i mnie nie obudził a TŻ na tyle wcześnie że nic to nie dało. Miałam mieć o 9 poprawkę no żesz ja pipi ! A ten facet robi krótkie teściki więc teraz już pewnie kończą. Natychmiast napisałam mu maila ale nie wiem jak będzie

[Gwizdak]

ups.... a jak nie poprawka to co? jest jakiś 2-gi termin jeszcze?

[Ilsa Lund]

Napisane przez Gwizdak

ups.... a jak nie poprawka to co? jest jakiś 2-gi termin jeszcze?

no to był własnie 2gi termin mam nadzieję że mi napisze żebym przyszła na wydzial bo to przecież teologiczny czyli zawsze jest obok w seminarium. Tylko nie wiem jak mogłam być taka beznadziejna i zaspać teraz napisałam o tym TŻ i pewnie pryśnie ta fantastyczna atmosfera która była od paru dni będzie zły że zaspałam chociaż mnie budził i tak tam idę o 10:30 po wpis z egzaminu z czegoś więc może wtedy podejdę tam i się spytam osobiście

[Gwizdak]

zdarza się... ja kiedyś zaspałam na pierwsze szkolenie w swojej poprzedniej pracy Byle by tylko po ludzku do tego podeszli, albo coś wymyśl, bo argument "zaspałam" jest mało hmmm... profi

[*Insane]

W sumie to jako przełożony/dziekan/egzaminator wolałabym usłyszeć prawdę (w końcu każdemu się chyba zdarza? Zwłaszcza, że to nie celowe....), niż jakieś bokręcone bajeczki o nagłej śmierci babci, czy zaginięciu psa na spacerze

Kwestia tylko podejścia do tego. Oby egzaminator się okazał być człowiekiem

A tak w ogóle, to dzień dobry

[Gwizdak]

Napisane przez *Insane

W sumie to jako przełożony/dziekan/egzaminator wolałabym usłyszeć prawdę (w końcu każdemu się chyba zdarza? Zwłaszcza, że to nie celowe....), niż jakieś bokręcone bajeczki o nagłej śmierci babci, czy zaginięciu psa na spacerze

Kwestia tylko podejścia do tego. Oby egzaminator się okazał być człowiekiem

A tak w ogóle, to dzień dobry

a ja nie wiem Nie mówię o śmierci babci, ale już mega wielki korek brzmi całkiem całkiem i jest od nas niezależny

Najśmieszniejsze usprawiedliwienie jakie kiedyś usłyszałam od studenta - że go pociąg potrącił no nie wiem jak na to wpadł, bo wyglądał całkiem nieźle, ale mu usprawiedliwiłam, no bo co?

[Ilsa Lund]

Napisane przez *Insane

W sumie to jako przełożony/dziekan/egzaminator wolałabym usłyszeć prawdę (w końcu każdemu się chyba zdarza? Zwłaszcza, że to nie celowe....), niż jakieś bokręcone bajeczki o nagłej śmierci babci, czy zaginięciu psa na spacerze

Kwestia tylko podejścia do tego. Oby egzaminator się okazał być człowiekiem

A tak w ogóle, to dzień dobry

napisałam mu prawdę ale jestem zła bo gdybym kwadrans wcześniej wstała to by nie było całej sprawy ale on robi takie krótkie testy
a sms od M. brzmi ' super' i że może go złapię

[crozee]

czesc a ja wstalamo 8,wzielam prysznic i sie ucze
Gwizdaczku,cos dla Ciebie) kuba http://qbk.blog.pl/archiwum/?rok=2010&miesiac=1

wczoraj odkrylismy z tz,ze łaczy nas jeszcze jedna wspolna rzeczboje lubimy zapach cementu

[Gwizdak]

Napisane przez crozee

Gwizdaczku,cos dla Ciebie) kuba http://qbk.blog.pl/archiwum/?rok=2010&miesiac=1

faaaaajne

my oboje lubimy zapach benzyny. Też dziwne, nie?

[Ilsa Lund]

Napisane przez Gwizdak

my oboje lubimy zapach benzyny. Też dziwne, nie?

dla mnie nie, benzyna jest faaaajna

[*Insane]

jaaa też lubię zapach spalin, rozpuszczalników, klejów, farb....

[crozee]

aja nie lubie benzyny tego zapachu na stacji benzynowej

[arrakis]

Napisane przez Gwizdak

faaaaajne

my oboje lubimy zapach benzyny. Też dziwne, nie?

ojjjj ja tez lubie - jak bylam dzieckiem to na stacji otwieralam okno i wdychalam

za to nie znosilam zapachu apteki i sklepow zielarskich - w sumie do dzis nie lubie

a myslalam, ze tylko ja tak mam

[*Insane]

Napisane przez arrakis

ojjjj ja tez lubie - jak bylam dzieckiem to na stacji otwieralam okno i wdychalam

za to nie znosilam zapachu apteki i sklepow zielarskich - w sumie do dzis nie lubie

a myslalam, ze tylko ja tak mam

Mam tak samo nie lubię zapachu przede wszystkim szpitali... Później aptek. Sklep zielarski, to zależy jaki coffee shop jest okej

[butterfly20]

Też uwielbiam zapach benzyny

Crozee faaajny blog

[Zwies]

Napisane przez crozee

aja nie lubie benzyny tego zapachu na stacji benzynowej

Nowy temat? - zapachy

Cześć tak w ogóle Ja postaram się dzisiaj w końcu dotrzeć do biblioteki, bo w dniach poprzednich totalnie mi nie wychodziło

Co do zapachów - Tż nie lubi wymieszanego zapachu perfum i wód (jak jest dużo ludzi) - co powoduje, że sam bardzo rzadko używa jakiś zapachów - jak już coś mu kupujemy (Przykładowo dezodorant) najczęściej jest to bezzapachowe.
Ja nie lubię zapachu lakierów, bo kręci mi się po nich w głowie, więc rzadko kiedy maluję paznokcie.

Mam pytanie: Czy według was współlokator może zabronić odwiedzin gości (akademik)?
Mój Tż mieszka z jednym gościem - i on się do niego nie odzywał od pół roku (nie odpowiadał na pytania), nie sprzątał, nie wynosił śmieci, w ogóle się nie liczył z nikim (ogląda głośno filmy, słucha muzyki - nie biorąc pod uwagę, która jest godzina i czy ktoś się uczy, śpi itp). I wczoraj pierwszy raz od kiedy jestem w waw byłam w ich pokoju dłużej niż 10 minut. Zasadniczo mój Tż zawsze żyje pokojowo z ludźmi i ode mnie wymaga określonego zachowania - w związku z czym, jeśli mówię to tylko szeptem, nie obściskuję się, nie przytulam - Czyli ogólnie wszystko stonowane, na poziomie. Jak od nich wyszłam po jakiejś godzinie kolega "nauczył się mówić" (po pół roku milczenia)- i rozpoczął kłótnię z Tż. Jak powiedział "nawrzucali sobie", a następnie padło zdanie "Nie życzę sobie, aby Twoja laska była w pokoju". Mój się wkurzył - uważa, że gościowi zależy żeby on się wyprowadził, i że nie ma to totalnie nic wspólnego ze mną - ponieważ wskazuje na to jego postępowanie w ostatnich miesiącach. Mój Tż jest grzeczny do ludzi i trzeba mu bardzo zajść za skórę, sam też nie robi niczego, co mogłoby denerwować - słucha muzyki na słuchawkach, jak pracuje w nocy to nie w pokoju, nie rozmawia przez skype na głos (pisze na czacie), telefony odbiera poza pokojem. Gościu miał również problemy z poprzednimi współlokatorami - a z Tż mieszka 1,5 roku ( w poprzednim roku dało się dogadać i nie robił problemów, więc nie zdziwiło mnie, że razem zamieszkali).
A na marginesie - jak był grzeczny to też rzadko, ale się zdarzało dzieliliśmy się jedzeniem - a teraz nie i możliwe, że o to się też rzuca. Wczoraj jak Tż poszedł do łazienki kolega postawił worek ze śmieciami koło kawałka ciasta, który leżał na stole. (śmieci się trzyma u nich w innym pomieszczeniu).

Co o tym myślicie?

[arrakis]

o kurcze.... normalnie klub milosniczek benzyny mozemy zalaczyc - nie sadzilam, ze to takie popularne jest

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

zwies dziwnie sie zachowuje ten gosc.... moim zdaniem twoj TZ ma takie samo prawo do tego pokoju co ty i moze przyjmowac gosci jesli sa to w miare normalne godziny...

[*Insane]

Zwies, to ten człowiek ma jakiś problem z sobą, nie warto się tym przejmować nawet regulamin akademika dopuszcza odwiedziny, przy czym gość musi wyjść przed 22 (jeśli zostaje na noc za darmo, to to waletowanie, za które mogą wywalić studenta, teoretycznie ). A nocka kosztuje 10zł
Sama pomieszkiwałam trochę z moim ex w akademiku (tzn. on studiował). I też się kiedyś trafił taki, co to zapomniał się nauczyć mówić na szczęście nie nauczył się także robić awantury, ale był totalnie aspołeczny.

Myślę, że tego nieszczęsnego współlokatora zazdrość w tyłek ugryzła nie przejmujcie się tym.

[frezyjka85]

Dzień dobry

ja zaraz pazury zaczynam więc odezwę się wieczorem....

mmmmm także uwielbiam zapach benzyny

jak jesteśmy z TŻtem na stacji i tankujemy to zawsze otwieram drzwi i niucham

Ilsa bardzo mi przykro z powodu egzaminu trzymam kciuki żeby nie było problemu z podejściem do niego

Zwies - generalnie olałabym gościa i wręcz naprzeciw częściej tam wpadała i robiła duuuużo hałasu.... fajnie też działa gadanie na głos w obecności uciążliwej osoby o jej nienormalności... czyli coś na zasadzie "Boże Misiek z jakim Ty kretynem musisz mieszkać..." itp. idiota jakiś nie ma prawa zabraniać TŻtowi zapraszania Ciebie... obaj mają takie sama prawa do tego pokoju... a skoro ten gość nie szanuje Twojego TŻta to nie widze powodu żeby w drugą stronę było inaczej nie dajcie się!