Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

[Ingus18]

Napisane przez filka2

ingus słodkia to jest twój synek czy braciszek?

Mój kochany braciszek

[kasiorekzeta]

kocurazab zapomniałam pogratulować 37 tygodni, to teraz za 37 t 1 d ciąży. I jak po wizycie u lekarza

[youyou]

czyżbym była dziś pierwsza?

Ja już nie śpię od 5, obudziłam się i nie mogłam zasnąć, czekałam na powrót TZ bo miał dziś nockę, aż w końcu zadzwonił ok 7 że ma problem bo mu pod knajpą przebili wszystkie opony w samochodzie
Załamka... zadzwoniliśmy po AC i czeka na hol żeby podjechać na wulkanizacje 24h.
Ech jak nie urok to sra...a

[Asiuulka89]

Dziewczyny na odchowalni znalazlam wiadomosc od ZEBERKI wiec ja wklejam

Sms od Zeberki

"Wyniki badań przedwczorajszych wymagały natychmiastowej hospitalizacji więc od wczoraj jesteśmy w Prokocimiu. Uryczałam się jak bóbr a się okazało że im wyniki wyszły zupełnie inne - morfologia w porzadku, bilirubina jakoś ponad 6, usg główki, brzuszka, rtg ok, mocz też. Po prostu to nie nasze wyniki, musiały pomylić te pindy w przychodni! Te wyniki mogą świadczyć o białaczce i jacys rodzice myslą że jest ok a dziecko w niebezpieczenstwie! Ja już załamanie przeszłam nerwowe nie moglam jesc i spac. Jutro dla pewnosci powtorzą małemu badania a wtedy juz do domku jak dalej bedzie ok."

[youyou]

Napisane przez Asiuulka89

Dziewczyny na odchowalni znalazlam wiadomosc od ZEBERKI wiec ja wklejam

Sms od Zeberki

"Wyniki badań przedwczorajszych wymagały natychmiastowej hospitalizacji więc od wczoraj jesteśmy w Prokocimiu. Uryczałam się jak bóbr a się okazało że im wyniki wyszły zupełnie inne - morfologia w porzadku, bilirubina jakoś ponad 6, usg główki, brzuszka, rtg ok, mocz też. Po prostu to nie nasze wyniki, musiały pomylić te pindy w przychodni! Te wyniki mogą świadczyć o białaczce i jacys rodzice myslą że jest ok a dziecko w niebezpieczenstwie! Ja już załamanie przeszłam nerwowe nie moglam jesc i spac. Jutro dla pewnosci powtorzą małemu badania a wtedy juz do domku jak dalej bedzie ok."

O kurcze biedna zeberka, ale miała przejścia wyobrażam sobie co przeszła Miejmy nadzieję że powtórka wyników potwierdzi dobre wieści, oby szybko wrócili do domku


*****
A ja -skoro już nie śpię- to siedzę w necie i znalazłam ciekawy artykuł, nie wiem czy wiedziałyście o ostatnich zmianach w becikowym:
http://biznes.onet.pl/becikowe--eksp...8,1,news-detal

[pysiamn]

Asiuulka dzieki za wieści od Zebci...

Zebcia ...o rabyyyyyy ....szokujące ...ale najważniejsze że wyniki u Was teraz i to w szpitalu wyszly OK ...

Trzymam kciuki by ponowne badania potwierdziły to

ehhhhhhh jak w dzisiejszych czasach mozna pomylić wyniki badań to niedopuszczalne

[kasiorekzeta]

Napisane przez Asiuulka89

Dziewczyny na odchowalni znalazlam wiadomosc od ZEBERKI wiec ja wklejam

Sms od Zeberki

"Wyniki badań przedwczorajszych wymagały natychmiastowej hospitalizacji więc od wczoraj jesteśmy w Prokocimiu. Uryczałam się jak bóbr a się okazało że im wyniki wyszły zupełnie inne - morfologia w porzadku, bilirubina jakoś ponad 6, usg główki, brzuszka, rtg ok, mocz też. Po prostu to nie nasze wyniki, musiały pomylić te pindy w przychodni! Te wyniki mogą świadczyć o białaczce i jacys rodzice myslą że jest ok a dziecko w niebezpieczenstwie! Ja już załamanie przeszłam nerwowe nie moglam jesc i spac. Jutro dla pewnosci powtorzą małemu badania a wtedy juz do domku jak dalej bedzie ok."

O Matko jak można pomylić wyniki jak można być tak nieodpowiedzialnym i innej Mamie tyle stresu zafundować Tyle cierpienia psychicznego bo wyniki się pomyliły Jestem w szoku
Zeberko trzymaj się Kochana, najważniejsze, że wyniki Piotrusia wyszły ok Trzymam za potwierdzenie dobrych wyników

Ale biedny tamten dzieciaczek i jego rodzice, którego wyniki to były , aż łezka się w oku kręci ile to stresu i przeżyć, emocji, rozpaczy

[eudaimonia]

zeberka jestem w szoku!!! najważniejsze, że skończyło się dobrze dla Piotrusia.. ale tego drugiego dzieciaczka naprawdę szkoda, bo jeśli to była pomyłka to on jak najszybciej powinien trafić do szpitala, a tak wszyscy myślą, że jest u niego w wszystko w porządku!! aż strach pomyśleć co może się stać!!

youyou, biedny ten twój tż.. pewnie zmęczony po pracy chciał jak najszybciej do domku a tu taki pech!

o i widzę, że o seksiku temat powraca to ja się muszę przyznać, że aż tak spragniona nie jestem, bo u mnie przez całą ciąże było dobrze a i teraz w połogu może bez szaleństw ale jakoś mimo zakazu dajemy radę i też sobie radzimy. seksik nie jedno ma imię

a dziś po raz pierwszy się wyspałam ale zaczęłam już wczoraj o 19.. i najpierw do 23 z godzinną przerwą na karmionko, potem znów przerwa 4-5 i pobudka dopiero o 7. muszę częściej tak robić..

adaś zaliczył wczoraj swój pierwszy spacer. niestety nie ja mu w nim towarzyszyłam tylko tż. ja w tym czasie oddawałam się przyjemnościom kosmetycznym

[tajgabajga]

Dzien dobry
eudaimonia za pierwszy spacer!ja juz nie moge sie doczekac kiedy bede mogla sie wybrac z synkiem.
zeberko biedna ile musialas przejsc, teraz trzymam kciuki za Was
A u nas dzis znow pogoda nie nastraja pozytywnie,ja juz od kilku dni czekam na lepsza aure -chcemy wyjsc na spacer. Moze sie uda.
Milego dnia mamusie

[Agape007]

Napisane przez youyou

Ja już nie śpię od 5, obudziłam się i nie mogłam zasnąć, czekałam na powrót TZ bo miał dziś nockę, aż w końcu zadzwonił ok 7 że ma problem bo mu pod knajpą przebili wszystkie opony w samochodzie
Załamka... zadzwoniliśmy po AC i czeka na hol żeby podjechać na wulkanizacje 24h.
Ech jak nie urok to sra...a

Brzydko powiem, ale ciesz się, że tak to sie skończyło. Nam w sobotę ukradli nowiusieńkie opony Michellina z alufelgami. Strata ok. 5000 zł..

Pysiamn - czyli jutro rodzisz tak?

[addicted to wizaz]

Napisane przez Clarissa

sprawa druga - to marzę żeby wreszcie pospać na brzuchu!

a teraz chyba się położę bo dziś jestem wyjątkowo padnięta, a jutro z rana ktg. Dobrej nocki wszystkim

Ja generalnie uwielbiam spać na plecach, ale po porodzie zamarzyło mi się poleżeć na brzuchu ... i takie dwa wielkie mleczne wzgórki mi to uniemożliwiły Teraz jak minął nawał nie ma problemu, więc już niedługo się doczekasz.
Czekamy na info z ktg

Napisane przez filka2

t
a wiecie co ja może tesknie za całymi nocami przespanymi ale już nie cofnełabym czasu,już tak sie przyzwyczaiłam do mojej niuńki.i nie przejmuje sie że nie potrafie rozróznic jej płaczu co on oznacza.z czasem sie tego nauczymy.narazie jeśli płacze to albo jeść,albo kupka ,siku albo towarzystwa

wracając do przesikanych pieluszek,od 2dni zakładam małej większe ciuszki i nie jest przesikana i nie wiem czy w naszym przypadku nie była wina obciskających pieluszke bodziakówzobacz ymy na dniach.

Ja też bym nie cofnęła czasu.
A co do pieluch, to u nas niestety w dalszym ciągu przeciekają. Jeszcze mam na wykończeniu opakowanie najmniejszych pampersów i potem będzie następny rozmiar.

Napisane przez Ingus18

To ja też pochwale sie moim maluszkiem

słodziutki, tylko z datą to jakaś pomyłka

youyou, Agape za niefajne przygody z samochodami

Napisane przez Asiuulka89

Dziewczyny na odchowalni znalazlam wiadomosc od ZEBERKI wiec ja wklejam

Sms od Zeberki

"Wyniki badań przedwczorajszych wymagały natychmiastowej hospitalizacji więc od wczoraj jesteśmy w Prokocimiu. Uryczałam się jak bóbr a się okazało że im wyniki wyszły zupełnie inne - morfologia w porzadku, bilirubina jakoś ponad 6, usg główki, brzuszka, rtg ok, mocz też. Po prostu to nie nasze wyniki, musiały pomylić te pindy w przychodni! Te wyniki mogą świadczyć o białaczce i jacys rodzice myslą że jest ok a dziecko w niebezpieczenstwie! Ja już załamanie przeszłam nerwowe nie moglam jesc i spac. Jutro dla pewnosci powtorzą małemu badania a wtedy juz do domku jak dalej bedzie ok."

Pierwsze co mi przyszło na myśl, to "o żesz w mordę". Tu się biedna dziewczyna stresuje, a okazuje się, że to nie te wynikiZebciu trzymaj się dzielnie, bo najgorsze chyba już za wami
Ciekawe czy szybko namierzą to drugie dziecko

[pysiamn]

Napisane przez eudaimonia

seksik nie jedno ma imię

Mhhhhhhh ciekawie zabrzmiałooooo

a dziś po raz pierwszy się wyspałam ale zaczęłam już wczoraj o 19.. i najpierw do 23 z godzinną przerwą na karmionko, potem znów przerwa 4-5 i pobudka dopiero o 7. muszę częściej tak robić..

adaś zaliczył wczoraj swój pierwszy spacer. niestety nie ja mu w nim towarzyszyłam tylko tż. ja w tym czasie oddawałam się przyjemnościom kosmetycznym

Super

Napisane przez Agape007

Brzydko powiem, ale ciesz się, że tak to sie skończyło. Nam w sobotę ukradli nowiusieńkie opony Michellina z alufelgami. Strata ok. 5000 zł..

Wrrrrrrr
Tylko dorwać ttych złodziejaszków

Pysiamn - czyli jutro rodzisz tak?

OCZYWIŚCIE

Chyba poprosze by Brzoskwinka wpisala mnie już na listę rozpakowanych z datą 6.02.2010 ....

[aldii]

Ingus slodziak ile ma ?
Asiuulka dzieki za wyszperanie wiesci od Zeberki
Zebciu cale szczescie,ze to nie byly wyniki Piotrusia...wspolczuje stresu i nerwow,ale najwazniejsze,ze wszystko dobrze sie skonczylo

Ta przychodnia powinna teraz powtorzyc wszystkie wyniki z ostatniego czasu !!! Biedni ci rodzice zyjacy w blogiej nieswiadomosci i myslacy, ze z ich dzieciatkiem jest wszystko ok Mam nadzieje, ze zglosisz ta pomylke do odpowiednich sluzb i znajda to malenstwo, ktorego rzeczywiscie to byly wyniki....

Youyou tez o tym wczoraj czytalam i jak dla mnie to bzdura !! Nie powinni zmieniac tych przepisow.Pytalam kilku ginow na ten temat i sie okazalo, ku mojemu olbrzymiemu zdziwieniu, ze jest gro kobiet, ktore na pierwsza wizyte ida w po 30,28, 20 tc !!!!!!
Eudaimonia my tez dzisiejsza nocke zaliczamy do udanych Jak to cudownie prawie sie wyspac...
Agape wspolczuje straty
Pysiamn ty juz po polnocy wybierz sie na porodowke i powiedz, ze masz rezerwacje na ten termin

[azzis]

Przeczytałam co przytrafiło się Zeberce...
Normalnie to jakaś paranoja... Osobom, które pomyliły wyniki należałoby się solidne Trzymam kciuki, żeby potwierdziły się dobre wyniki.

[Ingus18]

Nawet nie zwróciłam uwagi że data jakaś taka dziwna na fotce. Teraz ma miesiac i 11 dni a na fotce może coś kolo 3 tygodni.
Dzień dobry wszystkim mamuśka

[kamyil]

dzień dobry!
po pierwsze szok od rana - biedna Zeberka i biedny Piotruś
najważniejsze że wyniki w szpitalu dobre i oby powtórne to potwierdziły, pisałam do Zeberki smsa i jeśli wszystko będzie dobrze to o 12 mają wychodzić, pisze że od środy nie spała!
także

youyou, Agapee - współczuję przygód samochodowych!jakie to wszystko jest do
a tych wandali i złodziei to a najgorsze że pewnie sprawców nie da się ustalić

w ogóle ten nasz wątek to jakiś taki pechowy jeśli chodzi o samochody!!


za bardotkę i elcię, a ostatnia styczniowa mama z listy jest mi nieznana i w ogóle jej nie widuję...
a tak to już za lutówki - Pysia, castilia na porodówkę marsz a i xamila niech się szykuje

a potem ja
nie mogę uwierzyć że do terminu zostało mi już tylko 10 dni
ciekawe kiedy zacznę się stresować

aaa - co do wypytywania czy już to powiem Wam że mnie częściej pytają czy się boję, ale mówię że nie i temat się kończy
a chcieli by chyba mnie popocieszać że nie ma się czego bać i że dam rade a tu

[Sensuel]

Napisane przez Asiuulka89

Dziewczyny na odchowalni znalazlam wiadomosc od ZEBERKI wiec ja wklejam

Sms od Zeberki

"Wyniki badań przedwczorajszych wymagały natychmiastowej hospitalizacji więc od wczoraj jesteśmy w Prokocimiu. Uryczałam się jak bóbr a się okazało że im wyniki wyszły zupełnie inne - morfologia w porzadku, bilirubina jakoś ponad 6, usg główki, brzuszka, rtg ok, mocz też. Po prostu to nie nasze wyniki, musiały pomylić te pindy w przychodni! Te wyniki mogą świadczyć o białaczce i jacys rodzice myslą że jest ok a dziecko w niebezpieczenstwie! Ja już załamanie przeszłam nerwowe nie moglam jesc i spac. Jutro dla pewnosci powtorzą małemu badania a wtedy juz do domku jak dalej bedzie ok."

Jezuuuuu .No ja rozumiem,że mylenie się to rzecz ludzka ale kurczę w takiej sprawie .Napewno powiedziałabym co miałabym do powiedzenia osobie co odpowiedzialnej za pomyłkę.Współczuję tylko tym rodzicom co otrzymali wyniki Piotrusia,a mają chore dziecko .


************************* *************

Ja dzisiaj jestem totalnie nie w sosie.Pół nocy nie przespanej bo miałam skurcze co 10 min przez 2h,ALE nie narastały.Jak o 2 w nocy weszłam do wanny to po 30 min mi minęło i mogłam iść spać.Teraz zamiast odsypiać noc to siedzę z Oskarkiem w domu bo kazali go zabrać z przedszkola,bo zrobił 2 razy rzadką kupę.
Dziwne jest to,że w domu nc mu nie jest i kupy są wporządku.Tylko w przedszklu robi inne .Nic go nie boli,wszystko je,pije i jest wesoły.A im zrobi n rzadko to każą zabierać.No to zamiast bwić się z dziećmi to siedzi w domu.A ja na jutro miałam full roboty zaplanowanej bo TŻ ma urodziny i małą imprezkę robimy .Takim oto sposobem jestm ledwo chodząca,śpiąca,muszę iść po zakupy z młodym i robić na jutro coś.Oprócz tego obiad itp.A TŻ odsypia nockę w pracy.

No nic....lecę ciasto robić.Do usłyszonka

[ula 87]

uffff... Zuzia wreszcie zasneła ( oczywiście na rękach)

zaraz biorę się za sprzątanie i prasowanie
chyba naciągłam sobie ranę , bo strasznie mnie boli

witam nowe mamusie

Zeberko to straszne co musiałaś przejść , ale najważniejsze że wyniki okazały się błędem . trzymam kciuki żeby następne wyniki badań Piotrusia wyszły prawidłowe


Zuzia mi ślicznie noce przesypia . budzi się o 5 rano a pózniej już nie śpi do dodzinki 10-11 ( i to z trudem zasypia)
według moich obliczeń powinna spać do 12.00


wszystkie dzieciaczki są śliczne można patrzeć na nie non stop


zmykam

[oliviaoO]

witam
najpierw gratulacje dla nowo rozpakowanych mamuś

ja byłam wczoraj u lekarza, dziś na pobraniu krwi ciekawe jakie mi wyniki wyjdą.. ale to się dowiem w poniedziałek (może bo nie wiem czy będzie miał kto zostać z małą żebym mogła iść odebrać)

w ogóle wracałam z przychodni i już na klatce spotkałam się z właścicielką tego całego budynku i zaczęła mi gadać, że moja mama to się tak mądruje, że u nas z sufitem wszystko w porządku że ona już nie bierze odpowiedzialności za to jak nam się coś zawali na głowę i żebym się zastanowiła bo mam małe dziecko (nie wiem czy to jakaś aluzja żebyśmy same sobie szukały mieszkania i wyprowadzały?) i że niby mama nie chciała wpuścić do mieszkania ekspertów budowlanych żeby zobaczyli czy faktycznie jest ok a przecież byli w środę i oglądali i to z właścicielką! ja nie wiem czy ona ma jakąś sklerozę czy o co jej chodzi poza tym mówi, że przecież trząs nam się żyrandol, owszem ale to od tego, że jak jeszcze sąsiedzi robli nad nami remont to ktoś spadł z drabiny bo polecieliśmy się zapytać skąd ten huk. Ale do niej oczywiście nie dociera I teraz że skoro twierdzimy że u nas wszystko ok to jak się coś stanie to nasza wina Przecież byli eksperci i stwierdzili to samo, że z naszym sufitem w porządku no ale wg właścicielki my ich nie wpuściliśmy paranoja jakaś

a Julka dzisiaj kończy 3 tygodnie
jakoś jak nie jestem w ciąży to te tygodnie lecą o wiele szybciej

[pysiamn]

APEL
Dziewczyny ...blagam trzymajcie kciuki za Bardotke...

Ma trudne chwile....
Nie będe pisała wszystkiego bo nie wiem czy by sobie życzyła (więc jak wróci i bedzie chciała to sama opisze)

..."Ja napiszę tylko że ....od wczoraj z tętnem małej nie najlepiej...dziś wywoływali poród wprowadzajć cewnik z balonikiem....ponoć bardzo bolesneeeeeeee ..odeszły jej wody ale skurczy nadal nie ma " ...

Jest psychicznie i fizycznie wyczerpana....


Bardotko trzymaj się czekamy na Ciebie i malutką

_________________

Nie rozumiem dlaczego dziady nie mogą jej zrobić CC tylko tak ją męczą
Sprawdziłam po SMS-ach ona jest od 28 stycznia w szpitalu

[Zaslona]

Napisane przez pysiamn

APEL
Dziewczyny ...blagam trzymajcie kciuki za Bardotke...

Ma trudne chwile....
Nie będe pisała wszystkiego bo nie wiem czy by sobie życzyła (więc jak wróci i bedzie chciała to sama opisze)

..."Ja napiszę tylko że ....od wczoraj z tętnem małej nie najlepiej...dziś wywoływali poród wprowadzajć cewnik z balonikiem....ponoć bardzo bolesneeeeeeee ..odeszły jej wody ale skurczy nadal nie ma " ...

Jest psychicznie i fizycznie wyczerpana....


Bardotko trzymaj się czekamy na Ciebie i malutką

_________________

Nie rozumiem dlaczego dziady nie mogą jej zrobić CC tylko tak ją męczą

No to jejku dlaczego jej nie zrobią CC? Lezy przecież w szpitalu tyle czasu, lekarze widzą co się dzieje, a nic sobie z tego nie robią Ja bym tam psychicznie nie wytrzymała przecież Co to się dzieje w tych szpitalach Aż strach iść rodzić
Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!

-----------
A ja jadę z mamą do jej znajomej, bo mnie ciągnie a nie ma jak jechać

[filka2]

witam
to jakas paranoja,bardotka lezy w szpitalu ,dziecko ma slabe tetno a oni....no nic tylko ,juz dawno powinna miec cc

a z zeberka i piotrusiem to brak słów,tak mi jej szkoda ze tyle niepotrzebnie sie strachu najadła.
jak mozna takie pomylki robic,biedne tamto dziecko
olivia wspólczuje sytuacji z tym mieszkaniem.teraz akurat jak macie malenstwo w domu.

[Ingus18]

Pisze jedna ręką... Puściliśmy mame do miasta od 30 min jezdze wozkiem po domu zeby mały troche pospał bo ostatnio ciezko z tym....
Oczywiscie 3mamy kciuki za bardotke i zeberke z piotrusiem

[aldii]

Sensuel ja sie dzis w miare wyspalam, to wysylam troche mocy
Bardotka trzymaj sie kochana.Moooocno kciukaski zacisniete za Ciebie i malenstwo : kciuki:
Pysiamn dzieki za wiesci.No tez mnie dziwi ze dziady nie zrobia jej cc Co za chory kraj !!

[Sensuel]

Napisane przez pysiamn

APEL
Dziewczyny ...blagam trzymajcie kciuki za Bardotke...

Ma trudne chwile....
Nie będe pisała wszystkiego bo nie wiem czy by sobie życzyła (więc jak wróci i bedzie chciała to sama opisze)

..."Ja napiszę tylko że ....od wczoraj z tętnem małej nie najlepiej...dziś wywoływali poród wprowadzajć cewnik z balonikiem....ponoć bardzo bolesneeeeeeee ..odeszły jej wody ale skurczy nadal nie ma " ...

Jest psychicznie i fizycznie wyczerpana....


Bardotko trzymaj się czekamy na Ciebie i malutką

_________________

Nie rozumiem dlaczego dziady nie mogą jej zrobić CC tylko tak ją męczą
Sprawdziłam po SMS-ach ona jest od 28 stycznia w szpitalu

Bo oni pewnie jak zwykle mają na wszystko czas.
No to kciuki za Bardotkę .
Co do tego balonika to czytałam na necie właśnie,że to dość bolesne jest .
Ciasto już w piecyku,więc zaraz na zakupy trzeba będzie śmigać.

[Kancia]

ja tylko na chwilkę bo zaraz jade na KTG.

szał mnie zaraz wezmie biedna Bardotka przeciez to zwykłe zaniedbanie lekarzy jak tak mozna. Ona pewnie jest juz skrajnie wyczerpana z deprecha taką, ze szok ale mi strasznie przykro

zebra dobrze, ze wszystko ok szkoda tylko tego drugiego maluszka

sensuel ja miałam podobna nocke ale skurcze mi się szybciej uspokoily ale tak mniej więcej przez 1,5 h miałam co 10 min ale nie narastały trwały po około 20 sekund. Po czym zasnełam
od rana jak zwykle cisza

pozneij więcej napisze bo musze sie zrobic na ludzi

[kamyil]

Bardotko
jeszcze tylko momencik i będziesz miała swoją kruszynkę i ona Ci wszystko wynagrodzi!!

[KarmazynowyKamyk]

Hej, hej...

Wróciliśmy od pediatry, jesteśmy po szczepieniu 6w1, a za dwa tygodnie jedziemy na rotawirusy. Chyba ta pani mi się bardziej podoba niż ta z zamkniętej przychodni... Jeszcze zobaczymy czy będziemy wracać do tamtej jak ponownie otworzą czy nie...

Napisane przez Asiuulka89

"Wyniki badań przedwczorajszych wymagały natychmiastowej hospitalizacji więc od wczoraj jesteśmy w Prokocimiu. Uryczałam się jak bóbr a się okazało że im wyniki wyszły zupełnie inne - morfologia w porzadku, bilirubina jakoś ponad 6, usg główki, brzuszka, rtg ok, mocz też. Po prostu to nie nasze wyniki, musiały pomylić te pindy w przychodni! Te wyniki mogą świadczyć o białaczce i jacys rodzice myslą że jest ok a dziecko w niebezpieczenstwie! Ja już załamanie przeszłam nerwowe nie moglam jesc i spac. Jutro dla pewnosci powtorzą małemu badania a wtedy juz do domku jak dalej bedzie ok."

Ja bym im sprawę sądową wytoczyła... Co za debile tam pracują...
Dobrze, że się wszystko dobrze skończyło u Piotrusia, ale co z tym biedactwem, którego rodzice nie wiedzą, że jest tak źle...

Napisane przez pysiamn

..."Ja napiszę tylko że ....od wczoraj z tętnem małej nie najlepiej...dziś wywoływali poród wprowadzajć cewnik z balonikiem....ponoć bardzo bolesneeeeeeee ..odeszły jej wody ale skurczy nadal nie ma " ...

Trzymamy kciuki... Czemu oni jej tej cesarki nie zrobią, przecież tu chodzi o maleństwo...

[azzis]

Napisane przez pysiamn

APEL
Dziewczyny ...blagam trzymajcie kciuki za Bardotke...

Ma trudne chwile....
Nie będe pisała wszystkiego bo nie wiem czy by sobie życzyła (więc jak wróci i bedzie chciała to sama opisze)

..."Ja napiszę tylko że ....od wczoraj z tętnem małej nie najlepiej...dziś wywoływali poród wprowadzajć cewnik z balonikiem....ponoć bardzo bolesneeeeeeee ..odeszły jej wody ale skurczy nadal nie ma " ...

Jest psychicznie i fizycznie wyczerpana....


Bardotko trzymaj się czekamy na Ciebie i malutką

Tych lekarzy to tylko
Bardotko jesteśmy z Tobą i mocno trzymamy kciuki za Ciebie i Maleństwo

[Clarissa]

Witam, na początek zszokowały mnie wieści o pomylonych badaniach dzieciątka Zebry - aż nie chce sie wierzyć!

Jestem po KTG, wszystko ok, lekarka stwierdziła że daje mi do 3-4 dni na rozpakowanie Ciekawe czy się sprawdzi. Szyjka skrócona, rozwarcie na palec.
Na KTG czekałam obok sali porodowej - krzyki jak z masakry piłą mechaniczną. Dziewczyna lekko nie miała, a mi to to się słabo robiło za każdym razem jak przychodził jej skurcz! Pocieszam się tym że ludzie mają różne progi odczuwania bólu i mam nadzieję żę jestem z tych wytrzymałych

Trzymam kciuki za nasze łatwe i szybkie porody!

A i Zasłona - jestem z okolic Krakowa