Damskie perfumy jak feromony, szukam

[Pin up girl]

Napisane przez zania

I jeszcze jedno: co kreci facetow? Ponoc leca na zapachy z dziecinstwa, czyli wanilia, szarlotka i takie tam

To od konkretnej jednostki zależy, że tak powiem. W moim przypadku Boudoir działa, Agent, White Shoulders, Insolence, Bal a Versailles, nawet Ombre Rose...

MeryJane - Habanita jeszcze nie doczekała się płomiennego komplementu. Czekam.

[pietrevv]

Więc tak. Przeszedłem się po Gdańskich Sephora i Douglas jeszcze raz. Znalazłem wczesniej wspominane: Wild Laurena, Indian Holi Amour Kenzo i Intense Boss.
Niestety to zaden z nich! Moze rzeczywiście to były feromony, tylko to było 2 lata temu a feromonów damskich wtedy na Polskim rynku nie było (mówię o prawdziwych feromonach a nie z allegro czy lip z sex shopów).
Przejde do zapachów. Boss Intense nawet taki tam sobie ciekawy, taki nawet lekko erotyczny ale całościowo pospolity, kiepsko trzyma, i nie nalegał bym na nikogo by go nosił czy kupował.
Kenzo Amour Holi Indian, rzeczywiście ładny, nei dziwie się reakcji mężczyzn na niego, bo jest naprawde ładny. Taki nawet bym powiedzał delikatny, kobiecy ale nie słaby, no i super waniliowo ryżowe (?) wykończenie. Naprawdę polecam kobietom. Ale w tego typu zapachach nadale góruje niepokonany i sliczny Addict Dior.
Wild Ralph Lauren. Jest super, taki młody, żywy, słodziutki; boje sie tylko jego trwałości. Bardzo dziekuje za podpowiedzenie tego zapachu bo wchodzi do mojej ścisłej czołówki kobiecych i moich zapachów (!). Jest warty sprawdzenia i kupienia. Naprawdę. Jest prosty nie wyszukany ale jaki świetny. Z racji tego, że czuej, ze dorosłem by nosić damskie zapachy chyab sie skusze i bede go nosił. Nie ma w nim takiej typowo dojrzałej kobiecej nuty, dlatego z powodzeniem uważam, że mogę go nosić i bedzie mi pasował. Naprawde mi sie podoba.

Ja osobiście kocham wanilię. Szuakam takowej w męksich perfumach. Nie mogę znaleźć, lub jestem bardzo zawiedziony ogólnie wanilią w meksich zapachach. Osobiście lubie zapachy pudrowe, mleczne, słodkie, waniliowe i musk. To mnie kręci.

Shalimar nie jest waniliowa, ma ten skąłdnik ale nienazwał bym go waniliowym. Podobnie jak wiele innych zapachów klasycznych. Tak dla informacji.

Do moich damskich faworytów należy tylko kilka zapchów, które swoją mocą władcza nakaże nosić mojej lubej gdy takową znjajde. Na dzień dziesiejszy należą do nich w kolejności:
1. Addict Dior (tutaj dodam że wersja Eau Fraiche tez jest ladna)
2. Le Monde Est Beau Kenzo

Podobają mi sie też sezonówki Escady (jej Desire Me tez jest ladnz) oraz polecam z czystym sumieniem Amour Holi Indian Kenzo. Wild Ralph Lauren też jest ładny ale nie podobać się każdemu.

[skarbiatko]

Ok testowałeś Limitowanki Escady ale czy jesteś na 100 % pewien że nie był to Magnetism...?

[Polly_]

Napisane przez pietrevv

Do moich damskich faworytów należy tylko kilka zapchów, które swoją mocą władcza nakaże nosić mojej lubej gdy takową znjajde. Na dzień dziesiejszy należą do nich w kolejności:
1. Addict Dior (tutaj dodam że wersja Eau Fraiche tez jest ladna)
2. Le Monde Est Beau Kenzo
3. Wild Ralph Lauren (od dziś)

a co zrobisz jak trafisz na taką która używa tylko męskich zapachów ?

poza tym w kwesti poszukiwań tego czym pachniala ta kobieta:
-moze to był któryś z zapachów które testowałeś- skąd mozesz wiedziec ze nie? moze on pachniał tak wyjątkowo własnie na niej, a na tobie lub na blotterze całkiem inaczej

[Maja102]

Napisane przez pietrevv

Niestety to zaden z nich! Moze rzeczywiście to były feromony, tylko to było 2 lata temu a feromonów damskich wtedy na Polskim rynku nie było (mówię o prawdziwych feromonach a nie z allegro czy lip z sex shopów) .

musze zabrac głos, bo włos mi się na głowie jeży, jak to czytam
Naukowcy do dnia dzisiejszego NIE POTWIERDZILI istnienia ludzkich feromonów odpowiadających za atrakcyjność osobników.
Zbadali wiele takich substancji wśród zwierząt, natomiast u ludzi najdokładniej do tej pory przeprowadzone badania dotyczą substancji, które powodowały synchronizację cyklów miesięcznych u kobiet w więzieniu
Prawdopodobnie w pocie znajdują się substancje wpływające na odbiór atrakcyjności, ale do dnia dzisiejszego NIE MA rzetelnych naukowych dowodów co to i jaki ma skład chemiczny. Najbliżej tego jest cos, co nazwano androstadienon, ale jeszcze nikt nie oglosił triumfalnie całemu światu, że to działa
W życiu nie uwierzę, że jakieś nieznane firmy z Pcimia Dolnego sprzedają coś, czego nie udało się uzyskać naukowcom ani wielkim koncernom wydającym miliony na badania i reklamę

Przykro czytać, ze ktoś, kto twierdzi, że jest tak obeznany ze światem perfum pisze jednocześnie takie bzdury

Napisane przez pietrevv

Do moich damskich faworytów należy tylko kilka zapchów, które swoją mocą władcza nakaże nosić mojej lubej gdy takową znjajde. Na dzień dziesiejszy należą do nich w kolejności:
1. Addict Dior (tutaj dodam że wersja Eau Fraiche tez jest ladna)
2. Le Monde Est Beau Kenzo
3. Wild Ralph Lauren (od dziś)

mam nadzieję, że ja nią nigdy nie zostanę, bo żaden z tych zapachów nie należy do moich 7 ulubionych

[skarbiatko]

Napisane przez Maja102

mam nadzieję, że ja nią nigdy nie zostanę, bo żaden z tych zapachów nie należy do moich 7 ulubionych

do moich też nie

i w działanie feromonów też nie wierzę...
i uważam ,za bezsens polewać kobietę tym co powodujeu Ciebie "chuć" ..to co bez tego zapachu Ona Ci się nie widzi może to nie kwestia zapachu a odpowiedniej kobiety

[MoniaK]

Napisane przez Polly_

a co zrobisz jak trafisz na taką która używa tylko męskich zapachów ?

poza tym w kwesti poszukiwań tego czym pachniala ta kobieta:
-moze to był któryś z zapachów które testowałeś- skąd mozesz wiedziec ze nie? moze on pachniał tak wyjątkowo własnie na niej, a na tobie lub na blotterze całkiem inaczej

dokładnie też obstawiam taką opcję.
Mam wrażenie że poszukujesz jakiegoś św. Grala i na siłę chcesz znaleźć właśnie "ten" zapach a nie bierzesz pod uwagę, że na każdej osobie dane perfumy mogą się rozwijać całkiem inaczej.

[pietrevv]

Escada Magentsim jest kiepska, i tyle.

Być moze jak ktoś to zasugerował to był zapach który miałem okazję już wąchać, a tylko inaczej pachniał na tej dziewczynie, ale nie jestm do tej wersji przekonany. Bo zapach wcale nie rózni się tak mocno przy używaniu na skórze róznych osób, może perfumiarze projektanci takie róznice wychwytują w toku produkcji, ale watpie by to miało miejsce w tym przypadku. Ale może zadziałało tutaj sytuacja, klimat. Trudno mi sie w tej sprawie wypowiedzieć.

Co do feromów. Nie wiem na jakich badaniach sie opierasz ale sztuczne feromony ludzkie (!) uzyskano laboratoryjnie już 20 lat temu (!) jak nie wczesniej. Pierwszym komercyjnym produktem na ich bazie był do dziś do kupienia Realm firmy Erox bodajże. Ale ich działanie... no nie było wcale (stężenie praktycznie zerowe). Obecnei produkuje się masowo sztuczne ludzkie feromony i sprzedaje. Naukowcom w laboratoriach daje się uzyskać coraz to nowsze rodzaje feromonów i substancji podobnych wydzielanych przez człowieka (np. oxytocina). Fakt są dorgie jak wysokiej półki niszowce. Fakt ich działanie nie jest do końca takie jakby się chciało i pozostawia wiele do życzenia, ale raczej nie powiedział bym, że nie działaja zupełnie. Miałęm okazję na mojej byłej dziewczynie wypróbować. Efekt, różnica była. Fakt czy przy obecnych produktach feromonowych nie lepiej sobie kupić ładny perfum z perfumerii - tutaj zdania są podzielone.

Ale ja szukam tamtego cudownego damskiego zapachu. I nie wiem czy znajde. Co to było to pozostanie chyba zagadką już do końca.

[gidran]

A może to wcale nie dziewczyna tak pachniała
Co do feromonów, to z tego co czytałam, posiadają je jedynie owady do zanęcania partnera, no ale nie interesuję się zbytnio tematem, więc pewnie mam jakieś przestarzałe informacja.
A dla kolegi, co chce przymuszać swą lubą do noszenia konkretnych perfum to mam taką radę, żeby nie robił tego na początku znajomości. Jakby na przykład mnie ktoś naciskał do ww. zapachów to by w zęby dostał i tyle... No chyba, żebym go bardziej lubiła, to ręka by mi nieco zadrżała

[Pin up girl]

Napisane przez gidran

A może to wcale nie dziewczyna tak pachniała
Co do feromonów, to z tego co czytałam, posiadają je jedynie owady do zanęcania partnera, no ale nie interesuję się zbytnio tematem, więc pewnie mam jakieś przestarzałe informacja.
A dla kolegi, co chce przymuszać swą lubą do noszenia konkretnych perfum to mam taką radę, żeby nie robił tego na początku znajomości. Jakby na przykład mnie ktoś naciskał do ww. zapachów to by w zęby dostał i tyle... No chyba, żebym go bardziej lubiła, to ręka by mi nieco zadrżała

To wtedy ewentualnie z otwartej

Szanowny Panie, piszemy i mówimy te perfumy, nie ten perfum

[Maja102]

Napisane przez pietrevv

Escada Magentsim jest kiepska, i tyle.

Być moze jak ktoś to zasugerował to był zapach który miałem okazję już wąchać, a tylko inaczej pachniał na tej dziewczynie, ale nie jestm do tej wersji przekonany. Bo zapach wcale nie rózni się tak mocno przy używaniu na skórze róznych osób, może perfumiarze projektanci takie róznice wychwytują w toku produkcji, ale watpie by to miało miejsce w tym przypadku..

oj, kolega twierdzi, że taki obeznany w świecie perfum, a chyba opierał sie do tej pory tylko i wyłącznie na własnych odczuciach
Perfumy BARDZO się róznią w zalezności od osoby. Ot, wystarczy wspomnieć wymieniona tu Habanitę, która dla kolezanki pachnie truskawkami i pudrem, a na mojej skórze to wilgotne bagna, pierniczki i sfermentowana nalewka

Napisane przez pietrevv

Co do feromów. Nie wiem na jakich badaniach sie opierasz ale sztuczne feromony ludzkie (!) uzyskano laboratoryjnie już 20 lat temu (!) jak nie wczesniej. Pierwszym komercyjnym produktem na ich bazie był do dziś do kupienia Realm firmy Erox bodajże. Ale ich działanie... no nie było wcale (stężenie praktycznie zerowe). Obecnei produkuje się masowo sztuczne ludzkie feromony i sprzedaje. Naukowcom w laboratoriach daje się uzyskać coraz to nowsze rodzaje feromonów i substancji podobnych wydzielanych przez człowieka (np. oxytocina). Fakt są dorgie jak wysokiej półki niszowce. Fakt ich działanie nie jest do końca takie jakby się chciało i pozostawia wiele do życzenia, ale raczej nie powiedział bym, że nie działaja zupełnie. Miałęm okazję na mojej byłej dziewczynie wypróbować. Efekt, różnica była. Fakt czy przy obecnych produktach feromonowych nie lepiej sobie kupić ładny perfum z perfumerii - tutaj zdania są podzielone.

a Ty skąd czerpiesz? Bo chyba nie ze stron reklamowych
Specjalnie przed chwilą przekopałam internet i nigdzie nie ma jednoznacznych dowodów na wyodrębnienie skutecznych feromonów.
P.S. wspomniana przez Ciebie oxytocyna to HORMON, który pobudza skurcz mięśnia macicznego podczas porodu (wybaczcie, ale nie mogę )
Może zrozumiesz na zdrowy chłopski rozum - gdyby odkryto naprawdę takie skuteczne substancje, to by zaraz rzuciły się na nie wielkie koncerny farmaceutyczne i kosmetyczne i zrobiły głośne kampanie reklamowe na cały świat, co nie? Bo kasa rządzi światem i wszyscy giganci by chcieli na tym skorzystać.

Rzekome działanie rzekomych feromonów wynika głownie z tego, ze ktoś wierzy - zbawienne działanie placebo zostało juz dawno udowodnione

Napisane przez gidran

A może to wcale nie dziewczyna tak pachniała
Co do feromonów, to z tego co czytałam, posiadają je jedynie owady do zanęcania partnera, no ale nie interesuję się zbytnio tematem, więc pewnie mam jakieś przestarzałe informacja.
A dla kolegi, co chce przymuszać swą lubą do noszenia konkretnych perfum to mam taką radę, żeby nie robił tego na początku znajomości. Jakby na przykład mnie ktoś naciskał do ww. zapachów to by w zęby dostał i tyle... No chyba, żebym go bardziej lubiła, to ręka by mi nieco zadrżała

ze słodkich killerów, to znam tylko Angela, Słonia i AoD. ALe żaden nie przypomina pudru i truskawek
Cóż, mogę Ci tylko doradzić chodzić, testowac i szukac do skutku...

[pietrevv]

Zapachy się nie róznią tak bardzo na róznych osobach, te róznice nei sa tak uchwytne, ja nei mówie o siedzeniu z nosem w reku tylko po rozpyleniu w powietrzu, po dłuższym czasie; tego mi nie wmówisz. Mam, miałem i sprawdzałem.

Ja nie o feromonach chciałem tutaj pisać. Ale ja bym tak stanowczego stanowiska jakie ty zajęłaś w tym temacie bym nie zajmował, zwłaszcza gdy się nie ma doświadczenia. Nie wiem czego sie śmiać z oxytocyny, bardzo dobrze ponoć dziąła i jest związkiem "zaufania", jest wydzielany podczas stosunku. Jest bardzo nietrwała. Chcesz się wypowiadać na temat feromonów to sobie kup i przekonaj się sama. To nie jest placebo, tylko naukowo udowodnione. Ale jak pisałem, pozostawiaja wiele do życzenia. Może kiedyś opracują lepsze, o lepszym skłądzie. Po infomacje możesz sobie sięgnąć na stronie sprzedawcy bo tam ma dobrze to opracowane. Ze znaleziemiem nie powinno być problemu bo jest tylko jeden taki na tym rynku, jeśłi chodzi o Polskiego. Reszta nie ma nic wspólnego z feromonami. Jeśli chodzi o zachodnie infomacje to sobie możesz poczytać i poszukać u sprzedawcy Love Scent. tam się ludzie wypowiadaja co używają (!), produkują i zajmują tym, plus materiały popularno naukowe.

[Polly_]

Napisane przez pietrevv

Escada Magentsim jest kiepska, i tyle.

Być moze jak ktoś to zasugerował to był zapach który miałem okazję już wąchać, a tylko inaczej pachniał na tej dziewczynie, ale nie jestm do tej wersji przekonany. Bo zapach wcale nie rózni się tak mocno przy używaniu na skórze róznych osób, może perfumiarze projektanci takie róznice wychwytują w toku produkcji, ale watpie by to miało miejsce w tym przypadku. Ale może zadziałało tutaj sytuacja, klimat. Trudno mi sie w tej sprawie wypowiedzieć.

zapach potrafi różnic sie drastycznie na różnych ludziach-wręcz nie do poznania. I o jakim wychwytywaniu różnic w toku produkcji mówisz?...nie kapuje

[gidran]

Napisane przez Maja102

Perfumy BARDZO się róznią w zalezności od osoby. Ot, wystarczy wspomnieć wymieniona tu Habanitę, która dla kolezanki pachnie truskawkami i pudrem, a na mojej skórze to wilgotne bagna, pierniczki i sfermentowana nalewka

Ej, ale z tą truskawkową habanitą to chyba taka aronia była Aż takich rozbieżności w odbiorze zapachu chyba nie ma... Choć raz zdarzyło się mnie zaparkować latem w pobliżu wysypiska gnojówki. Samochód wypełnił się straszliwym fetorem, na co kierowca pyta "Co tak cuchnie?". I pierwsza moja myśl: "O rany, to pewnie mój KC Black tak wyewoluował". Już miałam się zapaść pod ziemię, gdy mój wzrok powędrował za pobliski płot...

[skarbiatko]

no co chcecie pietrevv pisze,że się zna...bo mnóstwo zapachów przetestował i jak pisze,że w toku produkcji to w toku produkcji


co my tam wiemy......

[MichailK]

Napisane przez pietrevv

[...]To nie jest placebo, tylko naukowo udowodnione.

Problem polega właśnie na tym, że nie zostało naukowo potwierdzone nawet istnienie ludzkich feromonów. A działanie tych specyfików można potwierdzić/odrzucić tylko w porządnie przeprowadzonym badaniu: dwie grupy kontrolne w "podwójnie ślepym " teście. A niestety takich testów producenci boją się bardziej niż Wizażanki Euphorii

[Maja102]

Napisane przez pietrevv

Zapachy się nie róznią tak bardzo na róznych osobach, te róznice nei sa tak uchwytne, ja nei mówie o siedzeniu z nosem w reku tylko po rozpyleniu w powietrzu, po dłuższym czasie; tego mi nie wmówisz. Mam, miałem i sprawdzałem.

zajrzyj do katalogu KWC i poczytaj opinie o perfumach, a się zdziwisz, jak różnorodnie i skrajnie potrafią pachnieć na różnych osobach

Napisane przez pietrevv

Po infomacje możesz sobie sięgnąć na stronie sprzedawcy bo tam ma dobrze to opracowane. Ze znaleziemiem nie powinno być problemu bo jest tylko jeden taki na tym rynku, jeśłi chodzi o Polskiego. Reszta nie ma nic wspólnego z feromonami. Jeśli chodzi o zachodnie infomacje to sobie możesz poczytać i poszukać u sprzedawcy Love Scent. tam się ludzie wypowiadaja co używają (!), produkują i zajmują tym, plus materiały popularno naukowe.

to zdanie mnie zadziwiło
Czy inne osoby na tym wątku też zawsze wierzą w materiały reklamowe na stronach producentów kontrowersyjnych substancji?
Bo ja na pewno nie

Przypomniało mi się, ze jeszcze Ed Hardy Woman są bardzo truskawkowe, ale to chyba zeszłoroczna nowość...
a nie - z 2008

[pietrevv]

Zapachy, nie wiem na ile macie wyczulone nosy, ale nie spotkałem takiego zapchu by na dwóch różnych osobach pachniał zupełnie inczej, owszem moż ejego poszczególne skąłdniki mogą przebijac mocniej inne mniej ale nie żeby to zmieniło zapach. Dlatego, uważam, że zapach którego szukam, nie mógł by pachnieć tak bym go nie rozpoznał.
"W toku produkcji", czyli siedzisz nad zapachem godzinami i wąchasz, co z niego wychodzi. Tak to rozumiem.

Skończmy temat feromonów, bo nie o tym miało być. Testy były robione, nie podam źródeł bo nie pamiętam. Zresztą, testy to ja sobie ciągle robie jak używam, i potrafię ocenić. Podałem źródła gdzie możecie sobie poczytać o feromonach, o dowodach naukowych i tym podobnych, jest tego do woli, zajrzyjcie, jak chcecie to kupcie i dopiero po przetestowaniu się wypowiadajacie. Koniec tematu czy jeszcze ktoś? Bo psujecie wątek.

[Layila]

Napisane przez pietrevv

Zapachy, nie wiem na ile macie wyczulone nosy, ale nie spotkałem takiego zapchu by na dwóch różnych osobach pachniał zupełnie inczej, owszem moż ejego poszczególne skąłdniki mogą przebijac mocniej inne mniej ale nie żeby to zmieniło zapach.

To masz kiepski węch, abo nie zwracasz na to uwagi Ten sam zapach może pachnieć skrajnie różnie nie tylko na 2 różnych osobach, ale i na tej samej kobiecie w zależności od dnia cyklu. Wspomniane IH na mnie pachnie zupełnie inaczej niż na mojej koleżance - nikt nie może uwierzyć, że to te same perfumy, pomijając fakt, że to co ewoluuje na mojej skórze nijak nie przypomina zapachu "z butelki". Poza tym, wystarczy użyć zapachowego balsamu po kąpieli, mgiełki, albo intensywnie pachnącej odżywki do włosów i już powstaje nowa kompozycja.

Wild Laurena jest właściwie monotematyczny i wcale nie jakiś wybitny- truskawki z bitą śmietaną i nic więcej. Idąc tym tropem, może to była Truskawka Yves Rocher? Albo właśnie Moon Sparkle Escady.

Co do skuteczności feromonów się nie wypowiadam - moim zdaniem, jeśli ktoś jest chamem, "burakiem", gburem przesiadującym w kącie czy generalnie wyjątkowo nieatrakcyjnym całościowo człowiekiem, to nie pomoże mu i litr feromonów, tudzież perfum. Zapach to tylko miły dodatek, bywa że zwraca uwagę i zachęca do bliższego poznania pachnącego osobnika, ale nic ponad to.

[Maja102]

a może to ta słynna Escada Collection? nie znam, ale wiele o niej się słyszało...

A co do zmiany zapachów na skórze, to potwierdzam - kiedyś podeszłam do koleżanki i w pierwszej chwili sie zaciągnęłam i zdębiałam skąd w biurze zapach woskowych świeczek A po chwili mi się przypomniało, że z godzinę wczesniej testowała BC z mojej flaszki
Na mnie pachną kompletnie inaczej
W kwestii feromonów, to czytałam kiedyś fora użytkowników. Jak przeczytałam te śmiertelnie poważne opowieści uzytkowników ile kropli i gdzie zaaplikowali, żeby wyrywać laski na baletach, to płakałam ze śmiechu Poziom wypowiedzi był żenujący, większość to zakompleksione biedaki z niską samooceną albo dyskotekowe cwaniaczki kombinujące jakby tu przeleciec najwięcej lasek w klubie

[Layila]

Napisane przez Maja102

W kwestii feromonów, to czytałam kiedyś fora użytkowników. Jak przeczytałam te śmiertelnie poważne opowieści uzytkowników ile kropli i gdzie zaaplikowali, żeby wyrywać laski na baletach, to płakałam ze śmiechu Poziom wypowiedzi był żenujący, większość to zakompleksione biedaki z niską samooceną albo dyskotekowe cwaniaczki kombinujące jakby tu przeleciec najwięcej lasek w klubie

Niestety, panienki które korzystają z ich usług podnieca tylko jeden zapach - pieniędzy. Ale zawsze to przyjemniej dodmuchać sobie ego, tłumacząc owo "powodzenie" uwodzicielskimi feromonami za 20 zł, niż grubością potrfela

[gidran]

No dobra, co do tych nieszczęsnych feromonów, to z tego co pamiętam one (przyjmując, ze w ogóle istnieją) nie są wyczuwalne dla nosa, a działają na podświadomość. Więc mowa o nich w kontekście perfum to raczej nadużycie, chyba, że chodzi i przenośnię...

[Maja102]

Napisane przez gidran

No dobra, co do tych nieszczęsnych feromonów, to z tego co pamiętam one (przyjmując, ze w ogóle istnieją) nie są wyczuwalne dla nosa, a działają na podświadomość. Więc mowa o nich w kontekście perfum to raczej nadużycie, chyba, że chodzi i przenośnię...

no bo te sprzedawane specyfiki przeważnie są bezwonne
a ich ceny sięgają kilkuset zł

w kwestii poszukiwanych perfum, to mozna się jeszcze zastanowić nad podobnymi do truskawek - maliną i czarną porzeczką. Taki np. Insolence jest mocny, słodki, i pudrowo-owocowy
I kontrowersyjny - jedni nienawidza, inni kochają i tiwerdzą, że jest erotyczny, śmiały i zachwycający

[pani-jesień]

Napisane przez piroksena

Z moich licznych obserwacji (i doświadczeń) wanilia należy do nuty wybitnie odstraszającej facetów

A na mojego TŻ waniliowe perfumy działają jak afrodyzjak i to taki mega afrodyzjak

[Polly_]

Napisane przez pani-jesień

A na mojego TŻ waniliowe perfumy działają jak afrodyzjak i to taki mega afrodyzjak

a na mojego jak repelent....więc lepiej nie generalizować...kazdy ma swoje i upodobania i tyle

[pani-jesień]

Napisane przez Polly_

a na mojego jak repelent....więc lepiej nie generalizować...kazdy ma swoje i upodobania i tyle

Jasne, że tak

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez pietrevv

Do moich damskich faworytów należy tylko kilka zapchów, które swoją mocą władcza nakaże nosić mojej lubej gdy takową znjajde.

Mam nadzieję, że to tylko taki mało fajny żarcik

[Polly_]

Napisane przez pani-jesień

Mam nadzieję, że to tylko taki mało fajny żarcik

bozia go pokarze za te słowa i zakocha sie w dziewczynie uzywającej Gucci PH i Black Tourmaline, albo Lonestar Memories

[agnieszka015]

pietrevv znAlazłeś w koncu ten perfum z ktorym poszedłbyś do łożka??

[gidran]

Napisane przez Polly_

bozia go pokarze za te słowa i zakocha sie w dziewczynie uzywającej Gucci PH i Black Tourmaline, albo Lonestar Memories

Albo odpowiedników z rozlewni Nicole czy FM

[pani-jesień]

Napisane przez gidran

Albo odpowiedników z rozlewni Nicole czy FM

Koniecznie z dodatkiem syntetycznych feromonów