Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. III :-)

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16984590]... A w sklepie panią zszokowałam - jedna flanela byłą w spore kwiaty, ale pasowała mi kolorystycznie, na co pani: no ale takie duże nie nadają się dla dziecka... No to się spytałam: a pani myśli, że dziecku to robi jakąś różnicę? [/QUOTE]
dobre, dobre...

Napisane przez tygrysek99

ja mam może takie trochę głupie pytanie - jak kupujecie ubranka dla maluszków to je pierzecie??? tzn te z ciuszków to oczywiście tak ale te sklepowe też??? bo już sama nie wiem.....

wszystkie wypiorę, ale jeszcze nie teraz. jest trochę czasu, najpierw wszystko skompletuję.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16994794]Dziewczyny, wypowiecie się? Bo mnie szlag trafi zaraz
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=402922[/QUOTE]
uuu... jak ja lubie takie dysputy... a obiecałam sobie że nie będę się wypowiadać w tematach gdzie niemal do rękoczynów dochodzi... za bardzo mnie to wnerwia. tu u nas przynajmniej można porozmawiać, każda ma swoje zdanie ale jakoś poza sporadycznymi akcjami jest spokój, kulturka, itd...

a co do karmienia - nie mam bladego pojęcia. ja byłam dzieckiem marudnym. karmiono mnie tylko butlą co prawda, ale cmoknęłam dwa razy i miałam dość. za piętnaście minut znowu ryk, i znowu dwa łyki... ale z dzieckiem uwieszonym na cycu na pewno nie będę chodzić. nakarmić, odłożyć, jak bardzo malutkie to można zrozumieć że zaraz będzie chciało znowu jeść - trudno, znowu mu dam. ale można przyzwyczajać do jakichś odstępów, i nikt tu nie każe dziecka głodzić.

zobaczymy jak wyjdzie w praniu...

[Edzia400]

Napisane przez Darianna25

Witajcie,
Przeczytałam wszystko i nic nie pamietam.
Dziś mam bardzo emocjonujący dzień.
Miałam kolejne usg i niespodzianka córcia.

Teraz nie wiem czy pościel w pomarańczowe bociany bedzie pasowała do córci. Co myślicie?


Mam wyrzuty sumienia,ze do dzidka mówiłam on a tam ona siedziała.
No i mam teraz trochę ciuszków na chłopaka do wydania


Ja też. Popuścic jeszcze nic nie popuściłam.

Zgadzam się.Mimo, ze samej ci sie chce płakac to w tył zwrot i dowidzenia.

ja kiedy odprowadzałam braci do przedszkola (blizniaki) to o zgrozo cała dzielnica wiedziała darli sie w niebogłosy a jak wracałam z nimi to sytuacja byla taka sama co rano

i tak całe dwa lata rano nie chcieli isc bo bali sie Siostry zakonnej a spowrotem bo tak fajnie tam było tylko kolegów i wogóle ze chcieli tam spać mimo iz w domu mieli tez duzooo zabawek kolegów itp
napewno bedzie pasowały bocianki do dziewczynki
teraz to ja sie boje isc na wizyte ze tez mnie spotka taka niespodzianka

dzidzi nie wie co mówisz reaguje tylko na tony dlatego trzeba do brzuszka mówic wesoło spokojnie itp

Napisane przez tygrysek99

ja mam może takie trochę głupie pytanie - jak kupujecie ubranka dla maluszków to je pierzecie??? tzn te z ciuszków to oczywiście tak ale te sklepowe też??? bo już sama nie wiem.....

tak trzeba wszystko prać nawet posciel do łozeczka tak przeczytałam w jednej mądrej książce a po drugie do czasu kiedy sie dzidek urodzi osiadzie na nich kurz i tez moze zrobic sie niewesolo

[Miira]

Dzień dobry Mamusie.
Wczoraj wybraliśmy się z mężem do Świata Dziecka (na Okęciu) by pooglądać wózki na żywo. Na złość nie było żadnego z tych co mieliśmy na oku...
Ale do rzeczy. Na allegro zamówiłam termotorbę Avent (jak na zdjęciu). Zapłaciłam za nią 49zł. W owym świecie dziecka kosztowała 108zł a w realu obok 169zł! I ludzie to kupują..... Za jedną z reala miałabym 3 identyczne z allegro.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Miira, no to ja w sklepie kupiłam przewijak CEBA za 44zł, na allegro identyczne od 46zł, w realu - 69,99

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez Miira

Dzień dobry Mamusie.
Wczoraj wybraliśmy się z mężem do Świata Dziecka (na Okęciu) by pooglądać wózki na żywo. Na złość nie było żadnego z tych co mieliśmy na oku...
Ale do rzeczy. Na allegro zamówiłam termotorbę Avent (jak na zdjęciu). Zapłaciłam za nią 49zł. W owym świecie dziecka kosztowała 108zł a w realu obok 169zł! I ludzie to kupują..... Za jedną z reala miałabym 3 identyczne z allegro.

kupują, a jakże. kolejny przykład - może mniej drastyczna różnica, ale jednak: ręcznik baby ono 70x140 allegro 20,99zł. dokładnie ten sam z identyczną aplikacją w tym samym rozmiarze w tesco 49,99... w tym tygodniu jest w gazetce promocyjnej... łąskawcy opuścili 5zł... kocyk z polaru 15,50 albo mikrofibry 25,50 allegro... te same w tesco 29,90 i 39,99...

[margo80]

dobra, nadrobiłam. tylko dzięki temu, że małż ogląda film i nie korzysta z kompa

odniosę się do niektórych tematów:
u mnie zawsze podpaski i zawsze always.

laktacji brak.
biust urósł, ale szczerze mówiąc chyba z małego A na pełne A

teściowa nadopiekuńcza, moi rodzice cieszą się, ale na razie się z niczym nie deklarują ani do niczego nie wtrącają. tylko tata stawia się na każde wezwanie - a to mi drewna do kominka przyniesie, a to odśnieży podjazd jak małża nie ma, a to fachowców przypilnuje.

z dotykaniem brzucha też za bardzo nikt się nie wyrywa. choć gdy zrobiła to teściowa i koleżanka z pracy, poczułam się z tym źle. coś jest w tym syndromie chronienia.

co do Hani - dla mnie od początku dzidek był Hanią, choć nie chciałam się nastawiać, żeby potem nie rozczarować się chłopcem. to imię tak mi pasuje, że każda inna opcja wydaje mi się w tej chwili zła. więc gdy małż mówi, ze Hania nie, bo źle mu się kojarzy i strasznie dla niego brzmi to "Ha" z przodu - jest mi przykro.
ja mam całą ideologię dorobioną do tego imienia, jestem w stanie uzasadnić swój wybór, na razie nie umiem go przekonać. a z drugiej strony złapałam go na tym, że powiedział do brzuszka "Haniu", ale to było parę dni temu, gdy jeszcze dziewczynka nie była całkowicie pewna.
generalnie w tej chwili czuję się tak, jak matka nastawiona na daną płeć, gdy dowiaduje się, że jednak jest przeciwna. głupie to, ale trochę mi przysłania radość z faktu, że dzidzia jest zdrowa i wszystko jest ok.
będę nad małżem pracować, mam nadzieję, ze tylko się tak droczy.

z tego wszystkiego wzięłam nawet wczoraj do ręki kalendarz w poszukiwaniu jakiejś alternatywy. problem polega na tym, że oboje pracujemy z dziećmi/młodzieżą i wiele imion niezbyt dobrze nam się kojarzy. albo jest tak, że jedno z nas ma pozytywne odczucia, a drugie odwrotnie. udało się wczoraj ustalić, że oboje mamy neutralny stosunek do Pauliny i Agaty, małż jeszcze do Natalii (ja już niestety nie). ale tak naprawdę nie chcę alternatywy, chcę Hani.

wrzucam fotki córeczki. była dość spokojna podczas badania. zaczęła od drapania się paluszkiem wskazującym prawej rączki po czole. potem nam pogroziła wkładała też stópki do buzi i uraczyła nas uśmiechem stópki ma chyba po tatusiu

[hanjah]

Napisane przez margo80

dobra, nadrobiłam. tylko dzięki temu, że małż ogląda film i nie korzysta z kompa

odniosę się do niektórych tematów:
u mnie zawsze podpaski i zawsze always.

laktacji brak.
biust urósł, ale szczerze mówiąc chyba z małego A na pełne A

teściowa nadopiekuńcza, moi rodzice cieszą się, ale na razie się z niczym nie deklarują ani do niczego nie wtrącają. tylko tata stawia się na każde wezwanie - a to mi drewna do kominka przyniesie, a to odśnieży podjazd jak małża nie ma, a to fachowców przypilnuje.

z dotykaniem brzucha też za bardzo nikt się nie wyrywa. choć gdy zrobiła to teściowa i koleżanka z pracy, poczułam się z tym źle. coś jest w tym syndromie chronienia.

co do Hani - dla mnie od początku dzidek był Hanią, choć nie chciałam się nastawiać, żeby potem nie rozczarować się chłopcem. to imię tak mi pasuje, że każda inna opcja wydaje mi się w tej chwili zła. więc gdy małż mówi, ze Hania nie, bo źle mu się kojarzy i strasznie dla niego brzmi to "Ha" z przodu - jest mi przykro.
ja mam całą ideologię dorobioną do tego imienia, jestem w stanie uzasadnić swój wybór, na razie nie umiem go przekonać. a z drugiej strony złapałam go na tym, że powiedział do brzuszka "Haniu", ale to było parę dni temu, gdy jeszcze dziewczynka nie była całkowicie pewna.
generalnie w tej chwili czuję się tak, jak matka nastawiona na daną płeć, gdy dowiaduje się, że jednak jest przeciwna. głupie to, ale trochę mi przysłania radość z faktu, że dzidzia jest zdrowa i wszystko jest ok.
będę nad małżem pracować, mam nadzieję, ze tylko się tak droczy.

z tego wszystkiego wzięłam nawet wczoraj do ręki kalendarz w poszukiwaniu jakiejś alternatywy. problem polega na tym, że oboje pracujemy z dziećmi/młodzieżą i wiele imion niezbyt dobrze nam się kojarzy. albo jest tak, że jedno z nas ma pozytywne odczucia, a drugie odwrotnie. udało się wczoraj ustalić, że oboje mamy neutralny stosunek do Pauliny i Agaty, małż jeszcze do Natalii (ja już niestety nie). ale tak naprawdę nie chcę alternatywy, chcę Hani.

wrzucam fotki córeczki. była dość spokojna podczas badania. zaczęła od drapania się paluszkiem wskazującym lewej rączki po czole. potem nam pogroziła wkładała też stópki do buzi i uraczyła nas uśmiechem stópki ma chyba po tatusiu

Córcia śliczna

Może tż jeszcze da się przekonać. Ja ze swoim też na razie walczę, bo on upiera się przy Agatce, a mnie się marzy Dorotka albo Natalka. Nie wiem na czym to stanie. Miała być już i Antosia, i Julia-ale już nam się odwidziało. No i na razie mamy bezimienne dzieciątko

Dziewczyny, nie wiem czy ten temat był tu już poruszany-ale zapytam. Co myślicie o chustach do noszenia dzieci? Bo ja się napaliłam i już nawet wynalazłam niedrogą na brytyjskim ebayu, a teraz czytam na wizażu jak się mamy na to zapatrują

[kardashi]

Margo to tak jak u mnie. Byłam strasznie nastawiona na Blankę. Szukalismy innego , jak tż nie był przekonany, ale zadne inne imię mi nie pasowało. A to jakieś skojarzenia, a to z nazwiskiem kiepsko brzmi. Ale udało mi się go przekonac, wiec trzymam kciuki, abyś i Ty przekonała męża

Dostałam meila że dopiero wczoraj wysłali ochraniacze! a zapłaciłam 1,5 tygodnia temu.. Niepoważni są

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

O, widzę, że Hania też stópkę pokazuje

[kardashi]

A czemu moja tylko pupę pokazała ? Tez bym chciała stópke

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16984590]
A ja dzisiaj kupiłam flanelę bladożółtą w kwiatuszki maleńkie, różowe, bladoliliowe i bordowe. O dziwo, ładnie to na żółtym tle wygląda. A w sklepie panią zszokowałam - jedna flanela byłą w spore kwiaty, ale pasowała mi kolorystycznie, na co pani: no ale takie duże nie nadają się dla dziecka... No to się spytałam: a pani myśli, że dziecku to robi jakąś różnicę? [/QUOTE] Na pewno, noworodkowi zwłaszcza.

Napisane przez yolanda9

To zapraszam do mnie...w zamrażarce znajdą się truskawy, no i mleczko też

Fajne ubranka, ogrodniczki superowskie.

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez kees26

Kropka, ja właśnie zanim byłam w ciąży myślałam, jak to musi być fajnie jak Ci tak brzusio dotykają. A teraz po prostu tego nie znoszę
Już kilka razy mi się to zdarzyło i myślałam, że eksploduję. Jedynie dotyk męża sprawia mi przyjemność, ewentualnie mamy i siostry - na tym koniec. Tylko z drugiej strony co tu ludziskom powiedzieć, jak zaczynają macać, co by się nie obrazili

Ja nawet nie dumam jak to powiedzieć, odruch bezwarunkowy, po prostu mnie odrzuca od tej ręki...
Ale pocieszacie mnie... że nie tylko ja tak mam.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A propos dotykania brzucha jeszcze - nie tak dawno jakiś lekko wypity facet w sklepie próbował mi łapę położyć, to mu paskudną wiązanką pojechałam No autentycznie szlag mnie trafił, mord w oczach, i jakby tylko dotknął - to oberwałby wędzoną kością wołową, którą miałam pod ręką (sklep dla zwierząt).

[kropka75]

Darianna25 - śliczne zakupki, ten zestaw czerwony z 7 fotki i ten z brzoskwiniowymi lamówkami z 9 bardzo mi się podobają.

I gratuluję córy.

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

basiawlg - ślicznie niebiesiaki;

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16994794]Dziewczyny, wypowiecie się? Bo mnie szlag trafi zaraz
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=402922[/QUOTE]
Ja to już się wolę czasem nie odzywać...

/ale i tak się odezwałam... gdy czytam, że nikt inny niż matka karmić nie może to mnie pusty śmiech ogarnia/

[margo80]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16998253]A propos dotykania brzucha jeszcze - nie tak dawno jakiś lekko wypity facet w sklepie próbował mi łapę położyć, to mu paskudną wiązanką pojechałam No autentycznie szlag mnie trafił, mord w oczach, i jakby tylko dotknął - to oberwałby wędzoną kością wołową, którą miałam pod ręką (sklep dla zwierząt).[/QUOTE]
jeżuuuu! gołymi rękami bym ubiła...

a tymczasem tracimy czas czekając na chłopa od pieca, który miał być o 11. nawet nie raczył zadzwonić, że się spóźni czy nie pojawi wcale. zaraz ruszamy z domu i może klamkę całować, w poniedziałek małż mu nagada.
a dziś porywa mnie na obiadek i do kina, a potem może jakieś zakupki

[kropka75]

Napisane przez margo80

wrzucam fotki córeczki. była dość spokojna podczas badania. zaczęła od drapania się paluszkiem wskazującym prawej rączki po czole. potem nam pogroziła wkładała też stópki do buzi i uraczyła nas uśmiechem stópki ma chyba po tatusiu

Śliczna córa. I fajniste te fotki.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16998253]A propos dotykania brzucha jeszcze - nie tak dawno jakiś lekko wypity facet w sklepie próbował mi łapę położyć, to mu paskudną wiązanką pojechałam No autentycznie szlag mnie trafił, mord w oczach, i jakby tylko dotknął - to oberwałby wędzoną kością wołową, którą miałam pod ręką (sklep dla zwierząt).[/QUOTE]
Posrało gościa zdrowo. W d... niech sobie wsadzi te łapska...

[kropka75]

A ja dzidka dziś w takiej postaci pokażę... a raczej zawłaszczyciela mojego brzucha.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropencjo, zakochałam się Mój rudziol kochany jest, ale się tak nie tula Za to jak najbardziej domaga się pieszczot, rozwalony na parapecie w słońcu

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16998894]Kropencjo, zakochałam się Mój rudziol kochany jest, ale się tak nie tula Za to jak najbardziej domaga się pieszczot, rozwalony na parapecie w słońcu [/QUOTE]
Mój się niestety tula okrutnie. Potrafi usiąść przed moim TŻ i patrzeć na niego, patrzeć... a jak nie ma reakcji to wydaje taki rozpaczny dźwięk, jakby mu się krzywda działa i mąż musi kota na ręce wziąć i potulać.
W nocy śpi przyklejony do człowieka. W dzień pakuje się na kolana przy każdej okazji... Miziak jest straszny...

Taką rozgrzaną słońcem to ja lubię miziać moją kotkę, tylko że ona nie chce. Sama się mizia, włazi na kolana, ale jak leży i chce dotknąć ciepłego brzucha albo pomiętosić, to ogon jej zaczyna latać i trzeba uważać, albo... dzwonić do chirurga plastyka zawczasu.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dziewuszki, właśnie sobie uświadomiłam, że 26 tydzień to zarazem początek 3 trymestru.... O rany...

[Marta1122]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17000146]Dziewuszki, właśnie sobie uświadomiłam, że 26 tydzień to zarazem początek 3 trymestru.... O rany...[/QUOTE]

tak?właśnie nie wiem jak to sie liczy no bo niby jeszcze 14 tygodni a nie 12?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Trymestr to nie 12 tygodni, bo ciąża trwa 38-42 tygodnie.

[Marta1122]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17000688]Trymestr to nie 12 tygodni, bo ciąża trwa 38-42 tygodnie.[/QUOTE]

no to teraz już wszystko jasne jejku jak ten czas leci...

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17000146]Dziewuszki, właśnie sobie uświadomiłam, że 26 tydzień to zarazem początek 3 trymestru.... O rany...[/QUOTE]Taaak?

A wg jakiego źródła?
Bo ja gdy szukałam, to znalazłam takie 4 wersje (ktoś je podał na kafeterii) :




1. Wg książki "W oczekiwaniu na dziecko"

1 miesiąc - 1-4 tygodzień,
2 miesiąc - 5-8 tygodzień,
3 miesiąc - 9-13 tydzień,

4 miesiąc - 14-17 tydzień,
5 miesiąc - 18-22 tydzień,
6 miesiąc - 23-27 tydzień,

7 miesiąc - 28-31 tydzień,
8 miesiąc - 32-35 tydzień,
9 miesiąc - 36-40 tydzień.

2. Sposób ściągnięty z innego forum

1 miesiąc - 0-4,5 tyg.
2 miesiąc - 4,5-9 tyg.
3 miesiąc - 9-13,5 tyg.

4 miesiac - 13,5-18 tyg.
5 miesiąc - 18-22,5 tyg.
6 miesiąc - 22,5-27 tyg.

7 miesiąc - 27-31,5 tyg.
8 miesiąc - 31,5-36 tyg.
9 miesiąc - 36-40 tyg.

3. Wg gazety Claudia dodatek "Ciąża" (tu chyba liczą tyg. od zapłodnienia):

1 m-c : 1 - 4 tydzień
2 m-c : 5 - 8 tydzień
3 m-c : 9 - 12 tydzień

4 m-c : 13 - 16 tydzień
5 m-c : 17 - 20 tydzień
6 m-c : 21 - 24 tydzień

7 m-c : 25 - 28 tydzień
8 m-c : 29 - 32 tydzień
9 m-c : 33 - 38 tydzień

4. Wg encyklopedii Larousse:

1mc - 1-4tyg
2mc - 5-8tyg
3mc - 9-13tydz

4mc - 14-18tydz
5mc - 19-23tydz
6mc - 24-27tydz

7mc - 28-31tydz
8mc - 32-35tydz
9mc - 36-39tydz

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez kropka75

A ja dzidka dziś w takiej postaci pokażę... a raczej zawłaszczyciela mojego brzucha.

hm... zazdroszczę... mój jest straszny pieszczoszek, ale coś ma na odwyrtkę i teraz prawie mi się nie daje brać na ręce. zeskakuje ze mnie i siada obok. tylko łepek podsuwa pod rękę żeby drapać... i w ogóle mam wrażenie że, chociaż odpędzić się od kocurka nie mogę, to od mojego brzusia go odsuwa...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No ja przed chwilą tak trafiłam na wizażu Ale szczerze mówiąc, nie sprawdziłam tego No to dobrze, jestem jeszcze w 2 trymestrze, uff Jeszcze 4 dni. Aczkolwiek wg Claudii faktycznie 3 trymestr.

[basiak]

Napisane przez kropka75

A ja dzidka dziś w takiej postaci pokażę... a raczej zawłaszczyciela mojego brzucha.

Piękny Kocur I brzuszek rzecz jasna również

Margo gratuluję zdrowej panienki, a męża na pewno przekonasz

[bydgoszczanka]

Napisane przez Darianna25

Miałam kolejne usg i niespodzianka córcia.
Lea mozesz zmienić na liscie ale imienia nie mamy jeszcze.
Teraz nie wiem czy pościel w pomarańczowe bociany bedzie pasowała do córci. Co myślicie?
http://www.allegro.pl/item893430838_...producent.html


Za to pokazuje Wam moje dzisiejsze zakupy.dł takiego pajacyka jest o nawet 2 cm krótsza.

.

Gratuluję córci
Zakupy świetne
Pościel jak najbardziej będzie pasować

Napisane przez basiawlg

To i ja się pochwalę swoimi wieczornymi zdobyczami
Auchan:
1 zdj bodziak bodajże 7,99; śpiochy 10,99
2 zdj koszulka 7,99
3 zdj kpl dresików 29,90
Jeszcze zakupiłam proszek dzieciaczkowy i pampersy

Bardzo ładne. Widziałam w ofercie, ale ja Auchana mam daleko i nie chce mnie się jechać

Napisane przez tygrysek99

ja mam może takie trochę głupie pytanie - jak kupujecie ubranka dla maluszków to je pierzecie??? tzn te z ciuszków to oczywiście tak ale te sklepowe też??? bo już sama nie wiem.....

Nie chciałam prac, ale chyba to zrobie, bo faktycznie wiele osób je mogło dotykać.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16993883]D

Przypomniałam sobie wczoraj o takim smakołyku, jak kajmak To są wafle przekładane masą taką, genialne to jest, małża posłałam po zakupy i będę robiła. Te kupne się nie umywają [/QUOTE]

Mąż przedwczoraj kupił babeczki kajmakowe...pychota....al e słodkie cholernie

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16994794]Dziewczyny, wypowiecie się? Bo mnie szlag trafi zaraz
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=402922[/QUOTE]

Się wypowiedziałam

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16995420]Zresztą, nawet tu na forum czytałam wypowiedź mamy, która nawet do kibla nie bardzo miała jak pójść, bo córka jadła [/QUOTE]

Lekka przesada

Napisane przez margo80

wrzucam fotki córeczki. była dość spokojna podczas badania. zaczęła od drapania się paluszkiem wskazującym prawej rączki po czole. potem nam pogroziła wkładała też stópki do buzi i uraczyła nas uśmiechem stópki ma chyba po tatusiu

Świetne fotki
Będzie Hania, nie martw się

Napisane przez hanjah

Dziewczyny, nie wiem czy ten temat był tu już poruszany-ale zapytam. Co myślicie o chustach do noszenia dzieci? Bo ja się napaliłam i już nawet wynalazłam niedrogą na brytyjskim ebayu, a teraz czytam na wizażu jak się mamy na to zapatrują

Ja nie kupuję. Czytałam gdzieś, że jedna z dziewczyn testując taką chustę, tak się zamotała, że prawie się sama udusiła

Napisane przez kropka75

A ja dzidka dziś w takiej postaci pokażę... a raczej zawłaszczyciela mojego brzucha.

O matuchno, ale słodki widok

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;17000146]Dziewuszki, właśnie sobie uświadomiłam, że 26 tydzień to zarazem początek 3 trymestru.... O rany...[/QUOTE]

Ja sobie policzyłam, że jak skończę 26 tydzień, to zaczynam 3 trymestr.
To już w poniedziałek

Wczoraj, jak się położyłam wieczorem spać, to miałam straszny refluks. Ochyda Musiałam wyżej położyć poduszkę. Całe szczęście minęło, a ile się naplułam, nakaszlałam....fuuuuuj

To moje ostatnie zakupy

[xxNiuniaxx]

coś cichutko tu dziś
Co do wyprawki... Ja jestem w 24 tyg. a kompletnie nie mam nic:/
ze 4 bodziaki, dwa pajace, sukienka, czapeczka i skarpetki...
Na pocieszenie wybieram się w tygodniu na duuuże zakupki

[tygrysek99]

to ja jestem w podobnej sytuacji - 22 tydz i pustki ale pierwsze zakupy na all poczynione - teraz czekam na przesyłkę a jak mąż wyzdrowieje to na zakupy

no i będę prać - bo jak sobie pomyślę ile ludzisków macało takie ciuszki to coś mnie bierze....dlatego pytałam bo już myślałam że może jakaś przewrażliwiona jestem

a pusto tu dzisiaj bo dziewczyny pewnie wyrwały mężów na zakupy

[kardashi]

A ja kupuje, kupuje i ciągle jakos tego mało..