![]() |
#151 |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
O czym Ty mówisz, kobieto? Piszesz o czymś co w ogóle nie ma miejsca, nadinterpretujesz.... Albo wróć do sedna sprawy, albo daj na spokój bo to się już żałosne robi co niektóre osoby tu wypisują.
Rozumiem wypowiedzi: ja miałam tak, nie wyobrażam sobie żeby nocować, rozumiem jak ktoś pisze że sądzi że powinnam te zasady zaakceptować. Zdarzają się nawet osoby, (wyobraź sobie) które uważają że moi rodzice grubo przesadzają. Ale to co niektórzy wypisują naprawdę jest niepotrzebne i nic nie wnosi. Na pewno gdybym miała prawko, samochód, częściej bywałabym u TŻta. Choć moim pewnie i tak by się coś nie spodobało... Z postów niektórych wynika że rodziców powinno się traktować jak święte krowy, nie dyskutować, dzieci i ryby głosu nie mają. Według mnie człowiek uczy się całe życie i nawet luzu mogliby się nauczyć. Wszystkie piszą, że przeszkadza im "obcy" facet za drzwiami. Tymczasem ja nigdy nic takiego nie usłyszałam od nich. Jedyne co - "kto to słyszał, nie wypada". Więc wnioskuję, że nie o to chodzi. I jeszcze co zauważyłam. Jedna pisze, że ją denerwuje narzucanie tu komuś swojej moralności(a sama tak robi)... Mnie też... Piszecie(nie tylko w tym wątku, myślę o całym wizażu) jakby istniał tylko jeden właściwy wzór zachowania, jeden właściwy model życia, jeden właściwy model związku itp. A tak nie jest, ludzie są na to zbyt różni.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. Edytowane przez ciri15 Czas edycji: 2010-02-08 o 17:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#152 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
To zrób prawko, co ci stoi na przeszkodzie?
__________________
Koniec mówienia "postaram się","spróbuję", "zobaczę". Od dzisiaj coś ZROBIĘ! Będę Żoną! ![]() http://www.suwaczek.pl/cache/092fbdd439.png No dobra,wciąz palę, ale dużo mniej. http://www.suwaczek.pl/cache/df81f45d30.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#153 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Cytat:
1. Twoi rodzice mogą nie lubić przez takie zachowanie Twojego chłopaka. Dla nich to jak się zachowuje/zachowujecie to brak kultury, szacunku i dobrego wychowania. I ja się z nimi zgadzam. 2. Narażasz swojego chłopaka na niebezpieczeństwo jak wraca po nocach do domu. Poza tym co to za sen taki przerywany? Ja bym była 3 razy bardziej niewyspana. Jak jeździ samochodem to jak kiedyś zaspany zaśnie za kółkiem? Będziesz miała wyrzuty sumienia, i słusznie. 3. Podejście jego rodziców, w ogóle Cię nie widują, syn im wraca po nocach albo nad ranem... No idealne wręcz pierwsze wrażenia. Nie zdziw się jak kiedyś odczujesz, że nie darzą Cię zbytnią sympatią. Możesz mieć w nosie zdanie Twoich rodziców, zdanie rodziców chłopaka, tupać nóżką, obrażać się i okazywać swoje wielkie niezadowolenie bo Twój tata delikatnie dał wam do zrozumienia, że chyba czas się zbierać. Jednak skoro nie potrafisz iść na żaden kompromis to przyjmij do wiadomości, że Twoje/Wasze zachowanie może mieć negatywne skutki i negatywny wydźwięk i musisz się z tym liczyć.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#154 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#155 |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Zagubiona- pkt 2 i 3 z wypowiedzi Lubej są całkowicie wydumane, o to mi chodziło. Jego rodzicom to nie przeszkadza, a TŻ nie jest zaspany jak jedzie.
Tylko mi nie piszcie że wy wiecie lepiej w tych dwóch sprawach bo to akurat ja i mój chłopak najlepiej ocenimy, prawda? Prawka nie zrobię, póki na nie nie zarobię sama. Rodzice kiedyś chcieli mi kasę dać, ale nie będę ich jeszcze obciążać finansowo. Co do ostatniej wypowiedzi invisible_01- spójrz na pierwszy zacytowany akapit. Wiele dziewczyn napisało że się ze mną nie zgadza ale zrobiło to w normalny sposób, nikogo nie próbując urazić. Bez narzucania swojego zdania jako jedynego prawdziwie słusznego. Myślę że gdybym powiedziała rodzicom że chce się wyprowadzić, to dopiero sprawiłoby im przykrość. A tego nie chcę. To że rodzice mnie utrzymują nie znaczy, że nie mam prawa wyrażać swojego zdania i oczekiwać, żebyśmy razem podejmowali decyzje.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. Edytowane przez ciri15 Czas edycji: 2010-02-08 o 11:47 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#156 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 998
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
I w związku z tym obciążasz ich psychicznie. Ok, twój wybór.
__________________
Koniec mówienia "postaram się","spróbuję", "zobaczę". Od dzisiaj coś ZROBIĘ! Będę Żoną! ![]() http://www.suwaczek.pl/cache/092fbdd439.png No dobra,wciąz palę, ale dużo mniej. http://www.suwaczek.pl/cache/df81f45d30.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#157 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Nie no, jasne, wszytsko wydumane i nadinterpretacja.
![]() A przyszło Ci kiedykolwiek do głowy, że twoi rodzice to mają z tobą ciężkie życie? Tak se nad tym dumam czytając jak się tu rzucasz ![]() To źle, to nie pasuje, to ktos wymyśla, to nie tak wyglada... O żesz, co za dzieciak. Zero przemyśleń nad tym co się tu pisze, zero zastanwienia, zero pomyslunku pt. a może faktycznie niezbyt ładnie to wyglada, ze tatuś i mamusia proszą o coś a my im jęzory pokazujemy... Nie, krzywda sie dzieje córeczce i córeczka tu jeszcze pokaże kto ma racje. wiesz co, może daj ten watek do prezczytania swojemu chłopakowi, może on pojmie o co chodzi. A jak nie, to rodziców Twoich jeszcze czeka droga przez mękę. A co do moich wydumań, to nie chcę byc złym prorokiem, niestety, ale żeby nie było, że za chwilę mamunia chłopaka sie w końcu zainteresuje co dziecię robi po nocach. Przydałoby sie jej takie przebudzenie w temacie synka. Żeby sie za dziecko wstydzić nie musiała.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#158 |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Myślę że sami wolą psychicznie czasem niż finansowo.
Akurat nie mają tak ciężkiego życia ze mną jak Ci się wydaje, wręcz przeciwnie, na ogół są bardzo ze mnie zadowoleni i dumni. A konflikty się zdarzają w większości rodzin(może u Ciebie nie, Twoja to przecie idealna...), tu akurat na tej płaszczyźnie, li i jedynie. Przemyślenia są, zostawiam je dla siebie. A tu piszę, prostuję wasze domysły jeśli coś się nie zgadza z rzeczywistością.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. Edytowane przez ciri15 Czas edycji: 2010-02-08 o 11:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#159 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Wiem, bo sama tak miałam. Też mi się wydawało czasem, że moim rodzicom przeszkadzają jakieś pierdoły (że to czy tamto robię tak, albo siak, inaczej niż oni) a teraz wiem, że np. jak mama do mnie przyjeżdża to po 2 dniach mam jej dosyć bo wszystko robi inaczej niż my lubimy i nawet jak mi zmywa naczynia żeby pomóc to mnie wkurza, bo mi talerze układa nie tak jak ja chcę. Powiem ci tak - nie wyobrażam sobie teraz żeby mi moje dziecko miało dyktować zasady w moim domu. Ja decyduję kto ma prawo przyjść, gdzie kończy się moja granica gościnności i do której godziny goście mogą u mnie przebywać. Oczywiście trzeba ustalać zasady takie, żeby wszystkim żyło się dobrze - i rodzicom, i dzieciom, ale ci pierwsi mają decydujący głos. Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2010-02-08 o 11:56 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#160 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Cytat:
soczku ,ofkors ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#161 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Cytat:
I oni się mają nauczyć luzu, bo by mogli, a czego Ty moglabys się nauczyć w związku z tą sytuacja, bo coś nie widzę? ![]() Nie wiem już doprawdy w czym masz kłopot dziecko, zalozylaś temat dostalaś wiekszośc odpowiedzi których autorzy stwierdzili, że to Ty i Twój TZ nie umiecie się zachować a nie rodzice. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#162 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Cytat:
A porównanie jest niewłaściwe. Wyraźnie jesteś takim człowiekiem jak moja mama. Jej przeszkadzać może że ktoś myje talerz od spodu nie od góry, pod tym względem jesteśmy diametralnie różne, bo ja takich drobnostek nie zauważam. Ona o byle co potrafi zrobić awanturę i problem. Pod tym względem bardziej przypominam tatę ![]() Hultaj - miałam Ci nie odpisywać, ale tylko jedno... Możesz być z tego powodu nie wiem jak szczęśliwa, ale Twoim "dzieckiem"(również na szczęście) to ja na pewno nie jestem i nie życze sobie, żeby ktoś oprócz moich kochanych rodzicieli tak się do mnie zwracał.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. Edytowane przez ciri15 Czas edycji: 2010-02-08 o 12:10 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#163 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
I po raz kolejny ;-), co to jest za narzucanie w tym wypadku rodzicowi, co wypada a co nie. Takie sobie ustanowili granice u siebie, nie u autorki,
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#164 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Moim zdaniem powinnaś się cieszyć, że chłopak może u Ciebie przesiadywać i że jednak macie tą prywatność - matka mojego chłopaka (mimo, że on ma 22 lata) kiedy jestem u niego nie pozwala nam siedzieć w jego pokoju przy zamkniętych drzwiach, a kiedy je zamykaliśmy, ciągle przychodziła, pytała o jakieś głupoty i je otwierała. Wiemy, jaka jest jej reakcja, dlatego teraz, kiedy jestem u niego, siedzimy przy tych otwartych drzwiach (i siedzę max do 20:00, bo jego rodzice wcześnie się kładą). Mogłabym z tym polemizować, ale takie zasady mają jego rodzice i mimo, że mi one niezbyt pasują, to je akceptuję. Uważam, że Twój chłopak zachowuje się trochę niekulturalnie - siedzi u Ciebie do późna mimo, że Twoim rodzicom to przeszkadza.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#165 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Mniej więcej wiem co czujesz, fakt sprawa nie jest przyjemna jeśli rodzice tak się zachowują. Fakt faktem nie miałam nigdy takiego problemu jak Ty, ze rodzice wchodzili do pokoju i kazali mojemu TŻ jechac już, ale niestety mam księdza w rodzinie i lokatorów (ciotke i jej synalka z rodziną) na górze domu, więc jak mój TŻ przyjeżdza na cały weekend do mnie to po roku czasu mój wujek ksiądz przyjechał do nas z pretensjami, że niby żyję na kocią łapę i jak tak można. Przecież mój TŻ nie mieszka u mnie, więc o co akie HALO. Niestety jakieś durne plotki ze strony lokatorów. Ale na szczęscie mam bardzo wyrozumiałych rodziców i bez przeszkód godzą się na nocowanie u mnie moejo TŻ-ta. w sumie on zaczął u mnie nocować nawet jak nie byliśmy jeszcze parą i nawet już wtedy dla rodziców nie stanowilo to problemu. a wiesz dlaczego??? Bo najpierw przeprowadziłam z nimi szczerą rozmowe. Oni też są w sumie starej daty, więc od początku podkreśliłam, że dla ich szacunku nie będe spała w jednym pokoju z TŻ. i tak jest do tej pory, np siedzimy sobie do 2 w nocy oglądamy jakieś filmy a potem żegnam się z nim i wychodzę z moejgo pokoju i idę spać do pokoju "gościnnego". ale co innego jak mamy wolną chatę, wtedy to już inna bajka. Ale droga wizazystko radzę ci pogadaj ze swoimi rodzicami szczerze, bez unoszenia głosów, jakiegoś wypominania. Powiedz, że lubicie razem do poźna oglądać filmy i nie ma sensu zeby po nocach twój TŻ wracal do domu i powiedz, że przecież nie będziesz z nim spała w jednym łóżku, że pójdziesz gdzieś indziej spać. Może uda ci się ich pzrekonać zmiany zdania i ich zachowania. powodzenia i trzymam kciuki
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#166 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Jak dobry soczek to nie pogardzę
![]() Cytat:
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2010-02-08 o 12:27 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#167 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
a nie moze tak byc ze on spi u ciebie na stancji a jak jestes u rodzicow to wychodzi o *grzecznej* porze np o 22 i jedzie do siebie?
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#168 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Uch... Zdziwił mnie ten wątek, przyznam szczerze. Mam bardzo liberalnych rodziców, mało jest takich, mam wrażenie. U taty z chłopakami bywałam tylko na proszonych obiadkach itp., bo od 10 lat nie mieszkamy razem. Z mamą natomiast zawsze miałam ustaloną zasadę, że jeśli chcę kogokolwiek przyprowadzić do domu, to mam ją zapytać czy mogę - zazwyczaj się zgadzała, i chodziło raczej o informację, że o tej i o tej godzinie ktoś obcy będzie w domu, w związku z czym mama nie musiała przeżywać szoku widząc kilka obcych osób na progu mieszkania, na którym stała w jakiejś podomce czy innej koszuli nocnej, prawda. I chyba nigdy się nie zdarzyło, żeby ktoś został dłużej niż do 21-21.30, bo potem wszyscy chcą mieć spokój, wykąpać się, przebrać, rozwalić przed TV i niekoniecznie mają ochotę być w takiej sytuacji oglądani przez obce osoby.
Cytat:
Ciri15, może Twoi rodzice uważają, że argument, że "nie wypada" jest lepszym od tego, że chcieliby mieć spokój? A jeśli nawet im to nie przeszkadza w tym sensie, że chcieliby połazić w piżamach, tylko naprawdę to, że nie wypada... 23 jest na tyle późną godziną, że o 2 w nocy nie wspomnę, że moim zdaniem nie powinnaś narzekać - nie czepiają się, że chłopak do Ciebie przychodzi, tylko że siedzi do późnej nocy. Może ktoś z sąsiadów to komentował? Oczywiście, zdanie sąsiadów dla niektórych ludzi (np. dla mnie, w granicach kultury rzecz jasna, tzn. muzyki na full o 2 w nocy nie włączę, ale to kto mnie odwiedza, kiedy i ile razy nie jest sprawą sąsiadów) jest kompletnie nieistotne, ale jeśli Twoi rodzice do takowych nie należą, to nie powinnaś ich zmuszać do sytuacji, która jest dla nich jakoś tam społecznie niekomfortowa. Ty wrócisz na studia, a oni przez 2 miesiące będą musieli znosić potępiające spojrzenia pani Wiesi spod trójki. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#169 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Cytat:
To nie jest obcy dom, przynajmniej jego rodzice wiedzą gdzie jest... I to o jego rodzicach nic nie świadczy, może nie obrażasz ale czepiasz się ich. Następne - wracając ode mnie o 2 nie stanie mu się nic więcej, niż to co mogłoby mu się stać gdy wracałby o 22, 20 czy 18. lady karen- myślę, że lepiej bym przyjęła argument że czują się niekomfortowo i jakoś łatwiej byłoby mi to powiedzieć, TŻtowi i myślę, że on też by to zrozumiał. Bo niestety "kto to słyszał" do mnie nie trafia, to że nie wypada to żaden argument, niestety. Podejrzewam, ze w życiu zrobię jeszcze wiele rzeczy, które nie wypadają i co? Oni będą mnie za to ochrzaniać, bo ludzie się za to dziwnie patrzą, albo ktoś ich za to obgadał... Albo choćby dlatego że to niezgodne z ich poglądami.... Ja mam swoje. A kolegę chłopaka - to co innego. Jakby nie było - to ktoś w podobnym wieku, na, tak jakby, "równorzędnej" pozycji. Z pewnością znalazłabym jakąś skuteczną, dająca do myślenia aluzję, już mi przyszła do głowy.. ![]()
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. Edytowane przez ciri15 Czas edycji: 2010-02-08 o 12:49 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#170 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Autorko wątku, a Ty bywasz (nie pytam o jednorazowy wypad, ale częściej) u niego w domu w takich godzinach - od popołudnia do północy i dłużej?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#171 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Cytat:
![]() Na pewno nie widzialbym na miejscu Waszych mam powodu, jak to już tu podano, żeby dziecię to tej 2 uprawiało na śpiaco pozycję kwiatu lotosu ![]() ![]() ---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ---------- zresztą, czego by nie powiedzieć, i tak uwazasz, że nikt nie ma za grosz racji, liczy sie tylko to, że Twoi rodzice myslą, że 20latka to tak samo jak 17latka i stękają pod nosem ilekroć chłopak się ''zasiedzi''. Ja tam mowiąc szczerze aż tak bardzo gigantycznej róznicy nie widze, ale Twoi rodzice też jak mają lat po 40parę również nie przyłożą do tematu Twojej matematyki. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#172 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Jesteś pewna? Ja o 18:00 czy 20:00 nie boję się sama wracać, ale o 2:00 w nocy sobie absolutnie nie wyobrażam. Naprawdę nie widzisz różnicy między wieczorem a środkiem nocy? Widać, jak się troszczysz o bezpieczeństwo swojego chłopaka...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#173 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Cytat:
Co do obcych to chcesz czy nie, nie jesteś żadną rodziną dla chłopaka i jego rodziców. Macie dopiero po 20 lat, nigdzie nie jest powiedziane, że będziecie razem do końca życia. Jego rodzice nie znają twoich rodziców, aż dziwne, że nie przeszkadza im to, że ich syn u ciebie prawie nocuje. Może poziom kultury ma po rodzicach i dlatego ani ich to ziębi ani grzeje. Ja bym tak nie mogła - wiedzieć, że ktoś mnie w swoim domu nie chce i nadal u niego przesiadywać. Samej było by mi głupio. Nie rozumiem twojego chłopaka jak mu nie jest wstyd - otwarcie mu mówią, że go nie chcą, a on i tak siedzi, jak taki pies przybłęda, co go kopią żeby odszedł a on i tak wraca i się łasi... Cytat:
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2010-02-08 o 12:59 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#174 |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Wraca samochodem....
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#175 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Drogi Hultaju nie pamiętasz już jak to było mając 20 lat? jest się młodym chce się spędzać ze swoim chłopakiem jak najwięcej czasu, chce się nim nacieszyć. Przecież jak miałam te 20 lat to potrafiłam nie przespać nawte całej nocy, żeby tylko razem posiedzieć, pogadać, powygłupiać się i potulić. Rodzice patrzą z innej perspektywy na te nocne przesiadywania. Za parę lat autorka postu też juz będzie na to wszzystko inaczej patrzeć. Przecież świat i cas się zmienia. 30 lat temu nie było w ogóle do pomyślenia żeby chłopak nocował u swojej dziewczyny, teraz to już się robi prawie na porządku dziennym, niektówrzy rodzice idą z postępem czasu, a niektórzy nie. Nie ma co aż tak naskakiwać na autorkę postu, jK TO MAWIAJĄ MOI RODZICE "MŁODOŚĆ MA SWOJE PRAWA". ale nie zawsze trzeba się na te prawa zgadzać, można iśc na kompromisy, ale to też zależy od spojrzenia na ówczesny świat ze strony rodziców. Fakt rodziców trzeba szanować i liczyć się z ich zdaniem. ja szanuje rodziców i liczę się z ich zdaniem, bo nadal wyciągam nogi pod ich stół, ale zawsze pytam i rozmawiam z nimi na róże tematy, wyjaśniam wile spraw, dlatego moi rodzice potrafą pójść ze mną na kompromis. Nie widze nic złego w tym, żeby chłopak nocował u dziewczyny w weekend ale pod warunkiem, że nie będa spali razem w jednym łóżku. chyba lepsze jest takie wyjście z sytuacji niż miałaby sie szwędać po nocach i robić nie wiadomo co.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#176 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Cytat:
Jego rodzice znają moich. Gdyby moi rodzice uważali go za takiego "buraka" jak sądzisz to nie rozmawialiby z nim teraz. Przykład z kolegą to nie to samo. O ile miałabym w rzyci to co sobie pomyśli kolega chłopaka, to na pewno nie zrobiłabym tego wobec ważnej dla niego osoby. Nie chodzi mi o głaskanie po główce za to co źle robię, ale o to co może wyniknąć np. z różnicy poglądów, choćby religijnych.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#177 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Ciri15 , nie uważasz , że najprościej by było , gdybyś porozmawiała ( sama osobiście ) ze Swoimi Rodzicami odnośnie zasad mających panować w Waszym domu ? Porozmawiała - czyli spokojnie , na siedząco , z przygotowaną karteczką z pytaniami i swoimi wątpliwościami co do tego , co Ci wolno ( i Twoim gościom ) a czego i z jakich powodów nie życzą sobie Twoim Rodzice , tak , by nie były konieczne żadne przypomnania i nie było powodów do wzajemnego niezrozumienia intencji . Może warto by było wpisać na listę pytań i te z wątpliwości , które podsunęły wcześniej inne z Wizażanek , nawet jeśli w Twojej ocenie są one nie bardzo właściwe , ale co szkodzi upewnić się , jak to naprawdę jest u Was w domu ?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#178 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Cytat:
![]() "Odczepuję" się wedle wytycznych, bo tak na prawdę to mi nie zależy na tym jakie ty masz relacje z rodzicami, chłopakiem, rodzicami chłopaka ani na tym jakie oni mają relacje między sobą. Chciałam pomóc, ale skoro ty wiesz lepiej to rób rodzicom na złość dalej, a nuż któregoś dnia twoje dziecko zrobi na złość tobie i wtedy zobaczysz jak to jest i o co chodzi ![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#179 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Cytat:
![]() Ja mam właściwie tylko jedno pytanie: "Dlaczego?" Być może sami tego nie wiedzą, a pytaniami wizażanek tylko zasugerowałabym im odpowiedzi ![]() Widzisz, tylko że u nas nie ma zwyczaju "siadania i rozmawiania", można powiedzieć że nikt mnie tego nie nauczył.... Ale jeśli kiedyś wyniknie o tym rozmowa, to zadam to ważne pytanie. Tylko jeśli odpowiedzą:"bo tak", co u nich częste to ![]() Nie chcę cieszyć się na chwilę kiedy pojadę na studia, nie chcę z niecierpliwością wyczekiwać momentu kiedy się wyprowadzę i będę już na "swoim". Jednak dom rodzinny powinno się traktować trochę inaczej. Niekulturalne wysoce to jest czepianie się ludzi, którzy nijak bronić się nie mogą i o których wie się mniej niż nic.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. Edytowane przez ciri15 Czas edycji: 2010-02-08 o 14:48 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#180 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Cytat:
![]() ja nic nie dodam, przychylam się tylko do opinii które zostały udzielone od dzisiejszego poranka. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:03.