Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

[Biska]

Napisane przez Gwizdak

spoooko, to i tak już z górki, jeszcze tylko 3 tygodnie A może po takiej zimie będziemy mieć jakąś porządną wiosnę

Ja obstawiam, że wiosna będzie bardzo krótka i pewnie deszczowa, a później od razu dowali upałami

Napisane przez crozee

Biska, jestes najlepszym przykładem, ze o miłosc trzeba walczyc!! Bardzo sie ciesze, ze Wam sie coraz lepiej układa oby tak dalej!

Zobaczymy jak na tym wyjdę

Napisane przez Claris

Wiem co zrobię - muszę sobie kupić wiosenne buty to odegnam zimę

Jak ma zadziałać to kupuj masz jakieś konkretne na uwadze?

Napisane przez Antii89

Nie przejmuj się kochana, przecież Ty wiesz dobrze co robiłaś z TŻtem, a czego nie robiłaś, a jak sobie pomyślał to on ma kosmate myśli nie Ty. Czy jak ktoś śpi razem w łóżku to oznacza, że musi seks uprawiać?

To samo miałam napisać


Insane

Kama

[madziamacius8786]

Napisane przez crozee

i co Ci do śmiechu niedobra Ty ja wiem,że o babce z tytułu bardziej chodziło mi jaka jest jej historia :P

madzik, smiałam sie z odpowiedzi claris, a nie z Twojego pyt



---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ---[/QUOTE]
Kochanie nie gniewam sie myślałam,że śmiejesz się z mojego pytania

Napisane przez *Insane

TŻ do mnie dzwonił Z PRACY...
To niepodobne do niego...
Zapytał, co robię i w ogóle. Piętnaście razy przeprosił...
Mówiłam, że porozmawiamy przecież w domu (maszyny się tam u niego tłuką heh ) i że przecież go nie zostawię.... Może i nie jest mi to obojętne, ale nie jest to też taki powód, żeby się rozstawać... Drugie piętnaście razy się upewniał, czy aby na pewno? Czy wszystko ze mną w porządku?
Gadałam trochę bełkocząc, bo akurat się położyłam zdrzemnąć, bo kiepsko spałam i wcześnie wstałam... Ale jestem w szoku mówił to takim głosem jakby miał się zaraz popłakać

A czemu miał obawy ?

Napisane przez crozee

Kiwi, wiadomosc masz


ej laski nie namawiajcie kiwi żeby próbowała ratować związek ! Przecież ten facet powiedział jej wprost, że musi ją 'wypróbować' przed małżeństwem i chciał żeby przyjechała i mu usługiwała ! Ja myślę że ona dobrze robi że się tak dzielnie trzyma i stawia sobie cel w postaci zdania sobotniego egzaminu.

Ilsa Lund która za wami tęskni

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Ilsa my też tęsknimy za Tobą Łobuziaro

Napisane przez carmelova

Odpisuję na szybko i idę dalej nadrabiać. Mam pełne ręce roboty bo jutro jest ta konferencja i kolacja którą organizuję.

Kiwi bardzo mi przykro. Może jeszcze zrozumie. Czasem tak była, że docenia się kogoś dopiero wtedy, jak się go traci. Chociaż z drugiej strony rozum mi podpowiada, że to lepiej dla Ciebie…

Gwizdaczku cieszę się, że już wszystko jest w porządku


I teraz trzymajcie kciuki najmocniej jak się da. Piotrek (mój szef - Wiceprezes) wysłał dzisiaj do Prezesa mój wniosek o podwyżkę. Dał mi więcej niż chciałam Gdyby sie udało, to dostawałabym 650 zl na rękę więcej, a to duuuuuuużo jak dla mnie.

[aleksandrettaa]

crozee ale czym ty się przejmujesz? To co Ty robisz albo czego nie robisz z tż to twoja prywatna sprawa. A innym nic do tego.

[carmelova]

Napisane przez crozee

dostajesz 650 na reke calej pensji, czy tyle podwyzki??
pracujesz na cały etat czy na1/2??

Pracuję na cały etat a podwyżki dostanę 650 zł.

[Biska]

http://wiadomosci.onet.pl/1596864,2677,1,kioskart.html

No, słów mi brakuje po prostu

[madziamacius8786]

Napisane przez carmelova

Pracuję na cały etat a podwyżki dostanę 650 zł. Do tej pory miałam 1600 zł.. więc wiesz...

To po podwyżce ładne pieniądze będziesz zarabiała

[upadly_aniol00]

Napisane przez kiwi10

tata mój mi radzi że mam dać sobie czas, że to chłopakowi powinno zależeć, że będzie kochać to zacznie działać, mam odpocząć i nie martwić się, kochany tata

Twój tata ma rację Ty daj sobie czas , nie pisz do niego , jeśli chłopakowi naprawdę zależy na Tobie to się odezwie i wtedy gdy będzie chciał wrócić powiedz na jakich warunkach , czyli powiedz mu wszystko co Cie boli , co się zmieniło . Może jednak przejrzy na oczy i zrozumie co stracił i będzie chciał to odzyskać .

A teraz głowa do góry pamiętaj , że życie nie kończy się na tym jedynym , może za rogiem jest ktoś wart Twoich uczuć .

[madziamacius8786]

Napisane przez Biska

http://wiadomosci.onet.pl/1596864,2677,1,kioskart.html

No, słów mi brakuje po prostu

Nawet tego całego nie czytam. Wystarczy ,że przeczytałam tytuł i już mi się agresor włączył

[butterfly20]

A'propos tych filmików ślubnych...

platynowy blond,róż,przezroczysty gorset, solarka-to jest to

a to to niezłe prawie porno I dwóch całujących się facetów. A te paznokcie PM

[Antii89]

Napisane przez crozee

no nie, ale wiadomo, ze taka niezreczna sytuacja oni sa tacy baaaaardzo baaardzo wierzący.. ostatnio gadałam z jego dziewczyna i sie dziwiła, ze taka nasza wspolna kolezanka, do ktorej przyjechał chlopak, (poznali sie na sywlestrze, wiec to była swieza sprawa-był u niej pierwszy raz w domu)spała z nim w tym samym pokoju (na osobnych łózkach).. taka zbulwerswowana była... no sorry, ale dla mnie to juz jest troche chore;/ i opowiadała, ze jak oni byli na swylwestrze z kubą z znajomymi, to ona spała z tą znajomą, a kuba z tym znajomym....
generalnie do jes takie srodowisko, w ktorym sie wszystko roznosi, wiec wcale bym sie nie zdziwiła, ze informacje byłyby juz podane dalej wsrod naszych znajomych ( a w sumie to sa znajomi tz, a ja ich poznałam przez niego)

Ale każdy ma inne podejście do wiary, miłości, życia i powinniśmy się akceptować nawzajem. Ty akceptujesz to, że oni nie chcą ze sobą spać nawet w jednym pokoju, a oni powinni akceptować to, że chcesz z TŻtem spać w jednym łóżku...
I co to za rozpowiadanie, obgadywanie, to się nazywa głęboko wierząca osoba?

Ja sama jestem wierząca, ale najbardziej mnie denerwuje w innych, którzy uważają się za idealnych katolików to, że nie akceptują innych zachowań, wszystko ich bulwersuje, a dodatkowo swoich błędów nie widzą tylko skupiają się na grzechach innych.

[Biska]

Napisane przez butterfly20

A'propos tych filmików ślubnych...

platynowy blond,róż,przezroczysty gorset, solarka-to jest to

a to to niezłe prawie porno I dwóch całujących się facetów. A te paznokcie PM

No ten pocałunek to już w ogóle przegięcie

[*Insane]

Napisane przez crozee

ale to chodzi o te piwa przed komputerem czy o cos innego??

Nieee, mój TŻ nie pije, na szczęście
To taki przykład był

Carmi

madziamacius, miał obawy, bo narozrabiał przez weekend

idę w końcu na śniadanie

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

masakra z tymi filmami...

[aleksandrettaa]

Napisane przez butterfly20

A'propos tych filmików ślubnych...

platynowy blond,róż,przezroczysty gorset, solarka-to jest to

a to to niezłe prawie porno I dwóch całujących się facetów. A te paznokcie PM

koszmar. za grosz dobrego smaku i gustu.

[carmelova]

Inszapomniałabym. Śniło mi się dzisiaj, że byłaś z Tżtem w Galerii na zakupach i on kupił Ci z własnej wolitorebkę - mała złotą na łańcuszku i do tego zapach do torebki - taką saszetkę o zapachu róży. I że to nie był zupełnie Twój styl, ale cieszyłaś się jak wariatka.

[madziamacius8786]

Napisane przez butterfly20

A'propos tych filmików ślubnych...

platynowy blond,róż,przezroczysty gorset, solarka-to jest to

a to to niezłe prawie porno I dwóch całujących się facetów. A te paznokcie PM

ludzie to mają pomysły nie ma co ciekawe czy ich rodzina te filmiki widziała czy to tylko dla nich

[Gwizdak]

Carmi, Aleks, dzięki za miłe słowa

Napisane przez Claris

Masz wolne to przeczytaj

dobrze gada dać jej wódki

Napisane przez Claris

Wiem co zrobię - muszę sobie kupić wiosenne buty to odegnam zimę

czarownica

Napisane przez Biska

Ja obstawiam, że wiosna będzie bardzo krótka i pewnie deszczowa, a później od razu dowali upałami

obyś miała rację wolałabym tylko bez deszczu

[crozee]

Napisane przez Antii89

Ale każdy ma inne podejście do wiary, miłości, życia i powinniśmy się akceptować nawzajem. Ty akceptujesz to, że oni nie chcą ze sobą spać nawet w jednym pokoju, a oni powinni akceptować to, że chcesz z TŻtem spać w jednym łóżku...
I co to za rozpowiadanie, obgadywanie, to się nazywa głęboko wierząca osoba?

Ja sama jestem wierząca, ale najbardziej mnie denerwuje w innych, którzy uważają się za idealnych katolików to, że nie akceptują innych zachowań, wszystko ich bulwersuje, a dodatkowo swoich błędów nie widzą tylko skupiają się na grzechach innych.

no ale widzisz, tak to czasami jest. moj tz nalezy do DA i to stamtad sa ci znajomi;-) wiec sama wiesz.... my jestesmy chyba jedyna para, ktora jest juz po... tz tez to wkurza, ze wszyscy tak sie fascynuja obcymi, tylko nie soba. w mieszkaniu obok tz mieszka własnie ta kolezanka, do ktorej chlopak przyjechal i spali w jednym pokoju. jej wspolokatorka jest jej kolezanka z DA, ktora wrecz była oburzona, jak ania mogła spac z nim w jednym pokoju, ze powinna z nia spac, a on w osobnym pokoju. tak samo ta kolezanka bulwersuje sie, ze ja zostaje u tz na noc. to juz mi tam zwisa, Paweł jej powiedział, ze to jest nasza sprawa i my tego nie zmienimy, bo oczywiscie nas chciala 'nawracac'... tak wiec rozni ludzie są........ najgorsze jest jednak to, ze wrecz wymagaja od innych, zeby zachowywali sie tak samo jak oni, bo to co oni robia jest jedyne własciwe... duzo by opowiadac ale załoze sie, ze kuba powie swojej dziewczynie o tym, ze spalismy razem,a potem to juz bedzie wiedział caaaały swiat.. tak samo dziwnie sie troche poczułam, jak nie zdałam egzaminu, wiedzial o ty tylko kuba, a na nastepny dzien pisała do mnie kolezanka z pocieszeniami, ze mam sie nie przejmowac.... super, wiadomosci rozchodza sie z predkoscia blyskawicy:cool :

[madziamacius8786]

Napisane przez *Insane

madziamacius, miał obawy, bo narozrabiał przez weekend

idę w końcu na śniadanie

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

To chyba porządnie się wystraszył skoro zadzwonił do Ciebie

Smacznego

[OlkaR]

Bry.... matko jaki przypał miałam dzisiaj...

Poszłam rano na uczelnię i od razu kierunek na pięterko obrałam, zeby sprawdzić wyniki z piątkowego egzaminu z farmakologii... No i patrzę... dużo ocen na czerwowo (czyli 2) szukam tam siebie.... nie ma.... Ocen na czarno było 4 więc uważnie czytam nazwiska....
jedna koleżanka z drupy, kolega z grupy, ja, koleżanka...... wracam.... no JA z oceną 3,5 () no ale zaliczone... Nie mogłam uwierzyć i aż mi się wyrwało takie radosne "O ****A!!!". No i słyszę za sobą "co tam?". Więc mówię "zdałam farmę, za pierwszym podejściem, jestem zaje.bista"- nadal patrząc w wywieszoną listę. A głos za mną "noo... to zapraszam Cię jutro na trzecią część egzaminu". Odwracam się- pan profesor z uśmiechem od ucha do ucha.
Musiałam miec potwornie głupią minę bo się zaczął śmiać i tylko powiedział "fajnie że ten egzamin komuś taką radość sprawił, trzymaj się i do zobaczenia jutro, cześć" i poszedł.

Potem poszłam na biochemię... całe 4 osoby dzisiaj pisały. Pytam "pani doktor, oczywiście możemy sobie wybrać pytania?". Ona "mam tylko 4 kartki więc musicie się podzielić między sobą". No i dała mi coś czego bym nie napisała, ale dziewczyna obok powiedziała, że z chęcią się zamieni więc na razie mam tyłek uratowany...


A jutro będę hardkorem...
9 rano- kolokwium z patofizjologii (dzisiaj nas uwaliła)
10- egzamin z farmakologii
11- egzamin z biochemii
12- kolokwium z patomorfologii....
Jeśli to wszystko pozdaję a przynajmniej nerwowo to wytrzymam to...to.... no nie wiem co

[*Insane]

Napisane przez carmelova

Inszapomniałabym. Śniło mi się dzisiaj, że byłaś z Tżtem w Galerii na zakupach i on kupił Ci z własnej wolitorebkę - mała złotą na łańcuszku i do tego zapach do torebki - taką saszetkę o zapachu róży. I że to nie był zupełnie Twój styl, ale cieszyłaś się jak wariatka.

łoj rany
No cóż nie był ze mną w Galrii
I to na pewno nie byłby mój styl (może poza zapachem, bo noszę takie w torebkach ), ale fakt... cieszyłabym się pewnie strasznie... z samego GESTU

[madziamacius8786]

Napisane przez OlkaR

Bry.... matko jaki przypał miałam dzisiaj...

Poszłam rano na uczelnię i od razu kierunek na pięterko obrałam, zeby sprawdzić wyniki z piątkowego egzaminu z farmakologii... No i patrzę... dużo ocen na czerwowo (czyli 2) szukam tam siebie.... nie ma.... Ocen na czarno było 4 więc uważnie czytam nazwiska....
jedna koleżanka z drupy, kolega z grupy, ja, koleżanka...... wracam.... no JA z oceną 3,5 () no ale zaliczone... Nie mogłam uwierzyć i aż mi się wyrwało takie radosne "O ****A!!!". No i słyszę za sobą "co tam?". Więc mówię "zdałam farmę, za pierwszym podejściem, jestem zaje.bista"- nadal patrząc w wywieszoną listę. A głos za mną "noo... to zapraszam Cię jutro na trzecią część egzaminu". Odwracam się- pan profesor z uśmiechem od ucha do ucha.
Musiałam miec potwornie głupią minę bo się zaczął śmiać i tylko powiedział "fajnie że ten egzamin komuś taką radość sprawił, trzymaj się i do zobaczenia jutro, cześć" i poszedł.

Potem poszłam na biochemię... całe 4 osoby dzisiaj pisały. Pytam "pani doktor, oczywiście możemy sobie wybrać pytania?". Ona "mam tylko 4 kartki więc musicie się podzielić między sobą". No i dała mi coś czego bym nie napisała, ale dziewczyna obok powiedziała, że z chęcią się zamieni więc na razie mam tyłek uratowany...


A jutro będę hardkorem...
9 rano- kolokwium z patofizjologii (dzisiaj nas uwaliła)
10- egzamin z farmakologii
11- egzamin z biochemii
12- kolokwium z patomorfologii....
Jeśli to wszystko pozdaję a przynajmniej nerwowo to wytrzymam to...to.... no nie wiem co

:kciuki : za jutro

A z biochemii jakoś pójdzie

Rzeczywiście śmieszna sytuacja ale skąd mogłaś wiedzieć kto za Tobą stoi

[kiwi10]

nie lubię prawa spadkowego, ech te ułamki i obliczanie zachowku itd, kto to wymyślił

[Antii89]

Napisane przez crozee

no ale widzisz, tak to czasami jest. moj tz nalezy do DA i to stamtad sa ci znajomi;-) wiec sama wiesz.... my jestesmy chyba jedyna para, ktora jest juz po... tz tez to wkurza, ze wszyscy tak sie fascynuja obcymi, tylko nie soba. w mieszkaniu obok tz mieszka własnie ta kolezanka, do ktorej chlopak przyjechal i spali w jednym pokoju. jej wspolokatorka jest jej kolezanka z DA, ktora wrecz była oburzona, jak ania mogła spac z nim w jednym pokoju, ze powinna z nia spac, a on w osobnym pokoju. tak samo ta kolezanka bulwersuje sie, ze ja zostaje u tz na noc. to juz mi tam zwisa, Paweł jej powiedział, ze to jest nasza sprawa i my tego nie zmienimy, bo oczywiscie nas chciala 'nawracac'... tak wiec rozni ludzie są........ najgorsze jest jednak to, ze wrecz wymagaja od innych, zeby zachowywali sie tak samo jak oni, bo to co oni robia jest jedyne własciwe... duzo by opowiadac ale załoze sie, ze kuba powie swojej dziewczynie o tym, ze spalismy razem,a potem to juz bedzie wiedział caaaały swiat.. tak samo dziwnie sie troche poczułam, jak nie zdałam egzaminu, wiedzial o ty tylko kuba, a na nastepny dzien pisała do mnie kolezanka z pocieszeniami, ze mam sie nie przejmowac.... super, wiadomosci rozchodza sie z predkoscia blyskawicy:cool :

Szczerze podziwiam Cię, że Ty to wytrzymujesz, ja już dawno odcięłabym się od takich "znajomych". Bo czułabym, że obserwują każdy mój krok, każdy błąd i jeszcze rozpowiadają o tym wszystkim. Kiedyś z naszych grzechów zostaniemy rozliczeni i to ktoś inny będzie decydował o tym co było złe, a co było dobre. Moim zdaniem oni mają duży problem z pychą...

[carmelova]

Olka niezła jesteś Trzymam kciuki za jutro

[OlkaR]

Napisane przez madziamacius8786

:kciuki : za jutro

A z biochemii jakoś pójdzie

Rzeczywiście śmieszna sytuacja ale skąd mogłaś wiedzieć kto za Tobą stoi

Wystarczyło się bardziej wsłuchać w głos
No ale, dobrze że się nie oburzył tylko go rozbawiła ta moja radość.

[Antii89]

Napisane przez OlkaR

Bry.... matko jaki przypał miałam dzisiaj...

Poszłam rano na uczelnię i od razu kierunek na pięterko obrałam, zeby sprawdzić wyniki z piątkowego egzaminu z farmakologii... No i patrzę... dużo ocen na czerwowo (czyli 2) szukam tam siebie.... nie ma.... Ocen na czarno było 4 więc uważnie czytam nazwiska....
jedna koleżanka z drupy, kolega z grupy, ja, koleżanka...... wracam.... no JA z oceną 3,5 () no ale zaliczone... Nie mogłam uwierzyć i aż mi się wyrwało takie radosne "O ****A!!!". No i słyszę za sobą "co tam?". Więc mówię "zdałam farmę, za pierwszym podejściem, jestem zaje.bista"- nadal patrząc w wywieszoną listę. A głos za mną "noo... to zapraszam Cię jutro na trzecią część egzaminu". Odwracam się- pan profesor z uśmiechem od ucha do ucha.
Musiałam miec potwornie głupią minę bo się zaczął śmiać i tylko powiedział "fajnie że ten egzamin komuś taką radość sprawił, trzymaj się i do zobaczenia jutro, cześć" i poszedł.

Potem poszłam na biochemię... całe 4 osoby dzisiaj pisały. Pytam "pani doktor, oczywiście możemy sobie wybrać pytania?". Ona "mam tylko 4 kartki więc musicie się podzielić między sobą". No i dała mi coś czego bym nie napisała, ale dziewczyna obok powiedziała, że z chęcią się zamieni więc na razie mam tyłek uratowany...


A jutro będę hardkorem...
9 rano- kolokwium z patofizjologii (dzisiaj nas uwaliła)
10- egzamin z farmakologii
11- egzamin z biochemii
12- kolokwium z patomorfologii....
Jeśli to wszystko pozdaję a przynajmniej nerwowo to wytrzymam to...to.... no nie wiem co

Hahahaha Ola niezła jesteś, naprawdę!
A jutro będziemy trzymać kciuki i na pewno się uddda!

[madziamacius8786]

Napisane przez kiwi10

nie lubię prawa spadkowego, ech te ułamki i obliczanie zachowku itd, kto to wymyślił

Napisane przez OlkaR

Wystarczyło się bardziej wsłuchać w głos
No ale, dobrze że się nie oburzył tylko go rozbawiła ta moja radość.

kto w takiej sytuacji myśli o głosie

[crozee]

Napisane przez OlkaR

Bry.... matko jaki przypał miałam dzisiaj...

Poszłam rano na uczelnię i od razu kierunek na pięterko obrałam, zeby sprawdzić wyniki z piątkowego egzaminu z farmakologii... No i patrzę... dużo ocen na czerwowo (czyli 2) szukam tam siebie.... nie ma.... Ocen na czarno było 4 więc uważnie czytam nazwiska....
jedna koleżanka z drupy, kolega z grupy, ja, koleżanka...... wracam.... no JA z oceną 3,5 () no ale zaliczone... Nie mogłam uwierzyć i aż mi się wyrwało takie radosne "O ****A!!!". No i słyszę za sobą "co tam?". Więc mówię "zdałam farmę, za pierwszym podejściem, jestem zaje.bista"- nadal patrząc w wywieszoną listę. A głos za mną "noo... to zapraszam Cię jutro na trzecią część egzaminu". Odwracam się- pan profesor z uśmiechem od ucha do ucha.
Musiałam miec potwornie głupią minę bo się zaczął śmiać i tylko powiedział "fajnie że ten egzamin komuś taką radość sprawił, trzymaj się i do zobaczenia jutro, cześć" i poszedł.

Potem poszłam na biochemię... całe 4 osoby dzisiaj pisały. Pytam "pani doktor, oczywiście możemy sobie wybrać pytania?". Ona "mam tylko 4 kartki więc musicie się podzielić między sobą". No i dała mi coś czego bym nie napisała, ale dziewczyna obok powiedziała, że z chęcią się zamieni więc na razie mam tyłek uratowany...


A jutro będę hardkorem...
9 rano- kolokwium z patofizjologii (dzisiaj nas uwaliła)
10- egzamin z farmakologii
11- egzamin z biochemii
12- kolokwium z patomorfologii....
Jeśli to wszystko pozdaję a przynajmniej nerwowo to wytrzymam to...to.... no nie wiem co

OLA, JESTES HARDKOREM!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!! szczerze podziwiam

Napisane przez Antii89

Szczerze podziwiam Cię, że Ty to wytrzymujesz, ja już dawno odcięłabym się od takich "znajomych". Bo czułabym, że obserwują każdy mój krok, każdy błąd i jeszcze rozpowiadają o tym wszystkim. Kiedyś z naszych grzechów zostaniemy rozliczeni i to ktoś inny będzie decydował o tym co było złe, a co było dobre. Moim zdaniem oni mają duży problem z pychą...

ja z nimi nie mam takiego jakiegos super kontaktu, pisałam, ze to znajomi tz. Tak ogolnie to są spoko, ale jest troche w tym prawdy, ze katolicy sa nietolerancyjni są osoby, które bardzo lubie i są w porzadku sa tez takie, z ktorymi jestem tylko na czesc i co słychac
ale to wszedzie tak jest...
ja szanuje ich poglady,czy oni moje, to raczej watpie... z reszta nie wiedza, ze my juz po, moga sie jedynie co domyslac
przed chwila gadałam z kuba i w kuchni i jest ok z reszta zwisa mi to, ciesze sie, ze mam takiego kochanego tz ktory zrobi dla mnie wszytsko, bo mnie kocha

[Antii89]

Crozee Rób po swojemu, ciesz się TŻtem, waszą miłością i nie przejmuj tym co inni gadają.

[madziamacius8786]

crozee a jak się teraz czujesz? Dalej masz gorączkę?