Serwery się przeciążają, PM 2011 tyle gadają! :)

[dottta]

Napisane przez Diuczesa

to gratuluję to znaczy, że to dobra data jest dla miłości




nie ma w tym nic złego. i dlatego nie powinnaś brać sobie tego do serca. mi na przykład rozmowy na forum pomagają się odstresować, bo czuję wtedy, że nie jestem sama. że są kobiety, które mają podobne problemy, troski i obowiązki. dziwię się, że ma Ci to za złe. może powinnaś mu to porządnie wytłumaczyć.
z tego co teraz napisałaś jest on naprawdę mocno zaborczy, ale nie powinnaś rezygnować z pisania na forum, jeśli sprawia Ci to radość

Moim zdaniem tłumaczenia nic nie dadzą. Faceci po prostu tego nie czują, wiem po moim. A ciągłe wyciąganie tego tematu prowadzi tylko do kolejnych starc. Ja przy moim po prostu nie wchodzę na wizaz, raz że jak jest w domu to chcę spędzic ten czas z nim, dwa - większosc czasu w ciągu dnia go nie ma więc mam dużo czasu wówczas na kompa

[bambusiek]

Napisane przez elunka88

Pizze....frytki....

Chyba dziś wybredna jestem, ale pizza

[lusesita23]

no i na randke idizemy do maca dzis

[dottta]

Napisane przez sweetieSS

chyba o to właśnie chodzi, że z Wami rozmawiam i on wie, że o nas też, a to go wkurza, nie tylko przy wirtualnym rozmowach, wg niego nie powinnam się z nikim dzielić prywatnym życiem jak wychodzi ode mnie przyjaciółka to zaraz podstepem wypytuje o czym gadałyśmy jezu, co w tym złego, że lubię się dzielić przezyciami z innymi

mój też nie lubi jak opowiadam o nim - dlatego mu nie mówię o czym tu piszę Dla niego net jest niebezpieczny i ujawnianie tutaj jakichkolwiek informacji również Może to takie skrzywienie informatyków

[lusesita23]

dotta dokladnie po raz kolejny jestem zmuszona sie z Toba zgodzic

[T'ai]

poproszę o instrukcję jak się dodawało suwaczek w podpis bo sobie popsułam

[lusesita23]

karolinusienka usunela mnie z listy znajomych na nk chyba mnie juz nie lubi

[87_meg]

Napisane przez cobra115

Alllllleeee mnie tu długo nie było

Pozdrowienia dla wszystkich

no no rzadko tu zagladasz...ale zapracowana-rozumiem

Napisane przez dottta

karola - zrobiłam dziś biszkopta dukanowskiego z "piankową galaretką"

mmmmmmmmmmmmmmm

Napisane przez karolinusienka

to looknij na to http://www.youtube.com/watch?v=xNzDO...eature=related masakra jakas

żal dupe ściska...ja nie wiem skąd u ludzi takie pomysły

Napisane przez ivona84

Dzień dobry
Wczoraj tak po krótce napisałam jak z tą moją nową pracą, bo wizaż mulił, a my z Łukaszem też razem swiętowaliśmy
Rozmowa trwała godzinę chyba - najpierw z szefem, a potem z szefową (umówiona byłam z szefową, ale ta się spóźniła). Ale odrazu mi powiedzieli, ze mogę zacząć choćby następnego dnia, bo jest potrzeba, ale mówiłam, że wypowiedzenie jest do 28.02 i trzeba 1 temat dokończyć Mówili, co mam sobie przypomnieć, co znaleźć - miło. Kasiora większa - to też ważne.
Zaczynam od 1.03. A to będzie praca też w biurze projektowym jak teraz, ale tamto zajmuje się nieco innym zakresem i fajnie, bo nauczę się czegoś innego. Potem kombinuję, że mogłabym na zlecenie robić projekty (bo takie miałam propozycje od 2 biur). I będę zbierać na weselicho

Trochę się rozpisałam, ale musiałam Wam to napisać, bo się cieszę

I teraz nadraniam
Miłego dnia

Napisane przez elunka88

Wchodzi do biura jakaś baba z chłopakiem, widać że nie polskiego pochodzenia. I mówi do mnie że stało się coś ważnego i czy bym nie dała przełożyć karty do swojego telefonu...ja mówię że nie. A ona do mnie czemu. więc jej mówię że chyba nie muszę odpowiadać. Może to nie było bardzo miłe ale jaką miałam pewność że nie weźmie mojego tel w łapę i nie spier**li. Tym bardziej że ich było dwoje, ja sama, i ona taka dość większa ode mnie. A ta się zaczęła drzeć że jakaś znieczulica w tej pier**lonej polsce, dosłownie drzeć! Powiem szczerze że się dobrze wystraszyłam...

ostro...a niby czemu miałabys jej dawać???
tez bym sie bała
wariatka jakas

Napisane przez Diuczesa

Hej Witam serdecznie przyszłe mężatki obecne zresztą też
Chciałam podziękować JennyAniolek za zaproszenie do tak szacownego grona
Buziaki

hej hej

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Napisane przez lusesita23

karolinusienka usunela mnie z listy znajomych na nk chyba mnie juz nie lubi

mnie tez...

[dottta]

Napisane przez lusesita23

dotta dokladnie po raz kolejny jestem zmuszona sie z Toba zgodzic

to super że się ktoś ze mną zgadza znaczy się nie gadam od rzeczy Mój po prostu nie rozumie jak można "obcym" osobom opowiadać o sobie, o partnerze czy rodzinie. Nie okłamujmy się - my kobiety musimy czasem pogadać z innymi kobietami podobnymi do nas, z podobnymi problemami (w tym wypadku ślub) a faceci ... no niekoniecznie, więc to jest raczej różnica nie do przeskoczenia. A rozmowa ze sobą (Tż) to jednak nie to samo

[Stysik]

Napisane przez la primavera

Raaany, laski.. wolniej
Ja tu chyba nie pasuje do tego szacownego grona, nie dość, że mnie nigdy nie ma w domu, w robocie przy kompie nie siedzę i nawet nie mam czasu pisać, a co dopiero nadrabiać
Jak Wy to robicie?

czesto odswiezamy w pracy i w domu

Napisane przez Diuczesa

nie ma w tym nic złego. i dlatego nie powinnaś brać sobie tego do serca. mi na przykład rozmowy na forum pomagają się odstresować, bo czuję wtedy, że nie jestem sama. że są kobiety, które mają podobne problemy, troski i obowiązki. dziwię się, że ma Ci to za złe. może powinnaś mu to porządnie wytłumaczyć.
z tego co teraz napisałaś jest on naprawdę mocno zaborczy, ale nie powinnaś rezygnować z pisania na forum, jeśli sprawia Ci to radość

no wlasnie, ja tez powchodzic, czasem tylko poczytac co slychac w swiecie a casem sobie pomarudzic

Napisane przez bambusiek

Chyba dziś wybredna jestem, ale pizza

wybredna? pizza to nic wybrednego to podstawa

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez dottta

to super że się ktoś ze mną zgadza znaczy się nie gadam od rzeczy Mój po prostu nie rozumie jak można "obcym" osobom opowiadać o sobie, o partnerze czy rodzinie. Nie okłamujmy się - my kobiety musimy czasem pogadać z innymi kobietami podobnymi do nas a faceci ... no niekoniecznie, więc to jest raczej różnica nie do przeskoczenia. A rozmowa ze sobą (Tż) to jednak nie to samo

tez sie kiedys zastanawialam jak tak mozna, dopoki tutaj nie trafilam

[elunka88]

I mnie usunęła...

[dottta]

Napisane przez lusesita23

karolinusienka usunela mnie z listy znajomych na nk chyba mnie juz nie lubi

mnie też

[sweetieSS]

Napisane przez lusesita23

no i na randke idizemy do maca dzis

Napisane przez dottta

mój też nie lubi jak opowiadam o nim - dlatego mu nie mówię o czym tu piszę Dla niego net jest niebezpieczny i ujawnianie tutaj jakichkolwiek informacji również Może to takie skrzywienie informatyków

bójmy się internetowych pogaduszek
aha,mój to niewykwalifikowany informatyk zrezygnował z tych studiów po paru semestrach, ale ma się za znawcę

chyba rzeczywiście przy nim będę przykladną panią domu, on tego nie zrozumie, a po co psuć tym atmosferę codziennie

boli mnie mózg nie wiem co by tu zjeść, narobiłyście mi smaka tymi pizzami, frytkami

[dottta]

Napisane przez Stysik

czesto odswiezamy w pracy i w domu


no wlasnie, ja tez powchodzic, czasem tylko poczytac co slychac w swiecie a casem sobie pomarudzic

wybredna? pizza to nic wybrednego to podstawa

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------


tez sie kiedys zastanawialam jak tak mozna, dopoki tutaj nie trafilam

ja w sumie też się nigdzie indziej nie udzielałam wcześniej

[bambusiek]

Napisane przez lusesita23

karolinusienka usunela mnie z listy znajomych na nk chyba mnie juz nie lubi

Mnie też
Chyba nas wszystkie, bo nie mam z nią żadnych wspólnych znajomych

Napisane przez Stysik

wybredna? pizza to nic wybrednego to podstawa

Ja nawet na pizzę dziś wybredna Mam przed oczami pyszności bratowej, to wybrzydzam

[dottta]

Napisane przez sweetieSS

bójmy się internetowych pogaduszek
aha,mój to niewykwalifikowany informatyk zrezygnował z tych studiów po paru semestrach, ale ma się za znawcę

chyba rzeczywiście przy nim będę przykladną panią domu, on tego nie zrozumie, a po co psuć tym atmosferę codziennie

boli mnie mózg nie wiem co by tu zjeść, narobiłyście mi smaka tymi pizzami, frytkami

mózg nie może bolec

Po prostu przy nim nie wchodź na wizaż i będzie spokój

[bambusiek]

Napisane przez dottta

ja w sumie też się nigdzie indziej nie udzielałam wcześniej

Ja też... A teraz normalnie jak nie ma mnie dłużej to jestem ciekawa co u Was

[Stysik]

Napisane przez T'ai

poproszę o instrukcję jak się dodawało suwaczek w podpis bo sobie popsułam

z tym url?
[u r l=adres]tytul[/ u r l]

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Napisane przez lusesita23

karolinusienka usunela mnie z listy znajomych na nk chyba mnie juz nie lubi

a mnie chyba nie miala nie pamietam

[T'ai]

Napisane przez Stysik

z tym url?
[u r l=adres]tytul[/ u r l]

tak właśnie robiłam i było ok a teraz robię i jest nie ok

[87_meg]

dzis do południa same załatwianie...
rano do banków wypytac sie o te lokaty i konta oszczędnościowe i chyba zdecydujemy sie jeszcze w tym tyg na inwestycje i pieniazki beda same na siebie zarabiac

potem zakupy,trzeba było cos do jedzona kupic bo c.d dietkowania...
kurde zeby i w tym tyg uciekło na 2 ale bedzie ciezko bo urodziny kumpla sa i tłusty czwartek iiii w sob idziemy do kolezanki na domówke... i jak tu sie czego nie napic???
i co ja mam zrobić???????doradzcie plisssss

no i potem do lekarza,miałam robione usg i znów płyn tak gdzie go byc nie powinno...hhehe moja lekareczka robi mi usg przekreca ten ekran do mnie i mówi ty sama widzisz o co kaman przeciez ty sie na tym znasz.. dostałam leki i za 2 tyg powtórka z rozgrywki..

teraz biore sie za szykowanie obiadku na jutro i pasty jajecznej z przepisu...

jutro znów rodze!

[sweetieSS]

Napisane przez dottta

to super że się ktoś ze mną zgadza znaczy się nie gadam od rzeczy Mój po prostu nie rozumie jak można "obcym" osobom opowiadać o sobie, o partnerze czy rodzinie. Nie okłamujmy się - my kobiety musimy czasem pogadać z innymi kobietami podobnymi do nas, z podobnymi problemami (w tym wypadku ślub) a faceci ... no niekoniecznie, więc to jest raczej różnica nie do przeskoczenia. A rozmowa ze sobą (Tż) to jednak nie to samo

ja sie często Tż pytam czy coś opowiada o mnie znajomym a on jest wtedy bardzo zdziwiony "ale po co?" i mi czasem było przykro, że może się mnie wstydzi, o dziecku tez nikomu prawie nie powiedział, tylko takim najbliższym i to przy okazji..ale on chyba po prostu zycie rodzinne przeżywa tylko z rodziną ja muszę pogadać z ludźmi o tym co mam w głowie

[dottta]

Napisane przez bambusiek

Ja też... A teraz normalnie jak nie ma mnie dłużej to jestem ciekawa co u Was

ja też

[karolinusienka]

hej wpadlam na chwilke wyjasnic czmu usunełam was z nk-bo bede sie powoli z nk wynosic przepraszam, ale jakos nie potrzbuje wizytowki na nk

[elunka88]

A ja Wam wstawię dwa zdjęcia i powiedziecie w której fryzurze mi lepiej. Oczywiście wyraz twarzy się nie liczy
bo myślę jak się tu zrobić na lux w piątek

[Stysik]

Napisane przez T'ai

tak właśnie robiłam i było ok a teraz robię i jest nie ok

moze zresetuj kompa?

Napisane przez 87_meg

potem zakupy,trzeba było cos do jedzona kupic bo c.d dietkowania...
kurde zeby i w tym tyg uciekło na 2 ale bedzie ciezko bo urodziny kumpla sa i tłusty czwartek iiii w sob idziemy do kolezanki na domówke... i jak tu sie czego nie napic???
i co ja mam zrobić???????doradzcie plisssss

duzo wodki schudniesz na pewno ale trzeba duzo wypic

Karolinusienka ja sie tez zastanawiam nad ta cala n k
Ela ok

[sweetieSS]

Napisane przez dottta

mózg nie może bolec

tak mówię, jak mnie głowa boli

Napisane przez bambusiek

Ja też... A teraz normalnie jak nie ma mnie dłużej to jestem ciekawa co u Was

uzaleznione jesteśmy wszystkie na początku mi sie nie chciało tak co chwile zaglądać, a teraz żyć bez tego nie mogę

[dottta]

Napisane przez 87_meg

dzis do południa same załatwianie...
rano do banków wypytac sie o te lokaty i konta oszczędnościowe i chyba zdecydujemy sie jeszcze w tym tyg na inwestycje i pieniazki beda same na siebie zarabiac

potem zakupy,trzeba było cos do jedzona kupic bo c.d dietkowania...
kurde zeby i w tym tyg uciekło na 2 ale bedzie ciezko bo urodziny kumpla sa i tłusty czwartek iiii w sob idziemy do kolezanki na domówke... i jak tu sie czego nie napic???
i co ja mam zrobić???????doradzcie plisssss

no i potem do lekarza,miałam robione usg i znów płyn tak gdzie go byc nie powinno...hhehe moja lekareczka robi mi usg przekreca ten ekran do mnie i mówi ty sama widzisz o co kaman przeciez ty sie na tym znasz.. dostałam leki i za 2 tyg powtórka z rozgrywki..

teraz biore sie za szykowanie obiadku na jutro i pasty jajecznej z przepisu...

jutro znów rodze!

ale co Ci kochana w sumie Bardzo to poważne?

Napisane przez sweetieSS

ja sie często Tż pytam czy coś opowiada o mnie znajomym a on jest wtedy bardzo zdziwiony "ale po co?" i mi czasem było przykro, że może się mnie wstydzi, o dziecku tez nikomu prawie nie powiedział, tylko takim najbliższym i to przy okazji..ale on chyba po prostu zycie rodzinne przeżywa tylko z rodziną ja muszę pogadać z ludźmi o tym co mam w głowie

Wiesz, mój tak samo. Nie raz myślałam że się mnie wstydzi czy co Szliśmy gdzieś i jak spotkaliśmy jego znajomych to albo mnie nawet nie przedstawiał albo tylko imię i tyle jakbym jakąś znajomą była Nikomu nie powiedział o zaręczynach - bo po co? Teraz już się przyzwyczaiłam chociaż nie raz mnie wnerwia jak muszę wyjaśniać że jestem jego narzeczoną

[T'ai]

Napisane przez dottta

mój też nie lubi jak opowiadam o nim - dlatego mu nie mówię o czym tu piszę Dla niego net jest niebezpieczny i ujawnianie tutaj jakichkolwiek informacji również Może to takie skrzywienie informatyków

ja też mojemu mało gadam a przy nim w ogóle nie wchodzę
zresztą po co, i tak już się ze mnie nabija i moich wirtualnych koleżanek
i jeszcze krzyczy że to po mnie na wieki w necie zostanie

Stysik wyszło

[dottta]

Napisane przez T'ai

ja też mojemu mało gadam a przy nim w ogóle nie wchodzę
zresztą po co, i tak już się ze mnie nabija i moich wirtualnych koleżanek
i jeszcze krzyczy że to po mnie na wieki w necie zostanie

Stysik wyszło

jak mój

[Stysik]

Napisane przez dottta

Wiesz, mój tak samo. Nie raz myślałam że się mnie wstydzi czy co Szliśmy gdzieś i jak spotkaliśmy jego znajomych to albo mnie nawet nie przedstawiał albo tylko imię i tyle jakbym jakąś znajomą była Nikomu nie powiedział o zaręczynach - bo po co? Teraz już się przyzwyczaiłam chociaż nie raz mnie wnerwia jak muszę wyjaśniać że jestem jego narzeczoną

to u nas odwrotnie... tz wszystkim powiedzial a ja nie mialam ochoty tak przy okazji bliskim znajomym o zareczynach powiedzialam a reszta pewnie do dzisiaj nie wie nawet mial zakaz nazywac mnie narzeczona na zdjeciach z nk wiem dziwna jestem