zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

[simonee]

Napisane przez MATUR

a ja sama moglabym poznac kiedy mam owulacje?, dla mnie to przykre, ze nie mam owulacji, to tak jakbym nie byla kobieta

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

wiecie co rozczulilam sie juz nad soba, bede blagala lekarza o zmiane lekow bo mam tego juz dosyc

Ja tez nie we wszystkich cyklach miewalam owu i tak to wyglada przy pco, to przeciez nie czyni z nas kogos gorszego a tymbardziej zeby cuc sie jak nie kobieta - nie wkrecaj sobie takich rzeczy, zmien pkt widzenia a za jakis czas bedziesz troche lepiej na to wszystko patrzec
Jesli lekarz ci przepisze anty to nie protestuj, przy naszej chorobie* to naprawde "dobry" lek, usypia jajniki a to cos naprawde pozytywnego i przez jakis czas zapomina sie o pco ;]

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez MATUR

azakowana tylko widzisz Ty masz meza masz w nim oparcie, masz juz prace itd, ale ja na dobra sprawe to nie mam nic, no moze hirsutyzm, w nikim oparcia. Ty juz podejmujesz jakies kroki do dzidzi a ja choc bym chciala to nie moge bo za mloda jestem, najgorsze jest to czekanie...na nic

Jeju!!! dziewczyno ty masz dopiero 18 lat(tak?) na powazne zycie masz jeszcze czas!! ...ja tam bym chciala miec znow 18

[MATUR]

tak simonee. ale ja juz biore te leki i po nich jest wszystko gorzej niz byloja juz mam tego dosyc, ile moznA. A tY ile masz lat? masz meza?

[simonee]

Napisane przez MATUR

tak simonee. ale ja juz biore te leki i po nich jest wszystko gorzej niz byloja juz mam tego dosyc, ile moznA. A tY ile masz lat? masz meza?

...i co lekarz na to powiedzial? moze potrzebna jest zmiana?? a co do "ja juz mam tego dosyc, ile mozna" -to sadze, ze tyle ile potrzeba
Jeszcze mam 29 ;] nie zdecydowalismy sie na slub.

[azakowana]

Napisane przez MATUR

azakowana tylko widzisz Ty masz meza masz w nim oparcie, masz juz prace itd, ale ja na dobra sprawe to nie mam nic, no moze hirsutyzm, w nikim oparcia. Ty juz podejmujesz jakies kroki do dzidzi a ja choc bym chciala to nie moge bo za mloda jestem, najgorsze jest to czekanie...na nic

Matur ale posiadanie męża nie ma tu nic do rzeczy. Ty masz DOPIERO 18 lat i co - chcesz się pakować w małżeństwo, macierzyństwo?Na to będziesz miała jeszcze czas. Pamiętaj świat się nie kończy na Twojej chorobie. Jest tyle rzeczy do zrobienia. Może znajdź sobie jakieś zajęcie. Masz jakieś hobby?
Tabletki antykoncepcyjne jeśli Ci szkodzą to trzeba zmienić a inne.
Piszesz, że ja mam pracę. A ty jesteś za młoda jeszcze na takie poważne myślenie o życiu. Ciesz się młodością, chodź na imprezy, ucz się. Każdy etap życia ma swój czas. Ja swój młodości już przeszłam. W wieku 18 lat myślałam tylko o tym, żeby zdać maturę i dostać się na studia które chciałam. Nie przyspieszaj niczego na siłę, bo potem będziesz żałować.

[edzia]

Napisane przez MATUR

tak simonee. ale ja juz biore te leki i po nich jest wszystko gorzej niz byloja juz mam tego dosyc, ile moznA. A tY ile masz lat? masz meza?

Matura na litość wyluzuj dziewczyno bo normalnie zwariujesz !!!!
Ja była chyba nawet młodsza od Ciebie z resztą już to pisałam i nie chce się powtarzać po raz kolejny i tez brałam przez długi czas antyki i też nie miałam chłopaka z którym bym mogła sobie ułożyć życie a lata leciały i wiedziałam,że z każdym rokiem będzie ciężej zajść w ciąże w pewnym momencie myślałam już,że zostanę starą panną ale życie potrafi płatać różne figle i poznałam mojego męża i mając już 29 lat wyszłam za mąż a walczyć nie przestanę do końca o moje maleństwo chyba,że nie będziemy mieć już środków na dalsze leczenie albo jak mnie zawiążą w kaftan bezpieczeństwa i wyląduję u psychiatry chociaż uważam się za twarda sztukę i optymistkę
A Ty jesteś w takim wieku,że masz teraz korzystać z życia a nie siedzieć zamknięta w czterech ścianach i się dołować bo ja jestem chora i jestem niekobieca....a kto to wie ,że Ty masz problem a przecież po tobie nie widać,że jesteś mniej kobieca z tego powodu,że nie masz owulacji chodzisz z kartką na plecach z napisem "BRAK OWULACJI" sory ale taka jest prawda i jak się nie poprawisz to osobiście przyjadę do Ciebie do domu i wyleje CI
Nie jesteś przecież pierwszą tak młoda osobą która ma Pco!!!
A co do leków ,jeżeli się źle czujesz po nich to prawdopodobnie są źle dobrane powinnaś o tym powiedzieć lekarzowi może powinnaś spróbować Diane35

[MATUR]

aha rozumiem przepraszam nie chcialam byc wscipska. lekarzowi w oczy wstydze sie tego wszystkiego powiedziec. ostatnio tez jak juz mialam dola to zadzwonilam i niby zaczelam sie juz mu tak po troszku zalic, ale powiedzial ze jak zaczne wspolzyc to wtedy wszystko sie unormuje ale jak ja do tego czasu zwariuje, pozatym takie bledne kolo sie robi, bo teraz sie izoluje od wszystkich, chlopaka tez, co mi azakowana uswiadomila wiec jak mam zaczac wspolzyc?bylam na wizycie tydzien temu takiej nawet bez badania i dostalam znowu mercilon az 6 opakowan,o niczym szczerze znowu lekarzowi nie powiedzialam

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

edzia ale Ty nie wiesz gdzie ja mieszkamo rany sie narobilo, ja tu chcialam nie byc trudnym przypadkiem ale edzia oprocz tego ze nie mam owulacji to Pco ma tez inne malo fajne objawy, a ostatnio nawet przytylam bo w spodnie sie ostatnio nie zmiescilam , ato przeciez coraz gorzej bedzie

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

azakowana ja chyba nie mam zadnego hobby na mature nie mam sily sie uczyc bo wogole nie moge sie zkoncentrowac na niczym ostatnio

[simonee]

Napisane przez MATUR

aha rozumiem przepraszam nie chcialam byc wscipska. lekarzowi w oczy wstydze sie tego wszystkiego powiedziec. ostatnio tez jak juz mialam dola to zadzwonilam i niby zaczelam sie juz mu tak po troszku zalic, ale powiedzial ze jak zaczne wspolzyc to wtedy wszystko sie unormuje ale jak ja do tego czasu zwariuje, pozatym takie bledne kolo sie robi, bo teraz sie izoluje od wszystkich, chlopaka tez, co mi azakowana uswiadomila wiec jak mam zaczac wspolzyc?bylam na wizycie tydzien temu takiej nawet bez badania i dostalam znowu mercilon az 6 opakowan,o niczym szczerze znowu lekarzowi nie powiedzialam

ahhhh... jak chcesz cos zmienic jesli nic nie mowisz lekarzowi? wstydzisz sie powiedziec, przeciez to lekarz, ale on nie czyta w twoich myslach! skad ma wiedziec jesli ty mu nic nie powiesz? ja jak mialam 18 lat bralam pierwsze anty po ktorych zle sie czulam i tez sie wstydzilam, ale wiedzialam, ze chodzi o moje zdrowie. Na wizycie serce mi bilo jak szalone a poliki to myslalam ze mi splona, dlonie mi sie pocily a mimo to przelamalam sie zaczelam sie pytac mowic o obawach ... Po wizycie wyszlam usmiechnieta, dumna z siebie i jakos tak lekko mi bylo Zamiast myslec o bardzo powaznym zyciu, naucz sie przełamywac swoje barjery to pierwszy krok do powaznego zycia glowa do gory i wiecej optymizmu w sercu

[cherrry2009]

Hej, wkońcu dostałam leki Diane 35 Teraz mam nadzieję że wszystko się ustabilizuje

[--Olka--]

Matur, przepraszam cię bardzo, ale schizujesz. Nie myślałaś o wizycie u psychologa?
Ja o pco dowiedziałam się 2 lata temu (miałam 19 lat). Od tamtego czasu biorę tabletki i żyję. Mam nadprogramowe kilogramy, trądzik (dzięki tabsom dużo mniejszy niż wcześniej), za to nie mam chłopaka. Ale z optymizmem patrzę w przyszłość, bo na razie nie mam czym się martwić.
Co ma być gorzej? SAMA sobie marnujesz życie uciekając od ludzi, okłamując lekarza (on sto rzeczy widział, fakt że masz ponadprzeciętną ilość włosków na ciele go nie zdziwi, mój pytał o to kilka razy).
Pco nie jest tragedią.

[MATUR]

ale ja z gabinetu tez wyszlam usmiechnieta, tylko ze z tego powodu ze z panem doktorem troche pozartowalismy,opowiadala m mu studniowke ale to jednak takie troche wstydliwe, ja mam jakas blokade, moze masz racje za pol roku wszystko mu powiem na wizycie

dziewczyny ok przestaje schizowac, teraz bede gnebila sie w sobie

[azakowana]

Napisane przez MATUR

edzia ale Ty nie wiesz gdzie ja mieszkamo rany sie narobilo, ja tu chcialam nie byc trudnym przypadkiem ale edzia oprocz tego ze nie mam owulacji to Pco ma tez inne malo fajne objawy, a ostatnio nawet przytylam bo w spodnie sie ostatnio nie zmiescilam , ato przeciez coraz gorzej bedzie

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

azakowana ja chyba nie mam zadnego hobby na mature nie mam sily sie uczyc bo wogole nie moge sie zkoncentrowac na niczym ostatnio

Matur ja mam 35 kilową nadwagę. I miałam ją w Twoim wieku, więc takie gadanie, że ostatnio przytyłaś jakoś do mnie nie przemawiają. Też mam hirsutyzm i żyję. Na przytycie są diety i ĆWICZENIA, na hirsutyzm golarka lub depilacja. To naprawdę nie jest takie straszne. A kto powiedział, że będzie gorzej? Jeżeli o siebie nie zadbasz to na pewno.
Znajdź sobie jakieś hobby. A przepraszam, ze się tak zapytam co robisz jak się nie uczysz, jak jesteś w domu? Przecież nie można nie robić nic.

[MATUR]

wszyscy mi mowia ze mam ciezko charakter

[azakowana]

Napisane przez MATUR

ale ja z gabinetu tez wyszlam usmiechnieta, tylko ze z tego powodu ze z panem doktorem troche pozartowalismy,opowiadala m mu studniowke ale to jednak takie troche wstydliwe, ja mam jakas blokade, moze masz racje za pol roku wszystko mu powiem na wizycie

dziewczyny ok przestaje schizowac, teraz bede gnebila sie w sobie

Nie wystarczy się nad sobą użalać. Zamykanie się w sobie wcale Ci nie pomoże. Dlatego właśnie u nas możesz się wygadać. Ale jeżeli chcesz, żeby się coś polepszyło, zmieniło to działaj a nie załamuj ręce i nie myśl jaka to jesteś nieszczęśliwa. Nie tędy droga.

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez MATUR

wszyscy mi mowia ze mam ciezko charakter

I robisz coś z tym?
Nie można tylko siedzieć i mówić sobie - mam ciężki charakter. Trzeba to zmienić ale nad tym trzeba pracować niestety. W życiu nic nie przychodzi łatwo.

[MATUR]

azakowana to tak od roku ciagle spie oraz meczylam sie do niedawna z brzuszkiem, a raczej jajnikiem jak mialam torbiel bo przeciez kulo ciaglefakt wczesniej chodzilam troszke na wolontariat do dzieci ale jak zaczely sie te moje akcje ciagle z lekarzami i przygoda z pco to przestalam chodzic a jeszcze wczesniej to bylam normalna, dyskoteki kolezanki itd... a tak wogole to z chlopakiem sie spotykam ale co z tego jak juz nie zachowujemy sie tak jak dawniej, tylko tak obojetnie

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

azakowana chcesz kanapke bo ide sobie wlasnie zrobic?i mam wielki apetyt po lekach, a jak powiem lekarzowi, to powie zebym sie ograniczala, a jak mi sie chce

[cherrry2009]

MATUR tak poważnie to masz szczęście w nieszczęściu że dowiedziałaś się o tym wszystkim w tak młodym wieku, wiele kobiet stara się o dziecko nie wiedząc o chorobie a potem okazuje się że już jest za późno...Więc nie powinnaś się teraz nad sobą użalać tylko zacząć walkę...

[MATUR]

to moze akurat jest racja. tylko zebym sie jeszcze po maturze dowiedziala

[cherrry2009]

Nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli, ja o pco dowiaduje się dopiero w wieku 21 lat i dopiero zaczynam leczenie, od kilku lat przybierałam na wadze i traciłam włosy, jestem prawie łysa, dodaktowo mój narzeczony straje pod znakiem zapytania bo wie że możemy mieć problemy z dzieckiem.

Chyba nie chcesz aby było coraz gorzej? Do lekarza powiedzieć wszystko i walczyć!

Matura to tylko chwila, każdy z nas przez to przechodzi i każdy tak samo panikuje, a już po wszystkim okazuje się że życie to nie tylko egzaminy, szkoła itd. Zaczynamy odkrywać inne o milion razy ważniejsze dla nas sprawy.

[sarita]

Napisane przez MATUR

ale ja z gabinetu tez wyszlam usmiechnieta, tylko ze z tego powodu ze z panem doktorem troche pozartowalismy,opowiadala m mu studniowke ale to jednak takie troche wstydliwe, ja mam jakas blokade, moze masz racje za pol roku wszystko mu powiem na wizycie

dziewczyny ok przestaje schizowac, teraz bede gnebila sie w sobie

MATUR tu nie chodzi o to żebyś zaczęła gnębić się w sobie!!!!ale o to żebyś zmieniła podejście do całej sprawy!musisz powalczyć sama ze sobą bo inaczej oszalejesz.Pogodzić się z tą myślą.Niestety taki jest ten świat, inni dostają więcej a inni mniej..
Dziewczyny dostałam clo...od 3 dnia cyklu do 7 a od 11 monitoring nie napalam się za bardzo bo wiem że niektóre kobiety zachodzą po tym odrazu inne w 3 cyklu inne jak odstawia, a inne wogóle.Ten lekarz taki dziwny był,miły ale jakiś taki...ale już nie kręcę nosem...przynajmnie odrazu po usg powiedział że nie mam owulacji i tyle.Ta babka co do niej chodziłam wcześniej przynajmnie była fajna,no ale cóż albo się szuka dobrego lekarza albo koleżanki .Ja odstawiłam metamofrinę(tz glucophage)3 tygodnie temu a czytałam że z clo daje dobre efekty i myslę żeby może znów zacząć to brać choć po 1 tabletkce 850mg.sama nie wiem.

[MATUR]

cherry ale ja bylam u lekarza tydzien temujak mu bym powiedziala teraz wszystko to by mnie za idiotke wzial a pozatym kazalby przyjsc zeby mnie zbadac, a ja i tak bym sie nie dala

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

cherry jakto to Twoj narzeczony chce sie wycofac z powodu PCO

[MarudexuS]

Dziewczyny, a mnie naszła taka refleksja ...
Skoro PCOS tak trudno jest zdiagnozować, objawy niby nie muszą wystąpić wszystkie, czasem prawie tego "nie widać", tzn jak u Azakowanej np - są regularne cykle, i LH/FSH <1, jak lekarze mogą być pewni, że to NA PEWNO to? Bo pęcherzyki na jajnikach mogą chyba się pojawić również z innych powodów? tym bardziej, że sam obraz PCO na jajnikach ponoć nie wystarcza do zdiagnozowania choroby?
Ja ciągle mam wątpliwości, bo u mnie właściwie jedynym objawem są pęcherzyki, LH/FSH mam ok 0,8, a inne objawy pasują mi też do hiperprolaktynemi (wiem, wiem, to się może łączyć), no ale kurczę chyba więcej z tych typowo PCOSowatych nie mam ... no i właściwie kiedy można powiedzieć, że to PCOS i już? Cykle ostatnio mam w miarę regularne, a najgorzej było jak odstawiałam tabletki, no i w okresie dorastania i mniej regularnego życia na studiach. Obecnie najbardziej martwię się jajnikami, bo ciągle "rosną", no i jakby rzadziej odczuwam owu. Ale to może przecież mieć związek z wiekiem
Heeh co o tym myślicie? Skąd wiecie na 100%?

[azakowana]

Marudexus podobno PCO na 100% można zdiagnozować podczas sekcji zwłok
Nigdy nie ma na 100% pewności a u mnie jest więcej niepewności niż pewności. Leków na PCO tez nie ma - są jedynie na skutki. U mnie działają idealnie bo owulacje mam przywróconą (tak w ogóle to właśnie od jakichś 3 godzin się z nią męczę).
Jedyne co można robić to leczyć właśnie to na czym nam zależy. Jeżeli masz hiperprolaktynemię to leczysz się bromergonem czy castagnusem, jeśli nie dojrzewają Ci jajeczka to cytrynianem klomifenu i donadotropinami, jeśli masz skróconą II fazę cyklu - luteiną. Także sama widzisz. Na 100% nikt nigdy nie da Ci odpowiedzi, bo to za bardzo złożone zjawisko.

[MATUR]

dziewczyny a mozecie mi powiedziec jak odroznic hirsutyzm od tylko jakiegos chwilowego i przejsciowego nadmiernego owlosienia

[MarudexuS]

Napisane przez azakowana

Marudexus podobno PCO na 100% można zdiagnozować podczas sekcji zwłok
Nigdy nie ma na 100% pewności a u mnie jest więcej niepewności niż pewności. Leków na PCO tez nie ma - są jedynie na skutki. U mnie działają idealnie bo owulacje mam przywróconą (tak w ogóle to właśnie od jakichś 3 godzin się z nią męczę).
Jedyne co można robić to leczyć właśnie to na czym nam zależy. Jeżeli masz hiperprolaktynemię to leczysz się bromergonem czy castagnusem, jeśli nie dojrzewają Ci jajeczka to cytrynianem klomifenu i donadotropinami, jeśli masz skróconą II fazę cyklu - luteiną. Także sama widzisz. Na 100% nikt nigdy nie da Ci odpowiedzi, bo to za bardzo złożone zjawisko.

Heh bo mi z tego wszystkiego wychodzi, że PCOS to po prostu kilka problemów z płodnością na raz i właściwie nie zawsze takie same, tzn równie dobrze można PCOS nazwać hiperprolaktynemię + pęcherzykowate jajniki. Jeśli tak, to PCOS mam
Ale w takim razie trochę może bez sensu panika w stylu "mam PCOS, straszne" - skoro to mogą być tak różne sytuacje. Sama w sumie nie wiem jak u mnie jest źle póki nie będę się starać o dziecko.
Pęcherze mi raczej dojrzewają, tzn co poniektóre, bo czasem tą owulację nieszczęsną czuję, każde badanie progesteronu było ok, endometrium też mi rośnie, 2 faza cyklu raczej te 14 dni ma, no kurdę. Może ja się niepotrzebnie nakręcam?
Generalnie to moje marudzenie wynika stąd, że niby jedynym leczeniem jest branie antyków, a ja się strasznie przed tym bronię i nie wiem, czy sobie nie szkodzę. Bo to one mi nabroiły najbardziej, tak mi się przynajmniej wydaje. Mam niedługo wizytę u gina i cholera już sama nie wiem, czy mam prosić o antyki czy nie? Ostatnio tym się strasznie stresuję.

[Ska]

MATUR czytam, czytam i widzę, że jesteś jeszcze większą panikarą ode mnie!
słuchaj, nie starałaś się jeszcze o dzidzię, skąd wiesz więc jak będzie w Twoim przypadku?
nie ma co się przejmować. masz czas, naprawdę dużo czasu.

jeśli już spotkasz tego odpowiedniego mężczyznę to powiedz mu o PCO. niech ma świadomość. uwierz, że jeśli to ten właściwy to zrozumie.
ja strasznie się boję, ale wszyscy wokół mnie podnoszą mnie na duchu. a jak powiedziałam mojemu obecnemu mężczyźnie, to uwierz - kamień spadł mi z serca. mam dopiero 22 lata i na razie brak myśli o dzidzi, jednak chciałam by wiedział od początku. bo chciałabym żeby to właśnie On był Tym Właściwym.

[MATUR]

ska ja na dzien dzisiejszy mam takiego chlopaka ktory chcialby miec cala druzyne najlepiej, sam mi to powiedzial

[cherrry2009]

MATUR mój narzeczony nie chce sie wycofać z powodu pco.
Aktualnie masz chłopaka, nie planujecie zapewne narazie dziecka ślubu itd. więc on sobie może gadać że chce mieć drużyne...jak przyjdzie co do czego i jak wkońcu wydorośleje będzie inaczej z Tobą rozmawiać...

[caroline_1988]

Kochane a ja mam takie pytanko Te wszystkie badania, które robi się w określonym dniu cyklu czyli
3-5 dc - prolaktyna, LH, FHS
11-12 dc - E2 (estradiol)
21-23 dc - Progesteron
jak mi napisała nasza Kochana azakowana robi się w tych dniach bez względu na długość cyklu? Bo ja mam bardzo nieregularne. Ostatnio np mój cykl trwał 44 dni...

[Ska]

jedno nie ma związku z drugim. najważniejsze, żeby Twoja Druga Połówka rozumiała i wspierała Cię, a nie uciekała od problemu.
ja też chcę mieć co najmniej trójkę! oczywiście, jeśli będzie mnie stać.

[Klarissa]

Napisane przez MarudexuS

Dziewczyny, a mnie naszła taka refleksja ...
Skoro PCOS tak trudno jest zdiagnozować, objawy niby nie muszą wystąpić wszystkie, czasem prawie tego "nie widać", tzn jak u Azakowanej np - są regularne cykle, i LH/FSH <1, jak lekarze mogą być pewni, że to NA PEWNO to? Bo pęcherzyki na jajnikach mogą chyba się pojawić również z innych powodów? tym bardziej, że sam obraz PCO na jajnikach ponoć nie wystarcza do zdiagnozowania choroby?
Ja ciągle mam wątpliwości, bo u mnie właściwie jedynym objawem są pęcherzyki, LH/FSH mam ok 0,8, a inne objawy pasują mi też do hiperprolaktynemi (wiem, wiem, to się może łączyć), no ale kurczę chyba więcej z tych typowo PCOSowatych nie mam ... no i właściwie kiedy można powiedzieć, że to PCOS i już? Cykle ostatnio mam w miarę regularne, a najgorzej było jak odstawiałam tabletki, no i w okresie dorastania i mniej regularnego życia na studiach. Obecnie najbardziej martwię się jajnikami, bo ciągle "rosną", no i jakby rzadziej odczuwam owu. Ale to może przecież mieć związek z wiekiem
Heeh co o tym myślicie? Skąd wiecie na 100%?

Mi ostatnia lekarka powiedziała, że nie mogą być pewni, a ponieważ PCOS to nowa, "modna" choroba więc teraz jest "diagnozowana" u co drugiej kobiety, u której z niewiadomych przyczyn pojawił się problem z jajeczkowaniem i zajściem w ciąże. Przecież nie wiadomo jeszcze medycynie co wywołuje PCOS (zresztą to zespół objawów) i diagnozować jako chore podobno powinno się te kobiety, u których występuje duże natężenie objawów (czyli np. sam hirsutyzm + otyłość nie oznacza jeszcze PCOS) a leczenie w kierunku zajścia w ciążę przez okres co najmniej 2 lat nie wykazuje poprawy. Trudno też mówić o zespole policystycznych (wielotorbielowatych) jajników u kobiety, której podczas badania usg nie wykryto torbieli i cyst w jajnikach - a i o takich niektórzy lekarze mówią jako o policystycznych... bo są np. grube, mają nadmierne owłosienie i złe wyniki hormonów...

[ErMiRkA]

Tak czytam Was i czytam i już nie wiem czy mam się śmiać czy coś...

MATUR... moje 1 pytanie : ZASADZIŁ CI KTOŚ KIEDYŚ KOPA W D... ??? heheh przestan panikowac !!! Na to nie umrzesz... jedyna różnica między tobą a zdrowymi kobietami to to, że nie zajdziesz w ciążę od strzalu - czyli od pierwszego stosunku... wez sie w garsc, zdaj mature, na dzieci czas jeszcze masz...
Wybacz, ale musze Ci coś powiedzieć : nieźle się uśmiałam, gdy przeczytalam, że nie rozmawiasz, ze swoim lekarzem... to po co w ogóle do niego chodzisz ? On ma Ci pomóc a jak nie będziesz z nim rozmawiac to rownie dobrze możesz sobie odpuścić całe leczenie... Z lekarzem masz rozmawiac o wszystkim co Cię niepokoi a on powinien wyjasnic wszystkie Twoje niepewności...

MATUR, za idiotke Cię napewno nie wezmie... Ja gdy mialam wyniki usg jeszcze przed zmianą lekarza przeczytałam cały ten wątek... i jak poszłam do lekarza i zaczelam z nim rozmawiać, to śmiał się, że już mogę się sama leczyć bo dużo wiem... hehehe

Czemu Ty się tak boisz z nim porozmawiać? Może nie masz do niego zaufania ? W takim razie poszukaj sobie lekarza, z którym dasz rade podzielić się wszystkimi swoimi obawami, zadawać mu miliony pytań, na które on ze stoickim spokojem odpowie....

Bo Lekarz, któremu ufasz to połowa sukcesu

Pozdrawiam