Serwery się przeciążają, PM 2011 tyle gadają! :)

[lusesita23]

ja zjadlam pol paczkaale u sis drugie pol moze zjem

ide dzis do mojego Szkrabka a potem m. i rezerwujemy miejscowe na sobote do kina ale teraz myasle,ze mpoze w niedizele pojedizemy...bo mozna rezerwowac online a sobote by byla dla nas,bo rodzice wychodza

[karolinusienka]

Napisane przez sweetieSS

spódnica do kolan w burdelu to jak pół pączka w tłusty czwartek => zupełnie nie pasuje

no dobra obiecuje, ze cos znajde lepszego niz ta spodnica ale mini i spodenek nie zaloze

[sweetieSS]

Napisane przez lusesita23

sweeties jakbys o tych moich pisala...moze to ci sami?;p buty moz ekupic sobie takie do 40zl;p no i wogole najlepiej dresy niech nosi bo i tak siedzi z dzieckiem w domu...szampon do wlosow do jednoczesnie zel pod prysznic...itd

bo najważniejsza jest ekonomia

Napisane przez madzius90

porażka... :/ że jej to odpowiada

chyba jej odpowiada, bo jak milion razy płakała przez niego w moje ramię, a ja radziłam ,żeby go zostawiła, są inni, to nie, bo ona będzie w nich szukać jego cech...
ale są kobiety z syndromem popychadła, ona chyba lubi czuć władzę nad sobą jak tak mozna

[dottta]

Napisane przez natalontko

wiesz to ciezka decyzja bo ja go kocham nad zycie i nie moglabym podjac takiej decyzji, to sie dzieje od krotkiego czasu, wczesniej tak nie bylo, albo tego nie widzialam, ale bylo nam dobrze.

Moze jak zaczne zarabiac i miec swoja kase bedzie inaczej, on moze musi do pewnych spraw przywyknac. Szkoda tylko bo na tego laptopa sie cieszylam, a on mi powiedzial ze jakby widzial potrzebe zebym miala laptopa to on by mi kupil.

SORRY Jak by on widział potrzebę?? a to ma byc jego laptop?? a Twoja potrzeba się nie liczy?? Wybacz, ale jak myślisz że on nagle się zmieni to wybacz ALE RACZEJ JESTEŚ W BŁĘDZIE Macie życ razem a nie pod jego dyktando Bo to wspólne życie a nie tylko jego

Napisane przez karolinusienka

mam leginsy hehehe po,mysle nad nimi

wiem że masz

[madzius90]

Napisane przez lusesita23

ja zjadlam pol paczkaale u sis drugie pol moze zjem

ide dzis do mojego Szkrabka a potem m. i rezerwujemy miejscowe na sobote do kina ale teraz myasle,ze mpoze w niedizele pojedizemy...bo mozna rezerwowac online a sobote by byla dla nas,bo rodzice wychodza

A ja już zjadłam 3

Zazdroszczę wolnej soboty Wybraliście już ostatecznie na jaki film idziecie?

Moja mama ma teraz urlop i jak Ł. był u mnie to nie mogliśmy , bo siedzieli z tatą w domu
Ja już chcem mieszkać z Ł.

sweetie no niestety są takie kobiety, szkoda mi ich, ale w sumie same tego chca i skoro nie chcą nic zmieniać no to już ich problem. Może w końcu przejrzy na oczy, tylko, żeby nie było za późno. Bo nie wiadomo jak to się dalej potoczy i co jeszcze wymyśli taki "dyktator".

[dottta]

Napisane przez sweetieSS

bo najważniejsza jest ekonomia

chyba jej odpowiada, bo jak milion razy płakała przez niego w moje ramię, a ja radziłam ,żeby go zostawiła, są inni, to nie, bo ona będzie w nich szukać jego cech...
ale są kobiety z syndromem popychadła, ona chyba lubi czuć władzę nad sobą jak tak mozna

faktycznie, są Ja wiem że wielka miłosc itd ale no sorry .... jak można dawać się tak traktować.

[elllmi]

natalontko dla mnie to jest jakaś pokręcona sytuacja, jak tak czytam, to normalnie jakbym czytała o sprzeczkach dzieciaków z podstawówki;
ten twój TŻ ma jakieś pokręcone postrzeganie świata ( bez urazy oczywiście); a najbardziej dziwi mnie wasze podejście do pieniędzy i różnych rzeczy, takie licytowanie się i wypominanie co jest kogo przecież macie brać ślub, więc wszystko jest wasze wspólne
mój TŻ kupił laptopa jak pisałam prace magisterską i zostawił go u mnie, żebym mogła w spokoju pisać i nie kłócic się z bratem o komputer i dobzre wiem, że to za jego kase było, ale nie ma żadnego wypominania tego, po prostu jest nasz; podobnie z pieniędzmi - on płaci za moje rzeczy, ja za jego i nie mówie tutaj o prezentach, tylko o takich zyciowych sprawach, jak opłaty za TV itp.
także dla mnie jest niepojęte takie podejście

ale to tylko moje zdanie, także bez urazy

[Niedobrzyzna]

abstrahując od sytuacji natalontka, bo jak rozumiem, tam jest to na razie problem "krótkookresowy", to czy nie myślicie, że tym dziewczynom/kobietom chyba to po części odpowiada? są w końcu po ślubie a jakoś nie chce mi się wierzyć, że wcześniej nie widziały chociaż "drobnych" symptomów....

[cobra115]

Jej przeglądnęłam chyba z 30 stron Myślałam że coś więcej będzie o naszej mężatce Bo chciałabym posłuchać "jak to jest"

A ja mam dietę cud: dzisiaj zjadłam na śniadanie faworki a raczej FAWORY bo były w rozmiarze XXL, zupkę, a na drugie domowe pączki I OF COURSE jak was czytałam to wsunęłam michę lodów śmietankowo czekoladowych z aldżidy Bo stwierdziłam, ze ostatnio doła miałam ze tak mało czasu mam na wszytko to sobie pozwolić moge w ogóle 5 kg mniej mam choc nie wiem czemu, boję si.e że coś jest nie tak ze zdrowiem

Aha Karolinusienka to "ogłoszenie" na tym słupie mnie totalnie rozwaliło

[natalontko]

Napisane przez sweetieSS

a co do tej koleżanki, to ona mnie załamuje czasem. Przytoczę Wam pare historyjek
1.za pieniądze z urodzin kupiła sobie portfel, ale zastanawiała się 2h czy go wziąc, w końcu ją przekonałam, ale jemu powiedziała, ze kosztował połowę mniej, a on i tak jest zrobił wykład, że marnotrawi kasę a powiem tylko, że cen prawdziwa to az 50zł
2.Nie pozwolił jej kupić sagi zmierzchu, bo przeciez może od kogos pożyczyć
3.Nie pozwolił jej zafarbować włosów, bo bedzie musiała odrosty farbowac
4.kazał jej kupować ciuchy tylko w 3 kolorach, najlepiej szary,czarny, biały, żeby wszystko do siebie pasowało i nie musiała za dużo szmatek kupować
i wiele innych ale nie chcę się wkurzać

Wiesz u mnie az tak zle nie jest ja sobie kupuje z ciuchow itd co tylko chce, jesli chodzi o wlosy to on by chcial zebym byla blondynka a ja mowie ze nie chce bo juz bylam i sie z odrostami meczylam i to zrozumial on nie jest jakims tyranem, ktory mi rozkazuje, odnosnie laptopa tez nie mowi rozkazujaco tylko na zasadzie doradzania, ale trzyma sie swojego zdania!

A co do slubu czy on sie z niego cieszy to jest mu obojetne to on i tak u mnie wiekszosc czasu przebywa, ale co do przygotowan to az tak sie nie udziela. Jak go pytam czy sie cieszy to mowi ze tak i ze chce (jak sie nie klocimy). On nie jest az taki jak ten co sweetieSS opowiada! Ja jestem zla na niego i moze przez to Wy to tak odbieracie, ale ja az takiego problemu nie widze w tym, patrzac na ogol naszych relacji. Za 2 h przyjedzie i z nim pogadam i powyjasniam wszystko i znajac moje zycie i szczescie nie kupie laptopa bo jakos sie juz nie ciesze z faktu posiadania go, bedzie mi sie kojarzyl z nasza klotnia.

[kaska87]

jestem już po obiadku
zapisy nie poszły do końca po mojej myśli bo dosłownie po 30sekundach, nie mogłam zapisać się na jeden zajęcia, ale trudno przeniosę się przez dziekanat

[lusesita23]

madzius jeszcze nie dzis wybierzemy ale sporo fajnych jest nie chce tylko tej Randki w ciemno,bo pewnie znow przereklamowana;p\
wiesz,musimy korzystac,bo nastepna to sie zdarzy po swietach pewnie

natalontko po prostu musicie rozmawiac te zm isie wydaje,ze nie jest tyranem po prostu czuje sie zazdrosny...az za bardzo

ja pozarlam krokieta

[madzius90]

Napisane przez natalontko

Wiesz u mnie az tak zle nie jest ja sobie kupuje z ciuchow itd co tylko chce, jesli chodzi o wlosy to on by chcial zebym byla blondynka a ja mowie ze nie chce bo juz bylam i sie z odrostami meczylam i to zrozumial on nie jest jakims tyranem, ktory mi rozkazuje, odnosnie laptopa tez nie mowi rozkazujaco tylko na zasadzie doradzania, ale trzyma sie swojego zdania!

A co do slubu czy on sie z niego cieszy to jest mu obojetne to on i tak u mnie wiekszosc czasu przebywa, ale co do przygotowan to az tak sie nie udziela. Jak go pytam czy sie cieszy to mowi ze tak i ze chce (jak sie nie klocimy). On nie jest az taki jak ten co sweetieSS opowiada! Ja jestem zla na niego i moze przez to Wy to tak odbieracie, ale ja az takiego problemu nie widze w tym, patrzac na ogol naszych relacji. Za 2 h przyjedzie i z nim pogadam i powyjasniam wszystko i znajac moje zycie i szczescie nie kupie laptopa bo jakos sie juz nie ciesze z faktu posiadania go, bedzie mi sie kojarzyl z nasza klotnia.

No to miejmy nadzieję, że wszystko sobie wyjaśnicie i będzie już ok.
Oby tylko ta rozmowa nie poskutkowała jedynie na jakiś któszy czas, i żeby później, po ślubie, np. nie było gorzej
powodzenia

lusesita no właśnie chorobliwa zazdrość :/
Mój Ł. na początku Naszego związku też był strasznie o mnie zazdrosny, ale później przemyślał, zrozumiał i zmienił się.
Więc nie wiem dlaczego po tych prawie 5 latach razem M. natalontka tak się zachowuje

[MiciaKicia]

Napisane przez Niedobrzyzna

Witam - widzę, że dyskusja wrze na całego Czy jest szansa, że przyjmiecie do swojego Szanownego Grona jeszcze jedną PM-kę z 2011?? (nie wiem czy piszę to w dobrym wątku, ale tak miło się czyta wasze wpisy.....)

witamy czuj sie jak u siebie

Napisane przez karolinusienka

hmmm bym musiala poszperac porzadniej w pudlach ze starymi ubraniami
oczywiscie, ze tapir bedzie i czerwone usta

koniecznie zrob fotke przed wyjsciem

Napisane przez Madzik08

Niedobrzyzna witam
natalontko Twój TŻ ewidentnie przesadza, kupuj tego laptop jeśli chcesz, nie patrz na niego, niech sam zbiera na wózek :/ Za bardzo się rządzi coś mi sie tak wydaje :/

zgadzam sie..

Napisane przez lula177

czesc dziewczyny moj Tzcik jednak przyjezdza ale sie ciesze:0

a pozatym mam do nadrobienia 10 stron no iz aczynam

ja bylam na zakupach i kupilam bombonierke na walentynki heheh z takimi misiami i wierszykiem :P tak mi sie spodobala, ze musialam kupic jeszcze sobie chipsy kupilam o smaku masla z solą i draże czekoladowe

[dottta]

Napisane przez Niedobrzyzna

abstrahując od sytuacji natalontka, bo jak rozumiem, tam jest to na razie problem "krótkookresowy", to czy nie myślicie, że tym dziewczynom/kobietom chyba to po części odpowiada? są w końcu po ślubie a jakoś nie chce mi się wierzyć, że wcześniej nie widziały chociaż "drobnych" symptomów....

mnie zawsze rozkłada jeden tekst (mojej znajomej w podobnej sytuacji) : "ale on jak jesteśmy sami jest inny" To nic że przy ludziach traktuje ją jak popychadło Mi się wydaje że one (jak wiele kobiet) wierzyły że on się zmieni po ślubie, jak im się dziecko urodzi albo kiedyś tam ALE SIĘ ZMIENI bo naprawdę to on taki nie jest Ja sobie tego nie wyobrażam A co jak mąż uzna że żona nie ma potrzeby posiadania nowych butów, kurtki (o poważniejszych rzeczach nie wspominam) bo ma stare za trzasła bym

[lusesita23]

Micia te chipsy sa pyszne jadlam ostanio z TŻ

[ivona84]

Natalontko to sobie spokojnie porozmawiajcie o sobie, tej kłótni i o ślubie i wyjaśnijcie

Wiecie ja nie rozumiem takich kobiet co nie mają właśnego zdania, a może inaczej - ich faceci nie pozwalają im na to.
Ale czasem sama chcę jak najlepiej dla Lukasza - gorącą herbatkę mu robię taką jak lubi choć pada ze zmęczenia, ale go kocham. Ale on mnie nie traktuje tam, że mu się to należy tylko pyta czy coś mi pomóc.
Jej się cieszę, że po parcy sobie siądziemy i będziemy się opychać - ale chyba bardziej się z tych pączków będę cieszyć

[MiciaKicia]

Kaska znalazlam cos co by Ci sie chyba spodobalo http://www.dhgate.com/wholesale-chri...60f6c7969.html

[karolinusienka]

Napisane przez dottta

SORRY Jak by on widział potrzebę?? a to ma byc jego laptop?? a Twoja potrzeba się nie liczy?? Wybacz, ale jak myślisz że on nagle się zmieni to wybacz ALE RACZEJ JESTEŚ W BŁĘDZIE Macie życ razem a nie pod jego dyktando Bo to wspólne życie a nie tylko jego

wiem że masz

a skad wiesz??

[MiciaKicia]

Napisane przez lusesita23

Micia te chipsy sa pyszne jadlam ostanio z TŻ

o jaaa ale pyszne

[kaska87]

Napisane przez MiciaKicia

Kaska znalazlam cos co by Ci sie chyba spodobalo http://www.dhgate.com/wholesale-chri...60f6c7969.html

mierzyłam ciężka i na żywo nie zachwyca ale dzięki za pamięć

[natalontko]

Napisane przez elllmi

natalontko dla mnie to jest jakaś pokręcona sytuacja, jak tak czytam, to normalnie jakbym czytała o sprzeczkach dzieciaków z podstawówki;
ten twój TŻ ma jakieś pokręcone postrzeganie świata ( bez urazy oczywiście); a najbardziej dziwi mnie wasze podejście do pieniędzy i różnych rzeczy, takie licytowanie się i wypominanie co jest kogo przecież macie brać ślub, więc wszystko jest wasze wspólne
mój TŻ kupił laptopa jak pisałam prace magisterską i zostawił go u mnie, żebym mogła w spokoju pisać i nie kłócic się z bratem o komputer i dobzre wiem, że to za jego kase było, ale nie ma żadnego wypominania tego, po prostu jest nasz; podobnie z pieniędzmi - on płaci za moje rzeczy, ja za jego i nie mówie tutaj o prezentach, tylko o takich zyciowych sprawach, jak opłaty za TV itp.
także dla mnie jest niepojęte takie podejście

ale to tylko moje zdanie, także bez urazy

Jesli chodzi o mnie bo o Tz nie moge sie wypowiadac ale mysle ze jest podobnie. Jesli chodzi o pieniadze to wlasciwie te klotnie nie sa o kase, mi nigdy na pieniadzach nie zalezalo, ja M poznalam jak nie mial nawet 1zl przy sobie, teraz pracuje i zarabia duzo i ja nie mam nic przeciwko ze on sobie to czy to kupuje, a jesli chodzi o kase to jego wyplata lezy u mnie i moge sobie brac ile chce i biore na lekarzy na ciuchy to dzieki niemu mam to co chce. On nic nie mowi, oczywiscie ja sie go pytam zanim wezme, bo wedlug mnie tak powinno byc i on zawsze sie zgadza, nawet sam mi daje zeby cos kupila. Tu nie chodzi o pieniadze. Ja wlasciwie nie wiem o co mu chodzi z tym laptopem, on uwaza ze ja mam laptopa i ze drugi bylby bezsensowny. Tak jakby sie mialo dwa telefony komorkowe. To jest jego myslenie i ja nie powiem ma racje, bo rzeczywiscie wiekszosci czasu ten laptop jest u mnie i ja z niego duzo korzystam tylko musze mu ustepywac jak on przychodzi. Dla mnie to nie jest az takie zle, tylko ostatnio byly takie sytuacje ze on go bral bo bral a ja sie nudze w domu i byl mi potrzebny. I wlasnie zeby to sie nie powtarzalo chcialam jakis tani sobie kupic zeby byl, chcialam to jakos pogodzic, a on uwaza ze to bezsensu ze dwa laptopy beda u mnie staly. I ma tez racje. Tylko ze ja mam zachcianke ze bede miala swoj laptop i bedzie on zawsze ze mna i bede miala co chce na nim, no i jak bede prace pisac mgr to nie bede sie martwic o nic. Jak pisalam prace inz to M tez mi dal laptopa. Tylko teraz bedzie i jemu i mi potrzebny. Ja nie jestem materialistka ja chcialam to jakos pogodzic zeby sie wiecej nie klocic a ze wyszlo jeszcze gorzej to nie moja wina, bo chcialam dobrze.

[kaska87]

ja widzę to tak
-po pierwsze 2 lapy trudniej skontrolować niż jeden a dwa to wiesz Twojego kompa nie będzie mógł tak swobodnie szpiegować bo zawsze możesz mu powiedzieć, żeby spadał na drzewo

on się zachowuje jakby chciał Cię w złotej klatce zamknąć

[dottta]

Napisane przez ivona84

Natalontko to sobie spokojnie porozmawiajcie o sobie, tej kłótni i o ślubie i wyjaśnijcie

Wiecie ja nie rozumiem takich kobiet co nie mają właśnego zdania, a może inaczej - ich faceci nie pozwalają im na to.
Ale czasem sama chcę jak najlepiej dla Lukasza - gorącą herbatkę mu robię taką jak lubi choć pada ze zmęczenia, ale go kocham. Ale on mnie nie traktuje tam, że mu się to należy tylko pyta czy coś mi pomóc.
Jej się cieszę, że po parcy sobie siądziemy i będziemy się opychać - ale chyba bardziej się z tych pączków będę cieszyć

To jak część z was wie ja aktualnie zajmuję się mało popularnym drobieniem. Nie wiem czy to bedzie stan stały czy przejściowy ale mi do robienia kariery się nie spieszy Wiele koleżanek mnie krytykuje (łacznie z tamtą) że one by tak nie mogły, że w domu siedzę i "usługuję" mężowi, że kasy nie mam własnej i muszę od niego brac. A mnie to śmieszy bo ja robi to co lubię, nikomu nie usługuję a Tż mi pomaga we wszystkim. To że mu podam obiad albo herbatę Sorry, on mi w niedziele kawe i jajecznice do łóżka przynosi Pieniądze mamy wspólne, wydaję ile chce i na co chcę Jak chciałam Tv to Tż poszedł i kupił Za to w towarzystwie nigdy przez niego nie płakałam tak jak one przez swoich Tż, nigdy mnie nie wyśmiewa i nie obraża publicznie (ani w domu) i nikomu nie musz sie tłumaczyć "że tak na prawdę on jest super tylko dziś ma gorszy dzień"

Napisane przez karolinusienka

a skad wiesz??

widziałam na zdjęciu

[MiciaKicia]

Napisane przez kaska87

ja widzę to tak
-po pierwsze 2 lapy trudniej skontrolować niż jeden a dwa to wiesz Twojego kompa nie będzie mógł tak swobodnie szpiegować bo zawsze możesz mu powiedzieć, żeby spadał na drzewo

on się zachowuje jakby chciał Cię w złotej klatce zamknąć

trafne stwierdzenie

[natalontko]

Napisane przez kaska87

ja widzę to tak
-po pierwsze 2 lapy trudniej skontrolować niż jeden a dwa to wiesz Twojego kompa nie będzie mógł tak swobodnie szpiegować bo zawsze możesz mu powiedzieć, żeby spadał na drzewo

on się zachowuje jakby chciał Cię w złotej klatce zamknąć

ale ja przed nim nie mam nic do ukrycia, a jak juz mam do glupia nie jestem i kasuje strony na ktorych bylam i tak nie wie co robilam, zreszta nawet nie zauwazylam zeby mnie szpiegowal. Ja raz mu powiedzial na jakie on to strony wchodzi to sie zdziwil skad ja to wiem i pozniej sie tlumaczyl ze jak na jakies forum sie wchodzi to czasami gole panie wylatuja i widzialam ze byl przejety, wiec az tak zle z nami nie jest

[Stysik]

Bambusiek

Micia widziałam informacje o tym salonie w kilku mediach już... nie wiem czemu one się na to zgadzają coś z ich godnością nie halo...

Napisane przez Niedobrzyzna

Witam - widzę, że dyskusja wrze na całego Czy jest szansa, że przyjmiecie do swojego Szanownego Grona jeszcze jedną PM-kę z 2011?? (nie wiem czy piszę to w dobrym wątku, ale tak miło się czyta wasze wpisy.....)

czesc :d witaj wsrod nas

Napisane przez ivona84

Elunka takiej to dobrze Normalnie mnie skręca tak mi się chce czegoś słodkiego. Dziewczyny chyba nie jestem w ciąży

ale bysmy sie cieszyly jakbys byla

Napisane przez karolinusienka

spodnie tez odpadaja ale znalazlam biala spodniczke zaloze, do tego kabaretki, kozaki na szpilce, i na gore bielizniany gorset i zeby mi bylo cieplej marynarka w kiczowate kwiaty moze byc??

boa załóż kabaretki-dobry pomysl...

Napisane przez Niedobrzyzna

A więc błyskawiczne i miłe powitanie Już opowiadam Znamy się 3 lata, poznaliśmy się w mojej pracy, gdzie M. miał praktyki. Nasza historia jest burzliwa, gdyż byłam wtedy zaręczona i do ślubu pozostawało niedużo czasu. Po kilku tygodniach decyzja mogła zapaść tylko jedna i w ten oto sposób nadal jestem stanu wolnego Zaręczyliśmy się 13.04.2009, nad jeziorem, w miejscowości, w której wychowywał się M., na stanowisku rybackim jego dziadka (nie jest zbyt wylewny, więc fakt, że zaplanował coś takiego wprawił mnie w osłupienie). Ślub bierzemy 13.08 (od początku 13-tka była dla nas szczęśliwa, więc nie mogło być inaczej). Mamy już salę, orkiestrę, fotografa właśnie wybieram

tak, tak 13 jest szcześliwy i będzie

Napisane przez sweetieSS

a co do tej koleżanki, to ona mnie załamuje czasem. Przytoczę Wam pare historyjek
1.za pieniądze z urodzin kupiła sobie portfel, ale zastanawiała się 2h czy go wziąc, w końcu ją przekonałam, ale jemu powiedziała, ze kosztował połowę mniej, a on i tak jest zrobił wykład, że marnotrawi kasę a powiem tylko, że cen prawdziwa to az 50zł
2.Nie pozwolił jej kupić sagi zmierzchu, bo przeciez może od kogos pożyczyć
3.Nie pozwolił jej zafarbować włosów, bo bedzie musiała odrosty farbowac
4.kazał jej kupować ciuchy tylko w 3 kolorach, najlepiej szary,czarny, biały, żeby wszystko do siebie pasowało i nie musiała za dużo szmatek kupować
i wiele innych ale nie chcę się wkurzać

Napisane przez natalontko

wiesz to ciezka decyzja bo ja go kocham nad zycie i nie moglabym podjac takiej decyzji, to sie dzieje od krotkiego czasu, wczesniej tak nie bylo, albo tego nie widzialam, ale bylo nam dobrze.

Moze jak zaczne zarabiac i miec swoja kase bedzie inaczej, on moze musi do pewnych spraw przywyknac. Szkoda tylko bo na tego laptopa sie cieszylam, a on mi powiedzial ze jakby widzial potrzebe zebym miala laptopa to on by mi kupil.

ja Ci radze żebyś kupiła tego lapa i sie z niego cieszyla, a wtedy argument ze oba stoja u Ciebie odpadnie bo jego bedzie u niego a z doswiadczenia wiem ze nie ma to jak wlasny lap ta wolność i wizaz non stop

Napisane przez Niedobrzyzna

abstrahując od sytuacji natalontka, bo jak rozumiem, tam jest to na razie problem "krótkookresowy", to czy nie myślicie, że tym dziewczynom/kobietom chyba to po części odpowiada? są w końcu po ślubie a jakoś nie chce mi się wierzyć, że wcześniej nie widziały chociaż "drobnych" symptomów....

wiecznie zywe "po ślubie będzie inaczej"

[lula177]

niunia sliczny avatar to Ty na nim jestes???

Napisane przez ivona84

Witam wszystkie Pączki
Rano zakupiłam 2 - specjalnie wcześniej wstalam, żeby kupić
I muszę się jakoś pocieszyć, bo z Łukaszem trochę lipa jest
Miłego Tłustego Czwartku

a co sie stalo kochana??

Napisane przez kaska87

cześć
dzisiaj wstaję rano P. się na mnie patrzy i:
"wszystkiego najlepszego z okazji imienin"
a ja nie wiem o co chodzi, a ta parówka, że tłusty czwartek niby, że każde święto z żarciem związane od razu musi być moim dniem imieninowym:cojes t:

Napisane przez Stysik

moze z anastazji?


a co zjesz? chyba nie pączka

Niunia ładny avat

gdzie sie podziala marlin?
dla kasy o mnie tez tak mowili, chyba tz ma jakies konto w zagranicznym banku bo tej kasy jeszcze nie widzialam a koljezanke masz "super"

a o mnie mowili ze chodze z gangsterm albo mafiozem bo lysy i ma skorzana kurtke no i fajna bryka przyjezdza...a no i ze z daleko no to msui byc mafizoz;/ masakra

Napisane przez MiciaKicia

o jaaaa ktora to ja w googlach mojego avka poszukalam. No nic.. musze zmienic na inny hehe


wiecie co laski.. doznalam szoku... W liceum mialam kolezanke.. chodzila ze mna do klasy. W 1-szej albo 2-giej klasie przeniosla sie do zawodowki bo trady nie dawala sobie z nauką i poszla na fryzjerstwo... No i widzialam, ze miala praktyki itp. Dzis natknelam sie na filmik o salonie fryzjerskim w miescie obok mojego miasta... http://www.tvs.pl/informacje/21220 i ona tam pracuje... masakra... nie wiedzialam, ze tak zeszla na psy..... szok ta co wypowiada sie jako Kasia.. (tak naprawde to ma inne imie, nie wiem czemu tu ma zmienione...)

o zal jak mozna znizyc sie do takiego poziomu..no ale jednak istnieja laski typu "pustaki" ktore lubia takie rzeczy...i ich to cieszy

Napisane przez GoodNight

Dziewczyny mam pytanie. Mogłybyscie napisac tak mniej wiecej co juz macie załatwione? Planujemy z tż slub jednak na 2011 i nie wiem za co mam sie brac. W ogóle załatwiac juz cos? Nie wiem, sala, zespół, fotograf...no nie wiem. Jestem jak dziecko we mgle

my mamy wszystko co wymaga dlugich terminow czyli sale orkiestre kamere fotografa

Napisane przez Niedobrzyzna

Witam - widzę, że dyskusja wrze na całego Czy jest szansa, że przyjmiecie do swojego Szanownego Grona jeszcze jedną PM-kę z 2011?? (nie wiem czy piszę to w dobrym wątku, ale tak miło się czyta wasze wpisy.....)

witaj

Napisane przez ivona84

Ale super
Miłego nadrabiania

dzieki jakos nadrobilam ale jak zwykle wszytsko mi sie pomieszalo:P

stysik bylam na poczci enaszej zeby zoabczyc suienke na poprawiny usesity apropo bardzo mi sie podoba i normalnie nie mohe sie na Ciebie napatzrec taka ladniutka jestes i ta figura

[lusesita23]

dotta nie chce sie powatarza,ale...znow sie z toba zgadzam
no co ja poradze,ze wyjmujesz mi z ust moje mysli;p

dla mnie tlumaczenie: ze on jest inny jak jestesmy sami jest bez sensu...

chociaz ze mnie tez glupol, bo ja czesem w towarzystwie prowokuje klotnie i mimo,ze M. cierpliwie cos mi wyjasnia, to ja i tak...i za chwile jest chryja

taki mam glupi charakter... ale walcze z tym

[kaska87]

Napisane przez natalontko

ale ja przed nim nie mam nic do ukrycia, a jak juz mam do glupia nie jestem i kasuje strony na ktorych bylam i tak nie wie co robilam, zreszta nawet nie zauwazylam zeby mnie szpiegowal. Ja raz mu powiedzial na jakie on to strony wchodzi to sie zdziwil skad ja to wiem i pozniej sie tlumaczyl ze jak na jakies forum sie wchodzi to czasami gole panie wylatuja i widzialam ze byl przejety, wiec az tak zle z nami nie jest

a to nie Ty pisałaś, że zabrał Ci kompa bo jakiś kolega do Ciebie coś napisał? to już jest "dziwne"

13-stka jest szczęśliwa