Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne...

[LauraS.]

Napisane przez Silwena

pisałam o tym co robi mi się od słońca, przebywania na dworze, po spacerze w słoneczny zimowy dzień itd
pisałam, o konieczności stosowania fotostabilnego wysokiego filtra, etc

ale mimo to, nadal LauroS rozmyślasz nad pójściem na solarkę



promienie UVA/UVB nie powodują pryszczy
(u trądzikowców opalających się latem, znany jest natomiast fenomen wysypu jesiennego, ale to nie wina tego, że słonko świeci tylko tego, że trądzikowiec sie opala )

z uwagi na to, że mało kto jak widzę mnie czyta, a już napewno nikt nie bierze mnie za autorytet, bo jestem w końcu jedną z Was, normalna dziewuchą, to wklejam wypowiedź pani dermatolog, która udziela się na wizażu, a której słowa tyczą się celowego opalania, czy też opalania na solarium, tudzież przebywania na powietrzu/słońcu





miałam tego nie pisać/wklejać, ale z uwagi na wolną chwilę...
wolałabym w sumie przeczytać, że komuś po solarce wypaliło ryja,
ale sie nie doczekałam

więc niepocieszona, wpadłam się tylko przywitać

Hmm..byłam pewna,że Ci odpisałam,ale nie mogę znalezć swojej odp.
Po pierwsze liczę się z Twoim zdaniem,gdyby tak nie było nie pytałabym nikogo o radę tylko poszła się opalać.Na zdrowy rozum doskonale zdaję sobie sprawę,że solarium to samo zło,zwłaszcza przy braniu retinów.Jednak jestem brzydko blada i strasznie mi się to ni podoba:/stąd moje pytaniam,na które w sumie znałam odpowiedz,ale łudziłam się,że może ktoś radzi sobie jakoś z bladością..Nie chodzi mi nawet o twarz,ale o nóżki i resztę..wstyd się rozebrać:/
Skończę brać izo w kwietniu,czy w wakacje będę mogła nabrać troszkę kolorków?(oczywiście będę pamiętać o filtrach)ale czy konieczne są blokery i dożywotni zakaz opalania(umiarkowanego,ni e mam na myśli smażenia się po kilka godzin)?myslałam nawet o tym zeby opalac ciało oprócz twarzy(przykryć ją chustką/koszulką)..w koncu na ciele nie wyskakuja mi pryszcze..ale sama nie wiem

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Ja dostałam jakiś czas temu okropnej wysypki na dłoniach,całych rękach,brzuchu.znajomi pytali sie co mi się stało.Wyglądało to jak bardzo silna alergia,a czułam się jak trędowata.Brzuch mozna jeszcze zasłonić ale dłoni nie bardzo.
Smarowałam te zmasakrowane miejsca cicalfate i zeszło

[Dronf]

Jeżeli problem jest głównie z ciałem to możesz się wysmarować samoopalaczem. Jednak nie wiem czy smarowanie łuszczącej się twarzy samoopalaczem ma większy sens.
A w lato... z filtrem, umiarem i nawilżając potem skórę... no ja bym tak zrobiła (i robiłam w to lato) ale pewnie dużo osób sprzeciwi się nawet temu. Wszystko na własną odpowiedzialność i tylko nie płakać na koniec, że nikt nie ostrzegał .

[LauraS.]

samoopalacze odpadają,robię się żółto-pomarańczowa..i te smugi nawet po najlepszych samoopalaczach:/ tym bardziej nie będę sobie robić żółtej twarzy.A skóra mi sie nie łuszczy wogóle.Hmm czerwiec,lipiec itd ..będę już 2-3 miesiące po kuracji.Nie chce żeby cała kuracja poszła na marne...Pytam Was bo moja dermatolog zbywa większośc moich pytań,odpowiadając"wszyst ko będzie dobrze,nie ma się co martwić".Przeszłam tyle przez ten cholerny tradzik,że martwię się na zapas i nie chcę żeby ten koszmar znów się powtórzył.Tęsknie też bardzo za lekko opalenizną jestem jasną blondynką więc nigdy nie opalałam się mocno,ale taki leciutki kolorek hmm przydałby się,bo lepiej się wtedy czuję.Oczywiscie nie teraz!Teraz stawiam na gładką,ładną cerę,ale mam nadzieje,ze za kilka miesięcy lekka opalenizna będzie możliwa..?

[Silwena]

hejka
mnie nie chodziło o odpis, bo nie był potrzebny
tylko o to, że po odpowiedzi na pytanie czy mozna sie opalac/solarium, a dostałaś odpis ze nie można, Ty nadal rozważałaś tą solarke jakby to do Ciebie nie dotarło

co do innych metod, tu ja nie zauwazyłam pytania jak przyciemnic skorę bez opalania, ale teraz widze zainteresowanie to odpowiem, że na nogi nakładam czasem samoopalacz, albo fluid (taki na twarz), dobre sa też rajstopy w sprayu (latem, ciepła wiosna), balsamy brązujące - szczególnie teraz jak musze się codziennie balsamować przy Izo, jest to wygodne i działa 2w1 (nawilza i brązuje)

na buzie to tak jak Dronf napisała, przy skórkach i podrażnieniach lepiej się nie paciać saomopalaczem, z wiadomych powodów, pewnie to samo tyczy się brązerów w kamieniu (pudrów brązujacych), serio opalenizują skórę przy umiejętnym nałożeniu, ale jak skora jest wysuszona to pewine tylko podkreśli suchość i odstajace skórki

jestem bladziochem całe zycie, skórę mam tak blada i cienką, że prawie przez nią widać organy wewnętrzne (żyły wszystkie na wierzchu, czasem mam wrażenie że i głebokie widac ), też niektóre samoopalacze robiły mi marchewkową opalenizne, ale trzeba umiec je nakłądać (nigdy nie robią mi się smugi), oraz ponawiac aplikacje jak opalenizna robi się marchewkowa

na buzie świetne sa chusteczki samoopalajace z Daxa

Napisane przez LauraS.

Skończę brać izo w kwietniu,czy w wakacje będę mogła nabrać troszkę kolorków?(oczywiście będę pamiętać o filtrach)ale czy konieczne są blokery i dożywotni zakaz opalania(umiarkowanego,ni e mam na myśli smażenia się po kilka godzin)?myslałam nawet o tym zeby opalac ciało oprócz twarzy(przykryć ją chustką/koszulką)..w koncu na ciele nie wyskakuja mi pryszcze..ale sama nie wiem

podobno izotretinoina buszuje w organizmie jeszcze 3miesiace
no ale ogólnie wiadomo, że jak się chce celowo opalać to tylko z filtrem na ciało, bez względu czy się bierze Izotek czy nie
to, czy będziesz się opalać całe życie z filtrem czy bez to Twoja decyzja, na słońcu/przez słońce-opalanie starzeje się szybciej skóra, jest ryzyko poparzeń, raczyska, często zdobywa się pieprzyki (lub powieksza ich dotychczasowa kolekcje) itd w przyszłości skóra bedzie wyglądała na o wiele starszą od Ciebie, później zaczną się pojawiać plamy starcze (zwane też "wątrobowe" a to nic innego jak wynik opalania się w młodości czy częstego przebywania na słońcu bez ochrony)
więc sama sobie odpowiedz czy bedziesz sie filtrować dożywotnio czy nie

mam nadzieję, że zostane zrozumiana

[party_girl7]

Napisane przez LauraS.

Hmm..byłam pewna,że Ci odpisałam,ale nie mogę znalezć swojej odp.
Po pierwsze liczę się z Twoim zdaniem,gdyby tak nie było nie pytałabym nikogo o radę tylko poszła się opalać.Na zdrowy rozum doskonale zdaję sobie sprawę,że solarium to samo zło,zwłaszcza przy braniu retinów.Jednak jestem brzydko blada i strasznie mi się to ni podoba:/stąd moje pytaniam,na które w sumie znałam odpowiedz,ale łudziłam się,że może ktoś radzi sobie jakoś z bladością..Nie chodzi mi nawet o twarz,ale o nóżki i resztę..wstyd się rozebrać:/
Skończę brać izo w kwietniu,czy w wakacje będę mogła nabrać troszkę kolorków?(oczywiście będę pamiętać o filtrach)ale czy konieczne są blokery i dożywotni zakaz opalania(umiarkowanego,ni e mam na myśli smażenia się po kilka godzin)?myslałam nawet o tym zeby opalac ciało oprócz twarzy(przykryć ją chustką/koszulką)..w koncu na ciele nie wyskakuja mi pryszcze..ale sama nie wiem

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Ja dostałam jakiś czas temu okropnej wysypki na dłoniach,całych rękach,brzuchu.znajomi pytali sie co mi się stało.Wyglądało to jak bardzo silna alergia,a czułam się jak trędowata.Brzuch mozna jeszcze zasłonić ale dłoni nie bardzo.
Smarowałam te zmasakrowane miejsca cicalfate i zeszło

hmm ale czy ja dobrze rozumiem, ze po odstawieniu izo na zawsze bedziemy musialy chronic sie w jakims stpniu przed sloncem? mam na mysli ze to moze spowodowac nawrót trądziku (pomijam kwestie starzenia skory, raka i innych)?

u mnie dzien 6, tylko mega wysuszenie ust, poza tym to jeszcze nie potrafie ostatnio zasnąć w nocy, ale nie wiem czy to przez izo czy moze cos innego..
i jeszcze moje pytanie bo ostatnio nikt nie odp, jakiego miesa nie powinnysmy jesc, wieprzowiny czy wolowiny?

[LauraS.]

Napisane przez party_girl7

hmm ale czy ja dobrze rozumiem, ze po odstawieniu izo na zawsze bedziemy musialy chronic sie w jakims stpniu przed sloncem? mam na mysli ze to moze spowodowac nawrót trądziku (pomijam kwestie starzenia skory, raka i innych)?

u mnie dzien 6, tylko mega wysuszenie ust, poza tym to jeszcze nie potrafie ostatnio zasnąć w nocy, ale nie wiem czy to przez izo czy moze cos innego..
i jeszcze moje pytanie bo ostatnio nikt nie odp, jakiego miesa nie powinnysmy jesc, wieprzowiny czy wolowiny?

pierwsze słyszę,że nie możemy jeśc jakiegoś mięsa?!

[party_girl7]

Napisane przez LauraS.

pierwsze słyszę,że nie możemy jeśc jakiegoś mięsa?!

tzn ja nie moge, nie wiem jak wy, moze przez ten cholsterol podwyzszony?.. tzn mozemy np 2plasterki szynki tygodniowo ale nie codziennie, tylko wlasnie nie wiem jakie to mieso bylo bo zawsze mi sie te dwie nazwy mylą kurcze;/

[maadziulek91]

ja jem wszystko, a ostatnio to nawet i marchewki mimo na zawartość wit A ale normalnie oprzeć sie nie mogę taką mam ochote na nie ! haha

[party_girl7]

Napisane przez maadziulek91

ja jem wszystko, a ostatnio to nawet i marchewki mimo na zawartość wit A ale normalnie oprzeć sie nie mogę taką mam ochote na nie ! haha

a ja nie i mam nadzieje ze przez te kuracje wykształcą mi sie dobre nawyki żywieniowe

[Jully]

Napisane przez party_girl7

tzn ja nie moge, nie wiem jak wy, moze przez ten cholsterol podwyzszony?.. tzn mozemy np 2plasterki szynki tygodniowo ale nie codziennie, tylko wlasnie nie wiem jakie to mieso bylo bo zawsze mi sie te dwie nazwy mylą kurcze;/

Ja też miałam podwyższony cholesterol i trójglicerydy. Moja derma poleciła mi tabletki z kwasami omega 3, popytaj w aptece. Co do mięsa to najlepiej chudą wędline z kurczaka lub indyka, ale jak jest z czegoś innego i widzisz, że jest chuda to może być. Ograniczyć drastycznie trzeba żółty ser i żółtko jajek, za to ryby (łosoś, tuńczyk, makrela), dużo warzyw, jabłka (przynajmniej 2 dziennie), owsianka na chudym mleku i najlepiej bez cukru ( jakby co to mam taki swój przepis i mogę się podzielić ) Zamiast masła do smarowania kup sobie margarynę Benecol albo Flora.
Kurczę, pisze jak dietetyk jakiśale tyle się w necie naczytałam o tym cholesterolu, że do końca zycia zapamiętam

Mi po miesiącu takiej diety cholesterol i trójglicerydy ślicznie poleciały w dół. Za jakies 2 tyg mam pierwsze badania od rozpoczęcia kuracji i mam nadzieję, że wyniki sie nie podwyższą, bo chciałabym dostać większa dawkę. Musze zacząc bardziej tej dietki przestrzegać znowu bo ostatnio coś się rozbestwiłam

[EdzikK]

No właśnie moja pani dermatolog powiedziała, że dieta normalna, tylko te posiłki, z którymi przyjmuję lek mają być obfite w tłuszcze, tylko sęk w tym, że ja jem pomidory całymi kg xD i nie wiem czy nie powinnam ograniczyć w końcu to witamina A hm..

[Silwena]

Nie ma żadnych przeciwskazan do tego by odżywiac się normalnie, tak jak do tej pory
jedynym zastrzeżeniem jest suplementacja, czyli zakaz spozywania supli z wit A
marchew, soki marchwiowe i inne pyszności typu wątroba/wątróbka (no może dla tych z wysokiem cholesterolem to jedzonko do uniakania) czy pomidory lub nabiał nadal moga byc w naszym menu

Ci którzy maja problem z wysokim cholesterolem powinni unikac jedzenia jajek, tłuszczu zwierzecego, etc
mięso wołowe jak i wieprzowe to jedna cholera jeśl;i chodzi o zawartość cholersterolu
chociaz może to tez zalezy jakie częsci mięsa się zjada i jak jest przyrządzone, ale to juz trzeba sie rozeznać w temacie okołocholesterolowym
ja tylko tyle wiem

a z dobrych pokarmów to popisała sie Jully

EDIT:
jem 2-3 jabłka na dzień, pije pół litra herbaty czerwonej dziennie, parę filiżanek herbaty z L-karnityną oraz od wczoraj łykam Ogórecznika, z tego co się orientuję to te rzeczy wpływają na obniżenie cholesterolu, ale jak bardzo to nie umiem sie wypowiedzieć, bo u mnie w dolnej granicy jest ten zły

spróbuje na moja wysypkę czegoś z cynkiem, LauraS pisała coś o Cicalfate, więc sie tym zasugeruję, bo może warto spróbować jeszcze paru takich tanich rozwiązań nim się sięgnie po sterydy

[martaj145]

witam
udało mi się przebrnąć przez cały wątek kilka dni go czytałam, ale dowiedziałam się wielu rzeczy i mam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania
Nie zaczęłam jeszcze kuracji retinoidami, ale we wtorek mam wizyte u dermy i poważnie zastanawiam się nad czym czy zacząć brać. Mam 20lat z trądzikiem męcze się od jakiś 5-6 lat nie mam bardzo silnego, troche zaskorników i kilka większych ropnych przed okresem, niestety zostawiają one blizny, których nie mogę się pozbyć w ciągu tych 5lat miałam chyba 4 dermatologów i bralam chyba wszystko, po ostatniej wizycie u dermy kilka miesięcy temu dostałam Skinoren i Differin, które jednak słabo działają, ze swoich kosmetyków pilęgnacyjnych stosuje głównie serie z Ziaji (tonik, krem, peeling, maseczka) jest ok, ale to jakoś nie pomoga mojej skórze, dlatego chce ją czymś leczyć od wewnątrz, jak na razie pije bratek i łykam cynk + B6
Moja derma już na ostatniej wizycie proponowała mi diane itp ale odmówiłam nie chce się leczyć anty, dlatego mimo, że nie potrzebuje anty pewnie po przepisaniu retinoidów będzie się upierała jeszcze o anty.
Jednak do końca nie jestem przekonana właściwie czy już zacząć brać retinoidy (jeśli je dostane) gdyż zbliża się lato, a też chciałabym się troche poopalać, na swoją wage przy powiedzmy dawce 20mg dziennie będę musiała brać je 10mies, zapewne ani pewnie nie dostane wyższej, bo mój trądzik tego nie wymaga ani nie chce brać dużych dawek lub też mogłabym zacząć brać na jesieni np wrzesień, gdy już nie będzie takiego słońca, ale od września zaczynam praktyki w pracy i przez 8 godzin będę "na nogach" i będę miała kontakt cały czas z ludźmi, a boję się skutków ubocznych typu bóle mięśni, kręgosłupa, osłabienie i sucha skóra itd a mój wygląda w tej pracy jest b.ważny nie chce odstraszać ludzi, wiem że zakładam ten najgorszy scenariusz może wcale tak nie być, ale biore to pod uwage, dlatego cały czas się zastanawiam czy zacząc już kuracje i niestety męczyć się w lato czy poczekać do jesieni, ale też nie wiem jak będzie. Na retinoidy zdecydowana jestem na pewno, mimo że boje się między innymi wysypu i skutków ubocznych w tej chwili mam może 4 większe pryszcze dostałam przed okresem ogólnie stan mojej cery jest dobry oprócz blizn oczywiście
Jutro idę zrobić badanie krwi, żeby już z gotowymi iśc we wtorek do dermy i będę rozmawiać o kuracji, ale to głównie ode mnie zależy czy podejmę kuracje i od kiedy
Troszke się rozpisałam, ale chciałam jakies porady
Pozdrawiam

ew. mogę wstawić jeszcze fotki swojej buzi

[party_girl7]

Napisane przez Jully

Ja też miałam podwyższony cholesterol i trójglicerydy. Moja derma poleciła mi tabletki z kwasami omega 3, popytaj w aptece. Co do mięsa to najlepiej chudą wędline z kurczaka lub indyka, ale jak jest z czegoś innego i widzisz, że jest chuda to może być. Ograniczyć drastycznie trzeba żółty ser i żółtko jajek, za to ryby (łosoś, tuńczyk, makrela), dużo warzyw, jabłka (przynajmniej 2 dziennie), owsianka na chudym mleku i najlepiej bez cukru ( jakby co to mam taki swój przepis i mogę się podzielić ) Zamiast masła do smarowania kup sobie margarynę Benecol albo Flora.
Kurczę, pisze jak dietetyk jakiśale tyle się w necie naczytałam o tym cholesterolu, że do końca zycia zapamiętam

Mi po miesiącu takiej diety cholesterol i trójglicerydy ślicznie poleciały w dół. Za jakies 2 tyg mam pierwsze badania od rozpoczęcia kuracji i mam nadzieję, że wyniki sie nie podwyższą, bo chciałabym dostać większa dawkę. Musze zacząc bardziej tej dietki przestrzegać znowu bo ostatnio coś się rozbestwiłam

no to to ja wszystko wiem, chodzilo mi tylko o mieso wieprz/wołowe bo któregoś nie moge jeść z polecenia dermy.

Napisane przez EdzikK

No właśnie moja pani dermatolog powiedziała, że dieta normalna, tylko te posiłki, z którymi przyjmuję lek mają być obfite w tłuszcze, tylko sęk w tym, że ja jem pomidory całymi kg xD i nie wiem czy nie powinnam ograniczyć w końcu to witamina A hm..

najlepiej zapytaj dermatologa ja np. dostalam od mojej prywatny nr komorkowy i mam dzwonic o kazdej porze jesli bede miala watpliwosci czy problemy

[Jully]

Napisane przez martaj145

witam
udało mi się przebrnąć przez cały wątek kilka dni go czytałam, ale dowiedziałam się wielu rzeczy i mam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania
Nie zaczęłam jeszcze kuracji retinoidami, ale we wtorek mam wizyte u dermy i poważnie zastanawiam się nad czym czy zacząć brać. Mam 20lat z trądzikiem męcze się od jakiś 5-6 lat nie mam bardzo silnego, troche zaskorników i kilka większych ropnych przed okresem, niestety zostawiają one blizny, których nie mogę się pozbyć w ciągu tych 5lat miałam chyba 4 dermatologów i bralam chyba wszystko, po ostatniej wizycie u dermy kilka miesięcy temu dostałam Skinoren i Differin, które jednak słabo działają, ze swoich kosmetyków pilęgnacyjnych stosuje głównie serie z Ziaji (tonik, krem, peeling, maseczka) jest ok, ale to jakoś nie pomoga mojej skórze, dlatego chce ją czymś leczyć od wewnątrz, jak na razie pije bratek i łykam cynk + B6
Moja derma już na ostatniej wizycie proponowała mi diane itp ale odmówiłam nie chce się leczyć anty, dlatego mimo, że nie potrzebuje anty pewnie po przepisaniu retinoidów będzie się upierała jeszcze o anty.
Jednak do końca nie jestem przekonana właściwie czy już zacząć brać retinoidy (jeśli je dostane) gdyż zbliża się lato, a też chciałabym się troche poopalać, na swoją wage przy powiedzmy dawce 20mg dziennie będę musiała brać je 10mies, zapewne ani pewnie nie dostane wyższej, bo mój trądzik tego nie wymaga ani nie chce brać dużych dawek lub też mogłabym zacząć brać na jesieni np wrzesień, gdy już nie będzie takiego słońca, ale od września zaczynam praktyki w pracy i przez 8 godzin będę "na nogach" i będę miała kontakt cały czas z ludźmi, a boję się skutków ubocznych typu bóle mięśni, kręgosłupa, osłabienie i sucha skóra itd a mój wygląda w tej pracy jest b.ważny nie chce odstraszać ludzi, wiem że zakładam ten najgorszy scenariusz może wcale tak nie być, ale biore to pod uwage, dlatego cały czas się zastanawiam czy zacząc już kuracje i niestety męczyć się w lato czy poczekać do jesieni, ale też nie wiem jak będzie. Na retinoidy zdecydowana jestem na pewno, mimo że boje się między innymi wysypu i skutków ubocznych w tej chwili mam może 4 większe pryszcze dostałam przed okresem ogólnie stan mojej cery jest dobry oprócz blizn oczywiście
Jutro idę zrobić badanie krwi, żeby już z gotowymi iśc we wtorek do dermy i będę rozmawiać o kuracji, ale to głównie ode mnie zależy czy podejmę kuracje i od kiedy
Troszke się rozpisałam, ale chciałam jakies porady
Pozdrawiam

ew. mogę wstawić jeszcze fotki swojej buzi

Witamy w naszym szacownym gronie

Wydaje mi sie, że nawet jak nie masz jakiegos strasznego trądziku a zostawia on blizny to jest wskazanie do retinoidów. Chyba gdzieś nawet w ulotce to pisze.
Przy 20 mg raczej nie masz sie co obawiać strasznych skutków ubocznych. Ja biorę 3o mg i nic strasznego sie nie dzieje poza wszechogarniającą mnie suchością Tez sie obawialam bólów wszelkich, bo uprawiam sport, ale jak na razie jest ok. Nie ma co czekać zwłaszcza, że jak przeczytałaś cały wątek to widziałaś jak ludziom pomogło i jakie mają teraz śliczne buźki

[maadziulek91]

a ja widze już jakąś poprawę
biore hmmmmm 13 dzień dziś był chyba, przestałam liczyć 20 mg/60 kg
cały tydzień miałam znowu wysyp ale sie nie załamywałam. dziś nie czuje żadnych podskórnych pryszczy, tylko ta skóra schodząca i strupki odchodzą troche to jest brzydkie ale jakoś wole to niż tą okropna twarz..

[evitanna]

Napisane przez LauraS.

samoopalacze odpadają,robię się żółto-pomarańczowa..i te smugi nawet po najlepszych samoopalaczach:/ tym bardziej nie będę sobie robić żółtej twarzy.A skóra mi sie nie łuszczy wogóle.Hmm czerwiec,lipiec itd ..będę już 2-3 miesiące po kuracji.Nie chce żeby cała kuracja poszła na marne...Pytam Was bo moja dermatolog zbywa większośc moich pytań,odpowiadając"wszyst ko będzie dobrze,nie ma się co martwić".Przeszłam tyle przez ten cholerny tradzik,że martwię się na zapas i nie chcę żeby ten koszmar znów się powtórzył.Tęsknie też bardzo za lekko opalenizną jestem jasną blondynką więc nigdy nie opalałam się mocno,ale taki leciutki kolorek hmm przydałby się,bo lepiej się wtedy czuję.Oczywiscie nie teraz!Teraz stawiam na gładką,ładną cerę,ale mam nadzieje,ze za kilka miesięcy lekka opalenizna będzie możliwa..?

Sorry, nóż w kieszeni mi się otwiera jak czytam takie pytania.. Jak to mówią "rybka albo pipka". Jak chcesz to ryzykuj, ale wg mnie to skrajna głupota. Skoro słońce jest bezwględnie zakazane przy antybiotykach, maściach z izotretinoiną, kwasach i laserach - a wszystkie powyższe nawet w połowie nie uwrażliwiają skóry tak jak doustne retinoidy wiem to po sobie), to sama masz odpowiedź. Jeśli tak bardzo zależy Ci na opaleniźnie, to po co w ogóle zaczynałaś kurację doustną? Nie pojmuję.

[LauraS.]

Napisane przez evitanna

Sorry, nóż w kieszeni mi się otwiera jak czytam takie pytania.. Jak to mówią "rybka albo pipka". Jak chcesz to ryzykuj, ale wg mnie to skrajna głupota. Skoro słońce jest bezwględnie zakazane przy antybiotykach, maściach z izotretinoiną, kwasach i laserach - a wszystkie powyższe nawet w połowie nie uwrażliwiają skóry tak jak doustne retinoidy wiem to po sobie), to sama masz odpowiedź. Jeśli tak bardzo zależy Ci na opaleniźnie, to po co w ogóle zaczynałaś kurację doustną? Nie pojmuję.

rybka albo pipka..wybieram ładną cerę.

[EdzikK]

Napisane przez maadziulek91

a ja widze już jakąś poprawę
biore hmmmmm 13 dzień dziś był chyba, przestałam liczyć 20 mg/60 kg
cały tydzień miałam znowu wysyp ale sie nie załamywałam. dziś nie czuje żadnych podskórnych pryszczy, tylko ta skóra schodząca i strupki odchodzą troche to jest brzydkie ale jakoś wole to niż tą okropna twarz..

Oo, a ja biorę co drugi dzień 20mg, a co drugi dzień 40 mg- tak na przemian mam brać, a ważę 54kg, W sumie 4 dzień biorę, póki co żadnych skutków ubocznych( a przynajmniej ich nie zauważam), nawet ust nie mam suchych. Skóra na buzi jakby troszkę suchsza, i pory ściągnięte -co mnie cieszy

[aktogimka]

Napisane przez evitanna

Sorry, nóż w kieszeni mi się otwiera jak czytam takie pytania.. Jak to mówią "rybka albo pipka". Jak chcesz to ryzykuj, ale wg mnie to skrajna głupota. Skoro słońce jest bezwględnie zakazane przy antybiotykach, maściach z izotretinoiną, kwasach i laserach - a wszystkie powyższe nawet w połowie nie uwrażliwiają skóry tak jak doustne retinoidy wiem to po sobie), to sama masz odpowiedź. Jeśli tak bardzo zależy Ci na opaleniźnie, to po co w ogóle zaczynałaś kurację doustną? Nie pojmuję.

Nie popadajmy w skrajność Słońce nie jest zakazane przy wszystkich antybiotykach, chodzi tutaj głównie o antybiotyki z grupy tetracyklin , ale generalnie masz dużo racji. Jeszcze oprócz tetracyklin jest masa innych leków, które mają działanie fotouczulające i przy ich stosowaniu należy bezwzględnie unikać słońca

Poza tym tyle się co roku trąbi w tych wszystkich kolorowych (i nie tylko) pisemkach o szkodliwości opalania, o konieczności stosowania filtrów UVA/UVB przez wszystkich, a co dopiero przez nas - izotekowiczki i izotekowiczów, których skóra jest gruntownie 'przebudowywana' i bardzo wrażliwa

Laura.S, przeczytaj jeszcze raz ulotkę Izo, mhm Mam nadzieję, że wybiłyśmy Ci z głowy pomysł smażenia się na solarium


A teraz trochę o mnie
Już od około miesiąca nic mi na buzi nie wyłaziło, było super ślicznie pięknie, a tu nagle psikus - pojawiło się kilka podskórnych gulek wokoł ust, dwie na szyi Myślałam, że 'wchłoną' się, zanim zdążą wyleźć na wierzch, ale gdzie tam - żółte łby się pojawiły i szlag mnie trafia, jak patrzę w lustro. Jeden już dwa razy pękł, ale nie chcę go sama wyciskać...

Hah, ostatnio powiedziałam dermie, że jest rewelka i ona na to, że jak tak zostanie przez kolejny miesiąc, to zjedziemy z dawką do 20 mg. Widać moja buzia się buntuje i chce dalej 40 mg

[Karlitooo]

Niech mi ktos wytlumaczy fenomen niewyciskania takich gulek z żółtymi główkami jak to opisalas Laura. Potem tak jak mowisz, ta gula rosnie, dojrzewa dlugo, przypadkiem sie przebije,peknie, rozsieje bakterie i jest jeszcze gorzej. Lepiej jest jak najszybciej i prawidlowo oczywiscie wycisnać to i skóra szybciej sie zagoi i nie bedzie trzeba wstydzic sie tych diod dziewczęta.

[Silwena]

Napisane przez martaj145

witam
udało mi się przebrnąć przez cały wątek kilka dni go czytałam, ale dowiedziałam się wielu rzeczy i mam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania

ja się cieszę, że przebrnełam przez ten temat nim zaczełam brac Izo, teraz mam kłopoty z czytaniem, graniem w gry na kompie itp, więc dobrze, że męczyłam oczy dużo wcześniej, ale za to tez jestem pełna wiedzy i bogatsza o cenne notatki w pliku txt
powodzenia z badaniami i poczatkiem kuracji

ada_rut
miałam chwile by przeszukać topic pod kątem Twoich wcześniejszych wpisów, faktycznie super buziak Ci sie zrobił po Izo, gratuluje sukcesu
jak się teraz spisuje twarzyczka? widzę, że czasem podczytujesz ten temat, więc mam pytanko czy wrzucisz fotkę jak bedziesz miec chwile?

pozdrówka

ps.moja wysypka jest coraz bardziej krieeeeeeeg

[aktogimka]

Napisane przez Karlitooo

Niech mi ktos wytlumaczy fenomen niewyciskania takich gulek z żółtymi główkami jak to opisalas Laura. Potem tak jak mowisz, ta gula rosnie, dojrzewa dlugo, przypadkiem sie przebije,peknie, rozsieje bakterie i jest jeszcze gorzej. Lepiej jest jak najszybciej i prawidlowo oczywiscie wycisnać to i skóra szybciej sie zagoi i nie bedzie trzeba wstydzic sie tych diod dziewczęta.

Chyba chodziło Ci o mnie

Czemu nie wyciskam? Bo nie umiem tego zrobić dokładnie, bo nie chcę sobie tego sama rozkwasić i chodzić z czerwonymi dziobakami, z których sączy się krew, myję buzię i bakterii nie mam rozsianych po całej twarzy (napisałeś, że 'rozsieje bakterie i jest jeszcze gorzej' - u mnie nie jest gorzej; pojawiła się gula i tyle, jej rozwalenie nie spowodowało powstawania kolejnych syfków), nie wstydzę się tego żółtego łebka - siedzę teraz w domu, jestem wśród swoich, nikt na mnie krzywo nie patrzy (może gdyby nie przerwa międzysemestralna, to bym to wycisnęła, ale tak to niech się samo do poniedziałku zagoi, bo wiem, że się zagoi).

[Silwena]

Ja tez od jakiegoś czasu nie wyciskam, Izo ładnie goi stany zapalne, jak się pojawiaja są mniejsze niz kiedyś i szybko sie rozchodza w skórze. Wydusiłam parę pryszczaków, ale nie opłaciło mi się. Strupy odpadały i znów narastały, minął tydzien nim sie zagoiła ranka, niewyciskany pryszcz znika po 3-4dniach, bez zostawienia śladu, a po strupie ślad jest w postaci przebarwienia. nie wyciskam już, bo przy Izoteku nie mam potrzeby.

wcześniej wyciskanie zdawało egzamin, nic sie nie rozsiewało, szybciej się goiło, teraz szybciej znika gdy zostawie to w spokoju
a jak wygniote, to dłużej się paprze rana

lepiej nie ruszać

[lowers]

Witam dziewczyny Krótkie streszczenie mojej kuracji:
Aknenormin od 25 sierpnia, dwa miesiące dawka 30 mg, poźniej 40, od kilku dni z powodu dziwnych zmian nastójów, problemów z koncentracją <wydaje mi się, że spowodowanych lekiem> 20mg. Przed przejsciem na 20 mg wyjadłam już dawke 120 mg.
Miesiąc przed rozpoczęciem kuracji zaczełam brac tabletki anty, byłam na nich 7 miesiecy, a teraz postanowiłam je odstawić<jutro powinnam zaczac nastepne opakowanie> odstawiam bez konsultacji z lekarzem, zabrałaby mi Akne dodam jeszcze, że taletki to Syndi35.
Po rozpoczeciu kuracji miałam przeogromny wysyp, pozniej spokoj, wysyp, spokój, wysyp...i tak w kóło. Przez jakiś czas był spokoj, nic nie wyskakiwało, a od jakis 2-3 tygodni zauwazyłam, że wyskakują mi pojedyńcze, matulkie, ale jednak krostki z białymi czubkami...Co o tym sądzicie? Możliwy jest wysyp przy juz prawie półrocznej kuracji?
I tu moja prośba, temat się przewijał, ale na forum ciągle pojawiają sie nowe osoby, licze na to, że i one coś 'wniosą' : jak wygląda wasza pielęgnacja? Opisze swoją, może ktoś pomoże mi coś poprawić?
Rano:
Cetaphil do mycia,
wczesniej krem rosaliac z filtrem 15, ostatnio próbuje znaleźć filtr, lirene 50 jakos nie ufam i nie wiem za co się zabrać
podkład la roche posay unifiance creme satin mieszany z pharmacerisem
jakis sypki puder
Wieczorem:
toleriane żel do mycia
woda termalna la roche posay
toleriane krem, często w ogóle nie nawilżam, coś mi się w główce ubzdurało, że może to dobrze jak się skóra wysuszy, a później nie moge doprowadzić jej do normalnego stanu na wysuszone partie skóry<skronie, czoło, boki twarzy> wszystkie kremy są za słabe, a policzków jakoś boje się nawilżać
Do tego ostatnio dopada mnie nieziemski burak. Pomóżcie jeśli potraficie

[aktogimka]

Jeśli chodzi o pielęgnację, to rano myję buzię Dermoklarem i/lub przecieram micelem z Biodermy, później odrobina nawilżającego Atoperalu, filtr Pharmaceris, ochronny krem na mrozik i makijaż
Wieczorem Dermoklar, micel z Biodermy, nawilżacz Atoperal i do spania

[Silwena]

lowers

jak kiedyś miałam ostrzejszy rumień uzywałam doraźnie Tormentiolu
kładłam grubą warstwą na policzki, czekałam z pół godziny i zbierałam nadmiar chusteczką, wtedy tylko to pomagało, wszystko DOSŁOWNIE powodowało gorszą opuchlizne na twarzy

obecnie dostaje małego rumienia jak wychodze na powietrze bez ochrony, (na słońcu, mrozie, wietrze), podczas jazdy autem klimatyzowanym, jak w domu/moim pokoju w którym śpie jest zbyt goraco, zbyt suche powietrze

może coś Ci z mojej pielegnacji pomoże

do mycia (w zalezności od potrzeby cery)
emulsja Oceanic AA Help - jak jest sucho,
żel Effaclar jak jest dużo stanów zapalnych,
żel Babydream jak wsio jest ok/trzeba zmyć filtr

do zrollowania skórek, pozbycia się łuszczenia
micel Ziaja albo tonik - pollena ewa z ekstraktem z koniczyny łąkowej
(wylać na dłoń masować, później zmyć płatkiem kosmetycznym)

raz czy dwa razy na tydzień:
macerat z nagietka, olej z orzecha włoskiego
(na razie nie mam wysuszenia strasznego)

czasem na noc:
Effaclar K albo tonik różano-mleczny AHA 8%
(tonik tylko na miejsca z krostami, przebarwieniami)

jak wychodzę na powietrze:
korektor A2, Bell, filtr Lirene spf 50+
(czasem pod filtr krem z ekstraktem z melisy pollena ewa)


pozdr.

[LauraS.]

Napisane przez aktogimka

Nie popadajmy w skrajność Słońce nie jest zakazane przy wszystkich antybiotykach, chodzi tutaj głównie o antybiotyki z grupy tetracyklin , ale generalnie masz dużo racji. Jeszcze oprócz tetracyklin jest masa innych leków, które mają działanie fotouczulające i przy ich stosowaniu należy bezwzględnie unikać słońca

Poza tym tyle się co roku trąbi w tych wszystkich kolorowych (i nie tylko) pisemkach o szkodliwości opalania, o konieczności stosowania filtrów UVA/UVB przez wszystkich, a co dopiero przez nas - izotekowiczki i izotekowiczów, których skóra jest gruntownie 'przebudowywana' i bardzo wrażliwa

Laura.S, przeczytaj jeszcze raz ulotkę Izo, mhm Mam nadzieję, że wybiłyśmy Ci z głowy pomysł smażenia się na solarium


A teraz trochę o mnie
Już od około miesiąca nic mi na buzi nie wyłaziło, było super ślicznie pięknie, a tu nagle psikus - pojawiło się kilka podskórnych gulek wokoł ust, dwie na szyi Myślałam, że 'wchłoną' się, zanim zdążą wyleźć na wierzch, ale gdzie tam - żółte łby się pojawiły i szlag mnie trafia, jak patrzę w lustro. Jeden już dwa razy pękł, ale nie chcę go sama wyciskać...

Hah, ostatnio powiedziałam dermie, że jest rewelka i ona na to, że jak tak zostanie przez kolejny miesiąc, to zjedziemy z dawką do 20 mg. Widać moja buzia się buntuje i chce dalej 40 mg

Po pierwsze nigdy nie smażyłam się na solarium,chodziłam tam raz na ruski rok.Więc nie opieprzajcie mnie jak jakąś nawiedzoną maniaczkę solarium,bo zawsze miałam bardzo jasną cerę.Po prostu brakuje mi słońca,ciepła!Nie ukrywam,że chciałabym być troszkę naprawdę troszeczkę opalona,nawet nie opalona tylko nabrać trochę kolorków,bo teraz wyglądam jakbym była chora.Jednak zdecydowałam się na leczenie i ładna,gładka cera jest teraz priorytetem.Teraz wygląda dobrze,tylko mam blizny(takie ubytki w skórze w kształcie trójkacików,kwadracików itd..).W tym roku jak nigdy wczesniej będę satrannie się"filtrowała".Niestety nawet filtry do cery tradzikowej są tłuste i zawsze powodowały u mnie mega wysyp..
Ja tez nie bardzo chcę zmniejszac dawkę,przeraża mnie,że jeszcze miesiąc,dwa i nie będę musiała całkowicie pożegnać się z izo.Mogłabym go brać całe życie żeby mieć ładną buzkę
Co do pielęgnacji,ja stosuję teraz bardzo drastycznie ograniczyłam ich ilość.Wcześniej smarowałam się tonami maści,kremow przeciwtradzikowych oczywiscie,mnóstwo maseczek,peelingów,próbow ałam nawet metod naturalnych.
Teraz rano przecieram buzie płynem micelarnym do cery wrazliwej z biodermy,potem tonik do skory odwodnionej i wrażliwej również z biodermy,potem kremik clinique turnaround cocnentrate.kocham ten kremik.na usta tisane.Do nosa czasami żel alfarin.Na miejsca przesuszone,z wysypką itd - cicalfate.Jak wychodzę z domu to makijaż,ale nie podrażnia mi cery ani nie zatyka porów,chyba po prostu w końcu dobrałam sobie dobre kosmetyki szukam tylko jeszcze fluidu idealnego,który pokrywałby rozszerzone pory i był bardzo jasny.
U mnie 6sty miesiąc,ani jednego pryszcza.dawka 60mg dziennie.

[okej01]

26 lutego mam wizytę u dermatologa, wyniki zrobiony, minął miesiąc brania antykoncepcji i chyba wreszcie do Was dołączę Byłoby miło, gdybyście dołączały więcej zdjęć!

[LauraS.]

Napisane przez okej01

26 lutego mam wizytę u dermatologa, wyniki zrobiony, minął miesiąc brania antykoncepcji i chyba wreszcie do Was dołączę Byłoby miło, gdybyście dołączały więcej zdjęć!

ja osobiście się nie fotografuję wcale..jakaś fotofobia ale jak chcesz poogladać zdjęcia polecam www.izotek.pl