|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 13
|
Aseksualność
Witam wszystkich, mam taki problem z aktualną dziewczyną.
Ja 21 lat, ona 18. No, więc tak. Mija już 6 miesiąc naszego związku, a ciągle nie uprawiamy seksu. Ona twierdzi, że nie jest dziewicą, miała wczesniej jednego partnera. Śpimy ze sobą, jezdzimy na kemping, chodzimy na imprezy, spędzamy nocki u znajomych, w hotelach, można powiedzieć że spędzamy ze sobą co 3 noc, i nic. Czuje się dosłowanie jak Fistach z Testosteronu Próbowałem z nią rozmawiać o tym, jednak ona nie dopuszcza takiego tematu rozmowy. Najczesciej nie odpowiada, milczy, uważa, że przesadzam. A jak za bardzo naciskam, to jeszcze mi przytknie, że to moja wina! NO... patrz Ci los. Pozatym jest bardzo zakompleksiona, nie rozbierze się dopóki nie będzie zagaszonę światło. (Myślałem że coś zemną jest nie tak - jednak to nie to, bo na basen też wstydzi się pójść). Pozatym nie jest brzydka, może nie jest to jakaś bogini, ale wydaje mi się, że nie ma się czego wstydzic. Mimo to ma kompleksy, przez co ja też je łapie. Bo zaczynam się zastanawiać, że coś zemną jest nie tak. I ona jeszcze tymi swoimi gadkami, a raczej jej braku doprowadza mnie do złego myślenia.......... NIE TAK WYOBRAŻAŁEM SOBIE NAS ZWIĄZEK! Najgorsze jest to, że jak jesteśmy w pubie, z naszymi znajomymi - to Ona jeszcze sluży koleżankom swoimi radami w sprawie seksu. A jak ja to słyszę, to mnie krew zalewa. Koledzy zazdroszczą mi "ekspertki". A to raczej w teorii. Zacząłem się zastanawiać czy nie odpowiadam jej wyglądem? Ale przecież podobam się dziewczyną. Mam parę adoratorek, które chetnie by ją zastąpiły... i chyba będzie tak zrobić. ZARAZ TUTAJ PEWNIE będę potępiony, że chodzi mi tylko o seks. CO NIE JEST PRAWDĄ! Seks nie jest najważniejszy, ale jest ważny, i tu się każdy zemną zgodzi. To jest jeden z powodów, do rozpadu naszego związku. Może coś z moją techniką? Próbwałem wszystkiego, paru sztuczek z autopsji, strony internetowe, poradniki dla uwodzicieli i ****a nic. Godzina gra wstępna, czuje jej podniecenie. Widzę jej rumieńce (mimo zgaszonego światła), czuje że jest mokra, czuje, że to na nią działa, widzę po jej oczach, widzę po jej uśmiechu. Mimo tego nie pozwala, tak jak by w ostatecznym momencie opanowywala się i dziękowała. Ona ma świetną zabawę, a ja k%%%% zmeczenie i rozdrażnienie. Czuje sie wykorzystywany! NO No nie wierzę. Zacząłem się zastanawiać, nad jej aseksualneścią. Zapytałem się nawet czy w dziecnistwie ktoś jej nie skrzywdził. I to był gwódź do trumny... tylko to nie potwierdzone... Foch, zaczeła wyklinać, "jestes nienormalny jezeli mogłeś wogole tak pomyslec". Zaczalem naciskać "KATEGORYCZNIE" zaprzeczała. i tak się obrazila, że nie odzywala się przez 4 dni... Mam na naszej klasie link pw do tego jej partnera, zastanawiam się, czy nie napisać do niego i zapytać jak to było w jego wypadku... Może ona faktycznie jest taką ekspertką, tylko ja nie daje jej szansy się wykazać ? ![]() Z gościem nie jest od kwietnia, i od tamtej pory nie uprawiała seksu i nawet sie nie masturbowała (Taki twierdzi) Moje koleżanki są zdzwione, bo żadna z nich nie wytrzymała by takiego okresu czasu bez seksu. Czy moja dziewczyna jest aseksualna? Co robić? Rozstać się? Próbować jakoś walczyć? P.s NIE CHCE NA NIEJ NICZEGO WYMUSZAĆ ! |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: Aseksualność
Ja rozumiem twoją frustrację. Nie zmieszam cię z błotem. Tym bardziej że dziewczyna nie mówi ci otwarcie "skarbie nie czuję się gotowa na seks, chcę jeszcze poczekać i do tego dojrzeć" tylko na prawo i lewo sypie seks poradami a ciebie po prostu unika. Coś na prawdę jest nie tak i raczej nie chodzi tu o niegotowość. Żadna z nas tu nie zdiagnozuje jej
dziwne że się obraziła gdy zapytałeś... a znasz kogoś kto znał ją... nim poznała ciebie?
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
|
|
|
|
#3 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: Aseksualność
Prawie jakbym czytała o swoim znajomym i jego dziewczynie
Na pewno nie ma problemu z aseksualnością, skoro petting i bliskość jest. Ja myślę, że jednak ktoś ją skrzywdził, dlatego się tak burzy, wstydzi.
__________________
Kosmetycznie ![]() Cytat:
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: Aseksualność
A co z innymi sferami waszego związku? Wszystko ok? Bo może jednak ona nie traktuje tego zbyt poważnie, a takie sprawy najczęściej mają swoje odbicie w łóżku...
|
|
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Aseksualność
Taką masz dziewczynę jaką sobie wybrałeś.
Napisali kilka artykułów o aseksualności i jest wysyp wątków o osobach rzekomo aseksualnych. Aseksualność dotyczy niewielkiego procenta ludzi (2-3% osobników) i wiąże się z nie odczuwaniem pożądania seksualnego lub odczuwaniem podniecenia ogólnie, ale nie łączeniem w związku emocji z fizycznością. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-02-12 o 06:28 |
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: Aseksualność
Cytat:
Aseksualna nie jest skoro podniecaja jąj Twoje pieszczoty i rozmawia ze znajomymi o seksie. Myśle, że kompleksy maja tutaj duże znaczenie. Możesz jej pomoc sie z nich wyleczyc (komplementy, czułę słowka), ale to ona sama musi zaczac z nimi walczyc i zaakceptować samą siebie.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
|
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
|
Dot.: Aseksualność
Cytat:
chyba że ten jej były ją tak doświadczył jak będzie gadać o seksie to możesz jej poprzytykać... |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#8 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
|
Dot.: Aseksualność
Cytat:
W każdym razie - ja bym z nią pogadała jeszcze raz, na takiej zasadzie, że Cię to męczy, że chciałbyś wiedzieć, co możesz zrobić, żeby poczuła się swobodniej. Jak znowu się obrazi, to ja tu przyszłości nie widzę. Zresztą, mnie by już na Twoim miejscu szlag trafił. EDIT: A, absolutnie nie pisz do jej byłego. Wściekłaby się pewnie i miałaby do tego pełne prawo, że nie wspomnę o tym, że jak koleś jest wredny, to wszyscy znajomi będą zaraz wiedzieć, że nie uprawiacie seksu, albo nabijać się że nie umiesz kobiety do łóżka zaciągnąć, albo jeszcze coś w tym stylu. Edytowane przez lady karen Czas edycji: 2010-02-12 o 08:58 |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Aseksualność
W sumie Ci się w ogóle nie dziwię.
Bo jeden problem to brak seksu. Drugi, że na zmiany kiedykolwiek się nie zapowiada bo ona nie chce rozmawiać. Trzeci, że ona swoją satysfakcje ma (petting), ale jak przychodzi co do czego jeśli chodzi o wzajemność to Ty zostajesz zły i sfrustrowany. Nie dziwię Ci się chłopie, że masz dość, ale jak dojdzie do tego, że będziesz chciał dać upust pragnieniom z jakąś z koleżanek to wcześniej uczciwie z dziewczyną zerwij. Co do dziewczyny po 1 porozmawiaj. Powiedz jej wprost, że albo porozmawia albo ma się liczyć z faktem, że wasz związek wisi na włosku i niedługo się rozpadnie. Jak nie będzie chciała rozmawiać to przy kolejnej serii jej wymądrzania się na temat seksu zapytałabym: Kochanie z internetu takie wiadomości zdobywasz bo na pewno nie ze mną? Zrobi jej się łyso na pewno i może przemyśli co robi. No i cóż.... Jak nic się nie zmieni ona nie będzie chciała porozmawiać itd. to przyszłości tutaj nie widzę...
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
|
|
|
#10 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Aseksualność
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 217
|
Dot.: Aseksualność
A może po prostu jest jeszcze za młoda na seks ? Tak, tak są dziewczyny które wolniej się "rozkręcają" i tym wieku jeszcze nie potrzebują takich doznań. Wystarczają pieszczoty, przytulanki itp. Do pełnego przeżywania radości z seksu czasem trzeba dojrzeć.
A może doświadczenia z byłym partnerem nie były dla niej zbyt "interesujące" czyt. chłopak był kiepski w te klocki i się dziewczyna "zablokowała" A może po prostu szczerze z Nią porozmawiaj na ten temat, ale bez naciskania, bez wydziwiania ,doszukiwania się jakiś drastycznych przeżyć z jej dzieciństwa itp. |
|
|
|
|
#12 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Aseksualność
Aseksualna na pewno nie jest, skoro się podnieca, petting chętnie uprawia.
Jej gwałtowna reakcja na pytanie o to czy jej ktoś nie wykorzystał - może wskazywać na parę rzeczy. Albo jest choleryczką , albo wkurzyła się Twoim wypytywaniem, albo jest coś na rzeczy. Zwłaszcza, że się wstydzi nawet pójść na basen, bo się będzie musiała przebrać w kostium. Dziwne jest jej zachowanie, ale bez rozmowy z nią nie wyjaśni się w czym rzecz. Więc ja radzę z nią porozmawiać i nie odpuszczać łatwo, powiedzieć od razu, że ta rozmowa jest ważna i przerywanie jej jest niewskazane , że ta cała sytuacja wywołuje takie skutki, jakie opisałeś w pierwszym poście, że zagraża związkowi, że nie wiesz o co chodzi, że zaczynasz się czuć nieatrakcyjny i musicie sobie wyjaśnić co się dzieje. Może ona Ci nie ufa do końca i dlatego nie chce powiedzieć o co chodzi, wstydzi się. Do poprzedniego faceta nie pisz, może to właśnie on jest źródłem problemu, może coś jej zrobił albo traktował ją niewłaściwie, może się przy nim zraziła. Ja bym swojego faceta zamordowała w afekcie gdyby pisał do moich byłych i pytał jak u nas wyglądał seks Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2010-02-12 o 09:43 |
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Aseksualność
Cytat:
Natomiast troszke dziwi, ze jestescie w zwiazku, dziewczyna zadnych konkretnych powodow nie podaje, a seksu ani widu. Ja stawialabym na bardzo skromne jej doswiadczenia do tej pory. Wydaje mi sie, ze dziewcze moze byc do konca jeszcze nie rozbudzone (krowa ktora duzo szczeka, daje malo mleka ) i w zwiazku z tym wystarcza jej zaspokojenie pieszczotami. Dziwne, ze ich nie odwzajemnia, zeby sprawic przyjemnosc Tobie... poza tym oboje wykazujecie jakas niezdrowa tendencje do upubliczniania swojego zycia intymnego - Ty opowiadasz kolezankom i chcesz pisac do bylego, ona kolezankom doradza w szerszym gronie... To, ze uniosla sie i szlag ja trafil, gdy zasugerowales, ze zostala skrzywdzona w przeszlosci/ dziecinstwie, w ogole mnie nie dziwi. Mnie by tez trafil. Wcale nie dlatego, ze zostalam skrzywdzona .Przedziwne, ze ona nic niezwyklego w Waszym pozyciu nie widzi i nijak nie wyjasnila Ci, dlaczego jest jak jest. Przycisnij ja, ale raczej bez szantazy odejsciem, bo wtedy wyglada, jakby rzeczywiscie tylko o ten seks Ci szlo
|
|
|
|
|
|
#14 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
|
Dot.: Aseksualność
Ja jestem oburzona, ale Twoją postawą WalrK!
Jesteście ze sobą tylko pół roku. Co z tego, że nie chce się kochać? Mówisz, że nie chodzi Ci tylko o seks, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Dlaczego? Robisz wszystko, by ją do tego seksu zmusić. Wypytujesz, naciskasz na rozmowę, nie rozumiesz normalnego "nie", pytasz o jej byłych, zadajesz pytania, których możliwe - nie życzy sobie na tym etapie związku, rozmawiasz o tym z zaprzyjaźnionymi dziewczynami, frustrujesz się, używając gróźb, że odejdziesz, kiedy jej postawa się nie zmieni. To chore! Co najmniej. Widzę, że masz dość wysokie mniemanie o sobie: Cytat:
Poza tym skoro tak bardzo obojętne Ci jest, która z nich pozostanie u Twojego boku, to co za problem? Dziewczynie się nie dziwię, jeśli wie, za jaką ją uważasz: Cytat:
Owszem, seks w związku jest bardzo ważny, ale tylko wtedy, kiedy obie ze stron tego chcą. Gdyby mój Tż zachowywał się w taki sposób, jak Ty, w życiu nie poszłabym z nim do łóżka. Co więcej, zostawiłabym go. Natrętom mówię kategoryczne 'NIE'. P.S. Jeśli Ciebie uraziłam to wybacz, ale napisałeś, to odpowiadam. Szczerze, ale chyba o to chodziło, prawda? |
||
|
|
|
|
#15 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 13
|
Dot.: Aseksualność
CytrynowaPannica: spoko, spodziewałem się takich wypowiedzi... w sumie myślałem, że tych ANTY postów wobec mnie będzie znacznie więcej.
Ciesze się z próbujecie mi jakoś pomóc. Dzięki jednak za wszystkie posty ...Wczoraj w nocy, w sumie zaraz po napisaniu posta, przygotowałem sobie parę scenariuszy rozmowy na suchu. Jak chciałbym się zachować bez udziału emocji, i na czysto po przemyślniu. Nie będę opisywał wszystkich scenariuszy, ale obmyślaliłem parę jej reakcji i przygotwałem jakąś ripostę na nią. JESTEM Z SIEBIE ZADOWOLONY, bo zachowałem się tak jak chciałem. Przemyślane na sucho. Ok zmierzam do konkretow: akurat udało mi się poprawdzic wszystko według scenariusza. Pojechałem do niej, mimo dość późnych godzin. Rozmowa w samochodzie. Co najlepsze była sfochowana, z pretensjami do mnie, co jeszcze mnie zpotęgowało do takiego kroku. Zacząłem przytakiwać masz rację, powiedziałem takie zdanie... "chyba nie zasługuje na Ciebie, chyba będę musiał odejść" I TUTAJ NASTĘPUJE ZWROT jej reakcji, już zaczyna mówić normalnie. Rozmawialiśmy dość długo 40 minut obwiniajać siebie nawzajem (ZERO SŁOWA NA TEMAT SEKSU)... w sumie ona wiecej miała więcej ALe na mnie, niż ja na nią... TAK WIEM! jestem winny całej sytuacji! I teraz finał ![]() "Kocham Cie, i dobrze o tym wiesz, ale nie pasujemy do siebie. Jesteśmy totalnie różni... Wierzę, i mówie to naprawdę szczerze, że spotkasz na swojej drodze odpowiedniego chłopaka" I już się żegnałem, pocałowałem ją w policzek i już odpalam samochód. Czekam aż wyjdzie.... następuje cisza, i Sama z siebie zaczeła temat seksu. "Chodzi Ci o nasz seks?".... odpowiedziałem "Dobra nie będę Cię okłamywał, dla mnie to jest ważna sprawa. Może nie najważniejsza, ale jest ważna. Nie chce na Tobie nic wymuszać, zle się czuje w ten sposób. Nie myśl sobie, że chodzi mi tylko o seks, to jest jeden z powodów. Nie chce wyjsc na hipokrytę. Żegnam Cie... Bedziesz dla mnie napewno ciekawym wspomnieniem. Ciesze Sie ze mogłem z Tobą być. Zawsze będę mówił o Tobie dobra słowa." Znowu czekam na jej wyjscie.........cisza Ona: "Myślałam o tym, i już wiem, że przy nastepnej okazji już będę gotowa to zrobić" (Wow, rozpatrzałem, że może tak się zachować).... "hmmm wiesz co? w sumie, wiem ze to już nasz koniec. Jesteś moim bardzo dobrym wspomnieniem. Mam nadzieje, ze Ty choć odrobine też tak pomyślisz. Nie obwiniam Ciebie! Pamiętaj co by sie nie działo. Masz myslec, że jesteś najlepsza! Nigdy nie rób tego czego nie chcesz! To Ty jesteś Panem tego świata, i Ty tu rządzisz. NIGDY NIE PATRZ W przeszłość, najważniejsze jest to co sie stanie. Tego co było już nie zmienisz, a patrząc do przodu masz szanse zmieniac swoje życie. Mam nadzieje, i głeboko wierze, żę spotkasz bardzo bardzo fajnego chłopaka, który bedzie dla Ciebie tą drugą połówkę. Widzę jak dla Ciebie jest opinia społeczna, dla tego zostawiam Ci wolną rekę. Możesz mówić koleżanką co chcesz. " Odpowiedziała. "Myślisz żę opinia jest dla mnie ważna. Daj spokój" Przerwałem jej, "Dobra idz już. Pa" Wyszła, chyba płakała. Edytowane przez WalrK Czas edycji: 2010-02-12 o 12:31 |
|
|
|
|
#16 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Aseksualność
Cytat:
![]() Wielki manipulator. Zabierz sie za skladanie toru samochodzikowego lepiej ![]() Dumny jestes? z czego, ze ja zaszantazowales, zmusiles, zabawiles sie jej uczuciami? Zenada, ide stad, a Tobie nawet zle nie zycze - szkoda energii. Gdybys tak pogrywal z moja corka, stluklabym Ci ryja na kwasne jablko i skopala po jajach. Idz do jednej z tych napalonych panienek, co to bez seksu wytrzymac nie moga Bye Edytowane przez Oliath Czas edycji: 2010-02-12 o 12:39 |
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: Aseksualność
;p mógłbyś książki pisać
Ja tam trzymam stronę autora wątku. To dziewczyna nie wiedziała czego chce i zwodziła go.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
|
|
|
|
#18 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Aseksualność
A ja jego strony trzymać nie będę, bo moim zdaniem od razu w tej całej swojej rozmowie był nastawiony na NIE i chciał z nią zerwać - skoro chciał, to po co było robić wielkie podchody, układać scenariusze, po co w ogóle był ten wątek? Brzydkie szantaże emocjonalne "chyba będę musiał odejść" bla bla bla, niby miało mu na niej zależeć, ale w praktyce wyszło, że nie zależy. Nawet jak dziewczyna wykonała ten "zwrot akcji" i nagle powiedziała, że czuje się gotowa na seks - to i tak nic nie zmieniło. Coś tu nie widzę żadnego zaangażowania ze strony autora wątku, nie widzę żadnego zakochania, zauroczenia, czegokolwiek. Trzeba było od razu jej powiedzieć, że chcesz się rozstać, a nie zwodzić i kręcić, mówić dookoła o jakichś pierdółkach...
"Bedziesz dla mnie napewno ciekawym wspomnieniem. Ciesze Sie ze mogłem z Tobą być. Zawsze będę mówił o Tobie dobra słowa."
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2010-02-12 o 12:48 |
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: Aseksualność
Dlatego stwierdziłam że mógłby książki pisać
ale dziewczyna sama do końca nie wiedziała o co jej chodziło. Po prostu się nie dobrali.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
|
|
|
|
#20 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Aseksualność
To wszystko Twoja wina, a Ty po prostu zwaliłeś to na nia. W wątku zrobiłes z siebie niewiniątko. Zachowałeś się jak cham i już. Nie chciałabym na swojej drodze spotkać nikogo takiego jak Ty i szczerze współczuje biednej dziewczynie, która musiała to znosić. Pozdrawiam.
Edytowane przez minus Czas edycji: 2010-02-12 o 13:51 |
|
|
|
|
#21 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: Aseksualność
Trzeba czytać wątek zanim się odpowie.
__________________
Kosmetycznie ![]() Cytat:
|
|
|
|
|
|
#22 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 207
|
Dot.: Aseksualność
Może sam sposób zerwania wyszedł trochę niefortunnie, ale moim zdaniem rozstanie to było najlepsze wyjście. Rozumiem autora, mógł czuć się robiony w przysłowiowe bambuko
, ile można znosić takie podpuszczanie ... Różnili się w kwestii podejścia do seksu i to wystarczy. Poza tym z czasem można faktycznie zastanawiać się, czy coś nie jest nie tak ze mną, może mam jakiś defekt, który odrzuca ode mnie partnera? Dobrze to znam i to frustrujące, pojawia się masa niepotrzebnych kompleksów i domysłów. Facet i tak długo wytrzymał - ja skapitulowałam w swoim poprzednim związku po 3 miesiącach (bez seksu, ba! bez jakiegokolwiek pettingu ![]() Pozdrawiam (żeby nie było wątpliwości, jestem jedną z tych napalonych panienek, co to bez seksu wytrzymać nie mogą )
Edytowane przez molasses disaster Czas edycji: 2010-02-12 o 14:28 |
|
|
|
|
#23 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: Aseksualność
Masakra, zero jakiegoś uczucia. Chłopak pewnie chciał mieć stałą dziewczynę do seksu i żeby gdzies razem ewentualnie wyjść i wszystko. Nie było seksu nie było sensu w tym wszystkim.
Rozmowa poniżej jakiegoś poziomu. Nie wystarczy powiedzieć-"daj mi dowód swojej miłości"?Byłoby prościej, a nie teksty rodem z kiepskiego romansu. ![]() Biedna będzie dziewczyna, która spędzi z tym gagatkiem walentynki.
__________________
Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo) Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu.
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#24 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 13
|
Dot.: Aseksualność
KONIEC ZWIĄZKU
To było najlepsze wyjście... molasses disaster: Dziękuje Nie twierdze, że to tylko jej wina. Przyznałem się, że pewnie wiecej było w tej mojej winy niż jej. Ale wyszło, jak wyszło dziękuje wszystkim ![]() P.S TO nie jest tak, że ja nie próbowałem walczyć o ten związek, walcze już 4 miesiace o ten związek. Ileż można? Szukalem porad wszedzie, na internecie, próbowałem Z NIĄ ROZMWIAĆ, rozmawiałem z innymi... nie dało rady, ja nie zamierzam się męczyć, i wymuszać na niej seksu. DLATEGO ZACHOWAŁEM SIĘ TAK JAK CHCIAŁEM, mimo tego, że obiecywała mi seks, zrezgynowałem z tego i odszedłem. I MÓWCIE CO CHCECIE KOLEŻANKI. POZDRAWIAM I życze wam, żeby taki "ZBÓJ" jak ja, NIE zjawił się w waszym życiu, waszych córek, sąsiadek i matek Całuje
Edytowane przez WalrK Czas edycji: 2010-02-12 o 14:42 |
|
|
|
|
#25 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Aseksualność
Łohoho, 6 miesięcy związku, a walczyłeś o niego przez ostatnie 4? Bo nie było seksu?
|
|
|
|
|
#26 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 13
|
Dot.: Aseksualność
Ej Trolle,
chyba nie umiecie czytać ......................... ......................... ..... ......................... ......................... ..... ......................... ......................... ..... ......................... ......................... ..... ......................... ......................... ..... jeszcze miesiac i bym wpadł w kompleksy większe niż ona. Edytowane przez WalrK Czas edycji: 2010-02-12 o 15:17 |
|
|
|
|
#27 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: Aseksualność
Cytat:
__________________
Kosmetycznie ![]() Cytat:
|
||
|
|
|
|
#28 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 207
|
Dot.: Aseksualność
Cytat:
. Grunt to dobrać się pod względem podejścia do niego...
|
|
|
|
|
|
#29 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Aseksualność
Pewnie ta dziewczyna też "automatycznie zakładała". Ale może nie po 1-2 miesiącach związku, bo z tego co widzę, to autor już wtedy walczył o związek, czyli zapewne już poruszał temat seksu i był to problem.
Jak są dwie kochające się osoby, to jedna drugiej nie zostawia dość nagle, i nie deklaruje później "jestem z siebie zadowolony", bo co to niby za miłość. Szczególnie, że generalnie to "dostał co chciał", czyli ona powiedziała, że jest gotowa na seks, czyli jego problem miał by zniknąć. Nie wiem kto kochając drugą osobę w takiej sytuacji stwierdza "ale to już koniec, będziesz ciekawym wspomnieniem". Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2010-02-12 o 15:34 |
|
|
|
|
#30 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 13
|
Dot.: Aseksualność
Cytat:
POPIERAM! Nie pasowaliśmy do siebie pod tym względem. Życze jej i sobie znalezienia odpowiedniego partnera. P.s HOTLINE ... Owa dziewczyna usuneła nasze wspólne zdjęcie z jej profilu, i dodała sobie nowe, jak się przytula z jakimś gościem. Które było robione prawdopodobnie kilka dni, jak nie tygodni temu. No pięknie jestem najgroszy
Edytowane przez WalrK Czas edycji: 2010-02-12 o 15:39 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:20.






dziwne że się obraziła gdy zapytałeś... a znasz kogoś kto znał ją... nim poznała ciebie?






... Różnili się w kwestii podejścia do seksu i to wystarczy. Poza tym z czasem można faktycznie zastanawiać się, czy coś nie jest nie tak ze mną, może mam jakiś defekt, który odrzuca ode mnie partnera? Dobrze to znam i to frustrujące, pojawia się masa niepotrzebnych kompleksów i domysłów. Facet i tak długo wytrzymał - ja skapitulowałam w swoim poprzednim związku po 3 miesiącach (bez seksu, ba! bez jakiegokolwiek pettingu 

