Ten kompleks mnie zabije...

[twizzy]

oj dziołcha ile ja bym dała,żeby mieć taki biust jak Ty

w internecie znajdziesz staniki na każde piersi,tylko trzeba dobrze poszukać.

[MissHuffy]

Napisane przez twizzy

oj dziołcha ile ja bym dała,żeby mieć taki biust jak Ty

w internecie znajdziesz staniki na każde piersi,tylko trzeba dobrze poszukać.

ja to samo! a ty jeszcze narzekasz? za dar od matki matury?

[Funieczka]

Ja na Twoim miejscu nie szalałabym teraz z doborem bielizny.
Jesli masz problemy z kręgosłupem, to operacja powinna być priorytetem a nie seksowny stanik, pasujący "do łóżka".
Ze względu na problemy zdrowotne, operacje zmniejszenia biustu są refundowane przez nfz.
Radzę wybrać się do lekarza a nie do sklepu.

[bura kocurka]

Napisane przez Funieczka

Ja na Twoim miejscu nie szalałabym teraz z doborem bielizny.
Jesli masz problemy z kręgosłupem, to operacja powinna być priorytetem a nie seksowny stanik, pasujący "do łóżka".
Ze względu na problemy zdrowotne, operacje zmniejszenia biustu są refundowane przez nfz.
Radzę wybrać się do lekarza a nie do sklepu.

A Ty widziałaś jej biust? To nie jest żaden rozmiar patologiczny i ABSOLUTNIE nie polecaj dziewczynie refundowanej przez nfz operacji w tym przypadku, bo tylko się skrzywdzi w ten sposób.

[kukimonster]

Po wymiarach stwierdzam, że mam podobny biust do autorki, jestem malutka i uważam, że jest super i faceci też i bez przesady nie jest to ogromny biust ktory trzeba zmniejszać, tylko atrakcyjne pełne piersi
Muszynianka, po pierwsze nosisz złe biustonosze, za luźne obwody i za małe miski. Ja polecam Ci np. Panache Masquerade 65g lub ff, lub 60g/gg z Curvy Kate Showgirl.

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez Funieczka

Ja na Twoim miejscu nie szalałabym teraz z doborem bielizny.
Jesli masz problemy z kręgosłupem, to operacja powinna być priorytetem a nie seksowny stanik, pasujący "do łóżka".
Ze względu na problemy zdrowotne, operacje zmniejszenia biustu są refundowane przez nfz.
Radzę wybrać się do lekarza a nie do sklepu.

Nie rozśmieszaj mnie

[zagubiona89r]

Napisane przez Funieczka

Ja na Twoim miejscu nie szalałabym teraz z doborem bielizny.
Jesli masz problemy z kręgosłupem, to operacja powinna być priorytetem a nie seksowny stanik, pasujący "do łóżka".
Ze względu na problemy zdrowotne, operacje zmniejszenia biustu są refundowane przez nfz.
Radzę wybrać się do lekarza a nie do sklepu.

Taaa... to ja z moimi wymiarami 77/103 już powinnam błagać jakiegoś chirurga by mnie zoperował....

Mam wrażenie, że Twój kompleks bierze się głównie z przeżyć ze szkoły, kiedy jeszcze dzieciaki się śmiały. Wiem bo przeżyłam, ale szybko się wyleczyłam z takich kompleksów. Tobie mam wrażenie został.

Masz bardzo ładny biust. Kup odpowiedni stanik będzie Ci od razu wygodniej, a biust nie będzie się deformował i tracił jędrności.

[Funieczka]

Jeśli dziewczyna pisze, że ma problemy z kręgosłupem,. to faktycznie - dobry biustonosz załatwi sprawę. Zastanówcie się.
Jeżeli nie sa duże dolegliwości powinna iść na basen, na siłownie, może do rehabilitanta, który pokaże jej odpowiednie ćwiczenia wzmaniające mięśnie pleców.
Jeśli to wszystko jest nasilone, po co się męczyć?!
No ale koronki i hafty ważniejsze.

[zagubiona89r]

Napisane przez Funieczka

Jeśli dziewczyna pisze, że ma problemy z kręgosłupem,. to faktycznie - dobry biustonosz załatwi sprawę. Zastanówcie się.
Jeżeli nie sa duże dolegliwości powinna iść na basen, na siłownie, może do rehabilitanta, który pokaże jej odpowiednie ćwiczenia wzmaniające mięśnie pleców.
Jeśli to wszystko jest nasilone, po co się męczyć?!
No ale koronki i hafty ważniejsze.

Ja miałam problemy z kręgosłupem i dobry biustonosz trzymający biust plus mała zmiana trybu życia (bo od przesiadywania przed kompem, na uczelni i zerowego ruchy też kręgosłup boli) spowodowały, że tych problemów nie mam. Nie bolą mnie też ramiona, bo biust przestał się trzymać li tylko i wyłącznie na ramiączkach.

Jaki masz rozmiar biustu? Jeśli mały to nie wypowiadaj się w materii co do której masz nikłe pojęcie.

Jeszcze rozumiem gdyby biust autorki był naprawdę monstrualnie duży, ale jest normalny. Z tych większych, ale normalny i bardzo ładny.

A operacja to nie takie hop siup... więc skoro nie jest konieczna to nie widzę sensu do tej operacji dziewczyny namawiać.

[Funieczka]

Może do operacji nie!!! To faktycznie jest już ekstremum i przesadziłam, ale nie gadajcie głupot, że sam biustonosz przynosi ulgę obolałym plecom, ramionom i barkom.
A biust sama mam spory i wiem jaki to ból z dobraniem odpowiedniego rozmiaru. Miseczka g nie figuruje na porządku dziennym w sklepach z bielizną. A do największych rozmiarowo nie należę.
I coś jeszcze mnie w Waszych wypowiedziach śmieszy. Zarzucacie mi, że wypowiadam się o sprawach o których nie mam pojęcia, bo nie widzę jak ten jej biust wygląda. A Wy wiecie, że jej tak wmawiacie, że piękny?

[agabil1]

Napisane przez Funieczka

Może do operacji nie!!! To faktycznie jest już ekstremum i przesadziłam, ale nie gadajcie głupot, że sam biustonosz przynosi ulgę obolałym plecom, ramionom i barkom.
A biust sama mam spory i wiem jaki to ból z dobraniem odpowiedniego rozmiaru. Miseczka g nie figuruje na porządku dziennym w sklepach z bielizną. A do największych rozmiarowo nie należę.
I coś jeszcze mnie w Waszych wypowiedziach śmieszy. Zarzucacie mi, że wypowiadam się o sprawach o których nie mam pojęcia, bo nie widzę jak ten jej biust wygląda. A Wy wiecie, że jej tak wmawiacie, że piękny?

oczywiście że wiemy bo w innym wątku są zdjęcia i jej biust z żadnej strony nie jest monstrualny, nazwałabym go średnim a dobrze dobrany stanik potrafi zdziałać cuda w tym także zlikwiduje a przynajmniej bardzo ograniczy bóle pleców.
A operacja zmniejszenia refundowana w je przypadku raczej nie będzie bo nie ma zbyt dużych piersi.

[lutien]

Napisane przez Funieczka

Może do operacji nie!!! To faktycznie jest już ekstremum i przesadziłam, ale nie gadajcie głupot, że sam biustonosz przynosi ulgę obolałym plecom, ramionom i barkom.
A biust sama mam spory i wiem jaki to ból z dobraniem odpowiedniego rozmiaru. Miseczka g nie figuruje na porządku dziennym w sklepach z bielizną. A do największych rozmiarowo nie należę.
I coś jeszcze mnie w Waszych wypowiedziach śmieszy. Zarzucacie mi, że wypowiadam się o sprawach o których nie mam pojęcia, bo nie widzę jak ten jej biust wygląda. A Wy wiecie, że jej tak wmawiacie, że piękny?

To widać, że nawet nie doczytałaś wszystkich postów - owszem - widziałyśmy ten biust

[Funieczka]

To super. Widać ja za mało gołych cycków oglądam na tym forum
Ja jednak będę obstawać przy swoim. Sam biustonosz, nawet najlepiej dobrany, nie załatwi problemu.
Ćwiczenia, wzmacnianie mięsni. A w ekstremalnym przypadku operacja.
Nie zwróciłyście uwagi też na to, że autorka postu psychicznie źle czuje się ze swoim biustem. Doradzacie tylko gdzie można kupić ładną bieliznę. A moze by tak dotknąć tematu trochę głębiej?

[moooniaaaa]

Napisane przez Funieczka

Może do operacji nie!!! To faktycznie jest już ekstremum i przesadziłam, ale nie gadajcie głupot, że sam biustonosz przynosi ulgę obolałym plecom, ramionom i barkom.
A biust sama mam spory i wiem jaki to ból z dobraniem odpowiedniego rozmiaru. Miseczka g nie figuruje na porządku dziennym w sklepach z bielizną. A do największych rozmiarowo nie należę.
I coś jeszcze mnie w Waszych wypowiedziach śmieszy. Zarzucacie mi, że wypowiadam się o sprawach o których nie mam pojęcia, bo nie widzę jak ten jej biust wygląda. A Wy wiecie, że jej tak wmawiacie, że piękny?

Nie ma czegoś takiego jak sama miseczka g.
Boże ile można wałkować ten sam temat

Napisane przez Funieczka

To super. Widać ja za mało gołych cycków oglądam na tym forum
Ja jednak będę obstawać przy swoim. Sam biustonosz, nawet najlepiej dobrany, nie załatwi problemu.
Ćwiczenia, wzmacnianie mięsni. A w ekstremalnym przypadku operacja.
Nie zwróciłyście uwagi też na to, że autorka postu psychicznie źle czuje się ze swoim biustem. Doradzacie tylko gdzie można kupić ładną bieliznę. A moze by tak dotknąć tematu trochę głębiej?

A Ty masz dobrze dobrany biustonosz? Nie wydaje mi się patrząc po wcześniejszych postach. Więc skąd wiesz,że nie załatwi części problemu?

[Lexie]

Napisane przez muszynianka

Hmmm dziękuję to wszystko bardzo miłe... Nie pomyślałam o sposobie w jaki operują tj z tą blizną kotwicą, przeraziło mnie to... bardzo.
To jest tak, że ja się tych piersi wstydziłam cały czas. Urosły bardzo szybko bodajże 6 klasa podstawówki już były takiego rozmiaru i ja się garbiłam bo chciałam je ukryć - wtedy jeszcze nie wiedziałam jak dobierać stanik chodziłam właśnie w takich "panterkach" i wypadały mi z każdej strony. Do tego garbienia się doszło siedzenie po kilka godzin w szkole potem przy komputerze, potem generalnie bierny tryb życia - dodatkowym obciążeniem są te piersi. I nawet jeśli nago czy w staniku wyglądają dobrze to w bluzce... niezgrabnie. dwie wystające gule i do pracy nie wypada iść z dekoltem by je podkreślić więc zakładam ciepły sweter i zamiast szczupłej dziewczyny wyglądam jak bałwan pozawijany w materiał. Ech ja pamiętam że mi było dobrze z małym biustem. Był zgrabny. O bikini to ja mogę zapomnieć ech. Wczoraj była czarna rozpacz, potem przejrzałam to allegro i poprawił mi się trochę humor. Dziś koleżanka mi pokazywała jaki ona stanik nosi - straszny push up właściwie pół stanika to gąbka no i spojrzałam na to z drugiej strony. Ja wyglądam ładnie nago ale w ubraniach niezgrabnie ona z kolei w ubraniach - ale nago wstydzi się bo uroiła sobie że jest płaska. Hmm trzeba się cieszyć z tego co się ma, bo mogło być gorzej. Ech... to tak ładnie brzmi gorzej faktycznie do tego się przekonać :P

Co do ubrań, to jeśli zakładasz sweter pod szyję, albo nie daj boże golf, to właśnie dlatego piersi nie wyglądają zgrabnie i wydają się większe - przez brak jakiegoś dekoltu, cała sylwetka wygląda wtedy ciężko. Dekolt sprawia, że piersi wydają się mniejsze no i dodaje uroku. przecież nikt nie każe nosić wulgarnych dekoltów do pasa

Moim zdaniem Twój problem leży w sferze psychiki a nie ciała, biust masz średniej wielkości, jest ładny, sama przyznajesz, że ładnie wyglądasz nago, a problem z ciuchami należy rozwiązać noszeniem innych ciuchów, a nie operacją No i popracuj nad podejściem, nie akceptujesz swojego ciała i stąd się bierze problem, a akurat te piersi są Twoją ozdobą i gdybyś nie miała kompleksu z czasów dojrzewania - pewnie byś je uwielbiała.

Napisane przez Funieczka

To super. Widać ja za mało gołych cycków oglądam na tym forum
Ja jednak będę obstawać przy swoim. Sam biustonosz, nawet najlepiej dobrany, nie załatwi problemu.
Ćwiczenia, wzmacnianie mięsni. A w ekstremalnym przypadku operacja.
Nie zwróciłyście uwagi też na to, że autorka postu psychicznie źle czuje się ze swoim biustem. Doradzacie tylko gdzie można kupić ładną bieliznę. A moze by tak dotknąć tematu trochę głębiej?

A czemu gołych od razu?

Autorka się źle psychicznie czuje i dlatego należy popracować nad samoakceptacją, a nie nad szukaniem operacji. Szczególnie, że nikt jej na nfz nie zoperuje takich piersi, bo one nie są duże.
I nie sądzę, żeby bóle kręgosłupa wynikały z rozmiaru piersi, prędzej z trybu życia. (garbienie się, siedzenie przy kompie przez długi czas)

[bura kocurka]

Napisane przez Funieczka

Jeśli dziewczyna pisze, że ma problemy z kręgosłupem,. to faktycznie - dobry biustonosz załatwi sprawę. Zastanówcie się.
Jeżeli nie sa duże dolegliwości powinna iść na basen, na siłownie, może do rehabilitanta, który pokaże jej odpowiednie ćwiczenia wzmaniające mięśnie pleców.
Jeśli to wszystko jest nasilone, po co się męczyć?!
No ale koronki i hafty ważniejsze.

Biust tej wizażanki ubrany w biustonosz jest do obejrzenia w innym wątku - link na pierwszej stronie A wątek dotyczy dobrze dobranych staników. Rzecz w tym, że jeśli komuś stanik źle podtrzymuje biust, bo ma za szeroki obwód, to nic dziwnego, że bolą ramiona i plecy - jak lepiej sobie dobierze stanik, to od razu kobieta się będzie trzymać prościej i ciężar biustu będzie się opierał na obwodzie, a nie na ramiączkach. Nie chodzi o hafty i koronki (chociaż można połączyć rzeczy ładne i pożyteczne)
Ja nie mam dużego biustu, ale i mnie boli kręgosłup...bo więcej siedzę i leżę niż ćwiczę, ot i problem

Jakie Ty masz to G? Co masz w obwodzie? Bo G drugiemu G nierówne

[yoona]

masz piekny biust...

[1986rybka]

Niestety, ale problem autorki (bo obejrzeniu zdjęć przez nią wrzuconych) jest jedynie w jej głowie. Jeśli ten biust jest wielki to ja baletnica jestem

Kup sobie porządny stanik -> freya, panache, czy coś w tym klimacie - przeważnie kosztują 120-180 zł (a nie 300...) i zobaczysz co to znaczy nosić dobrze dobrany biustonosz.. a nie taki, który podtrzymuje się na ramiączkach, zamiast na obwodzie, a zapięcie podchodzi wiecznie do góry..
internet to skarbnica wiedzy - poszukaj, a znajdziesz w pobliżu swojego miasta sklep gdzie są sprzedawane dane firmy.
i doceń, że nie jesteś płaska jak deska wątpię by Twój biust nie podobał się Twojemu TŻtowi
ból kręgosłupa? baardzo wątpliwe aby było to przez taki biust..
zapisz się np na pilates i ból kręgosłupa zapewne zniknie

[agnieszka015]

Dziwne, że jesteś chuda i masz takie ogromne ananasy, sama tak okresliłaś.;]pp...To takie nieproporcjonalne...jakby ś była gruba, miała tłuszczyk pod skórą to się nie dziwie, ale jak jesteś szczupla i zgrabna i takie cycory!!?? dziwne...

[bura kocurka]

Napisane przez agnieszka015

Dziwne, że jesteś chuda i masz takie ogromne ananasy, sama tak okresliłaś.;]pp...To takie nieproporcjonalne...jakby ś była gruba, miała tłuszczyk pod skórą to się nie dziwie, ale jak jesteś szczupla i zgrabna i takie cycory!!?? dziwne...

No wow...dziwne. Nie widziałaś nigdy szczupłej osoby z dużym biustem? To dopiero dziwne, bo ja mam trochę takich znajomych Nie uważam ich za jakieś wybryki natury...

[zagubiona89r]

Napisane przez agnieszka015

Dziwne, że jesteś chuda i masz takie ogromne ananasy, sama tak okresliłaś.;]pp...To takie nieproporcjonalne...jakby ś była gruba, miała tłuszczyk pod skórą to się nie dziwie, ale jak jesteś szczupla i zgrabna i takie cycory!!?? dziwne...

Agnieszko zwykle nie komentuję, ale już któryś raz trafiam na Twój ordynarny i chamski komentarz.

Nie wiem sfrustrowana życiem jesteś, wyżyć się musisz??

Gdzie się nie wypowiesz to lecą jakieś niemiłe teksty. Może przytemperuj trochę język co? Bo takie teksty nikomu potrzebne nie są.

I sorry, ale ona ma piękny biust a nie jakieś cycory.

Zazdrość czy wredny charakter??

[B-52]

Forumowy troll.

[Rebelious]

.

[agnieszka015]

Nie widziałam nigdy osoby szczupłej z dużym biustem.
Zawsze musiał być tłuszczyk.

Nie jestem sfrustrowana życiem:p...
Zazdrościć? czego? Wielkich cycków? heh, sorry nikomu nie będę tego zazdrościć, gdyż miałam okazje zobaczyć, jak one wyglądają po 40 i 50...I wole małe.

Po za tym ja w ogóle nie potrzebuje biustu, ponieważ dużo biegam i biust mi w tym przeszkadza.A faceta i tak nie będę mieć, nawet nie chce, wiec masz odpowiedźnie zazdroszczę,

[Rebelious]

.

[masmeli]

Rozumiem i tez mam problemy z kupnem ładnego biustonosza ja brałam na zamówienie. Jeżeli bardzo Ci to przeszkadza to zrób sobie ten zabieg

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez Rebelious

tłuszczyk tłuszczykowi nierówny
ja nie jestem gruba, a mam całkiem spory biust.
(przykład z polskiej telewizji, może bardziej obrazowy - Marysia Góralczyk)
tak jak już pisałam lubię moje CYCUCHY, tudzież ANANASY czy jak ty to tam nazywasz
a wygląd biustu w wieku 40/50 lat zależy od tego czy się o niego odpowiednio dba.
widziałam też mniejsze biusty w niezbyt dobrej kondycji i wcale nie wyglądały lepiej od tych dużych.
także jak widać wielkość nie odgrywa tutaj głównej roli.
ale jak ktoś ma klapki na oczach to już jego sprawa.
pozdrawiam

Według mnie wcale jej biust nie jest jakiś duży, przeciętny bym powiedziała Ewa Sonet to ma rzeczywiście duży i pewnie też duży problem z kupnem biustonosza :P

[agnieszka015]

Napisane przez Rebelious

tłuszczyk tłuszczykowi nierówny
ja nie jestem gruba, a mam całkiem spory biust.
(przykład z polskiej telewizji, może bardziej obrazowy - Marysia Góralczyk)
tak jak już pisałam lubię moje CYCUCHY, tudzież ANANASY czy jak ty to tam nazywasz
a wygląd biustu w wieku 40/50 lat zależy od tego czy się o niego odpowiednio dba.
widziałam też mniejsze biusty w niezbyt dobrej kondycji i wcale nie wyglądały lepiej od tych dużych.
także jak widać wielkość nie odgrywa tutaj głównej roli.
ale jak ktoś ma klapki na oczach to już jego sprawa.
pozdrawiam

Ja tam nie widziałam, może są.Wszystkim kobietą pod bluzki nie będę zaglądać.
To dobrze, że osoby mają różne zdania i to prawda,że jak się "Dba" to może jest lepiej, ale ciąża, stary wiek robią swoje.
I nie mam klapek na oczach, chodź gdybym miała to fakt, to moja sprawa więc po co komentujesz?
Pozdrawiam.

[Rebelious]

.

[agnieszka015]

Napisane przez Rebelious

bo jak się ma klapki na oczach to się nie wypowiada na takich forach i nie obraża innych
wszystko ma swoje plusy i minusy.
tyle z mojej strony.

Taa, tyle, ze ja napisałam, że NIE MAM klapek na oczach, więc według twojej wypowiedzi, mogę na tym forum śmiało się wypowiadać.Z mojej strony też na tyle.

[Rebelious]

.

[agnieszka015]

żyj w przeświadczeniu"-lool;]
Wszystkie biusty są piękne jak są zadbane, z reszta sama tak stwierdziłaś.