sprzedawcy na allegro- godni polecenia i nie

[IwonnaH]

Polecam Malachit, kupiłam tam swarki, wszystkie ślicznie zapakowane w pudełeczka z przegródkami i zawinięte bardzo grubo, nie to co niektórzy - w woreczek i tyle. Poza tym bardzo szybko mi wysłała towar, w kilku miejscach zamawiałam i płaciłam w jednym czasie, od niej przyszło najszybciej.

[kocuria]

jesteś pewna, że poprawna nazwa?... nie wyrzuca mi takiego użytkownika...

[NiColQa14]

Po otrzymaniu przesyłki polecam również antykwariat. Po przeczytaniu wątku byłam przygotowana na zamówienie pakowane w woreczkach zwykłach, a nie jak zazwyczaj w strunowych Ale to mi akurat nie przeszkadza Zapakowane było baaardzo dokładnie i szczelnie. Miałam problem z otworzeniem... Pierw owinięte jedną warstwą "bąbelków", obklejone dokładnie taśmą. Potem drugą warstą i znów taśma. Na koniec jeszcze w większy woreczek (zwykłe) i.... znów obklejone taśmą Do tego zapakowane w pudełeczko tekturowe i oczywiście obklejone dokładnie

U kalaita (borys78) równiez wszystko grało Dostałam nawet gratis.

Najbardziej mnie zaskoczył "OwartySezam". Co prawda, oni dopiero zaczynają swoją działalność i nie mają tak dużo do wyboru jak inni, ale że była możliwość odbioru również we Wrocławiu (ponieważ siedzibę mają w Zawidowie), skąd jestem, to zamówiłam Za niewielką sumę, bo 19 zł, ale dostałam gratis, co przyznam mnie zaskoczyło. I to bardzo fajne koraliki. Był problem, ponieważ brakowało mi 2 szt. i kolor jednych koralików się nie zgadzał (dostałam jasny, a zamawiałam ciemny). Napisałam meila z powiadomieniem o błędzie. Dosłownie 3 minuty później dzwoniła Pani cały czas mnie przepraszając. Tłumaczyła się, że w tytule aukcji miała napisane "koraliki...bla bla bla... 1 szt...", zaś w środku "1 aukcji=2 szt". Kierowała się tytułami i dlatego tak wyszło. Chciała nawet jechać odrazu do siedziby poza Wrocławiem (dodam, że była godzina 21 ), a na następny dzień dostarczyć mi koraliki. Stwierdziłam, że nie ma to sensu, nie są mi one potrzebne na teraz i mogę poczekać do następnego weekendu. Zapewniła mnie ona, że wyśle kurierem za swój koszt brakujący towar. Koraliki których kolor się nie zgadzał, kazali mi zostawić, dostałam kurierem te które zamawiałam, oraz braki, oraz parę ozdóbek w ramach przeprosin

[aneczka240]

Napisane przez NiColQa14

Najbardziej mnie zaskoczył "OwartySezam". Co prawda, oni dopiero zaczynają swoją działalność i nie mają tak dużo do wyboru jak inni, ale że była możliwość odbioru również we Wrocławiu (ponieważ siedzibę mają w Zawidowie), skąd jestem, to zamówiłam Za niewielką sumę, bo 19 zł, ale dostałam gratis, co przyznam mnie zaskoczyło. I to bardzo fajne koraliki. Był problem, ponieważ brakowało mi 2 szt. i kolor jednych koralików się nie zgadzał (dostałam jasny, a zamawiałam ciemny). Napisałam meila z powiadomieniem o błędzie. Dosłownie 3 minuty później dzwoniła Pani cały czas mnie przepraszając. Tłumaczyła się, że w tytule aukcji miała napisane "koraliki...bla bla bla... 1 szt...", zaś w środku "1 aukcji=2 szt". Kierowała się tytułami i dlatego tak wyszło. Chciała nawet jechać odrazu do siedziby poza Wrocławiem (dodam, że była godzina 21 ), a na następny dzień dostarczyć mi koraliki. Stwierdziłam, że nie ma to sensu, nie są mi one potrzebne na teraz i mogę poczekać do następnego weekendu. Zapewniła mnie ona, że wyśle kurierem za swój koszt brakujący towar. Koraliki których kolor się nie zgadzał, kazali mi zostawić, dostałam kurierem te które zamawiałam, oraz braki, oraz parę ozdóbek w ramach przeprosin

I właśnie dzięki takim praktykom, firmy zyskują klientów. Miło, że przepraszali, od razu naprawili swój błąd i ponadto dali gratis. Niektórzy, np. Pasart, nie potrafią nawet rzetelnie i w miarę szybko reklamacji uwzględnić. Pod względem reklamacji ElizaAkcesoria i Eltay są bardzo dobrzy. Eltay wysyła na swój koszt brakujący towar, a Eliza do wyboru - przy następnym zamówieniu lub też na swój koszt.

[Rusa48]

Tu łaski nie robią, że odsyłają na własny koszt. W końcu jak oni nawalili to i oni powinni ponieść konsekwencje, a tym bardziej koszta. Czasem wali się człowiekowi zamówienie przez takie błędy, więc niestety nie jesteśmy wolni od konsekwencji za cudze pomyłki. Niektórzy sprzedawcy przynajmniej dają gratis chcąc się porządnie zachować. Ja najchętniej wracam do tych, którym błędy zdarzają się najrzadziej Niestety nie zawsze mają wszystko, czego potrzebuję.
Jak sprzedawca każe mi odesłać wadliwy towar, to proszę go najpierw o wysłanie pieniędzy na koszty przesyłki (ja też robię przedpłatę przecież i to większą sumę), a jak próbuje mi wcisnąć, że ja je powinnam pokryć to piszę, co o tym myślę (już kiedyś tutaj o tym pisałam konkretniej) i skutkuje. Najgorzej jest w pasArcie (galeria tkanin) bo tam jest mądra inaczej, mściwa kobieta, która ma monopol na prawdę i reklamację wyegzekwować u niej ... ZGROZA!!! Za swoje błędy wystawia negatywy! Mam maile i mogę udokumentować.
Nigdy nie rezygnuję, nawet jak to jest 1 rzecz, bo to sprzedawca ma obowiązek pokrywać koszty wysyłki zarówno braków jak i uszkodzonego towaru! Często rezygnuje wtedy z odsyłania przeze mnie wadliwego towaru (ani mnie ani im się on nie przyda) i wysyła mi nowe. W końcu nie mam powodu oszukiwać i wyrzucam uszkodzone jak dostaję nowe, dobre.

[NiColQa14]

Tak, racja. Zgadzam się, bo prawie każdy wraca do tych allegrowiczów, u których wszystko było ok. Ale allegrowicz to też człowiek, pomyłki się zdarzają Więc należy to zrozumieć. Ale tak jak piszesz, że rozumiem osób, które za swoje błędy mszczą się na kupujących...

[ravenart]

Dziś pierwszy raz się tak zirytowałam kupując coś na allegro. A zamawiała już na nim sporo i od różnych osób. Zamówiłam bigle u howllit, po czym dostałam dziś maila, że mają na stanie zaledwie 1/5 ilości, którą zamówiłam i jak chce to mogę sobie wziaść inne 2x droższe. Ku mojemu zdziwieniu spojrzałam na to co aktualnie wystawia. Ma kolejne aukcje z nieistniejącymi biglami. Naprawdę nie wiem jak można być tak niekompetentnym i wystawiać towar, którego sie nie posiada

[Rusa48]

Napisane przez ravenart

Dziś pierwszy raz się tak zirytowałam kupując coś na allegro. A zamawiała już na nim sporo i od różnych osób. Zamówiłam bigle u howllit, po czym dostałam dziś maila, że mają na stanie zaledwie 1/5 ilości, którą zamówiłam i jak chce to mogę sobie wziaść inne 2x droższe.

To całkiem tak, jak w PasArt czy GJ

Ku mojemu zdziwieniu spojrzałam na to co aktualnie wystawia. Ma kolejne aukcje z nieistniejącymi biglami. Naprawdę nie wiem jak można być tak niekompetentnym i wystawiać towar, którego się nie posiada

Też mnie to nie zdziwiło. Napisz do nich- zapytaj jak to z tymi biglami jest. Poza tym dzięki, że napisałaś, bo o mały włos nie zamówiłam u nich- uratowałaś mnie

[ravenart]

Napisane przez Rusa48

Napisz do nich- zapytaj jak to z tymi biglami jest. Poza tym dzięki, że napisałaś, bo o mały włos nie zamówiłam u nich- uratowałaś mnie

napisałam, zobaczę co odpiszą, w każdym razie podmianki czy 1/5 tego co zamówiłam mało mnie urządza. Albo wszystko albo nic. Z taką małą ilością, którą mają na stanie i tak nic nie zrobię. Jakbym miała tyle zamówić, to wstrzymałabym sie w ogóle od zakupów.

Co do PasArta miałam kiedyś podmiankę przedmiotu. zamówiłam inny, dostałam inny. Na szczęście w tej samej cenie. A nie na moją niekorzyść. Ale tak czy inaczej już raczej nie będę tam robić zakupów - z tego powodu. Jest mase innych sprzedawców. Rynek nie ogranicza się do jednego sklepu.

[Rusa48]

ravenart w ogóle nie powinnaś się zgadzać na żadne krętactwa z ich strony. Też jestem ciekawa co Ci odpiszą. Przez takie coś traci się na przesyłce, a i harmonogram się wali
Co do PasArtu to chyba najwięcej negatywów ma i najgorszą opinię. U mnie żadne zamówienie nie było jak należny, więc też już zakupów tam nie robię.

Napisane przez NiColQa14

Tak, racja. Zgadzam się, bo prawie każdy wraca do tych allegrowiczów, u których wszystko było ok.

W końcu trudno nie lubić solidnej firmy W końcu nie jesteśmy naciągani na dodatkowe koszta (buble czy wysyłka reklamacji)

Ale allegrowicz to też człowiek, pomyłki się zdarzają Więc należy to zrozumieć.

Zgadza się, a jeżeli robi ich dużo i nagminnie, to trudno już to rozumieć- to po prostu brak profesjonalizmu i może powinien zająć się czym innym??
Jak się komuś zdarza wpadka wyjątkowo, to podchodzę do tego po ludzku, bo też jestem istota omylną. Piszę do sprzedawcy i z reguły kończy się to wystawieniem pozytywa. Jednak nie mam ani cierpliwości ani wyrozumiałości na bujanie się z kimś, u kogo w każdym zamówieniu zdarzają się wpadki. A jeszcze gdy z reklamacją bywa problem to już kaplica. Poza tym też nie uśmiecha mi się odsyłanie uszkodzonego lub źle dobranego towaru bo muszę jechać 7 km na pocztę (mieszkam na wsi) co mnie wpędza w dodatkowe koszta. A i nie raz sprzedawca wciska mi, że ja powinnam zapłacić za przesyłkę reklamacyjną(tu się nie daję). Tak więc nie dziw się, że się irytuję, jak coś jest z zamówieniem nie tak, bo wtedy kosztuje mnie to dużo więcej kasy i zdrowia. Wolę wtedy kupić nieco droższy towar, ale u rzetelnego profesjonalisty!
A jeszcze jedna sprawa: ile zarabia dodatkowo taki brakorób. jak sprzeda badziewie, a klient macha ręką i nie odeśle bubla?! Myśląc, że ma sam pokrywać koszt wysyłki reklamacji, i że się mu nie opłaca- rezygnuje?! Krocie
Sprzedawca ma obowiązek pokryć koszty wysyłkowe reklamacji: uszkodzonego towaru, brakującego, a także źle dobranego! Jedynie gdy się z czegoś rozmyśle i chcę zwrócić lub wymienić na inne- to wtedy ja płacę za przesyłkę,jeżeli mam kaprysy A jeszcze skoro zwracam towar z powodu kaprysu, powinnam pokryć jeszcze prowizję allegro sprzedawcy, aby on nie był stratny na niezdecydowanym kliencie. Tak to pokrótce wygląda.
Profesjonalny sprzedawca bez pytania dobiera kamienie w pary, bo musi wiedzieć, do czego służy to, co sprzedaje. Mnie zdarzyło się po zakupie pisać, co jak ma być dobrane i niestety dostałam kamienie od sasa do lasa. Reklamowałam i w końcu dostałam to co trzeba, a można było od razu (w końcu nie zrobię 2 różnych kolczyków, bo nikt tego nosił nie będzie!) Ale musiałam się "wykłócać", a powinnam mieć to załatwione bez problemu.
Tak więc namawiałabym do reklamowania każdego bubla! Jak nierzetelni sprzedawcy zaczną ponosić koszta swojego braku kompetencji, to może w końcu będziemy dostawać porządnie przygotowane zamówienia! Inaczej zarabiają dodatkowa kasę na swoim braku kompetencji... i płacimy za to my!

Ale tak jak piszesz, że rozumiem osób, które za swoje błędy mszczą się na kupujących...

To już trzeba mieć tupet, no nie? A tak jest w PasArt- do dziś mam jeszcze nie załatwioną reklamację, bo wg tej pani reklamowanie połamanych, wyszczerbionych i popękanych korali to mój kaprys i sama powinnam pokryć koszt wysyłki! ZGROZA!

[NiColQa14]

Zgadzam się zdecydowanie z Tobą Zauważyłam, że im większa firma na allegro, więcej zarabiają to bardziej mają gdzieś klientów Czasami juz wolę zamówić u 2-3 allegrowiczów towar, którzy mają 100 % pozytywów, niż męczyć się i głowić z jednym.

[ravenart]

Napisane przez Rusa48

ravenart w ogóle nie powinnaś się zgadzać na żadne krętactwa z ich strony. Też jestem ciekawa co Ci odpiszą. Przez takie coś traci się na przesyłce, a i harmonogram się wali
Co do PasArtu to chyba najwięcej negatywów ma i najgorszą opinię. U mnie żadne zamówienie nie było jak należny, więc też już zakupów tam nie robię.

U PasArt zamawiałam kilka razy, zawsze było wszystko ok,aż do ostatniego razu, kiedy była wspomniana przeze mnie wyżej zamiana towaru. Jedna wpadka i dziękuję bardzo za współpracę. Późniejszej mailowej korespondencji też nie wspominam za dobrze. Co do reklamacji, a raczej braków w przesyłce miło wspominam marmon i elize, błyskawiczna reakcja, i blyskawiczne doslanie brakujacego towaru bez zbędnych ceregieli. U takich sprzedawców mogę się zastanowić nad ponownym zakupem, bo mam świadomość, że w razie jakichkolwiem problemów nikt nei będzie mnie próbował spławiać.

Napisane przez NiColQa14

Zgadzam się zdecydowanie z Tobą Zauważyłam, że im większa firma na allegro, więcej zarabiają to bardziej mają gdzieś klientów Czasami juz wolę zamówić u 2-3 allegrowiczów towar, którzy mają 100 % pozytywów, niż męczyć się i głowić z jednym.

No to czas wyprowadzić Cie z błędu, ten nieszczęsny howllit o którym pisalam wyżej, też ma same 100% pozytywnych komentarzy (oj cos czuję, że to może się zmienić jeśli nie dostanę swojego zamowienia).

Wracajac do tematu, dziś sprawdzam pocztę a tu cisza, żadnej odpowiedzi ze strony howllit jak zamierza całą sprawę rozwiązać . Jestem naprawdę wściekła, bo nie po to tracę swój cenny czas, żeby coś na necie zamówić (dziewczyny czesto kompletujecie różne swoje zamówienia, więc wiecie o czym mówię - nie zajmuje to 5 min), aby potem okazywało się, ze ktoś sobie automatycznie wystawia aukcje z neistneijącym towarem. Poczekam do jutra na odpowiedź, potem pisze do allegro. Całe szczeście, że zawsze robię przelew dopiero po jakimkolwiek osobistym mailu potwierdzającym/podsumowującym od sprzedawcy. W związku z tym nie utopiłam kasy, żeby się jeszcze wykłócać o zwrot swoich własnych pieniędzy.
No i właśnie dziewczyny mam pytanie, bo pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, i napsuła mi nerwów na tyle, że nie mam zamiaru tak łatwo odpuszczać. Co poza napisaniem do allegro i wystawieniem nagatywów można w takiej sytuacji jeszcze zrobić?

[oli_19]

Czy kupowała któraś z was od mega_towar ?

[tolas]

ja również mam niefajne doświadczenia z Passartem i więcej u nich zakupów nie zrobię

za to polecam Gem-Stones, GRANIT-AJ, _malachit_ i CJ

[marryme21]

Napisane przez tolas

ja również mam niefajne doświadczenia z Passartem i więcej u nich zakupów nie zrobię

Również w Pasarcie nic więcej nie kupię.
Totalna olewka.
Nie oglądam nawet ich towaru,aby się nie skusić,bo przyznaję,że mają sporo fajnych rzeczy.
Do tego zdenerwowali mnie tym,że zero komentarzy zwrotnych.
Niby to nie jest istotne,ale sami je chętnie ,,zgarniają'',ale zwrotne ciężko skrobnąć.

[lunamin]

Napisane przez marryme21

Również w Pasarcie nic więcej nie kupię.
Totalna olewka.
Nie oglądam nawet ich towaru,aby się nie skusić,bo przyznaję,że mają sporo fajnych rzeczy.
Do tego zdenerwowali mnie tym,że zero komentarzy zwrotnych.
Niby to nie jest istotne,ale sami je chętnie ,,zgarniają'',ale zwrotne ciężko skrobnąć.

Mam takie doświadczenia, że od tych największych sprzedawców z allegro dostaję komentarze po kolejnym zamówieniu, za poprzednie oczywiście.
Pasart mi też podpadł, kiedy odpisał, że brak z zamówienia wyśle z kolejnym. Faktycznie przy następnym wysłał (przypominałam w formularzu dostawy i na maila).

[marryme21]

Napisane przez lunamin

Mam takie doświadczenia, że od tych największych sprzedawców z allegro dostaję komentarze po kolejnym zamówieniu, za poprzednie oczywiście.

Naprawdę?
To chore jakieś.

[lunamin]

marryme21 -wiesz, ja to i tak im sie dziwię, że nie giną w tych komentarzach, ja najcześciej od tych dużych to kupuję po kilkanaście do kilkudziesięciu pozycji, a wszystkich kupujacych ilu... Jak ja sprzedawałam wiele różnych rzeczy, to najłatwiej mi było wystawić komentarz z maila, jak dostałam powiadomienie o otrzymaniu komentarza. I tak wolę panel kupującego/sprzedającego z Ebay'a.

[marryme21]

Napisane przez lunamin

-wiesz, ja to i tak im sie dziwię, że nie giną w tych komentarzach,

Wiem,że mają dużo kupujących,ale do cholery,ktoś tam pracuje i to chyba też powinno być dla nich nawykiem.Wystawienie komentarzy ,,z automatu'', aż tak dużo czasu nie zajmuje.

Napisane przez lunamin

ja najcześciej od tych dużych to kupuję po kilkanaście do kilkudziesięciu pozycji, a wszystkich kupujacych ilu....

Hmm...moje ostatnie zakupy w Pasarcie to prawie 600 przedmiotów. za prawie 1000 zł.
Mieć,a nie mieć tyle komentarzy...wiem,że od jednej osoby,ale to zawsze coś.
W każdym razie,ja Pasart mam już w nosie,tak jak oni mnie mieli.
Wysyłali mi wadliwy towar,dużo pomyłek,zero odpowiedzi na maile.
Dziękuję bardzo,swoje pieniążki zostawię jednak u kogo innego.

[lunamin]

Napisane przez marryme21

Hmm...moje ostatnie zakupy w Pasarcie to prawie 600 przedmiotów. za prawie 1000 zł.

O, żesz ty! Takiego klienta to na rękach nosić, a nie tak traktować!

[joasia1807]

Potwierdzam, Passart potrafi niemile zaskoczyć..Mnie również ostatnie przesyłki nie usatysfakcjonowały. Za każdym razem brakowało łańcuszków za które zapłaciłam a w ostatniej przesyłce dodatkowo dostałam zapięcia które nie nadawały się do niczego dopiero ostatnią przesyłkę reklamowałam ale tylko brak łańcuszka i osobno wadliwe zapięcia, jednak na odpowiedź czekałam ponad miesiąc... I to jaką odpowiedź... Napisano mi że na pewno wszystkie produkty były w paczce i jeśli chcę mogę na swój koszt odesłać im przesyłkę (całą!) a oni po rozpatrzeniu reklamacji zwrócą pieniądze, ale tylko za towar... Na temat wadliwych zapięć otrzymałam odpowiedź jeszcze miesiąc później z przeprosinami za opóźnienie (2 miesiące...) a dalej w mailu była prośba o przesłanie wadliwego towaru na mój koszt to po sprawdzeniu zwrócą mi koszt towaru i tym razem napisali również że koszt przesyłki pokryją oni... Nie chciało mi się bawić w wysyłanie towaru wartego 4zł, ale gdybym zamówiła go więcej, np za 1000zł to by mi nie było za wesoło. Komentarzy nie wystawiają również, trzy przesyłki i trzy razy upominanie się o komentarz za każdym razem z przeprosinami po bardzo długim czasie i z informacją że problem już jest naprawiony. Coś się z nimi niedobrego dzieje. a szkoda, bo to pierwsza firma w jakiej zamawiałam

[ravenart]

Napisane przez joasia1807

Potwierdzam, Passart potrafi niemile zaskoczyć..Mnie również ostatnie przesyłki nie usatysfakcjonowały. Za każdym razem brakowało łańcuszków za które zapłaciłam a w ostatniej przesyłce dodatkowo dostałam zapięcia które nie nadawały się do niczego dopiero ostatnią przesyłkę reklamowałam ale tylko brak łańcuszka i osobno wadliwe zapięcia, jednak na odpowiedź czekałam ponad miesiąc... I to jaką odpowiedź... Napisano mi że na pewno wszystkie produkty były w paczce i jeśli chcę mogę na swój koszt odesłać im przesyłkę (całą!) a oni po rozpatrzeniu reklamacji zwrócą pieniądze, ale tylko za towar... Na temat wadliwych zapięć otrzymałam odpowiedź jeszcze miesiąc później z przeprosinami za opóźnienie (2 miesiące...) a dalej w mailu była prośba o przesłanie wadliwego towaru na mój koszt to po sprawdzeniu zwrócą mi koszt towaru i tym razem napisali również że koszt przesyłki pokryją oni... Nie chciało mi się bawić w wysyłanie towaru wartego 4zł, ale gdybym zamówiła go więcej, np za 1000zł to by mi nie było za wesoło. Komentarzy nie wystawiają również, trzy przesyłki i trzy razy upominanie się o komentarz za każdym razem z przeprosinami po bardzo długim czasie i z informacją że problem już jest naprawiony. Coś się z nimi niedobrego dzieje. a szkoda, bo to pierwsza firma w jakiej zamawiałam

4 czy 100 zł, to nieistotne. W przypadku reklamacji to oni pokrywają koszt przesyłki. Warto się upomnieć, aby kasę na pokrycie tej reklamacyjnej przesyłki przelali Ci na konto. Nie ma co się bawić z nieuczciwymi sprzedawcami. Jak większość ludzi będzie reklamować nawet towar za 1zł, to może w końcu Ci niefrasobliwi sprzedawcy zaczną się przykładać i wysyłać to za co się płaci, a nie jakieś buble. heh w końcu udało mi się sfinalizować transakcję z tym nieszczęsnym howllitem. Nie to, że musiałam czekać blisko tydzień, żeby kobieta sprowadziła towar, który wystawiła na aukcji, a nie posiadała go na stanie - dla mnie tłumaczenie, że wystawia się aukcje "z automatu"to żadne tłumaczenie. To jeszcze jak mi przyszła wczoraj przesyłka - okazało się, że 2 bigle dostałam uszkodzone. A, że to nie była sprzedaż hurtowa, na aukcji nic nie było zaznaczone, że np. z jakimś % może być coś nie tak. To wysłałam zdjęcie uszkodzonych 2 sztuk bigli i reklamowałam (koszt poniżej 1zł - niewiele, ale liczy się zasada). Nie mam zamiaru się bawić w olewanie tego. Płacę i wymagam dokładnie tego towaru za który zapłaciłam i tyle. Kiedyś to olewałam, ale jak poczytałam ten wątek i okazało się, że tego typu praktyki są nagminne u wielu sprzedawców, skończyło się. Jakoś mi wszystkie opory minęły. A że przesyłka ich wyniesie więcej niż sam koszt produktu? Trudno- to nie mój problem, a może takiemu sprzedawcy da to coś do myślenia i na drugi raz się zastanowi czy opłaca mu się wysłać bubla. W każdym razie jak już mam u kogoś zostawić moje 50, 200 czy 1000zł to oczekuję towaru za który zapłaciłam, a nie czegoś co nadaje się tylko do kosza.

[lunamin]

Napisane przez ravenart

4 czy 100 zł, to nieistotne. W przypadku reklamacji to oni pokrywają koszt przesyłki. Warto się upomnieć, aby kasę na pokrycie tej reklamacyjnej przesyłki przelali Ci na konto. Nie ma co się bawić z nieuczciwymi sprzedawcami. Jak większość ludzi będzie reklamować nawet towar za 1zł, to może w końcu Ci niefrasobliwi sprzedawcy zaczną się przykładać i wysyłać to za co się płaci, a nie jakieś buble. heh w końcu udało mi się sfinalizować transakcję z tym nieszczęsnym howllitem. Nie to, że musiałam czekać blisko tydzień, żeby kobieta sprowadziła towar, który wystawiła na aukcji, a nie posiadała go na stanie - dla mnie tłumaczenie, że wystawia się aukcje "z automatu"to żadne tłumaczenie. To jeszcze jak mi przyszła wczoraj przesyłka - okazało się, że 2 bigle dostałam uszkodzone. A, że to nie była sprzedaż hurtowa, na aukcji nic nie było zaznaczone, że np. z jakimś % może być coś nie tak. To wysłałam zdjęcie uszkodzonych 2 sztuk bigli i reklamowałam (koszt poniżej 1zł - niewiele, ale liczy się zasada). Nie mam zamiaru się bawić w olewanie tego. Płacę i wymagam dokładnie tego towaru za który zapłaciłam i tyle. Kiedyś to olewałam, ale jak poczytałam ten wątek i okazało się, że tego typu praktyki są nagminne u wielu sprzedawców, skończyło się. Jakoś mi wszystkie opory minęły. A że przesyłka ich wyniesie więcej niż sam koszt produktu? Trudno- to nie mój problem, a może takiemu sprzedawcy da to coś do myślenia i na drugi raz się zastanowi czy opłaca mu się wysłać bubla. W każdym razie jak już mam u kogoś zostawić moje 50, 200 czy 1000zł to oczekuję towaru za który zapłaciłam, a nie czegoś co nadaje się tylko do kosza.

Brawo! Masz rację z reklamacjami, powinniśmy wszyscy się stawiać, a jednak większość macha ręką.
Wprawdzie niebizuteryjnie, ale dziś w jednym markecie wpisałam się do książki reklamacji, bo stwierdziłam, że jakoś muszę odreagować. Cóż, ja jestem chyba z tych super wymagających.

[ravenart]

lunamin właśnie o to chodzi. Przecież jakbym sama zrobiła jakiegoś bubla biżuteryjkowego, a potem coś odpadło, coś się odłamało czy w inny sposób rozleciało, mam zwrot i tyle (pomijając fakt, że w ogóle głupio by mi było takiego bubla komuś dać). I osoby, która to ode mnie dostała, na pewno by nie interesowało, że musze poświęcić dodatkowy czas na naprawę bubla, czy ponieść koszty w postaci wymiany elementów. A tak by to pewnie wyglądało, jakbym z bublowatego towaru miała coś zrobić...

Tak wiec, mam prośbę i postulat do WSZYSTKICH wizażanek:

REKLAMUJCIE BUBLE, nawet jak to głupie 1-2zł.

W kupie siła, jak to się mówi. Poza tym sam fakt, że większość z nas nie zamawia towaru za 10-20 zł, a za 200, 500 czy ponad 1000 zł, a to są już znaczne kwoty licząc kilkadziesiąt lub kilkaset osób. A co najważniejsze reklamując wadliwy towar nie ponosi się ŻADNYCH dodatkowych kosztów. Za zwrotną przesyłkę nie płacimy my, ale dany sklep/sprzedawca. I warto wtedy się o to upomnieć - przed a nie po odesłaniu.
Tylko w taki sposób możemy dać naszym ukochanym sprzedawcom do zrozumienia, że nie mamy ochoty, ani czasu na ich niefrasobliwość, brak kompetencji i machlojki. A w konsekwencji, zapewnie w niedługiej przyszłości przy naszej solidarności w postaci reklamowania KAŻDEGO bubla - poprawi nam się rynek półfabrykatów. Sprzedawca w takiej sytuacji zastanowi się 2 razy czy wysłać coś co jest uszkodzone, czy opłaca mu się póżniejsza ponowna wysyłka produktu wolnego od wad itp.

[oli_19]

ehh przyszedl pierwszy raz i na mnie, dostalam dzis zamowienie od CJ i niestety musialam zareklamowac 2 krysztalki ( jeden porysowany, drugi pekniety ) zaproponowalam, ze odesle je na ich koszt lub wysle fotki wad, odpisali szybciutko po kilku godzinach i poprosili o fotki , zobaczymy jak to bedzie...

[hornetka]

co do Pasartu to zamawiam u nich sporadycznie i na szczęście nie zdarzyło mi sie mieć z nimi problemów jednak zamawiam tyko jak musze u nich zamówić bo boje sie mieć tego co Wy macie
polecam za to ANTYKWARIATeduPL -jedyna wada to to, że towar przesyłają w zwykłych folijkach a nie w strunowych i trzeba wszystko wypakowywać :/
bardzo duży pluz za to jak sie zamawia zawieszki są bardzo dobrze opakowane, aż ciężko sie dostać

polecam też: CostumeJewellery i _malachit_i teraz czekam na 1 zamówienie z GRANIT-AJ zobaczymy co bedzie

[eruraina89]

Hej, mam pytanko do dziewczyn, ktore uzywaja PayPal'a kupujac na allegro w sklepach z kamieniami szlachetnymi, mianowicie ktore sklepy cieszace sie dobra opinia i dobra jakoscia materialu, obsluguja PayPal'a? Bylabym wdzieczna za jakies podpowiedzi

pozdrawiam

[Rusa48]

Napisane przez ravenart

Tak wiec, mam prośbę i postulat do WSZYSTKICH wizażanek:

REKLAMUJCIE BUBLE, nawet jak to głupie 1-2zł.

W kupie siła, jak to się mówi. ...

Dokładnie o to mi też od dłuższego czasu chodzi.
I stanowczo musimy domagać się najpierw wpłaty kosztów wysyłki na nasze konto, a dopiero wtedy wysyłamy wadliwy towar. Większość sprzedawców, jak nie damy się naciagnąć na pokrywanie kosztów reklamacji, rezygnuje wtedy z odsyłania przez nas bubla i wysyła dobry towar.
Nie dajmy się też nabierać, że wyślą nam reklamowany towar przy następnym zamówieniu, bo to też naciągactwo. Raz, że sugestią jesteśmy zmuszane do ponownego zamawiania, żeby odzyskać swój towar z reklamacji, a dwa- to częste obietnice pokrycia kosztów wysyłki przez sprzedawcę jako rekompensata najczęściej są czcze, bo z reguły powyżej 100 zł większość sprzedawców ma wysyłkę gratis. A weź tu człowieku zamów poniżej 100 zł- rzadko się to udaje
A jeszcze obietnica zwrotu kosztów towaru- mnie to np nie satysfakcjonuje, a minimalizuje koszty sprzedawcy, więc i nie zostaje on ukarany. Ja tracę 1-2 tygodnie, nadal nie mam towaru, a sprzedawca nie traci prawie nic. Miałam taką sytuację, że pani po reklamacji nieomal się na mnie obraziła, że mi się kilka bubli nie spodobało i chcę załatwić sprawę na moich warunkach! Chciała, żebym odesłała towar, a oni z kolejnym zamówieniem wyślą mi reklamowany (oszczędziliby 1 koszt wysyłki). Jak się nie zgodziłam, stwierdzając, że zamówienie właśnie zrobiłam, a towar potrzebny jest mi teraz, a nie za miesiąc czy dwa- chciała, abym odesłała cała paczkę, a oni mi zwrócą kasę. Wkurzyłam się i napisałam, że nie po to robiłam zamówienie i traciłam czas, żeby mieć pieniądze. Nie kupowałam półfabrykatów dla kaprysu, ale dlatego, ze jest mi potrzebny i nie będę odsyłała jej towaru, tylko domagam się wymiany tego wadliwego na pełnowartościowy. Skończyło się na tym, że nie kazali nic odsyłać, tylko przysłali dobry towar, bo wszystko kosztowało kilka zł!
A tak na marginesie już- ciekawe, dlaczego inni potrafią wszystko zrobić dobrze? Dla mnie to żenujące, że poświecą się dobrą renomę dla zarobienia kilku złotych. Przecież mając dobra opinię zarobiłoby się dużo więcej na stałych klientach!
Nie ma tłumaczenia, że duży sklep: zatrudnia się ludzi do obsługi- czy stoiska czy komputera i mają dobrze wykonywać swoja pracę-proste. A z tym automatycznym wystaniem aukcji też są cyrki, bo zawsze winą za braki w swoich aukcjach np. CJ obwinia allegro! Znowu przedmiot, przez który zrobiłam u nich zamówienie nie został mi dostarczony, bo wystawili niby coś, czego nie ma. Patrzę na aukcje- teraz jest znowu w sprzedaży. Napisałam do nich, bo nie do końca załatwili mi reklamację z poprzednich zakupów, teraz nie przysłali tego, co nadal sprzedają no i doszła nowa reklamacja też z tej przesyłki. Przykładowo zamiast bigli 25 mm takie 38 mm- żadna różnica, no nie? Zamiast kropli w 3 odcieniach i rozmiarach- 3 paczki takich samych i nie pasujących do żadnej aukcji itd! ZGROZA! Milczą od 12 LUTEGO!! Wczoraj wysłałam monit- NA RAZIE CISZA!

[Roxy80]

Dziewczyny zamawiał ktoś zawieszki z muszli abalone w ANTYKWARIATeduPL
konkretnie te:

Zamówiłam po jednej i dostałam w częściach tzn. kwiat osobno, zawieszka osobno. Ktoś wyżej napisał, że wysyłająbezpiecznie zapakowane. Ja dostałam zapakowane w woreczek z celofanu i wrzucone luzem do worka w którym były pudełka, perły i inne akcesoria. I teraz nie wiem, czy mam sobie je sama skleić, czy zostały uszkodzone w transporcie.

[ravenart]

Napisane przez ravenart

Dziś pierwszy raz się tak zirytowałam kupując coś na allegro. A zamawiała już na nim sporo i od różnych osób. Zamówiłam bigle u howllit, po czym dostałam dziś maila, że mają na stanie zaledwie 1/5 ilości, którą zamówiłam i jak chce to mogę sobie wziaść inne 2x droższe. Ku mojemu zdziwieniu spojrzałam na to co aktualnie wystawia. Ma kolejne aukcje z nieistniejącymi biglami. Naprawdę nie wiem jak można być tak niekompetentnym i wystawiać towar, którego sie nie posiada

W końcu zakończyłam całą "zabawe w kotka i myszkę" z howllitem.
Cały proces zakupów zaczął się 7.02 kiedy okazało się, że kobieta wystawiła towar, którego nie posiada na stanie i oferowała mi 2x droższy "zamiennik". W związku z tym na samą finalizację transakcji musiałam czekać tydzień. Korespondencja mailowa - koszmar, dopiero po monitach upominających się o odpowiedź w tej sprawie uzyskiwałam jakiś zdawkowy mail. Po tym czasie howllit zdążył sprowadzić interesujące mnie bigle i mogłam zrobić przelew za nie. Potem szybka przesyłka i 15.02 zaczęła się kolejna "miła" korespondencja. Rozczarowana całym procesem tych zakupów zawziełam się i grzecznie obejrzałam sztukę po sztuce towaru, który został mi wysłany. Okazało się, że 2 sztuki bigli są uszkodzone, wysłałam im zdjęcie i je reklamowałam. Następnego dnia uzyskałam od howllit informację, że ich już nie ma na stanie, i jak chcę to mogą mi je dosłać wraz z KOLEJNYM zamówieniem o ile się o nie wtedy upomnę. Heh po pierwsze nie miałam zamiaru skłądac kolejnego zamówienia, tylko po to, aby uzyskać to co prawnie mi się należy (a więc bigle lub zwrot ich pieniędzy na uszkodzony towar). Wysłałam im maila z tą informacją, po czym tydzień ciszy. Ani przesyłki, ani przelwu, totalna olewka. Po tygodniu wysłałam monit z upomnieniem (23.02). O dziwo tego samego dnia kobieta mi odpisała, że oczywiście reklamacja została uznana i prosi o odesłanie wadliwych bigli do nich, wtedy zwrócą za nie pieniądze. Zatem kolejna próba nabicia mnie w butelkę (po próbie naciągniecia mnie na kolejne zakupy). Stosując zasade ograniczonego zaufania grzecznie odpisałam, że oczywiście odeślą je jak tylko na moim koncie zostanie zaksięgowana kwota będąca równowartością kosztów odesłania wadliwych bigli, i dodatkowo przypomniałam temu niefrasobliwemu sprzedawcy, że w przypadku reklamacji to właśnie sprzedawca, a nie kupujący pokrywa koszty odesłania reklamowanego produktu. Kolejna "mailowa cisza", jednak dzisiaj na koncie zauważyłam przelew od howllit wysokości całych 0,90 zł za wadliwe bigle. Nagle jak kobieta została upomniana, że za odesłanie też ona powinna zapłacić - bardziej opłaciło się jej przelać kase wyłącznie za wadliwe bigle, a już nie chciała miec ich odesłanych..... dziwne.
Tak więc, sprzedawca jest już u mnie spalony, zatem jak przyjdzie mi znowu ochota kupić bigle za 270zł, tego sprzedawce ominę szerokim łukiem. Wcześniej pewnie szykuje się miły neutralny komentarz. Myślałam nad negatywem, ale koniec końców, po długich bojach bigle są u mnie, a proces reklamacji zakończony.
Rynek półfabrykatów jest na tyle duży, że to ja-kupujący wybieram sobie, gdzie i u kogo kupię półfabrykaty. A sprzedawca ma dążyć do tego, abym po zakupach u niego miała miłe wspomnienia z transakcji i chciała do nich w przyszłości wrócić.

Co do innych sprzedawców, u których ostatnio robiąłm zakupy:

Miło wspominam ostatnie zakupy u Eltay, w prawdzie było małe niedociągnięcie w postaci jednego braku w przesyłce, ale zaraz po poinformowaniu ich o tym został błyskawicznie dosłany. Bez żadnych komplikacji czy robienia problemów. Dodatkowo szybko odpisywali też na maila w sprawie rzeczywistego koloru produktów, bo zdjęcia to mają tak podretuszowane, że trudno coś po nich wywnioskować

zelimchan bezproblemowo, błyskawicznie i jak zawsze ta firmę goraco polecam, za jakość towaru i jak na razie bezkonkurencyjne ceny drutu