Kodeks Recenzentów - dyskusje o usuwaniu recenzji z KWC

[annaboo]

Forum, nie jest miejscem sprzeczek i mściwych zagrywek, decyzje podejmuje Noor/Paulinka_S, moje sugestie są brane pod uwagę lub nie, twoje sugestie mnie nie dotyczą, recenzje czytam dla przyjemności, a nie z obowiązku, twoje mnie nie interesują z pobudek odwetowych.
To by było tyle w tym temacie.

[mmm87]

Napisane przez annaboo

A oto przykład recenzji poprawnej https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-28798-rec-354539.htm tak niewiele trzeba

To ja się tak wtrącę. Sama zgłaszałam tu różne recenzje. Ale chyba kiepski przykład podałaś, bo recenzja pumy mówiąca o owocach, wyraźnej gruszce, trwałości zapachu i opakowania, mówi więcej niz jakiś poetycki bełkot o ciemnych zaułkach z nieznajomym, gdzie zapach określony jest tylko przez wyrażenie "słodycz kwiatów miesza się z ciemnym kwieciem orchidei". Chyba, że w recenzjach perfum chodzi o literacki język, a nie o konkrety.

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Napisane przez annaboo

Forum, nie jest miejscem sprzeczek i mściwych zagrywek, decyzje podejmuje Noor/Paulinka_S, moje sugestie są brane pod uwagę lub nie, twoje sugestie mnie nie dotyczą, recenzje czytam dla przyjemności, a nie z obowiązku, twoje mnie nie interesują z pobudek odwetowych.
To by było tyle w tym temacie.

Tu się zgadzam, bo moderatorki nie usuwają recenzji na oślep, tylko podany przez Ciebie przykład dobrej recenzji obok złej recenzji MdM jest dla mnie niezrozumiały.

[Paulinka_S]

Napisane przez studentkaAM

Z całym szacunkiem, ale w mojej recenzji napisałam nawet co AP mi przypomina -> konkretnie jaki zapach. A gdzie go mam testować jeszcze? Na swojej rodzinie, psie, kocie??? Dajcie spokój Jeszcze raz proszę o usunięcie wszystkich moich recenzji z KWC.

nie wiem co w tym śmiesznego a Ty nadal nie rozumiesz, że ilośc testów na skórze czy zużytych opakowań to nie jedyne kryterium stwierdzające o użyteczności recenzji i jej zgodności z regulaminem

Napisane przez MdM

Noo to skoro juz sie czepiamy to moze sie dowiem o co chodzi zanim moja recenzja zostanie skasowana??

no widzę, że ją edytowałaś więc nie zostanie usunięta.
Mam wrażenie, ze ta gruszka jako pierwsza została przepisana z nut, zeby aby było coś o nutach no ale Ci tego nie udowodnię więc nie mam podstaw do usunięcia tej recenzji

Napisane przez studentkaAM

Zapach delikatny, owocowy. Daje sie wyczuc mocna pozycje gruszki. Uzywalam go przez ponad 2,5 roku, ale zaczal mnie meczyc, wiec nie kupilam kolejnego flakonika. Jest swietny na lato, na wyjazdy do cieplych krajow
Nie jest niestety trwaly, juz 1-2h po uzyciu nic nie czuc, ale mozna zabierac perfumy ze soba, bo maja maly, zgrabny flakonik, ktory zmiesci sie do kazdej torebki. Buteleczka jest bardzo ladna i wygodna, ale ma slaba nakretke. Kiedys mi jedna spadla i popekala.

Ogolnie polecam, jest to kobiecy zapach dla zabieganych pan (a takze nastolatek)
To są cechy tego zapachu. Chyba nie wymagacie od ludzi żeby przepisywali nuty zapachowe. Jak MdM czuje gruszkę to znaczy, że ją czuje.Ja w AP czułam Panią Walewską i krem Nivea, a ktoś chyba uznał to za absurd.

tak się składa, że nie każdy zna Panią Walewską więc takie porownanie nic nie wnosi. Mogłaś opisać co czujesz i dopiero później wspomnieć, że to samo czujesz w Pani Walewskiej. Wtedy byłoby ok.

Napisane przez annaboo

A oto przykład recenzji poprawnej https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-28798-rec-354539.htm tak niewiele trzeba

Napisane przez MdM

Regulamin znamy, wiec nie wymadrzaj sie prosze jakbys byla jedyna, ktora go czytala. Uwazam, ze moja recenzja jest dobra i nie lamie regulaminu, a zapach opisuje dostatecznie.

dostatcznie, racja. Daleko jej do ideału ale po edycji na dostateczny się łapie ;]

Napisane przez mmm87

To ja się tak wtrącę. Sama zgłaszałam tu różne recenzje. Ale chyba kiepski przykład podałaś, bo recenzja pumy mówiąca o owocach, wyraźnej gruszce, trwałości zapachu i opakowania, mówi więcej niz jakiś poetycki bełkot o ciemnych zaułkach z nieznajomym, gdzie zapach określony jest tylko przez wyrażenie "słodycz kwiatów miesza się z ciemnym kwieciem orchidei". Chyba, że w recenzjach perfum chodzi o literacki język, a nie o konkrety.

literacki język nie wyklucza konkretów co widać w przytoczonym przykładzie. Słodycz kwiatów połączona z orchideą to mało o zapachu? Mnie mówi zdecydowanie więcj niż porownanie do pani Walewskiej, której nie znam więc nie wiem czego się po zapachu spodziewać.
I nie uważam, żeby przytoczona recnezja la Perli była literackim bełkotem, hamujcie się trochę

Złoś zaproponował, żeby stworzyć tu na forum wątek, do którego będą wklejane wszystkie usuwane recenzje, żeby później nie było akcji typu moja recenzja była ok a została usunięta. I chyba trzeba będzie tak zrobić - dwa razy więcej roboty ale chyba warto dla świętego spokoju...

EOT

[MdM]

Napisane przez Paulinka_S

Złoś zaproponował, żeby stworzyć tu na forum wątek, do którego będą wklejane wszystkie usuwane recenzje, żeby później nie było akcji typu moja recenzja była ok a została usunięta. I chyba trzeba będzie tak zrobić - dwa razy więcej roboty ale chyba warto dla świętego spokoju...

Bardzo mi sie ten pomysl podoba

[studentkaAM]

Napisane przez Paulinka_S

Złoś zaproponował, żeby stworzyć tu na forum wątek, do którego będą wklejane wszystkie usuwane recenzje, żeby później nie było akcji typu moja recenzja była ok a została usunięta. I chyba trzeba będzie tak zrobić - dwa razy więcej roboty ale chyba warto dla świętego spokoju...

EOT

Również mnie to zadowoli

[Tyris]

A ja tak troche z innej beczki. Zapoznalam sie z kodeksem kiedy masowo zacely znikac moje recenzje.. i mam takie pytania/uwagi..

Otoz, twierdzicie ze np zapach kremu nie powinien byc brany pod uwage przy ocenie.. wybaczcie, ale jezeli ktos ma bardzo wrazliwe powonienie tak jak ja to jest to bardzo wazna cecha. Czasem krem sprawia ze mnie wrecz mdli i nie napisze ze jest super kiedy wedlug mojej obiektywnej opinii nie jest! Przeciez recenzja polega na ocenieniu produktu wedle wlasnych potrzeb i uwag. Mi osobiscie zapach przeszkadza w uzytkowaniu.. taki kosmetyk leci do smieci.

kolejna sprawa to okres testowania.. produkty typu zele pod prysznic, balsamy do ciala czy nawet szampony moge ocenic w tydzien... Jezeli ktos jest alergikiem to reakcja nastapi w ciagu najblizszych 2 dni, jezeli szampon wysusza mi wlosy to zauwaze to po 1 szym myciu.. jezeli balsam do ciala nie nawilza to widze to po 1szej aplikacji.. chyba jest to oczywiste ze jak cos wysusza mi skore na wior to nie bede tego uzywala przez miesiac dla eksperymentu bo sobie zniszcze cere.Kredke do oczu moge ocenic po 1szej aplikacji.. bo mam mega wralziwe oczy i jak zaczyna szczypac i np kolor jest niewlasciwy, twardosc zla to czemu nie moge tego napisac w recenzji? przeciez po 7 uzyciach nic sie nie zmieni(najwyzej wypale sobie oczy) Zreszta co za problem napisac w recenzji "uzywam od pol roku"? kto to sprawdzi? nikt..
Zadziwia mnie czasem jak wystawiam np malo pochlebne recenzje, zgodne z regulaminem i one znikaja :/ Tym bardziej ze moje znikaja regularnie a gdzie nie wejde na kwc to polowa recenzji jest niezgodna z regulaminem i jakos nikt ich nie rusza.


Aaaa i jeszcze jedno.. powiedzcie mi prosze jaki jest sens oceniania wazeliny roznych firm? ze pod jakim kontem mozna stwierdzic ze wazelina ziaji jest super a wazelina innej firmy juz nie skoro to sa te same produkty o tym samym skladzie? Ja rozumiem ze co innego wazelina zapachowa, ale ponoc tez nie powinno sie oceniac kosmetykow pielegnacyjnych pod katem zapachu

[dioneja]

Napisane przez Tyris

A ja tak troche z innej beczki. Zapoznalam sie z kodeksem kiedy masowo zacely znikac moje recenzje.. i mam takie pytania/uwagi..

Otoz, twierdzicie ze np zapach kremu nie powinien byc brany pod uwage przy ocenie.. wybaczcie, ale jezeli ktos ma bardzo wrazliwe powonienie tak jak ja to jest to bardzo wazna cecha. Czasem krem sprawia ze mnie wrecz mdli i nie napisze ze jest super kiedy wedlug mojej obiektywnej opinii nie jest! Przeciez recenzja polega na ocenieniu produktu wedle wlasnych potrzeb i uwag. Mi osobiscie zapach przeszkadza w uzytkowaniu.. taki kosmetyk leci do smieci.

kolejna sprawa to okres testowania.. produkty typu zele pod prysznic, balsamy do ciala czy nawet szampony moge ocenic w tydzien... Jezeli ktos jest alergikiem to reakcja nastapi w ciagu najblizszych 2 dni, jezeli szampon wysusza mi wlosy to zauwaze to po 1 szym myciu.. jezeli balsam do ciala nie nawilza to widze to po 1szej aplikacji.. chyba jest to oczywiste ze jak cos wysusza mi skore na wior to nie bede tego uzywala przez miesiac dla eksperymentu bo sobie zniszcze cere.Kredke do oczu moge ocenic po 1szej aplikacji.. bo mam mega wralziwe oczy i jak zaczyna szczypac i np kolor jest niewlasciwy, twardosc zla to czemu nie moge tego napisac w recenzji? przeciez po 7 uzyciach nic sie nie zmieni(najwyzej wypale sobie oczy) Zreszta co za problem napisac w recenzji "uzywam od pol roku"? kto to sprawdzi? nikt..
Zadziwia mnie czasem jak wystawiam np malo pochlebne recenzje, zgodne z regulaminem i one znikaja :/ Tym bardziej ze moje znikaja regularnie a gdzie nie wejde na kwc to polowa recenzji jest niezgodna z regulaminem i jakos nikt ich nie rusza.


Aaaa i jeszcze jedno.. powiedzcie mi prosze jaki jest sens oceniania wazeliny roznych firm? ze pod jakim kontem mozna stwierdzic ze wazelina ziaji jest super a wazelina innej firmy juz nie skoro to sa te same produkty o tym samym skladzie? Ja rozumiem ze co innego wazelina zapachowa, ale ponoc tez nie powinno sie oceniac kosmetykow pielegnacyjnych pod katem zapachu

Też z tym miałam problem. Ale podobno w magiczny sposób balsam może zacząć nawilżać zamiast wysuszać skóre w ciągu tego jednego miesiąca - tak mi przynajmniej to wytłumaczono . Mimo, że oceniałam balsam teoretycznie z drobinkami który miał za zadanie rozświetlać skórę to jednak nie powinien działać tak destrukcyjnie - masakrycznie ją wysuszać.

[mmm87]

Napisane przez Tyris

A ja tak troche z innej beczki. Zapoznalam sie z kodeksem kiedy masowo zacely znikac moje recenzje.. i mam takie pytania/uwagi..

Otoz, twierdzicie ze np zapach kremu nie powinien byc brany pod uwage przy ocenie.. wybaczcie, ale jezeli ktos ma bardzo wrazliwe powonienie tak jak ja to jest to bardzo wazna cecha. Czasem krem sprawia ze mnie wrecz mdli i nie napisze ze jest super kiedy wedlug mojej obiektywnej opinii nie jest! Przeciez recenzja polega na ocenieniu produktu wedle wlasnych potrzeb i uwag. Mi osobiscie zapach przeszkadza w uzytkowaniu.. taki kosmetyk leci do smieci.

Zapach kosmetyku może być brany pod uwagę, ale nie może być jedyną podstawą oceny. Jeśli wyrzucasz krem, bo dla Ciebie śmierdzi, to wtedy nie piszesz recenzji. Jak chcesz koniecznie napisać recenzję, to musisz się pomęczyć ze śmierdzielem, żebyś mogła ocenić jego kluczowe właściwości.

Napisane przez Tyris

Zadziwia mnie czasem jak wystawiam np malo pochlebne recenzje, zgodne z regulaminem i one znikaja :/ Tym bardziej ze moje znikaja regularnie a gdzie nie wejde na kwc to polowa recenzji jest niezgodna z regulaminem i jakos nikt ich nie rusza.

Teoria spiskowa?
Pochlebne recenzje też znikają (np. fascynacje żelem pod prysznic po tygodniu używania), ale chyba częściej regulamin łamią Wizażanki, które nisko oceniają kosmetyk - piszą, że jest do niczego i nic poza tym, albo wyrzucają po kilku użyciach, oceniając go jako badziewie.
Jeśli widzisz recenzje łamiące regulamin, możesz je zgłosić. Moderatorzy nie są w stanie wyłapać wszystkich.

[Tyris]

Oj no ta teoria spiskowa to tak w cudzyslowiu :P Nie no bo zauwazylam ze jak wystawilam recenzje ziaji oliwkowej - ktora wedle mej oceny byla poprawna i zgodna z reg. aczkolwiek niepochlebna ...zniknela gdy na wizazu rozpoczela sie akcja promocuyjna z okazji "lecia" ziaji :/ Wrzucalam ja kilka razy i znikala codziennie... akcja minela.. i jakos juz nikomu nie wadzi. Hmm.. nie mam nic do producenta i nie jestem jakas zawzieta zeby koniecznie zjechac jakis produkt..ale wydaje mi sie to wtedy nie fer poprostu ze nie moge wyrazic wlasnego zdania.

Co do balsamow wysuszajacych.. no to super ze po 2 ygodniach zacyznaja dzialac..ale obawiam sie ze mam wrazliwa skore i przez te 2 tyg to ja bym sie nabawila ran. Po to sa recenzje, zeby osoba ktora ma wrazliwa skore i watpliwosci mogla sprawdzic, czy kosmetyk nie zadziala zle .. tak jak na jednej z recenzentek ktora reprezentuje taki sam typ skory i juz go sprawdzila i wedlug mnie czas tu nie gra roli . Wydaje mi sie ze kryteria oceny danej recenzji powinny byc mniej sztywne. Skoro uzywam szamponu 3 dni i dostaje od niego strasznego lupiezu to wiadomo ze nie bede go uzywala dalej...ale czemu mam sie tymi przezyciami z innymi nie podzielic? nie pisac recenzji jak uczyli, podrazni, zalupiezuje? no to dla mnie troche absurd..bo liczylam ze ten serwis min bedzie skarbnica wiedzy o produktach ktore teoretycznie moga tak dzialac.

Wiem ze niektorych produktow nie mozna oceniac po tygodniu..np kremow..ale powiem szczerze ze mi sie zdarza ze swietny dotychczas produkt ktory nawet jest moim kwc nagle po latach spada na samo dno.. i to nie znaczy ze wczesniejsze obserwacje byly bledne.. poprostu zmienila mi sie skora badz srodowisko albo producent cos namieszal.

[dioneja]

Tyris witaj w Polsce

[Noor]

Napisane przez Tyris

zauwazylam ze jak wystawilam recenzje ziaji oliwkowej - ktora wedle mej oceny byla poprawna i zgodna z reg. aczkolwiek niepochlebna ...zniknela gdy na wizazu rozpoczela sie akcja promocuyjna z okazji "lecia" ziaji :/ Wrzucalam ja kilka razy i znikala codziennie... akcja minela.. i jakos juz nikomu nie wadzi.

Wypraszam sobie tego typu insynuacje (w cudzysłowiu, czy bez)! Nie działam na zlecenie żadnej firmy (pomijam już, że nawet nie wiedziałam o jakiejś akcji promocyjnej Ziai na tym potralu, bo nie mam czasu na "normalne wizażowanie", po paru godzinach czyszczenia KWC z recenzji, które nie powinny cię tam znaleźć). Dobrze, że sama zgłosiłaś swoją recenzję.
Profil recenzentki: cera mieszana, wrażliwa.
Wg producenta krem "Wzmacniając płaszcz lipidowy działa ochronnie na skórę. Regeneruje naskórek i zapobiega nadmiernej utracie wody (...) Przeznaczony do cery normalnej i suchej, a w szczególności do skóry skłonnej do podrażnień i wysuszenia".
Zarzuty: wchłania się ponad godzinę a i tak pozostawia tłusty film, nie nawilża, tylko zostawia ochronny film, przez który nie paruje woda z naskórka, koszmarny zapach, najprawdopodobniej mnie uczulił.

Kodeks Recenzenta:


"Oceniaj tylko kosmetyki odpowiednie dla swojego wieku, rodzaju cery, włosów, itp. (...)

• Jeśli twoje wrażenia w takim wypadku są negatywne, powstrzymaj się od oceny. Może ona być myląca i niepotrzebnie zniechęcać innych użytkowników, bo dla właściwej cery czy kategorii wiekowej produkt może być bardzo dobry. Swoją opinią możesz podzielić się na forum plotkowym. (...)
• Nie oceniaj kosmetyku na jedną gwiazdkę tylko dlatego, że Cię uczulił - to nie wina producenta, że Twój organizm źle reaguje na jeden ze składników. Co innego, jeśli informacja o uczuleniu jest tylko częścią oceny"

Napisane przez Tyris

nie pisac recenzji jak uczyli, podrazni, zalupiezuje? no to dla mnie troche absurd..bo liczylam ze ten serwis min bedzie skarbnica wiedzy o produktach ktore teoretycznie moga tak dzialac.

My liczymy natomiast, że ten serwis będzie skarbnicą rzetelnej wiedzy o produktach. Dlatego recenzje zarzucające kosmetykowi podrażnienia i/lub wywołanie reakcji alergicznej (oraz obowiązkowo również "normalną" recenzję jego działania) wystawione po czasie krótszym, niż wymagane 30 dni oczywiście uznajemy i takich absolutnie nie kasujemy, jesli dotyczą kosmetyku hypoalergicznego, skomponowanego przez producenta specjalnie tak, aby zminimalizować ryzyko podrażnień/alergii. W innych przypadkach nie możemy uznać takiego zarzutu za wystarczający do obniżenia oceny i wcześniejszego wystawienia recenzji.

[Tyris]

Noor.. chyba traktujesz to zbyt osobiscie nie wiem nawet kto tu jest od usuwania recenzji.. I bardzo ci wspolczuje ze nie amsz czasu czytac reklam bo caly dzien usuwasz recenzje..ale chyba byla to twoja swiadoma decyzja podjecia sie tego stanowiska? nie? i kalkulowalas ile ci to zajmie.

Heh..racja Polska.. dobra.. widze ze recepta jest na to jedna trzymac sie regulaminu... i pisac PO 30 DNIACH... poczekam.. a potem napisze ze jednak mnie uczulil.. ciekawa jestem tylko argumentow czemu recenzja jest do niczego.

powiedz mi jeszcze co ma wspolnego obiecywana przez producenta ochrona plaszcza liidowego z konsystencja smaru badz smalcu? Bo ja znam kremy ktore ten plaszcz chronia a nie zostawiaja na skorze 20 centymetrowego tluszczu.. rownie dobrze moge zamoczyc buzke w oleju jezeli koncepcja kremu ziaji polega na utluszczeniu twarzy! Nie zarzucam mu ze pozostawia film bo to oczywiste przy kremach oliwkowych..tylko ze ta warstwa jest nieprzepuszczana i wogole sie nie wchlania. Skasowalas moja recenzje czysto zlosliwie.. BYLA zgodna z regulaminem! Wyrazilam w niej swoje zdanie..zawaram obiektywnie jako konsument to co mi sie nie podoba... dodalam ze produkt mnie uczula ale nie powiedizalam ze to glowne kryterium oceny.Sama podalas notacje producenta ze nadaje sie do podraznionej .. ja takowa mam i wlasnie ten kosmetyk przeznaczony dla malych dzieci i do cery min sklonnej do podraznien wywolal u mnie...podraznienie..czem u mam o tym nie napisac? Na szczescie wszystkie recenzje kopiuje na wszelki wypadek do pliku i nie omieszkam wystawic jej jeszcze raz.. za np 2 miesiace. Cisnie mi sie na usta kilka zdan..ale daruje sobie bo nie warto... nie wiem doprawdy czemu robisz taka pokazowke

powiedz mi jeszcze co nie tak bylo w mojej recenzji oliwkowego mydla ziaji? bo chyba sie zagalopowalas.. ? wklejam swoja recenzje jaka napisalam...

" + jest dość gęste
+ dobrze się pieni (nadaje się rówież do kąpieli ale piana choć obfita nie jest trwała i puszysta)
+ daje uczucie komfortu, skóra wydaje się nawilżona
+ tanie/duże opakowanie
+ nie uczyliło jak do tej pory (czego nie moge powiedzieć o serii owocowej!)

- zapach - jak dla mnie zbyt sztuczny, napewno nie oliwkowy. Lubie ładnie pachnace żele bo to dodatkowa przyjemność dla zmysłow podczas prysznica
- nie nawilża, powytarciu recznikiem uczucie komfortu znika błyskawicznie."


dodam ze dostalo ode mnie 4 gwiazdki... i termin uzywania byl ok

[Noor]

Oczywiście, że oskarżanie mnie o usuwanie recenzji na zlecenie jakiejś firmy kosmetycznej traktuje osobiście. A czego sie spodziewałaś?

Skąd wiesz, że to ja usunęłam recenzję mydła Ziaji? w ciągu ostatnich dwóch tygodni usunęłam dwie recenzje tego mydła - obie wystawione po zbyt krótkim czasie używania. Więc albo strzelasz na oślep, albo mijasz się z prawdą w ostanim zdaniu.

Mnie też cisnie mi sie na usta kilka zdan..ale daruje sobie bo nie warto. Wszystko mi jedno jaką drogą, dobrze że doszłaś wreszcie do wniosku: "widze ze recepta jest na to jedna trzymac sie regulaminu... i pisac PO 30 DNIACH"

[Tyris]

Dlatego tez ja zapisuje sobie wszystko w notatniku.. moze mam za duzo wolnego czasu..a moze jestem taka niesamowicie skrupulatna... bo mod czy admin to tez czlowiek.. i popelnia blędy (choc czasem sie nie przynaje).

Zaczelam ta cala dyskusje bo chcialam pokazac ze w serwisie spolecznosciowym nie ma scislych regul.. to co dla jednego jest wazne ..dla drugiego bedzie bezwartosciowe i nie mozna moderowac czegos co sie ma opierac na odczuciach innych wedlug wlasnej opinii. Oczywicie prosze tego nie przecyztac ze jestem anarchistka i sprzeciwiam sie regulaminowi jako takiemu.. nie.. Tylko poprostu zestawiajac 2 moderatorki.. jedna podejmie decyzje o usunieciu recenzji ktora w jej opinnii bedzie niewlasciwa..druga znajdzie argumenty za tym ze jest ok. i ja ominie. Dlatego podlaam przyklad recenzji ktora wedlug egulaminu jest poprawna a w odczuciu pani zajmujacej sie porzadkiem okazala sie do niczego. Kazdy konsument poszukuje innych cech produktu i nie mozna sie kierowac przeswiadczeniem ogółu bo trafiaja sie takie osoby jak ja ktore wybierajac krem patrza na zapach i czy je nie uczuli i to uwazaja za najwazniejsze (a wedle regulaminu nie jest to decydujacym kryterium oceny).



i juz nie biore glosu w tej dyskusji bo powiedzialam juz wszystko.

[emma-e4]

akurat twoją recenzję kremu Ziaji zgłaszałam kilka razy ja, więc chyba też mogę być uznana za agenta tej firmy
jeśli komuś nie podobają się zbyt sztywne zasady wizażu może pisać receznje na innych portalach typu kafeteria, gdzie można pisać co się chce i chyba to jest bardziej polskie niż wizażowa dyscyplina

[Noor]

Ponieważ pojawiło się kolejne oskarżenie, tym razem, że moderatorki KWC usuwają recenzje wg własnego widzimisię, zadałam sobie trud i sprawdziłam powody usunięcia recenzji wspomnianego mydła pod prysznic z serii oliwkowej Ziai. Wyniki:
- zgłoszenia w ciągu 2 ostanich lat (od 8.11.2007.)
- 15 zgłoszonych recenzji
- 13 usuniętych z powodu zbyt krótkiego czasu używania
- 1 usunięta, dlatego, że w recenzji oceniono wyłącznie zapach (lakoniczna)
- 1 została na miejscu
- 13 usuniętych przeze mnie, 1 usunięta przez Iceflower (powód - zbyt krótki czas używania - dokładniej - 3 użycia).

Wniosek: jeśli recenzja nie opisywała wyłącznie zapachu, czas używania z pewnością nie był OK.

[Noor]

Również, żeby nie zaginęło - jako głos w dyskusji o wymaganym czasie stosowania kosmetyku przezd zamieszczeniem recenzji chcę tu zacytować ocenę pewnego pudru, wystawioną po "od niedawna" + piwo bezalkoholowe i edytowaną po 1.5 roku. Tak wiem, że istytucja edycji istnieje właśnie po to, ale same odpowiedzcie sobie: czy taką recenzję(zentkę) można traktować poważnie? Przecież to zmiana o 180 stopni, a nie wynika z edytowanej recenzji, że zmieniła się cera (swoją drogą w rzetelnej ocenie należałoby napisać, co spowodowało tak radykalną zmianę opinii), więc pierwsza recenzja po prostu została wystawiona zbyt pochopnie, po zbyt któtkim czasie używania, fałszując ogólną ocenę tego pudru w KWC. Teraz ta recenzja, to po prostu śmieć - wersja po edycji nic nie mówi nt. właściwości tego kosmetyku - "kiepski", tzn. jaki i dlaczego? To też trzeba jakoś uzasadnić, skoro po jednym użyciu potrafiło się poetycko uzasadnić swoje ochy i achy.

W tej chwili z recenzji wynika, że: produkt jest kiepski, bo świetny, ideał; kiepski sposób aplikacji, ponieważ gąbeczka nabiera idealną ilość pudru do poprawki; kiepski mat, bo rewelacyjnie matujący, a mat jest doskonały, ale nie płaski.

2006-11-05 - edytował(a): 2008-06-21
E tam
Świetny produkt Guerlaina dla miłośniczek pudrów sypkich. Przepiękne podróżne opakowanie, które można wszędzie ze sobą zabrać, z dyspenserem - gąbeczkę można uprać, zapewnia szybkie poprawki makijażu w ciągu dnia bez wielkiej pudernicy (sypkie pudry rzadko da się nosić ze sobą) i pędzla.
Gąbeczka nabiera idealną ilość pudru do poprawki. Sam puder to ideał, drobniutki, pachnący, rewelacyjnie matujący z prześlicznymi drobinkami rozświetlającymi. Na skórze daje efekt welonu, roświetla naprawdę pięknie.
Jest zdecydowanie lepszy niż klasyczny sypki Guerlain, lepiej matuje i rozświetla cerę drobinkami, których w klasyku brakuje.
Mat jest doskonały, ale nie płaski. Gdyby sprzedawali ten puder w dużych opakowaniach napewno bym się skusiła.
Podobne wrażenia miałam przy sypkim Matisie, którego ogromnie lubię. Mam kolor 03 - jaśniutki beż, niemal zupełnie transparentny, bez grama różu. Produkt luksusowy, wart polecenia.

Edit, po czasie stwierdzam, że to kiepski produkt, kiepski sposób aplikacji, i kiepski mat. Odradzam, strata pieniędzy.
Używam tego produktu od:niedawna
Ilość zużytych opakowań:pierwsze

[kateausten]

Witam, właśnie zalogowałam się do serwisu i spostrzegłam, iż parę moich skrzętnie układanych, obszernych i szczegółowych recenzji zniknęło z powierzchni tego serwisu. Co więcej, nie mam w skrzynce żadnych wiadomości od moderatora, dlaczego coś takiego nastąpiło. Czytałam cały regulamin zanim zaczęłam pisać recenzje i stosowałam się do niego dość restrykcyjnie. A moich recenzji nie ma nawet w żadnym 'koszu' ani nawet na moim profilu, abym mogła do nich wrócić, sprawdzić coś, ewentualnie zedytować. I po co się nad nimi tyle wypociłam? Do tego zauważyłam, że pod perfumami, które komentowałam pozostała tylko 1 recenzja, a było ich około 10! To jakaś groteska, po co w ogóle komentować cokolwiek, jak zaraz 90% recenzji pod danym produktem znika? Potrafię ocenić, czy czyjaś opinia jest subiektywna czy w miarę obiektywna i przypuszczam, że użytkowniczki tego portalu nie są takimi idiotkami, żeby sugerować się subiektywnymi opiniami, więc po co usuwać wszystkie opinie jak leci, podczas gdy 80% z tych usuniętych było opiniami przeciętnymi, czyli takimi, które nie burzą tutaj żadnego porządku. Po tym incydencie to, czy jeszcze cokolwiek tutaj ocenie stoi pod wielkim znakiem zapytania, a chyba zniechęcenie użytkowników do korzystania z tego serwisu nie jest waszym celem. I to zniechęcenie użytkowników, którzy starali się być dokładni, szczegółowi w opisach i obiektywni. Jakaś wiadomość na temat tego, dlaczego dana recenzja została usunięta pewnie zamknęłaby sprawę, ale przez takie 'usuwanie i już' recenzji w 100% zgodnej z waszym regulaminem niczego nie ukazuje. Jeśli recenzja zawierała jakieś błędy, które wam się nie podobają, chciałabym o tym wiedzieć, a nie rozpisywać się na marne nad produktami.

Edit: chciałam jeszcze dodać, że jak tak dalej pójdzie, przestaniecie nadążać z usuwaniem tych recenzji, ale do czasu... Do czasu, w którym już nikt nie będzie chciał ich pisać, a pod większością kosmetyków pozostanie po kilka recenzji na krzyż.

[emma-e4]

jeśli recenzje były dokładne i szczegółowe to czy na pewno czas uzywania zgodny z regulaminem?
zapewniam że nie usuwamy nic tak sobie
a wysyłanie PW do każdej uzytkowniczki której recenzja poleciała jest niemożliwością
więcej nic nie mogę powiedzieć, bo nie pamiętem żebym zgłaszała recenzje z twojego nicka

[Tyris]

Dziewczyny, ja mam pytanie odnosie tego produktu https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-33909-opis-Rossmann-Yung-Glaettungs-Spuelung-Odzywka-wygladzajaca-wlosy.htm

Bardzo duzo dziewczyn wystawilo ocene tej odzywki w zastosowaniu jako kosmetyk do mycia... Prosze mi zatem powiedziec.. czy to bedzie fer jezeli ja wystawie 5 gwiazdek pascie signal za to ze wyeliminowala swedzenie na bablach po ukaszeniu komarow???? Bo to tez zastosowanie alternatywne.. skuteczne anwet a niestety nic wspolnego z zalozeniem i docelowym dzialaniem produktu nie ma.
Wydaje mi sie ze w tym przypadku dziewczyny maja odpowiedni temat na forum aby moc dyskutowac ktora odzywka nadaje sie do mycia ale uwazam ze nie powinny oceniac tego produktu pod tym katem. Co wy na to?

[Noor]

Po pierwsze nie cztery na na pięć, a tylko dwie na pięć "dziewczyn ocenia ja pod innym katem" (to a propos twojej recenzji, która w tej chwili wprowadza w błąd).
Po drugie mycie włosów odżywką, uważamy za dopuszczalne alternatywne użycie: działa na tę "część ciała", do której jest przeznaczona (włosy), stosuje się ją w ten sam sposób. Czymże innym, niż nałożenie odżywki na włosy, wmasowanie jej i spłukanie (mycie włosów odżywką) byłoby jej zastosowanie jako stricte odżywki? Dlaczego uważasz, że efekt na włosach po wykonaniu tych trzech czynności, ale z myślą: "używam toto tylko, jako odżywkę...używam toto tylko, jako odżywkę..." byłby inny? Tylko dlatego, że dla twoich włosów okazała się nieodpowiednia? Dla włosów dwóch z trzech pozostałych recenzentek, które nie stosowały jej do mycia okazała się również bardzo dobra. Statystyka jest nieubłagana i wskazuje, że nie ma tu przekłamań.
Co innego, gdyby ktoś oceniał ją, jako krem do stóp - wtedy jest to niedopuszczalne alternatywne użycie, miał pretensje, że się słabo pieni jako szampon, albo próbował jej używać bez spłukiwania, jeśli producent tego nie przewiduje i marudził, że obciąża włosy.

[Tyris]

Hmm no dobra.. a jak wywalacie recenzje kremow do twarzy za to ze ktos je ocenia jako krem do piet? tez zastosowanie alternatywne

[Noor]

Napisane przez Tyris

Hmm no dobra.. a jak wywalacie recenzje kremow do twarzy za to ze ktos je ocenia jako krem do piet? tez zastosowanie alternatywne

Nie przypominam sobie wywalania recenzji tylko dlatego, że ktoś coś używał do piet, a powinien wyłącznie do twarzy. Zostawały natomiast te, w których coś do twarzy było używane zbyt krótko, bo tam się nie sprawdziło, natomiast do pięt przez resztę wymaganego czasu i tu się sprawdzało przynajmniej dostatecznie.
Na wewnętrznym forum modów była dyskusja o tym jakie zastosowania alternatywne będziemy uznawać za dopuszczalne, a jakie nie i ustaleń z niej się trzymamy.

[Vesuvio]

Zgadzam sie Tyris, ze takie alternatywne uzycia powinny byc usuwane.
Powiedzmy, ze kupie peeling to twarzy i okaze sie on za ostry, zaczne go alternatywnie uzywac jako peelingu do stop, i w tej roli okaze sie swietny. Dam mu 5 gwiazdek, bo jest super do stop, mimo ze do twarzy sie nie nadaje i dostalby jedna gwiazdke.Przeciez to zupelnie zaklamuje KWC.
Ktos szuka dobrej odzywki do wlosow, znajduje odzywke Yung z wysoka srednia ocen, kupuje i ma zamiar jest uzywac jak producent przykazal, potem jest rozczarowany, ze odzywka wcale nie jest tak dobra, bo okazuje sie, ze jej wysokie oceny wynikaja z "alternatywnych" recenzji.
Oceny powinny byc wystawiane tylko za uzywanie produktu zgodnie z zaleceniami producenta.

[Noor]

Napisane przez Vesuvio

Zgadzam sie Tyris, ze takie alternatywne uzycia powinny byc usuwane.
Powiedzmy, ze kupie peeling to twarzy i okaze sie on za ostry, zaczne go alternatywnie uzywac jako peelingu do stop, i w tej roli okaze sie swietny. Dam mu 5 gwiazdek, bo jest super do stop, mimo ze do twarzy sie nie nadaje i dostalby jedna gwiazdke.Przeciez to zupelnie zaklamuje KWC.
Ktos szuka dobrej odzywki do wlosow, znajduje odzywke Yung z wysoka srednia ocen, kupuje i ma zamiar jest uzywac jak producent przykazal, potem jest rozczarowany, ze odzywka wcale nie jest tak dobra, bo okazuje sie, ze jej wysokie oceny wynikaja z "alternatywnych" recenzji.
Oceny powinny byc wystawiane tylko za uzywanie produktu zgodnie z zaleceniami producenta.

Twoje zarzuty wydają mi się bezprzedmiotowe, ponieważ:
Po pierwsze, jak już napisałam wyżej, odżywka została użyta zgodnie z zaleceniem producenta (nałożona na włosy, wmasowana i spłukana).
Po drugie: zakładam, że sprawdzając jakiś kosmetyk w KWC jednak czytacie recenzje, a nie oglądacie jedynie piktogram (jeśli gwiazdki byłyby najważniejsze, to po co w ogóle pisać jakiekolwiek recenzje "słownie"?)
Po trzecie: zastanów się, czy recenzja w której byłoby napisane, że piling do twarzy zupełnie się nie nadaje, ale za to do stóp jest świetny i dlatego dostaje 5 gwiazdek byłaby naprawdę zgodna z KR i powinna zostać w KWC? To są właśnie te przypadki w których "wywalanie" recenzji zarzuca nam Tyris w swoim ostatnim poście (jako przykładu użyła hipotetycznych kremów do twarzy użytych do pięt ).

Trochę zaufania. Nikomu bardziej niż nam nie zależy na tym, żeby KWC było rzetelne i nieprzekłamywane.

[Olixxx]

Przepraszam bardzo, wczoraj została usunięta moja recenzja podkładu https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-5525-rec-383406.htm a niby z jakiego powodu? Uzasadnienie napisane przez osobę zgłaszającą brzmiało: "raz" czyli, jak kupię podkład, posmaruję się nim i będę się świeciła, będzię się kleił na buzi i z czasem bd ciemniał to mam go używać dalej, tak? bo tak trzeba i nie mam prawa wystawić recenzji? Recenzje podkładowi można od razu wystawić, przecież widać na twarzy efekt.

[Noor]

Napisane przez Olixxx

To normalne, recenzje podkładowi można od razu wystawić, przecież widać na twarzy efekt.

U nas nie jest to normalne. Powody wyjaśnia Kodeks Recenzenta, opisuje też, co zrobić, jeśli ktoś nie chce "go używać dalej".

[Olixxx]

Gdyby tak było to podkłady miałyby tylko pozytywne oceny bo jak podkład jest zły to dalej go nikt nie używa a jak się podoba to używa. A żeby używać miesiąc musi się podkład podobać. I tak większość osób wystawia recenzje podkładowi po pierwszym użyciu bo dobrze widzący człowiek zobaczy, czy podkład kryje, czy matuje itp. tylko nie piszą o tym.

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...rec-363545.htm ta recenzja też powinna być usunięta? Skoro użyła go tylko kilka razy? I takich recenzji jest tysiące.

[Noor]

Napisane przez Olixxx

Gdyby tak było to podkłady miałyby tylko pozytywne oceny bo jak podkład jest zły to dalej go nikt nie używa a jak się podoba to używa. A żeby używać miesiąc musi się podkład podobać. I tak większość osób wystawia recenzje podkładowi po pierwszym użyciu bo dobrze widzący człowiek zobaczy, czy podkład kryje, czy matuje itp. tylko nie piszą o tym.

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...rec-363545.htm ta recenzja też powinna być usunięta? Skoro użyła go tylko kilka razy? I takich recenzji jest tysiące.

To je zgłaszaj.

A co do czasu używania podkładu:
1) Najpierw przeczytaj Kodeks Recenzenta (wtedy dowiesz się jaki czas stosowania jest wymagany w przypadku podkładów). Skąd wiem, że nie przeczytałaś Kodeksu? Bo ten czas, to wcale nie miesiąc.
2) Rozsądna kobieta, zanim napisze recenzję, wypróbuje najpierw podkład na różnych kremach i bazie, "w różnych warunkach, które mogą mieć znaczący wpływ na Twoją opinię (chłodno/upały, praca/impreza" (Skąd ten cytat? A prawda! Z Kodeksu Recenzenta).

I właśnie wyłącznie takie recenzje podkładów - rzetelne i pełne - nas interesują. Jeśli nie masz ochoty na rzetelne testowanie - nie pisz recenzji. Swoimi spostrzeżeniami po 1 użyciu czegokolwiek zawsze możesz się podzielić na odpowiednim forum Wizażu.

A na koniec przeczytaj np. ten post, wtedy dowiesz się, że to również zdanie innych Wizażanek: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=195

[misianka]

Napisane przez Noor

To je zgłaszaj.

A co do czasu używania podkładu:
1) Najpierw przeczytaj Kodeks Recenzenta (wtedy dowiesz się jaki czas stosowania jest wymagany w przypadku podkładów). Skąd wiem, że nie przeczytałaś Kodeksu? Bo ten czas, to wcale nie miesiąc.
2) Rozsądna kobieta, zanim napisze recenzję, wypróbuje najpierw podkład na różnych kremach i bazie, "w różnych warunkach, które mogą mieć znaczący wpływ na Twoją opinię (chłodno/upały, praca/impreza" (Skąd ten cytat? A prawda! Z Kodeksu Recenzenta).

I właśnie wyłącznie takie recenzje podkładów - rzetelne i pełne - nas interesują. Jeśli nie masz ochoty na rzetelne testowanie - nie pisz recenzji. Swoimi spostrzeżeniami po 1 użyciu czegokolwiek zawsze możesz się podzielić na odpowiednim forum Wizażu.

A na koniec przeczytaj np. ten post, wtedy dowiesz się, że to również zdanie innych Wizażanek: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=195

święte słowa Noor - sama, mimo iż przestrzegam testowania w różnych warunkach (choćbym i bardzo nie chciała, to mnie i tak życie zmusi - mam bardzo szczególne warunki dla skóry w pracy) to i tak czasem muszę edytować recenzję po paru miesiącach, bo np. inna pora roku i okazuje się, że kosmetyk działa jeszcze inaczej - jeden dzień nie wchodzi w rachubę, absoltutnie