Offtopowe zapuszczanie cz.XII

[xxxMikixxx]

Napisane przez 19agusia91

mój zawiózłby mnie do psychiatry jakbym w tym wyskoczyła

przerobiłoby się na prezerwatywy

Napisane przez ChihPyh

Dziękować Co do długości - na razie się nie deklaruję, bo powiedziałam sobie, że w maju podejmę ostateczną decyzję, czy szaleję i ścinam całkiem na krótko, czy zostawiam jak jest i pozwalam im spokojnie rosnąć. Ciągle właśnie się wacham, bo nigdy nie miałam takich całkiem krótkich włosków i jestem ciekawa, jak bede sie w takich czuła. Ale jeśli zdecyduję się nadal zapuszczać, to do długości trochę za zapięcie od stanika. Tak z 3-4 cm dalej. Dłuższych nie chcę, bo to masa kłopotu

Rozumiem Ja bym nie ścinała takich włosów, wyglądają zdrowo, nic tylko zapuszczać, w takiej długości za zapięcie od stanika wyglądałyby bosko

[Smerfetkaa]

Napisane przez jyyli

Dziewczyny, Wasze matki też tak robią/robiły, że jak mówicie im, że nie umiecie czegoś z jakiegoś przedmiotu, ponieważ nauczyciel jest beznadziejny, w ogóle nie tłumaczy, to mają pretensje do Was, że to Wasza wina że nie rozumiecie?

taak...;] true true...

[n0emi]

jyyli moja mama tak nie mowi, czasem powie, ze w takim razie trzeba podejsc i powiedziec, ze sie nie umie A tak w ogole to moja mama nie znala moich ocenach, wiec jej tam rybka byla
Pewnie myslala, ze pogadam, ale i tak dobra ocene dostane

Wyszykowalam sie i wrocilam

[Aniaaa PlayMate]

Wtedy moja mama rozmawia z wychowawca(tak, tym moim słodkim wychowawca ) i wyjaśnia, że skoro cała klasa nic nie czai z lekcji nauczycielki od matmy to cos jest nią nie tak. Bo 20 osób nie robi przecież jej na złość, tym bardziej, że powinniśmy się wziasc za matme bo matura tuż tuż

[n0emi]

u mnie z matmy tak gonilismy z materialem, ze na bank nie zrobiliby nam powtorki z jakiegos tematu
Ale teraz to prawda, matura z matmy, jaka presja ciesze sie, ze mnie to ominelo

[19agusia91]

ja wlansie robie zadania. 11 za mną, przede mną 25

[szmyrk]

Napisane przez kocurzyca

Kiedyś miałam fajny mały pokoik z atmosferką, a potem rozbudowaliśmy dom i dostałam nowy duży pokój gdzie nadal próbowałam jakoś to wszystko wyeksponować. Nie było już tak fajnie. A potem wyjechałam i mama powiedziała, że nie będzie z mich gratów kurzu wycierać, więc wszystko co się nie przydaje na co dzień spakowałam.
Jeszcze w podstawówce moim ulubionym zajęciem było szperanie na strychach opuszczonych domów. Większość moich antyków to pamiątki rodzinne, albo znaleziska.

A no chyba, ze tak. A tutaj gdzie teraz mieszkasz, to jak? Nie myslalas o przywiezieniu sobie tych kufrow?

Napisane przez kocurzyca

Na zdjęciu wydają się niebieskawo- zielonkawe

Co??? Na ktorym zdjeciu?

Napisane przez n0emi

Miki, chyba kazdy facet ma jakies takie fantazje. Mojemu sie podoba przebranie za stewadresse z samolotu oczywiscie chodzi o przebranie erotyczne eh...

Takich "przebieranych fantacji" moj akurat, na szczescie, nie ma

Napisane przez ChihPyh

Mój Tż na szczęście nie ma takich odchyłów, bo nie wiem jakbym zareagowała

No wlasnie, tez nie wiem

Napisane przez ChihPyh

Wstawiłam w końcu zdjęcie obecnego stanu moich włosów. Tak na nie patrzę i chyba muszę znowu się przyzwyczaić do używania szczotki, kiedy się już tak nie kręcą. W ogóle muszę się chyba odzwyczaić od traktowania ich jak kręcone...
A włosy farbowane tydzień temu, dlatego jeszcze czerwone. Jeszcze dwa mycia i powinny zrudzieć ładnie
Zdjęcie tutaj: https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ictureid=52760

Piekny kolorek i jak sie ladnie z ta niebieska bluzka komponuje Ladne masz te swoje wloski

[kocurzyca]

Napisane przez jyyli

Dziewczyny, Wasze matki też tak robią/robiły, że jak mówicie im, że nie umiecie czegoś z jakiegoś przedmiotu, ponieważ nauczyciel jest beznadziejny, w ogóle nie tłumaczy, to mają pretensje do Was, że to Wasza wina że nie rozumiecie?

Napisane przez Aniaaa PlayMate

Wtedy moja mama rozmawia z wychowawca(tak, tym moim słodkim wychowawca ) i wyjaśnia, że skoro cała klasa nic nie czai z lekcji nauczycielki od matmy to cos jest nią nie tak. Bo 20 osób nie robi przecież jej na złość, tym bardziej, że powinniśmy się wziasc za matme bo matura tuż tuż

O tak właśnie robiła moja mama. Co innego kiedy tylko ja miałam zła ocenę. ale jeśli większość miała problem z przedmiotem to szła do szkoły z awanturą, że nauczyciel ma uczniów w d...

Też kiedyś została wezwana do szkoły, bo cała klasa zwiała w 1 dzień wiosny, tylko jeden chłopak został. Wychowawczyni próbowała postawić go jako wzór, a moja mama powiedział, że to on powinien mieć kłopoty, za to że się wyłamał, a moja nieobecność ma być usprawiedliwiona.

[jyyli]

Napisane przez n0emi

jyyli moja mama tak nie mowi, czasem powie, ze w takim razie trzeba podejsc i powiedziec, ze sie nie umie A tak w ogole to moja mama nie znala moich ocenach, wiec jej tam rybka byla
Pewnie myslala, ze pogadam, ale i tak dobra ocene dostane

Wyszykowalam sie i wrocilam

Tak, jakbym ja tak zrobiła, to już bym usłyszała od nauczyciela, dlaczego nic nie umiem

A do wychowawcy nigdy w życiu jej już nie puszczę i nie powiem na pewno o żadnym zebraniu. Ten palant robi jej wodę z mózgu, ona oczywiście mu wierzy, bo jest strasznie naiwna (ale własnemu dziecku jakoś nigdy nie uwierzyła), a potem się dziwi, dlaczego ja twierdzę, że on mnie nie lubi. No ciekawe Jak ktoś twierdzi, że jestem głupia, wyśmiewa się ze mnie, kompletnie mnie nie szanuje i jest w stosunku do mnie bezczelny to moim zdaniem oznacza to, że ten ktoś mnie nie lubi

Jedyna nadzieja w pani pedagog, ale do niej nie idzie się dostać, bo jej gabinet okupuje kilka egocentryczek, które widzą wszędzie problemy, tylko nie w sobie i przecież muszą o tym porozmawiać A pedagog odmówić uczniowi rozmowy raczej nie może.

Dobrze, że już tylko 2,5 miesiąca w tym liceum, a potem w październiku może uda mi się wyrwać z tego zagłębia psycholi

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez kocurzyca

O tak właśnie robiła moja mama. Co innego kiedy tylko ja miałam zła ocenę. ale jeśli większość miała problem z przedmiotem to szła do szkoły z awanturą, że nauczyciel ma uczniów w d...

Też kiedyś została wezwana do szkoły, bo cała klasa zwiała w 1 dzień wiosny, tylko jeden chłopak został. Wychowawczyni próbowała postawić go jako wzór, a moja mama powiedział, że to on powinien mieć kłopoty, za to że się wyłamał, a moja nieobecność ma być usprawiedliwiona.

Zazdroszczę takiej mamy. Moja nigdy mnie nie broniła przed nauczycielami, od samej podstawówki miałam przez to problemy. Potem się dziwić, że całe życiu symulowałam choroby, albo robiłam wszystko, żeby zachorować, bo się po prostu boję chodzić do szkoły.
Ale przynajmniej wozi mnie do szkoły, bo wie, że inaczej bym nie chodziła A moje nieobecności to jej sprawa, bo to ją by obeszły nagany od dyrektorki, mnie na pewno nie.

[Smerfetkaa]

moje samotne Walentynki... ucze się i zajadam się toffifee (które miałam dać na Mikołajki Exowi....)

[mOna01]

Smerfetko, obejrzyj http://vod.onet.pl/klub-szalonych-dz...9,odcinek.html
nowy polski serial, fajny

[kocurzyca]

Napisane przez szmyrk

A no chyba, ze tak. A tutaj gdzie teraz mieszkasz, to jak? Nie myslalas o przywiezieniu sobie tych kufrow?

A tutaj nowe rupiecie sobie kolekcjonuję. Ale jak już mówiłąm, teraz wolę mniej zbędnych przedmiotów prewracających się po domu.

Napisane przez szmyrk

Co??? Na ktorym zdjeciu?

W albumie.

Napisane przez jyyli

Tak, jakbym ja tak zrobiła, to już bym usłyszała od nauczyciela, dlaczego nic nie umiem

A do wychowawcy nigdy w życiu jej już nie puszczę i nie powiem na pewno o żadnym zebraniu. Ten palant robi jej wodę z mózgu, ona oczywiście mu wierzy, bo jest strasznie naiwna (ale własnemu dziecku jakoś nigdy nie uwierzyła), a potem się dziwi, dlaczego ja twierdzę, że on mnie nie lubi. No ciekawe Jak ktoś twierdzi, że jestem głupia, wyśmiewa się ze mnie, kompletnie mnie nie szanuje i jest w stosunku do mnie bezczelny to moim zdaniem oznacza to, że ten ktoś mnie nie lubi

Kto się czubi, ten się lubi?

Napisane przez jyyli

Dobrze, że już tylko 2,5 miesiąca w tym liceum, a potem w październiku może uda mi się wyrwać z tego zagłębia psycholi

Powodzenia. Trzymam kciuki.

[19agusia91]

Ja wcozraj poznałam nową "kuzynkę" i się okazało,ze chodizła do tego samego LO co ja. Ma dokłądnie taką samą opinię o tej skzole, jak nie gorszą

[motylek1007]

jutro ide do dermatologa.....ciekawe co mi powie

umyłam kłaczki, zaraz ide suszyc (niestety)

[Aniaaa PlayMate]

Boże a ja chodzę na te korki z matmy i mam wrażenie że nadal nie zdam. Jeszcze tylko dwa miesiące :/

[kocurzyca]

Ciacha dla TŻta gotowa. A ja dostałam kwiatuszki

[xxxMikixxx]

Napisane przez kocurzyca

Ciacha dla TŻta gotowa. A ja dostałam kwiatuszki

Ale uroczo

Ja chyba nie spotkam się dzisiaj z Tż będziemy randkować na gg

[jyyli]

Napisane przez kocurzyca

Kto się czubi, ten się lubi?

[19agusia91]

dziewczyny, jak mam równanie x^2-2xy+y^2=25 i mam obliczyć x i y to mam to zamienić na jakiś układ równań, czy co?

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

w sumie, to wzór skróconego mnozenia, ale czy to cos daje?

[mOna01]

Napisane przez 19agusia91

dziewczyny, jak mam równanie x^2-2xy+y^2=25 i mam obliczyć x i y to mam to zamienić na jakiś układ równań, czy co?

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

w sumie, to wzór skróconego mnozenia, ale czy to cos daje?

z jednego równania chyba nie obliczysz dwóch niewiadomych, możesz ewentualnie wyliczyć x względem y i odwrotnie, ale nie jestem pewna

[19agusia91]

już molestuje tym równaniem TŻ

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

agusia zwyczajnie w miejsce x i y wstawiasz takie liczby żeby po zsumowaniu pasowały do drugiej strony równania czyli 25. powodzenia

[Narek]

[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;1718740 9]agusia zwyczajnie w miejsce x i y wstawiasz takie liczby żeby po zsumowaniu pasowały do drugiej strony równania czyli 25. powodzenia[/QUOTE]
Ale takich liczb jest nieskończenie wiele

[19agusia91]

http://www.allegro.pl/item915754397_...nie_kolor.html
mama mi taką kupiła, pokazuję TŻ, a on na to "możesz to zakąldać jak będę do Ciebie przyjeżdżał" Bioedak nie wie, ze to do spodni

tylko,ze takich liczb moze byc kilka..

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

TŻ nawet straci wiarę w to zadanie i kazał mi podstawiać liczby z odpowiedzi. Na szczęście to zadanie zamknięte

[malina19]

Napisane przez kocurzyca

Ciacha dla TŻta gotowa. A ja dostałam kwiatuszki

ale smakowicie wyglada

Napisane przez 19agusia91

dziewczyny, jak mam równanie x^2-2xy+y^2=25 i mam obliczyć x i y to mam to zamienić na jakiś układ równań, czy co?

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

w sumie, to wzór skróconego mnozenia, ale czy to cos daje?

agusia mozesz to przeksztalcic w ten sposób ze wszytsko dajesz na np lewa strone i liczysz delte i z tego wyliczasz niewiadome
cos mi takiego chodzi po glowie, a metme mialam bardzo dawno temu

zapomnialam tutaj delty sie nie da wyliczyc, moze do tego masz jeszcze inne rownanie tak jak mona Ci pisze

[Narek]

Napisane przez malina19

agusia mozesz to przeksztalcic w ten sposób ze wszytsko dajesz na np lewa strone i liczysz delte i z tego wyliczasz niewiadome
cos mi takiego chodzi po glowie, a metme mialam bardzo dawno temu

zapomnialam tutaj delty sie nie da wyliczyc, musisz kobinowac z tym wzorem skroconego mnozenia

Deltę przy 2 niewiadomych? Ja sobie czegoś takiego nie przypominam, ale to może na wyższym poziomie jest

Edit.
Przeczytałam dopisek, Malino

[malina19]

Napisane przez Narek

Deltę przy 2 niewiadomych? Ja sobie czegoś takiego nie przypominam, ale to może na wyższym poziomie jest

Edit.
Przeczytałam dopisek, Malino

oj matmy nie mialam juz kilka lat a pamietam ze sporo z niej sie korzystalo

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

zasanawiam sie coby tutaj wieczorem sobie porobić chybaw tv nic fajnego nie bedzie no chyba ze olimpiada

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

agusia a w odpowiedzi do tego zadania masz liczby calkowite, czy zapisane np x=5+y???

[Aniaaa PlayMate]

Spadam bo tz w drodze

[Szotta]

Dobry wieczór
A jednak jeszcze dzisiaj. W sumie nie taki zły dzień Zaraz Was nadrobię

Namachałam się łopatą, razem koło 4 godzin. Rano nie dało się wyjechać, tuż za garażem zakopał się samochód. Udało się go wypchnąć kawałeczek, ale po 4 pchaniu zrezygnowaliśmy. I dopiero po godzinie odśnieżania dało się go wprowadzić z powrotem do garażu

Faworki zostały zjedzone w tempie jednego dnia (braciszek)

A I będę miała Kallosy i vatikę

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

I jeszcze dwie tuniki w drodze

[Bejjka]

ChihPyh nie wiedziałam, że jesteś taka rudowłosa świetne włoski myślalam, że jesteś długowłosa a jest opcja, że pokażesz swoją twarz?

pozałatwialiśmy trochę spraw z tżetem, zaraz obejrzymy film i a potem lulu...a jutro znowu poniedziałek