O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach...

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

Wkurzyła mnie tym na maxa!!!Laska nie ma faceta, bo wiecznie jej cosik nie odpowiada. W ogóle wymagania ma takie, ze szkoda gadać!!! Nie wiem, czy ktokolwiek im sprosta!!! Wiedziała od dawna, że chcemy ją zaprosić, tym bardziej, że jest taką moją dobrą kumpelą, Piotrek też ją lubi, nawet kilka razy byliśmy razem na jakiejś imprezce Jak się dowiedziała, że zostanie zaproszona na ślub, to się ucieszyła i stwierdziła, że musi się zabrać za szukanie faceta. Nawet dwóch moich kumpli jej przedstawiłam, ale jeden w ogóle jakiś desperata, bo na siłę chciał się z nią spotykać, a drugi, dodam, że mój najlepszy kumpel stwierdził, że jednak ona nie jest w jego typie i laska się tak wkurzyła, że szok!!! Powiedziała mi, że moi znajomi są dla niej zyt słabi psychicznie, w ogóle są nienormalni i tak ich obrażała, że szok!!! Najlepsze, że o tego mojego najlepszego kumpla się wiecznie wypytuje, czy kogoś ma i w ogóle. Jak jej kiedyś powiedziałam, że nie rozumiem, po co chce wiedzieć czy kogoś ma, skoro niby on się jej i tak nie podoba, to mi odpowiedziała, że chce wiedzieć, czy dalej desperacko szuka dziewczyny A najlepsze jest to, że kumpel wcale jej nie chciał poznawać, tylko ona usilnie prosiła o spotkanie
Teraz jest zakochana w Piotrka koledze ze studiów choć go nie zna, a widziała go tylko na zdjęciu Ciągle do mnie wydzwania i pyta, czy wiem cosik nowego o tym kolesiu Najlepsze było, jak stwierdziła, że mam się Piotrka o niego wypytać, a Piotrek jak zacznie pytać, dlaczego mnie zaczął nagle interesować jego kolega, to mam mówić, że mnie on interesuje, a nie tą moją kumpelę Próbowałam jej wytłumaczyć, że przecież to nienormalne i, że powiem Piotrkowi, ze jej sie on podoba Powiedziaam Piotrkowi, a on stwierdził, że ten jego kumpel napewno nie będzie chciał z nią iść na ten ślub, bo na bank się mu nie spodoba. Ale głupio tak powiedzieć to kumpeli
W sobotę mi powiedziała, że ona już nikogo na nasz ślub nie szuka, jeśli nie pójdzie z tym kolegą to nie przyjdzie wcale, bo samej to tak głupio. Powiedziałam to Piotrkowi i stwierdził, że w takim razie mamy dwa miejsca wolne na ślubie Zresztą napwno jakby się jej nie spodobał charakter tego Piotrka kolegi to znowu by gadała, że jest z niego desperat, a jakby jeszcze stwierdził, że ona jest brzydka, to na bank by stwierdziła, że jest niezrównoważony psychicznie :brzyda l:
Chciałam, żeby była na naszym ślubie, ale teraz, jak widzę, co wyprawia i jakienam warunki stawia, to zaczyna mnie wkurzać!!! Tak jakbyśmy mieli mało swoich spraw do załatwienia, jeszcze trzeba jej faceta naślub szukać

ale nie ma o co drzeć szat-zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie niezadowolony-a to nie został zaproszony, a to jedzenie/ towarzystwo/ muzyka im się nie podoba...
i tak mamy sporo nerwów przed ślubem, więc po co sobie dokładać nowych? ja tam wrzucam na luz...

zmieniając temat-ustaliłam wstępnie ze świadkową, że będziemy same stroić kościół-mamy już kilka pomysłów (tym bardziej,że mam część materiałów, bo robiłam 2lata temu swojej kumpeli dekoracje - jeszcze jedna para brała ślub wtedy co oni, więc się zrzucili i wyszło niedużo), a z salą się pomyśli...
Kwiaty tylko muszę sobie załatwić-pogadam w kwiaciarni, w której chcę zamówić bukiet swój ślubny-nie chcę żeby mnie koszty zabiły

[fistaszek24]

Napisane przez Tygrysek_aa

To dobrze,że się udało i nic się nie stało poważnego
dobrze mieć wujka elektryka...

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------



to miło,że potwierdzają tak szybko-ja też się zastanawiam jak to będzie wyglądało, bo muszę dać znać dość szybko co z noclegami.
mieszkam w mieście turytyczno-uzdrowiskowym, a w sezonie może byc problem.tz. facet zarezerwował z moich wstępnych obliczeń ilość pokoi,ale do końca maja muszę dać znać na 100%

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------



wiesz, można uszanować to,że ktoś jest wegeterianinem-dołożyć jakąś potrawę wegetariańska (i tak zazwyczaj sałatki są),ale jak ktoś stawia sprawę,że jak nie, to nie przyjdzie?
śmieszne

Ja nikogo na weselu nie będe wyróżniać bo nie po to robie wesele żeby pokazywać kogo bardziej lubie a jak komu się coś nie spodoba to widocznie przyszedł w innym celu niż świętowanie z nami początku wspólnego życia. Będzie kilka bezczelnych osób bo to już wiem ale jeszcze nie wiedzą jak ja potrafie być bezczelna ale zostawie to na po weselu. Jak ktoś powie nie idę to poprostu trudno pokaże co znaczymy dla nich .

[Tygrysek_aa]

Napisane przez fistaszek24

Więc oficjalnie ide na kurs a moją współpracownice szlak trafia bo nie wie na jaki i chodzi po pokojach i pyta hehe. W przyszłą sobote będe się kształcić .

zdolna dziewczynka! tak trzymać!
fajnie,że się zgodziła szefowa i super, że podwyżke dostaniesz

[fistaszek24]

Napisane przez Tygrysek_aa

ale nie ma o co drzeć szat-zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie niezadowolony-a to nie został zaproszony, a to jedzenie/ towarzystwo/ muzyka im się nie podoba...
i tak mamy sporo nerwów przed ślubem, więc po co sobie dokładać nowych? ja tam wrzucam na luz...

zmieniając temat-ustaliłam wstępnie ze świadkową, że będziemy same stroić kościół-mamy już kilka pomysłów (tym bardziej,że mam część materiałów, bo robiłam 2lata temu swojej kumpeli dekoracje - jeszcze jedna para brała ślub wtedy co oni, więc się zrzucili i wyszło niedużo), a z salą się pomyśli...
Kwiaty tylko muszę sobie załatwić-pogadam w kwiaciarni, w której chcę zamówić bukiet swój ślubny-nie chcę żeby mnie koszty zabiły

My kupujemy kwiaty na giełdzie kwiatowej .

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez Tygrysek_aa

zdolna dziewczynka! tak trzymać!
fajnie,że się zgodziła szefowa i super, że podwyżke dostaniesz

Co do podwyżki to mam cichą nadzieje .

[Esti10]

czesc dziewczynki
ja tylko chce sie przywitac i ide do lozeczka bo jestem chora cala zime wytrzymalam a teraz co sie zaczyna troszke ocieplac to mnie rozlozylo

tez sie ciesze, ze wszystko dobrze sie skonczylo no i pewnie super taki wujek no i dobrze ze mial wolne to wszystko zalatwil w pare godzin

zycze milego dnia wszystkim zajze jak sie poczuje lepiej papa

[Tygrysek_aa]

Napisane przez fistaszek24

My kupujemy kwiaty na giełdzie kwiatowej .

własnie muszę się rozejrzeć...nie wiem czy dam radę przed slubem tym akurat się zajmować, a poza tym moja świadkowa niedługo wyjeżdża :płacze: i nie wiem czy da radę być tu i przygotować wszystko ze mną-co prawda obiecuje,że tak, ale ma szkołę, obronę...
mam nadzieję,że damy radę-pogadam z księdzem,żeby można było dzień wcześniej po południu i "zatrudnię" najwyżej kogoś jeszcze.
R. jak będzie miał wolne, to mi pomoże (pomagał przed ślubem koleżanki), mama, teściowa...
A przypomniało mi się,że dwa razy stroiłam kościół!
Mój brat 5,5 roku temu brał slub i latałam na kolanach z młotkiem w ręku-przybijałam jakieś kokardki, roślinność do ławek- byliśmy w 5 osób-mój tata, mama, mój R, i koleżanka Mamy doi oceny
młodzi nawet się nie interesowali jak wyjdzie-zaufali nam i wyszło nieźle
ksiądz był taki zadowolony,że tak ładnie pracujemy, że myślał, ze to my z R, się hajtamy i pytał czy nie chcemy razem za jednym zamachem
także mam doświadczenie w strojeniu kościoła-dam radę!
---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------


Co do podwyżki to mam cichą nadzieje .

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Więc oficjalnie ide na kurs a moją współpracownice szlak trafia bo nie wie na jaki i chodzi po pokojach i pyta hehe. W przyszłą sobote będe się kształcić .

No to teraz już oficjalne gratulejszyn nie lubię takich ludzi, jak Twoja współpracownica Ja mam w pracy jedną taką, która zaciążyła zaraz po tym, jak ją przyjęli i teraz się boi, że straci pracę i non stop mi kaze pozdrawiać szefową i pyta, co u niej i w ogóle Wkurza mnie to na maxa!!!

Napisane przez Tygrysek_aa

ale nie ma o co drzeć szat-zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie niezadowolony-a to nie został zaproszony, a to jedzenie/ towarzystwo/ muzyka im się nie podoba...
i tak mamy sporo nerwów przed ślubem, więc po co sobie dokładać nowych? ja tam wrzucam na luz...

zmieniając temat-ustaliłam wstępnie ze świadkową, że będziemy same stroić kościół-mamy już kilka pomysłów (tym bardziej,że mam część materiałów, bo robiłam 2lata temu swojej kumpeli dekoracje - jeszcze jedna para brała ślub wtedy co oni, więc się zrzucili i wyszło niedużo), a z salą się pomyśli...
Kwiaty tylko muszę sobie załatwić-pogadam w kwiaciarni, w której chcę zamówić bukiet swój ślubny-nie chcę żeby mnie koszty zabiły

Też się staram wrzucać na luz, ale niestety niektóre sytuacje mnie przerastają Napewno nikomu nie będę szukać partnera na ślub. W ogóle jak chce ta moja kumpela iść z Piotrka kumplem, to powinna męczyć Piotrka żeby się do niego odezwał, a nie mnie

Nam kościół będzie ubierać jaka kwiaciarnia, która się tym zajmuje Sama bym się chyba bała. Nie wiem tylko cały czas, jak wygląda sprawa ubioru sali, bo niby ubiera ten facet, ale muszę się dowiedzieć, jakie kwiaty zamierza nam postawić na stole i w ogóle, jak to będzie wyglądać. Powiem szczerze, że podziwiam pomysł ubierania samemu kościoła

Napisane przez fistaszek24

Ja nikogo na weselu nie będe wyróżniać bo nie po to robie wesele żeby pokazywać kogo bardziej lubie a jak komu się coś nie spodoba to widocznie przyszedł w innym celu niż świętowanie z nami początku wspólnego życia. Będzie kilka bezczelnych osób bo to już wiem ale jeszcze nie wiedzą jak ja potrafie być bezczelna ale zostawie to na po weselu. Jak ktoś powie nie idę to poprostu trudno pokaże co znaczymy dla nich .

Ja tak samo Nie mam zamiaru włazić w tyłek gościom, bo prawda jest taka, że i tak się nie dogodzi każdemu. Jak się komuś cosik nie podoba, to nie musi przychodzić, nikogo zmuszać nie będziemy. Zresztą na końcu by to jeszcze wyglądało tak, że musielibyśmy ustalać menu pod każdego gościa osobno, bo przecież nie każdy musi lubić to mięso, czy wódkę, które akurat będziemy mieć na ślubie.

Napisane przez fistaszek24

My kupujemy kwiaty na giełdzie kwiatowej .

Też będziemy musieli odwiedzić giełdę, ale tylko po kwiaty na wystrój domu i po roże, bo będą potrzebne płatki na wyjście z kościoła

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez Esti10

czesc dziewczynki
ja tylko chce sie przywitac i ide do lozeczka bo jestem chora cala zime wytrzymalam a teraz co sie zaczyna troszke ocieplac to mnie rozlozylo

tez sie ciesze, ze wszystko dobrze sie skonczylo no i pewnie super taki wujek no i dobrze ze mial wolne to wszystko zalatwil w pare godzin

zycze milego dnia wszystkim zajze jak sie poczuje lepiej papa

Uuuu!!! To uciekaj szybko do łożka!!! Współczuję Ci, tym bardziej, że na dworze zaczyna się robić coraz cieplej i mi się od razu chce żyć Jeszcze tylko słonka brakuje i zielonej trawki
Na szczęście jesteś Esti w domu, więc się wylezysz i szybko będziesz zdrowa

[fistaszek24]

odmieniałyście imiona i nazwiska na zaproszeniach????

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Esti10

czesc dziewczynki
ja tylko chce sie przywitac i ide do lozeczka bo jestem chora cala zime wytrzymalam a teraz co sie zaczyna troszke ocieplac to mnie rozlozylo

tez sie ciesze, ze wszystko dobrze sie skonczylo no i pewnie super taki wujek no i dobrze ze mial wolne to wszystko zalatwil w pare godzin

zycze milego dnia wszystkim zajze jak sie poczuje lepiej papa

biedactwo-wszystko przez to ocieplenie właśnie
ja wczoraj miałam tak przemoczone buty od łażenia w tej brei,że szok.
Trzymaj się ciepło i zdrowiej szybko !

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

odmieniałyście imiona i nazwiska na zaproszeniach????

Tak, my odmienialiśmy Choć powiem szczerze, ze przy niektórych nazwiskach wysiedliśmy No i te mamy wypisane nieodmiennie

[fistaszek24]

Napisane przez Esti10

czesc dziewczynki
ja tylko chce sie przywitac i ide do lozeczka bo jestem chora cala zime wytrzymalam a teraz co sie zaczyna troszke ocieplac to mnie rozlozylo

tez sie ciesze, ze wszystko dobrze sie skonczylo no i pewnie super taki wujek no i dobrze ze mial wolne to wszystko zalatwil w pare godzin

zycze milego dnia wszystkim zajze jak sie poczuje lepiej papa

Moja metoda grzane winko i do łóżeczka .

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez Forget_me

Tak, my odmienialiśmy Choć powiem szczerze, ze przy niektórych nazwiskach wysiedliśmy No i te mamy wypisane nieodmiennie

Ja zwariuje bo wczoraj ja mówiłam, że pisze się Annę a mój, że Anne ale jak wpisałam jego metodą to word podkreślił błąd a co do nazwisk to połowe mam odmienioną.

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Moja metoda grzane winko i do łóżeczka .

Popieram Grzaniec pomaga od razu

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

Tak, my odmienialiśmy Choć powiem szczerze, ze przy niektórych nazwiskach wysiedliśmy No i te mamy wypisane nieodmiennie

no właśnie-szukałam jakiegoś tekstu zaproszeń, które nie narzuca odmiany,ale nic mi nie pasuje-może jeszcze coś wymyślę?
na ślub zapraszamy, aby swoją obecnością uroczystość uświetnili SZP Jan i Maria Kowalscy/ Nowak, Malinowcy, Hofman??- to oczywiście tylko przykład

mam!podaję niżej

Sobie ku szczęściu, przyjaciołom ku uciesze i za przyzwoleniem najbliższych

…………………….

podjęli doniosłą, a miłą sercu decyzje zawarcia związku małżeńskiego.

Ślub odbędzie się w dniu 12 czerwca 2010 r. o godzinie 16:00

w Kościele …………………………………………

Rodzice i Narzeczeni wielce zaszczyceni będą, gdy
Sz.P..................... ......................... ................
uroczystości tej obecnością swoją wspaniałości przydadzą.

Po zaślubinach miło nam będzie gościć Sz.P. na przyjęciu weselnym, które odbędzie się w …………………………………………………… ….

Prosimy o potwierdzenie przybycia do dnia ………………….

Tel:

Goście drodzy, Goście mili

na wesele przybywajcie

o prezenty sie nie martwcie,
by nie składać ich na stercie

niechaj zmieszczą się w kopercie.

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Ja zwariuje bo wczoraj ja mówiłam, że pisze się Annę a mój, że Anne ale jak wpisałam jego metodą to word podkreślił błąd a co do nazwisk to połowe mam odmienioną.

Annę musi mieć na końcu "ę" U nas nazwiska nieodmienione są głównie w Piotrka rodzinie. U mnie występują jakieś takie bardziej normalne Zastanawialiśmy się długo, co zrobić z niektórymi nazwiskami, ale stwierdziliśmy, że lepiej nie odmienić w ogóle niż odmienić źle

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Annę musi mieć na końcu "ę" U nas nazwiska nieodmienione są głównie w Piotrka rodzinie. U mnie występują jakieś takie bardziej normalne Zastanawialiśmy się długo, co zrobić z niektórymi nazwiskami, ale stwierdziliśmy, że lepiej nie odmienić w ogóle niż odmienić źle

Mój to wogóle. Teściowa zadzwoniła mówiąc mu imiona i nazwiska które jeszcze chce wpisać i wpisał tyle, że źle i to nie zrobił literówki tylko wogóle inne nazwisko wpisał i mówie do niego źle wpisałeś nie bo dobrze źle, dobrze. Dzwoni do teściowej i pyta czy to takie nazwisko po czym mówi do mnie no mówiłem, że źle wpisałaś .

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Mój to wogóle. Teściowa zadzwoniła mówiąc mu imiona i nazwiska które jeszcze chce wpisać i wpisał tyle, że źle i to nie zrobił literówki tylko wogóle inne nazwisko wpisał i mówie do niego źle wpisałeś nie bo dobrze źle, dobrze. Dzwoni do teściowej i pyta czy to takie nazwisko po czym mówi do mnie no mówiłem, że źle wpisałaś .

Jakbym słyszała mojego Piotrka Też zawsze jak się przy czymś upiera, a na końcu się okazuje, ze to ja miałam rację, to od razu mowi, "no, od razu tak mówiłem, a ty się myliłaś"
U nas jak na razie pojawił się problem, bo Piotrek chce jeszcze kupić piwo na ślub. Ja uważam, że będzie tego za dużo, bo wódka, wino i jeszcze jakieś dodatkowe alkohole, więc każdy cosik dla siebie znajdzie, ale teraz Piotrek stwierdził, że jego dziadek (oczywiście od strony mamy) nie będzie miał nic do picia, bo on najbardziej lubi piwo Dla tego dziadka to niedługo osobne menu trzeba będzie ustalać, bo nic mu nie pasuje

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Jakbym słyszała mojego Piotrka Też zawsze jak się przy czymś upiera, a na końcu się okazuje, ze to ja miałam rację, to od razu mowi, "no, od razu tak mówiłem, a ty się myliłaś"
U nas jak na razie pojawił się problem, bo Piotrek chce jeszcze kupić piwo na ślub. Ja uważam, że będzie tego za dużo, bo wódka, wino i jeszcze jakieś dodatkowe alkohole, więc każdy cosik dla siebie znajdzie, ale teraz Piotrek stwierdził, że jego dziadek (oczywiście od strony mamy) nie będzie miał nic do picia, bo on najbardziej lubi piwo Dla tego dziadka to niedługo osobne menu trzeba będzie ustalać, bo nic mu nie pasuje

U Nas piwo będzie w drugi dzień ze dwie beczki . U nas to tradycja i zawsze na weselu jest piwo.

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

U Nas piwo będzie w drugi dzień ze dwie beczki . U nas to tradycja i zawsze na weselu jest piwo.

U nas właśnie nie ma żadnej takiej tradycji Początkowo mówiliśmy, że piwa napewno nie będzie, a terazkto wie, czy teściowa Piotrkowi znowu nie namieszała w głowie bo tak nagle wyskoczył z tym piwem Jak mu powiedziałam, że uważam, że piwo będzie niepotrzebne, to mi powiedział, że kupimy piwo tylko dla jego dziadka Ale nie bardzo wiem, jak on chce to zrobić, bo niby postawimy to piwo koło nogi dziadka? Bo przecież jak ktoś jeszcze będzie się chciał napić, to dla niego nie będziemy mieli
Z tym dziadkiem ciągle mamy jakiś problem, bo on niczego nie lubi Najlepiej by było, jakby jego córka przygotowała mu takie potrawy, jakie mają w domu, przynajmniej by cosik zjadł

[fistaszek24]

Napisane przez fistaszek24

U Nas piwo będzie w drugi dzień ze dwie beczki . U nas to tradycja i zawsze na weselu jest piwo.

Napisane przez Forget_me

U nas właśnie nie ma żadnej takiej tradycji Początkowo mówiliśmy, że piwa napewno nie będzie, a terazkto wie, czy teściowa Piotrkowi znowu nie namieszała w głowie bo tak nagle wyskoczył z tym piwem Jak mu powiedziałam, że uważam, że piwo będzie niepotrzebne, to mi powiedział, że kupimy piwo tylko dla jego dziadka Ale nie bardzo wiem, jak on chce to zrobić, bo niby postawimy to piwo koło nogi dziadka? Bo przecież jak ktoś jeszcze będzie się chciał napić, to dla niego nie będziemy mieli
Z tym dziadkiem ciągle mamy jakiś problem, bo on niczego nie lubi Najlepiej by było, jakby jego córka przygotowała mu takie potrawy, jakie mają w domu, przynajmniej by cosik zjadł

Kupcie dwie skrzynki a jak coś to dokupicie ja bym kupiła bo w sumie młodzi wolą piwo niż drinki .

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Kupcie dwie skrzynki a jak coś to dokupicie ja bym kupiła bo w sumie młodzi wolą piwo niż drinki .

Powiem Ci, że u mnie w rodzinie jest szał na wino, u Piotrkana wódkę, a znajomi to głównie drinki. Jeden dziadek się wyłamuje, który to lubi piwo Sama nie wiem, ale nie jestem za bardzo przekonana co do tego piwa, bo jak kupimy, to tylko ze względu na dziadka, ale jeśli będzie taka sytuacja, że ktoś zobaczy piwo i też będzie chciał, to cholercia nie wiem normalnie!!! Głupio powiedzieć, że piwo jest tylko dla dziadka, z drugiej strony nie rozumiem po co kupować piwo do jednej tylko osoby Najchętniej bym tego piwa nie kupiła wcale.
Moja mama w ogólejak jej to powiedziałam to stwierdziła, że jeszcze nam goście pomieszają alkohole i się popiją tylko. No i tego też sie zaczynam obawiać

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Powiem Ci, że u mnie w rodzinie jest szał na wino, u Piotrkana wódkę, a znajomi to głównie drinki. Jeden dziadek się wyłamuje, który to lubi piwo Sama nie wiem, ale nie jestem za bardzo przekonana co do tego piwa, bo jak kupimy, to tylko ze względu na dziadka, ale jeśli będzie taka sytuacja, że ktoś zobaczy piwo i też będzie chciał, to cholercia nie wiem normalnie!!! Głupio powiedzieć, że piwo jest tylko dla dziadka, z drugiej strony nie rozumiem po co kupować piwo do jednej tylko osoby Najchętniej bym tego piwa nie kupiła wcale.
Moja mama w ogólejak jej to powiedziałam to stwierdziła, że jeszcze nam goście pomieszają alkohole i się popiją tylko. No i tego też sie zaczynam obawiać

Skoro wiesz co goście lubią to kup to piwo bo i tak nikt inny pić go nie będzie a musisz brać pod uwagę prośby swojego przyszłego męża bo to jego dziadek. A co do miesznia to zamieszają mając do wyboru kilka alkoholi i uwierz ten kto nie może mieszać nie zmiesza. Ja nie byłam przekonana do stołu swojskiego ale skoro mój chce to niech będzie kocham go i te nawet 500zł mam gdzieś .

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

Powiem Ci, że u mnie w rodzinie jest szał na wino, u Piotrkana wódkę, a znajomi to głównie drinki. Jeden dziadek się wyłamuje, który to lubi piwo Sama nie wiem, ale nie jestem za bardzo przekonana co do tego piwa, bo jak kupimy, to tylko ze względu na dziadka, ale jeśli będzie taka sytuacja, że ktoś zobaczy piwo i też będzie chciał, to cholercia nie wiem normalnie!!! Głupio powiedzieć, że piwo jest tylko dla dziadka, z drugiej strony nie rozumiem po co kupować piwo do jednej tylko osoby Najchętniej bym tego piwa nie kupiła wcale.
Moja mama w ogólejak jej to powiedziałam to stwierdziła, że jeszcze nam goście pomieszają alkohole i się popiją tylko. No i tego też sie zaczynam obawiać

Jak mają pomieszać, to i tak pomieszają: szampan, wino, wódka...
ja tak się kiedyś załatwiłam-wypiłam lampke szampana, potem ze 2kolejki wódki i chciałam drinki pić-poszłam tańczyć, zapomniałam,że mam drinka-ktoś mi wlał do kieliszka, wypiłam, popiłam sokiem (czyli drinkiem) i poszłam spać...bo mnie tak ścięło z nóg,że szok.
my będziemy mieli stół wiejski,więc tam jakiś bimberek, siwucha, a jak ktoś będzie chciał piwko czy jakąś whisky-to jest bar-i bardzo proszę, można sobie samemu zamówić (byłam kiedyś na weselu-i tak właśnie było-kilku panów chciało sobie pogadać, poszli do baru, zamówili whisky-pogadali, odpoczęli i wrócili na salę weselną)
trzeba pamiętać też,że w wiekszości piwo zamula,ale jak dziadek pije piwo-pogadajcie czy nie może winka np...głupio dla jednej osoby zamawiać, bo inni też wpadną na pomysł napicia się i co?
lepszym pomysłem jest zakupi piwka na poprawiny....

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Skoro wiesz co goście lubią to kup to piwo bo i tak nikt inny pić go nie będzie a musisz brać pod uwagę prośby swojego przyszłego męża bo to jego dziadek. A co do miesznia to zamieszają mając do wyboru kilka alkoholi i uwierz ten kto nie może mieszać nie zmiesza. Ja nie byłam przekonana do stołu swojskiego ale skoro mój chce to niech będzie kocham go i te nawet 500zł mam gdzieś .

Wiesz, najbardziej mnie wkurza to, że jak kiedyś gadaliśmy odnośnie piwa, to właśnie Piotrek stanowczo stwierdził, że piwa nie będzie, bo już i tak będzie wystarczająco dużo różnych alkoholi i każdy znajdzie cosik dla siebie. Teraz nagle wyskakuje z tym piwem, bo dziadek jak nie będzie piwa, to nic nie wypije. Tym bardziej mnie to wkurzyło, bo pod dziadka niedługo nby Piotrek chciał zrobić całe wesele Jak ustalaliśmy menu było to samo, tego nie, tamtego nie, a tego też nie bo dziadek nie lubi Ogólnie powiedziałam co o tym myślę, bo na końcu to naprawdę menu byśmy musieli ustalać pod każdego gościa Przyznał mi rację i wybieraliśmy to, co sami chcieliśmy żeby się znalazło na stole, a nie to, co lubi najbardziej dziadek. Choć teściowa kiedyś już mimochodem rzucila, że ma nadzieję, że o dziadku też pomyślimy na ślubie Wkurza mnie to na maxa

[fistaszek24]

Napisane przez Tygrysek_aa

Jak mają pomieszać, to i tak pomieszają: szampan, wino, wódka...
ja tak się kiedyś załatwiłam-wypiłam lampke szampana, potem ze 2kolejki wódki i chciałam drinki pić-poszłam tańczyć, zapomniałam,że mam drinka-ktoś mi wlał do kieliszka, wypiłam, popiłam sokiem (czyli drinkiem) i poszłam spać...bo mnie tak ścięło z nóg,że szok.
my będziemy mieli stół wiejski,więc tam jakiś bimberek, siwucha, a jak ktoś będzie chciał piwko czy jakąś whisky-to jest bar-i bardzo proszę, można sobie samemu zamówić (byłam kiedyś na weselu-i tak właśnie było-kilku panów chciało sobie pogadać, poszli do baru, zamówili whisky-pogadali, odpoczęli i wrócili na salę weselną)
trzeba pamiętać też,że w wiekszości piwo zamula,ale jak dziadek pije piwo-pogadajcie czy nie może winka np...głupio dla jednej osoby zamawiać, bo inni też wpadną na pomysł napicia się i co?
lepszym pomysłem jest zakupi piwka na poprawiny....

My na poprawinach mamy piwo a stół włąśnie też chcemy na poprawiny.

[Forget_me]

Napisane przez Tygrysek_aa

no właśnie-szukałam jakiegoś tekstu zaproszeń, które nie narzuca odmiany,ale nic mi nie pasuje-może jeszcze coś wymyślę?
na ślub zapraszamy, aby swoją obecnością uroczystość uświetnili SZP Jan i Maria Kowalscy/ Nowak, Malinowcy, Hofman??- to oczywiście tylko przykład

mam!podaję niżej

Sobie ku szczęściu, przyjaciołom ku uciesze i za przyzwoleniem najbliższych


…………………….


podjęli doniosłą, a miłą sercu decyzje zawarcia związku małżeńskiego.


Ślub odbędzie się w dniu 12 czerwca 2010 r. o godzinie 16:00


w Kościele …………………………………………


Rodzice i Narzeczeni wielce zaszczyceni będą, gdy

Sz.P..................... ......................... ................
uroczystości tej obecnością swoją wspaniałości przydadzą.

Po zaślubinach miło nam będzie gościć Sz.P. na przyjęciu weselnym, które odbędzie się w …………………………………………………… ….

Prosimy o potwierdzenie przybycia do dnia ………………….

Tel:

Goście drodzy, Goście mili


na wesele przybywajcie


o prezenty sie nie martwcie,

by nie składać ich na stercie

niechaj zmieszczą się w kopercie.

Fajny ten wierszyk My szukaliśmy czegoś takiego w innym stylu i znaleźliśmy takie, że nazwisko trzeba było niestety odmienić Ale jakośnam poszło

Napisane przez Tygrysek_aa

Jak mają pomieszać, to i tak pomieszają: szampan, wino, wódka...
ja tak się kiedyś załatwiłam-wypiłam lampke szampana, potem ze 2kolejki wódki i chciałam drinki pić-poszłam tańczyć, zapomniałam,że mam drinka-ktoś mi wlał do kieliszka, wypiłam, popiłam sokiem (czyli drinkiem) i poszłam spać...bo mnie tak ścięło z nóg,że szok.
my będziemy mieli stół wiejski,więc tam jakiś bimberek, siwucha, a jak ktoś będzie chciał piwko czy jakąś whisky-to jest bar-i bardzo proszę, można sobie samemu zamówić (byłam kiedyś na weselu-i tak właśnie było-kilku panów chciało sobie pogadać, poszli do baru, zamówili whisky-pogadali, odpoczęli i wrócili na salę weselną)
trzeba pamiętać też,że w wiekszości piwo zamula,ale jak dziadek pije piwo-pogadajcie czy nie może winka np...głupio dla jednej osoby zamawiać, bo inni też wpadną na pomysł napicia się i co?
lepszym pomysłem jest zakupi piwka na poprawiny....

Racja, jak mają pomieszać to i tak pomieszają Ale trozkę to piwo tylko dla dziadka mi nie pasuje Tak jakby dziadek nie mógł wypić jakiegoś drinka, czy wina. Zresztą ile taki dziadek może wypić? Będę się starała wybić Piotrkowi ten pomysł z głowy, bo wkurza mnie to latanie wokół dziadka który nic nie lubi

Napisane przez fistaszek24

My na poprawinach mamy piwo a stół włąśnie też chcemy na poprawiny.

My na poprawinach będziemy mieć to samo co na ślubie

Dziewczyny, a tak z innej beczki, planujecie cosik na dzisiejszy wieczór, bo przeciez dzisiaj już zupelne ostatki!!! Od jutra pościmy

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Fajny ten wierszyk My szukaliśmy czegoś takiego w innym stylu i znaleźliśmy takie, że nazwisko trzeba było niestety odmienić Ale jakośnam poszło



Racja, jak mają pomieszać to i tak pomieszają Ale trozkę to piwo tylko dla dziadka mi nie pasuje Tak jakby dziadek nie mógł wypić jakiegoś drinka, czy wina. Zresztą ile taki dziadek może wypić? Będę się starała wybić Piotrkowi ten pomysł z głowy, bo wkurza mnie to latanie wokół dziadka który nic nie lubi



My na poprawinach będziemy mieć to samo co na ślubie

Dziewczyny, a tak z innej beczki, planujecie cosik na dzisiejszy wieczór, bo przeciez dzisiaj już zupelne ostatki!!! Od jutra pościmy

Ja dziś do gina ide . I teraz podjeliśmy decyzje, że kupujemy auto już widze komentarze :-|.

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

Fajny ten wierszyk My szukaliśmy czegoś takiego w innym stylu i znaleźliśmy takie, że nazwisko trzeba było niestety odmienić Ale jakośnam poszło



Racja, jak mają pomieszać to i tak pomieszają Ale trozkę to piwo tylko dla dziadka mi nie pasuje Tak jakby dziadek nie mógł wypić jakiegoś drinka, czy wina. Zresztą ile taki dziadek może wypić? Będę się starała wybić Piotrkowi ten pomysł z głowy, bo wkurza mnie to latanie wokół dziadka który nic nie lubi



My na poprawinach będziemy mieć to samo co na ślubie

jedzonko tak,ale nad piwkiem dodatkowo tez pomyślę, bo mój tata np.lubi-a poprawiny dedykujemy Tatom ;P, bo jak kiedyś pisałam-jeden ma imieniny, drugi urodziny w okolicach naszego slubu.

Dziewczyny, a tak z innej beczki, planujecie cosik na dzisiejszy wieczór, bo przeciez dzisiaj już zupelne ostatki!!! Od jutra pościmy

My mamy jutro wolne (i tak planowałam wziąć pół dnia urlopu, bo mamy troszkę do pozałatwiania z mieszkaniem,ale wezmę cały dzień, to pojedziemy po zaświadczenia z parafii i do księdza, a dziś... kumpela przyjdzie, to sobie podrinkujemy, bo można się będzie wyspać

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Ja dziś do gina ide . I teraz podjeliśmy decyzje, że kupujemy auto już widze komentarze :-|.

Zlinczują Was za tą decyzję o kupnie auta
Napewno będziecie słyszeć non stop komentarze, że przed ślubem są inne (czyt. ważniejsze) wydatki

Napisane przez Tygrysek_aa

My mamy jutro wolne (i tak planowałam wziąć pół dnia urlopu, bo mamy troszkę do pozałatwiania z mieszkaniem,ale wezmę cały dzień, to pojedziemy po zaświadczenia z parafii i do księdza, a dziś... kumpela przyjdzie, to sobie podrinkujemy, bo można się będzie wyspać

Też mam jutro wolne Znaczy się musze jechać do Poznania z dokumentami, ale w pracy się już nie pojawię
My pewnie skoczymy na jakąś kolacyjkę ostatkową, tym bardziej, że mamy podwójny powód do świętowania Pierwszy to oczywiście ostatki, a drugi to zdany egzamin z matematyki mojego Piotrka Została mu jeszcze chemia w sobotę i koniec sesji W domu za bardzo nie chce mi się nic przyrządzać, tym bardziej, że jeszcze dzisiaj nas nauki czekają
Dzisiaj idę na pierwszą wizytę do kosmetyczki w sprawie blizny Ciekawe, co mi będą robić

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

Zlinczują Was za tą decyzję o kupnie auta
Napewno będziecie słyszeć non stop komentarze, że przed ślubem są inne (czyt. ważniejsze) wydatki



Też mam jutro wolne Znaczy się musze jechać do Poznania z dokumentami, ale w pracy się już nie pojawię
My pewnie skoczymy na jakąś kolacyjkę ostatkową, tym bardziej, że mamy podwójny powód do świętowania Pierwszy to oczywiście ostatki, a drugi to zdany egzamin z matematyki mojego Piotrka Została mu jeszcze chemia w sobotę i koniec sesji W domu za bardzo nie chce mi się nic przyrządzać, tym bardziej, że jeszcze dzisiaj nas nauki czekają
Dzisiaj idę na pierwszą wizytę do kosmetyczki w sprawie blizny Ciekawe, co mi będą robić

będą Cię aż blizna zniknie

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez fistaszek24

Ja dziś do gina ide . I teraz podjeliśmy decyzje, że kupujemy auto już widze komentarze :-|.

jak napisała forget_me- są inne wydatki przed ślubem, ale to WY decydujecie o ich ważności-potrzebujecie autko,a macie środki-to kupujcie i miejcie innych w :dupa:
a jakie chcecie kupić? my byśmy chcieli coś po ślubie sobie kupić-ale nic pilnego, bo nasza fiestunia daje sobie radę doskonale

[Forget_me]

Napisane przez Tygrysek_aa

będą Cię aż blizna zniknie

Mam nadzieję, że zniknie, bo jak nie to się załamię. Tym bardziej, że troszkę kasy nato też wydam i chciałabym, żeby był widoczny jakiś efekt
Mowiłam Wam, że się zabrałam za robienie brzuszków? Wczoraj myślałam, że wysiądę