Maturzystki 2010 cz. V - 'nikt nie ma takiej nadziei jak ja'

[rehab4181]

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;17231525]
tym bardziej że Dorota jedzie swoim samochodem

dzisiaj siedziałam w salonie i tak sobie chuchałam i normalnie para z ust leciała .odloot
[/QUOTE]
wycofali się kolega mnie zabiera.

jak byłam mała to udawałam tak, że papierosy palę

Napisane przez star15

Jakim salonie ;>?

o pokój jej chodziło

[Karmenka]

Napisane przez star15

No, wtedy też.. tylko, że na penne przyjechałabym ekspresowym, a bez penne to zwykłym.

Aaa, tak to ja rozumiem

Napisane przez rehab4181

o pokój jej chodziło

[201604200942]

Napisane przez star15

Jeszcze w tym "paniczowskim" ubraniu, jak to za dawnych czasów..
A mi się podobał, gdy oglądałam Magdę M., kiedyś namiętnie.

w ogóle fajne mieli te stroje
Tylko trochę go skrzywdzili na jednym z plakatów promujących "przedwiośnie" tali jego zdjęcie tak od dołu, wygląda na nim tak trochę jak chłopek

[mtynai]

Napisane przez Karmenka

A jakby nie było to już nie ?



Oglądałam sobie Juno, trzeci już raz, ale ciągle mi się podoba.

I sobie słucham http://www.youtube.com/watch?v=20PQBtyfNZY teraz

lubię całą ścieżkę dźwiękową z Juno.
inne piosenki the moldy peaches też polubiłam
ostatnio właśnie często sluchałam soundtracka z Juno

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;17231525]
kontrolnemuszę zrobic badanie krwi.


[/QUOTE]

ja byłam dzisiaj (pobrali mi chyba z pięćset litrów krwi a tak serio, to chyba z 8 czy 9 probówek - robiłam wszystkie możliwe badania łącznie z tym na grupę krwi), nie poszłam na dwa polaki (a mam nieobecność na dwóch kolejnych lekcjach jeszcze to nic, że z angola byłam pytana , a na wosie się kłóciłam z babą, że przecież oddawałam jej pracę, a ona jej nie ma - ale znalazła).
w ogóle dostałam dzisiaj 4 z wosu ( i 5 za ten pozew, co go zgubiła i znalazła).
z pracy klasowej, na której wszystko zmyśliłam byłam pewna, że dostanę kosę
nawet z polaka za prezentację dostałam 4+ (jedna osoba miała wyższą ocenę, ale to za nazwisko więc jestem z siebie dumna, tym bardziej, ze tak naprawdę pisałam ją w ostatnią noc przed oddaniem i nie napisałam nt jednej książki z bibliografii, tzn. wspomniałam tylko, ale nie miałam siły myśleć co by jeszcze napisać)

w ogóle, jaka moja baba od polaka jest walnięta na mózg.
wiecie co sobie wymyśliła?!
że mamy się tej prezentacji NA PAMIĘĆ nauczyć..
i ona będzie z tego pytać za miesiąc
a .. i jeszcze nam Z TREŚCI WŁASNEJ PREZENTACJI zrobi sprawdzian! i co?! będzie mi kazała napisać swoją pracę? albo każe mi odpowiedzieć na jakieś pytania, i cokolwiek tam wpiszę i tak mi zaliczy, bo nie ma bladego pojęcia o moim temacie (zauważyłam to oddając jej plan szczegółowy, zrobiłam rażące błędy, które później wyłapałam, a ona ich nie zauważyła nawet )

już mam dosyć tej szkoły, serio.
rzygam tym wszystkim, tymi nauczycielami..
mam dosyć.


oby mi tylko matura dobrze poszła.. i spadam stąd. uffff..
dobra, pożaliłam się.


a tak w ogóle to dzień dobry.



Weronika, rano nie miałam nastroju żeby coś napisać, obudziłam się rozdrażniona i niewyspana..

załączę sobie znowu soundtracka z Juno, jest taki pozytywny

[BeaS]

Napisane przez star15

Jedynkę i dwójkę oglądałam, trójki nie. Fajne.
Podobał mi się moment, gdy wysadzali skrzynkę na listy.

Obejrzałam i pierwszą część przed chwilą.
Kiedyś oglądałam, ale miałam ochotę jeszcze raz, bo nie za bardzo załapałam o co w nim chodziło.

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;17231525]dzisiaj siedziałam w salonie i tak sobie chuchałam i normalnie para z ust leciała .odloot [/QUOTE]

Najzabawniejszy jest ten entuzjazm.

Napisane przez mtynai

ja byłam dzisiaj (pobrali mi chyba z pięćset litrów krwi a tak serio, to chyba z 8 czy 9 probówek - robiłam wszystkie możliwe badania łącznie z tym na grupę krwi), nie poszłam na dwa polaki (a mam nieobecność na dwóch kolejnych lekcjach jeszcze to nic, że z angola byłam pytana , a na wosie się kłóciłam z babą, że przecież oddawałam jej pracę, a ona jej nie ma - ale znalazła).
w ogóle dostałam dzisiaj 4 z wosu ( i 5 za ten pozew, co go zgubiła i znalazła).
z pracy klasowej, na której wszystko zmyśliłam byłam pewna, że dostanę kosę
nawet z polaka za prezentację dostałam 4+ (jedna osoba miała wyższą ocenę, ale to za nazwisko więc jestem z siebie dumna, tym bardziej, ze tak naprawdę pisałam ją w ostatnią noc przed oddaniem i nie napisałam nt jednej książki z bibliografii, tzn. wspomniałam tylko, ale nie miałam siły myśleć co by jeszcze napisać)

w ogóle, jaka moja baba od polaka jest walnięta na mózg.
wiecie co sobie wymyśliła?!
że mamy się tej prezentacji NA PAMIĘĆ nauczyć..
i ona będzie z tego pytać za miesiąc
a .. i jeszcze nam Z TREŚCI WŁASNEJ PREZENTACJI zrobi sprawdzian! i co?! będzie mi kazała napisać swoją pracę? albo każe mi odpowiedzieć na jakieś pytania, i cokolwiek tam wpiszę i tak mi zaliczy, bo nie ma bladego pojęcia o moim temacie (zauważyłam to oddając jej plan szczegółowy, zrobiłam rażące błędy, które później wyłapałam, a ona ich nie zauważyła nawet )

już mam dosyć tej szkoły, serio.
rzygam tym wszystkim, tymi nauczycielami..
mam dosyć.


oby mi tylko matura dobrze poszła.. i spadam stąd. uffff..
dobra, pożaliłam się.

Też jestem z Ciebie dumna.
Najważniejsza jest matura, a resztę trzeba olać. Nauczycieli, ich bezsensowne metody. Nie przejmuj się.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Justyna, chciałam obejrzeć Twoje zdjęcie ze studniówki, ale macie zablokowaną galerię.


hahahaha, musicie to zobaczyć. polegałam.
http://demotywatory.pl/939785/Odpowiedz

[parodia]

Napisane przez Karmenka

Chce która do mnie przyjechać ? Bo mi się już powoli nudzi samej.

Cho do mnie

Napisane przez mtynai

w ogóle, jaka moja baba od polaka jest walnięta na mózg.
wiecie co sobie wymyśliła?!
że mamy się tej prezentacji NA PAMIĘĆ nauczyć..
i ona będzie z tego pytać za miesiąc
a .. i jeszcze nam Z TREŚCI WŁASNEJ PREZENTACJI zrobi sprawdzian! i co?! będzie mi kazała napisać swoją pracę? albo każe mi odpowiedzieć na jakieś pytania, i cokolwiek tam wpiszę i tak mi zaliczy, bo nie ma bladego pojęcia o moim temacie (zauważyłam to oddając jej plan szczegółowy, zrobiłam rażące błędy, które później wyłapałam, a ona ich nie zauważyła nawet )

już mam dosyć tej szkoły, serio.
rzygam tym wszystkim, tymi nauczycielami..
mam dosyć.

Padam

Napisane przez BeaS

Justyna, chciałam obejrzeć Twoje zdjęcie ze studniówki, ale macie zablokowaną galerię.

Cwanie, nie?
Na gadu Ci wyślę

[mtynai]

Beata, ja oglądałam tylko pierwszą część TBE.
bardzo mi się podobał film, ryczałam kilka razy (bo w ogóle jestem bardzo emocjonalną osobą.. i wszystko wypłakuję )

najbardziej podobał mi się też fragment z tą skrzynką na listy.. i później jak spotkał tą dziewczynę (nie pamiętam jak miała na imię - Mary, Kate? chyba nie.) po tych X latach jako prostytutkę i znowu się wrócił do czasu dzieciństwa - ten motyw z ojcem-pedofilem, jak stanął w obronie tej dziewczyny..


aż mnie naszła ochotę żeby obejrzeć wszystkie części.
ale w tą sobotę oglądam z dziewczynami film ze 100dn.
jak mi się uda to wam w końcu tego poloneza pokażę

Napisane przez parodia

Cho do mnie

Padam

Cwanie, nie?
Na gadu Ci wyślę

ja też chcę zobaczyć

[Karmenka]

Napisane przez parodia

Cho do mnie

Okej.


Rodzice mi nie zostawili kluczyków i papierów od pandy

[mtynai]

http://demotywatory.pl/985407/Prezerwatywy-poprosze mnie ten rozśmieszył

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez Karmenka

Okej.


Rodzice mi nie zostawili kluczyków i papierów od pandy

przezorny zawsze ubezpieczony.
wzięłabyś pandę i byś jeździła.. i zamiast na chleb pieniądze wydać to na paliwo byś wydała.

a tak serio, czemu nie zostawili? bali się, ze gdzieś pociśniesz?

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez star15

Jakim salonie ;>?
Moja koleżanka to się podnieca, jak jej delikatnie mówiąc, zawartość nosa zamarza.

u mnie w domu bo nie mogliśmy palic w piecu wczoraj .

a to swoją drogą

Napisane przez rehab4181

wycofali się kolega mnie zabiera.

jak byłam mała to udawałam tak, że papierosy palę


o pokój jej chodziło

to tym lepiej, nie będziesz musiała byc kierowcą

ja brałam paluszki i wtedy udawałam

Napisane przez mtynai

ja byłam dzisiaj (pobrali mi chyba z pięćset litrów krwi a tak serio, to chyba z 8 czy 9 probówek - robiłam wszystkie możliwe badania łącznie z tym na grupę krwi), nie poszłam na dwa polaki (a mam nieobecność na dwóch kolejnych lekcjach jeszcze to nic, że z angola byłam pytana , a na wosie się kłóciłam z babą, że przecież oddawałam jej pracę, a ona jej nie ma - ale znalazła).
w ogóle dostałam dzisiaj 4 z wosu ( i 5 za ten pozew, co go zgubiła i znalazła).
z pracy klasowej, na której wszystko zmyśliłam byłam pewna, że dostanę kosę
nawet z polaka za prezentację dostałam 4+ (jedna osoba miała wyższą ocenę, ale to za nazwisko więc jestem z siebie dumna, tym bardziej, ze tak naprawdę pisałam ją w ostatnią noc przed oddaniem i nie napisałam nt jednej książki z bibliografii, tzn. wspomniałam tylko, ale nie miałam siły myśleć co by jeszcze napisać)

w ogóle, jaka moja baba od polaka jest walnięta na mózg.
wiecie co sobie wymyśliła?!
że mamy się tej prezentacji NA PAMIĘĆ nauczyć..
i ona będzie z tego pytać za miesiąc
a .. i jeszcze nam Z TREŚCI WŁASNEJ PREZENTACJI zrobi sprawdzian! i co?! będzie mi kazała napisać swoją pracę? albo każe mi odpowiedzieć na jakieś pytania, i cokolwiek tam wpiszę i tak mi zaliczy, bo nie ma bladego pojęcia o moim temacie (zauważyłam to oddając jej plan szczegółowy, zrobiłam rażące błędy, które później wyłapałam, a ona ich nie zauważyła nawet )

już mam dosyć tej szkoły, serio.
rzygam tym wszystkim, tymi nauczycielami..
mam dosyć.


oby mi tylko matura dobrze poszła.. i spadam stąd. uffff..
dobra, pożaliłam się.

a ta kolesiówa z polaka to naprawdę jakaś walnięta jest za przeproszeniem. wytrzymamy te dwa miesiące

Napisane przez BeaS

Najzabawniejszy jest ten entuzjazm.

Justyna, chciałam obejrzeć Twoje zdjęcie ze studniówki, ale macie zablokowaną galerię.

az mamę zawołałam i mówię : Mamo ,mamo patrz para z ust mi leci .

odblokujcieee Justynaaa.

Napisane przez parodia

Cwanie, nie?
Na gadu Ci wyślę

poproszę też

[BeaS]

Napisane przez mtynai

Beata, ja oglądałam tylko pierwszą część TBE.
bardzo mi się podobał film, ryczałam kilka razy (bo w ogóle jestem bardzo emocjonalną osobą.. i wszystko wypłakuję )

najbardziej podobał mi się też fragment z tą skrzynką na listy.. i później jak spotkał tą dziewczynę (nie pamiętam jak miała na imię - Mary, Kate? chyba nie.) po tych X latach jako prostytutkę i znowu się wrócił do czasu dzieciństwa - ten motyw z ojcem-pedofilem, jak stanął w obronie tej dziewczyny..


aż mnie naszła ochotę żeby obejrzeć wszystkie części.
ale w tą sobotę oglądam z dziewczynami film ze 100dn.
jak mi się uda to wam w końcu tego poloneza pokażę

Jak z angielskiego zarzuciłaś.

Ja sobie dzisiaj taki seans zrobiłam. Wszystkie obejrzałam.
Nie jest to mój ulubiony film (bo najgenialniejszy jest 'Milczenie owiec', no i 'Titanic'), ale te są z tych, które mnie bardziej wciągnęły.
W niedzielę może wykroisz trochę czasu?

Napisane przez mtynai

http://demotywatory.pl/985407/Prezerwatywy-poprosze mnie ten rozśmieszył

Karolina to niedawno pokazała.

[Karmenka]

Napisane przez mtynai

przezorny zawsze ubezpieczony.
wzięłabyś pandę i byś jeździła.. i zamiast na chleb pieniądze wydać to na paliwo byś wydała.

a tak serio, czemu nie zostawili? bali się, ze gdzieś pociśniesz?

Stwierdzili, że nie będę jeździła przy takich warunkach, opony mam letnie.
Ale już tak jeździłam, to nie rozumiem.
Kluczyki, to wiem, że gdzieś w domu są, zapasowe. A papiery to mama ma pewnie w torbie.
Jakbym się uparła to i bez bym mogła

O to, że gdzieś pojadę, to raczej się nie bali, bo mi pozwalają.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez BeaS

Karolina to niedawno pokazała.

Nie ja, Dorota chyba

[blue_apple]

Heeej

nie mam troszkę czasu was cytować, ale czytam sobie

demoty z Wallym i Prezerwatywami zaj.ebiaszcze

a soundtrack z Juno faktycznie jest taki pozytywny. aż sobie go posłuchałam, bo mam dziś taki... dziwny nastrój...
chciałabym już, żeby było po wszystkim... żeby już był czerwiec.

ten mój dziwny nastrój się wziął chyba z tego, że miałam dziś chemię i robiliśmy maturę. hm... dziwne to jest, że jak robię je sama, to lepiej mi idzie, ale może to dobrze, bo jak ktoś na mnie patrzy, to trochę stresu wprowadza i ... to takie do matury podobne chyba.
jakoś... w ferie wzrosła mi pewność siebie, a teraz co? znowu spadła.
znowu jakieś napięcie, że nic nie umiem, że się nie nauczę, że nie dam rady...
a przecież... nie jest tak...

im to wszystko bardziej mnie osacza, tym gorzej jest mi cokolwiek zapamiętać...
jestem wiecznie... poddenerwowana.

Martyna, czemu robiłaś badania?

Karolina, uwielbiam pomidory z puszki (albo sosy z kartonu, z oliwkami )
moja mama zawsze tak je przyprawia, że maja zupełnie inny smak jami.
A z kolegom, to rozumiem. Szkoda, że nie ma pieniędzy.
a... jakbyś Ty pojechała do Niego?
w ogóle... Twoi rodzice wyjechali i tak Ci pozwolili ?


gadałyście o tych samobójstwach i z początku zgadzałam się z Beatą, zdawać by się mogło, że samobójstwo to taki... krzyk bezradności. próba zwrócenia na siebie uwagi. wołanie o pomoc. ale strasznie egoistyczny. nie do końca to rozumiem, może i dobrze, bo chyba jedynym sposobem na zrozumienie takich rzeczy jest ich przezycie.
a z drugiej strony, Weronika masz rację. a w sumie też byłam świadkiem osoby chorej na depresję, tylko... widziałam też wygraną tej osoby.
i nie wiem jak bardzo ktoś musiałby być chory, by zdecydować się na ten krok. bo przeciez.. trzeba wziąć się w garść.
i... są zawsze sposoby na wszystko.
inne niż ten.



mam film ze stu, łaaa... zerknę sobie. ehe.

Justyna, chciałąbym też zobaczyć wasze photky


Beata, błagam Cię, mimo, że pójście do lekarza wiaże sie z wyjsciem na mróz, to weź idź Ty do niego. Aż tak bardzo Ci nie zaszkodzi to wyjscie i wrocenie do domu.
To moze być coś poważnego, może jakieś powikłanie. Na prawdę jestem chora którys raz z koleii w tym roku. Nie lekceważ tego.
A może to coś błahego, tylko wtedy sie utwierdzisz w tym i bedziesz spokojna.

choc ja doskonale Cie rozumiem, bo robie zawsze tak samo lecze sie sama.
tylko... nigdy az tyle czasu nie byłam chora
albo jesli sama chcesz sie leczyc, to weź kup amol sobie i pij, jedz czosnek

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

A i Martyna, rozumiem Twoją irytację
ale aż nie wiem co Ci powiedzieć, bo... to już szkoda słów.

mój tata kiedys powiedział, że Ci nauczyciele... musza miec po prostu poczucie, że mieli jakiś wkład w nasza maturę, w nasze prezentacje, nawet jeśli palcem nie kiwnęli.
i to prawda, niestety.

[BeaS]

Napisane przez Karmenka

Nie ja, Dorota chyba

Ups.
Dorota

Napisane przez blue_apple

a soundtrack z Juno faktycznie jest taki pozytywny. aż sobie go posłuchałam, bo mam dziś taki... dziwny nastrój...
chciałabym już, żeby było po wszystkim... żeby już był czerwiec.

Beata, błagam Cię, mimo, że pójście do lekarza wiaże sie z wyjsciem na mróz, to weź idź Ty do niego. Aż tak bardzo Ci nie zaszkodzi to wyjscie i wrocenie do domu.
To moze być coś poważnego, może jakieś powikłanie. Na prawdę jestem chora którys raz z koleii w tym roku. Nie lekceważ tego.
A może to coś błahego, tylko wtedy sie utwierdzisz w tym i bedziesz spokojna.

choc ja doskonale Cie rozumiem, bo robie zawsze tak samo lecze sie sama.
tylko... nigdy az tyle czasu nie byłam chora
albo jesli sama chcesz sie leczyc, to weź kup amol sobie i pij, jedz czosnek

Mnie wizja maja zaczyna przerażać. Ale dam radę, muszę.

Przejdzie mi, przejdzie mi, przejdzie mi. Będę to powtarzać jak mantrę, aż stanie się prawdą. Idę jutro na chemię i nic mnie nie powstrzyma.
Czosnku zżarłam już 1,5 główki w czasie choroby. Od wczoraj piję syrop z cebuli. Obie rzeczy mi smakują. Poważnie. Prawie nie czuję smaku, więc co za różnica. Mogłam nawet pić ze smakiem przegotowaną wodę.

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

http://www.forum.biolog.pl/zadania-m...ne-vt19372.htm
polecam. [Iza Małysz ]

[star15]

Napisane przez Karmenka

Aaa, tak to ja rozumiem

No. Tylko jak mnie zapraszasz to zrób całe wiadro tego penne od razu.

Napisane przez SamaraMorganx

w ogóle fajne mieli te stroje
Tylko trochę go skrzywdzili na jednym z plakatów promujących "przedwiośnie" tali jego zdjęcie tak od dołu, wygląda na nim tak trochę jak chłopek

A tego nie widziałam. ;> Ale ta aktorka grająca Karolinę jest świetnie dobrana, taka dziewczęca, delikatna.

Napisane przez mtynai

już mam dosyć tej szkoły, serio.
rzygam tym wszystkim, tymi nauczycielami..
mam dosyć.


oby mi tylko matura dobrze poszła.. i spadam stąd. uffff..
dobra, pożaliłam się.

Widzę, że nie tylko ja mam myśli pt. kiedy ja się w końcu stąd wyniosę? ;] Dotyczy to zarówno szkoły, jak i domu. Moje kontakty z rodzicami są ostatnio napięte, ich światopogląd jest inny niż mój, drażni mnie ich bierność, są tacy zasiedziali, nic w tym życiu nie robią. Nigdzie nie chodzą, nic ambitnego nie oglądają, nie czytają. No jeszcze tata jak tata, ale mama.. masakra.
Chciałabym już móc żyć po swojemu, a nie zgodnie z ich zasadami.

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;17235051]u mnie w domu bo nie mogliśmy palic w piecu wczoraj .

a to swoją drogą [/quote]

Aa. Master of intellect.


A, Justyna, przypadkiem chyba do mnie wysłałaś zdjęcie. Ale to nic, bo i tak bym chciała.

[BeaS]

Czytam to forum i ciągle 'jeszcze tylko jedna strona i idę do chemii'. Nowe uzależnienie. Dobrze, że pożyteczne.

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Utwierdziłam się, że nie wszystkie odpowiedzi na tym forum są z głowy (co mnie pocieszyło, bo czułam się głupia w porównaniu z tamtymi osobami ). Niektóre odpowiedzi są słowo w słowo z vademecum operonu.

[mtynai]

Napisane przez blue_apple

ten mój dziwny nastrój się wziął chyba z tego, że miałam dziś chemię i robiliśmy maturę. hm... dziwne to jest, że jak robię je sama, to lepiej mi idzie, ale może to dobrze, bo jak ktoś na mnie patrzy, to trochę stresu wprowadza i ... to takie do matury podobne chyba.
jakoś... w ferie wzrosła mi pewność siebie, a teraz co? znowu spadła.
znowu jakieś napięcie, że nic nie umiem, że się nie nauczę, że nie dam rady...
a przecież... nie jest tak...

im to wszystko bardziej mnie osacza, tym gorzej jest mi cokolwiek zapamiętać...
jestem wiecznie... poddenerwowana.

Martyna, czemu robiłaś badania?




A i Martyna, rozumiem Twoją irytację
ale aż nie wiem co Ci powiedzieć, bo... to już szkoda słów.

mój tata kiedys powiedział, że Ci nauczyciele... musza miec po prostu poczucie, że mieli jakiś wkład w nasza maturę, w nasze prezentacje, nawet jeśli palcem nie kiwnęli.
i to prawda, niestety.

dasz radę Parówczaku ;* wszystkie damy radę !


kontrolnie, mama mi załatwiła skierowanie na morfologię, grupę krwi, mocz, ob, mocznik w surowicy, żelazo, ALT, amylazę w surowicy..


daj spokój.

Napisane przez star15

Widzę, że nie tylko ja mam myśli pt. kiedy ja się w końcu stąd wyniosę? ;] Dotyczy to zarówno szkoły, jak i domu. Moje kontakty z rodzicami są ostatnio napięte, ich światopogląd jest inny niż mój, drażni mnie ich bierność, są tacy zasiedziali, nic w tym życiu nie robią. Nigdzie nie chodzą, nic ambitnego nie oglądają, nie czytają. No jeszcze tata jak tata, ale mama.. masakra.
Chciałabym już móc żyć po swojemu, a nie zgodnie z ich zasadami.



Aa. Master of intellect.


A, Justyna, przypadkiem chyba do mnie wysłałaś zdjęcie. Ale to nic, bo i tak bym chciała.

u mnie trochę inaczej, bo moi rodzice często wychodzą, w ogóle dużo rzeczy robią razem (gotują, sprzątają, oglądają filmy, grają w scrabble, szachy, PASJANSA ..), więc nie drażnią mnie oni.. (chociaż mama czasami.. ) ale właśnie też już bym chciała żyć na własną rękę.. znudziło mnie życie w tym mieście
chcę czegoś nowego.. chcę zacząć inny rozdział

[Karmenka]

Napisane przez blue_apple

Karolina, uwielbiam pomidory z puszki (albo sosy z kartonu, z oliwkami )
moja mama zawsze tak je przyprawia, że maja zupełnie inny smak jami.
A z kolegom, to rozumiem. Szkoda, że nie ma pieniędzy.
a... jakbyś Ty pojechała do Niego?
w ogóle... Twoi rodzice wyjechali i tak Ci pozwolili ?

Też uwielbiam, ale mistrzem w przygotowaniu jeszcze nie jestem
Wiem, że szkoda.

No pozwolili. Wydaje się dziwne, no ale moi rodzice nie mają już siły do mnie. Grzecznym dzieckiem to ja nie byłam nigdy. Powiedziałam wprost, że to moje życie i sama sobie je ułożę jak chcę. Mogą mi tylko doradzać, ale to nie znaczy, że ja te rady wykorzystam. Czasem im też nieźle pocisnę, ale o swoje zawalczę.
W te wakacje np. całe dwa tygodnie byłam w domu. A reszta to wszystkich poodwiedzałam, a rodzice to tylko sms dostawali, że wszystko ok.

Napisane przez star15

No. Tylko jak mnie zapraszasz to zrób całe wiadro tego penne od razu.



A tego nie widziałam. ;> Ale ta aktorka grająca Karolinę jest świetnie dobrana, taka dziewczęca, delikatna.

A jesteś w stanie tyle zjeść ?


Swoje imię zobaczyłam i tak se myślę co Ty za brednie o mnie piszesz
A później zobaczyłam o co chodzi.

[parodia]

Napisane przez Karmenka

Rodzice mi nie zostawili kluczyków i papierów od pandy

za to my Cię lubimy

Napisane przez blue_apple

Justyna, chciałąbym też zobaczyć wasze photky

Daj mi maila, bo chyba nie mam

Napisane przez star15

Widzę, że nie tylko ja mam myśli pt. kiedy ja się w końcu stąd wyniosę? ;] Dotyczy to zarówno szkoły, jak i domu. Moje kontakty z rodzicami są ostatnio napięte, ich światopogląd jest inny niż mój, drażni mnie ich bierność, są tacy zasiedziali, nic w tym życiu nie robią. Nigdzie nie chodzą, nic ambitnego nie oglądają, nie czytają. No jeszcze tata jak tata, ale mama.. masakra.
Chciałabym już móc żyć po swojemu, a nie zgodnie z ich zasadami.

A, Justyna, przypadkiem chyba do mnie wysłałaś zdjęcie. Ale to nic, bo i tak bym chciała.

Mnie denerwują takie szczegóły w domu: np że wszystkie drzwi są zawsze pootwierane. Teraz mama poszła spać, drzwi między sypialną a salonem otwarte i co - drze się, żeby światło zgasić albo, że rodzice nie wyobrażają sobie wieczoru, popołudnia bez telewizora, no bo jak to , albo ile musiałam mamę namawiać, żeby chociaż w sylwestra gdzieś poszli dokładnie są tacy zasiedziali, a mnie to coraz bardziej irytuje

Bo mi się do klasy chciałaś zapisać

[mtynai]

haha, a ja wam powiem, że rewolucja w domu

bo od jakiś 3 tygodni prowadzę zdrowy tryb życia (skończyłam z niezdrowym żarciem i ćwiczę).

i dzisiaj mnie ojciec informuje, że od jutra ze mną ćwiczy
i mama też

jak ich w krzyżach pizgnie to dopiero będzie
ale doceniam inicjatywę


idę się wykąpać i spać

dobranoc Gniotki ;*




PS. zobaczcie, ze tylko trochę ponad 800 postów zostało do końca wątku może czas pomyśleć nad tytułem kolejnej części? ( o kurna ! to będzie już szósta ! )

[Karmenka]

Napisane przez parodia

za to my Cię lubimy

Za co niby ?

Napisane przez mtynai

PS. zobaczcie, ze tylko trochę ponad 800 postów zostało do końca wątku może czas pomyśleć nad tytułem kolejnej części? ( o kurna ! to będzie już szósta ! )

Faktycznie, ale gnieciemy.
A do matury miałyśmy się uczyć.

[parodia]

Napisane przez Karmenka

Za co niby ?

W kontekście, że jak Cię rodzice nie kochają, to chociaż my

Dobranoc Żbiki, jutro mam kolejny pracowity dzień nie no, nie jest źle, dzisiaj byłam w bibliotece, przytachałam 13 książek, z czego połowa do prezentacji i przeczytałam Medaliony
;*

[Karmenka]

Napisane przez parodia

W kontekście, że jak Cię rodzice nie kochają, to chociaż my

Aaa, no tak, tylko Wy mnie kochacie.

[mtynai]

Karolina, ja myślę, że rodzice też tak trochę Cię kochają ale my to całym sercem !
a oni?! powiedz, co to za miłość jak Ci kluczyki i dokumenty od pandy zabrali?
my byśmy Ci tego nie zrobiły !



dzień dobry, cześć i czołem, Makarony z sosem grzybowym !
Weronika wczoraj narzekała, że się rano nie przywitałam - to się witam

miłego dnia Dzióbki Moje;*

[BeaS]

Dzień dobry, cześć i czołem. Pytacie skąd się wziąłem? Jestem wesoły Romek. [ znacie to? ]

Napisane przez parodia

Bo mi się do klasy chciałaś zapisać

Poważnie chciała się zapisać do Twojej klasy?

Napisane przez mtynai

haha, a ja wam powiem, że rewolucja w domu

bo od jakiś 3 tygodni prowadzę zdrowy tryb życia (skończyłam z niezdrowym żarciem i ćwiczę).

i dzisiaj mnie ojciec informuje, że od jutra ze mną ćwiczy
i mama też

jak ich w krzyżach pizgnie to dopiero będzie
ale doceniam inicjatywę

Fajnie, że rodzice też chcą zmienić tryb życia.
Moja mama jak widzi, że ćwiczę to tylko oczami przewraca i mówi, że 'znowu du.pą trzęsę'
[tak, trzęsę, dzięki czemu nie mam nadciśnienia i nadwagi, a do tego stawy mnie nie bolą. wiem, że wiek też gra tu rolę, ale sam fakt jakie ma podejście do ćwiczeń nie napawa optymizmem.
I tak mój dziadzio jest najlepszy. Nie wiem czy Wam opowiadałam. Pewnego, pięknego dnia postanowił się odchudzać. Wstał rano, zważył się, zjadł jedną, małą kanapeczkę, popił herbatą (a jakże by inaczej, popić trzeba). W ciągu dnia z pół godziny przemierzał korytarz wymachując rękoma (to miał być sport ). Zjadł jeszcze jedną kanapeczkę. Wieczorem zważył się i zobaczył, że nic nie ubyło, więc zaniechał swoich praktyk. A wiecie jak się zbulwersował jak stanął wieczorem na wagę i zauważył, że waży tyle samo, co rano, a nawet odrobinę więcej? ]

-----------------

Drukuję arkusze. Idę niedługo na chemię. Idę. Mówiłam, że nic mnie nie powstrzyma. Ale jest trochę lepiej.

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez mtynai

haha, a ja wam powiem, że rewolucja w domu

bo od jakiś 3 tygodni prowadzę zdrowy tryb życia (skończyłam z niezdrowym żarciem i ćwiczę).

i dzisiaj mnie ojciec informuje, że od jutra ze mną ćwiczy
i mama też

jak ich w krzyżach pizgnie to dopiero będzie
ale doceniam inicjatywę


idę się wykąpać i spać

dobranoc Gniotki ;*




PS. zobaczcie, ze tylko trochę ponad 800 postów zostało do końca wątku może czas pomyśleć nad tytułem kolejnej części? ( o kurna ! to będzie już szósta ! )

i bardzo dobrze
mój tata kiedyś ze mną też się odchudzał
a z racji tego że dzisiaj zaczyna się Post to mam postanowienie że nie bedę jadła słodyczy,chipsów itp . zobaczymy czy wytrzymam .

no trzeba by było pomyślec.ale ten czas szybko leciii

Napisane przez mtynai

Karolina, ja myślę, że rodzice też tak trochę Cię kochają ale my to całym sercem !
a oni?! powiedz, co to za miłość jak Ci kluczyki i dokumenty od pandy zabrali?
my byśmy Ci tego nie zrobiły !

racja

Napisane przez BeaS

Dzień dobry, cześć i czołem. Pytacie skąd się wziąłem? Jestem wesoły Romek. [ znacie to? ]

Fajnie, że rodzice też chcą zmienić tryb życia.
Moja mama jak widzi, że ćwiczę to tylko oczami przewraca i mówi, że 'znowu du.pą trzęsę'
[tak, trzęsę, dzięki czemu nie mam nadciśnienia i nadwagi, a do tego stawy mnie nie bolą. wiem, że wiek też gra tu rolę, ale sam fakt jakie ma podejście do ćwiczeń nie napawa optymizmem.
I tak mój dziadzio jest najlepszy. Nie wiem czy Wam opowiadałam. Pewnego, pięknego dnia postanowił się odchudzać. Wstał rano, zważył się, zjadł jedną, małą kanapeczkę, popił herbatą (a jakże by inaczej, popić trzeba). W ciągu dnia z pół godziny przemierzał korytarz wymachując rękoma (to miał być sport ). Zjadł jeszcze jedną kanapeczkę. Wieczorem zważył się i zobaczył, że nic nie ubyło, więc zaniechał swoich praktyk. A wiecie jak się zbulwersował jak stanął wieczorem na wagę i zauważył, że waży tyle samo, co rano, a nawet odrobinę więcej? ]

nie znam

uwielbiam Twojego dziadka



Dzień dobry ;*
już środek tygodnia. o jej. wezmę się za prezentację i potem do ang.

miłego dnia ;*

[parodia]

Napisane przez mtynai

Karolina, ja myślę, że rodzice też tak trochę Cię kochają ale my to całym sercem !
a oni?! powiedz, co to za miłość jak Ci kluczyki i dokumenty od pandy zabrali?
my byśmy Ci tego nie zrobiły !

Otóż to

Napisane przez BeaS

Poważnie chciała się zapisać do Twojej klasy?

Fajnie, że rodzice też chcą zmienić tryb życia.
Moja mama jak widzi, że ćwiczę to tylko oczami przewraca i mówi, że 'znowu du.pą trzęsę'
[tak, trzęsę, dzięki czemu nie mam nadciśnienia i nadwagi, a do tego stawy mnie nie bolą. wiem, że wiek też gra tu rolę, ale sam fakt jakie ma podejście do ćwiczeń nie napawa optymizmem.
I tak mój dziadzio jest najlepszy. Nie wiem czy Wam opowiadałam. Pewnego, pięknego dnia postanowił się odchudzać. Wstał rano, zważył się, zjadł jedną, małą kanapeczkę, popił herbatą (a jakże by inaczej, popić trzeba). W ciągu dnia z pół godziny przemierzał korytarz wymachując rękoma (to miał być sport ). Zjadł jeszcze jedną kanapeczkę. Wieczorem zważył się i zobaczył, że nic nie ubyło, więc zaniechał swoich praktyk. A wiecie jak się zbulwersował jak stanął wieczorem na wagę i zauważył, że waży tyle samo, co rano, a nawet odrobinę więcej? ]

Nie znam innej Martyny P ()


[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;17244974] i bardzo dobrze
mój tata kiedyś ze mną też się odchudzał
a z racji tego że dzisiaj zaczyna się Post to mam postanowienie że nie bedę jadła słodyczy,chipsów itp . zobaczymy czy wytrzymam .

Dzień dobry ;*
już środek tygodnia. o jej. wezmę się za prezentację i potem do ang.[/QUOTE]
Mój nawet schudł trochę "bo jak w domu nie może być żadnych słodyczy, gazowanych napojów mi nie każecie kupować, to jak nie schudnąć? " ale później stwierdził, że to dobrze jednak, lżej mu a mama miała problemy z kolanem (kiedyś się przewróciła i przez rok miała punkcje, bo jej się zbierała woda, od tego czasu, przez kilka lat, puchło jej jak dużo chodziła/na upał ), schudła z 10 kg i zachwycona, że kolano prawie zdrowe, że nogi nie bolą

Ja tym razem uderzam na powiatową bibliotekę, bo w tej mojej nic nie ma

[Claaire]

Napisane przez mtynai

haha, a ja wam powiem, że rewolucja w domu

bo od jakiś 3 tygodni prowadzę zdrowy tryb życia (skończyłam z niezdrowym żarciem i ćwiczę).

i dzisiaj mnie ojciec informuje, że od jutra ze mną ćwiczy
i mama też

jak ich w krzyżach pizgnie to dopiero będzie
ale doceniam inicjatywę


idę się wykąpać i spać

dobranoc Gniotki ;*




PS. zobaczcie, ze tylko trochę ponad 800 postów zostało do końca wątku może czas pomyśleć nad tytułem kolejnej części? ( o kurna ! to będzie już szósta ! )

Gratuluje, ja jestem zbyt leniwa na takie poświęcenia


oo rzeczywiście

Napisane przez BeaS

Obejrzałam 'Efekt motyla 2' i 'Efekt motyla 3'. Znacie te filmy? Rewelacyjne.

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Kude, nie zacytowało mi Ali.
'Narzeczony mimo woli' oglądałam. Takie lekkie i przyjemne. Ale 'Gran Torino' nie miałam okazji obejrzeć. Wysokie noty ma.

Oglądałam wszystkie Efekty Motyla heh, bo po 1 części miałam po prostu obsesję na punkcie tego filmu najlepsza wg mnie była właśnie część 1, później 3 i na końcu 2

Musisz zobaczyć, świetny jest serio


Jejku muszę przeczytać 3 grubaśne lektury przez te ferie Nie wiem, jak ja to zrobię ... w dodatku jutro jadę na 3 dni (kraków + zakopane) to już w ogóle widzę, że mi się to uda
także nie wiem, czy jeszcze będę tu dziś, bo musze iść na zakupy, pakować się i jeszcze poczytać, ratunku
więc jak coś to odezwę się pewnie dopiero w sobote wieczorem
Macie facebooka ?

[parodia]

Mamy
Ja mam , Martyna, Marta, Kamila (riddim), o tych wiem

[Weronika112]

Napisane przez BeaS

Czytam to forum i ciągle 'jeszcze tylko jedna strona i idę do chemii'. Nowe uzależnienie. Dobrze, że pożyteczne.

Utwierdziłam się, że nie wszystkie odpowiedzi na tym forum są z głowy (co mnie pocieszyło, bo czułam się głupia w porównaniu z tamtymi osobami ). Niektóre odpowiedzi są słowo w słowo z vademecum operonu.

Wciąga ta strona bardzo, ale to dobrze. Jedno z niewielu uzależnień, które może przynosi dobre skutki .

W ogóle tam mądrzy ludzie muszą siedzieć, bo już w wakacje o maturze rozmawiali .

Napisane przez mtynai

dzień dobry, cześć i czołem, Makarony z sosem grzybowym !
Weronika wczoraj narzekała, że się rano nie przywitałam - to się witam
miłego dnia Dzióbki Moje;*

Haaa, od razu dzień fajniejszy jak zaczynasz wpisem .

Napisane przez BeaS

Dzień dobry, cześć i czołem. Pytacie skąd się wziąłem? Jestem wesoły Romek. [ znacie to? ]

Z 'Misia'

Napisane przez Claaire

Jejku muszę przeczytać 3 grubaśne lektury przez te ferie Nie wiem, jak ja to zrobię ... w dodatku jutro jadę na 3 dni (kraków + zakopane) to już w ogóle widzę, że mi się to uda
także nie wiem, czy jeszcze będę tu dziś, bo musze iść na zakupy, pakować się i jeszcze poczytać, ratunku
więc jak coś to odezwę się pewnie dopiero w sobote wieczorem
Macie facebooka ?

A ja jeszcze nie mam napisanej prezentacji...
Miałam się za to wczoraj zabrać, a i tak cały czas siedziałam nad biologią. Dobrze, że ja bardziej humanistyczna, więc nie będzie to raczej problemem, pewnie zajmę się tym dzień przed szkołą .
Ja nie mam facebooka i w sumie nie wiem o co w nim chodzi. To trochę jak n-k chyba ?