Offtopowe zapuszczanie cz.XII

[Aniaaa PlayMate]

Przyjęcia rozwodowe? komicznie brzmi

[n0emi]

Ssmerfetko koledzy sie ucza, ale to jest baardzo ciezki kierunek, trzeba to rozumiec nie tylko wykuc. No ale znalazl sie dobroduszny Juz lepiej skonczyc ten temat bo sie za bardzo denerwuje


Ja tez nie za bardzo rozumiem tego argumentu, ze to tylko papierek.
Przeciez teraz wszystko jest tylko na "papierek". Dziecko mamy na papierek, bo bez niego nie byloby udowodnione, ze to nasze dziecko. Na rzeczy materialne tez mamy papierek, ze pracujemy tez.
Nie spotkalam sie, zeby ktos bral slub na pokaz. Mozna sie wyklucac, jak powodem slubu jest ciaza..
Ale przewaznie jest brany jedynie z wielkiej milosci A zeby tradycji stalo sie za dosc (bo przeciez my polacy jakas tam tradycje mamy) urzadza sie weseliska

[Smerfetkaa]

Napisane przez kasiamajo

Mam nadzieję, że w Polsce można się prawnie zarejestrować jako konkubinat, w cywilizowanych krajach tak jest.
Odniśnie tej sprawy, co to za chora rodzina jakoś nie chce mi się w to wierzyć.

w Polsce z tego co wiem to nie. We Francji jest to możliwe, jest to rejestrowany zwiazek partnerski, z załozenia miał być dla osób tej samej płci, ale zeby uniknąć dyskryminacji jest równeiż dla hetero. Taka forma niestety niesie za sobą wiele skutków negatywnych dla społeczeństwa...

Napisane przez Aniaaa PlayMate

Mężczyzna ma być głową, ale kobieta ma być też szyją która tą głową kręci

i tego sie trzymajmy

Napisane przez Chatul

Eee, po co rejestrować konkubinat? Małżeństwo to właśnie zalegalizowany konkubinat przecież.

tak teoretycznie masz rację, tylko małżeństwo to związek zalegalizowany z silniej wiążacymi prawami, obowiazkami itp

Napisane przez kasiamajo

A słyszałyście o przyjęciach rozwodowych?

taaak!! i uważam to świetny pomysł. No bo np kobieta rozstanie sie z facetem, który ją zdradzał i co... nic tylko świętować!!!

[Chatul]

Napisane przez motylek1007

mysle ze troche przesadzasz z traumą

Napisane przez jyyli

E tam trauma. Osoby, które znam i są po rozwodach rodziców, są normalnymi ludźmi, którzy tworzą normalne związki i nawet powiem, że są bardziej stabilni emocjonalnie i dojrzali niż np. ja

Nie przesadzam z tą traumą, wiem, co piszę. Znam wiele osób z rozbitych rodzin i powiem szczerze, że wszystkie te osoby w jakiś sposób ucierpiały emocjonalnie z powodu rozwodu rodziców. Nic dziwnego jak rodzina jest podstawą, a tu się nagle sypie. I to jeszcze po tych wszystkich uwagach rodzica typu "rozważnie dobieraj partnera" itd. [ nie wszyscy tak mówią, ale wielu owszem ]

Napisane przez kasiamajo

Nie to samo, konkubinat np. nie rozlicza się wspólnie z podatku, za to dzięki takiej legalizacji w szpitalu poinformowali by TŻ o moim stanie itp.

To czym się różni zalegalizowany konkubinat od małżeństwa? Bo dla mnie to jedno i to samo.

Napisane przez kasiamajo

A słyszałyście o przyjęciach rozwodowych?

Tak. I powiem szczerze, że uważam, iż jest to ohydne.

[Aniaaa PlayMate]

Uffff... Się gorąco robi. Kochane kobity to tylko konwersacja. Wiecie co.... Tata się też podłączył pod moje maski!! nie no oni się chyba zgadali! Tym lepiej następnym razem będziemy joanny i venity w zgrzewkach kupować

[motylek1007]

Napisane przez kasiamajo

Przepraszam bardzo, ale nie rozumiem tu przecież chodzi o rozmowę, wyrażenie swoich opinii,a nie o przekonywanie no chyba że się mylę....

dobra to inaczej, nie widzę sensu zebym teraz pisala wywody czym jest dla mnie ślub, bo pora pozna, a i nie chce nawet mi sie tego tłumaczyc, wyrazac, opisywać.
Mam swoje zdanie, Ty swoje, nie ma punktu wspólnego wiec nie widzę sensu ciągnięcia dyskusji.

Tak samo jak nie widzę sensu gadania z osobami o zwierzętach, jak wiem ze ich nie lubią.

Napisane przez kasiamajo

PS> nie znasz mnie

ok, nie znam cie, nie znam nikogo z tego wątku

skoro juz tak łapiesz za słowka, to napiszę inaczej. Na podstawie napisanych przez Ciebie postów mam wyrobione zdanie na temat twojej osoby, podejscia do pewnych spraw.

[jyyli]

Napisane przez Smerfetkaa

w Polsce z tego co wiem to nie. We Francji jest to możliwe, jest to rejestrowany zwiazek partnerski, z załozenia miał być dla osób tej samej płci, ale zeby uniknąć dyskryminacji jest równeiż dla hetero. Taka forma niestety niesie za sobą wiele skutków negatywnych dla społeczeństwa...

Ale i tak to jest bardzo dobre rozwiązanie moim zdaniem Nawet pomijając to dziedziczenie, to osoby związane ze sobą, ale nie mogące zalegalizować związku np. ze względu na orientację, mogłyby chociażby bez problemu odwiedzać się w szpitalu, uzyskiwać różne informacje itd.

[201607180946]

Nie zrozumiałysmy się, miałam na myśli, że dla mnie to co łączy mnie i TŻ to coś bardzo intymnego, źle bym się czuła ,,obnosząc'' nasze uczucie tak publicznie i robiąc z niego pretekst do hmmm imprezy, nie czujemy takiej potrzeby.

[n0emi]

kasiamajo czasem piszesz tak, jakby tylko twoje racje byly sluszne i prawdziwe.

[kocurzyca]

Napisane przez Aniaaa PlayMate

Kocurzyco bo to jest tak, że w Polsce ojciec ma być autorytetem i głową rodziny. Z reszta mimo, iż uważam że to co polskie powinno zostać polskie (nie nawidzę importowania z zagranicy świat typu halloveen) to uważam że to jest błędne myślenie bo, owszem. Mężczyzna ma być głową, ale kobieta ma być też szyją która tą głową kręci

Z tym halloween to się zgadzam w 100%. Na pierwszy dzień wiosny nikt się już nie przebierze bo to obciach, ale na holloween to już w porządku. May takie piękne święta jak noc świętojańska i wszyscy dawno o nich zapomnieli.
Takie obrzędy jak gonienie sera z górki

Napisane przez jyyli

Musiałaś się spotkać z drastycznymi przypadkami Ja nigdy czegoś takiego nie spotkałam, mimo, że wielu moich rówieśników ma rozwiedzionych rodziców, nawet moi najbliżsi przyjaciele.

Wiem o istnieniu normalnych ludzi z opowiadań. Niestety najbliższe mi przypadki są dosyć nieciekawe.

Napisane przez kasiamajo

U nas też są poganie, słowianie itd


Mam nadzieję, że w Polsce można się prawnie zarejestrować jako konkubinat, w cywilizowanych krajach tak jest.
Odniśnie tej sprawy, co to za chora rodzina jakoś nie chce mi się w to wierzyć.

W Polsce konkubinat można zalegalizować od wieków. Jeszcze za dawne komuny można było. Tyle że związek musi trwać min. 5 lat i trzeba przedstawić świadków. Idiotyczne to ale tak jest. Chyba ze się coś zmieniło


Polacy zachłanni na spadki są. Jak ktoś umiera to spadkobiercy spod ziemi wyłażą.

[jyyli]

Napisane przez Chatul

Nie przesadzam z tą traumą, wiem, co piszę. Znam wiele osób z rozbitych rodzin i powiem szczerze, że wszystkie te osoby w jakiś sposób ucierpiały emocjonalnie z powodu rozwodu rodziców. Nic dziwnego jak rodzina jest podstawą, a tu się nagle sypie. I to jeszcze po tych wszystkich uwagach rodzica typu "rozważnie dobieraj partnera" itd. [ nie wszyscy tak mówią, ale wielu owszem ]

Myślę, że byliby w gorszym stanie, gdyby codziennie widzieli kłótnie rodziców, ciche dni, albo (o zgrozo!) jednego z rodziców śpiącego na kanapie. Trzeba umieć wybrać mniejsze zło.
Co do rozważnego dobierania partnerów, to nie mogę się z tym zgodzić, mam w rodzinie przypadki, że idealny mężczyzna, a potem cudowny tatuś, zamienił się w ostatnią kanalię.

[Smerfetkaa]

Napisane przez n0emi

Ssmerfetko koledzy sie ucza, ale to jest baardzo ciezki kierunek, trzeba to rozumiec nie tylko wykuc. No ale znalazl sie dobroduszny Juz lepiej skonczyc ten temat bo sie za bardzo denerwuje


Ja tez nie za bardzo rozumiem tego argumentu, ze to tylko papierek.
Przeciez teraz wszystko jest tylko na "papierek". Dziecko mamy na papierek, bo bez niego nie byloby udowodnione, ze to nasze dziecko. Na rzeczy materialne tez mamy papierek, ze pracujemy tez.
Nie spotkalam sie, zeby ktos bral slub na pokaz. Mozna sie wyklucac, jak powodem slubu jest ciaza..
Ale przewaznie jest brany jedynie z wielkiej milosci A zeby tradycji stalo sie za dosc (bo przeciez my polacy jakas tam tradycje mamy) urzadza sie weseliska

ale wiesz, ćwiczenie czyni mistrza, a idac na ciężki kierunek mieli chyba świadomosć że lekko nie będzie. Twój TŻ daje rade, oki jest zdolniejszy, ale to nie oznacza że oni nie dadzą, muszą sie przyłożyć, moze orłami nie będą ale poradzą sobie jeśli włożą w to więcej rpacy i serca. Tyle że opcja że kolega pomoże, a potem że wyręczy (szczyt naduzywania czyjejś pomocy) to taka droga na skróty...
coraz bardziej lubię wesela, zwłaszcza jak młodzi są, ostatnio jak byłam na jednym ( bez kamery było wesele) to myślałam że padnę i zacznę sie tarzać ze śmiechu jak faceci mieli tańczyć w parach i jedna para tańczyła masakrycznie śmiesznie i śmiało... ubaw po pachy

[n0emi]

Napisane przez kasiamajo

Nie zrozumiałysmy się, miałam na myśli, że dla mnie to co łączy mnie i TŻ to coś bardzo intymnego, źle bym się czuła ,,obnosząc'' nasze uczucie tak publicznie i robiąc z niego pretekst do hmmm imprezy, nie czujemy takiej potrzeby.

Czyli rozumiem, ze idac po miescie nie trzymacie sie za rece i nie dajecie calusow?? Bo to tez tak jakby obnoszenie publiczne

[jyyli]

Napisane przez kocurzyca

Z tym halloween to się zgadzam w 100%. Na pierwszy dzień wiosny nikt się już nie przebierze bo to obciach, ale na holloween to już w porządku. May takie piękne święta jak noc świętojańska i wszyscy dawno o nich zapomnieli.
Takie obrzędy jak gonienie sera z górki

Akurat Halloween jak dla mnie jest ok, bo jego korzenie sięgają bardzo daleko, ale np. walentynki... nie będę się wypowiadać

[n0emi]

Napisane przez Smerfetkaa

ale wiesz, ćwiczenie czyni mistrza, a idac na ciężki kierunek mieli chyba świadomosć że lekko nie będzie. Twój TŻ daje rade, oki jest zdolniejszy, ale to nie oznacza że oni nie dadzą, muszą sie przyłożyć, moze orłami nie będą ale poradzą sobie jeśli włożą w to więcej rpacy i serca. Tyle że opcja że kolega pomoże, a potem że wyręczy (szczyt naduzywania czyjejś pomocy) to taka droga na skróty...

Mysle dokladnie tak samo

[Aniaaa PlayMate]

Koniec tematu! Oglądał ktoś "seks lista 101" ?

[201607180946]

Napisane przez Chatul

To czym się różni zalegalizowany konkubinat od małżeństwa? Bo dla mnie to jedno i to samo.

Pewnie inaczej jest w każdym państwie, poszukam wiarygodnych informacji na ten temat i dam cynk

Napisane przez motylek1007

dobra to inaczej, nie widzę sensu zebym teraz pisala wywody czym jest dla mnie ślub, bo pora pozna, a i nie chce nawet mi sie tego tłumaczyc, wyrazac, opisywać.
Mam swoje zdanie, Ty swoje, nie ma punktu wspólnego wiec nie widzę sensu ciągnięcia dyskusji.

Tak samo jak nie widzę sensu gadania z osobami o zwierzętach, jak wiem ze ich nie lubią.




ok, nie znam cie, nie znam nikogo z tego wątku

skoro juz tak łapiesz za słowka, to napiszę inaczej. Na podstawie napisanych przez Ciebie postów mam wyrobione zdanie na temat twojej osoby, podejscia do pewnych spraw.

Ale właśnie na tym polega konstruktywna konwersacja, żeby się dowiedzieć czegoś nowego, poszerzyć horyzonty.
Jestem bardzo ciekawa Twojego zdania na mój temat

[motylek1007]

Napisane przez kasiamajo

Jestem bardzo ciekawa Twojego zdania na mój temat

zachowam je dla siebie, bo w końcu cie nie znam

[201607180946]

Napisane przez n0emi

kasiamajo czasem piszesz tak, jakby tylko twoje racje byly sluszne i prawdziwe.

Przecież napisałam, że to moje zdanie na ten temat, patrz niżej:

Napisane przez kasiamajo

Nie zrozumiałysmy się, miałam na myśli, że dla mnie to co łączy mnie i TŻ to coś bardzo intymnego, źle bym się czuła ,,obnosząc'' nasze uczucie tak publicznie i robiąc z niego pretekst do hmmm imprezy, nie czujemy takiej potrzeby.

Napisane przez n0emi

Czyli rozumiem, ze idac po miescie nie trzymacie sie za rece i nie dajecie calusow?? Bo to tez tak jakby obnoszenie publiczne

Widzę, że w ogóle się nie zrozumiałyśmy

[Aniaaa PlayMate]

Kurcze ja też jestem ciekawa. Powysyłajmy sobie na Pw kilka szczerych zdań bez obrazy i jakichś nie daj Boże obelg i każdy będzie happy

[201607180946]

Napisane przez Aniaaa PlayMate

Kurcze ja też jestem ciekawa. Powysyłajmy sobie na Pw kilka szczerych zdań bez obrazy i jakichś nie daj Boże obelg i każdy będzie happy

czemu na PW

[n0emi]

Napisane przez kasiamajo

Przecież napisałam, że to moje zdanie na ten temat, patrz niżej:



Widzę, że w ogóle się nie zrozumiałyśmy

No wlasnie masz bardzo stanowcze swoje zdanie

A czego ja nie zrozumialam?? Okazywanie milosci poprzez slub jest ble, ale juz wszystkie inne formy OK?

[kocurzyca]

Chciałam napisać, że w Anglii jest takie święto że goni się ser z górki i cześć zdania gdzieś wsiąkła

Napisane przez Smerfetkaa

taaak!! i uważam to świetny pomysł. No bo np kobieta rozstanie sie z facetem, który ją zdradzał i co... nic tylko świętować!!!

Albo facet rozstanie się z kobietą, bo go biła i traktowała jak śmiecia.

Napisane przez Chatul

Nie przesadzam z tą traumą, wiem, co piszę. Znam wiele osób z rozbitych rodzin i powiem szczerze, że wszystkie te osoby w jakiś sposób ucierpiały emocjonalnie z powodu rozwodu rodziców. Nic dziwnego jak rodzina jest podstawą, a tu się nagle sypie. I to jeszcze po tych wszystkich uwagach rodzica typu "rozważnie dobieraj partnera" itd. [ nie wszyscy tak mówią, ale wielu owszem ]

Ja szczerze mówiąc zawsze marzyłam o tym żeby moi rodzice się rozwiedli. Rozpad mojej rodziny nie byłby dla mnie traumą. Traumą jest fakt, że moja matka za swoje porażki życiowe wini mnie i potrafi mi wykrzyczeć, że dla mnie się nie rozwiodła. Na siłę poszukuje winnego zamiast najpierw poszukać w sobie. Także nie dla każdego rozpad rodziny jest traumą.

[Aniaaa PlayMate]

Kasiu bo mnie interesuje co O MNIE myśli, dajmy na to np. Motylek. A co o Tobie myśli to Twoja spawa, chyba że chcecie jak na forum to ja nie widzę problemu.

[Smerfetkaa]

Napisane przez jyyli

Ale i tak to jest bardzo dobre rozwiązanie moim zdaniem Nawet pomijając to dziedziczenie, to osoby związane ze sobą, ale nie mogące zalegalizować związku np. ze względu na orientację, mogłyby chociażby bez problemu odwiedzać się w szpitalu, uzyskiwać różne informacje itd.

no masz rację, w tych kwestiach jeśli chodzi o zwiazki homoseksualistów to zdecydowanie jestem na tak. Maja prawo do szczęscia, żyją razem więc i mają prawo do tak podstawowych informacji i przywilejów jakie mają małżeństwa. Jednak rejestrowany zwiazek partnerski pociaga za sobą skutki społecznie negatywne. RZP mozna szybciej i łatwiej rozwiazać, nie to co ślub. Przez to często (nie zawsze) słabnie poczucie bezpieczeństwa w zwiazku. Ludzie nie mając takiego poczucia bezpieczeństwa nie łatwo decyduja sie na potomstwo, no bo jak? bez poczucia bezpieczeństwa. No i Francji odbija sie to w nieciekawym przyroście naturalnym. Coś za coś.

Napisane przez kasiamajo

Nie zrozumiałysmy się, miałam na myśli, że dla mnie to co łączy mnie i TŻ to coś bardzo intymnego, źle bym się czuła ,,obnosząc'' nasze uczucie tak publicznie i robiąc z niego pretekst do hmmm imprezy, nie czujemy takiej potrzeby.

publicznie przyrzekacie sobie miłość, rodzina (to jak dla mnie nie taka zwykła publicznosć, bo to najbliźsi ludzie) jest świadkiem tego ważnego dla Was jak i dla nich wydażenia. A wesele jest raczej nie z powodu waszego uczucia, choć nieodłącznie jest tego skutkiem bo wesele jest po to by rodzina sie zapoznała i świętowała połączenie rodziny, włączenie nowego członka rodziny. Ja tak to widzę. i to mnie satysfakcjonuje

Napisane przez kocurzyca

W Polsce konkubinat można zalegalizować od wieków. Jeszcze za dawne komuny można było. Tyle że związek musi trwać min. 5 lat i trzeba przedstawić świadków. Idiotyczne to ale tak jest. Chyba ze się coś zmieniło

kurczę, na tym forum dowiaduję się coraz to nowych rzeczy a mówią że internet ogłupia. Musze się w tej kwestii zagłębić. A jak nazywa sie taki zwiazek??

Napisane przez kocurzyca

Polacy zachłanni na spadki są. Jak ktoś umiera to spadkobiercy spod ziemi wyłażą.

taak... a najgorsze jest to, że dorosłe dziecko ma gdzieś matkę, ojca, nie opiekuje sie nimi, ba! nawet nie zainteresuje się... a potem wielki bój o ziemię/dom/ wszelkie inne dobra...

Napisane przez n0emi

Mysle dokladnie tak samo

to teraz TŻ-ta musisz jakoś przekonać żeby sie nie dawał. A że ma dobre serce skoro taki uczynny to jest pewien argument - to dla dobra kolegów. Im szybciej sami wezmą sie za siebie i swoja edukację tym łatwiej będzie im potem na stuciach i w życiu. Zreszta Ty najlepiej wiesz jak go przekonać

[Chatul]

Dobra, spać idę. Do jutra

Napisane przez kocurzyca

Z tym halloween to się zgadzam w 100%. Na pierwszy dzień wiosny nikt się już nie przebierze bo to obciach, ale na holloween to już w porządku.

Ja się przebieram na wszystkie okazje (;

Napisane przez jyyli

Myślę, że byliby w gorszym stanie, gdyby codziennie widzieli kłótnie rodziców, ciche dni, albo (o zgrozo!) jednego z rodziców śpiącego na kanapie. Trzeba umieć wybrać mniejsze zło.

Tak jak mówiłam, nie ma tutaj idealnego wyjścia. A najlepsze rozwiązanie w każdej sytuacji jest różjne więc generalizować nie chcę.

Co do rozważnego dobierania partnerów, to nie mogę się z tym zgodzić, mam w rodzinie przypadki, że idealny mężczyzna, a potem cudowny tatuś, zamienił się w ostatnią kanalię.

Jasne, że wszystkiego nie przewidzisz. Bywa, że ktoś się psuje moralnie. Ale pewne rzeczy widzi się już przed ślubem. Nie można ich bagatelizować. W ogóle nie można za szybko ślubu brać, bo można potem tego żałować.

[201607180946]

Napisane przez n0emi

Myslalam, ze wyrazasz swoje zdanie

A czego ja nie zrozumialam?? Okazywanie milosci poprzez slub jest ble, ale juz wszystkie inne formy OK?

Ja nie napisałam, że ślub jest bllle, jeżeli tylko ktoś ma ochotę go wziąć to jestem jak najbardziej za, wszystko co pisałam odnosi się tylko do mnie i TŻ, takie mamy zdanie na temat ,,naszego''ślubu-wesela.
To, że ja nie czuję potrzeby jedzenia czekolady nie oznacza, że maja jej nie sprzedawać

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez kocurzyca

Chciałam napisać, że w Anglii jest takie święto że goni się ser z górki

napisz coś więcej

Napisane przez Aniaaa PlayMate

Kasiu bo mnie interesuje co O MNIE myśli, dajmy na to np. Motylek. A co o Tobie myśli to Twoja spawa, chyba że chcecie jak na forum to ja nie widzę problemu.

Aha, załapałam

[n0emi]

Napisane przez kasiamajo

Ja nie napisałam, że ślub jest bllle, jeżeli tylko ktoś ma ochotę go wziąć to jestem jak najbardziej za, wszystko co pisałam odnosi się tylko do mnie i TŻ, takie mamy zdanie na temat ,,naszego''ślubu-wesela.
To, że ja nie czuję potrzeby jedzenia czekolady nie oznacza, że maja jej nie sprzedawać

No to faktycznie sie nie zrozumialysmy

[Aniaaa PlayMate]

Kocurzyco fajne święto. A jak się już go dogoni to co wtedy? wtajemnicz nas! Brałas w czymś takim udział?

[n0emi]

Smerfetka nie bede go przekonywac. Nie bede podejmowac za niego "trudnych" decyzji.
Zobaczymy co zrobi. Moge sie jedynie nim bardzo rozczarowac