Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XVI

[domi7ks]

Hej

wczoraj zadzwonialam do tego kolesia z orkiestry i dzis Tz ma isc do niego spiac nowa umowe. Ale wszystko na szczescie okej


jak ja Wam zazdroszcze tych fasolek i przezywania tego wszytskiego od poczatku takie to fajne bylo..i nie moge sie doczekac znow fasolki i brzuszka, mimo, ze pod koniec to juz ciezko sie bylo ruszyc

A moglabym prosic o głos? (codziennie mozna glosowac)

[kolanka]

Napisane przez Scio

Czesc Żonki

Ja sobie leżę w łóżeczku, pod kołderką, popijam herbatkę i nie chce mi sie wstać

Zaraz się rozleniwię .

[Rybulka]

Napisane przez klion78

(...)Ale z drugiej strony moja koleżanka też mieszka w takiej nieciekawej dzielnicy i co zaobserwowałam to to, że te pijaczki traktują osoby ze swojego z szacunkiem, jak swoich, nie dadzą im krzywdy zrobić, a teraz gdy jest tyle śniegu np. odśnieżają koleżance samochód bez proszenia.

Potwierdzam
Stokrotko, ja skupiłabym się na Twoim miejscu najpierw na wadach i zaletach samego mieszkania, a potem na otoczeniu .
Szczerze powiem, że uważam, iż na tych moich familoczkach było bezpieczniej niż na dużym blokowisku .

[stokrotka24]

Napisane przez kolanka

Może warto zrobić z mężem liste za i przeciw i zastanowic się, jakich bedziecie mieli sąsiadów. Jeśli cała kamienica jest porządna i mieszkają tam uczciwi ludzie, to myśle, że jest już jakiś plus . Natomiast jeśli chodzi o koszty ogrzewania, to z pewnoscią będą większe. Kamienica ma wysokie sufity, okna pewnie nie sa plastikowe, a ściany nie docieplone , ponadto gaz jest droższy niz ogrzewanie tradycyjne weglowe lub z ciepłowni. Warto wziąć to pod uwagę.

tam teraz mieszkają dwie rodziny- jedna to w tym mieszkaniu co jest do sprzedaży, a druga jakieś młode małżeństwo z dzieckim. Trzecie mieszkanie stoi puste i jest całkowicei do remontu. Okna w tym mieszkaniu są plastikowe, jest ono w miarę wyremontowane, jest w prawdzie wyżej, bo sufity mają 2,7 a nie 2,5. Na pewno zimą wyjdzie dużo za gaz, ale latem mniej niż w bloku

Napisane przez klion78

Stokrotko ja też obawiałabym się mieszkania z pijakami w okolicy bo wiadomo meliny, imprezy, brud, smród itp. Ale z drugiej strony moja koleżanka też mieszka w takiej nieciekawej dzielnicy i co zaobserwowałam to to, że te pijaczki traktują osoby ze swojego z szacunkiem, jak swoich, nie dadzą im krzywdy zrobić, a teraz gdy jest tyle śniegu np. odśnieżają koleżance samochód bez proszenia.

też tak słyszałam, że swoich nie ruszą, ale i tak się jakoś boję, najbardziej tego, że jak mąż będzie na noc w pracy to ja sama będę musiała tam spać, a mieszkanie jest na niskim parterze i jak ktoś mi bedzie chciał wleść

Napisane przez Rybulka

Ja dzisiaj od rana jakoś myslę o moich przymiarkach sukniowych I smiać mi sie chce- niecałe 7 miesięcy po slubie, a ja sie w kiecę nie mieszczę

ale ty morzesz się niemieścić, bo w ciaży jesteś, a ja się 6 miesięcy po ślubie nie mieszczę, a w ciąży nie jestem



stokrotka, ja pochodzę z tzw. familoków w nieciekawe dzielnicy, rojącej sie od pijaczków Mieszkałam tam całe życie Moi rodzice i siostry dalej tam mieszkają. Ja wszędzie, tak też i tam są normalni ludzie i degeneraci

pewnie tak, może jestem za bardzo uprzedzona i źle nastawiona. Nie wiem co robić, bo juz mam dosyć szukania i teściów przede wszystkim

[kolanka]

Stokrotko zgadzam się z Rybulka, napierw rozważcie samo mieszkanie, lokalizacje, a potem otoczenie . Z pewnością podejmiecie odpowiednią decyzję .

[Rybulka]

Domi, ja też już powoli zaczynam żałować, że ciąża się kończy

[Ewelinka13]

Napisane przez Katunia:)

Czesc kochane

Bylam u gina...
Potwierdzil 5-6tydzien ciazy, kazal przyjsc za tydzien.
Przez USG stwierdzil obecnosc pecherzyka, ale czemu nie powiedzial o zarodku a o pecherzyku.... dostalam malego schiza.... troche poczytalam i wynika z tego ze na tym etapie jest on tak malutki ze moze go nie byc widac, ale i tak jakos schizuje caly czas....
Bylam zestresowana wizyta ze nie popytalam o wiele rzeczy, ale lekarz powiedzial na razie ze mam brac witaminy i przyjsc za tydzien to powtorzymy badanie.... moze jeszcze nie zabardzo tak cos zobaczyl

Dzien dobry! Moje gratulacje! Nie przejmuj się kochana pęcherzykiem bo mój w szóstym tygodniu "był pusty", tak pan doktor powiedział. Dał mi luteinę i za tydzień kazał się zjawić. Za tydzień dzidzia miała już 1 cm i przepięknie biło jej serducho. U Ciebie na pewno będzie to samo. A tak poza tym mnie opóźniał się okres, a testy pokazywały 1 kreskę. Na szczęście jestem już w 20 tygodniu i się zastanawiam kiedy to zleciało!

Alutka 78 zdjęcia boskie, a Ty jesteś piękna!

[stokrotka24]

Napisane przez kolanka

Stokrotko zgadzam się z Rybulka, napierw rozważcie samo mieszkanie, lokalizacje, a potem otoczenie . Z pewnością podejmiecie odpowiednią decyzję .

mieszkanie samo w sobie się nam podoba, są 2 duże jasne pokoje, duża kuchnia, łazienka jest mała, ale ładnie zrobiona. Wymaga bardzo małego remontu typu wycyklinowanie podług, przemalowanie scian i popracowanie trochę nad kuchnia. jakby było umieszczone gdzie indziej to byśmy na pewno już je kupili. Jest do tego ogródek. musimy jeszcze pomyśleć co zrobić, bo mam mętlik w głowie

[NailsByEm]

To będzie dośc długa historia
biorąc pod uwagę,że przez pierwsze 2 tygodnie istnienia mój ślub był NIEWAŻNY;p
ale do tego dojdziemy

No więcod kiedy wziałam życie w swoje ręcę i podejmowałam własne nie zmanipulowane dezyje ,życie stało się piękniejsze.... a wierzcie mi byłam w mega toksycznym związku....
20.06.2009 - powiedzieliśmy sobie tak....
w kościele....
mimo wszystkiego co było zaplanowane wszystko wyszło nie tak...
i to nie z winy niedopatrzenia, tylko dziwact proboszcza lokalnej parafii...
podczas ceremoni miałam mieć zapuszczoną Celine Dion Ave Maria, ta wersja jest wyjątkowa i zapłaciłam za to - niestety dziwnym trafem tego nei było, tylko jakiś nie do końca trzeźwy organista....
mojej świadkowej córeczka lat 3 miała mi sypać kwiatki - piękna miała białą sukienke ( potem wrzuce wam fotki - to ozbaczycie) - w ostatniej chwili okazało się ,że jednak nie może....

Po ceremoni, gdy podpisywaliśmy papiery ( bo to był konkordat) coś się proboszczowi uwidziało ,że mój okany nie musi się tam gdzieś podpisać, było zamieszanie i nerwy - no jak powiedział ,że nie - to widocznie nie.....

Po kilku tygdoniach, właśnie dwóch chyba zadzwoniła babka, kierowniczka urządu stanu cywilnego i powiedziała,że w sumie ślub jest nieważy bo brak podpisu męza ( z winy proboszcza) i było mega zamieszanie, rozpętało sie piekło.... Na szczeście to wszystko małe miescowości i dało się po cichaczu wszystko załatwić, gdyby to się działo w dużym mieście to byłby z tego niezły cyrk.

Mimo tych wszystkich problemów wyszło pozytywnie i jest szczęśliwie
To tyle o kościele - z braku czasu opiszę Wam w skrócie wesele - bo też było cyrkowo

no to dokończe posta później...

[Rybulka]

Napisane przez stokrotka24

mieszkanie samo w sobie się nam podoba, są 2 duże jasne pokoje, duża kuchnia, łazienka jest mała, ale ładnie zrobiona. Wymaga bardzo małego remontu typu wycyklinowanie podług, przemalowanie scian i popracowanie trochę nad kuchnia. jakby było umieszczone gdzie indziej to byśmy na pewno już je kupili. Jest do tego ogródek. musimy jeszcze pomyśleć co zrobić, bo mam mętlik w głowie

Tak jak juz ktoś pisał, spiszcie wszystkie za i przeciw i podejmijcie decyzję

NailsByEm, niezłe zamieszanie... Dobrze, że wszystko sie skończyło

[martucha84]

Napisane przez Ana***

Szefowa się nie zgodziła na bezpłatny, bo ona by musiała za mnie stać...albo któraś z dziewczyn postawić na cały etat, a wtedy nie ma takiej rezerwowej, gdyby np. któraś zachorowała... Szefowa powiedziała mi wprost, że mam sobie załatwić... Praktyki 5 godzin dziennie przez 4 tygodnie... a i powiedziała, że mogę iść na 2 tygodnie, ale i tak muszę wtedy wykorzystać urlop... po pierwsze rozmawiałam z dyrektorką i tak się nie da, bo musiałabym robić po 10 godzin dziennie i szkoła musiała by się zgodzić, po drugie mam do odbycia w późniejszym czasie praktyki w szkole, a po trzecie brak wakacji...

hmmm ale przeciez pogadaj z opienkunka praktyk a nie dyr.. to ona bedzie cie zwalniac do domu bynajmniej tak my wszystkjie mialysmy u mnie na studiach kazda pracowala.. i musiala probic praktyki...umpowilysmy sie ze raz przyjdziemy na hospitacje na 4 godziny (i potem do pracy) a raz na dwie na prowadzenie zajec itd...
aaaa jak masz tam zmienniczke to sie z nia zamiec.. ona bedzie na rano zawsze a ty na popoludnie.. ja bym poszla ci na reke bo lepiej miec cale popoludnie wolne niz do poludnia..

Napisane przez Rybulka

Nie no kciuki będziemy trzymać- nie zaszkodzi
Co do wyprawki, to mnóstwo rzeczy kupiłam- od ciuszków rozmiar 56 i 62, przez paputki maleńkie, buteleczki, smoczki, termometr, po pościel i dla siebie wkładki laktacyjne, majtki poporodowe, maść na brodawki itd. Poszalałam na Allegro

Dawaj zdjęcia brzucha!!!

wow.. ale zakupilas a fotka brzucha - wieczorem

Napisane przez stokrotka24

a my byliśmy wczoraj oglądać kolejne mieszkanie. Podoba nam się, jest bezczynszowe w starej ale wyremontowanej w miarę kamienicy, ogrzewanie gazowe, ogródek, dobra cena ale... dzielnica nie za fajna.
Ja nie wiem, czy sie zdecydować, bo dużo pijaków w tej dzielnicy mieszka, nie bezpośrednio przy tym domu, ale w miarę blisko. fakt też, że dużo ludzi zmienia się tam na młodych, pijaki wymierają, ale mam trochę stracha i nie wiem co robić

my may kupione mieszkanie w takiej dzielnicy tzn w kamienicy na starym osiedlu.. ja byma zawsze w blokach wychowywana takich hmm z lat 80.. a teraz mieszkamy w starej kamienicy i wiesz jak jest spokojnie.. mimo ze tez osiedle - pijaczki... ale mnostwo starszych ludzi umiera naprawde jestemw szoku coraz wiecej mlodych sie tu sprowadza... a pijaczki... pokaz osiedle na ktorych ich nie ma...
ja wole w kamienicy ze "znanymi" pijaczkami bo po jakims czasie ich poznasz niz na osiedlu wierzowcow gdzie masz w klatce po 80 mieszkan a 5 takich blokow.. i nie wiesz czy ten pan z toba w windzie to on ma czyste zamiary czy nie..

Napisane przez NailsByEm

To będzie dośc długa historia
biorąc pod uwagę,że przez pierwsze 2 tygodnie istnienia mój ślub był NIEWAŻNY;p
ale do tego dojdziemy

wooooooooooooooooooow

[Ewelinka13]

Napisane przez baja_86

jest bardzo podobna do tej z MS moda, różni się chyba tylko tym zwiewnym materiałem u spódnicy, ta z ms moda ma w tym miejscu plisowany materiał

gratulacje dla świeżo upieczonej mamusi

Rzeczywiście dopiero teraz znalazłam tę sukienkę na necie. Nawet nie sądziłam, że jest tak podobna. Powiem szczerze, że nie szukałam jakoś specjalnie sukni, tylko poszłam do jedynego w mieście salonu i kupiłam, a już w ogóle nie zastanawiałam się nad tym, że panie krawcowe kopiują kiecki z innych salonów... Nieładnie!

[kolanka]

Napisane przez NailsByEm

To będzie dośc długa historia
biorąc pod uwagę,że przez pierwsze 2 tygodnie istnienia mój ślub był NIEWAŻNY;p
ale do tego dojdziemy

No więcod kiedy wziałam życie w swoje ręcę i podejmowałam własne nie zmanipulowane dezyje ,życie stało się piękniejsze.... a wierzcie mi byłam w mega toksycznym związku....
20.06.2009 - powiedzieliśmy sobie tak....
w kościele....
mimo wszystkiego co było zaplanowane wszystko wyszło nie tak...
i to nie z winy niedopatrzenia, tylko dziwact proboszcza lokalnej parafii...
podczas ceremoni miałam mieć zapuszczoną Celine Dion Ave Maria, ta wersja jest wyjątkowa i zapłaciłam za to - niestety dziwnym trafem tego nei było, tylko jakiś nie do końca trzeźwy organista....
mojej świadkowej córeczka lat 3 miała mi sypać kwiatki - piękna miała białą sukienke ( potem wrzuce wam fotki - to ozbaczycie) - w ostatniej chwili okazało się ,że jednak nie może....

Po ceremoni, gdy podpisywaliśmy papiery ( bo to był konkordat) coś się proboszczowi uwidziało ,że mój okany nie musi się tam gdzieś podpisać, było zamieszanie i nerwy - no jak powiedział ,że nie - to widocznie nie.....

Po kilku tygdoniach, właśnie dwóch chyba zadzwoniła babka, kierowniczka urządu stanu cywilnego i powiedziała,że w sumie ślub jest nieważy bo brak podpisu męza ( z winy proboszcza) i było mega zamieszanie, rozpętało sie piekło.... Na szczeście to wszystko małe miescowości i dało się po cichaczu wszystko załatwić, gdyby to się działo w dużym mieście to byłby z tego niezły cyrk.

Mimo tych wszystkich problemów wyszło pozytywnie i jest szczęśliwie
To tyle o kościele - z braku czasu opiszę Wam w skrócie wesele - bo też było cyrkowo

no to dokończe posta później...

Cyrkowo . Już nie mogę sie doczekać . Dobrze, ze wszytsko sie pozytywnie zakończyło - szczęsciaro .

[monarika]

Dzień dobry

Z mężusiem już na szczęście lepiej, ale i tak musi trochę poleżeć żeby się do końca wykurował

NailsByEm witaj, niezłe przeżycia, księża to czasami naprawdę mają głupie pomysły wiem coś o tym

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez ania20m

Dzień doberek laseczki
Słuchajcie mam do was prośbę, była któraś z was na wakacjach nad morzem?? Polećcie mi jakiś pensjonat w miarę nie drogi. Chcemy coś teraz znaleźć żeby latem już nie trzeba szukać.

ja jakiegos konkretnego pensjonatu polecic nie moge ale polecam Mielno jako wymarzona miejscowosc na wakacje

Napisane przez Katunia:)

Czesc kochane

Bylam u gina...
Potwierdzil 5-6tydzien ciazy, kazal przyjsc za tydzien.
Przez USG stwierdzil obecnosc pecherzyka, ale czemu nie powiedzial o zarodku a o pecherzyku.... dostalam malego schiza.... troche poczytalam i wynika z tego ze na tym etapie jest on tak malutki ze moze go nie byc widac, ale i tak jakos schizuje caly czas....
Bylam zestresowana wizyta ze nie popytalam o wiele rzeczy, ale lekarz powiedzial na razie ze mam brac witaminy i przyjsc za tydzien to powtorzymy badanie.... moze jeszcze nie zabardzo tak cos zobaczyl

gratuluje

Azzis gratuluje dzieciaczka


Nadrobilam Was gadulki, ale teraz musze juz leciec szykowac sie do pracy... jeszcze tylko 2 dni i wreszcie bede miala wolny dzien az 1, ale lepszy rydz niz nic

A w ogole to ostatnio znalezlismy ladna dzialke... cene tez ma ladna takze jesli bysmy sie zdecydowali to bedzie nas stac na okolo 500 metrow tej dzialki tylko, ale juz zrobilismy symulacje naszej dzialy z naszym domkiem i starczy na domek i maly ogrodek takze nie ma zle teraz czekamy az sniegi stopnieja zeby sprawdzic czy teren nie jest podmokly np i bedziemy sie zastanawiac nad zakupem kolo kwietnia ta kobita ma zamiar dzielic ta dziale

[alutka78]

Napisane przez NailsByEm

to jakby temat pasujący do mojego opisu
bo wyszłam za mąż 20.06.2009...
także witam w gronie męzatek;p

To tak jak ja, ta sama data. Witam Cie serdecznie!!!

[QUOTE=stokrotka24;1724412 9]
super zdjecia, sliczną sukienkę miałaś

Dzieki.



[QUOTE=Rybulka;17244399]Lustereczko,
no pięknie

Dzieki, szkoda ze tak szybko to zlecialao.

Napisane przez Ewelinka13

Alutka 78 zdjęcia boskie, a Ty jesteś piękna!

I nie ma co ukrywac...zestresowana!!!

[martucha84]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

A w ogole to ostatnio znalezlismy ladna dzialke... cene tez ma ladna takze jesli bysmy sie zdecydowali to bedzie nas stac na okolo 500 metrow tej dzialki tylko, ale juz zrobilismy symulacje naszej dzialy z naszym domkiem i starczy na domek i maly ogrodek takze nie ma zle teraz czekamy az sniegi stopnieja zeby sprawdzic czy teren nie jest podmokly np i bedziemy sie zastanawiac nad zakupem kolo kwietnia ta kobita ma zamiar dzielic ta dziale

gratuluijeeee wow fajnie dzialka pozniej domek. .
zazdraszczam


laski co robicie na obiad? bo ja chcialam zrobic czastki kurczaka ale sie wlasnie zorientowalam ze dzis sroda popilecowa... wiec zamiast piersi z kurczaka musze kupic cos innego.. ale co?

[aniaaa84]

Dzień dobry wszystkim

Samba robot z Ciebie nie kobieta, ale masz rację dziś tak trudno o pracę, że nawet z najgorszej żal rezygnować

Napisane przez Ewelinka13

21!!!! Tyle to jeszcze nie dostałam! No chyba w piórka obrosnę zaraz ze szczęścia! Siedzieć z Wami tutaj to sama przyjemność! Podbudujecie człowieka, pocieszycie, po prostu super!
Tak, zdecydowanie dobierz do tej pięknej sukni butki ecru.

Kiedyś musiał być ten pierwszy raz

Napisane przez kasiaher

cześć wszystkim
widzę że nawet nie zauważyłyście że mnie nie ma , no cóż
azzis GRATULUJE
RYBULKA gratuluje synka
domi śliczna córa
strippi śliczności

miałam wam wkleić zdjęcia Dominika ale niestety nie mogę nadal uruchomić aparatu a z telefonu nie mogę nie wiem czemu
czytam cały czas was , ale nie mam kiedy pisać , młody troszkę się męczy ma małe kolki, zaczełam karmić butelką, poniewaz mój pokarm mu już nie starcza , tzn. karmię jeszcze piersią ale coraz mniej. młody najpierw wcina cycka a potem robię mu 125 ml mleka a potem jeszcze dokarmiam piersią domi i strippi a jak wasze skarby , dokarmiacie czy nadal na piersi. Kurcze nie wiecie co jest dobre na kolki, mi lekarka powiedziała o Espumisanie i wczoraj mu podałam jest lepiej
chyba muszę go napajać jeszcze ale nie wiem czy to jest konieczne skoro daję mu jeszcze cycka

No przepraszam, ja w którymś poście powyżej pisałam, że ciekawe co u Ciebie i Maggie
A Dominiś jak przystało na chłopaka z tego co piszesz to potrzebuje nieźle sobie pojjeść, z moim bratem też tak było. Wysysał mamę na maksa a potem w ruch szły butelki zanim zaczął chodzić to jak pączek w maśle wyglądał
niech je i rośnie zdrowo

Napisane przez Lustereczko

Cześć żoneczki

Dziękuje wszystkim za kciuku udało się dostaliśmy kredyt no to teraz się zacznie, formalności, przeprowadzka, remont.. ale w końcu będziemy na naszym

Wczoraj zamówiliśmy kanapę do salonu i meble do przedpokoju. Mamy też juz upatrzone meble do salonu, ale zastanawiam się czy będą pasować do kanapy. Nie wiemy też na jaki kolor pomalować ściany, marzy nam się jedna srebrna ściana ale chyba jest troche niepraktyczna bo nie mam pojęcia jakie kolory będą pasować Może wy coś wymyślicie

Gratulacje

Napisane przez Scio

Hej Myszko.

Tez bym chciała dlatego jakoś niemogę wybyć z kieleckich PMek

Scio służysz cennymi radami ot co ja gdyby nie ten wątek to masę spraw załatwiałabym na wyczucie

Napisane przez alutka78

Witam ponownie. Dziekuje, za milutkie slowa od kochanych Wizazanek. Załaczam zdjecia z naszego wesela.

Super fotki, a bukiet bardzo oryginalny

Napisane przez Katunia:)

Czesc kochane

Bylam u gina...
Potwierdzil 5-6tydzien ciazy, kazal przyjsc za tydzien.
Przez USG stwierdzil obecnosc pecherzyka, ale czemu nie powiedzial o zarodku a o pecherzyku.... dostalam malego schiza.... troche poczytalam i wynika z tego ze na tym etapie jest on tak malutki ze moze go nie byc widac, ale i tak jakos schizuje caly czas....
Bylam zestresowana wizyta ze nie popytalam o wiele rzeczy, ale lekarz powiedzial na razie ze mam brac witaminy i przyjsc za tydzien to powtorzymy badanie.... moze jeszcze nie zabardzo tak cos zobaczyl

Gratki, teraz jesteś już pełnoprawną mamusią dbaj o Was i nic się nie przejmuj wszystko będzie tak jak ma być z maleństwem. Rodzinka już wie??

Napisane przez stokrotka24

hej dziewczynki

a może spróbujesz porozmawiać z jakąś dyrektorką aby podpisała ci praktyki zaocznie bez chodzenia na nie? ja tak maiałam, bo też pracowałam
(...)
my byliśmy wczoraj oglądać kolejne mieszkanie. Podoba nam się, jest bezczynszowe w starej ale wyremontowanej w miarę kamienicy, ogrzewanie gazowe, ogródek, dobra cena ale... dzielnica nie za fajna.
Ja nie wiem, czy sie zdecydować, bo dużo pijaków w tej dzielnicy mieszka, nie bezpośrednio przy tym domu, ale w miarę blisko. fakt też, że dużo ludzi zmienia się tam na młodych, pijaki wymierają, ale mam trochę stracha i nie wiem co robić

Stokrotkotaka praktyka podpisana "na suchu" jak się jej nie odbywa mija się z celem, teoretycznie człowiek się wszystkiego nie nauczy trzeba spróbować w realu

a co do mieszkanka to chyba nigdzie nie ma idealnie, możesz mieć sąsiadów z wyższych sfer, ęsz ąsz fifkę przez bibułkę a będą się lać i wyzywać albo Bóg wie co jeszcze, a z tacy pijaczkowie są w moim odczuciu dla sąsiadów nieszkodliwi, baa wręcz czasem pomagają

Ana szukaj innego przedszkola myślę, że pójdą Ci na rękę, a z szefowej to niezłe zioło...

Napisane przez NailsByEm

To będzie dośc długa historia
biorąc pod uwagę,że przez pierwsze 2 tygodnie istnienia mój ślub był NIEWAŻNY;p
ale do tego dojdziemy

No więcod kiedy wziałam życie w swoje ręcę i podejmowałam własne nie zmanipulowane dezyje ,życie stało się piękniejsze.... a wierzcie mi byłam w mega toksycznym związku....
20.06.2009 - powiedzieliśmy sobie tak....
w kościele....
mimo wszystkiego co było zaplanowane wszystko wyszło nie tak...
i to nie z winy niedopatrzenia, tylko dziwact proboszcza lokalnej parafii...
podczas ceremoni miałam mieć zapuszczoną Celine Dion Ave Maria, ta wersja jest wyjątkowa i zapłaciłam za to - niestety dziwnym trafem tego nei było, tylko jakiś nie do końca trzeźwy organista(...)

no to dokończe posta później...

Witaj, ciekawa jestem jak ta historia się skończy a księżulo...bez komentarza

Martuś ja wczoraj zrobiłam kopytka z serem bo zostało mi ziemniaków z niedzieli więc przepuściłam przez maszynkę i ziemniaki i ser biały, do tego dodałam jajo 1, mąkę zwykłą i trochę ziemniaczanej, zagniotłam, pokroiłam w spore romby, gotują się bardzo szybko jak już się ugotowały polałam masłem, posypałam cukrem i cynamonem pycha były

[Ewelinka13]

Napisane przez martucha84

gratuluijeeee wow fajnie dzialka pozniej domek. .
zazdraszczam


laski co robicie na obiad? bo ja chcialam zrobic czastki kurczaka ale sie wlasnie zorientowalam ze dzis sroda popilecowa... wiec zamiast piersi z kurczaka musze kupic cos innego.. ale co?

Faktycznie! Dobrze, ze to napisałaś! Wczoraj kupiłam piersi z kurczaka i miałam kebab robić ))))

[alutka78]

Napisane przez NailsByEm

To będzie dośc długa historia
biorąc pod uwagę,że przez pierwsze 2 tygodnie istnienia mój ślub był NIEWAŻNY;p
ale do tego dojdziemy

No więcod kiedy wziałam życie w swoje ręcę i podejmowałam własne nie zmanipulowane dezyje ,życie stało się piękniejsze.... a wierzcie mi byłam w mega toksycznym związku....
20.06.2009 - powiedzieliśmy sobie tak....
w kościele....
mimo wszystkiego co było zaplanowane wszystko wyszło nie tak...
i to nie z winy niedopatrzenia, tylko dziwact proboszcza lokalnej parafii...
podczas ceremoni miałam mieć zapuszczoną Celine Dion Ave Maria, ta wersja jest wyjątkowa i zapłaciłam za to - niestety dziwnym trafem tego nei było, tylko jakiś nie do końca trzeźwy organista....
mojej świadkowej córeczka lat 3 miała mi sypać kwiatki - piękna miała białą sukienke ( potem wrzuce wam fotki - to ozbaczycie) - w ostatniej chwili okazało się ,że jednak nie może....

Po ceremoni, gdy podpisywaliśmy papiery ( bo to był konkordat) coś się proboszczowi uwidziało ,że mój okany nie musi się tam gdzieś podpisać, było zamieszanie i nerwy - no jak powiedział ,że nie - to widocznie nie.....

Po kilku tygdoniach, właśnie dwóch chyba zadzwoniła babka, kierowniczka urządu stanu cywilnego i powiedziała,że w sumie ślub jest nieważy bo brak podpisu męza ( z winy proboszcza) i było mega zamieszanie, rozpętało sie piekło.... Na szczeście to wszystko małe miescowości i dało się po cichaczu wszystko załatwić, gdyby to się działo w dużym mieście to byłby z tego niezły cyrk.

Mimo tych wszystkich problemów wyszło pozytywnie i jest szczęśliwie
To tyle o kościele - z braku czasu opiszę Wam w skrócie wesele - bo też było cyrkowo

no to dokończe posta później...

Ale masz bagaz wspomnien. Pewnie teraz wszystko sie bedzie ukladalo po Twojej mysli!!!

[martucha84]

Napisane przez Ewelinka13

Faktycznie! Dobrze, ze to napisałaś! Wczoraj kupiłam piersi z kurczaka i miałam kebab robić ))))

chyba zostaje mi kupic rybe i zrobic z ryzem...

[Scio]

Zupełnie zapomniałam. Zrobię chyba kotlety ziemniaczane z sadzonym jajkiem i surówką

[martucha84]

Napisane przez Scio

Zupełnie zapomniałam. Zrobię chyba kotlety ziemniaczane z sadzonym jajkiem i surówką

hahahah za wysoki poziom jak dla mnie ja potrafie co najwyzej cos usmazyc

[monarika]

Napisane przez martucha84

laski co robicie na obiad? bo ja chcialam zrobic czastki kurczaka ale sie wlasnie zorientowalam ze dzis sroda popilecowa... wiec zamiast piersi z kurczaka musze kupic cos innego.. ale co?

Ja dzisiaj robię na obiad zapiekaną rybę po grecku pyszne pyszności

[kolanka]

Napisane przez martucha84

chyba zostaje mi kupic rybe i zrobic z ryzem...

U mnie będą krokiety z kapustą i grzybami.

[martucha84]

Napisane przez monarika

Ja dzisiaj robię na obiad zapiekaną rybę po grecku pyszne pyszności

hahahhaha to tylko ja taka lewa jestem

[Ewelinka13]

Napisane przez martucha84

chyba zostaje mi kupic rybe i zrobic z ryzem...

Tak, trzeba będzie tę rybę zrobić. Ech miałam takiego bóla na ten kebab i frytki! W ogóle to całą ciążę żywię się frytkami i nie mija mi na nie ochota! To jest strasznie niezdrowe, ale co mam na to poradzić jak mi tak smakują, a dziecko rośnie jak na drożdżach.

[Rybulka]

Napisane przez martucha84

(...)
laski co robicie na obiad? bo ja chcialam zrobic czastki kurczaka ale sie wlasnie zorientowalam ze dzis sroda popilecowa... wiec zamiast piersi z kurczaka musze kupic cos innego.. ale co?

Ja tez chciałam robic kurczaczka Konkretnie to potrawkę z kurczaka Jutro zrobię może W końcu zrobiłam na dzić zupę porową (drugą jaka się nauczyłam) i jeszcze dorobię placki z jabłkami Ale to dopiero jak wrócę do domu
I mimo, że post, to ja se ciasto zrobiłam Zachcianki kobiety w ciąży...

[Maja102]

Napisane przez Ewelinka13

Rzeczywiście dopiero teraz znalazłam tę sukienkę na necie. Nawet nie sądziłam, że jest tak podobna. Powiem szczerze, że nie szukałam jakoś specjalnie sukni, tylko poszłam do jedynego w mieście salonu i kupiłam, a już w ogóle nie zastanawiałam się nad tym, że panie krawcowe kopiują kiecki z innych salonów... Nieładnie!

wiedziałam, że czasem mogą coś uszyć na życzenie, jak się chce bardzo sukienkę podobną do wypatrzonej z katalogu, ale żeby tak sami z siebie kopiowali?
A tak w ogóle, to w niektórych pracowniach szyją sukienki według własnego pomysłu?

Napisane przez martucha84

zrobic czastki kurczaka ale sie wlasnie zorientowalam ze dzis sroda popilecowa... wiec zamiast piersi z kurczaka musze kupic cos innego.. ale co?

to może rybka? albo makaron lub ryż z jakimiś warzywkami czy sosami...
U mnie dziś makaron z kompotem (tak a'la zupa owocowa) będzie uwielbiam

Napisane przez Ewelinka13

Tak, trzeba będzie tę rybę zrobić. Ech miałam takiego bóla na ten kebab i frytki! W ogóle to całą ciążę żywię się frytkami i nie mija mi na nie ochota! To jest strasznie niezdrowe, ale co mam na to poradzić jak mi tak smakują, a dziecko rośnie jak na drożdżach.

to może ryba z frytkami?

[SAMBAdiJANEIRO]

mam pytanie: w jakiej temperaturze pierze sie posciel z kory? :P licze na szybka odp bo wlasnie nastawiam pralke dotychczas pralam w 40 st ale mi sie jakos nie dopierala mam takie wrazenie a nie wiem czy w wyzszej temp mi sie nie rozleci? help