niedorzeczne opinie na temat seksu, antykoncepcji itp.

[Scio]

jak chcesz chłopca to z siekierką pod poduszką

[Hosenka*]

Napisane przez przytulanka87

Kira87 dziękuje za ten przemiły komplement...też uważam że kociaki są słodkie,ale niestety nie są moje

Pani kotowa chyba nie chce współuczestniczyć

[Polly_]

Napisane przez Scio

jak chcesz chłopca to z siekierką pod poduszką

ale nie zapomnij o gwizdaniu-sama siekiera nie pomoże

[kanija]

Świetny wątek ;D

ja pamietam, jak bylyśmy z kolezankami dzieciakami-kolo 6-7 lat i jej siostra zaszla w ciąże to myslałysmy ze napewno sie całowała i przez to jest w ciąży

[przytulanka87]

Napisane przez Hosenka*

Pani kotowa chyba nie chce współuczestniczyć

Nieprawda ...tylko za komplement grzecznie podziękowałam

[Hosenka*]

Napisane przez przytulanka87

Nieprawda ...tylko za komplement grzecznie podziękowałam

Chodziło mi avatarek

[limonka1983]

1. W ciążę można zajść przez głęboki pocałunek (ale to już chyba stary motyw);
2. Przez pępek ciężarnej można zajrzeć, co się "dzieje" u maleństwa w brzuchu.

[Klarissa]

Jak byłam mała to większość dzieci myślała, że poród następuje przez pępek

[limonka1983]

Napisane przez Klarissa

Jak byłam mała to większość dzieci myślała, że poród następuje przez pępek

A ja myślałam, że malucha znajduje się w kapuście;P Albo bocian przynosi

[Fela Von Helvete]

Napisane przez Klarissa

Jak byłam mała to większość dzieci myślała, że poród następuje przez pępek

U mnie to samo

[Neciak89]

Napisane przez kanija

Świetny wątek ;D

ja pamietam, jak bylyśmy z kolezankami dzieciakami-kolo 6-7 lat i jej siostra zaszla w ciąże to myslałysmy ze napewno sie całowała i przez to jest w ciąży

A ja w podstawówce nie wiedziałam prawie nic o sprawach intymnych, i znajomi gadali, że gdzieś tam prezerwatywe znaleźli, strasznie się tym chwalili, a ja nie wiedziałam co to jest, zawsze mi się kojarzyło z perspektywą xD

[weronia83]

Napisane przez limonka1983

1. W ciążę można zajść przez głęboki pocałunek (ale to już chyba stary motyw);
2. Przez pępek ciężarnej można zajrzeć, co się "dzieje" u maleństwa w brzuchu.

Taki Big brother

[przytulanka87]

Napisane przez Hosenka*

Chodziło mi avatarek

Aaaaaaaaaaaaaa........... ..........hehehe
To ja taka nierozgarnięta ....

[ukrycior]

Napisane przez Neciak89

A ja w podstawówce nie wiedziałam prawie nic o sprawach intymnych, i znajomi gadali, że gdzieś tam prezerwatywe znaleźli, strasznie się tym chwalili, a ja nie wiedziałam co to jest, zawsze mi się kojarzyło z perspektywą xD

Boszsz, moi też znaleźli. W krzakach. Z zawartością.

---------- Dopisano o 00:32 ---------- Poprzedni post napisano o 00:26 ----------

A tu miły wąteczek o panu, co nie chce współuczestniczyć i wychodzi w trakcie. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=405940

[Kamin]

nie wiem czy już ktoś napisał, ale mnie jak byłam w ciąży babcia mówiła , żeby nie patrzeć na chore-niepełnosprawne dzieci, bo też takie może się urodzić, no i urodziłam dziecko z ZD ale bynajmniej nie z powodu patrzenia na takie dziecko

[Hosenka*]

Napisane przez ukrycior

Boszsz, moi też znaleźli. W krzakach. Z zawartością.

---------- Dopisano o 00:32 ---------- Poprzedni post napisano o 00:26 ----------

A tu miły wąteczek o panu, co nie chce współuczestniczyć i wychodzi w trakcie. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=405940

Panowie uczestnicza, a panie współuczestnicza

[Srebrnousta]

Przypomniało mi się: będąc małą dziewczynką myślałam, że dzieci się nie rodzą, one są wypluwane

[Klarissa]

Dzisiaj na ginekologii widziałam wątek wizażanki, której "coś zrobiło się na wargach skroniowych"...

Kiedyś też o tym pisałam już na Wizażu - moja bratowa jest farmaceutką, opowiadała mi jak do apteki przyszła dziewczyna i z rumieńcem wstydu na twarzy poprosiła o jakieś środki na bolesną masturbację... A mama mówiła - nie używaj słów, których nie znasz ;]

[hihi]

Napisane przez Klarissa

Kiedyś też o tym pisałam już na Wizażu - moja bratowa jest farmaceutką, opowiadała mi jak do apteki przyszła dziewczyna i z rumieńcem wstydu na twarzy poprosiła o jakieś środki na bolesną masturbację... A mama mówiła - nie używaj słów, których nie znasz ;]

Co jej bratowa zasugerowała?

[Hosenka*]

Napisane przez Klarissa

Dzisiaj na ginekologii widziałam wątek wizażanki, której "coś zrobiło się na wargach skroniowych"...

Kiedyś też o tym pisałam już na Wizażu - moja bratowa jest farmaceutką, opowiadała mi jak do apteki przyszła dziewczyna i z rumieńcem wstydu na twarzy poprosiła o jakieś środki na bolesną masturbację... A mama mówiła - nie używaj słów, których nie znasz ;]

Oj tam od razu że się pomyliła ... Może zaszalała dziewczyna i była obolała

[Srebrnousta]

Napisane przez hihi

Co jej bratowa zasugerowała?

Może jakiś lubrykant?

[limonka1983]

Ile się już razy słyszało o owłosionych macicach, błonie dziewiczej w odbycie...

Kiedyś czytywałam BRAVO. Tam już w ogóle jest cała "encyklopedia". Któregoś razu pewien chłopak pisał przerażony, że masturbował się i ostatecznie spuścił się na ranę. miał ją gdzieś na ręce. I już biedak chce się wieszać, bo boi się, iż zaraził się HIVem. Sam od siebie. dziecko wyczytało, że można to świństwo załapać przez kontakt ze spermą, krwią i ogólnie podczas seksu, więc połączył sobie wszystko i teraz już nie chce mu się żyć.

[hihi]

MATKO, siano zamiast mózgu teraz mają w tych głowach

[Klarissa]

Napisane przez hihi

Co jej bratowa zasugerowała?

Napisane przez Hosenka*

Oj tam od razu że się pomyliła ... Może zaszalała dziewczyna i była obolała

Najpierw uciekła na zaplecze żeby dziewczynie śmiechem w twarz nie wybuchnąć, a potem dowiedziała się, że jednak chodzi o bolesną menstruację a nie masturbację i coś jej tam dała. Aczkolwiek śmiała się, że na bolesną masturbację może zalecić jedynie więcej delikatności

Zresztą tych jej opowieści to ja znam dużo - miała np. pacjentkę na którą nie zadziałały gałki dopochwowe - głównie dlatego, że pani zdecydowała się je zjadać... Generalnie ludzie tak jak znają się na seksie, tak samo świetnie znają się na lekach, leczą się po swojemu, zażywają jak lubią i generalnie mają ciekawe podejście, aż dziwne, że nie ma z tego zgonów ...

[ukrycior]

Napisane przez Hosenka*

Panowie uczestnicza, a panie współuczestnicza

Ale on w ogóle nie uczestniczy, bo wychodzi!

Napisane przez limonka1983

Ile się już razy słyszało o owłosionych macicach, błonie dziewiczej w odbycie...

Kiedyś czytywałam BRAVO. Tam już w ogóle jest cała "encyklopedia". Któregoś razu pewien chłopak pisał przerażony, że masturbował się i ostatecznie spuścił się na ranę. miał ją gdzieś na ręce. I już biedak chce się wieszać, bo boi się, iż zaraził się HIVem. Sam od siebie. dziecko wyczytało, że można to świństwo załapać przez kontakt ze spermą, krwią i ogólnie podczas seksu, więc połączył sobie wszystko i teraz już nie chce mu się żyć.

To się nazywa autoinfekcja!

[Margot45]

Napisane przez Klarissa

Zresztą tych jej opowieści to ja znam dużo - miała np. pacjentkę na którą nie zadziałały gałki dopochwowe - głównie dlatego, że pani zdecydowała się je zjadać...

Wobec powyższego oplułam monitor

[Klarissa]

Ech, w kontekście spraw medycznych to mi się przypomniało coś jeszcze...

Tata mojego męża jest urologiem, kiedyś opowiadał, że miał pacjenta - młodego mężczyznę no i w czasie wywiadu ten facet zaczął mu opowiadać o tym, że tak się cieszy, że trafił na lekarza-faceta bo ostatnio był u kobiety i miał spore problemy... Teść się go pyta jakie to miał te problemy... Okazało się, że facet podczas badania ręką przez panią doktor niestety zrobił pani niespodziankę i poplamił fartuszek co poskutkowało małą awanturką bo pani doktor jednak nie była przygotowana na wytrysk pacjenta, który nota bene uskarżał się na problemy ze współżyciem i ogólnie ze wzwodem...

To się nazywa praca w trudnych warunkach

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez Margot45

Wobec powyższego oplułam monitor

Ty się nie śmiej, mój śp. pradziadek zjadł czopki bo uważał, że prędzej czy później przez żołądek do tyłka też trafią... No i nie szło mu przetłumaczyć, że to tak nie zadziała...

[marchewkowe pole]

Napisane przez Klarissa

Okazało się, że facet podczas badania ręką przez panią doktor niestety zrobił pani niespodziankę i poplamił fartuszek co poskutkowało małą awanturką bo pani doktor jednak nie była przygotowana na wytrysk pacjenta, który nota bene uskarżał się na problemy ze współżyciem i ogólnie ze wzwodem...
.

przynajmniej się chłopak dowiedział co go podnieca więc jakby nie patrzeć pani go wyleczyła i rozwiązała jego problem

[Hosenka*]

Napisane przez marchewkowe pole

przynajmniej się chłopak dowiedział co go podnieca więc jakby nie patrzeć pani go wyleczyła i rozwiązała jego problem

Pani miała widać dobre podejście
Praktyka czyni mistrza, czyż nie?

[Srebrnousta]

Napisane przez Klarissa

Tata mojego męża jest urologiem, kiedyś opowiadał, że miał pacjenta - młodego mężczyznę no i w czasie wywiadu ten facet zaczął mu opowiadać o tym, że tak się cieszy, że trafił na lekarza-faceta bo ostatnio był u kobiety i miał spore problemy... Teść się go pyta jakie to miał te problemy... Okazało się, że facet podczas badania ręką przez panią doktor niestety zrobił pani niespodziankę i poplamił fartuszek co poskutkowało małą awanturką bo pani doktor jednak nie była przygotowana na wytrysk pacjenta, który nota bene uskarżał się na problemy ze współżyciem i ogólnie ze wzwodem...

To się nazywa praca w trudnych warunkach

Ty się nie śmiej, mój śp. pradziadek zjadł czopki bo uważał, że prędzej czy później przez żołądek do tyłka też trafią... No i nie szło mu przetłumaczyć, że to tak nie zadziała...

Jak widać lekarka okazała się najlepszym lekarstwem na problemy pacjenta Na jej miejscu byłabym z siebie taka... dumna

A czopki to koszmar mojego dzieciństwa