Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010) - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-02-19, 10:22   #151
Asiuulka89
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuulka89
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wlkp.
Wiadomości: 4 598
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość

Dziewczyny czy to trwa długo i czy boli??????
Ja nie mam pojecia bo ja mam te rozpuszczalne.. u mni ucinalo sie tylko koncowki.. ale rana mnie dalej ciagnie i zreszta brzuch tez jeszcze zcasami pobolewa.. zastanawiam sie jak dlugo jeszcze bede to odczuwac??

Youyou dobrze ze juz w domku teraz juz tylko bedzie lepiej zobaczysz.. moja mala tez miala zoltaczke jak wychodzilysmy byla zolta a teraz z dnia na dzien widze ze jej coraz mniej wiec napewno wkoncu zniknie

Kocurazab za te skasowanie plikow to chyba bym zabila dlatego ja robie kopie na plytach

Aldii czyli na to wychodzi ze przez pol roku nie mozna cwiczyc a nosic jak dlugo Ci nie wolno ciezkich rzeczy? bo mi bodajze do 3 miesiecy ale nie jestem pewna..

No dziewczyny 3mam kciuki za te nierozpakowane jeszcze kilka dni i bedzie po wszytskim i bedziecie mogly cieszyc sie kruszynkami swoimi KRA KRA KRA
Asiuulka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 10:25   #152
madzikUK
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 866
GG do madzikUK
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Cytat:
Napisane przez addicted to wizaz Pokaż wiadomość

madzik to chyba Ty pytałaś o to ile kosztuje dodatkowa opieka. Więc specjalnie sprawdziłam w necie i w tym szpitalu w którym ja rodziłam:
- opieka lekarza przy porodzie 2600 zł
- opieka położnej przy porodzie 1000 zł
- opieka pielęgniarki/położnej do 12h po porodzie 300 zł

A jeszcze załączę zdjęcie z dziś ze smokiem - po raz pierwszy tak długo go trzymał w buzi i nawet trochę się uspokoił (na rączkach przysypiał, a po odłożeniu do łóżeczka oczywiście awantura, wiec spróbowałam smoka).
I jeszcze w łóżku starszego brata

I kończę, bo już dobiega marudzenie z łóżeczka
3900zl no to mnie by nie bylo stac, zeby rodzic
fotka w lozku czadowa

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
Pysia ładna masz księzniczkę
ja nic nawet nie poczulam a brzuch tez miałam duzy ale i tak pewnie wszystko zalezy od organizmu, stanu blizny itp. Chociaz raczej nie boli trwa sekunde bo obcina sie koncówke i jednym ruchem wyciaga nic. Ja tak miałam.
ja cesarki nie mialam, ale jak mialam wyciagane szwy po pieprzykach, to myslalam ze padne na ryjek.
moje na szczescie rozpuszczalne, ale jeszcze sie nie rozpuscily
__________________
02.02.2010 urodzilo sie najwieksze szczescie mojego zycia-Natalia:
http://picasaweb.google.co.uk/stanczak.magdalena/Natalia#
madzikUK jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 10:56   #153
ula 87
Zadomowienie
 
Avatar ula 87
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 916
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Cytat:
Napisane przez youyou Pokaż wiadomość
Witajcie mamuski melduje się na Odchowalni dziękuje za wszystkie kciuki i ciepłe słowa, bo jesteśmy w domu! Bilirubina spadła do 12 i wypuscili na we wtorek do domu. Nie mam znowu neta wiec pisze z tel :-/ Filip jest nadal żółty i mam go obserwować, jak będzie coś niepokojacego to mamy iść do lekarza a tak to kontola w przychodni przyszpitalnej we wtorek. Na razie odnajdujemy się w domku, niestety TZ miał tylko tydzień urlopu który spędził kursujac do szpitala a teraz wrócił do pracy.. Filip jest bardp grzeczny, mało płacze, tylko czasami mecza go kupki i wtedy prezy się i wygina i cały purpurowy na twarzy mam nadzieje ze naprawia mi neti będę na bieżąco pisać, ale udało mi się nadrobić zaległości w czytaniu buziaki!
witamy w domciu i trzymam kciuki żeby Filipkowi szybko żółcizna zeszła
Cytat:
Napisane przez brzoskwinia82 Pokaż wiadomość
Dzisiaj znowu u nas piękna pogoda więc liczę że spacerek się uda Co prawda ciapa, bo zaspy się roztapiają i miejscami nie ma nawet jak przejść, ale wolę się pomęczyć niż siedzieć w domu.
u nas też kupy śniegu , ale mam wózek z dużymi kołami , więc w miarę lekko się prowadzi
i tez się wybieram na spacerek tak ok. godz 13.30-14
__________________
" Tylko niekiedy szczęście bywa darem , najczęściej trzeba o nie walczyć "
P.Coelho



Zuzia 27.01.2010
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73q3br6dgn.png

Zębole
http://s2.pierwszezabki.pl/036/036140970.png?5725
ula 87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 11:02   #154
aldii
Zakorzenienie
 
Avatar aldii
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 776
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Addicted on robi minki calkiem jak moja LU
Asiuulka z ciezarami tak samo jak u Ciebie.Ale ja juz nosze (ktos musi targac ten wozek na 1 pietro )

My juz po wizycie poloznej.Mowila,ze jak brzuszek nie jest twardy,to to nie sa wzdecia.Moja ma taki mega okragly po bokach i myslalam,ze ja tak wzdelo,a sie okazalo,ze ona taki grubasek juz jest No to Lu marudzi sobie dla samego marudzenia tylko czemu akurat w nocy chyba nie lubi jak mama spi
__________________
Lukrecja
aldii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 11:14   #155
Zaslona
Raczkowanie
 
Avatar Zaslona
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 499
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Cytat:
Napisane przez kocurazab Pokaż wiadomość
No dzisiaj jak ja bym usłyszała taki tekst, to byłby meksyk, bo nadal mam mega nerwa

Zasłona, ja też bardzo nie mam co pisać, chyba że o swoich wizytach w WC
Myślę, że zanim nam się urodzą Maluszki, to dziewczyny wejdą w taki rytm, że znowu będzie cięzko nadrobić strony A my dopiero będziemy uczyły się "Mamkować" ale co tam, najważniejsze by Maluszki były zdrowe
Ale będziemy miały ten komfort, że my będziemy niedoświadczone i jak się tylko o coś zapytamy to dostaniemy odpowiedź, bo mamuśki, które wcześniej urodziły już to pewnie przerabiały

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
hajo ja z 18/19.02 miałam biorytm 0 i
nastepny chyba w marcu
Ja miałam biorytm 0 15.02 i już nawet ogoliłam nogi, podwozie też co by być przygotowaną i Dzisiaj 19.02 a mnie narazie nic nie rusza

Cytat:
Napisane przez madzikUK Pokaż wiadomość
jeszcze troche i przylaczysz sie do rozmow o krostach, kupkach i innych takich. to Tz jeszcze sie nie nastawil?? mial 9 m-cy i nie zdazyl?
No chyba nie Wiesz, to za krótki czas dla niego

addicted jaki śliczny Pięknie rośnie
Pozwoliłam sobie zapisać do Ciebie numer i jak będę rodzić to do Ciebie będę pisaćć

-----------

Porobiłabym coś, coś posprzątała, bo mi się nudzi, ale jak na złość wszystko czyste Chyba się do porządku doprowadzę i umyję głowę, ogolę nogi i podwozie (tutaj się zmęczę jak po maratonie ).
__________________

Amelia

Zaslona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 11:18   #156
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
Pysia ładna masz księzniczkę
ja nic nawet nie poczulam a brzuch tez miałam duzy ale i tak pewnie wszystko zalezy od organizmu, stanu blizny itp. Chociaz raczej nie boli trwa sekunde bo obcina sie koncówke i jednym ruchem wyciaga nic. Ja tak miałam.

to jak odkurze proszek z wykładziny to sobie porobie przysiady juz widze ta zadyszke
Dziekuje skarbie

no to do przysiadów...ja sapalam i opierałam sie o wanne

Kochanie czekamy teraz na Tomaszka

Cytat:
Napisane przez gosbaj Pokaż wiadomość
Ja nic nie poczulam, myslalam ze polozna tam cos przemywa i dopiero sie zabiera do zdjecia a ona nagle mowi ze juz tez sie zdziwilam takze nic sie nie martw

a Julcia sliczna

Dzeki ...skoro piszecie że nie jest zle to nie bede się nastawiała

Cytat:
Napisane przez addicted to wizaz Pokaż wiadomość
pysia piękny wisior, tż jak zwykle się postarał.
też mi ię podoba
I fakt że nikt inny nigdy mieć takiego nie będzie ...bo jest nie do podrobienia... Wszystko to ręczna robota drucik po druciku
Cytat:

A jak wspominasz szpital praski?
BOSKOoooooooooooo
Jak to mówi moj maż n ie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

Cytat:
A jeszcze załączę zdjęcie z dziś ze smokiem - po raz pierwszy tak długo go trzymał w buzi i nawet trochę się uspokoił (na rączkach przysypiał, a po odłożeniu do łóżeczka oczywiście awantura, wiec spróbowałam smoka).
I jeszcze w łóżku starszego brata
To ze smokiemmmm

troszke się zmienił ...w końcu tydzien go ciocia Pysia nie widziała

_________________________ ____________________
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 11:19   #157
strippi
Zakorzenienie
 
Avatar strippi
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Jaroszówka
Wiadomości: 10 460
GG do strippi
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Cytat:
Napisane przez aldii Pokaż wiadomość
Strippi za 2 tyg. Julcia sliczna

dziękujemy

Cytat:
Napisane przez kocurazab Pokaż wiadomość
Teraz to ja nie liczę na sexik, nie czuję się komfortowo z brzucholem no a poza tym, mojego męża w woły musieliby ciągnąć do sexu, do ciężarnej (mi to nie przeszkadza)
za skończone 2 tyg
Zdjęcia super
no ja myślę tak za 2 tyg spróbować hihi

dziękujemy
__________________
Wielu ludzi powie Ci, że nie dasz rady, a Ty po prostu odwróć się i powiedz - no to patrz
strippi jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-02-19, 11:51   #158
azzis
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 725
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Witam i melduję się w nowym wątku Ja tylko na chwilę.

Przedstawiam Wam Adasia

Na początku serdecznie dziękuję za wszystkie gratulacje

Od wczoraj jesteśmy już w domu

Adaś jest przesłodki Niestety dzisiaj dopadły go jakieś dolegliwości związane z brzuszkiem i strasznie płakał, wił się, stękał A ja prawie razem z nim. Ale na szczęście udało się go jakoś uspokoić i teraz śpi. Nie wiem czy to była kolka, czy nie może kupki zrobić...
Czytałam, że podajecie swoim maluszkom jakieś kropelki... mogę wiedzieć co to za kropelki?

Od razu mam pytanie jako świeżo upieczona mama... Adaś ma na całym ciałku takie krostki - coś jak pryszcze u dorosłych, czerwone a w środku taka kropeczka jakby z ropką (w szpitali powiedzieli, że to rumień niemowlęcy i nakazali kąpiele w Oilatum i smarowanie mąką ziemniaczaną - nie natluszczać ciałka, nie używać kremów). Ale nie stosuję się, bo smaruję mu pupkę kremem przeciwko odparzeniom, bo tam ma dużo tych krostek i czerwone wokoło
Póki co jakoś mało znikają - a jak coś zniknie, to pojawiają się nowe
Najpierw powiedziały babki, że to od proszku... potem że z przegrzania... każda mówiła co innego. Już sama nie wiem jaka może być tego przyczyna.
Strasznie mnie to martwi, bo Adaś wygląda jak jedna wielka krosta
__________________

azzis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 11:54   #159
KarmazynowyKamyk
Zakorzenienie
 
Avatar KarmazynowyKamyk
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 8 407
GG do KarmazynowyKamyk
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Hej Dziewczynki
Paulinka wydobrzała, myślę, że to było uczulenie na czekoladę
Nawet dzisiaj sama pospała w kołysce

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość

Kamyczku mąż mi zdradził, że zamówienie składał jeszcze przed wakacjami 2009 jak dowiedział się że jestem w ciąży tka więc naszyjnik robił się prawie tyle ile Jula siedziała w brzuchu( bo Iza nie miała czasu była w trakcie przeprowadzki...ale mąż nalegał i opowiedział jej trochę o mnie...trochę pocukrował i SIĘ UDAŁO ...a naszyjnik dotarł do niego dopiero w styczniu
Julcia śliczna
Ja w końcu zamówiłam komplet u Asi Watracz (na zdjęciu) i ostatnio wymyśliłam, że go dam Paulince na 18-tkę

Cytat:
Napisane przez ula 87 Pokaż wiadomość
położna zostawiła mi jeden szew nie wiem czy go nie widziała czy jak
nie boli ani nie ropieje ( szkoda ze sie nie rozpuścił)
i teraz pytanie : czy mogę poczekać z nim jakieś 3 tygodnie do wizyty u gina czy mam zadzwonić do położnej że ma przyjechać i mi go wyciagnąć??????
U mnie specjalnie wszystkich nie wyjęła... Takich cieńszych wewnętrznych... One same wyszły...
__________________
KarmazynowyKamyk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 11:56   #160
KarmazynowyKamyk
Zakorzenienie
 
Avatar KarmazynowyKamyk
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 8 407
GG do KarmazynowyKamyk
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

No i śliczne dzieciaczki widziałam
__________________
KarmazynowyKamyk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 12:02   #161
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Cytat:
Napisane przez azzis Pokaż wiadomość
Witam i melduję się w nowym wątku Ja tylko na chwilę.

Przedstawiam Wam Adasia
Witamy cudny

I wcale nie wygląda na zakrostkowanego....nie martw się tym to zniknieeeee...

Julka nie dość że jest żółta ...bo bilurubina nie spad od razu też ma czerwone niemowlęce nie krostki ale znamionka na czole i oczku...

Kubuś też je miał i do roku bankowo znikają ...więc nie ma co się martwić na zapas

Kamyczku piękny komplecik ...ale będzie miała niespodziankę SUPER POMYSŁ !
Ja jak uzbieram wolne 2 tyś. to zamówię od IZY dla Julki kolczyki

_________________________ ___________
Chciałyście więc piszę...ale nie wiem czy komuś będzie się to chciało przeczytać


OPISZĘ AKCJĘ z 13.02.2010.


Jak wiecie pojechałam na Kasprzaka rano...na czczo i jak kazali od 24:00 NIC NIE JADŁAM I NIC NIE PIŁAM!

Na Izbie zrobili KTG, USG, ...i znowu zapis coś się nie podobał ...USG ok...ale Pani DR wyszło że dziecko ma ok 4300g !
I stwierdziła że z takim zapisem to nie może mnie już dod omu puscic...
Zapytałam o płeć...i Wiecie co ona do mnie że dokąłdnie nie widzi ale chyba CHŁOPAK
GORĄCO MI SIĘ ZROBIŁOOOOOOOOOOOOO
Bo stwierdziąłam że ma większe doświadczenie na IP niż ktoś z Centrum gdzie chodzę

Aleeeeee myślę sobieeeee OK niech będzie wola nieba

Potem mowią że mają 6 rodzących i nie ma miejsca A niby mieli zapisane że ja dziś będę...na Indukcje porodu....
Byłam w strachu o DZIECKO i było mi obojetne więc jak powiedziała że będzie mi szukała szpitala ...NIE SPIERAŁAM SIĘ

Czekałam z mężem na IP chyba z 60min odchodząc od zmysłów co gdzie ??? i co teraz ??? W między czasie przyjechała kobieta ze skurczami...jak się potem okazało ją odesłali ale już poza Warszawe (szukali Pruszkow lub Ozarów Mazowiecki) bo wszystkie szpitale odmówiły


Więc jak mi powiedziała Praski to nie wybrzydzałam...
Ale do momentu jak tam nie dojechałam... weszlismy przez główne wejscie a tam hol z lat 60tych ...i wygladał jak stary dworzec wystraszylam sie i powiedziałam mężowi że idę do domu bo w TRUPIARNI rodzić nie będę...
On, że w takim razie może się okazać że będę rodzić w KRAKOWIE...bo nie ma dziś miejsc w Warszawie ;/ Przekonał mnie że jak na IP mi się nie będzie podobało to wracamy do domu i coś wymyslimy...może prywatnie

Okazało sie ze IP na porodówke to inny budynek...poszlismy tam...
I tam juz na IP super Pani Dr zbadała mnie ...powiedziała ze mnie juz nigdzie odsyłac nie bedzie..., bo na dole wszystko gotowe....a dziecko na jej oko to GIGANT i da sobie reke uciac ze nie mniej niz 4500g
To ja jej opowiadam ze z synkiem było tak samo...i ze miał miec ponad 4kg itp i miałam ogromny brzuch...itp ....a ona mówi ze obmacała brzuch i wie co mowi...ale usmiechneła sie i powiedziała „Córcia zobaczymy”...uprzedziła ze moze skonczyc sie CC ...zdziwiła sie ze kazali mi byc baz picia :/
Ale poszła za ciosem i od razu na porodówke... Dokładnie o 13 :00 byłam na sali porodowej ...maz byłobok wspierał mnie, rozsmieszał...
Gadał do małej by wychodziła bo królik na nią czeka w kołysce

skurcze były ...regularne ...ale kacja się ruszała ciągle 3cm rozwarcia, poszlam pod prysznic...i bez oxy jeszcze bardziej się wyciszyły skurcze... ..ok 19:00...
Lekarka się usmiechnela i powiedziała, że dają mi ostatnią szanse na MAXA OXY i PRZEBIJAJĄ pecherz w wodami....
ODESZŁY ...bezbarwe ok

I wyobrazcie sobie że od kiedy przebili mi pecherz to w godzinę mialam już 8cm rozwarcia ...i oddychałam głęboko co 2 minutyyyyyy!
Po 20:00 Lekarka..powiedziała że jest prawie pelne rozwarcie...ale niestety główka nadal pływa...i nic nie chce zejść w książeczce mam wpisane że DYSPROPORCIA GŁÓWKI w stosunku do MIEDNICY...
Zadecydowała że bez wód z tak dużym dzieckiem nie możemy czekać...bo może to się żle skończyc i zdecydowali o CC...wszystko było szybko....
Byłam przestraszona i tylko szepnełam Michałowi do ucha ze się BOJE...
A on że mnie KOCHA i wszystko będzie dobrze...jestem w dobrych rękach...

Musieliśmy się rozstać ...poszłam na salę pooperacyjna anestezjolog dusza człowiek...usmiechała się ..pytał jaka płeć wszystko miłym uspokajającym głosem tłumaczyła ...NIC NIE CZUŁAM...
W myslach modliłam się ...
Lekarze mnie zagadywali ....Potem jak Julka o 20:40 zapłakala ...i powiedzieli że CUDNA GIGANT dziewczynka...
Lekarka do mnie Córcia MIAŁAM rację....Jeszcze lekarze się śmiali na sali i mi mówili do ucha że cwana córcia bo przed ważeniem zrobiła siku, by nie było że aż taki klocek hihihihi

Jak powiedzieli że 10 punk. Podali wagę i miarę i że zdrowa ...to płakałam z maska tlenową na twarzy (:
Potemmmmmm to tylko już nic fajnego leżeć po cesarce z odchodzacym znieczuleniem ...wiec daruje sobie....
Miło wspominam jak przynosili mi jak lezałam jak kłoda Julkę do karmienia
polezała pocmokała i zabierali....
Moment kiedy pierwszy raz musiałam wstać też przemilcze ....bo nie ma co wspominać...
Napisze tylko że nie mogłam oddychać z bólu i myślałam że to moja APOKALIPSA

Ale to wszystko już nie istone
W szpitalu Praskim były świetne...położne i cudowni doświadczeni lekarze....
Sale miałam 2 osobową tak więc bosko było ( w porównaniu do Kasprzaka gdzie leżało 5 mam i 6 dzieciaczków bo jedna mama urodziął blizniaki)
To był LUKSUS!!!
Łazienka zaraz obok po remoncie ...jedna kabina prysznicowa, bidet, krzesełko niskie, wyższe ...wszystko co potrzeba do życia

Ponadto dzieki tym położnym nauczyłam się wiele...wiele podpowiadały ...lekarka dala mi instrukcję jak zrobić by nakarmić 5kg dziecko ...piersią...

Z początku byłam załamana i wiedzialam że chyba nie podołam
Bo brakowało mi siaryyyyyyyy a ona darła się w niebogłosy jak kilka razy ją dokarmili to spała jak aniołek....

Stwierdziałam że chce szczęsliwe dziecko więc ew. będzie na butli trudno

Ale potem odbyłam długą rozmowę z Pediatrą z obchodu....
I dzieki JEJ SUGESTIĄ !!!!
OD KILKU DNI KARMIĘ prawie 5kg JULKĘ TYLKO SAMĄ PIERSIĄ!!!!


Wczoraj jak wychodziłysmy okazało się że na samym cycusiu przybrała na WADZE mimo wczesniejszego naturalnego spadku


....



Dla mnie CC a zwłaszcza samopoczucie fizyczne po to trauma....w porównaniu do SN.

Ale cieszę się że obie jesteśmy całe i zdrowe
I jestem po raz trzeci ZAKOCHANA PO USZY DDDDDD



__________________

*** -12,5kg***

Edytowane przez pysiamn
Czas edycji: 2010-02-19 o 13:04
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 12:13   #162
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Pysia to dobrze, ze juz wszystko ok Julia faktycznie duża, m Adrian to 5 kg miał chyba w wieku 5 mcy

azzis ja niestety nie pomogę, chociaz mi to wyglada na potówki
Adaś sliczny mimo krostek

ciekawe jak Xmila no i kiedy Celka wraca

brzoskwinia na liście jest bład przy Ewciakicia, powinna byc styczniowa a jest wpisana jako lutowa

swoja drogą to tylko sensuel i ja mamy "osobne" terminy porodu kilka dziewczyn jest na 22.02 i kilka na 28.02
__________________

Edytowane przez Kancia
Czas edycji: 2010-02-19 o 12:18
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 12:28   #163
Asiuulka89
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuulka89
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wlkp.
Wiadomości: 4 598
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Pysiu widze ze bardzo zle przeszlas CC tak jak ja.. dla mnie to bylo okropne ja krzyczalam na te biedne pielegniarki ktore mi pomagaly ze nie wtsane ze nikt mnie nuie zmusi i wylam caly jeden dzien bardzo niski prog bolu..

ale najwazniejsze ze juz jestescie w domku cale zdrowe i szczesliwe moja mala bedzie miala 5 kilo chyba za jakies 3miesiace

Azzis Adas cudny.. widac malusie kropeczki ale wcale nie tak bardzo.. nie martw sie znikna napewno
Asiuulka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 12:59   #164
madzikUK
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 866
GG do madzikUK
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Cytat:
Napisane przez aldii Pokaż wiadomość
My juz po wizycie poloznej.Mowila,ze jak brzuszek nie jest twardy,to to nie sa wzdecia.Moja ma taki mega okragly po bokach i myslalam,ze ja tak wzdelo,a sie okazalo,ze ona taki grubasek juz jest No to Lu marudzi sobie dla samego marudzenia tylko czemu akurat w nocy chyba nie lubi jak mama spi
Moja Natalka tez ma brzusio okraglutki po bokach, niedawno to zauwazylam

Cytat:
Napisane przez azzis Pokaż wiadomość
Witam i melduję się w nowym wątku Ja tylko na chwilę.

Przedstawiam Wam Adasia

Na początku serdecznie dziękuję za wszystkie gratulacje

Od wczoraj jesteśmy już w domu

Adaś jest przesłodki Niestety dzisiaj dopadły go jakieś dolegliwości związane z brzuszkiem i strasznie płakał, wił się, stękał A ja prawie razem z nim. Ale na szczęście udało się go jakoś uspokoić i teraz śpi. Nie wiem czy to była kolka, czy nie może kupki zrobić...
Czytałam, że podajecie swoim maluszkom jakieś kropelki... mogę wiedzieć co to za kropelki?

Od razu mam pytanie jako świeżo upieczona mama... Adaś ma na całym ciałku takie krostki - coś jak pryszcze u dorosłych, czerwone a w środku taka kropeczka jakby z ropką (w szpitali powiedzieli, że to rumień niemowlęcy i nakazali kąpiele w Oilatum i smarowanie mąką ziemniaczaną - nie natluszczać ciałka, nie używać kremów). Ale nie stosuję się, bo smaruję mu pupkę kremem przeciwko odparzeniom, bo tam ma dużo tych krostek i czerwone wokoło
Póki co jakoś mało znikają - a jak coś zniknie, to pojawiają się nowe
Najpierw powiedziały babki, że to od proszku... potem że z przegrzania... każda mówiła co innego. Już sama nie wiem jaka może być tego przyczyna.
Strasznie mnie to martwi, bo Adaś wygląda jak jedna wielka krosta
slicznego masz synka, mam nadzieje, ze krostki niedlugo zejda
moja tez dzis dostala czerwonych krostek kolo dupki, i do tego skora kolo odbytu wyglada jakby schodzila,

Pysia za opis, niezle sie napracowalas
8cm w godzine?!!wow. ja mialam 7 cm prawie 10 godzin po przebiciu pecherza, a ty w godzine. szacun
i gratulacje za karmienie piersia Julki. no to teraz cala Pysiolinska rodzinka jest juz w komplecie
__________________
02.02.2010 urodzilo sie najwieksze szczescie mojego zycia-Natalia:
http://picasaweb.google.co.uk/stanczak.magdalena/Natalia#
madzikUK jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 13:07   #165
Sweet Delights
Zadomowienie
 
Avatar Sweet Delights
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Wiadomości: 1 474
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Cześc dziewczyny To i my się zameldujemy w nowym wątku Co prawada bardzo dawno nas nie było, ale mieliśmy niesttey problemy ale powoli wracamy do życia

Wszystkim mamusiom gratulujemy ślicznych i zdrowych dzieciaczków oraz pozdrawiamy serdecznie Postaram się zaglądać to w miarę regularnie na tyle na ile pozwoli mi mój mały choruszek
Sweet Delights jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 13:18   #166
azzis
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 725
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Witamy cudny

I wcale nie wygląda na zakrostkowanego....nie martw się tym to zniknieeeee...

Julka nie dość że jest żółta ...bo bilurubina nie spad od razu też ma czerwone niemowlęce nie krostki ale znamionka na czole i oczku...

Kubuś też je miał i do roku bankowo znikają ...więc nie ma co się martwić na zapas
Dziękuję
Troszkę mnie pocieszyłaś Mam nadzieję, że te krostki zejdą jak najszybciej.

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
azzis ja niestety nie pomogę, chociaz mi to wyglada na potówki
Adaś sliczny mimo krostek
Kancia a Ty jeszcze śmigasz w dwupaku?
Cytat:
Napisane przez Asiuulka89 Pokaż wiadomość
Azzis Adas cudny.. widac malusie kropeczki ale wcale nie tak bardzo.. nie martw sie znikna napewno
Cytat:
Napisane przez madzikUK Pokaż wiadomość
slicznego masz synka, mam nadzieje, ze krostki niedlugo zejda
moja tez dzis dostala czerwonych krostek kolo dupki, i do tego skora kolo odbytu wyglada jakby schodzila,
Dla mnie też jest najpięknieszym dzieciątkiem pomimo tych krostek
__________________

azzis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 13:23   #167
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

azzis no niestety i jeszcze sobie pochodze

sweet delights mam nadzieje, ze juz wsio ok, a co się działo?

z nudów przerobiłam z 15 kalkulatorów ciazowych i termin porodu mam od 22.02 do 1.03 wpisując te same dane
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 13:55   #168
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Dzieki kochane

To jeszcze zaległe o Kubusiu

Kubuś...na początku nie wiedział czy się cieszyć ...pierwsze 30 min. wystapił w roli bacznego obserwatora

Przygotowalismy z mężem jeszcze przed porodem dwa prezenciki:

Zakupilismy samochodzik z ulubionej serii Kuby Cars...jako prezent od JULKI dla KUBY

I małą grzechotkę jako prezent KUBUSIA dla JULKI..

Wręczył jej niesmiało mówiąc: "Plosie"
Bawił się swym prezentem....i z tymi samochodzikami obserwował siostrę...
Kiedy wziełam ją na ręce do karmienia podszedł i dał jej BUZIAKA

Od tamtej pory ciągle ją caluje najczęściej w główkę
...
Dalismy z mężem mu kredyt zaufania...
Razem z nami czynnie uczesticzył w pierwszej kapieli...sprawdzał wodę...podawał ręcznik...
Przy przewijaku wystawiał rączkę do oliwki i krzyczał " Ja siam"
i smarował Julci brzuszek

Na razie Idylla.... a tak się baliśmy

tfu tfu by nie zapeszać.....

jak julka zapłacze czy zaklwili to podchodzi do kołyski mówi aaaa lub Nie płać


________________

kancia ja z nudów na telefonie ukladałam pasjansa z zapytaniem kiedy urodze

Wiem że już nie mozesz się doczekać Tomaszka


Ale mi dobrzeeeeeeeeee...
Mąż na urlopie ....robi zakupy...gotuje ....sprząta...jest na moje zawołanie...

Ja tylko wizaż...zaległe emaile...
byczę się...i karmię Julkę


ps Nawet mam pazurki pomalowane
__________________

*** -12,5kg***

Edytowane przez pysiamn
Czas edycji: 2010-02-19 o 13:57
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 14:05   #169
aldii
Zakorzenienie
 
Avatar aldii
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 776
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Azzis,Kamyku za chwilke napisze o tych krostkach
Pysiu czesciowo jakbym czytala opis swojego porodu....
Kancia Celka wczoraj pisala,ze chyba dzisiaj je wypisza.Wyslalam jej eska
Sweet a co sie u was dzieje ?

Nie bede pisac,zrobie skan Tu macie wszystko odnosnie,krostek,plamek itp.:
__________________
Lukrecja
aldii jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-19, 14:34   #170
gosbaj
Zadomowienie
 
Avatar gosbaj
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 1 668
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Pysiu super ze wszystko ok w domku i fajnie ze Kuba tak dobrze zareagowal na siostrzyczke

No i dla meza za pewnie nieoceniona pomoc Moj tez ma wolne (niestety juz sie konczy) ale nie jest tak jak sobie wymarzylismy. Oczywiscie nie z winy meza bo on i tak robi kupe rzeczy. Otoz kupilismy to mieszkanie no i trzeba je szybciutko wyremontowac zeby nie placic niepotrzebnie za dwa mieszkania zbyt dlugo. Generalnie pomagaja nam przy remoncie nasi ojcowie ale wiadomo maz tez jest tam potrzebny a ze on jest elektryk to robi cale oswietlenie.Ale i tak bardzo mi pomaga, robi zakupy, przez pierwszy tydzien zanim sie ogarnelam to przychodzil z remontu zeby obiad ugotowac, jak jestem bardzo zmeczona to zastaje troszke w domu i zajmuje sie malym zebym mogla sie przespac w dzien. szkoda ze nie jest z nami calymi dniami no ale tak sie zlozylo z tym mieszkaniem i wiem ze trzeba to szybko skonczyc.

Ale maz powiedzial ze na jego oko do polowy marca powinno byc skonczone i do konca marca sie przeprowadzimy

Aha no i dzisiaj bylam na miescie na zakupkach a maz zostal z malym. Jutro idziemy na pierwszy spacerek z synkiem. Juz nie moge sie doczekac tych spacerkow bo mam serdecznie dosyc siedzenia w domu, dziczeje tu normalnie.
gosbaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 14:52   #171
oliviaoO
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 788
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

pysia witam z powrotem ja również zazdroszczę takiego powitania ze strony męża, super na prawdę a Julcia śliczna to teraz mamy dwie Julcie-klocuszki wątkowe moja i Twoja podobne wagi hihi ja na początku jak ją karmiłam (co prawda butlą no ale..) to mnie tak ręka bolała, że myślałam że mi odpadnie i mówie co to będzie jak ona jeszcze będzie przybierać teraz już ma na pewno grubo ponad 5kg ale się przyzwyczaiłam i nawet nie czuję tego ciężaru

co do takich krostek i zaczerwienień na buźce.. ja mojej małej przemywam wodą przegotowaną i smarowałam jej cieniutko kremem bambino, z czółka jej już ładnie poznikało troszeczkę jeszcze zostało na policzkach ale już bledna..

my dzisiaj byłyśmy na drugim spacerku, odprowadziłyśmy TŻ(tatuśka) do pracy ja zawsze mam stracha, że ona mi zacznie płakać na ulicy i będę biegła z wózkiem do domu ale nie mimo tego, że ją ubierałam dziś na śpiocha i troszkę się rozbudziła to zaraz po wyjściu na szczęście zasnęła..

idę dalej Was czytać bo tak tylko troszkę przeleciałam
__________________
Razem
Zaręczeni
Ślub

Julia

walka z kg:
81- 78 - 76 - 74 - 72- 70 - 68 - 66 - 64

oliviaoO jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 15:11   #172
KarmazynowyKamyk
Zakorzenienie
 
Avatar KarmazynowyKamyk
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 8 407
GG do KarmazynowyKamyk
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Ja się chyba załamię...
Paulinka już miała ładną kupę rano, do tego była szczęśliwa...
A przed chwilą zrobiła jakąś dziwną znowu...
Żółtą i niby normalną, ale z jakimiś takimi... jak to opisać... włóknami? To się rozwala jak się zetrze w palcach...
Chyba nie wygląda jak śluz...
No i łatwo jej było ja zrobić, nie boli jej brzuszek, jest wesoła, ładnie się sama bawiła w ciumkanie palucha, je tyle samo co przedtem, pieluszka jest tak samo mokra jak zwykle, ma łzy...
__________________
KarmazynowyKamyk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 15:14   #173
lila12
Zadomowienie
 
Avatar lila12
 
Zarejestrowany: 2002-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 440
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Jestem
Witajcie
napisałam oczywiscie w starym wątku....
Witam wszytskie mamausie: gratuluję nowym, za te w dwupakach.

Mój Bartuś nadal jest aniołkiem i jest przekochany
lila12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 15:15   #174
strippi
Zakorzenienie
 
Avatar strippi
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Jaroszówka
Wiadomości: 10 460
GG do strippi
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Cytat:
Napisane przez azzis Pokaż wiadomość
Witam i melduję się w nowym wątku Ja tylko na chwilę.

Przedstawiam Wam Adasia

Na początku serdecznie dziękuję za wszystkie gratulacje

Od wczoraj jesteśmy już w domu

Adaś jest przesłodki Niestety dzisiaj dopadły go jakieś dolegliwości związane z brzuszkiem i strasznie płakał, wił się, stękał A ja prawie razem z nim. Ale na szczęście udało się go jakoś uspokoić i teraz śpi. Nie wiem czy to była kolka, czy nie może kupki zrobić...
Czytałam, że podajecie swoim maluszkom jakieś kropelki... mogę wiedzieć co to za kropelki?

Od razu mam pytanie jako świeżo upieczona mama... Adaś ma na całym ciałku takie krostki - coś jak pryszcze u dorosłych, czerwone a w środku taka kropeczka jakby z ropką (w szpitali powiedzieli, że to rumień niemowlęcy i nakazali kąpiele w Oilatum i smarowanie mąką ziemniaczaną - nie natluszczać ciałka, nie używać kremów). Ale nie stosuję się, bo smaruję mu pupkę kremem przeciwko odparzeniom, bo tam ma dużo tych krostek i czerwone wokoło
Póki co jakoś mało znikają - a jak coś zniknie, to pojawiają się nowe
Najpierw powiedziały babki, że to od proszku... potem że z przegrzania... każda mówiła co innego. Już sama nie wiem jaka może być tego przyczyna.
Strasznie mnie to martwi, bo Adaś wygląda jak jedna wielka krosta
witaj kochana
nie martw się przejdzie mu to
synek słodycz sama
__________________
Wielu ludzi powie Ci, że nie dasz rady, a Ty po prostu odwróć się i powiedz - no to patrz
strippi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 15:25   #175
castilia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Osterreich
Wiadomości: 1 995
Wyślij wiadomość przez MSN do castilia
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Witajcie,

Jestem juz w domu od przedwczoraj, ale troche mi zeszlo na tym by dojsc do siebie i znowu sie przyzwyczaic do domku.

Opisze akcje porodowa i zmykam budzic i karmic malego bo piersi mi eksploduja.

11 lutego o 23.30 odeszla mi czesc wod plodowych. Zadzwonilam do swojej poloznej a ta poradzila jechac juz do kliniki. Zestresowala mnie tez przy okazji bo poinformowala mnie, ze jest chora i bede miala inna polozna (zupelnie obca). Poryczalam sie bo nie po to planowalam porod w prywatnej klinice i zalatwialam sobie polozna zeby miec jakas obca babe.
TZ mnie pocieszal, ze tam bedzie i nie da mi zrobic krzywdy.

W klinice bylismy okolo 24:30 a wody nadal sie saczyly. Po badaniu okazalo sie ze rozwarce jest tylko na 1 palec. Polozna zaprowadzila mnie i mame do pokoju i pytala czy TZ tez chce zostac. On zapytal czy jest szansa ze do rana urodze a ona na to ze raczej watpi wiec zdecydowal ze idzie do domu spac (jak zwykle przewidywalny do bolu)....

Zostalam z mama, ktora usnela a ja od godziny 3 dostalam bolesnych skurczy i nie mogac ani lezec ani siedziec zapylalam po korytarzu. Polozna tez spala. O 5 rano skurcze byly co 3 minuty, wiec zdecydowalam sie obudzic polozna. Ta mnie zbadala i stwierdzila, ze rozwarcie sie nie powiekszylo... Ja juz zaczynalam sie stresowac i martwic. Potem zrobila mi lewatywe wiec siedzialam na klopie i przy kazdym skurczu lecialo mi z (za przeproszeniem). O 6 rozwarcie 2 palce. Mysle sobie ze chyba zwatpie
Meczylam sie tak do 12 w poludnie nastepnego dnia (12.02). Potem dostalam epidural ( w miedzyczasie zjawil sie moj marnotrawny malzonek) i usnelam na godzine. Potem zjawil sie moj gin i stwierdzil, rozwarcie na 3 palce. Podlaczyli mi oksy i od tego momentu myslalam, ze wyrwe sobie wlosy z glowy. Mialam skurcz za skurczem bez przerwy i myslalam, ze umre.... Krzyczalam po angielsku ''pomocy'', klelam jak szewc i wylam z bolu...
Anestezjolog zapodal kolejny zastrzyk w katater, ale nic to nie dalo. O 14 gin zadecydowal o cesarce. Powiedzial TZ-owi ze moje zycie jest zagrozone i ze malemu koncza sie wody. Jak wstalam z lozka to zemdlalam na 2 sekundy. Zawiezli mnie na sale (TZ byl ze mna), jeszcze raz wszczepili cos w kregoslup (bo tamto chyba przestalo funkcjonowac) i sie zaczelo...
Strasznie sie balam podobnie jak Pysiamn, ale nie czulam bolu tylko takie szarpanie. Cale lozko chodzilo ze mna. TZ wszystko widzial. Jak mnie kroili, jak wyciagali malego a potem jak mnie szyli (4 warstwy szwow). Mowi ze widzial nawet ta cienka warstwe tkanki tluszczowej.

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Potemmmmmm to tylko już nic fajnego leżeć po cesarce z odchodzacym znieczuleniem ...wiec daruje sobie....
Moment kiedy pierwszy raz musiałam wstać też przemilcze ....bo nie ma co wspominać...
Napisze tylko że nie mogłam oddychać z bólu i myślałam że to moja APOKALIPSA
Dokladnie tak samo bylo u mnie... Nie czulam nog do 23... a wstawanie... ehhhh nie warto wspominac.
Rana boli mnie do dzis tzn. tak ''ciagnie i szczypie''. Jutro mam miec sciagane szwy (juz sie strasznie boje).

Klinika PIERWSZA KLASA. Mialam jednoosobowy pokoj z lazienka (full wypas). Codziennie zostawal ktos ze mna na noc (mama, TZ, tesciowa) no i jedzenie niebo w gebie. Caly personel ogromnie pomocny i mily.

Mam problem z karmieniem bo mam plaskie brodawki i maly troche sie szarpie z tymi nakladkami MEDELI, ale jakos sobie radzimy.

A oto on, moj cudowny synek ALEKSANDER ASLAN we wlasnej osobie
castilia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 15:25   #176
aldii
Zakorzenienie
 
Avatar aldii
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 776
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Lila cos Cie malo ostatnio.Juz sie zastanawialam czy u Was wszystko ok
__________________
Lukrecja
aldii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 15:34   #177
KarmazynowyKamyk
Zakorzenienie
 
Avatar KarmazynowyKamyk
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 8 407
GG do KarmazynowyKamyk
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Cytat:
Napisane przez Sweet Delights Pokaż wiadomość
Postaram się zaglądać to w miarę regularnie na tyle na ile pozwoli mi mój mały choruszek
A co się biedaczkowi stało?

Cytat:
Napisane przez aldii Pokaż wiadomość
Nie bede pisac,zrobie skan Tu macie wszystko odnosnie,krostek,plamek itp.:
No właśnie, nic mi tu nie podchodzi do krostki którą ma Paulina...

Cytat:
Napisane przez castilia Pokaż wiadomość
A oto on, moj cudowny synek ALEKSANDER ASLAN we wlasnej osobie
Witamy, synek śliczny
__________________
KarmazynowyKamyk jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-02-19, 15:42   #178
ula 87
Zadomowienie
 
Avatar ula 87
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 916
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Azzis witamy w domciu

Kamyczku biżu jest śliczna


Sweet a co masz za problemy ? jeśli mogę zapytać
buziacek dla Ciebie


Pysiu , Castilia przeczytałam całe akcje porodowe


Cytat:
Napisane przez aldii Pokaż wiadomość
Nie bede pisac,zrobie skan Tu macie wszystko odnosnie,krostek,plamek itp.:
o kurcze i tu mam problem
moja Zuzia dostała jakieś dziwnej wysypki , ma czerwone placki na rękach , nogach a na brzuszku krosteczki małe
i myślałam że to od herbaty owocowej co wczoraj i dziś rankiem wypiłam
a teraz czytając ten artykul widzę że może to być od proszku ale proszku nie zmieniałam , od samego początku lovele mam

ach kokićkane to wszystko , odstawiłąm herbatkę i zobaczymy co jutro będzie
__________________
" Tylko niekiedy szczęście bywa darem , najczęściej trzeba o nie walczyć "
P.Coelho



Zuzia 27.01.2010
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73q3br6dgn.png

Zębole
http://s2.pierwszezabki.pl/036/036140970.png?5725
ula 87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 15:51   #179
gosbaj
Zadomowienie
 
Avatar gosbaj
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 1 668
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Castilia witamy super ze juz jestescie w domku a synek sliczny i na moje oko podobny do ciebie

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Wiecie co, wyczailam ze te wodniste kupki i wzdecia u mojego synka to byly od soku jablkowego!!!! mimo iz pilam rozcienczony w woda. Ostawilam go i od wczoraj nie ma wzdec a kupki znowu super takie jak byly wczesniej
gosbaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-19, 16:26   #180
Sweet Delights
Zadomowienie
 
Avatar Sweet Delights
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Wiadomości: 1 474
Dot.: Zimowe bobasy są pierwszej klasy (styczeń-luty 2010)

Kolejne śliczne dzieciaki widziałam, cudeńka wprost

U nas? Hmm powiem Wam kochane, że koszmar jakiś. Ostatni miesiąc wyjęty z życia. Filip krzyczał 24 na dobę, non stop, nie szło go praktycznie w ogóle uspokoić, sypiał na rękach po 5/10 minut. Pamiętacie jak pisałam, że mamy takie straszne kolki i nic na nie nie pomaga...? To było na początku już, mały pił Nan Activ ale mieliśmy te niby kolki właśnie i problemy z kupką więc zmieniliśmy mleko na Bebilon Comfort. Przez prawie dwa tygodnie było super, a potem już tylko coraz gorzej Lekarze nie wiedzieli co mu jest, wyniki wszystkie super w normie, mały pięknie cały czas przybiera na wadze, nic co wskazywałoby na jakąlwiek chorobę czy nieprawidłowości...i tylko ciągle krzyk. I dopiero sama na to wpadłam...nietolerancja laktozy. I co najśmieszniejsze, żadnych objawów wskazujących na alergię, o których można wszędzie przeczytać, tylko ciągły mega ból brzuszka. Kolejne badania, kolejny raz wizyta u pediatry, recepta i nowe mleko- Bebilon Pepti. Słuchajcie...dziecko padło. Prawie 16 godzin bez mleka, tylko woda i herbatka, ponad 20 godzin ciurkiem przespanych. I tylko na śpiocha przewijanie i dopajanie, żeby wypłukać tą laktozę. Wczoraj minął tydzień na nowym mleku i żadne dolegliwości jak na razie nie powróciły. Dziewczyny...ile ja się naryczałam, nie wiedziałam co mam robić, lekarze bezradni, a on ciągle cierpiał. Od samego początku go kłuli, cierpiał, urodził się w takim kiepskim stanie i jeszcze teraz tyle cierpienia. Dwa dni przeryczałam ciurkiem z tego wszystkiego, a później kiedy z każdym karmieniem było coraz lepiej powoli ulga i myśl, że wreszcie będzie dobrze...Teraz cały czas go obserwuję i za każdym razem kiedy zaczyna popłakiwać boję się, że znowu cierpi. Na szczęście wszystko jest w porządku i zazwyczaj są to tylko nerwy Niestety mały przyzwyczaił się do noszenia i zasypia tylko u mnie na rękach, mowy nie ma, żeby zasnął sam w łóżeczku. Ale jakoś podświadomie chcę mu wynagrodzić to cierpienie i nie żałuję mu takich przytulanek. Nocki przesypiamy całe, raz tylko karmimy się na śpiocha i tyle. W dzień też ładnie, je, bawimy się dwie godziny i idziemy spać na kolejne dwie. Kochany jest i grzeczny, taki mój mały choruszek
Sweet Delights jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.