Wiosna z brzuszkiem, Lato z wózkiem - Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz.II

[hd2005]

Napisane przez anuszka1401

mam do Was pytanko- pijecie kawę? ja nie moge się powstrzymać. gdzieś w 6 tygodniu nie mogłam pić kawy, bo mdlił mnie sam zapach, ale to trwało tylko 2 tygodnie i moje uwielbienie wróciło. Zaczynam dzień od kawy- rozpuszczalna z mlekiem... Potem staram się już nie pić, ale czasem chlapnę jeszcze jedną po obiedzie. przed ciążą piłam nawet 4-5...

a ja wypiłam pierwszą kawę (latte) na spotkaniu z dziewczynami w Arkadii Na co dzień piję kawę Inkę z mlekiem. Piłam ją też przed ciążą ale rzadziej.

[anuszka1401]

Napisane przez aniaa22

ja od poczatku ciazy wypilam dwie kawy jak mialam strasznie niskie cisnienie i zle sie czulam, ale ja nigdy kawy nie pijalam za duzo wiec za wiele sie nie zmienilo. podobno 1-2 kawy dziennie nie wplywaja zle na dziecko. tylko trzeba uwazac no bo przeciez w herbacie tez jest kofeina. ja pije duzo herbaty wiec mysle ze nadrabiam z kofeina niestety

No właśnie, ja mam zawsze niskie ciśnienie...ostatnio gin mi mierzyła i miałam 90/50 ale powiedziała, ze o wiele bardziej niebezpieczne w ciąży jest nadcisnienie... No a kofeina jest w czarnej herbacie przede wszystkim, a zawsze mozna pić "czyste" owocowe

[lazurowa]

Napisane przez anuszka1401

No właśnie, ja mam zawsze niskie ciśnienie...ostatnio gin mi mierzyła i miałam 90/50 ale powiedziała, ze o wiele bardziej niebezpieczne w ciąży jest nadcisnienie... No a kofeina jest w czarnej herbacie przede wszystkim, a zawsze mozna pić "czyste" owocowe

Ja od jakichś dwóch tygodni po prostu muszę wypić jedną małą kawkę rozpuszczalną, z tym, że ja leję tylko połowę filiżanki gorącej wody a drugą połowę mleka więc to takie mleko z kawą raczej.

Jejku... muszę się zebrać i iść (niestety spacerkiem) do Urzędu Pracy zamknąć sprawę mojego stażu a tak mi się nie chce szykować, prostować włosów, malować, ubierać, że szok... Może na 12tą się wybiorę to może słoneczko wyjdzie zza chmur..

[bassienkaw]

No u mnie jest problem ze skaczącym ciśnieniem... z tendencją do wyższego ciśnienia niestety ;/
W każdym bądź razie na koniec pierwszej ciązy dostałam nawet tabletki i leżałam 3 dni na nadciśnienie w szpitalu, tydzień przed porodem... tzn nie wiedziałam, że poród tuż tuż, bo to było na miesiąc przed terminem...

Ja na nogach, nie wiem czy wczoraj pisałam, że wybrałam się z Łucją spacerkiem do teściów, a to ok 4km... oj zmęczona byłam wiecozrem. Jeszcze rodzice moi przywieźli bratanka, trochę zdania do zrobienia mieliśmy i ogólnei to kolacja, to coś, jednak inaczej jak jest dwójka dzieci, ale fajnie. Teraz Grześ bawi się z Łucją, a ja mam chwilę dla siebie. Śniadanie zjedzone, pranie sprzątłam z suszarki, zaraz wrzucę coś do prania, choć może się wstrzymam i skoczę do ciuchacza i coś uda się kupić... więc wtedy bym wrzuciła.

Co do poniedziałkowego spotkanai to ja się już doczekać nie mogę... wogóle to wrzucę dziś zdjęcie, bo brzuch mi wywaliło

[aniaa22]

Napisane przez anuszka1401

No właśnie, ja mam zawsze niskie ciśnienie...ostatnio gin mi mierzyła i miałam 90/50 ale powiedziała, ze o wiele bardziej niebezpieczne w ciąży jest nadcisnienie... No a kofeina jest w czarnej herbacie przede wszystkim, a zawsze mozna pić "czyste" owocowe

odkad jestem w ciazy owocowe herbaty mnie odrzucaja. nawet nikt przy mnie nie moze jej pic bo zaraz mnie mdli

[kassate1203]

Ja na szczęście nie mam problemu z piciem kawy bo ... nie pijam jej wcale. Po prostu jej nie lubię Za to wodę mineralną żłopałabym litrami

[anuszka1401]

Napisane przez lazurowa

Ja od jakichś dwóch tygodni po prostu muszę wypić jedną małą kawkę rozpuszczalną, z tym, że ja leję tylko połowę filiżanki gorącej wody a drugą połowę mleka więc to takie mleko z kawą raczej.

Jejku... muszę się zebrać i iść (niestety spacerkiem) do Urzędu Pracy zamknąć sprawę mojego stażu a tak mi się nie chce szykować, prostować włosów, malować, ubierać, że szok... Może na 12tą się wybiorę to może słoneczko wyjdzie zza chmur..

ja też piję pół na pół z mlekiem Wierzę, że Ci się nie chce, ja jak mam iść do jakiegos urzędu to mnie krew zalewa... A też czeka mnie wyprawa do skarbowego, bo muszę załatwić papiery do stypendium, a jest o co moim zdaniem, bo to 7 stów miesięcznie, dla dzidzi jak znalazł

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez kassate1203

Ja na szczęście nie mam problemu z piciem kawy bo ... nie pijam jej wcale. Po prostu jej nie lubię Za to wodę mineralną żłopałabym litrami

Fajnie masz, a dla dzidzi jakie to zdrowe

[Misiulka1]

Dzień Dobry mamuśki
zuziunia - gratuluję chłopczyka
więc spotkanie ustalone siala-bala jesli masz kłopot z dojazdem do silesi to ja cię z chęcią zabiorę wkońcu mam po drodze a dla mnie to żaden problem.
Dziewczynki byłam wczoraj na areobiku dla ciężarnych zajęcia nazywają się "Aktywne 9 miesięcy", i powiem wam, że było bardzo fajnie. Najpierw zajęcia z rozgrzewające, potem ćwicznia z gumą, piłką, a na sam koniec ćwiczenia relaksujące. Powiem wam ża bardzo fajna sprawa ja nie jestem osobą, która sama by mogła w domu ćwiczyć bo bym się nie zmusiła nie chciałoby mi się a tak to wiem, że są w tym i tym dniu o tej i o tej godzinie więc jadę. Tak , że polecam. Jednyne co to dziewczyny które tam chodzą są jakby tu poweidzieć takie burki nic się nie odzywają i robią wrażenie, że należy się do nich odpowiednio odnościć bo one są w ciąży - no każda z nas tam jest. Różne stadium zaawansowania ciązy tam jest i wiem , że jak wyglądam jakbym co dopiero zaszał w ciąże no ale bez przesady kwiatów przed ich stopami nie będę rozsypywać, ale nie przejmuję się nimi i będę chodzić na te zajęcia a jutro joga. Ciekawe jak będzie

A wrzucam obiecane kiedyś zdjęcie ciuszków.

[lazurowa]

Napisane przez bassienkaw

No u mnie jest problem ze skaczącym ciśnieniem... z tendencją do wyższego ciśnienia niestety ;/
W każdym bądź razie na koniec pierwszej ciązy dostałam nawet tabletki i leżałam 3 dni na nadciśnienie w szpitalu, tydzień przed porodem... tzn nie wiedziałam, że poród tuż tuż, bo to było na miesiąc przed terminem...

Ja na nogach, nie wiem czy wczoraj pisałam, że wybrałam się z Łucją spacerkiem do teściów, a to ok 4km... oj zmęczona byłam wiecozrem. Jeszcze rodzice moi przywieźli bratanka, trochę zdania do zrobienia mieliśmy i ogólnei to kolacja, to coś, jednak inaczej jak jest dwójka dzieci, ale fajnie. Teraz Grześ bawi się z Łucją, a ja mam chwilę dla siebie. Śniadanie zjedzone, pranie sprzątłam z suszarki, zaraz wrzucę coś do prania, choć może się wstrzymam i skoczę do ciuchacza i coś uda się kupić... więc wtedy bym wrzuciła.

Co do poniedziałkowego spotkanai to ja się już doczekać nie mogę... wogóle to wrzucę dziś zdjęcie, bo brzuch mi wywaliło

Ja mam niskie ciśnienie. Na ostatniej wizycie gin mi mierzył ciśnienie już po tych wszystkich emocjach, po USG i miałam 90/60 i się mnie zapytał czy ja żyję i powiedział, że kawa by się przydała a ja już ją sobie wcześniej zaordynowałam

Nie mam aż tak daleko. Może z 1km albo góra 1,5km będzie.
Niebo się przeciera i wychodzi słoneczko. Zaczekam jeszcze z godzinkę to może całkiem się wypogodzi i będzie mi się przyjemniej maszerowało.

Co do ciuchacza to rozmawiałam wczoraj z kuzynką, której znajoma prowadzi ciuchacz i powiedziała, że już ma kilka rzeczy dla maluszka Nie umiem się doczekać aż się z nią spotkam.

Co do spotkania poniedziałkowego to też już jestem niecierpliwa

Napisane przez anuszka1401

ja też piję pół na pół z mlekiem Wierzę, że Ci się nie chce, ja jak mam iść do jakiegos urzędu to mnie krew zalewa... A też czeka mnie wyprawa do skarbowego, bo muszę załatwić papiery do stypendium, a jest o co moim zdaniem, bo to 7 stów miesięcznie, dla dzidzi jak znalazł

--

Czasem warto się poużerać z urzędnikami. A 700zł to naprawdę dużo.
Ja jednak jestem uczulona na Urząd Pracy.

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez Misiulka1

Dzień Dobry mamuśki

A wrzucam obiecane kiedyś zdjęcie ciuszków.

Kropeczkowe body śliczne

[caprica6]

Czesc dziewczynki
Ja kawki nie pije, na poczatku odrzucalo mnie od mleka, a wczesniej pilam tylko kawe z mlekiem, wiec jakos przestalam, teraz nawet mam ochote ale wole sobie darowac

[Zuziunia]

Dziękuję dziewczynki
do końca jeszcze nie wiadomo, ale podobno jak na dzewczynkę to cś tam za dużo wystaje...
ale nie dało sobie zobaczyć bo się wierciło...

wczoraj moje maleństwo ozywiście szalało w brzuszku, nawet na głowie leżało
zwija się w kłębek, pręży się, bawi się pempowiną, podkłada rączki za glowę..
cudowne jest

pszczółka WYBACZ

przytyłam przez miesiać 1,5 kg więc nie wiele w sumie...
krew mi sie poprawiła, aż się zdziwiłam, ale dużo warzyw jem
pomidorki, marchewka, papryka...

[anuszka1401]

Napisane przez Misiulka1

Dzień Dobry mamuśki


A wrzucam obiecane kiedyś zdjęcie ciuszków.

Słodkie, ja muszę dokupić jeszcze właśnie takie półśpioszki

[Siala_Bala]

Napisane przez anuszka1401

mam do Was pytanko- pijecie kawę? ja nie moge się powstrzymać. gdzieś w 6 tygodniu nie mogłam pić kawy, bo mdlił mnie sam zapach, ale to trwało tylko 2 tygodnie i moje uwielbienie wróciło. Zaczynam dzień od kawy- rozpuszczalna z mlekiem... Potem staram się już nie pić, ale czasem chlapnę jeszcze jedną po obiedzie. przed ciążą piłam nawet 4-5...

Ja zawsze piłam czarnuchę mocną ale od kiedy jestem w ciąży to bardzo sporadycznie. Wogóle w domu nie pijałam kawy tylko albo w pracy albo w gościach Od początku ciąży piłam słabiutką z 1 łyżeczki a teraz robię z dwóch płaskich i zalewam połowę mlekiem

A więc spokojnie, kawa nie zaszkodzi pita z umiarem, jedna czy dwie dziennie - proszę bardzo

Napisane przez lazurowa

Ja od jakichś dwóch tygodni po prostu muszę wypić jedną małą kawkę rozpuszczalną, z tym, że ja leję tylko połowę filiżanki gorącej wody a drugą połowę mleka więc to takie mleko z kawą raczej.

Mam tak samo mleko z kawą pół na pół a jak nie ma mleka to sypię tonę zabielacza w proszku Sam mogłabym wyjeść z torebki bo uwielbiam

Napisane przez Misiulka1

Dzień Dobry mamuśki
zuziunia - gratuluję chłopczyka
więc spotkanie ustalone siala-bala jesli masz kłopot z dojazdem do silesi to ja cię z chęcią zabiorę wkońcu mam po drodze a dla mnie to żaden problem.
Dziewczynki byłam wczoraj na areobiku dla ciężarnych zajęcia nazywają się "Aktywne 9 miesięcy", i powiem wam, że było bardzo fajnie. Najpierw zajęcia z rozgrzewające, potem ćwicznia z gumą, piłką, a na sam koniec ćwiczenia relaksujące. Powiem wam ża bardzo fajna sprawa ja nie jestem osobą, która sama by mogła w domu ćwiczyć bo bym się nie zmusiła nie chciałoby mi się a tak to wiem, że są w tym i tym dniu o tej i o tej godzinie więc jadę. Tak , że polecam. Jednyne co to dziewczyny które tam chodzą są jakby tu poweidzieć takie burki nic się nie odzywają i robią wrażenie, że należy się do nich odpowiednio odnościć bo one są w ciąży - no każda z nas tam jest. Różne stadium zaawansowania ciązy tam jest i wiem , że jak wyglądam jakbym co dopiero zaszał w ciąże no ale bez przesady kwiatów przed ich stopami nie będę rozsypywać, ale nie przejmuję się nimi i będę chodzić na te zajęcia a jutro joga. Ciekawe jak będzie

A wrzucam obiecane kiedyś zdjęcie ciuszków.

Prblemu z dojazdem nie mam Tylko w ten dzień mam przymiarkę sukienki ślubnej i nie wiem na którą godzinę mam tam pojechać jeszcze. Jak zdążę to wpadnę do Was, gdybym się spóźniła to do Ciebie napiszę, że gdzieś Was szukam

Gdzie to taki aerobik? Drogi interes? Bo ja sama to też leniuch jestem ale może w grupie byłoby raźniej. W tym miesiącu mamy małe problemy finansowe, już zadłużyłam sie u mamy jak nie wiem co ale może od przyszłego miesiąca dałabym radę.
Zaraz mi tu proszę p[isać wszystko na ten temat

[aniaa22]

Napisane przez Misiulka1

A wrzucam obiecane kiedyś zdjęcie ciuszków.

body jest cudne

[vette]

Napisane przez hd2005

dzień dobry
dzisiaj u mnie szaro i brzydko

a na poludniu bardzo ladnie

Napisane przez bassienkaw

Co do poniedziałkowego spotkanai to ja się już doczekać nie mogę... wogóle to wrzucę dziś zdjęcie, bo brzuch mi wywaliło

czekamy
a tak poza tematem masz sliczna coreczke Basiu

Napisane przez lazurowa

Ja mam niskie ciśnienie. Na ostatniej wizycie gin mi mierzył ciśnienie już po tych wszystkich emocjach, po USG i miałam 90/60 i się mnie zapytał czy ja żyję i powiedział, że kawa by się przydała a ja już ją sobie wcześniej zaordynowałam

Ja teraz mam w normie, choc przed ciaza zawsze mialam niskie.
zablokowalas foty na nk?

[Siala_Bala]

Misiulka, gdzie kupiłaś te spodenki dla dzidzi?
Mamcia moja ostatnio kupiła taki zestaw z welurku żółty (też pokazywałam na zdjęciach) ale był strasznie drogi jak za komplecik, ok 80zł za 3 części :/

[aniaa22]

Napisane przez Zuziunia

Dziękuję dziewczynki
do końca jeszcze nie wiadomo, ale podobno jak na dzewczynkę to cś tam za dużo wystaje...
ale nie dało sobie zobaczyć bo się wierciło...

wczoraj moje maleństwo ozywiście szalało w brzuszku, nawet na głowie leżało
zwija się w kłębek, pręży się, bawi się pempowiną, podkłada rączki za glowę..
cudowne jest

mi gin powiedziala ze raczej dziewczynkom takie cos nie dynda

normalnie juz wytrzymac nie moge tak strasznie chcialabym ubranka kupowac. no a powiedzielismy ze czekamy do 4D zeby juz wreszcie wiedziec czy to dziewczynka czy chlopak. a mnie juz korci....
no ale boje sie ze tym razem typowo chlopiece pokupuje a sie okaze ze dziewczynka i co?

Siala jak tam z tż? rozmawialiscie z rodzicami?
a jak kopniaczki?

[Zuziunia]

Napisane przez aniaa22

mi gin powiedziala ze raczej dziewczynkom takie cos nie dynda

normalnie juz wytrzymac nie moge tak strasznie chcialabym ubranka kupowac. no a powiedzielismy ze czekamy do 4D zeby juz wreszcie wiedziec czy to dziewczynka czy chlopak. a mnie juz korci....
no ale boje sie ze tym razem typowo chlopiece pokupuje a sie okaze ze dziewczynka i co?

hehe
ja nie kupuje bo juz mam pół pokoju rzeczy... a nowiutkie kupię w lipcu dopiero.

[Misiulka1]

siala te spodenki w smyku na wyprzedaży i jeszcze się tak zrobiła, że nie obejrzałam dokłądnie a tam na stópkach są ...................renife rki trochę nie na czasie w lipcu bedzie, ale to nic a zdziwiłam się ponieważ nie są one grube i na zimowe nie wylądają.

[Siala_Bala]

Napisane przez aniaa22

mi gin powiedziala ze raczej dziewczynkom takie cos nie dynda

normalnie juz wytrzymac nie moge tak strasznie chcialabym ubranka kupowac. no a powiedzielismy ze czekamy do 4D zeby juz wreszcie wiedziec czy to dziewczynka czy chlopak. a mnie juz korci....
no ale boje sie ze tym razem typowo chlopiece pokupuje a sie okaze ze dziewczynka i co?

Siala jak tam z tż? rozmawialiscie z rodzicami?
a jak kopniaczki?

Była moja mama, sama niebardzo wiedziała co ma mówić, Damian aż się cały telepał ze stresu ;] Nie żeby moja mama była jakąś wiedźmą tylko tż się zawsze stresuje jak musi odpowiedzieć za coś co zrobił.
Mnie przepraszał i mamę też, aż się jąkał ;]
Ale i tak mnie wkurzył bo na siłę próbował pokazać jak się on stara... naaaagle zaczął wycierać kurze, podgrzał zupę, usilnie szukał czegoś co może zrobić by pokazać, że nie jest nierobem :P
Już z nim nie kontynuowałam rozmowy, postaram się dziś wymusić na nim, że nie będzie pił skoro nie ma do tego głowy.

Matka przeżywała najbardziej że mógłby taką szopkę odstawić na naszym weselu xD ale ja już mu dawno temu mówiłam że ma być trzeźwy, na weselu trza trzymać pion, na poprawinach można się upić... a że my nie mamy poprawin to trudno
Ja sądziłam, że przede wszystkim mu powie żeby nie myślal nawet o tym by mną tak szarpać i powiedziałam o tym mamie jak ją odprowadzałam a ona się biedna zestresowała, że sama nie wiedziała co ma mu powiedzieć.

Może głos "starszyzny" mu przemówi do rozsądku. Jakby tego było malo to dzwoniła do mnie dziś jego babcia uwielbiam ją oczywiście się poskarżyłam.. już ona mu da popalić ;] a to jest chyba jedna z osób z jakimi On się liczy, w końcu go wychowywała od 4 roku życia.
Tylko powiedziałam jej żeby nic nie mówiła bo damian bedzie mi marudził, ze się poskarżyłam ale ona takich tajemnic nie dotrzymuje i mu wydarnie przy okazji
Ale podła jestem xD Ale co, tu chodzi o nasze wspólne życie, więc skoro usłyszy od kilku osób jakąś reprymendę to się opamięta.

Co do kopniaczków, wczoraj dzidzia pofiglowała a dziś narazie jeszcze śpi Zjem śniadanko to nabierze sił na nowe harce

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez Misiulka1

siala te spodenki w smyku na wyprzedaży i jeszcze się tak zrobiła, że nie obejrzałam dokłądnie a tam na stópkach są ...................renife rki trochę nie na czasie w lipcu bedzie, ale to nic a zdziwiłam się ponieważ nie są one grube i na zimowe nie wylądają.

I ile kochana kosztowały?
Bo za takie spodenki zapłaciła moja mamcia coś ok 24 czy 26zł. Tyle że są takie cieplejsze, z weluru czy coś... taki misio materiał

[lazurowa]

Napisane przez vette

zablokowalas foty na nk?

Już mam od dawna zablokowane. Mam w galerii zdjęcia z moim byłym i jakoś nie mam serca ich wykasować i wolałam zablokować.

[vette]

Napisane przez Misiulka1

Dziewczynki byłam wczoraj na areobiku dla ciężarnych zajęcia nazywają się "Aktywne 9 miesięcy", i powiem wam, że było bardzo fajnie. Najpierw zajęcia z rozgrzewające, potem ćwicznia z gumą, piłką, a na sam koniec ćwiczenia relaksujące.

ale Ci zazdroszcze

Napisane przez Zuziunia

hehe
ja nie kupuje bo juz mam pół pokoju rzeczy... a nowiutkie kupię w lipcu dopiero.

Ja tez mam juz dosc duzo rzeczy. Sama nic nie kupowalam ale dostalam mase rzeczy od tesciowej ... az kupilismy nowa komode na to wszystko

hd masz kochanego psa sama slodycz !

[aniaa22]

Siala no szkoda ze mama dobitnie mu nie powiedziala czegos no ale widac ze sie przejal skoro tak nagle wszystko zaczal robic

a my jedziemy do IKEI
no i tu sie pojawia problem bo tam jest smyk c&a cubus i h&m ech... i jak tu sie powstrzymac?

[Misiulka1]

siala spodenki kosztowały 10zł z tym ze tak jak pisałam są cieńkie a z reniferkami. A powiedz kochana bedziesz na spotkaniu w poniedziałek bo pisałam że jak czhesz to możemy razem jechać ja mam to bedzina po drodze

[lazurowa]

Wygońcie mnie stąd!
Powinnam już się zbierać a mi się nie chce...
A jeszcze sobie pomyślałam, że po drodze mam dwa ciuchacze... hmm... może je odwiedzę...

[Siala_Bala]

Napisane przez Misiulka1

siala spodenki kosztowały 10zł z tym ze tak jak pisałam są cieńkie a z reniferkami. A powiedz kochana bedziesz na spotkaniu w poniedziałek bo pisałam że jak czhesz to możemy razem jechać ja mam to bedzina po drodze

O zgrozo... popędzę chyba do 5-10-15
A o spotkaniu już pisałam, nie wiem o której mam przymiarkę sukni w Bytomiu. Jak zdążę to przyjadę, wóz mam więc dla mnie dojazd to nie problem Dziękuję.

[hd2005]

Misiulka - spodenki w paski są rewelacyjne!

[lazurowa]

Napisane przez Siala_Bala

O zgrozo... popędzę chyba do 5-10-15
A o spotkaniu już pisałam, nie wiem o której mam przymiarkę sukni w Bytomiu. Jak zdążę to przyjadę, wóz mam więc dla mnie dojazd to nie problem Dziękuję.

Spróbuj tą przymiarkę umówić tak żebyś mogła prosto z Bytomia pojechać do Katowic
Będzie faaaaaajnie

[Lilka___]

Dzień dobry

zuziunia gratulacje chłopca

U Was też dzisiaj taka szarówa? Wczoraj tak pięknie było, a dzisiaj bleee.

Co do kawy to ja odkąd jestem w ciąży nie pijam, przeszło mi, a wypijałam 2 czarnuchy dziennie, teraz ewentualnie capucino i do śniadania owocową herbatkę malina z cytryną z vitaxu-pycha.

Jeżeli chodzi o problem samotnej matki, to ja mam koleżankę w opiece społecznej i się dopytałam. Status samotnej matki jest wtedy gdy ojciec jest NN, lub wyrzeknie się dziecka, albo jest orzeczenie o alimentach. Też chciałam z tego skorzystać, bo nie mamy ślubu, ale niestety się nie należy. Jedynie każdemu należy się becikowe w wys. 1000 zł. A i jak dochód na członka rodziny jest mniejszy niż 500 zł to jest miesięczna zapomoga chyba 400 zł.

[Siala_Bala]

Napisane przez lazurowa

Spróbuj tą przymiarkę umówić tak żebyś mogła prosto z Bytomia pojechać do Katowic
Będzie faaaaaajnie

Paszteciczku mój wiem, że z Bytomia jest prosta droga do Katowic.. kiedyś, jak byłam piękna i młoda, tamtędy jechałam ale chyba nie pamiętam trasy a nie chciałabym wylądować w Rudzie Śląskiej
Spokojnie, nie zostawię Was na pastwę losu, w końcu ochrona ja jestem Postaram się rozplanować dzień tak by do Was zajrzeć... tyle, że ja to taki burak jestem co to się między ludzi nie nadaję ale skoro chcecie