Do wesela wciąż czekając wypełniamy czas gadając => PM 2011, cz.9

[lusesita23]

aj,namieszsalam;p do pracy chce isc we wrzesniu a w lipcu bysmy jechali jak nie razem to moze chociaz M. sie uda?

a wiecie czasem to mysle,zeby te wesele sobie odpuscic i zrobic przyjecie, na np 50 osob.

[bruneteczka01]

Napisane przez dottta

nawet mi nie mów bo ja wrażliwa na zwierzęta jestem

Niestety ja też

A oglądałyście wczoraj Ekspres Reporterów o tym psie znalezionym na krze?

[Madzik08]

Napisane przez lusesita23

Madzik no to u nas podobna sytuacja...z tym,ze M. ma dobra prace, a ja koncze studia i mam nadzieje na znalezienie dobrej od razu w lipcu;p do pracy chcemy jechac na 2 mc - z tego by bylo ok 20 tys. wiec na wesele bysmy mieli,bo druga polowa sponsoruja rodzice.

nie martw sie, bedzie dobrze

wstaje wreszcie

20tys. to sporo, my nawet 10 chyba nie przywieziemy
Gdyby to ode mnie tylko zależało to też by było malutkie przyjęcie.
No ja właśnie studia kończe w przyszłym roku więc na razie szanse na prace są małe.

[karolinusienka]

Honolinka...super fajnie, ze weszlas napisac tez mi sie lezka w oku zakrecila jak ogladalam zdjecia i chce wiecej

Wiecie co, a mnie jakos 2 dni temu dopadl slubny stres zaczleam sie stresowac jak to wszytsko bedzie wygladalo, jak to bedzie po slubie i nie chce mnie stres zostawic rozmawialam z P na ten temat to sie ze mnie smial i nazywa mnie juz Pania Rz...ehhh a ja chce swoje nazwisko nie chce nowego ale wiem, ze jak zostane przy swoim to sie P przykro zrobi, co do dwuczlonowego to mam jakies objekcje...ehhh wiec zostaje przyjecie nazwiska po P. ehhhh wiem wiem pier.d.olki ale jakos mnie zestresowaly

[dottta]

Napisane przez lusesita23

aj,namieszsalam;p do pracy chce isc we wrzesniu a w lipcu bysmy jechali jak nie razem to moze chociaz M. sie uda?

a wiecie czasem to mysle,zeby te wesele sobie odpuscic i zrobic przyjecie, na np 50 osob.

ja będę mieć "wesele" na jakieś 50 osób

Napisane przez bruneteczka01

Niestety ja też

A oglądałyście wczoraj Ekspres Reporterów o tym psie znalezionym na krze?

nie oglądałam, ale to o tym psie co go wyłowili Ci ze statku Baltica i nazwali Baltic?

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez karolinusienka

Honolinka...super fajnie, ze weszlas napisac tez mi sie lezka w oku zakrecila jak ogladalam zdjecia i chce wiecej

Wiecie co, a mnie jakos 2 dni temu dopadl slubny stres zaczleam sie stresowac jak to wszytsko bedzie wygladalo, jak to bedzie po slubie i nie chce mnie stres zostawic rozmawialam z P na ten temat to sie ze mnie smial i nazywa mnie juz Pania Rz...ehhh a ja chce swoje nazwisko nie chce nowego ale wiem, ze jak zostane przy swoim to sie P przykro zrobi, co do dwuczlonowego to mam jakies objekcje...ehhh wiec zostaje przyjecie nazwiska po P. ehhhh wiem wiem pier.d.olki ale jakos mnie zestresowaly

Karola, nie świruj

[elunka88]

Honolinka strasznie fajnie że napisałaś....no i zdjęcia cudne, co mnie wyjątkowo cieszy ja myślę że też będę na zmianę śmiać się i płakać...jeszcze raz Wam gratuluję serdecznie powiedz mi kochana ile płaciłaś za fryzurę i makijaż. Bo te panie są na mojej liście

Micia - lepiej teraz niż po ślubie a zresztą nie możesz się winić...nie ma kochania i rozstania... myślę że K chciał mieć spokojne sumienie po prostu. Znajdziesz takiego co będzie Ciebie wart

Kurde, dopiero teraz mogłam wam odpisać, skandal żeby tyle pracy było z rana

[Aniusia1984]

Cześć Dziewczyny!!

Holinka gratuluję pięknego ślubu i wesela!! Wzruszylam się normalnie...
Boshe ile jeszcze ja będę musiała na to czekać...

A mnie tam przygotowania cieszą, z tym że na razie się skończyły
Sala, foto, videeo i zespół jest, więc na razie spokój.

Tak czytałam o tych waszych imionach:
Michalina - moja najukochańsza na świecie babcia
Czesław - kojarzy mi się z tym czesiem i w związku z tym jakoś nie bardzo...
Szymon- nie to, żebym się podlizywała , ale nigdy nie myślałam nad tym imieniem, a teraz przyłożyłam do nazwiska Ł. i świetnie pasuje.
Bo imię i nazwisko musi współgrać. Jeszcze facet ma ten układ raczej na zawsze
Ja nadal obstaję przy Zuzi i Hani, a dla chłopaka przy Tymku, Igorze no i właśnie może Szymku

Napisane przez Kociak85

dotta, ja jeszcze nie liczyłam nawet jak to finansowo wychodzi, ale ja chcę robić zaproszenia z naszymi zdjęciem więc raczej zamawianie gdziekolwiek i tak nie wchodzi w grę. a najlepsze jest to, że właśnie takie zaproszenia projektowałam dla mojej siostry. a dla siebie samej mi się nie chce.

Ja też chciałam z naszym zdjęciem, ale nie podobają mi się takie zdjęcia wzięte np z wakacji Musielibyśmy zrobić jakieś specjalne zdjęcie. Hehh..

Napisane przez dottta

Słyszałyście o boćku Wojtku co został u nas na zimę bo jego partnerka zaplątała się w druty i umarła ?

Ja słyszałam i ze zdumienia nie mogłam wyjść, że zwierzęta też tak kochają..

Nadrobiłam i spadam na zakupy. A potem na spacer bratanicą mojego Ł. -Majką i jej mamą

3majcie się!!!!

Przede wszystkim Ty Miciu

[elunka88]

A no i jeszcze wyczytałam że parę z Was się stresuje slubem....my też nie zarabiamy kokosów...trzeba zrobić wesele, skończyć szkołę, wyremontować górę.... Też mnie czasem dołek łapie, myślę czy nie przełożyć....czy nie zrezygnować z dużego wesela....
Ale jakoś damy radę,ważne że będziemy już razem

[karolinusienka]

Napisane przez dottta

ja będę mieć "wesele" na jakieś 50 osób

nie oglądałam, ale to o tym psie co go wyłowili Ci ze statku Baltica i nazwali Baltic?

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------


Karola, nie świruj

chyba ta choroba na mnie zle wplywa

[dottta]

Napisane przez Aniusia1984

Cześć Dziewczyny!!

Holinka gratuluję pięknego ślubu i wesela!! Wzruszylam się normalnie...
Boshe ile jeszcze ja będę musiała na to czekać...

A mnie tam przygotowania cieszą, z tym że na razie się skończyły
Sala, foto, videeo i zespół jest, więc na razie spokój.

Tak czytałam o tych waszych imionach:
Michalina - moja najukochańsza na świecie babcia
Czesław - kojarzy mi się z tym czesiem i w związku z tym jakoś nie bardzo...
Szymon- nie to, żebym się podlizywała , ale nigdy nie myślałam nad tym imieniem, a teraz przyłożyłam do nazwiska Ł. i świetnie pasuje.
Bo imię i nazwisko musi współgrać. Jeszcze facet ma ten układ raczej na zawsze
Ja nadal obstaję przy Zuzi i Hani, a dla chłopaka przy Tymku, Igorze no i właśnie może Szymku



Ja też chciałam z naszym zdjęciem, ale nie podobają mi się takie zdjęcia wzięte np z wakacji Musielibyśmy zrobić jakieś specjalne zdjęcie. Hehh..



Ja słyszałam i ze zdumienia nie mogłam wyjść, że zwierzęta też tak kochają..

Nadrobiłam i spadam na zakupy. A potem na spacer bratanicą mojego Ł. -Majką i jej mamą

3majcie się!!!!

Przede wszystkim Ty Miciu

w końcu łabędzie też łączą się w pary na całe życie Jak jeden umrze, drugi pozostaje samotny do śmierci

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez karolinusienka

chyba ta choroba na mnie zle wplywa

ja też ostatnio świruję ale nie ze ślubem

[madzius90]

Napisane przez Madzik08

Teoretycznie wesele ma być, ale to jeszcze nic pewnego.
Powiedziałam mu, że albo robimy sam ślub na wiosne, albo ślub i wesele we wrześniu, chociaż nie chciałabym ślubu we wrześniu, więc już chyba lepiej będzie poczekać do 2012 (chociaż tak długo też bym nie chciała)
Musi się zastanowić nad tym wszystkim, bo wczoraj to tylko się smucił i mówił, że on chce żebym już była jego żoną, ja też chce ale chce też jakoś normalnie żyć :/

a dlaczego nie chcesz brać ślubu we wrześniu?

[Feme21]

Napisane przez 87_meg

feme- ja tez tam jeżdze na basen

a w jakie dni i godziny? może się umówimy na basen hihi

Napisane przez dottta

zaraz się okaże że moczycie dupska razem nawet o tym nie wiedząc

no właśnie dlatego trzeba to wyjaśnić!!

Napisane przez Wiosenny Deszcz

Jak ulga Po raz pierwszy spotykam taką osobę jak ja. Ja też nie piję, bo mi alkohol nie smakuje. Nikt mi już nie powie, że dziwna jestem

to masz szczęście, mnie przy każdej imprezie nazywają dziwakiem, bo jak można się dobrze bawić bez alkoholu
na szczęście z TYMI znajomymi spotykam się raz na 100 lat

honolinka - gratuluję! życzę wszystkiego dobrego na Nowej Drodze Życia
i dobrze że ten dzień udał się!! TO W KOŃCU MUSI BYĆ NAJWSPANIALSZY DZIEŃ W ŻYCIU

[madabell]

Treść usunięta

[kaska87]

ja też się troszkę tym ślubem stresuję, ale póki co wiosna nastała jakos humor mi dopisuje, szukam pracy i wszystko się jakoś powoli ułoży

[Feme21]

dziewczyny, mam do Was pytanie, odnośnie zapraszania na ślub do kościoła (tzw. zawiadamianie) bez zaproszenia na wesele...

Chodzi mi o taka konkretna sytuacje...

Jest osoba (dziewczyna), której nie znoszę (wrrr...)
Mój P. kiedyś się z nią kumplował (do niczego nie doszło, poza zwykłym koleżeństwem), odkąd poznał mnie spotkał się z nią raz, i wtedy dała mu list w którym mu napisała, że go kocha i że ma nadzieje że kiedyś będą razem. Potem się zaręczyliśmy itp, były trudne chwile (nie miedzy nami) i jakś tak ona sie dowiedziała ze on ma doła, wiec juz z tekstem, że się rozstaliśmy to ma nadzieje ze dla niej znajdzie czas... (itp itd, krótko mówiąc cały czas się próbuje wkręcić) ... no nie ważne, mniej więcej chyba rozumiecie o co chodzi??
Wczoraj dowiedziałam się,. że chce przyjechać na nasz ślub, i ma nadzieje, że P. ją zaprosi (pomijam fakt, że chciałaby na wesele przyjść, bo to jest dla mnie NIEDOPUSZCZALNE), jeszcze miała czelność (niby w żartach) powiedzieć, że chętnie powie : NIE ZGADZAM SIĘ na naszym ślubie i nie zapomniała wspomnieć ze nadal ma nadzieje ze do ślubu nie dojdzie (siostra P i ona są "przyjaciółkami" wiec intryga trwa od lat, Bo owa siostra mnie nie lubi)...
W każdym razie do czego dążę: pozwolić (zgodzić się) na informowanie ją o ślubie (zawiadomieniu = zaproszeniu do kościoła) czy nie?

Rozważałam obie opcje:
1) nie przyjdzie - mam święty spokój
2) przyjdzie - dzień spieprzony! ale mogłabym jej wygranąć jak by składała życzenia, z pełną premedytacją że to teraz MÓJ MĄŻ I MOŻE W KOŃCU SIĘ ODWALI RAZ NA ZAWSZE!!

Oczywiście nie mówiłam narazie P. że wiem o tym wszystkim... ale już od dawna myślałam, żeby mu powiedzieć, że nie che jej widzieć w tym dniu!

Się zakręciłam.. ale mam nadzieje, że zrozumiecie o co mi chodzi.. i doradzicie co mam zrobić, wiem, że on do niej nic nie czuł, nie czuje ale byli w sumie dobrymi przyjaciółmi kiedyś... (ja swojego przyjaciela postanowiłam nie zapraszać bo jest taka sama sytuacja jak z nią, tylko że mój mnie nie kocha ;P , ale P. ma na niego uczulenie )

[madzius90]

Napisane przez madabell

Treść usunięta

To może będziesz

[kaska87]

u mnie byłaby krótka piłka....TZ by jej przekazał, że nie życzymy sobie jej obecności, ani na ślubie, ani na weselu

nie wiem, ale mnie dziwią niektórzy faceci, ma swoją narzeczoną to po kij się z tamta nawiedzoną spotyka/rozmawia tym bardziej, że to jakaś kretynka z takimi tekstami jakby mój P. usłyszał to by juz się do niej nie odezwał i powiedział co myśli, a siostre tez by do pionu ustawił.....swoją drogą chyba nie za fajnie między Twoim i jego sis.....

[lusesita23]

Madzik

dotta zazdroszecze u mnie i M. najblizsza rodzina to juz kolo 80

ale dobrze piszecie-damy rade

kaska zazdraszczam wiosny, u nas szaro ale jade zaraz na zakupy i kupie chipsy i bedzie goood

[karolinusienka]

Napisane przez dottta

w końcu łabędzie też łączą się w pary na całe życie Jak jeden umrze, drugi pozostaje samotny do śmierci

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------


ja też ostatnio świruję ale nie ze ślubem

a z czym swirujesz?

[lusesita23]

feme nie zapraszac ani nie zawiadamiac a jesli juz choc nie wiem z jakich wzgledow mialaby byl na waszym slubieto tylko zaprosic do kosciola i wtedy jej mozesz pokazac gest Kozakiewcza

[Madzik08]

madzius bo chciałabym wiosną, tak jakoś sobie ubzdurałam
Feme ja bym się nie zgodziła, w ogóle nie byłoby o tym mowy!

[Feme21]

Napisane przez kaska87

u mnie byłaby krótka piłka....TZ by jej przekazał, że nie życzymy sobie jej obecności, ani na ślubie, ani na weselu

nie wiem, ale mnie dziwią niektórzy faceci, ma swoją narzeczoną to po kij się z tamta nawiedzoną spotyka/rozmawia tym bardziej, że to jakaś kretynka z takimi tekstami jakby mój P. usłyszał to by juz się do niej nie odezwał i powiedział co myśli, a siostre tez by do pionu ustawił.....swoją drogą chyba nie za fajnie między Twoim i jego sis.....

dokładnie!
on z nią nie rozmawia, tylko ona do niego pisze cały czas, albo siostra mu nadaje..
dokładnie jest tak, nie lubią się za bardzo i nie rozmawiają prawie w ogóle..
ja mam taki zamiar właśnie by mu powiedzieć że nie chce jej w tym dniu na oczy widzieć..
tylko tak pytam co wy na to
Spotkał się z nią tylko raz bo mu 2 lata suszyła głowę - że może tylko na chwilkę, ona chce tylko mu coś powiedzieć

[kaska87]

Napisane przez Feme21

dokładnie!
on z nią nie rozmawia, tylko ona do niego pisze cały czas, albo siostra mu nadaje..
dokładnie jest tak, nie lubią się za bardzo i nie rozmawiają prawie w ogóle..
ja mam taki zamiar właśnie by mu powiedzieć że nie chce jej w tym dniu na oczy widzieć..
tylko tak pytam co wy na to
Spotkał się z nią tylko raz bo mu 2 lata suszyła głowę - że może tylko na chwilkę, ona chce tylko mu coś powiedzieć

w ogóle niech Twój powie sis, że ma zakaz mówienia czegokolwiek tej jędzy!

Madzik08 a kiedy Wy macie mieć ślub?

[madzius90]

Feme daj sobie spokój z tą laską. Ja bym jej nie zawiadamiała, bo po co? Jeszcze przylezie i tak jak pisałaś zepsuje Ci humor w tym najważniejszym dniu.
A to, że np. powiesz jej, że to już Twój mąż, może do niej nie dotrzeć. Bo taka larwa może sobie wbić do głowy, że przecież istnieje coś takiego jak rozwód, więc może nie dać Wam spokoju dalej :/
Porozmawiaj w końcu o tym z P. i powiedz o tym, że nie chcesz jej widzieć. Powinien zrozumieć.

[Feme21]

Napisane przez Madzik08

Feme ja bym się nie zgodziła, w ogóle nie byłoby o tym mowy!

tak też myślę
tak mi to nie dawało spokoju, jak mi życzliwa sis dała znać.
i tak ona bedzie wiedziec o ślubie i znac wszystkie szczegóły bo siostra bedzie na slubie (aczkolwiek neichętnie P. no ale to siostra wiec już uznał ze będzie..)
Za to druga siostra jest super i będzie świadkiem
ale ona o dziwo też się z tą straszą nie dogaduje

[dottta]

Napisane przez Feme21

dziewczyny, mam do Was pytanie, odnośnie zapraszania na ślub do kościoła (tzw. zawiadamianie) bez zaproszenia na wesele...

Chodzi mi o taka konkretna sytuacje...

Jest osoba (dziewczyna), której nie znoszę (wrrr...)
Mój P. kiedyś się z nią kumplował (do niczego nie doszło, poza zwykłym koleżeństwem), odkąd poznał mnie spotkał się z nią raz, i wtedy dała mu list w którym mu napisała, że go kocha i że ma nadzieje że kiedyś będą razem. Potem się zaręczyliśmy itp, były trudne chwile (nie miedzy nami) i jakś tak ona sie dowiedziała ze on ma doła, wiec juz z tekstem, że się rozstaliśmy to ma nadzieje ze dla niej znajdzie czas... (itp itd, krótko mówiąc cały czas się próbuje wkręcić) ... no nie ważne, mniej więcej chyba rozumiecie o co chodzi??
Wczoraj dowiedziałam się,. że chce przyjechać na nasz ślub, i ma nadzieje, że P. ją zaprosi (pomijam fakt, że chciałaby na wesele przyjść, bo to jest dla mnie NIEDOPUSZCZALNE), jeszcze miała czelność (niby w żartach) powiedzieć, że chętnie powie : NIE ZGADZAM SIĘ na naszym ślubie i nie zapomniała wspomnieć ze nadal ma nadzieje ze do ślubu nie dojdzie (siostra P i ona są "przyjaciółkami" wiec intryga trwa od lat, Bo owa siostra mnie nie lubi)...
W każdym razie do czego dążę: pozwolić (zgodzić się) na informowanie ją o ślubie (zawiadomieniu = zaproszeniu do kościoła) czy nie?

Rozważałam obie opcje:
1) nie przyjdzie - mam święty spokój
2) przyjdzie - dzień spieprzony! ale mogłabym jej wygranąć jak by składała życzenia, z pełną premedytacją że to teraz MÓJ MĄŻ I MOŻE W KOŃCU SIĘ ODWALI RAZ NA ZAWSZE!!

Oczywiście nie mówiłam narazie P. że wiem o tym wszystkim... ale już od dawna myślałam, żeby mu powiedzieć, że nie che jej widzieć w tym dniu!

Się zakręciłam.. ale mam nadzieje, że zrozumiecie o co mi chodzi.. i doradzicie co mam zrobić, wiem, że on do niej nic nie czuł, nie czuje ale byli w sumie dobrymi przyjaciółmi kiedyś... (ja swojego przyjaciela postanowiłam nie zapraszać bo jest taka sama sytuacja jak z nią, tylko że mój mnie nie kocha ;P , ale P. ma na niego uczulenie )

a ja bym wysłała zawiadomienie o ślubie Czemu ma Ci popsuć humor? Przecież to Ty będziesz górą Ona będzie musiała tylko obejsc się smakiem, poczuje gorycz porażki i co najwyżej może sobie popłakać w kąciku i jeszcze będzie musiała Wam złożyć życzenia i gratulacje No ale na wesele wykluczone - bym nie zaprosiła

Napisane przez madzius90

To może będziesz

przeszukałam 5 segregatorów i nie mam nic na razie - tylko coś tam o alkoholizmie

Napisane przez karolinusienka

a z czym swirujesz?

ze skarbówką ale nie chce pisać na forum.

[bruneteczka01]

dotta tak tak to ten piesJak go zobaczyłam to aż się wzruszyłam,te smutne oczy i strach..

Heh my bd prosić na wesele ok 160 osób..
Narazie tylko tŻ pracuje,ja czekam na staż i trochę też szukam pracy..
Też nie wiem czy wyrobimy finansowo,ale jestem dobrej myśli

[kaska87]

Feme, ale jak piszesz, że ona grozi, że powie, że się na ślub nie zgadza to wiesz...nie będzie to fajne lepiej niech spada jak najdalej

[karolinusienka]

Napisane przez dottta

a ja bym wysłała zawiadomienie o ślubie Czemu ma Ci popsuć humor? Przecież to Ty będziesz górą Ona będzie musiała tylko obejsc się smakiem, poczuje gorycz porażki i co najwyżej może sobie popłakać w kąciku i jeszcze będzie musiała Wam złożyć życzenia i gratulacje No ale na wesele wykluczone - bym nie zaprosiła

przeszukałam 5 segregatorów i nie mam nic na razie - tylko coś tam o alkoholizmie

ze skarbówką ale nie chce pisać na forum.

aaa no chyba, ze tak...o wiecej nie pytam...moze dzisiaj sobie pita rozlicze

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Napisane przez kaska87

Feme, ale jak piszesz, że ona grozi, że powie, że się na ślub nie zgadza to wiesz...nie będzie to fajne lepiej niech spada jak najdalej

pewnie tylko tak mowi...zreszta ja ostatnio bylam na slubie kolzanki, gdzie nie bylo tej kwestii ksiedza, gdzie sie pyta czy ktos ma cos przeciwko zawarciu tego malzenstwa

[dottta]

Napisane przez karolinusienka

aaa no chyba, ze tak...o wiecej nie pytam...moze dzisiaj sobie pita rozlicze

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------


pewnie tylko tak mowi...zreszta ja ostatnio bylam na slubie kolzanki, gdzie nie bylo tej kwestii ksiedza, gdzie sie pyta czy ktos ma cos przeciwko zawarciu tego malzenstwa

ja nawet nie mam co rozliczać

Gadać to se ona może za dużo filmów się naoglądała laska i ma fantazje