Sabat Czarownic:)część III nieostatnia:D

[kropka75]

Ale numer... oglądam dziś sobie piżamki u tego gostka, co brałam tę moją... i widzę że są koszule malinowe, nawet te z wózeczkiem (pasujące do moich spodni malinowych) tyle że rozmiar L.

Jak bym to wcześniej obczaiła, to bym dzwoniła czy ma M też malinki. A tak to już piżamka u mnie. Na nowo trza będzie zamawiać.

A bluzeczka piżamki nadaje się na dupkę gołą, ale po domu. Na szpital jest za krótka.

[hihi]

Napisane przez kropka75

No na to nie wpadłam.

A widzisz

W ogóle wczoraj, jak kupowałam pomadkę, to mnie naszło na jeszcze jeden test i psiknęłam sobie nadgarstek eau de gucci II, tym bladoróżowym. Ależ to jest masakRRRa

Napisane przez kulbit

No i o to biega! Bym mogła tam spakować buty, ubranie, ręcznik, wode, ksiązkę i inne duperele

jak znajde ta co mnie sie podobała w wolnej chwili to Ci dam luknąć

No, idealna jest na takie sytuacje

Daj, daj, moze to ta sama

[kropka75]

Napisane przez kulbit

No i o to biega! Bym mogła tam spakować buty, ubranie, ręcznik, wode, ksiązkę i inne duperele

To Ty na tych tańcach książkę czytasz?

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez hihi

W ogóle wczoraj, jak kupowałam pomadkę, to mnie naszło na jeszcze jeden test i psiknęłam sobie nadgarstek eau de gucci II, tym bladoróżowym. Ależ to jest masakRRRa

Mnie też zaskoczyło... A flakon taki ciekawy.

[hihi]

Napisane przez kropka75

To Ty na tych tańcach książkę czytasz?

No i ciekawe co się kryje pod duperelami

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez kropka75

Mnie też zaskoczyło... A flakon taki ciekawy.

Może ja mam popsuty nos, ale od początku do końca pachniało mi syropem malinowym, takim tańszym, dla jasności

A flakon fajny, lubię takie

[kropka75]

Napisane przez hihi

No i ciekawe co się kryje pod duperelami

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------


Może ja mam popsuty nos, ale od początku do końca pachniało mi syropem malinowym, takim tańszym, dla jasności

A flakon fajny, lubię takie

O właśnie.

Mnie syropem ale z jakąś goryczką taką, jakiej nie lubię. Nie moja bajka.

Jo tyż.

[kulbit]

Napisane przez kropka75

To Ty na tych tańcach książkę czytasz?

W metrze czytam

Napisane przez hihi

No i ciekawe co się kryje pod duperelami

Mam wymieniac?

[kropka75]

Kulbitkowa - Ty też jesteś z tych pań, co to w torebce mają wszystko, tylko dziada z babą brakuje?

[kulbit]

Napisane przez kropka75

Kulbitkowa - Ty też jesteś z tych pań, co to w torebce mają wszystko, tylko dziada z babą brakuje?

Chyba często tak dlatego staram się kupowac torby z "podziałkami" i wtedy wiem co w której części czy kieszeni mam Bo szukanie w worze doprowadza mnie do białej gorączki
Mój mąż zawse sie dziwi co ja tam noszę i czemu ta torba taka ciężka
A ja nie cierpię nosić papierowych czy nie daj bosze plastikowych torebek w ręku Więc staram sie wszystko co sie da upychac do mojej torebki
No chyba, że robię zakupy po drodze do domu, to mam taka płucienną torbe i do niej ładuje warzywa itp

No sporo tego noszę.. ale wydaje mi sie że wikeszośc babek tak nosi

A Ty z tych poukładanych torebkowo, czy nie bałdzo?

[kropka75]

Ja lubię torby średnie, w dużych ciągle czegoś szukam, nawet jak mam przedziałki. Ostatnio lubuję się w Green Point'ach. Takich np. http://z2.ibutik.pl/ibutik318/de3d06de00066f054b1aba92
Są mega pojemne. Jak jesteśmy w markecie to P. się zawsze dziwi, że ja tam tyle wpycham, bo choć torba wizualnie mała to zawsze tam część zakupów wsadzę.

Ale nie noszę dużo, żadnych notesów, terminarzy itp. rzeczy nie mam. Klucze, chusteczki, portfel, telefon, parasol mały, składany, jakieś tabsy w małej kieszonce... i tyle.

[kulbit]

Napisane przez kropka75

Ja lubię torby średnie, w dużych ciągle czegoś szukam, nawet jak mam przedziałki. Ostatnio lubuję się w Green Point'ach. Takich np. http://z2.ibutik.pl/ibutik318/de3d06de00066f054b1aba92
Są mega pojemne. Jak jesteśmy w markecie to P. się zawsze dziwi, że ja tam tyle wpycham, bo choć torba wizualnie mała to zawsze tam część zakupów wsadzę.

Ale nie noszę dużo, żadnych notesów, terminarzy itp. rzeczy nie mam. Klucze, chusteczki, portfel, telefon, parasol mały, składany, jakieś tabsy w małej kieszonce... i tyle.

Rozumiem
No faktycznie nie wyglada zbyt pojemnie, a nadaje sie naładowania Fajnie

No ja niestety nosze sporawy organizer, bez niego nie wychodzę
I inne niebędne duperele

[kropka75]

Podziwiam.

Ja taką miałam kiedyś babkę w biurze, poza torebką nosiła wielką torbę, a w niej masa rzeczy, rachunki, notesy, cuda wianki i tak co dzień. Zaglądała do tego raz na mc, ale nosiła dzielnie.

[kulbit]

Napisane przez kropka75

Podziwiam.

Ja taką miałam kiedyś babkę w biurze, poza torebką nosiła wielką torbę, a w niej masa rzeczy, rachunki, notesy, cuda wianki i tak co dzień. Zaglądała do tego raz na mc, ale nosiła dzielnie.

hehehe to tak źle jak z ta babką ze mną nie jest wszytsko co noszę jest mi potrzebna na codzień

[kropka75]

Napisane przez kulbit

hehehe to tak źle jak z ta babką ze mną nie jest wszytsko co noszę jest mi potrzebna na codzień

Na pewno?

Bo wiesz... ona też tak mówiła.

Ps. Do Kappahla idę jutro. Dziś mi chłopa porwali na szkolenie BHP, bo się komuś wymyśliło, że dostanie umowę o pracę już, skracają mu okres próbny na zlecenie.

[kulbit]

Napisane przez kropka75

Na pewno?

Bo wiesz... ona też tak mówiła.

Ps. Do Kappahla idę jutro. Dziś mi chłopa porwali na szkolenie BHP, bo się komuś wymyśliło, że dostanie umowę o pracę już, skracają mu okres próbny na zlecenie.

hahahhaha fakt, że tabletki które mam w jednej kieszonce uzyłam ostatnio chyba 3 miech temu ale juz tego nie liczę, reszta jest w uzyciu i jest potrzebna
Kropcia ja zawsze mam tez przy sobie ksiązkę lub jakieś większe czasopismo

Oooooo to zdaj mi relację co i jak!!

No to super, ze dostaje umowe

[kropka75]

Bluzeczki japońskiej jeszcze u nas nie ma, ale ma być. Paru innych też nie ma i nie wiadomo czy będą - Pani mówi, że nie wszystko z oferty jest w każdym sklepie.

Kupiłam dwie, z czego jedną oddam albo wymienię rozmiar. W domu obczaiłam, że odstaje mi na karku, mocno.

Druga taka jak niżej i tę zostawiam. /Jakość git./

[kulbit]

Napisane przez kropka75

Bluzeczki japońskiej jeszcze u nas nie ma, ale ma być. Paru innych też nie ma i nie wiadomo czy będą - Pani mówi, że nie wszystko z oferty jest w każdym sklepie.

Kupiłam dwie, z czego jedną oddam albo wymienię rozmiar. W domu obczaiłam, że odstaje mi na karku, mocno.

Druga taka jak niżej i tę zostawiam. /Jakość git./

Dzięki za relacje
A jaką kupiłaś tą drugą, jaki wzór?
Ile kosztowała ta z fotki?
Super, ze dobry materiał! Ja jadę w piątek
moze ta japońska dopiero wejdzie bo jest z krótkim rękawkiem

Ale masz bębenek juz duzy

[kropka75]

Napisane przez kulbit

Dzięki za relacje
A jaką kupiłaś tą drugą, jaki wzór?
Ile kosztowała ta z fotki?
Super, ze dobry materiał! Ja jadę w piątek
moze ta japońska dopiero wejdzie bo jest z krótkim rękawkiem

Ale masz bębenek juz duzy

Tę drugą kupiłam tę niżej...
Kosztowały 99zł - 25% (na kupon lub sms).

Wiesz... inne z krótkim już były na stanie. Pani mi pow. że dostają falami, nie wszystko na raz. Nie wiem czemu.

No duży. Od ostatniej wizyty mi tak wyskoczył. /Na ciążówach jest moje foto w spodenkach od piżamki jeno - jak chcesz zobaczyć./ I waga też w górę nagle... w miesiąc niby 5kg. Nie wiem gdzie ono jest, ale się przeraziłam. P. mówi, że w brzuszku. A kumpela się śmieje, że po 1kg mam w każdym cycku.

Aha - kupiłam staniory wczoraj 75F. Miękkie. Ze starego miękkiego 75E już wyskakiwałam... Masakra.

[kulbit]

Napisane przez kropka75

Tę drugą kupiłam tę niżej...
Kosztowały 99zł - 25% (na kupon lub sms).

Wiesz... inne z krótkim już były na stanie. Pani mi pow. że dostają falami, nie wszystko na raz. Nie wiem czemu.

No duży. Od ostatniej wizyty mi tak wyskoczył. /Na ciążówach jest moje foto w spodenkach od piżamki jeno - jak chcesz zobaczyć./ I waga też w górę nagle... w miesiąc niby 5kg. Nie wiem gdzie ono jest, ale się przeraziłam. P. mówi, że w brzuszku. A kumpela się śmieje, że po 1kg mam w każdym cycku.

Aha - kupiłam staniory wczoraj 75F. Miękkie. Ze starego miękkiego 75E już wyskakiwałam... Masakra.

ja tez dostalam tego sms'a
Ta w zalaczniku bardzo mi sie tez podoba, dobry materiała tez ma?

Zaraz kuknę na fotki

hehehe no niexle z tymi staniorami

[kropka75]

Napisane przez kulbit

ja tez dostalam tego sms'a
Ta w zalaczniku bardzo mi sie tez podoba, dobry materiała tez ma?

A kupon też masz? Bo jak tak to możesz jedną wziąć z promocji na kupon a drugą na sms.

Materiał git, tylko nie bardzo miejsce na duży cyc. Chyba przez to wzięłam za dużą, bo w mniejszej był dziwny płaski biust. W sumie w ogóle bym jej nie brała, gdyby nie mój chłop, który badnął foty na necie i stwierdził że tę to koniecznie mam kupić bo ładna.

[kulbit]

Napisane przez kropka75

A kupon też masz? Bo jak tak to możesz jedną wziąć z promocji na kupon a drugą na sms.

Materiał git, tylko nie bardzo miejsce na duży cyc. Chyba przez to wzięłam za dużą, bo w mniejszej był dziwny płaski biust. W sumie w ogóle bym jej nie brała, gdyby nie mój chłop, który badnął foty na necie i stwierdził że tę to koniecznie mam kupić bo ładna.

Nie kuponu nie mam, mam tylko karte stałego klienta..

Mojemy męzowi ten wzór sie tez bardzo podoba No zobaczę jak na mnie będzie toto wyglądać

Aaaaa widziałąm fotki na ciążówkach Super wyglądasz w tej bluzeczce w kwiatki A w tej fioletowej sukience po prostu ślicznie!
Wiesz wydaje mi sie, ze takie bluzki/sukienki odcięte pod biustem na Twój brzuszek są super korzystne, wygladasz w takich bardzo dobrze
Fajny masz ten bębenek

[kropka75]

Napisane przez kulbit

Mojemy męzowi ten wzór sie tez bardzo podoba No zobaczę jak na mnie będzie toto wyglądać

Aaaaa widziałąm fotki na ciążówkach Super wyglądasz w tej bluzeczce w kwiatki A w tej fioletowej sukience po prostu ślicznie!
Wiesz wydaje mi sie, ze takie bluzki/sukienki odcięte pod biustem na Twój brzuszek są super korzystne, wygladasz w takich bardzo dobrze
Fajny masz ten bębenek

Daj znać jak pomierzysz.

Tę bluzkę w kwiatki noszę pod krótki cwiterek bez rękawków - ma takie dekolt, że teraz mi nie uchodzi jej nosić.
A to kraciate to taka niby tunika, na ramiączkach, marszczona jak chińskie sukienki na cycu i idąca luzem na dół. Z jakiejś promocji z H&M przytaszczyłam rok temu, mąż mnie spytał czy nie za duże toto , bo tak dość odstaje na boki, na co ja, że jak się w końcu weźmie do roboty to się przyda... No i przydaje się.

;*

Wiecie... testuję dziś te Gucie edp i edt... I nie wiem o co chodzi z tym edt bo ja go w ogóle mało co czuję.

[kulbit]

Napisane przez kropka75

Daj znać jak pomierzysz.

Tę bluzkę w kwiatki noszę pod krótki cwiterek bez rękawków - ma takie dekolt, że teraz mi nie uchodzi jej nosić.
A to kraciate to taka niby tunika, na ramiączkach, marszczona jak chińskie sukienki na cycu i idąca luzem na dół. Z jakiejś promocji z H&M przytaszczyłam rok temu, mąż mnie spytał czy nie za duże toto , bo tak dość odstaje na boki, na co ja, że jak się w końcu weźmie do roboty to się przyda... No i przydaje się.

;*

Wiecie... testuję dziś te Gucie edp i edt... I nie wiem o co chodzi z tym edt bo ja go w ogóle mało co czuję.

Dam, pewnie

Kobicie w ciązy, mówisz, nie przystoi?

heheh fajna ta sukienusia I fajnie, że sie przydała

hmmm a moze Ci się zapach cos zmienia w ciązy

[kropka75]

Jezu dziewczyny, ja oszaleję...

Mąż mi dzwoni przed dwoma godzinami: znalazłem kota, co robić, on jest w centrum miasta przy głównej ulicy, coś go zaraz przejedzie, przyleciał do mnie między autami z drugiej strony jezdni...

No i nie miałam serca mu powiedzieć NIE. Poryczałam się, a on przyniósł kota.
Kić jest spory, młodziutki ale nie malusi. Kocurek. Nie wygłodzony, brudny ale nie zapchlony. Ma zafajdane uszy, nie wiem czy bród czy świerzb, czekam na weta, to zajrzy. Burasek z białym pod szyją, z białawym brzuchem, czubkami łapek i z maczanym w białej farbie czubkiem ogonka.
Co najgorsze - mruczasty, nakolankowy, przytulak, robi baranki, łasi się, furczy okrutnie i kocha człowieka.

Siedzi w kiblu. A mnie pęka serce.

[kulbit]

Napisane przez kropka75

Jezu dziewczyny, ja oszaleję...

Mąż mi dzwoni przed dwoma godzinami: znalazłem kota, co robić, on jest w centrum miasta przy głównej ulicy, coś go zaraz przejedzie, przyleciał do mnie między autami z drugiej strony jezdni...

No i nie miałam serca mu powiedzieć NIE. Poryczałam się, a on przyniósł kota.
Kić jest spory, młodziutki ale nie malusi. Kocurek. Nie wygłodzony, brudny ale nie zapchlony. Ma zafajdane uszy, nie wiem czy bród czy świerzb, czekam na weta, to zajrzy. Burasek z białym pod szyją, z białawym brzuchem, czubkami łapek i z maczanym w białej farbie czubkiem ogonka.
Co najgorsze - mruczasty, nakolankowy, przytulak, robi baranki, łasi się, furczy okrutnie i kocha człowieka.

Siedzi w kiblu. A mnie pęka serce.

wow no to jestes w tzw. kropce..
i co ty z nim zrobisz Kociaro?

[kropka75]

Napisane przez kulbit

wow no to jestes w tzw. kropce..
i co ty z nim zrobisz Kociaro?

No nie wyrzucę na ulicę.

Wet był, orzekł świerzba w uszach. Wyczyścił, podał coś na pchły profilaktycznie i coś na robale. Zostawił tabsy dla moich kotów no i tyle.

Młody chodzi za Dydusiem i Kropką, chce się zapoznać, a oni go zlewają. Kropa schowała się za kanapę i udaje, że jej nie ma, Dydek syczy. W szoku jestem. Na szczęście mały jest bezkonfliktowy, syczenie ma w dupie, tyle że chodzi za tym moim głąbem bardzo ciekawy kolegi i boję się, że w łeb w końcu dostanie.

Mój sąsiad wet jest taki średni w podejściu jak widzę, serce dobre, ale... moja wetka znajoma to nawet Kropie pazury obcina, a ten dał radę obciąć młodemu tylko 4. Młody się przy tym mocno zdenerwował, dymu narobił, podrapał i mnie i weta...

Oj wrażeń za dużo jak dla mnie...

[kulbit]

Napisane przez kropka75

No nie wyrzucę na ulicę.

Wet był, orzekł świerzba w uszach. Wyczyścił, podał coś na pchły profilaktycznie i coś na robale. Zostawił tabsy dla moich kotów no i tyle.

Młody chodzi za Dydusiem i Kropką, chce się zapoznać, a oni go zlewają. Kropa schowała się za kanapę i udaje, że jej nie ma, Dydek syczy. W szoku jestem. Na szczęście mały jest bezkonfliktowy, syczenie ma w dupie, tyle że chodzi za tym moim głąbem bardzo ciekawy kolegi i boję się, że w łeb w końcu dostanie.

Mój sąsiad wet jest taki średni w podejściu jak widzę, serce dobre, ale... moja wetka znajoma to nawet Kropie pazury obcina, a ten dał radę obciąć młodemu tylko 4. Młody się przy tym mocno zdenerwował, dymu narobił, podrapał i mnie i weta...

Oj wrażeń za dużo jak dla mnie...

Tak myślałam, że go nie wystawisz przed drzwi..

No tak wkroczył nowy na ich terytorium więc zadowolona raczej nie będą..


może znajdziesz kogoś kto przygarnie tego bidaka..

[kropka75]

Będę szukać... o ile się nie zakocham na amen.
Kocur jest słodki, przytulaśny i odważny. Wszędzie już był w domu, niczego się nie boi. Nawet na pralce go znalazłam - a tam nie był żaden mój kot.

Próbuję mu zrobić fotkę, ale wędruje za moimi futrami i trudno mi go dopaść.

[kropka75]

Coś pstryknęłam... jakość średnia ale coś widać...

1 - takie mam cętki;
2 - takie robię minki;
3 - taki jestem brudny;

[kulbit]

Śliczny taki prawdziwy burasek

[sunkissed]

Witajcie!
Jestem tu po raz pierwszy i mam nadzieję, że zaakceptujecie moją obecność...
Za 2 tygodnie, planuję spotkać się z dziewczynami i urządzić tzw. Sabat Czarownic...Czy macie może pomysły na to jak by to wszystko mogło wyglądać, może napiszecie jakieś fajne scenariusze na taki babski, magiczny wieczór...? Prawdziwe czary, zaklęcia i tego typu sprawy...Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję!