Do przyszłego roku utoniemy w słów potoku - PM 2011, cz.10

[anemeon]

A u mnie: wczoraj kupiałambilety na koncert Strachów i ich płytę nową Właśnie słucham

Mama mojej koleżanki zmarła, a dowiedziałam się dwa tygodnie po pogrzebie, nie poinformowała mnie...

I pokłóciłam się z D. znowu! jakoś nie widujemy się ostatnio zbyt często i jeszcze dziś znowu się nie widzimy, bo się uczy. Ja rozumiem, że musi się uczyć, ale czemu tak łatwo rezygnuje ze spotkania ze mną, a nie zrezygnował ze wczorajszej piłki z kolegami?

i buuu smutnawo mi...

SOLENIZANTKOM: Wszystkiego najlepszego!!!

A, co do sutów: smutno mi, bo ja mam brzydkie baaaardzo i nie mogę się pochwalić

[kasiunialusia]

a kim są dzisiejsi solenizanci? a raczej solenizantki

[sweetieSS]

Napisane przez anemeon

my też mamy na 12



będziesz pięknie wyglądała! zobaczysz



Ależ Wy macie kompleksy, o Wy, niedobre.




o! podpisuję się!



strach się bać... :P



ja jestem dwa razy w tygodniu w Kato - kawę masz jak w banku u mnie


uuu, to smutne



o dzięki Ci!

kawa z anemeon i jenny

[jolkajp]

Wróciłam. Kicia dostała zastrzyk i pan doktor dal jej buzi czego nigdy nie robił

Moge z wami posiedzieć nareszcie
Wczoraj wysylałam tyle CV,że szok. Nawet do jakiegoś centrum hipnozy i psychiatrii moze sie ktos odezwie do mnie... bo jak nie znajde nic to sie chyba podłamię a mamy z tż zamieszkac razem wkrótce i szukamy pracy obydwoje poki co. eh...

[madzius90]

Aaaa właśnie się dowiedziałam, że z Babcią już lepiej Nawet wygoniła Dziadka na rehabilitację

anemeon

My chcemy ślub gdzieś tak w okolicach 16. No chyba, że zdecydujemy się na plener w innym dniu to wtedy może wcześniej

[anemeon]

Napisane przez JennyAniolek

już zaklepana ?
nmzc

zaklepana ja musiałam się spieszyć, bo pewna nielubiana prezze mnie dziewczyna też chciała tę godzinę, nie dałam się

Napisane przez kasiunialusia

a kim są dzisiejsi solenizanci? a raczej solenizantki

Asia i Cherry

[sweetieSS]

Napisane przez kasiunialusia

no właśnie, 2 tys to dla mnie dużo i nie chciałabym tego stracić
500zł jakoś bym przeżyła, z bólem ale przeżyła
a za 2 tys to ja bym porządną suknie kupiła (ale i tak chce tańszą)

no wlasnie, też zamierzam do 2 tys wydac na kiecke

kumpela mi narzeka, ze dziecko jej nie chce usypiac tzn musi go przytulic zeby zasnal ale problem

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez jolkajp

Wróciłam. Kicia dostała zastrzyk i pan doktor dal jej buzi czego nigdy nie robił

Moge z wami posiedzieć nareszcie
Wczoraj wysylałam tyle CV,że szok. Nawet do jakiegoś centrum hipnozy i psychiatrii moze sie ktos odezwie do mnie... bo jak nie znajde nic to sie chyba podłamię a mamy z tż zamieszkac razem wkrótce i szukamy pracy obydwoje poki co. eh...

może się w kici podkochuje
jak Cie przyjma do tego centrum hipnozy to bede pierwsza Twoja klientka

Napisane przez madzius90

Aaaa właśnie się dowiedziałam, że z Babcią już lepiej Nawet wygoniła Dziadka na rehabilitację

[JennyAniolek]

Napisane przez sweetieSS

kawa z anemeon i jenny

Napisane przez anemeon

A u mnie: wczoraj kupiałambilety na koncert Strachów i ich płytę nową Właśnie słucham

Mama mojej koleżanki zmarła, a dowiedziałam się dwa tygodnie po pogrzebie, nie poinformowała mnie...

I pokłóciłam się z D. znowu! jakoś nie widujemy się ostatnio zbyt często i jeszcze dziś znowu się nie widzimy, bo się uczy. Ja rozumiem, że musi się uczyć, ale czemu tak łatwo rezygnuje ze spotkania ze mną, a nie zrezygnował ze wczorajszej piłki z kolegami?

i buuu smutnawo mi...

SOLENIZANTKOM: Wszystkiego najlepszego!!!

A, co do sutów: smutno mi, bo ja mam brzydkie baaaardzo i nie mogę się pochwalić

oby się poprawiło miedzy Wami

A w jakie dni jesteś w Kato ?

Napisane przez jolkajp

Wróciłam. Kicia dostała zastrzyk i pan doktor dal jej buzi czego nigdy nie robił

Moge z wami posiedzieć nareszcie
Wczoraj wysylałam tyle CV,że szok. Nawet do jakiegoś centrum hipnozy i psychiatrii moze sie ktos odezwie do mnie... bo jak nie znajde nic to sie chyba podłamię a mamy z tż zamieszkac razem wkrótce i szukamy pracy obydwoje poki co. eh...

buziaka ?

Napisane przez madzius90

Aaaa właśnie się dowiedziałam, że z Babcią już lepiej Nawet wygoniła Dziadka na rehabilitację

anemeon

My chcemy ślub gdzieś tak w okolicach 16. No chyba, że zdecydujemy się na plener w innym dniu to wtedy może wcześniej

super!
na razie na blogu wpisuje godziny, które są już zaklepane

Napisane przez anemeon

zaklepana ja musiałam się spieszyć, bo pewna nielubiana prezze mnie dziewczyna też chciała tę godzinę, nie dałam się

i wszystko jasne, dobrze że Ci się udało

[jolkajp]

Napisane przez sweetieSS

kumpela mi narzeka, ze dziecko jej nie chce usypiac tzn musi go przytulic zeby zasnal ale problem

no faktycznie też mi poblem

na hipnoze to i ja bym z ciekawości poszła ale sie bym chyba bała,że bede cos gadac dziwnego...

[JennyAniolek]

Napisane przez sweetieSS

kumpela mi narzeka, ze dziecko jej nie chce usypiac tzn musi go przytulic zeby zasnal ale problem

rzeczywiście ma wielki problem...

[anemeon]

Napisane przez JennyAniolek

oby się poprawiło miedzy Wami

A w jakie dni jesteś w Kato ?


buziaka ?



super!
na razie na blogu wpisuje godziny, które są już zaklepane


i wszystko jasne, dobrze że Ci się udało

w poniedziałki i w czwartki, tylko w czwartki do 18
oczywiście, jeśli chodziłoby o kawę, mogę być trzeci dzień

[elunka88]

Napisane przez kasiunialusia

Daliśmy 2 tys.

Sporo.... To ja tylko trochę więcej za salę płacę....lepiej żeby się ktoś znalazł bo tyle kasy to szkoda.

Napisane przez anemeon

Mama mojej koleżanki zmarła, a dowiedziałam się dwa tygodnie po pogrzebie, nie poinformowała mnie...

I pokłóciłam się z D. znowu! jakoś nie widujemy się ostatnio zbyt często i jeszcze dziś znowu się nie widzimy, bo się uczy. Ja rozumiem, że musi się uczyć, ale czemu tak łatwo rezygnuje ze spotkania ze mną, a nie zrezygnował ze wczorajszej piłki z kolegami?

Uściski przesyłam

Napisane przez jolkajp

Wczoraj wysylałam tyle CV,że szok. Nawet do jakiegoś centrum hipnozy i psychiatrii moze sie ktos odezwie do mnie... bo jak nie znajde nic to sie chyba podłamię a mamy z tż zamieszkac razem wkrótce i szukamy pracy obydwoje poki co. eh...

Powodzenia

Napisane przez sweetieSS

może się w kici podkochuje

Łeeee.....zaraz mi się przypomniał wykładowca z psychiatrii jak opowiadał o zoofilii

[sweetieSS]

Napisane przez JennyAniolek

rzeczywiście ma wielki problem...

włąśnie gadamy o problemach z dziecmi najwidoczniej moje to pan pikuś przy jej

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez anemeon

w poniedziałki i w czwartki, tylko w czwartki do 18
oczywiście, jeśli chodziłoby o kawę, mogę być trzeci dzień

jeśli o mnie chodzi to ja jestem w Katowicach w każdy poniedziałek, srode, piatek, we wtorki też, w srody, a w niedziele i w soboty jestem w Katowicach. Także da się mnie złapać

[anemeon]

Uściski przyjęte - dziękuję

[lusesita23]

dostalam PIT z pracy

[anemeon]

Sweety - co za szczęście, że jesteś taka dostępna to mamy kawę?

[sweetieSS]

Napisane przez anemeon

Sweety - co za szczęście, że jesteś taka dostępna to mamy kawę?

[kasiunialusia]

Więc wszystkiego najlepszego dla solenizantek

[JennyAniolek]

Napisane przez anemeon

Sweety - co za szczęście, że jesteś taka dostępna to mamy kawę?

to może faktycznie pomyślimy nad spotkaniem PM ze Śląska ?

Sweetie, a gdzie jesteś w czwartek ? bo na liście go nie ma.

[sweetieSS]

Zakupy z all zawitały do mnie jeszcze czekam na te kolczyki i łańcuszek (i wymienione buty )

[bambusiek]

Cześć czołem

Wczoraj przed 19 już chciałam się wtrącić w rozmowę... ale sfajczył mi się monitor w kompie. teraz siedzę na necie gościnnie, ale później się odezwę

A wczoraj był bardzo fajny wieczór Może potem coś więcej

[sweetieSS]

Napisane przez JennyAniolek

to może faktycznie pomyślimy nad spotkaniem PM ze Śląska ?

Sweetie, a gdzie jesteś w czwartek ? bo na liście go nie ma.

zapomniałam, gapa ze mnie. W czwartki często jeżdzę do Katowic

[jolkajp]

o.....komp mi sie sam wylaczył.
zaraz wam opowiem sytuacje na przystanku wczoraj-a propo mamusiek.

A więc:
Stoje i czekam na autobus do domu tak ok.19.00. i tak sobie mysle o wszystkim i o niczym. Stoją 2 mamuśki. wokolo lataja dwie dziewcyznki tak 7 lat i chłopiec taki starszy z 15 lat,no może 13(chyba lekko adhd lub jakby nadpobudliwy-sam do siebie gadał?moze chory,mniejsza o to).Stoje i tak slysze co chwile-mamo....no chodzmy do domu.kiedy idziemy,mamo mamo... i tak przez 20 min jak czekałam na autobus. ja patrzea jedna z tych mamusiek za torba piwsko trzyma! i żłopie! i z tekstem do drugiej-że w domu nawet sie napić nie może!!!! MASAKRA!!! Pomijam to,ze zimno było a te dzieci stały i tak czekały. Zresztą ich słownictwo-dzieci-tez wiele dawało do życzenia..... ale skąd mają miec przykład? Maskara jakaś....az mi ich szkoda było. po jedną z mamusiek nawet dzwonił mąż chyba? A ona,że już idzie-i szła tak 20 minut masakra....
A do tego wszytskiego tak patrzyłam na dzieci a przez to,że sie odchudzami odzywiam zdrowo to zwróciłam uwage na nadwage dzieci-jedna dziewczynka taka niska a brzuch miała wypiękty jak w ciąży. nie wiem jak rodzice mogą tak dziecko zapaść... chyba naprawde ludzie wolą kupic dziecku hamburgera i z głowy niż np.zupe zdrową ugotować.
i tak stałam i obserwowałam. i mi szkoda bylo tych dzieci i takich mam co stoja z piwem na środku przystanku....

[sweetieSS]

Napisane przez bambusiek

Cześć czołem

Wczoraj przed 19 już chciałam się wtrącić w rozmowę... ale sfajczył mi się monitor w kompie. teraz siedzę na necie gościnnie, ale później się odezwę

A wczoraj był bardzo fajny wieczór Może potem coś więcej

fire to Twoja sprawka?

[JennyAniolek]

Napisane przez sweetieSS

zapomniałam, gapa ze mnie. W czwartki często jeżdzę do Katowic

aha, to Ty chyba lubisz wycieczki do Katowic ?

Napisane przez lusesita23

dostalam PIT z pracy

Napisane przez sweetieSS

Zakupy z all zawitały do mnie jeszcze czekam na te kolczyki i łańcuszek (i wymienione buty )

a zamówiłaś w końcu ten komplet ze swarovskiego, jaki kolor ?

[anemeon]

Napisane przez JennyAniolek

to może faktycznie pomyślimy nad spotkaniem PM ze Śląska ?

Sweetie, a gdzie jesteś w czwartek ? bo na liście go nie ma.

ja jestem chętna

Napisane przez bambusiek

Cześć czołem

Wczoraj przed 19 już chciałam się wtrącić w rozmowę... ale sfajczył mi się monitor w kompie. teraz siedzę na necie gościnnie, ale później się odezwę

A wczoraj był bardzo fajny wieczór Może potem coś więcej

Hej hej
wiem co to sfajczony monitor
i będą szczegóły? pikantne?

[JennyAniolek]

Napisane przez jolkajp

o.....komp mi sie sam wylaczył.
zaraz wam opowiem sytuacje na przystanku wczoraj-a propo mamusiek.

A więc:
Stoje i czekam na autobus do domu tak ok.19.00. i tak sobie mysle o wszystkim i o niczym. Stoją 2 mamuśki. wokolo lataja dwie dziewcyznki tak 7 lat i chłopiec taki starszy z 15 lat,no może 13(chyba lekko adhd lub jakby nadpobudliwy-sam do siebie gadał?moze chory,mniejsza o to).Stoje i tak slysze co chwile-mamo....no chodzmy do domu.kiedy idziemy,mamo mamo... i tak przez 20 min jak czekałam na autobus. ja patrzea jedna z tych mamusiek za torba piwsko trzyma! i żłopie! i z tekstem do drugiej-że w domu nawet sie napić nie może!!!! MASAKRA!!! Pomijam to,ze zimno było a te dzieci stały i tak czekały. Zresztą ich słownictwo-dzieci-tez wiele dawało do życzenia..... ale skąd mają miec przykład? Maskara jakaś....az mi ich szkoda było. po jedną z mamusiek nawet dzwonił mąż chyba? A ona,że już idzie-i szła tak 20 minut masakra....
A do tego wszytskiego tak patrzyłam na dzieci a przez to,że sie odchudzami odzywiam zdrowo to zwróciłam uwage na nadwage dzieci-jedna dziewczynka taka niska a brzuch miała wypiękty jak w ciąży. nie wiem jak rodzice mogą tak dziecko zapaść... chyba naprawde ludzie wolą kupic dziecku hamburgera i z głowy niż np.zupe zdrową ugotować.
i tak stałam i obserwowałam. i mi szkoda bylo tych dzieci i takich mam co stoja z piwem na środku przystanku....

tragedia...

[lusesita23]

ja tez chce kawe

mam mnie wkurzyla, bo smuci sie,ze nie dostanie za mnie zwrotu podatku czy cos.bo dochod przsekroczyl 3 tysie.a w ogole to myslalam,ze dostane 500zl, tyle co tam wymienio9ne,a teraz mam mi mowi,ze roznice miedzy przychodem a dochodem-kto wie jak to jest?

[kasiunialusia]

Napisane przez sweetieSS

Zakupy z all zawitały do mnie jeszcze czekam na te kolczyki i łańcuszek (i wymienione buty )

do mnie wczoraj przyszedł breloczek który zamówiłam na all
Taki ładny z grawerem dla TŻ bo ma dziś imieniny (zobaczcie w kalendarzu i zgadnijcie jak ma na imie mój przyszły mąż).
Kupił tydzień temu nowe autko i zażyczył sobie ładny breloczek do kluczyków

[anemeon]

Napisane przez jolkajp

o.....komp mi sie sam wylaczył.
zaraz wam opowiem sytuacje na przystanku wczoraj-a propo mamusiek.

A więc:
Stoje i czekam na autobus do domu tak ok.19.00. i tak sobie mysle o wszystkim i o niczym. Stoją 2 mamuśki. wokolo lataja dwie dziewcyznki tak 7 lat i chłopiec taki starszy z 15 lat,no może 13(chyba lekko adhd lub jakby nadpobudliwy-sam do siebie gadał?moze chory,mniejsza o to).Stoje i tak slysze co chwile-mamo....no chodzmy do domu.kiedy idziemy,mamo mamo... i tak przez 20 min jak czekałam na autobus. ja patrzea jedna z tych mamusiek za torba piwsko trzyma! i żłopie! i z tekstem do drugiej-że w domu nawet sie napić nie może!!!! MASAKRA!!! Pomijam to,ze zimno było a te dzieci stały i tak czekały. Zresztą ich słownictwo-dzieci-tez wiele dawało do życzenia..... ale skąd mają miec przykład? Maskara jakaś....az mi ich szkoda było. po jedną z mamusiek nawet dzwonił mąż chyba? A ona,że już idzie-i szła tak 20 minut masakra....
A do tego wszytskiego tak patrzyłam na dzieci a przez to,że sie odchudzami odzywiam zdrowo to zwróciłam uwage na nadwage dzieci-jedna dziewczynka taka niska a brzuch miała wypiękty jak w ciąży. nie wiem jak rodzice mogą tak dziecko zapaść... chyba naprawde ludzie wolą kupic dziecku hamburgera i z głowy niż np.zupe zdrową ugotować.
i tak stałam i obserwowałam. i mi szkoda bylo tych dzieci i takich mam co stoja z piwem na środku przystanku....

to jest tragedia, ja jeżdżę czasami tramwajami a tam jest taka patologia, że aż czasami się boję, że ktoś mnie zabije... I te "matki" :/ Powinny być jakieś egzaminy na rodzicielstwo

a propos ciąży - byłam wczoraj u mojej przyjaciółki dawno nie widzianej. Tak siedzimy, a ona: "Zuzia! O, jesteś w ciąży?!" z autentyczną radością w głosie. Buuu, a po prostu miałam bluzkę przecinaną pod biustem i rozpięty sweterek, no i może, może trochę brzuszka...