Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana, cz. 5

[betii5]

Jeśli chodzi o serki homo,to ja też mam problem z kupnem ale radze sobie inaczej.Kupuje twaróg wiejski z piątnicy 0% ,dodaje kapke joguru naturalnego i mieszam w mikserze,wychodzi taki sam jak ze sklepu.Można sobie też tak zrobić na słodko ,dodać troszkę kakao,słodzika,kapkę olejku zapachowego.Tak właśnie sobie radze

[Emila3000]

Napisane przez betii5

Jeśli chodzi o serki homo,to ja też mam problem z kupnem ale radze sobie inaczej.Kupuje twaróg wiejski z piątnicy 0% ,dodaje kapke joguru naturalnego i mieszam w mikserze,wychodzi taki sam jak ze sklepu.Można sobie też tak zrobić na słodko ,dodać troszkę kakao,słodzika,kapkę olejku zapachowego.Tak właśnie sobie radze

wiesz super pomysl.... bo chyba serk homo sie tak robi wlasnie mniej wiecej.... mam w lodowce zapas bialego sera - cynon mi sie skonczyl i nie mialam z czym go jesc... wiec sobie bede krecic serek homo...

[mav]

zrobilam sobie wlasnie kurczaka w fasolce smakowite
ale oczywiscie przesadzilam z przyprawami

[ruda_niunia]

Dobry Dukanki!
podpowiedzcie mi co mozna dobrego z wolowinki zrobic.. pomyslu nie mam...
W ogole lenia mam ostatnio na gotowanie i na latwizne strasznie ide...czas to zmienic...
i chyba pala potraktowac wage bo znowu raz w gore raz w dol i tak w kolko...chyba nie zejde do 77

[joma44]

Teraz napiszę coś za co pewnie mnie zabijecie- nie przesadzajcie z ćwiczeniami.Oczywiście każda robi to co uważa za słuszne ale ja z własnego doswiadczenia(14 lat byłam instruktorką aerobicu) stwierdzam,że owszem fajnie się po nich czuje i szybciej chudnie ale wierzcie mi są bardzo podstępne bo żadna( ja przynajmniej nie znam takiej) osoba nie jest w stanie ćwiczyć do końca życia na steperze lub kręcić kółkiem hula przez godzinę dziennie.Kiedyś dopada nas choroba, zmęczenie materiału albo zwyczajne życiowe przeszkody i wtedy przestajemy ćwiczyć i nawet jedząc tyle samo tyjemy w tempie ekspresowym.Ponieważ nasz metabolizm zostaje przyzwyczajony do spalania w ten właśnie sposób konkretnej liczby kalorii.Przestajemy się ruszać i tragedia.Widziałam wiele moich podopiecznych które najpierw mocno ćwiczyły a potem mocno przytyły.Sama też miałam ten problem.Kiedyś złapałam zapalenie płuc, przez miesiąc nie pracowałam i potem już nigdy nie wróciłam do aerobicu.Już mi się nie chciało....I tak nie jedząc więcej spokojnie,cichutko przez 10 lat wskoczyło mi 27 kg.

Oczywiście jest to tylko moje zdanie ,ale nawet Dukan pisze,żeby nie przesadzać z ćwiczeniami i że łatwiej utrzymać wagę która spada wolniej.Tak więc nie szalejcie z tymi ciężkimi treningami.

No to teraz możecie mnie bić

[@gat@]

ruda_niunia

Z wołowinki zrób sobie Strogonofa ( czy jak mu tam )
Na teflonie podsmaż pokrojoną w paski wołowinkę i cebulkę, wwal do gara, podlej wodą.
Jak się poddusi na tylę że będzie prawie miękkie dodaj pokrojone pieczarki, marchewkę, paprykę i trochę pomidorów. Sól, pieprz i inne przyprawy do smaku.
Na talerzu możesz doprawić jogurtem naturalnym.

2) placek kalafiorowy z sosikiem jak do zbójnickiego.
3) "chińskie" warzywa z wołowiną w sosie słodko - kwaśnym (ze słodzikiem i pomidorami) ...

[Emila3000]

Napisane przez joma44

Teraz napiszę coś za co pewnie mnie zabijecie- nie przesadzajcie z ćwiczeniami.Oczywiście każda robi to co uważa za słuszne ale ja z własnego doswiadczenia(14 lat byłam instruktorką aerobicu) stwierdzam,że owszem fajnie się po nich czuje i szybciej chudnie ale wierzcie mi są bardzo podstępne bo żadna( ja przynajmniej nie znam takiej) osoba nie jest w stanie ćwiczyć do końca życia na steperze lub kręcić kółkiem hula przez godzinę dziennie.Kiedyś dopada nas choroba, zmęczenie materiału albo zwyczajne życiowe przeszkody i wtedy przestajemy ćwiczyć i nawet jedząc tyle samo tyjemy w tempie ekspresowym.Ponieważ nasz metabolizm zostaje przyzwyczajony do spalania w ten właśnie sposób konkretnej liczby kalorii.Przestajemy się ruszać i tragedia.Widziałam wiele moich podopiecznych które najpierw mocno ćwiczyły a potem mocno przytyły.Sama też miałam ten problem.Kiedyś złapałam zapalenie płuc, przez miesiąc nie pracowałam i potem już nigdy nie wróciłam do aerobicu.Już mi się nie chciało....I tak nie jedząc więcej spokojnie,cichutko przez 10 lat wskoczyło mi 27 kg.

Oczywiście jest to tylko moje zdanie ,ale nawet Dukan pisze,żeby nie przesadzać z ćwiczeniami i że łatwiej utrzymać wagę która spada wolniej.Tak więc nie szalejcie z tymi ciężkimi treningami.

No to teraz możecie mnie bić

po hula hopie zadnego takie czegos jak piszesz nie zauwazylam... przerwę mialam kilka lat - wiadomo nie uzywane miesnie zanikaja - chodzi o skosne przy HH... ale to sa leciutkie cwiczenia - mnie w ogole nie mecza... i chyba duzo sie nie chudnie....

to jako instruktorka co polacasz... co cwiczyc i jak cwiczyc....
bo hula u mnie moze przejdzie jakos "do konca zycia", bo bardzo lubie... w lato rower rekreacyjnie... ale zreszta ciezko...

[Marta 33]

Napisane przez joma44

Teraz napiszę coś za co pewnie mnie zabijecie- nie przesadzajcie z ćwiczeniami.

No to teraz możecie mnie bić

Coś w tym jest, suma sumarum. Ale instruktorzy fitness ćwiczą po pare godzin dziennie conajmniej Znam instruktorke która prowadziła zajęcia po 2-3 godziny dziennie od 16 roku zycia, aktualnie ma 24, Nabawiła się trwałej kontuzji kolana + zyrodnienie dolnej części kregosłupa czy jakos tak w tym kierunku ....

Myślisz, że nasze ćwiczenia w domu to to samo co "wyćwika" instruktorek?
Zreszta, ja daje sobie miesiąc czadu potem zwalniam do 4x w tygodniu. Tak chyba jest ok .... tak sobie myślę przynajmniej, a ćwicze od 2 lat regularnie.

ja nie bije

[grupies]

Napisane przez joma44

Widzę,że grupies była szybsza

ale to że my dwie piszemy o tym samym serku jest potwierdzeniem, że jest dobry

[delgadina]

A te słodkości z przepisowni to ja serio mogę jeść każdego dnia?
Właśnie zrobiłam sobie kawowy serek - pycha!!!

[Marta 33]

Napisane przez grupies

ale to że my dwie piszemy o tym samym serku jest potwierdzeniem, że jest dobry

miałam obiekcje co do tego serka, bo np. wiejski z pilosa jest bardzo słony. A ten??

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez delgadina

A te słodkości z przepisowni to ja serio mogę jeść każdego dnia?
Właśnie zrobiłam sobie kawowy serek - pycha!!!

każdego dnia to może skutkować przyrostem albo zastojem wagi ale 2x w tygodniu .... czemu nie, w niedziele do kawy np.

[grupies]

Napisane przez Marta 33

miałam obiekcje co do tego serka, bo np. wiejski z pilosa jest bardzo słony. A ten??

Dla mnie jest taki neutralny, ani słony, ani słodki.

[delgadina]

Napisane przez Marta 33

miałam obiekcje co do tego serka, bo np. wiejski z pilosa jest bardzo słony. A ten??

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------


każdego dnia to może skutkować przyrostem albo zastojem wagi ale 2x w tygodniu .... czemu nie, w niedziele do kawy np.

Ech, to trochę smutno... Ja uwielbiam słodkości. Ale cóż... dostosuję się
A zastój lub przyrost wagi dlatego, że aspartam jest?

[ruda_niunia]

@gat@ - dzieki kurcze problem w tym ze ja mam dzisiaj dzien bez warzywek.. no trudno... chlopakom dzisiaj cosik wymysle a dla siebie skorzystam z ktorejs Twojej propozycji na jutro

[Emila3000]

Napisane przez delgadina

A te słodkości z przepisowni to ja serio mogę jeść każdego dnia?
Właśnie zrobiłam sobie kawowy serek - pycha!!!

mozesz jezeli nie masz zastoju... wtedy wywalasz to wszystko to co na liscie gdzie jest kakao.... nie wiem ktory ma numerek ta lista.... i w rozsadnych porcjach - jezeli jest na otrabach to mozesz ich zjesc tylko 3 lyzki...

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez delgadina

Ech, to trochę smutno... Ja uwielbiam słodkości. Ale cóż... dostosuję się
A zastój lub przyrost wagi dlatego, że aspartam jest?

aspartam jest nie grozny dla wagi... zastoj moze byc raczej przez kakao, skrobie, mleko itp....

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

moja mlodsza siostryczka poleca mi wlasnie A6W.... bo jej kolega sobie cwiczyl... i podobno ladnie sie chudnie......... i jej tak nagadal.... eh

[delgadina]

A czy któraś z Was używa polecaną przez Dukana gumę guar?

[@gat@]

Ruda_niunia
Jeśli masz dzień P to zrób zbójnickiego na cieście do pizzy
Sos z mięcha odrobiny koncentratu pomidoro i odrobiny cebulki.

[delgadina]

No dobra, czytajać forum i różne przepisy, widzę, że nie przyłożyłam się do swojej diety w 100%. Teraz 4 dzień PROTAL I i waga spadła 0,8kg od początku. Czy powinnam przedłużyć trochę I fazę będąc bardzo restrykcyjną czy raczej przejść do restrykcyjnej fazy PROTAL II i pilnować się bardzo?
Pytam, bo gubię się... Dopiero raczkuję...

[@gat@]

Moim zdaniem powinnaś przejść do II fazy i zacząć od PW -warzywek i protein

[Emila3000]

Napisane przez delgadina

No dobra, czytajać forum i różne przepisy, widzę, że nie przyłożyłam się do swojej diety w 100%. Teraz 4 dzień PROTAL I i waga spadła 0,8kg od początku. Czy powinnam przedłużyć trochę I fazę będąc bardzo restrykcyjną czy raczej przejść do restrykcyjnej fazy PROTAL II i pilnować się bardzo?
Pytam, bo gubię się... Dopiero raczkuję...

a test co wykazal...? lepiej nie wydluzaj... chociaz nie wiem... pierwsza faza yo glodowka dla organizmu....

[joma44]

Emila3000 u Ciebie akurat ok. Rower jest super chociaż po nim też potem odzywa się kręgosłup szyjny.Szczególnie górskie mocno pogłębiają lordozę szyjną a przy zmianach zwyrodnieniowych to się wcale nie nadają.Najbezpieczniejszy jest stacjonarny.Inne to joga, streching, jogging,pływanie,calaneti cs no i spacerki.Najzdrowsze i najbezpieczniejsze są ćwiczenia 3X w tygodniu.Codziennie to już przegięcie.Im więcej i bardziej wysiłkowo ćwiczymy tym większy przyrost masy mięśniowej a mięśnie też ważą.Poza tym po steperach też można sobie niezłą łydę wychodować.Przy hula -hop w zasadzie powinnyśmy też wzmacniać mięśnie grzbietu i prosty brzucha bo one trzymają nasz kręgosłup z przodu i tyłu ,jeśli mamy swoje lata a kręgosłup ze zmianami zwyrodnieniowymi to taka labilność może nawet zaowocować rwa kulszową.Jak mówi przysłowie" wyczyn= kalectwo".Szczególnie powinny uważać dziewczyny po ciąży bo po porodzie mamy zaburzoną statykę kręgosłupa ,rozciągnięte mięśnie przykręgosłupowe i osłabione więzadła.Niechcący można sobie zrobić kuku.Tak więc wszystko dla ludzi ale z głową

Sorry ,piszę tak z doskoku bo gotuję obiadek.

[@gat@]

To teraz ja mam pytanie, tylko się nie śmiejcie ze mnie bo na prawdę nie wiem.
Z której części wołowiny mogę usmażyć steki i jak?

[delgadina]

Test wykazał 4 dni PROTAL I i aż -1,8kg czyli mi jakby brakuje jeszcze tego 1 kg :/

[Emila3000]

Napisane przez joma44

Emila3000 u Ciebie akurat ok. Rower jest super chociaż po nim też potem odzywa się kręgosłup szyjny.Szczególnie górskie mocno pogłębiają lordozę szyjną a przy zmianach zwyrodnieniowych to się wcale nie nadają.Najbezpieczniejszy jest stacjonarny.Inne to joga, streching, jogging,pływanie,calaneti cs no i spacerki.Najzdrowsze i najbezpieczniejsze są ćwiczenia 3X w tygodniu.Codziennie to już przegięcie.Im więcej i bardziej wysiłkowo ćwiczymy tym większy przyrost masy mięśniowej a mięśnie też ważą.Poza tym po steperach też można sobie niezłą łydę wychodować.Przy hula -hop w zasadzie powinnyśmy też wzmacniać mięśnie grzbietu i prosty brzucha bo one trzymają nasz kręgosłup z przodu i tyłu ,jeśli mamy swoje lata a kręgosłup ze zmianami zwyrodnieniowymi to taka labilność może nawet zaowocować rwa kulszową.Jak mówi przysłowie" wyczyn= kalectwo".Szczególnie powinny uważać dziewczyny po ciąży bo po porodzie mamy zaburzoną statykę kręgosłupa ,rozciągnięte mięśnie przykręgosłupowe i osłabione więzadła.Niechcący można sobie zrobić kuku.Tak więc wszystko dla ludzi ale z głową

Sorry ,piszę tak z doskoku bo gotuję obiadek.

mam 21 lat... w ciazy bylam ponad poltora roku temu... kregoslup mnie od hulania nie boli...

rowerek mam narazie stacjonarny... z pol godziny interwamy po malu cwicze.... tylko mnie strasznie kolana od niego bolą ze nie wyrabiam... nie wiem czy to jest normalne... w prawdziwym rowerze noga jest wyprostowana a tu caly czas mam mocna zgiete a siodelko na max podniesione.... i tak sie zastanawiam bo chyba ideą cwiczen nie jest zniszczenie sobie stawow.... to juz chyba rowerka po tym co napisalas tak czesto cwiczyc nie bede... albo co drugi dzien ciezszy trening, a w pozostale tak rekreacyjnie...
przy hula chyba zostane.... codziennie godzinka.... troche endorfin nikomu nie zaszkodzi...

[delgadina]

Napisane przez @gat@

To teraz ja mam pytanie, tylko się nie śmiejcie ze mnie bo na prawdę nie wiem.
Z której części wołowiny mogę usmażyć steki i jak?

Najlepsza będzie polędwica ( ale i najdroższa niestety :/)
Może też być rostbef lub rum(p)sztyk

[@gat@]

Dzięki

[joma44]

Emila300 jesteś jeszcze bardzo młoda więc chyba na razie nic Ci nie grozi.Nie wiem czy masz nadwagę i jak dużą ale jak zrzucisz to te kolanka też przestaną boleć bo mozesz mieć tylko przeciążone.Życzę Ci miłego ćwiczenia i samych spadków.

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

A na rowerku możesz jeździć bez obciążenia ,bo przecież nie chodzi Ci o przyrost masy mięśniowej tylko o ruch .To też Ci odciąży kolana.

[Emila3000]

Napisane przez joma44

Emila300 jesteś jeszcze bardzo młoda więc chyba na razie nic Ci nie grozi.Nie wiem czy masz nadwagę i jak dużą ale jak zrzucisz to te kolanka też przestaną boleć bo mozesz mieć tylko przeciążone.Życzę Ci miłego ćwiczenia i samych spadków.

nadwagi nie mam... wage mam w normie... i chyba zawsze o tą norme zachaczala, nawet w 9 miesiacu ciazy.... chce byc dosc szczupla dlatego jestem na diecie - troche mam sadelka na brzchu itp... ma nadzieje ze te kolana mi przejdą... bo bola jak nie wiem... i cwiczyc nie moge.... na dwie tury rozkladam sobie cwiczenia... z przerwa na hula... :P ale tez mialam dluuugą przerwe w pedalowaniu...




rowerek ma 8 biegow - 2 bardzo lekkie zaznaczone na zielono, a ja jezdze na 3 biegu... takim neutralnym, zebym nie pedalowa w powietrzu... ;p cos w rodza u tego co jest w zwyklym rowerze, jak sie jedzie po prostym...

dzieki za rady

[delgadina]

A czy można jeśc tylko otręby owsiane - 2 łyżki owsianych dziennie zamiast 1 łyżki owsianych i 1 łyżki pszennych?
Mam też jedno b. ważne dla mnie pytanie. Jak radziłyście sobie podczas świąt? Ja tak bardzo się boję tego czasu. Wtedy na stole jest pełno pysznych tradyzyjnych potraw...

[Wisienka_81]

hej
u mnie waga bez zmian.... trudno powiedzieć bo rano było 61,4 a po godzince już tylko 61... to i tak nieźle biorąc pod uwagę, że wczoraj dostałam @ ale dziś poza bólem już nic nie mam

a tak ogólnie to mam masakryczny dzień.... nic tylko się napić... albo najeść lodów
rano byłam z dziećmi u lekarza... 18 miesięczna miała szczepienie więc jest marudna i płaczliwa... a prawie 5 letnia ma zapalenie oskrzeli... na granicy z zapaleniem płuc... tragedia... cały dzień z nimi sama bo mąż w pracy.... nawet pożalić się nie ma komu.... buuuu