Zazdrośnice część VI- kolekcja wiosna 2010.

[Myszunia19]

witajcie
dzis zapowiada sie wieczor z przyjaciolka
poza tym wlasnie posprzatalam i ide robic abs. trzymcie za mnie kciuki:P

[E.J.]

Napisane przez kamila2006

E.J. spokojnie jestescie ze sobą tak krotko a troche zachowujesz sie jakbyscie mieli wieloletni staz i juz od razu musieli sie informowac o wszystkim. traktowalas go dobrze on ciebie tez. nie napisal powodu, to go o to zapytasz i juz.

ja tez przypominam sobie rpzyklady z mojego zwiakzu gdzie bylam z tz umowiona na np. 18 on wysylal smsa "spoznie sie 20 minut" i nie podawal przyczyny. jak przyjechal to pytalam co sie stalo - najczesciej pwoodem bylo to ze musial jeszcze zatankowac albo jechac na myjnie. ale nie wkurzalam sie tak jak ty w sumie o co sie miaalam wkurzac?

chyba nie czekasz na tż z zegarkiem w reku kiedy on tylko bedzie,wyszkowana w drzwiach. zajmij sie czyms czas uplynie nawet nie zorientujesz sie kiedy

Nie czepiam się o takie rzeczy jak spóźnienie 20 min. Jak nie rozumiesz trudno. Wg mnie mam jak najbardziej prawo wymagać by raczył mnie oświecać dlaczego nagle zmienił plany i zdanie!

[kamila2006]

tak oczywiscie ja nic nie rozumiem uwazam tylko ze zachowujesz sie dziwnie i tyle. czepiasz sie ze chlopak zmienil plany i jeszcze musi ci sie ze wszystkiego wyspowiadac. juz jestes zdenerwowana a przeciez nawet nie wiesz co sie stalo! przyjedzie spytasz i po klopocie. problemu nie widze


edit: ja sobie siedze z moim tż. przyjechal wczoraj poszlismy do klubu (we dwoje) zostal na noc. i robimy wlasnie obiad dla moich rodzicow. pod wieczor jedziemy do tz na kolacje z jego rodzicami. wiec sielanka, rodzinnie aż tak bym to ujęła dawwwwwnoooo focha klotni nie bylo wiec pewnie juz niedlugo cos sie zmieni

[Cocaine essence]

Napisane przez E.J.

Po prostu po raz kolejny umawialiśmy się i po raz kolejny wystawił mnie do wiatru Nie wiem ale sądzę,że skoro ustalaliśmy to zdecydowanie wcześniej bo we czwartek to chyba mógł tak poustawiać sobie tak wszystko by być wcześniej?

Ale zobacz, że w czwartek nie mógł przewidzieć , że dzisiaj coś mu wypadnie. Nie ma co się czepiać, przecież i tak się spotkacie

[KochajMniie]

Napisane przez Myszunia19

witajcie
dzis zapowiada sie wieczor z przyjaciolka
poza tym wlasnie posprzatalam i ide robic abs. trzymcie za mnie kciuki:P

Napisane przez E.J.

Nie czepiam się o takie rzeczy jak spóźnienie 20 min. Jak nie rozumiesz trudno. Wg mnie mam jak najbardziej prawo wymagać by raczył mnie oświecać dlaczego nagle zmienił plany i zdanie!

Rozumiem Cię.
a na którą się wcześniej umawialiście?
też nie lubie czegoś takiego jak się umawia to się umawia, ale zawsze może coś wypaść.
Chociaż widzisz, dał znać Ci wcześniej a nie 10 minut przed.. zamiast się tak teraz złościć i fochać podejdź do tego troszę spokojniej tzn. zapytaj najpierw co wypadło mu tak ważnego że będzie dopiero o 5 czy 4, i zamiast na niego krzyczeć powiedz spokojnie co myślisz. Spokojnie.

[yellowsunshine]

Kochana E.J. Rozumiem, że troche irytuje Cię, że to kolejny raz, ale on Ci to z pewnością wyjaśni
Ostatnio też miałam tak, że czekałam na TŻta, miałbyć o 13tej, ale około 12.40 napisał, że będzie chwilke po 14tej
I okej, poczekałam, a potem jak przyszedł to powiedział, że musiał jeszcze coś przewieźć z firmy ojca i tyle

na spokojnie, nie niszcz związki i sobie nerwów takimi mocnymi pretensjami, kto wie, może naprawde coś mu wypadło, a może tj. mówi Kamila, uznał że się nie wyrobi bo np. zaspał

[KochajMniie]

E.J a często się teraz widujecie? bo z tego co pamiętam jak jeszcze nie byliście razem to co chwilę miał dla Ciebie czas a teraz jakby o wieele mniej... no ale może nie piszesz tych dobrych rzeczy, jeśli tak to doceń go a nie tylko fochy dlatego że nie ma czasu chociaż ostatnio często hmmm

[kamila2006]

problemy i pretensje maja najczesciej te kobiety ktore z zegarkiem w rece czekaja naprzybycie tż. odliczaja czas do spotkania nastawiaja sie na nie na maxa nagle informacja - ze bedzie pozniej i łoooooo lament straszny co tu robic ja do spotkan z tż podchodze baaaaaaardzo naturlanie jest jak przyjedzie ot. wiele razy nie umawiamy sie nawet na konkretna godzine. tylko smsy "przyjezdzasz dzis?" "tak bede pod wieczor" i tyle. i nie wiem czy to 18 czy 19 czy 20. zajmuje sie swoimi sprawami, ucze sie czytam, ogladam filmy, przyjezdza tz to siedzi ze mna, pomaga itd


keidys zrobilam awanture ze sie spoznil 20 minut i nic mi nie powiedzial hahahaha ech dawne dzieje

[magda1706]

witam w VI czesci opijac nie bede bo mi sie zoladek buntuje na sama mysl

dziewczyny wolniej!! blagam! wczoraj poszlam spac o 12 i przeciagu 14 godz napisalyscie... chwila... UWAGA!! cale i okragle 5 stron!

wariaty.. zaraz wam poodpisuje.. akurat przerwe sobie zrobilam od Marcinka Borowicza, nauczycieli rosyjskich, Zeromskiego, Silaczki i Pawla Obareckiego i tej Stasi

[gwiazdeczka172]

Napisane przez paprif

Ja też słabo widzę
Noszę okulary tylko na studiach, a gdy tylko mogę to od razu je ściągam bleee... w sumie to potrzebuję ich gdy chcę coś przepisać z tablicy, albo cokolwiek dojrzeć podczas wykładów
Nie mogę przekonać się do soczewek, nie wiem ... chyba nie są dla mnie

Ja niestety bez okularów już funkcjonować nie umiem


Ja długo myślałam nad soczewkami zanim się konkretnie zdecydowałam.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez KochajMniie

A teraz jak patrzysz z perspektywy czasu, nie chcesz się wrócić do liceum?
Bo wszyscy mówią aaa ja też tak mówiłam a teraz to bym się chętnie wróciła, jak powiem że chcę już skończył tą szkołe.

Pewnie, że chciałabym, ale np. tylko na tydzień, posiedzieć na lekcjach
Czasami wchodzę do mojego liceum, odwiedzam wychowawczynię, gadam z nauczycielami
Fajnie jest wtedy, bo traktują mnie całkiem inaczej jak dorosłą hehe

[KochajMniie]

Napisane przez kamila2006

problemy i pretensje maja najczesciej te kobiety ktore z zegarkiem w rece czekaja naprzybycie tż. odliczaja czas do spotkania nastawiaja sie na nie na maxa nagle informacja - ze bedzie pozniej i łoooooo lament straszny co tu robic ja do spotkan z tż podchodze baaaaaaardzo naturlanie jest jak przyjedzie ot. wiele razy nie umawiamy sie nawet na konkretna godzine. tylko smsy "przyjezdzasz dzis?" "tak bede pod wieczor" i tyle. i nie wiem czy to 18 czy 19 czy 20. zajmuje sie swoimi sprawami, ucze sie czytam, ogladam filmy, przyjezdza tz to siedzi ze mna, pomaga itd


keidys zrobilam awanture ze sie spoznil 20 minut i nic mi nie powiedzial hahahaha ech dawne dzieje

Mój tż się spóźnia czasami 20 minut no ale nic tez się o to nie złoszczę
Ja jednak wolę jak mi powie około której godziny będzie, bo nie lubię takiego zaskoczenia..
ale jakby mi w ostatniej chwili napisał że będzie za 2 godziny albo w ogóle to bym się wkurzyła bo może bym wyszła gdzieś a tak to już za późno na jakiekolwiek zmiany.
No cóż różni są ludzie, każdy woli co innego

Napisane przez gwiazdeczka172

Ja niestety bez okularów już funkcjonować nie umiem


Ja długo myślałam nad soczewkami zanim się konkretnie zdecydowałam.

A masz minusy?
ja też bym chciała soczewki tylko dużo roboty z nimi chyba

[gwiazdeczka172]

Napisane przez KochajMniie

Aha no to naprawdę fajnie że Ci powiedziała
sam profesjonalizm
Idź tam idź

Wiesz jak to jest, pewnie to nie pierwszy i nie ostatni raz, kiedy spotykamy się z mega profesjonalizmem lekarzy

Mój TŻcik już do mnie zmierza brum brum

[KochajMniie]

Napisane przez magda1706

witam w VI czesci opijac nie bede bo mi sie zoladek buntuje na sama mysl

dziewczyny wolniej!! blagam! wczoraj poszlam spac o 12 i przeciagu 14 godz napisalyscie... chwila... UWAGA!! cale i okragle 5 stron!

wariaty.. zaraz wam poodpisuje.. akurat przerwe sobie zrobilam od Marcinka Borowicza, nauczycieli rosyjskich, Zeromskiego, Silaczki i Pawla Obareckiego i tej Stasi

Aah tam to tylko niecałe 5 stron

[gwiazdeczka172]

Napisane przez oh Mandy

Gwiazdko, ja też mam astygmatyzm.. o którym dowiedziałam się dopiero 2 lata temu i to u okulisty w KATOWICACH, u mnie w mieście ani słowem nie wspomnieli o tym.

No widzisz.
A słuchaj, wiem, że nosisz soczewki. Masz specjalne dla astygmatyków czy nosisz sferyczne? Bo ta babka co dzisiaj byłam z okularami, pytała mi się czy noszę zwykłe sferyczne, bo jak jest mała wada to można ją korygować sferycznymi... I nie wiem teraz.

[kamila2006]

Napisane przez KochajMniie

Mój tż się spóźnia czasami 20 minut no ale nic tez się o to nie złoszczę
Ja jednak wolę jak mi powie około której godziny będzie, bo nie lubię takiego zaskoczenia..
ale jakby mi w ostatniej chwili napisał że będzie za 2 godziny albo w ogóle to bym się wkurzyła bo może bym wyszła gdzieś a tak to już za późno na jakiekolwiek zmiany.
No cóż różni są ludzie, każdy woli co innego

wiesz jak mam pewnosc ze siedze w domu, ze nigdzie nie wychodze, ze zaplanowalam wieczor spedzic w mieszkaniu to jest mi obojetne na ktora tż przyjedzie inaczej jak mam inne plany jeszcze jakies zakupy wyjscie. wtedy umawiam sie co do godziny bo inaczej tż w domu mnie nie zastanie ;d
ale wiele razy juz tak bylo ze przyjechal wczesniej i gadal sobie z moimi rodzicami

[gwiazdeczka172]

Napisane przez yellowsunshine

Bleh, idę się uczyć.
Miłego dnia i będę tu zaglądać

Owocnej nauki, myśl o tym, że w nagrodę tak jakby zobaczysz TŻta

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez KochajMniie

Powodzenia!!

Ja też idę ćwiczyć buns i legs ale mnie to wciągło, kto by pomyślał
Będę później

Wow
Zazdroszczę samozaparcia!
Powodzenia

[E.J.]

Napisane przez KochajMniie

Rozumiem Cię.
a na którą się wcześniej umawialiście?
też nie lubie czegoś takiego jak się umawia to się umawia, ale zawsze może coś wypaść.
Chociaż widzisz, dał znać Ci wcześniej a nie 10 minut przed.. zamiast się tak teraz złościć i fochać podejdź do tego troszę spokojniej tzn. zapytaj najpierw co wypadło mu tak ważnego że będzie dopiero o 5 czy 4, i zamiast na niego krzyczeć powiedz spokojnie co myślisz. Spokojnie.

Dla mnie jest oczywiste i dla niego też kiedyś było, że jak umawiamy się na spacer to przydałoby się żeby był gdzieś ok. 15 u mnie a nie o 17 :/

Napisane przez yellowsunshine

Kochana E.J. Rozumiem, że troche irytuje Cię, że to kolejny raz, ale on Ci to z pewnością wyjaśni
Ostatnio też miałam tak, że czekałam na TŻta, miałbyć o 13tej, ale około 12.40 napisał, że będzie chwilke po 14tej
I okej, poczekałam, a potem jak przyszedł to powiedział, że musiał jeszcze coś przewieźć z firmy ojca i tyle

na spokojnie, nie niszcz związki i sobie nerwów takimi mocnymi pretensjami, kto wie, może naprawde coś mu wypadło, a może tj. mówi Kamila, uznał że się nie wyrobi bo np. zaspał

Dziękuję za radę, staram się opanować, cały czas się staram opanować ale widzisz, napisałam mu o co mi chodzi i jak się czuje i dalej nic.... zero odniesienia do tego :/

Napisane przez KochajMniie

E.J a często się teraz widujecie? bo z tego co pamiętam jak jeszcze nie byliście razem to co chwilę miał dla Ciebie czas a teraz jakby o wieele mniej... no ale może nie piszesz tych dobrych rzeczy, jeśli tak to doceń go a nie tylko fochy dlatego że nie ma czasu chociaż ostatnio często hmmm

No właśnie nie wiem co zaczyna się dziać... od wczoraj uzyskać coś konkretnego od niego to po prostu szczyt cierpliwości

[oh Mandy]

Napisane przez gwiazdeczka172

No widzisz.
A słuchaj, wiem, że nosisz soczewki. Masz specjalne dla astygmatyków czy nosisz sferyczne? Bo ta babka co dzisiaj byłam z okularami, pytała mi się czy noszę zwykłe sferyczne, bo jak jest mała wada to można ją korygować sferycznymi... I nie wiem teraz.

Ja noszę firmy Johnson soczewki. Na opakowaniu jest napisane : FOR ASTIGMATISM.
i jest podany cylinder - 1,25.

a jeśli będziesz dobrze widziała w sferycznych, to bierz sferyczne, bo są tańsze.

[KroplaDeszczu]

Napisane przez kamila2006

problemy i pretensje maja najczesciej te kobiety ktore z zegarkiem w rece czekaja naprzybycie tż. odliczaja czas do spotkania nastawiaja sie na nie na maxa nagle informacja - ze bedzie pozniej i łoooooo lament straszny co tu robic ja do spotkan z tż podchodze baaaaaaardzo naturlanie jest jak przyjedzie ot. wiele razy nie umawiamy sie nawet na konkretna godzine. tylko smsy "przyjezdzasz dzis?" "tak bede pod wieczor" i tyle. i nie wiem czy to 18 czy 19 czy 20. zajmuje sie swoimi sprawami, ucze sie czytam, ogladam filmy, przyjezdza tz to siedzi ze mna, pomaga itd


keidys zrobilam awanture ze sie spoznil 20 minut i nic mi nie powiedzial hahahaha ech dawne dzieje

Z moim Tż nie umawiam się na spotkania. Dla nas to oczywiste, że widzimy się w każdą sobotę, Tż przyjeżdża z rana, w okolicach 10:00, ale czasem mu coś wypada i nie robię awantur, że przyjeżdża o 12:00. Zajmuję sie czymś i nawet o tym nie myślę.

[oh Mandy]

Ja też kiedyś nosiłam okulary. Dopóki nie pojechałam do Katowic i dr stwierdziła, że o wiele lepiej będzie mi w soczewkach i się zdecydowałam
Chociaż teraz siedzę w okularach

[magda1706]

Napisane przez Cocaine essence

Ja sama robię sobie odwyk od podkładu, cere mam czystą, zero wyprysków, krostek , ale przyzwyczaiłam się , że zawsze mam podkład i ciężko mi przychodzi rozstanie się z nim, chociaż TŻ nic nie zauważa

podklad, puder - ostatni raz mialam na buzi.. mmm.. w Sylwestra moje postanowienie noworoczne ze nie uzywam tego czegos. przekonal mnie moj TZ. nie chcialo mi sie malowac i poszlam do niego ot tak tylko z tuszem na rzesach i korektorem na bliznach. ok. 21 jak stanelam u niego w lusterku on mnie objal i poglaskal po buzi i tekst: 'znowu ci puder zmaze' a ja: 'nie mam pudru nie chcialo mi sie' on zdziwienie: 'powaznie? kobieto masz sliczna buzie po co trujesz?' i od tamtej pory przestalam i lepiej mi sie zyje

Napisane przez gwiazdeczka172

Ble, to współczuję, ale rzeczywiście jeszcze troszkę.

Cholera wie, co z tym przeklętym astygmatyzmem
Ja i tak jestem już ślepa - 4,75 oba oka więc na okulary lub soczewki jestem skazana do końca mojego żywota

Napisane przez paprif

Ja też słabo widzę
Noszę okulary tylko na studiach, a gdy tylko mogę to od razu je ściągam bleee... w sumie to potrzebuję ich gdy chcę coś przepisać z tablicy, albo cokolwiek dojrzeć podczas wykładów
Nie mogę przekonać się do soczewek, nie wiem ... chyba nie są dla mnie

a ja krotkowidz -3 i -4.. koszmar!! nigdy nic nie widze bez okularow z odleglosci reki ja slepne

Napisane przez gwiazdeczka172

Chyba jednak wybiorę się tam gdzie dobierali mi soczewki. Ogółem to zła jestem. We wrześniu byłam u okulisty na NFZ, wypisała mi receptę na szkiełka. Nic nie powiedziała o tym astygmatyzmie. Wtedy zdecydowałam się na soczewki. Szkła w okularach chcę sobie teraz wymienić, bo nie wymieniałam. Wczoraj pytam mamę, co to znaczy, że coś tam 90 stopni a drugie oko 80 stopni. Mama nie wiedziała. Dzisiaj u optyka pytam się co to znaczy, a ona, że to jest słaby astygmatyzm. Więc widzę teraz jak super mnie potraktowała tamta okulistka

niunia.. popytaj miedzy znajomymi o dobra okulistke (tych co nosza i maja wade poglebiajaca sie) mi wujek polecil okulistke i jestem bardzo zadowolona, ona mi optyka. Okulistka odp na kazde moje pytanie co bym durnego jej nie zadala.. a optyk? Optyk jest boski, gosciu dobiera mi okulary do mojej buzi, wlosow, oczu i w ogole jest bardzo mily. takze radze popytac

Napisane przez E.J.

Nie czepiam się o takie rzeczy jak spóźnienie 20 min. Jak nie rozumiesz trudno. Wg mnie mam jak najbardziej prawo wymagać by raczył mnie oświecać dlaczego nagle zmienił plany i zdanie!

pamietasz jak dziewczyny wkurzyly sie na ciebie bo dosc szybko sie unosilas i zloscilas na wszystkich? mmmm... wobec twojego TZ postepujesz identycznie. nie odbieraj tego jako atak. ale daj zyc chlopakowi. moj nie raz mial mnie odebrac skads i w ogole a nagle 'kochanie sory nie przyjde' czemu? dowiaduje sie przy najblizszym spotkaniu z nim. spokojnie kobieto swiat ci sie nie zawali jezeli poczekasz! wyluzuj krotko mowiac.. no i nie odbieraj tego jako atak

[KroplaDeszczu]

Napisane przez E.J.

Dla mnie jest oczywiste i dla niego też kiedyś było, że jak umawiamy się na spacer to przydałoby się żeby był gdzieś ok. 15 u mnie a nie o 17 :/

Dziękuję za radę, staram się opanować, cały czas się staram opanować ale widzisz, napisałam mu o co mi chodzi i jak się czuje i dalej nic.... zero odniesienia do tego :/

No właśnie nie wiem co zaczyna się dziać... od wczoraj uzyskać coś konkretnego od niego to po prostu szczyt cierpliwości

Tylko nie rób mu awantury, spokojnie pogadajcie. Uprzedził, że będzie później, nie bądź zła.

Ja tam lubię wieczorne spacery. Zimą, kiedy prószy snieg, a latem przy świetle księżyca

[Myszunia19]

ja jestem krotkowidzem. i nosze okulary. ale ich nie cierpie. aale wade mam malutką. no ale w sumie teraz dostalam od TZa naprawde ladne okulary z Levisa z czaszkami i probuje sie przełamac.


abs zrobiony.

[KochajMniie]

Napisane przez gwiazdeczka172

Owocnej nauki, myśl o tym, że w nagrodę tak jakby zobaczysz TŻta



Wow
Zazdroszczę samozaparcia!
Powodzenia

Dziewczyny tu co piszą to że ćwiczą, więc ja też zaczęłam.
I powiem Ci że jest to wspaniałe uczucie, kiedy pomyślę sobie że zaniedługo będę mieć jędrne nóżki zamiast takie...
mam nadzieje, że nie przestane

Napisane przez E.J.

Dziękuję za radę, staram się opanować, cały czas się staram opanować ale widzisz, napisałam mu o co mi chodzi i jak się czuje i dalej nic.... zero odniesienia do tego :/

No właśnie nie wiem co zaczyna się dziać... od wczoraj uzyskać coś konkretnego od niego to po prostu szczyt cierpliwości

Najlepiej to pogadać na żywo bo wtedy nie będzie miał wymówki że zostawił telefon, i inaczej można zrozumieć pewne rzeczy. Dzisiaj będziesz mieć okazje.
Bo właśnie wczoraj tak dzisiaj też ostatnio.. Hmm no mam nadzieje że ma tylko dużo pracy i wszystko będzie dobrze

[mijjenka]

mandy witam '92 a Ty?

a co do wzroku i okularów... ja miałam się wybrać do okulisty i do tej pory nie ruszyłam dupska.

dziewczyny,
ja już nie wytrzymam... jak patrze w lustro to płakać mi się chce! skóra mi się tak brzydka zrobiła, krostki, wągry... niby nie tak bardzo widoczne,gdy się ma...dobry podkład. A niestety nie umiem dobrać odpowiedniego do swojej skóry,o kolorze nie wspominając. jakich używacie podkładów/fluidów itp?

[KochajMniie]

Magda ojj ale Ci zazdroszczę, ja to mam taką "niejednolitą skóre" nie wiem jak to określić.. a marzy mi się taka śliczna, kolor ładny i wgl, a tu jakieś zaczerwienienia, kropki, i nie wiadomo co jeszcze

Napisane przez Myszunia19

ja jestem krotkowidzem. i nosze okulary. ale ich nie cierpie. aale wade mam malutką. no ale w sumie teraz dostalam od TZa naprawde ladne okulary z Levisa z czaszkami i probuje sie przełamac.


abs zrobiony.

[Myszunia19]

Kochaj mnie
jak tam u ciebie?

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Mandy co w koncu z tym Twoim?

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Gwiazdeczka co tam u Pur Blanki?

[KochajMniie]

Napisane przez mijjenka

mandy witam '92 a Ty?

a co do wzroku i okularów... ja miałam się wybrać do okulisty i do tej pory nie ruszyłam dupska.

dziewczyny,
ja już nie wytrzymam... jak patrze w lustro to płakać mi się chce! skóra mi się tak brzydka zrobiła, krostki, wągry... niby nie tak bardzo widoczne,gdy się ma...dobry podkład. A niestety nie umiem dobrać odpowiedniego do swojej skóry,o kolorze nie wspominając. jakich używacie podkładów/fluidów itp?

mam to samo..
Więcej witaminek, teraz wiosna to oczyszczanie twarzy u kosmetyczki może? może jakiś a na pewno jest wątek o tym
ja mam podkład
maybelline coś tam coś tam mineral
tam gdzie kupowałam zapytałam się pani czy mogłaby mi jakiś doradzić i pomóc jaki odcień itd.
szybko znika nie wiem czemu

[E.J.]

Napisane przez magda1706

pamietasz jak dziewczyny wkurzyly sie na ciebie bo dosc szybko sie unosilas i zloscilas na wszystkich? mmmm... wobec twojego TZ postepujesz identycznie. nie odbieraj tego jako atak. ale daj zyc chlopakowi. moj nie raz mial mnie odebrac skads i w ogole a nagle 'kochanie sory nie przyjde' czemu? dowiaduje sie przy najblizszym spotkaniu z nim. spokojnie kobieto swiat ci sie nie zawali jezeli poczekasz! wyluzuj krotko mowiac.. no i nie odbieraj tego jako atak

Nie, nie złoszczę się, jestem tylko poirytowana. I daję mu żyć. Nigdy nie zrobiłam mu awantury, że się spóźnił o 20 min. I nie chodzi o czekanie tylko o zmiane planów

Napisane przez KroplaDeszczu

Tylko nie rób mu awantury, spokojnie pogadajcie. Uprzedził, że będzie później, nie bądź zła.

Ja tam lubię wieczorne spacery. Zimą, kiedy prószy snieg, a latem przy świetle księżyca

Jakoś mi się udało nie pokłócić,ba! cały czas trzymałam się głównego watku o to co mi chodzi....poklikaliśmy na gg i cóż....to było po prostu nieporozumienie....:rolle yes: po raz pierwszy się okazało, że i do niego muszę wszystko łopatologicznie pisać...cóż...na następny raz będę o tym pamiętać...

[gwiazdeczka172]

Napisane przez KochajMniie

A masz minusy?
ja też bym chciała soczewki tylko dużo roboty z nimi chyba

Tak, pisałam widocznie umknęło, mam aż -4,75 beznadzieja.
Soczewki są bardzo wygodne, jestem zadowolona. A roboty nie ma tak wiele zawsze można mieć jednodniowe, gdzie roboty zero