Zespół Sztywnych Kolan: 13.sezon terapii :D

[najfajniejsza]

Napisane przez _Maya_

aha, gdyby ktoś był zainteresowany moim pierwszym dniem w pracy to powiem tak:

padam na pysk - ta praca to jedna wielka tajemnica bankowa

no ale coś wiecej? jak atmosfera? ogólnie, o co chodzi w tej pracy? chyba cokolwiek rozumiesz?

[medeline]

Ok. To ja się wypowiem w tym temacie. Rozumiem, dlaczego nie chcecie (Ole) przyjechać. No, inaczej jest rozmawiać przez neta, inaczej w 4 oczy. Nie macie ochoty, to w porządku.
Więc nie zachowujcie się w stosunku do nich jak banda sweet psiapsiółek, skoro sobie tego nie życzą...

[najfajniejsza]

Napisane przez Gleniusia

Byliśmy w piątek na piwku ze znajomymi i właśnie nam oznajmili, że się zaręczyli, zamieszkali razem i we wrześniu już będziemy szaleć na ich weselu zazdrościłam im oczywiście ale też potem mi się sama buzia śmiała, takie szczęście od nich bije i miłość faaajnie

Aha i działo się coś wyjątkowo ważnego pod moją nieobecność?

ale fajnie! a Twój ukochany coś w związku z tym powiedział?

[Antii89]

No ja rozumiem Ola, że Ty... Bo ostatnio sporo się nacierpiałaś. Ale myślałam, że Kawa jest w fajnym, satysfakcjonującym związku, więc nie bardzo rozumiem. CHyba, że tu o co innego chodzi...

[arrakis]

Napisane przez raingirl

Mogę oddać kawałek mojej pracy magisterskiej. Obecnie jestem na etapie skracania jednej części i dopisywania drugiej. Także nadwyżkę mogę odstąpić

Hajja Hawwa najlepsze życzenia

a o cyzm piszesz?

jejku ja w koncu musze do promotora pojechac, skonczyc moja prace i sie obronic - bo zapomne w koncu o czym pisalam

Napisane przez Antii89

Ej z moją pracą też! Na razie jestem na etapie... Wybierania tematu.

ooo no to powiem ci, ze daleko doszlas i o czym planujesz pisac?

Napisane przez gwiazdeczka26

Otoz odbyla sie kolejna powazna rozmowa z moim Tz-narzeczonym I otoz wyniki sa bardzo zadowalajace Bedzie wesele, bedzie biala suknia, bedzie wszystko jak sobie wymarzylam:ju pi: Wstepnie na sierpien 2011
Szczerze, to sama jestem w szoku. Nie poznaje mojego Tzta. Nawet zrobilismy juz wstepna liste gosci, a potem on sam - SAM Z SIEBIE- zaczal szukac sal weselnych w naszych okolicach w kwietniu jedziemy do polski i jak sie uda to bedziemy rezerwowac

super super super

Napisane przez _Maya_

aha, gdyby ktoś był zainteresowany moim pierwszym dniem w pracy to powiem tak:

padam na pysk - ta praca to jedna wielka tajemnica bankowa

pewnie, ze jestesmy zainteresowane jak bylo? opowiadaj

[pagka]

Co prawda chodzi o spotkanie, na którym mnie nie będzie, ale chciałam powiedzieć, że mam podobne do Naj odczucia co do twojej wypowiedzi Ola. Dla mnie to wyglądało tak jakbyś była zła, że inni są szczęśliwi, dlatego masz w spotkanie i tym samym zazdrośnice. Ja nie mówię, że miałaś na celu wywołanie u nas takich odczuć, ale musisz zrozumieć, że każdy twoje słowa może zrozumieć inaczej więc nie ma sensu oburzanie się.

[gwiazdeczka26]

Napisane przez OlkaR

A my nie zamierzamy mówić o tym jak bardzo jest nam źle.
Wniosek- albo się "nie dogadamy", albo będzie stypa bo ze wzgledu na nas będziecie się bały poruszać tematy związków, albo któraś z nas czymś wypali niestosownym...

Ty na powaznie??? Dziwne. To znaczy, ze nie umiesz juz rozmawiac z ludzmi na rozne tematy? Przeciez chyba lepiej spotkac sie z kolezankami niz siedziec w domu i oplakiwac? A jest milion innych rzeczy o ktorych mozna pogadac, nie zwiazanych z facetami.

[Antii89]

Napisane przez arrakis

ooo no to powiem ci, ze daleko doszlas i o czym planujesz pisac?

Doszłam, bo musiałam. Do końca roku muszę oddać plan, bibliografię i połowę teorii.
Właśnie problem w tym, że nie mam pojęcia, chyba zaszyję się w czytelni i się zastanowie.
Może coś o sprawozdawczości, audycie albo analizie finansowej... Już bym wolała narzucony temat, bo bym mogła pojęczeć, a tak będę conajwyżej przeklinać na siebie.

[OlkaR]

Napisane przez Antii89

No ja rozumiem Ola, że Ty... Bo ostatnio sporo się nacierpiałaś. Ale myślałam, że Kawa jest w fajnym, satysfakcjonującym związku, więc nie bardzo rozumiem. CHyba, że tu o co innego chodzi...

Wydaje mi się że nie ma sensu poruszać tematu związku Kawy, bo to raczej nie nasza sprawa. Ja nadmieniłam że nam obu nie jest kolorowo w życiu- i to raczej nie ważne dlaczego, niekoniecznie musi się to łączyć ze związkiem, niekoniecznie musi to być cos związanego z TŻem- i tyle. Jest tak i tak z określonych powodów, jak już mówiłam NIE CHCEMY PSUĆ ATMOSFERY. I koniec

[najfajniejsza]

Napisane przez medeline

Ok. To ja się wypowiem w tym temacie. Rozumiem, dlaczego nie chcecie (Ole) przyjechać. No, inaczej jest rozmawiać przez neta, inaczej w 4 oczy. Nie macie ochoty, to w porządku.
Więc nie zachowujcie się w stosunku do nich jak banda sweet psiapsiółek, skoro sobie tego nie życzą...

też rozumiem. są przybite (tzn. nie wiem, czemu Kawa, ale Olka to jasne), nie chcą psuć humorów innym, nie mają ochoty - jasne!
Ale czy ktoś je zmuszał do przyjazdu na spotkanie? Zgłosiły się chętne. Ktoś nie chce, wypada z jakiegoś powodu - spoko. Wystarczy napisać: ”wiecie co, nie przyjadę na to spotkanie jednak. nie chcę się tłumaczyć, po prostu nie, ale bawcie się dobrze, wypijcie moje zdrowie”. bla bla bla!
a ja odebrałam tamten post jakby Olom się zdawało, że się właśnie spotkają z takimi sweet księżniczkami, które to świata poza swoimi chłopami nie widzą.

z resztą może za bardzo się czepiam, ale cóż... tak to odebrałam.

i nie zgrywam, że jesteśmy sweet psiapsiółkami. właśnie dlatego, że się obawiam, że możemy nawet nie mieć o czym gadać (choć liczę na fotki z Włoch Motylka )

[_Maya_]

Napisane przez najfajniejsza

no ale coś wiecej? jak atmosfera? ogólnie, o co chodzi w tej pracy? chyba cokolwiek rozumiesz?

yyyy...? no pewnie że rozumiem. Będę dzwoniła do ludzi i baaardzo uprzejmie informowała ich o zaległościach, plus negocjacja najbliższego terminu spłaty itp. itd. - wierzcie mi, że naprawdę warto płacić w terminie i nie ma co pogrywać z bankami...bo się normalnie nie opłaca

Napisane przez arrakis

pewnie, ze jestesmy zainteresowane jak bylo? opowiadaj

było fajnie, naprawdę dobre wrażenie na mnie chłopak zrobił - ten co szkolił bo tylko ja zostałam przyjęta więc mieliśmy szkolonko tylko we 2
no, generalnie informacji mam tyle, że na rok mi wystarczy tej nauki już po 1 dniu...

[Grapefrutka]

Napisane przez gwiazdeczka26

Hej, hej. Witam serdecznie

To powiem wam cos.... chcecie????

Otoz odbyla sie kolejna powazna rozmowa z moim Tz-narzeczonym I otoz wyniki sa bardzo zadowalajace Bedzie wesele, bedzie biala suknia, bedzie wszystko jak sobie wymarzylam:ju pi: Wstepnie na sierpien 2011
Szczerze, to sama jestem w szoku. Nie poznaje mojego Tzta. Nawet zrobilismy juz wstepna liste gosci, a potem on sam - SAM Z SIEBIE- zaczal szukac sal weselnych w naszych okolicach w kwietniu jedziemy do polski i jak sie uda to bedziemy rezerwowac

ale fajnie
powolutku, powolutku ale do przodu

ehhhhh a ja siedzę i szukam zespołu

i widzę że ktoś tu nie jest w najlepszym humorze i chyba na siłę szuka zaczepki żeby się wyładować

[OlkaR]

Napisane przez pagka

Co prawda chodzi o spotkanie, na którym mnie nie będzie, ale chciałam powiedzieć, że mam podobne do Naj odczucia co do twojej wypowiedzi Ola. Dla mnie to wyglądało tak jakbyś była zła, że inni są szczęśliwi, dlatego masz w spotkanie i tym samym zazdrośnice. Ja nie mówię, że miałaś na celu wywołanie u nas takich odczuć, ale musisz zrozumieć, że każdy twoje słowa może zrozumieć inaczej więc nie ma sensu oburzanie się.

Ok sorry, źle sformułowałyśmy wypowiedź. Nasz błąd.
Ale właśnie cały czas staram się wytłumaczyć dlaczego nie będzie nas na spotkaniu i jestem prawie że atakowana.
Więc po prostu proponuję zakończyć ten temat.

Napisane przez gwiazdeczka26

Ty na powaznie??? Dziwne. To znaczy, ze nie umiesz juz rozmawiac z ludzmi na rozne tematy? Przeciez chyba lepiej spotkac sie z kolezankami niz siedziec w domu i oplakiwac? A jest milion innych rzeczy o ktorych mozna pogadac, nie zwiazanych z facetami.

Gwiazdeczko, owszem, umiem rozmawiać z ludźmi na inne tematy bo dla mnie życie nie kręci się wokół jednej osoby i ostatnio cały czas rozmawiam na "inne" tematy, zeby się od tego odbić.
Nikt nie mówi że jeśli nie pojawię się na spotkaniu to będę siedziała w domu i opłakiwała. Może będę, może nie. Nie wiem.

Proponuję przeczytać posta medeline i zakończyć ten temat bo takie kręcenie się w kółko nie ma sensu.

[aleksandrettaa]

Napisane przez OlkaR

Wydaje mi się że nie ma sensu poruszać tematu związku Kawy, bo to raczej nie nasza sprawa. Ja nadmieniłam że nam obu nie jest kolorowo w życiu- i to raczej nie ważne dlaczego, niekoniecznie musi się to łączyć ze związkiem, niekoniecznie musi to być cos związanego z TŻem- i tyle. Jest tak i tak z określonych powodów, jak już mówiłam NIE CHCEMY PSUĆ ATMOSFERY. I koniec

Ja rozumiem, że czasem człowiek nie ma ochoty na spotkania towarzyskie czy inne imprezy. Macie prawo. Jedyne co to zmartwiłam się czytając to co piszesz, bo wygląda na to, że jest u was dużo gorzej niż wynikało z tego co piszecie na wątku. Mam nadzieję, że ułoży się i będziecie mieć kolorowy świat

[raingirl]

Napisane przez arrakis

a o cyzm piszesz?

Piszę o ogrodach sensorycznych + projektuję takowy. Ogród sensoryczny to taki, w którym celowo kładzie się nacisk na wrażenia pozawzrokowe - ma działać na dotyk, słuch, węch lub smak.
Mój projekt dodatkowo ma być skierowany do osób niewidomych i niedowidzących. Muszę się w końcu za niego zabrać a tu totalny brak weny

[Antii89]

Napisane przez raingirl

Piszę o ogrodach sensorycznych + projektuję takowy. Ogród sensoryczny to taki, w którym celowo kładzie się nacisk na wrażenia pozawzrokowe - ma działać na dotyk, słuch, węch lub smak.
Mój projekt dodatkowo ma być skierowany do osób niewidomych i niedowidzących. Muszę się w końcu za niego zabrać a tu totalny brak weny

Ojej jaki przyjemny temat.
Na pewno szybko go skończysz...

[aleksandrettaa]

Napisane przez _Maya_

yyyy...? no pewnie że rozumiem. Będę dzwoniła do ludzi i baaardzo uprzejmie informowała ich o zaległościach, plus negocjacja najbliższego terminu spłaty itp. itd. - wierzcie mi, że naprawdę warto płacić w terminie i nie ma co pogrywać z bankami...bo się normalnie nie opłaca

było fajnie, naprawdę dobre wrażenie na mnie chłopak zrobił - ten co szkolił bo tylko ja zostałam przyjęta więc mieliśmy szkolonko tylko we 2
no, generalnie informacji mam tyle, że na rok mi wystarczy tej nauki już po 1 dniu...

A dzwoniłaś już do kogoś? Bo ja bym się bała, że ludzie będą bardzo nieprzyjemni jak zadzwonię w takiej sprawie. Chociaż może właśnie będą super mili bo się przestraszą?

[OlkaR]

Napisane przez najfajniejsza

też rozumiem. są przybite (tzn. nie wiem, czemu Kawa, ale Olka to jasne), nie chcą psuć humorów innym, nie mają ochoty - jasne!
Ale czy ktoś je zmuszał do przyjazdu na spotkanie? Zgłosiły się chętne. Ktoś nie chce, wypada z jakiegoś powodu - spoko. Wystarczy napisać: ”wiecie co, nie przyjadę na to spotkanie jednak. nie chcę się tłumaczyć, po prostu nie, ale bawcie się dobrze, wypijcie moje zdrowie”. bla bla bla!
a ja odebrałam tamten post jakby Olom się zdawało, że się właśnie spotkają z takimi sweet księżniczkami, które to świata poza swoimi chłopami nie widzą.

z resztą może za bardzo się czepiam, ale cóż... tak to odebrałam.

i nie zgrywam, że jesteśmy sweet psiapsiółkami. właśnie dlatego, że się obawiam, że możemy nawet nie mieć o czym gadać (choć liczę na fotki z Włoch Motylka )

A moim zdaniem za bardzo osobiście do tego podchodzisz. Napisałam tak dlatego, że Kawa była chętna na to spotkanie, a się na nim nie pojawi i uważa że w tym momencie wyjaśnienie się należy.
Tylko dziwi mnie to że widzisz w tej wypowiedzi jakiś wyrzut a nie np chęć delikatnego wytłumaczenia się z dosyć niezręcznej sytuacji.
Gdyby nam coś nie pasowało w Was, w tym wątku, to:
1. nie udzielałybyśmy się tutaj
2. robiłybyśmy jak panna-wiadomo- jaka i wchodziłybyśmy tylko po to żeby się ponabijać
Nie robimy tego, normalnie z Wami rozmawiamy, więc nie rozumiem o co to wielkie halo.
Ok, o niezrozumienie intencji wypowiedzi. Do tego już doszłyśmy.
Więc skończmy

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez raingirl

Piszę o ogrodach sensorycznych + projektuję takowy. Ogród sensoryczny to taki, w którym celowo kładzie się nacisk na wrażenia pozawzrokowe - ma działać na dotyk, słuch, węch lub smak.
Mój projekt dodatkowo ma być skierowany do osób niewidomych i niedowidzących. Muszę się w końcu za niego zabrać a tu totalny brak weny

Ułaaaaaaaaa........ no do tego to trzeba mieć zmysł artystyczny i chyba masę pomysłów

[butterfly20]

Wróciłam.Tak czy siak mi było niemrawo.

Grape przepraszam,jeśli dodatkowo pogorszyłam Ci humor. Sama mam kiepski.

Mayu uznajmy,że może coś tam nieopatrznie ujęłaś tak,ze ja jako przewrażliwiec przesadziłam z odbiorem i uczepiłam się głupstwa. Nieważne już. Ok?





Co do Oli & Oli to ja rozumiem,że nie chcą się spotkać.Przecież nie każdy musi chcieć no nie?Po prostu mi smutno,że ich nie poznam.

Naj nie zakładaj od razu,że będzie kicha bo się przejmę Fotki być może będę mieć,ale tylko na aparacie-nie zdążę wywołać tak szybko

[gwiazdeczka26]

Napisane przez OlkaR

Ok sorry, źle sformułowałyśmy wypowiedź. Nasz błąd.
Ale właśnie cały czas staram się wytłumaczyć dlaczego nie będzie nas na spotkaniu i jestem prawie że atakowana.
Więc po prostu proponuję zakończyć ten temat.

Gwiazdeczko, owszem, umiem rozmawiać z ludźmi na inne tematy bo dla mnie życie nie kręci się wokół jednej osoby i ostatnio cały czas rozmawiam na "inne" tematy, zeby się od tego odbić.
Nikt nie mówi że jeśli nie pojawię się na spotkaniu to będę siedziała w domu i opłakiwała. Może będę, może nie. Nie wiem.

Proponuję przeczytać posta medeline i zakończyć ten temat bo takie kręcenie się w kółko nie ma sensu.

A w sumie to nawet dobrze ze was nie bedzie. Im mniej tym lepiej dla mnie. Bo koniec koncow zostane jako jedyna, ktora nigdzie nie moze uczestniczyc w spotkaniu.
Uciekam. Milego wieczorku

[aleksandrettaa]

Czy tylko ja mam takie niemiłe wrażenie czy jakaś burza wisi w powietrzu? Proponuje zbiorowe picie melisy. Przyda się nam.

[butterfly20]

Napisane przez aleksandrettaa

Czy tylko ja mam takie niemiłe wrażenie czy jakaś burza wisi w powietrzu? Proponuje zbiorowe picie melisy. Przyda się nam.

Już od rana chmury wiszą nad wątkiem.

[_Maya_]

Napisane przez butterfly20

Mayu uznajmy,że może coś tam nieopatrznie ujęłaś tak,ze ja jako przewrażliwiec przesadziłam z odbiorem i uczepiłam się głupstwa. Nieważne już. Ok?

w ramach treningu "negocjacji" i próby wypracowania porozumienia w danym temacie, przystanę na Twoją propozycję w zamian za wirtualne na zgodę - pasi?

Napisane przez aleksandrettaa

A dzwoniłaś już do kogoś? Bo ja bym się bała, że ludzie będą bardzo nieprzyjemni jak zadzwonię w takiej sprawie. Chociaż może właśnie będą super mili bo się przestraszą?

eee jeszcze nie dzwoniłam, ale już wiem, że super łatwo nie będzie bo jest kilka wzorców rozmów, ale każdy przypadek trzeba indywidualnie rozpatrzyć, wysłuchać, wynegocjować i dojść do kompromisu a także uzyskać zobowiązanie od takiej osoby a jak już mi wiadomo 90% osób zadłużonych to "gracze" którzy pozwalają sobie na przeciąganie terminów i pogrywają z takimi jak my - ale to dlatego, że nie znają konsekwencji

[Ilsa Lund]

http://www.youtube.com/watch?v=4umc87T5UMs
nananana, Ilsa ma energię i w ogóle Mateusz się ze mnie śmiał że najpierw byłam jak anemiczka a ostatnio to jestem jego piłeczką, której wszędzie pełno
(ja słucham post rocka w stylu Red Sparowes ale takie rzeczy też mi się podobają bo dają taką radość no )

nie kłóćcie się o pierdoły
ech, hamuję się na tym wątku pierwszo-razowym. Dziewczyna przysyła artykulik z Claudii jako potwierdzenie swoich słów

[Grapefrutka]

Napisane przez butterfly20

Wróciłam.Tak czy siak mi było niemrawo.

Grape przepraszam,jeśli dodatkowo pogorszyłam Ci humor. Sama mam kiepski.

Mayu uznajmy,że może coś tam nieopatrznie ujęłaś tak,ze ja jako przewrażliwiec przesadziłam z odbiorem i uczepiłam się głupstwa. Nieważne już. Ok?





Co do Oli & Oli to ja rozumiem,że nie chcą się spotkać.Przecież nie każdy musi chcieć no nie?Po prostu mi smutno,że ich nie poznam.

Naj nie zakładaj od razu,że będzie kicha bo się przejmę Fotki być może będę mieć,ale tylko na aparacie-nie zdążę wywołać tak szybko

ale ta co chyba szuka zaczepki to nie ja a może już nie szuka zbyt przesadna interpretacja
fakt nie mam rewelacyjnego humoru ale to jest wina księżyca, chłopa i mojej niezdarności i życiowego kalectwa a nie Twoja
koniec tematu bo przecie i tak się wszystkie kochamy a wiadomo jak to między babami zgrzyty muszą być bo inaczej to by było za słodko

[aleksandrettaa]

Gwizdak opowiadaj jak wyjazd!

[_Maya_]

Napisane przez aleksandrettaa

Czy tylko ja mam takie niemiłe wrażenie czy jakaś burza wisi w powietrzu? Proponuje zbiorowe picie melisy. Przyda się nam.

popieram - ale ja to w ramach odprężenia "popracowego"

Dziewczyny CZY WY WECIE JAK CIĘŻKO JEST SIĘ SKUPIĆ PRZEZ 8 GODZIN JAK SIĘ NIE PRACOWAŁO PRZEZ 1,5 ROKU??? szok...

[OlkaR]

Napisane przez aleksandrettaa

Czy tylko ja mam takie niemiłe wrażenie czy jakaś burza wisi w powietrzu? Proponuje zbiorowe picie melisy. Przyda się nam.

Nie wiem. Ja jestem nadwyraz spokojna i nie odczuwam nic takiego.

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez _Maya_

popieram - ale ja to w ramach odprężenia "popracowego"

Dziewczyny CZY WY WECIE JAK CIĘŻKO JEST SIĘ SKUPIĆ PRZEZ 8 GODZIN JAK SIĘ NIE PRACOWAŁO PRZEZ 1,5 ROKU??? szok...

uuuu słaba silna wola?

[raingirl]

Napisane przez Antii89

Ojej jaki przyjemny temat.
Na pewno szybko go skończysz...

Mam nadzieję... dead line mam 15 czerwca

Napisane przez OlkaR

Ułaaaaaaaaa........ no do tego to trzeba mieć zmysł artystyczny i chyba masę pomysłów

Z tymi pomysłami to różnie bywa... czasem się siedzi, siedzi i nic a czasami potrafię się zerwać w środku nocy z łóżka i lecieć do notatnika, żeby coś napisać albo narysować - prawie że lamiąc po drodze nogi po ciemku Cała nadzieja w tym, że jak już "ruszy" ta machina projektowa to idzie szybko

[Ilsa Lund]

Gwizdak nas podczytuje może pisze właśnie długiego posta o zaręczynach