Zespół Sztywnych Kolan: 13.sezon terapii :D

[raingirl]

Napisane przez Hawwa87

Ja nie wiem, czemu Wy myślicie, że jestem silna... Czuję się tak mocno BEZsilna, boli mnie to, że nic nie mogę zrobić, że widzę, jak jeszcze niedawno silny facet ginie w oczach...

A najbardziej wkurza mnie we mnie to, że nie umiem po prostu być przy Nim Zamykam się w swojej skorupie, w swoim pokoju... Wiecie, co robiłam, jak umierała moja Mama? Uczyłam się do PRÓBNEGO testu gimnazjalnego ;( Do dziś nie umiem sobie tego darować... I boję się, że teraz zrobię dokładnie tak samo, mimo doświadczeń...

Nie zamykaj się, bo to zawsze szkodzi... Nie duś w sobie - przyjdź choćby tutaj wygadać się, nie wiem... wypisz wszystko czego się boisz, czym się martwisz i wyślij dziewczynom na tą Waszą pocztę prywatną, bo rozumiem, że pisanie takich intymnych rzeczy na forum może nie być takie fajne, nawet napisz to wszystko sama dla siebie na kartce i później spal. Uwierz, że to pomaga. Jak człowiek chociaż sam sobie zrobi taką "spowiedź" to jest spokojniejszy. Wtedy będzie Ci łatwiej być z tatą. On na pewno tego potrzebuje - będziesz dla niego najlepszym wsparciem.

I podpisuję się obiema rękami pod tym co dziewczyny napisały - nie robi się badań, jeśli nie chce się leczyć.

[Hawwa87]

Napisane przez Antii89

Jesteś, bo ja przypuszczam, że w Twojej sytuacji dawno bym się załamała i codziennie po prostu płakała. A Ty tutaj dzielnie opiekujesz się tatą, dajesz sobie radę z tym wszystkim, mimo, że życie cię już doświadczyło.
Zamykasz, bo jest Ci ciężko... Ale może uda Ci się bardziej otworzyć, posiedzieć z tatą przed TV z kubkiem gorącej herbaty i tak sobie pogadać.

To się tak wydaje... A tak naprawdę robisz to, co trzeba - jak zawsze, tylko te obowiązki są inne.

Mam pustkę w głowie. Zrobiłabym sobie wolne od studiów, ale wiem, że mojemu Tacie najbardziej zależy na tym, żebym je skończyła...

[Biska]

Napisane przez Hawwa87

Ja nie wiem, czemu Wy myślicie, że jestem silna... Czuję się tak mocno BEZsilna, boli mnie to, że nic nie mogę zrobić, że widzę, jak jeszcze niedawno silny facet ginie w oczach...

A najbardziej wkurza mnie we mnie to, że nie umiem po prostu być przy Nim Zamykam się w swojej skorupie, w swoim pokoju... Wiecie, co robiłam, jak umierała moja Mama? Uczyłam się do PRÓBNEGO testu gimnazjalnego ;( Do dziś nie umiem sobie tego darować... I boję się, że teraz zrobię dokładnie tak samo, mimo doświadczeń...


Dziewczyny, dam Wam, taką radę... Nie skazujcie swoich dzieci na to, żeby nie miały rodzeństwa... Żeby nie zostały same w takich (czy innych) trudnych sytuacjach

Kochana, zostaw wszystko i tak najnormalniej w świecie się wypłacz Daj upust emocjom Ja podejrzewam, że zamknęłaś się wtedy w sobie i szukałaś od tego ucieczki w nauce, bo podświadomie myślałaś, że jeśli zajmiesz się czymś innym, to "to" najgorsze się nie stanie... Nikt z nas nie wie jak ma sobie poradzić z tak ciężką sytuacją... Oczywiście, to jest przykre kiedy marnujemy ostatnie chwile, które możemy spędzić z kimś, kto odchodzi, ale przecież nie zrobiłaś tego dlatego, że nie kochałaś mamy Wręcz przeciwnie, kochałaś Ją tak bardzo, że nie umiałaś patrzeć na to, jak umiera...

Posłuchaj cioci i Tż Nie rozumiem w ogóle tego, jak ten lekarz mógł coś takiego powiedzieć bez wglądu na wyniki, których jeszcze nie ma ? Nie znam się na medycynie, ale WIARA naprawdę potrafi zdziałać cuda, 3maj się

[aleksandrettaa]

Hawwa nie przejmuj się tak słowami tej lekarki. Przecież jeszcze nie macie wyników badań a bez tego to baba wróży z fusów albo coś. W ogóle nie zna dobrze stanu pacjenta a rzuca takie hasła? To nie jest dobry, odpowiedzialny lekarz. Nie martw się kochana na zapas. Wierze, że wyniki biopsji będą dobre. Ściskam Cię mocno i przysyłam dużo dobrej energii.

Tak sobie pomyślałam, że może powinnaś wybrać się do psychologa. To duże obciążenie psychiczne taka choroba w rodzinie więc może było by lżej? Choć przyznaję, że nie wiem do końca co Ci poradzić.

[Biska]

Jeśli mowa o podpalaniu siebie lub innych, to się pochwalę, że mi się kiedyś odpaliła cała paczka zapałek w dłoni Spalona, czarna skóra aż śmierdziała to się zwierzyłam


Jeszcze się pochwalę, że dzisiaj miałam okazję pierwszy raz przywalić swoją pieczątkę Radochę miałam jak nie wiem

A te Tureckie boye to mi się jakoś nie podobają, nie wiem czemu

[Claris]

Napisane przez Biska

A te Tureckie boye to mi się jakoś nie podobają, nie wiem czemu

Mi się Turcy też nie podobają, ale w zeszłe wakacje był jeden taki mmmm odlot

Uciekam spać, bo o 7 pobudka, a w domu to będę pewnie koło 19. dobranoc

[frezyjka85]

dobranoc

Hawwa - myślę o Tobie cały czas i mam nadzieję że będziesz miała spokojną noc

[raingirl]

Spadam spać, bo jutro pobudka dość wcześnie.
Dobranoc

[Hawwa87]

Dzięki Dziewczyny za wszystkie dobre słowa

[Biska]

AAA miałam jeszcze coś napisać odnośnie spostrzeżeń Arrakis

Otóż mój Tż jest właśnie z tych innych Zawsze zamiast mnie wyręczyć i rozczulać się nad tym, jaka to jestem słodka i niezaradna to daje kopa i mówi, że mam być samodzielna i twarda Oczywiście czasami lubi, jak się połechta jego męską dumę i powie, że nikt tak nie potrafi czegoś zrobić jak On Ale generalnie bardziej cieszy go i jest dumny ze mnie, że sobie z czymś poradziłam sama, niż moje błagalne spojrzenie

[Hawwa87]

Tak sobie myślę, że chyba jestem pierwszy raz w nocy sama w domu... A od dziecka nie lubię ciemności w samotności

[najfajniejsza]

Napisane przez Hawwa87

Tata pojechał do szpitala - wczoraj wzywaliśmy karetkę, ale nie chcieli go wziąć, dziś już mieliśmy skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu. No i lekarka dyżurna powiedziała, że zostanie na noc na oddziale obserwacyjnym, że na neurologię nie ma po co Go brać, że leki przeciwobrzękowe nie wymagają hospitalizacji... Że rano może będzie konsultacja onkologiczna. Czekamy na wynik biopsji z Bydgoszczy, ale ona mi powiedziała "To może brutalna prawda, ale w takim stanie nie wiem, czy chemioterapia lub radioterapia będą mogły być stosowane.".

Wróciłam do domu i w końcu trochę poryczałam, a teraz nie mogę się skupić na tekstach na jutro i Was czytam... To tak cholernie boli

Dzwoniła moja ciocia i mówiła, że nie po to robili badania i biopsję w Bydgoszczy, żeby teraz nie było leczenia... I P. mówi to samo. Ale mimo wszystko się boję

Napisane przez Hawwa87

Ja nie wiem, czemu Wy myślicie, że jestem silna... Czuję się tak mocno BEZsilna, boli mnie to, że nic nie mogę zrobić, że widzę, jak jeszcze niedawno silny facet ginie w oczach...

A najbardziej wkurza mnie we mnie to, że nie umiem po prostu być przy Nim Zamykam się w swojej skorupie, w swoim pokoju... Wiecie, co robiłam, jak umierała moja Mama? Uczyłam się do PRÓBNEGO testu gimnazjalnego ;( Do dziś nie umiem sobie tego darować... I boję się, że teraz zrobię dokładnie tak samo, mimo doświadczeń...


Dziewczyny, dam Wam taką radę... Nie skazujcie swoich dzieci na to, żeby nie miały rodzeństwa... Żeby nie zostały same w takich (czy innych) trudnych sytuacjach

Kochana, a może weź sobie na uczelni wolne, hmm? u nas mamy coś takiego, więc Ty pewnie też masz możliwość...
na pewno będzie dobrze. niektórzy lekarze i pielęgniarki są okrutni w słowach! doświadczyłam tego na własnej skórze, jak oszukali mojego brata, który miał wtedy 9 lat i czekał na mamę, bo mu obiecała, że przy nim będzie, a pielęgniarka powiedziała: "mama nie chciała do ciebie przyjechać", co jest nieprawdą... mama była w drodze, a pielęgniarki nie zadzwoniły do niej, że już się operacja zaczyna, choć mają obowiązek... Oni tak mają. wielcy panowie i władcy. Cieszy ich chyba ludzkie nieszczęście. W każdym razie tym się nie przejmuj akurat, że tak powiedziała. Im by szkoda było kasy, by robić badania, a nie podjąć leczenia


No to ja Was poczytałam, a teraz lecę na uczelnię, potem obiad i nauka do nocy...

Miłego dnia

[raingirl]

Dzień dobry
Okazało się, że muszę jeszcze lecieć na uczelnię po wpisy od promotora a później z indeksem do dziekanatu błagać żeby mnie wpisali na nowy semestr. Cały czas żyłam w przekonaniu, że mamy je zdać do 16.03 a tu się okazuje, że termin był upłynął sobie wczoraj no ale chyba mnie nie wywalą ze studiów skoro mam wszystko pozaliczane

Miłego dnia wszystkim

[SoNeRa]

Napisane przez pagka

SoNeRa chciałam się przywitać i przeprosić, że dopiero teraz, ale myślałam, że Ty tylko na chwilę Będzie nam bardzo miło jak zostaniesz dłużej

no cały czas siedzieć nie mogę bo dzieciakami musze się zajmować(w tym tygodniu jest u nas jeszcze teściowa a potem znów sama z nimi:/)
ale postaram się być jak najcześciej

Napisane przez Hawwa87

Tata pojechał do szpitala - wczoraj wzywaliśmy karetkę, ale nie chcieli go wziąć, dziś już mieliśmy skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu. No i lekarka dyżurna powiedziała, że zostanie na noc na oddziale obserwacyjnym, że na neurologię nie ma po co Go brać, że leki przeciwobrzękowe nie wymagają hospitalizacji... Że rano może będzie konsultacja onkologiczna. Czekamy na wynik biopsji z Bydgoszczy, ale ona mi powiedziała "To może brutalna prawda, ale w takim stanie nie wiem, czy chemioterapia lub radioterapia będą mogły być stosowane.".

Wróciłam do domu i w końcu trochę poryczałam, a teraz nie mogę się skupić na tekstach na jutro i Was czytam... To tak cholernie boli

Dzwoniła moja ciocia i mówiła, że nie po to robili badania i biopsję w Bydgoszczy, żeby teraz nie było leczenia... I P. mówi to samo. Ale mimo wszystko się boję

Kochana, moja mama pracuje na oddziale chemioterapi i oknologi i zawsze mi mowiła, że wsparcie rodziny i najbliższych jest naistotniejszym punktem leczenia.
Bądź silna dla taty
Trzymam kciuki za Was

Napisane przez SimplyDivine

Fakt, problemu z oddaniem rzeczy nie ma. Jak np zamawiam ze sklepu internetowego to zawsze 2 rozmiary z tej samej rzeczy po jestem po srodku i te niepasujace odsylam. Teraz jestesmy w trakcie odsylania lozka bo niestety za duze do naszego pokoju

A gdzie w UK mieszkasz? Juz nas coraz wiecej, Grape z Irlandii, Gwiazdeczka z Londynu, ja w Nottingham



Fajnie, ze urlopik sie udal Nie ma to jak wyjazd tylko we dwoje. Ja byc moze bede sie wybierac sluzbowo do... Sosnowca Jako tlumacz na RehaMedik 2010 - zawsze to kolejne doswiadczenie do wpisania do CV





Poza tym to witam nowe zazdrosnice

Co do dyskusji o weselach to u Nas jak juz do niego dojdzie to bedzie to dosc skomplikowane.. Planujemy slub wziasc w Grecji, na plazy, z rodzicami i rodzenstwem i potem impreza w Tawernie a po powrocie dwa przyjecia - jedno w UK i jedno w Polsce

Czytam Was regularnie, ale jakos nie moge sie wbic w zaden temat...

ja mieszkam między Barnsley a Huddersfield - nie aż tak daleko od Ciebie

Napisane przez raingirl

Dzień dobry
Okazało się, że muszę jeszcze lecieć na uczelnię po wpisy od promotora a później z indeksem do dziekanatu błagać żeby mnie wpisali na nowy semestr. Cały czas żyłam w przekonaniu, że mamy je zdać do 16.03 a tu się okazuje, że termin był upłynął sobie wczoraj no ale chyba mnie nie wywalą ze studiów skoro mam wszystko pozaliczane

Miłego dnia wszystkim

powodzenia na uczelni

ja zmykam pokarmić dzieci a potem szybko na badanie krwi
nienawidzę tego bo zawsze cała posiniaczona wracam:/- nie umieją mi tutaj żył znaleźć i jest problem z pobraniem:/

miłego dnia

[frezyjka85]

Dzień dobry

ja mam pazurasy za chwilkę a potem lecę samochodem TŻta do niego.... brrrrr... nie lubię prowadzić w taki trasy czyjegoś samochodu...

miłego dnia

[madziamacius8786]

Cześć Dziewczynki

Napisane przez luffka

nieoficjalnie od 14 lutego

to już wiesz jak miesięcznice odliczać

Napisane przez gwiazdeczka26

Otoz odbyla sie kolejna powazna rozmowa z moim Tz-narzeczonym I otoz wyniki sa bardzo zadowalajace Bedzie wesele, bedzie biala suknia, bedzie wszystko jak sobie wymarzylam:ju pi: Wstepnie na sierpien 2011
Szczerze, to sama jestem w szoku. Nie poznaje mojego Tzta. Nawet zrobilismy juz wstepna liste gosci, a potem on sam - SAM Z SIEBIE- zaczal szukac sal weselnych w naszych okolicach w kwietniu jedziemy do polski i jak sie uda to bedziemy rezerwowac

super !!!!!cieszę się bardzo !! Twój Tż super się zachował bo wiedział,że to jest Twoim marzeniem

Napisane przez justyna_dt

Aaa, mogę się pochwalić? Na poczcie fota z dzisiejszego wywiadu z dwoma przemiłymi Turkami! wiem, dla Was to tita i powiewa pewnie, ale było tak miło, że chcę Wam pamiętkę pokazać

gratuluję!

Napisane przez Hawwa87

Tata pojechał do szpitala - wczoraj wzywaliśmy karetkę, ale nie chcieli go wziąć, dziś już mieliśmy skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu. No i lekarka dyżurna powiedziała, że zostanie na noc na oddziale obserwacyjnym, że na neurologię nie ma po co Go brać, że leki przeciwobrzękowe nie wymagają hospitalizacji... Że rano może będzie konsultacja onkologiczna. Czekamy na wynik biopsji z Bydgoszczy, ale ona mi powiedziała "To może brutalna prawda, ale w takim stanie nie wiem, czy chemioterapia lub radioterapia będą mogły być stosowane.".

Wróciłam do domu i w końcu trochę poryczałam, a teraz nie mogę się skupić na tekstach na jutro i Was czytam... To tak cholernie boli

Dzwoniła moja ciocia i mówiła, że nie po to robili badania i biopsję w Bydgoszczy, żeby teraz nie było leczenia... I P. mówi to samo. Ale mimo wszystko się boję

co za............... będzie wszystko dobrze,jeszcze nie ma wyników i nie ma co krakać,że będzie źle trzeba wierzyć mocno,mocno trzymam za Tate !!!!!

i postaraj się spędzać z nim więcej czasu..

Planujemy slub wziasc w Grecji, na plazy, z rodzicami i rodzenstwem i potem impreza w Tawernie a po powrocie dwa przyjecia - jedno w UK i jedno w Polsce

[/QUOTE]
łaaaa zazdroszcze ślubu na plaży



Witam NOWE ZAZDROŚNICE



Was nadrobić to szok ale dobrnęłam:P ale ładnie słoneczko świeci,a wczoraj tak wiało,że myślałam ,że głowę mi urwie

[aleksandrettaa]

Dzień dobry dziewczynki

[madziamacius8786]

Aleks cześć co tam porabiasz?

[pagka]

Napisane przez Gwizdak

no.... jest tylko jeden kłopot - panicznie boję się latać, więc chętnie bym zrezygnowała z obu tych wyjazdów. Serio.

No to w takim razie nie zazdroszczę.

Napisane przez justyna_dt

arrakis, dzięki a wywiad był o tym, jak się im studiuje na naszej uczelni, dlaczego tu itp. Wprawdzie przyjechali 2 tygodnie temu, ale rozmowa była długa i owocna a śmiechu co niemiara
pagka, te szare studenty nie są godne czytania wywiadu z Wami to jak już będę naczelną Przekroju
medeline, wywiad był po angielsku z różnymi polsko-tureckimi wstawkami 15 minut uczyliśmy kolegów nazw polskich wódek
Gwizdaczku!
Frezyjko, a, no wiesz... oficjalna część była o uczelni i studiowaniu...

Trzymamy Cię za słowo

Napisane przez arrakis

ja myje codziennie i to zawsze rano - niezaleznie od tego o ktorej wstaje - nawet jak wyjezdzam np o 4 rano na szkolenie to wstaje przed 3 i myje wlosy - tak, wiem, nawiedzona maniaczka ze mnie... - moze i moglabym co 2 bo mi sie nie przetluszczaja jakos zbytnio - ale zle sie czuje z nieumytymi....

Ja mam to samo, nawet jak mam cały dzień w domu siedzieć to i tak umyję włosy.

A w ogóle dziś jestem Rozbawionym Szczeniakiem

[madziamacius8786]

ja też miałam manię mycia włosów codziennie bo źle si.ę czułam (arrakis ) ale staram się tak często nie myć i działa



frezyjko masz słodziutkiego pieska

[Dzi25]

Napisane przez madziamacius8786

ja też miałam manię mycia włosów codziennie bo źle si.ę czułam (arrakis ) ale staram się tak często nie myć i działa

No właśnie ja mam takie cieniutkie włosy i też myję codziennie bo mam wrażenie,że są jakieś dziwne jak nie umyję. I myję wieczorem,bo rano mam lenia

Stosuję już ten szampon na objętość Wella sp volumize ale szału jak narazie nie ma

[madziamacius8786]

Napisane przez Dzi25

No właśnie ja mam takie cieniutkie włosy i też myję codziennie bo mam wrażenie,że są jakieś dziwne jak nie umyję. I myję wieczorem,bo rano mam lenia

Też miałam takiego bzika na punkcie mycia..czasami mam ale to zależy od włosów czasem warto je przetłuścić no ale wiadomo mało osob się odważy w takich włosach wyjść z domu no ale są jeszcze upięcia włosów takie,że nie widać tlustych włosów no i tapir

[carmelova]

Dzień dobry?

Co za fatalny początek dnia...
Wstałam ponad 30 minut za późno, nie umyłam włosów, więc musiałam podpiąć grzywkę bo się nie chciała ułożyć. PNie ugotowałam obiadku do pracy (brokuły + feta i migdały - taki był plan), nie zmyłam paznokci - znowu. Ufff... wyszłam z domu na czas. Szczęśliwa wsiadam do tramwaju i okazuje się, że skończył mi się bilet miesięczny. Zaczynam przeszukiwać torebkę i portfel w celu znalezienia drobnych - drobnych brak. No ale od pracy dzieli mnie jeden przystanek, olewam sprawę i chowam portfel.I podchodzi do mnie kanar: "oo, wiedzę że Pani zrezygnowała z kupna biletu, piszemy mandacik" Szit szit szit. Udało mi się ugrać jedynie tyle, że zamiast 100 zł kary za jazdę bęz biletu zapłaciłam 50 zł za jazdę bez dokumentu uprawniającego do zniżki.... Grrrrr....

No ale odpisuję.
Ad. Spotkanie – Olu stypy nie będzie, rozmowy o związkach też nie. Uwierz mi, ja pokażę sztuczki z oczami i przeprosty i jest tematn a 3 godziny ;-)
Raingirl fajny masz temat pracy
Hawwa Wierzę, że się poukłada , tatus wyzdrowieje i jeszcze zaświeci u Was słoneczko

[Dzi25]

Napisane przez madziamacius8786

Też miałam takiego bzika na punkcie mycia..czasami mam ale to zależy od włosów czasem warto je przetłuścić no ale wiadomo mało osob się odważy w takich włosach wyjść z domu no ale są jeszcze upięcia włosów takie,że nie widać tlustych włosów no i tapir

tapir

[medeline]

Ja jak raz nie umyję włosów, to rano jeszcze nie wygląda to tragicznie. Koło południa już widać. Po południu jest masakra i się wstydzę A jak np wstaję kolejnego dnia, żeby je umyć to mało się nie zadrapię na amen Więc wolę myć codziennie a tylko jak już naprawdę nie jestem w stanie silnej woli, by wstać rano, a mam na 8, to nie myję... Co do tapirów i tych innych sposobów... Nie dla mnie

[arrakis]

Napisane przez Biska

AAA miałam jeszcze coś napisać odnośnie spostrzeżeń Arrakis

Otóż mój Tż jest właśnie z tych innych Zawsze zamiast mnie wyręczyć i rozczulać się nad tym, jaka to jestem słodka i niezaradna to daje kopa i mówi, że mam być samodzielna i twarda Oczywiście czasami lubi, jak się połechta jego męską dumę i powie, że nikt tak nie potrafi czegoś zrobić jak On Ale generalnie bardziej cieszy go i jest dumny ze mnie, że sobie z czymś poradziłam sama, niż moje błagalne spojrzenie

ooo to widzisz jednak sa i tacy - jest dla mnie jakas nadzieja

Napisane przez raingirl

Dzień dobry
Okazało się, że muszę jeszcze lecieć na uczelnię po wpisy od promotora a później z indeksem do dziekanatu błagać żeby mnie wpisali na nowy semestr. Cały czas żyłam w przekonaniu, że mamy je zdać do 16.03 a tu się okazuje, że termin był upłynął sobie wczoraj no ale chyba mnie nie wywalą ze studiów skoro mam wszystko pozaliczane

Miłego dnia wszystkim

no mysle,ze cie nie wywala

[pagka]

Kurczę Carmi, ale miałaś początek dnia... Nie zazdroszczę...

[Grapefrutka]

dzień doberek

Hawwa uszy do góry, będzie dobrze trzeba myśleć pozytywnie

macie jakieś sprawdzone sposoby na dobre spanie już trzecia noc z rzędu praktycznie nie przespana...... głowa mi pęka z tego powodu wypiłam kawę co by wrócić do życia ale to nic nie dało poza tym że jestem jeszcze bardziej rozedrgana a do pracy trzeba iść...........

[madziamacius8786]

Napisane przez carmelova

Dzień dobry?

Co za fatalny początek dnia...
Wstałam ponad 30 minut za późno, nie umyłam włosów, więc musiałam podpiąć grzywkę bo się nie chciała ułożyć. PNie ugotowałam obiadku do pracy (brokuły + feta i migdały - taki był plan), nie zmyłam paznokci - znowu. Ufff... wyszłam z domu na czas. Szczęśliwa wsiadam do tramwaju i okazuje się, że skończył mi się bilet miesięczny. Zaczynam przeszukiwać torebkę i portfel w celu znalezienia drobnych - drobnych brak. No ale od pracy dzieli mnie jeden przystanek, olewam sprawę i chowam portfel.I podchodzi do mnie kanar: "oo, wiedzę że Pani zrezygnowała z kupna biletu, piszemy mandacik" Szit szit szit. Udało mi się ugrać jedynie tyle, że zamiast 100 zł kary za jazdę bęz biletu zapłaciłam 50 zł za jazdę bez dokumentu uprawniającego do zniżki.... Grrrrr....

faktycznie kiepsko zaczął Ci się dzień ale dobrze,że udało Ci się dogadać żeby 100 zł nie płacić .

Napisane przez Dzi25

tapir

nie wiem co sobie wyobraziłaś pod słowem tapir ale nie miałam namyśli mocnego tylko takiego co odbije włosy by nie były oklapnięte


Grape nie wiem czy jest jakiś sposób na dobre spanie,ja jak się kłade to wspominam chwile z Tżem i nie wiem kiedy i już się budzę

[raingirl]

Napisane przez arrakis

no mysle,ze cie nie wywala

Nie wywalili
Mam wyrzuty sumienia bo prawie udławiłam swojego promotora bułką - tzn. tak się śpieszył, żeby mi te autografy poskładać w indeksie, że mało brakowało
Byłam przygotowana, że mi pani w dziekanacie tradycyjnie zmyje mi głowę za spóźnienie - wchodzę do pokoju ze skruchą wymalowaną na twarzy a tu totalna olewka w stylu "wszystko jest jak trzeba? to pani da ten indeks". Już mi pół roku na tej uczelni zostało a ja dalej nie rozumiem tych mechanizmów, że raz się przychodzi i jest "okróliczkowanie" o wszystko a innym razem ledwo człowieka zauważają