|
|||||||
| Notka |
|
| Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#421 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
PanzerKitty, gotowe!
![]() Dociakowa, no ale w czym problem? Że rodzice się dowiedzą? I że się domyślą? Że to z NIĄ, a nie kimś innym? To może by Cię ktoś krył? Przecież nie muszą Cię odwiedzać! Ja się wyprowadziłam z domu ponad 3 lata temu ( o wieeeele za późno zważywszy mój wiek) i do dziś starzy nie byli u mnie. Bo po co? Zmieniłam nawet mieszkanie, a oni wciąż myślą, że mieszkam tam, gdzie wiedzieli. O cenie mieszkania też im nie mówię, po co? To moja sprawa! Musisz zrobić ten krok! I to teraz! Im później, tym gorzej! Ja żałuję, że na studia nie poszłam do innego miasta, bo matka się mnie tak uczepiła, że życia poza mną nie widziała. To jest też chora mentalność polskich rodziców - uczepić, żeby jak najdłużej był w domu. A potem się widzi jak sobie ludzie nie radzą. Wyrastają tacy upośledzeni. Ja też taka byłam. W wieku 27 lat nie wiedziałam jak się płaci za gaz, jak się podpisuje umowę z elektrownią, jak się gada z właścicielem mieszkania, jak się dzwoni po machera jak się coś zepsuje, a przecież to są podstawowe rzeczy egzystencji! Uważam, że rodzice wyrządzili mi krzywdę tak kurczowo trzymając mnie przy sobie. Na zachodzie jest raczej tak, że się dzieci wypycha z domu. Nawet samotne matki mają odwagę wypchnąć takie dziecko w świat, żeby sobie radziło. Bo to jak nauka chodzenia, ale na wyższym etapie. No, się rozpisałam! Szukaj mieszkania! szinaSE, ucz się, ucz! Trzymamy kciuki, a ja życzę wytrwałości! |
|
|
|
|
#422 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Cytat:
Ja też mam wrażenie, że nie odcięłam jeszcze pępowiny.. będe miała niedługo 24 lata a nic nie potrafię sama załatwić, wstydze się gdziekolwiek dzwonić.. przecież to jest nienormalne!! jak studiowałam dziennie to mieszkałam 60 km od domu i co weekend wracałam, a jak juz udało mi się zostać na weekend to strasznie cierpiałam. to chore:/ a teraz znowu mieszkam z rodzicami.. od stycznia tamtego roku.. i mam dość
__________________
->76,6....30.07->72,7... ...65,5kg.. .60![]() Edytowane przez Dociakowa Czas edycji: 2010-02-17 o 12:01 |
|
|
|
|
|
#423 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 324
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Wciąż nie ma moich wyników z egzaminu
Dociakowa nie ma paniki pakuj walizy i śmigaj z domu na pewno dasz sobie rade, wszystkiego się można w życiu nauczyć.Nie od razu Kraków zabudowano. A jak będziesz miała jakiś życiowy problem typu np. jak coś załatwić w urzędzie itp. to zawsze możesz zapytać w wątku Niedługo wiosna i marzec ,biedna moja kicia znów pod dom zejdzie się banda kocich samców i nie będę mogła spać przez to jojczenie kocie
__________________
“Ten, kto przeniósł górę, zaczął od małych kamyków.” ![]() ![]() |
|
|
|
|
#424 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Cytat:
wyprowadzę się na pewno..czekam tylko aż mój brat zwolni mieszkanie
__________________
->76,6....30.07->72,7... ...65,5kg.. .60![]() |
|
|
|
|
|
#425 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Wszechswiat
Wiadomości: 481
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Glowa mi peka!! Wlasnie wracam z kola. Mam nadzieje ze to co wyskrobalam starczy na zaliczenie.
Dociakowa gratulacje, musisz to normalnie tez oblac, i glowa do gory, napewno poprawisz. No i tak jak dziewczyny juz tez pisaly; pakuj walizki i na swoje!! Zonaczysz jak wszystko sie zmieni.
__________________
"Spieszmy sie kochac ludzi, tak szybko odchodza..." Zapraszam do mojego watku https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=363397
|
|
|
|
|
#426 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 413
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Witam studentki
ja mam 26 lat i od wrzesnia ide do 2 letniego studium masazu miala byc wymarzona fizjoterapia ale ze wzgledow wysokich kosztow zostane przy studium.Wczesniej ukaczylam 1roczna szkole policealna asystenta osoby niepelnosprawnej,pare kursow....sprzeciwilam sie swojemu zaborczemu facetowi i postawilam na swoim wracam do szkoly
|
|
|
|
|
#427 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 324
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
No je nie mam dobrych wieści tym razem
nie zdałam metodologii będzie poprawka czyli 30zł w plecy buuuuuuuuuuuuuuuuuu mam nadzieję,że tobie się uda że wam się uda wszystkim.
__________________
“Ten, kto przeniósł górę, zaczął od małych kamyków.” ![]() ![]() |
|
|
|
|
#428 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Jak tam, Dziewczyny, kiedy zamykacie sesję?
PanzerKitty, 30 zł za poprawkę to jeszcze ujdzie. U mojej koleżanki poprawki były po 70 zl. To już było przegięcie, bo wg mnie każdy ma prawo bez dodatkowych opłat do 2. terminu. |
|
|
|
|
#429 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 324
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Dziewczynki
dziś moje urodziny więc częstujcie się torcikiem
__________________
“Ten, kto przeniósł górę, zaczął od małych kamyków.” ![]() ![]() |
|
|
|
|
#430 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Wszechswiat
Wiadomości: 481
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
STO LAT STO LAT
A torcik wyglada przesmacznie. Sama robilas czy kupiony? Ja znow mam problem z moja grupa Wogole u nas pogoda tragiczna, chlapa, ciapa, deszcz i zimno... bleeee... Jestem tak juz ta pogoda wyczerpana ze szok.. Wogole czuje sie zmeczona..
__________________
"Spieszmy sie kochac ludzi, tak szybko odchodza..." Zapraszam do mojego watku https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=363397
|
|
|
|
|
#431 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 146
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
wszystkiego naj naj i samych sukcesów w nowym roku życia
a ja dziś zupełnie podłamana, oblałam kolokwium, poprawka gdzieś pod koniec semestru, do tego w sumie ciężko mi będzie się tego nauczyć, bo nawet za to co niby miałam dobrze ostałam 0 punktów ![]() czuje zniechęcenie
|
|
|
|
|
#432 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
dawno mnie tutaj nie było, a tutaj takie pyszności ![]() wszystkiego najlepszego U mnie sinusoida: sesja zaliczona w pierwszych terminach i to w dodatku lepiej niż się spodziewałam ale za to straciłam pracę... No ale nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło, bo przynajmniej się zatrzymałam w tym szalonym życiowym pędzie i mam właśnie mały research
|
|
|
|
|
#433 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
PanzerKitty, spóźnione najlepsze życzenia!!!!!!!!! STO LAT!!!!!!! Udanej sesji, jak najmniej poprawek! Oprócz tej jednej, żadnych innych! Udanych prezentów od rodziny i przyjaciół! Dużo szczęścia, miłości, wytrwałości, słońca na niebie, pozytywnych wibracji wokół, wiary, zapału, siły i zdrowia!
lezka81, ale to juz finisz, to z górki. Jeszcze malutki wysiłek i jakoś to przepchniesz! Mallutka, gratuluję sesji...Ale martwi mnie Twój brak pracy. Chyba ze nie bardzo lubiłaś tę pracę i w sumie ten wolny czas wykorzystasz na odsapnięcie. Mam nadzieję, ze szybko znajdziesz coś nowego! |
|
|
|
|
#434 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Cytat:
Zaraz po zwolnieniu miałam konferencję naukową, więc nie miałam czasu na nic. Ale jak zamknęłam wszystkie kolokwia to pierwsze co zrobiłam to spałam 3 dni, więc może nie do końca zwolnienie ale wolne było mi bardzo potrzebne. A co teraz, to tak właściwie jeszcze nie wiem. Roznoszę CV i mam nadzieję, że dostanę fajną pracę. No i też się martwię, także dziękuję |
|
|
|
|
|
#435 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 324
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Cytat:
Dziękuje wszystkim ślicznie za życzenia ale ja jestem stara juz ![]() Lezka81 ja tez mam poprawke w sumie nawet nie wiem kiedy ale juz zaczynam sie uczyć, na sama myśl mi gorzej, ale nie możemy się zniechęcać Nie ma co panikować damy rade !!!
__________________
“Ten, kto przeniósł górę, zaczął od małych kamyków.” ![]() ![]() |
|
|
|
|
|
#436 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Aaaaaaaa!!!!!! Niech to szlag!
Dziad promotor, który ma tyle lat, co uczelnia i jeszcze jest przygłuchy, czepialski i szowinista. Seminarium miałam. Zatwierdzanie tematów. Mówię dziadowi, że nie mogę się zdeklarować o czym będę pisać, bo to zależy od stażu, na który czekam. Mogę dostać staż w firmie A lub B. Od tego, gdzie dostanę staż zależy moje pisanie pracy. Nie będę pisać o firmie B, gdy dostanę staż w firmie A. No ja pie***. Dziad se sam wybrał, na jaki temat mam pisać. Że mam pisać o firmie B, bo to wg niego ciekawe i tak ma być. DZIZYS!!!!!! Odechciało mi się studiów...Już nam kazał spisy treści przynosić. Przecież ja się potnę, jak mi staż nie wypali w pracy B. Nie dostanę żadnych materiałów od nich, ale dziad tego nie rozumie. Najważniejsze na tych studiach: utrudnić życie człowiekowi. Wykładowcy są super, ale promotora to by mogli wypieprzyć. Tyle, że to prof., który rządzi tam. Aaaaaa, jestem zła! |
|
|
|
|
#437 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Witam wszystkie pilne studentki
![]() Dołącza się następna, co prawda nie spełniam wszystkich wymogów, ale mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do Waszego grona. Lat 23 i mam nadzieję, że od października będę najbardziej szczęśliwą studentką medycyny pod słońcem. Obecnie piszą magisterkę na iberystyce . Trzymajcie kciuki i ja też życzę wielu sukcesów.
__________________
37 cm of 3c/M/ iii |
|
|
|
|
#438 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Wszechswiat
Wiadomości: 481
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Cytat:
Ja powiem wam szczerze ze normalnie mam dosc tych prac w grupach, normalnie TRAGEDIA!! Przez to gowniarstwo to tylko czlowiek swoje predyspozycje i mozliwosci zaniza. No bo praca jest w grupie, wiec kazdy ma cos zrobic, a niektozi to poprostu taka chale odwalaja ze szok. No a ocena pozniej wystawiana jest za calosc... Brak slow.. Rece opadaja.. Cytat:
Trzymam kciuki aby ta sytuacja sie wyjasnila. I zadnego rezygnowania i odechcewania sie pracy !! Trzymamy sie w kupie do konca!! Bez zadnych przerywan!! Tak jak napisala PanzerKitty, poeiwdzialysmy A to trzeba powidziec B (a B to bedzie dopiero jak skonczymy )Ja w tym tygodniu dostane wyniki z kola, trzymajcie kciuki abym zaliczyla!
__________________
"Spieszmy sie kochac ludzi, tak szybko odchodza..." Zapraszam do mojego watku https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=363397
|
||
|
|
|
|
#439 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
szinaSE, czasami się łapię na tym, że są momenty, w których tak mało od nas zależy, pomimo tego, że nas to dotyczy bezpośrednio. Mój staż np. Pracodawca mnie chce, ja go chcę, a tu urząd może nawalić i zostanę z niczym...Dzwoniłam do urzędu, kasa na staże jest, ale to jak bardzo boję się decyzji o nieprzyznaniu stażu, to rozumieją tylko dziewczyny na wątku stażowym. Na dodatek mam kolejną motywację do tego stażu, czyli dziada promotora. Wrednego starego capa
To taki dziad starej daty. Powiesz A, on sobie zapisze, jeszcze żeby po jego myśli było i nie ma odwrotu. To jest postrach uczelni. Na dodatek wszystko co mówi, to z takim szyderczym uśmiechem. Niby komplementuje kobiety, ale komplementuje za ich urodę np., co wg mnie jest niegrzeczne na zajęciach, bo jest szowinistyczne. Ja wolę komplement za to, że coś dobrze zrobiłam, że jestem kompetentną osobą, a nie ładna i miła, bo odbieram to jako traktowanie mnie jak słodkiej idiotki. I jeszcze się muszę uśmiechnąć. Strasznie fałszywy stary cap. Inni wykładowcy jak nas skomplementują, to nie wyróżniają kobiet i zawsze jakoś tak szczerze to od nich wychodzi. Powiedzą np. wyjątkowo szybko zrobiliśmy test albo że dobrze się z nami pracuje. Rozumiesz różnicę? W sumie zauważyłam, że dziad traktuje nas jak głupie idiotki, a wśród nas są zupełnie dojrzałe kobiety, po 40. i należy im się szacunek nawet większy niż dziewczynom po studiach. Dzień później przeczytałam artykuł. Jedna posłanka właśnie się skarżyła na takie dziwne traktowanie kobiet w pewnych sferach zawodowych, np. polityce. Że za bardzo politycy czy wysoko postawieni urzędnicy komplementują kobiety. Mówią "rączki całuję" itp. pierdoły, traktując kobietę nie jak partnera tylko właśnie jak słodką idiotkę. Gdzieś był ten artykuł i mi się zgubił... Właśnie, a propos...jak tam u Was, Dziewczyny, z feminizmem?... Szina, trzymam kciuki za kolosa!!!!!! Oby się udało!!!!!!!!! |
|
|
|
|
#440 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Wszechswiat
Wiadomości: 481
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Jik tak rozumiem co masz na mysli. I mnie tez takie sytuacje wkurzaja(bardzo), choc osobiscie jeszcze na uczelni mi sie nigdy tak nie zdazylo.. Jak znajdziesz artykul to wrzuc go tu, bo chetnie go przeczytam..
Co do feminizmu... Hmmm... ![]() Jestem okropna feministka wiec moglabym sie tu naprawde troche rozpisac.... Jestem otwarta na temat, wiec jak chcesz zuc cos konkretnego to pogadamy ![]() A co do kolosa... ZALICZYLAM!!!!!!!!! Czas tak szybko leci dziewczyny ze szok..! Jeszcze tylko 4 mc i bedzie koniec pierwszego roku ! Teraz to juz z gorki do tego "profesora,doktora rehabilitowanego...."Powiem wam ze ostatnio bardziej konkretnie zaczelam rozgladac sie za jakas robota, no bo na wakacje to musze cos miec, bo inaczej to nie wiem jak sobie poradze... Wiec trzymajcie kciuki.. choc nie jest latwo...
__________________
"Spieszmy sie kochac ludzi, tak szybko odchodza..." Zapraszam do mojego watku https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=363397
|
|
|
|
|
#441 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
już się powoli z Wami mogę żegnać.. jutro poprawka z filozofii.. z facetem który jest kosą jak ch.. mamy opracować 11 filozofów.. nic mi nie wchodzi.. uczę się z tatarkiewicza..z całym szacunkiem ale nie rozumiem..
nie będę płaciła za warunek.. bo i tak pewnie go nie zdam..
__________________
->76,6....30.07->72,7... ...65,5kg.. .60![]() |
|
|
|
|
#442 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Dociakowa, no przecież Ci sama dokopię!
Po pierwsze, czegoś nie gadała, że masz filozofię do zdania????????? Mam w kij notatek! Po drugie, nawet takiego ch*** przeskoczysz! Nie takich dziadów zbolałych miało się i ma się na studiach! To relikty przeszłości! Teraz też mam dziada promotora, ale co? Mam się poddać? Ile ten Twój warunek kosztuje? szinaSE, gratuluję kolosa ![]() Co do art., to jak na złość nie mogę znaleźć Ale kij. Też staram się być feministką, choć czasami w praniu nie wychodzi i zamiast szkolić swojego TŻeta, że ma coś ugotować, czy coś tam, to wpadam w rolę Matki Polki i zła wtedy jestem na siebie. Niemniej jednak często nachodzi mnie refleksja, że baby to mają w życiu przerypane...
|
|
|
|
|
#443 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Wszechswiat
Wiadomości: 481
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Dociakowa
i jeszcze dokopie razem z Jik !!!Zadnego poddawania!! Walcz! Jak nie da sie czegos przeskoczyc to trzeba obejsc (fakt ze dluzsza droga, ale zawsze wyjscie jest) ! No i ile ten warunek kosztuje. zrzucimy sie tu moze z dziewczynami i bedzie dobrze Mi tez durne babsko nie zaliczylo w tamtym semestrze dwoch seminariow, ale polazilam, porobilam jeszcze raz co mi ta d.. kazala i sie udalo. Ty tez zaliczysz !! Jik to ja jestem wieksza feministka.. Kolo Matki Polki to nawet nie stalam Moj TZ wie dobrze kiedy ma ugotowac, sprzatnac, wyprac.. itp.. Ogolnie prace mamy rozlozone na nas oboje, bo widomo ze czasem sa dni gdy ja nie mam czasu czegos zrobic, lub jestem zmeczona, albo poprostu mi sie nie chce, to wtedy on to robi bo wie ze musi. Albo tez czasem jest odwrotnie. U nas jest pelne rownouprawnienie ![]() Ale tez uwazam ze kobiety maja w zyciu przerypane, bo o wzystko musza walczyc, napewno o wiele bardziej niz faceci..
__________________
"Spieszmy sie kochac ludzi, tak szybko odchodza..." Zapraszam do mojego watku https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=363397
|
|
|
|
|
#444 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Jik, szinaSE mnie się wydaje, że w postawie typu "matka- polka" jest dużo winy kobiet.
Od lat dzielę z kimś mieszkanie, najczęściej z jakąś parą. I przeraża mnie gdy z mężczyzny który początkowo jest w domu pomocny robi się dosłownie dorodny Arab vel pan i władca.Widziałam już jak naprawdę rozsądna dziewczyna zaczęła matkować swojemu partnerowi, po czy po pół roku z przerażeniem stwierdziła, że on nic nie umie. Nie umie bo umieć nie musi ![]() Teraz też patrzę na coś zastanawiającego. Pół roku temu zamieszkałam ze współlokatorką z pierwszego roku studiów. I jej naprawdę zaradny, uczynny chłopak po kilku (kilkunastu) akcjach pt. on posprzątał całe mieszkanie, a ona przyszła i poinformowała go, że nie domył lustra, albo po prostu zaczynała po nim poprawiać (!!) zmienił się w lenia kanapowego, bo jak sam twierdzi po co ma się wysilać skoro jej i tak nie będzie nic pasowało. Ona z kolei ma swoją "wymarzoną" sytuację: wreszcie ma powód do narzekań, bo on faktycznie nic nie robi. ![]() Żeby nie było, że wsadzam kij w mrowisko i zaraz dostanę od was ![]() Mężczyźni też mają swoje za skórą ![]() A żeby nie było offtopa to ja się ledwo ogarnęłam po sesji zimowej, a tutaj wczoraj na ćwiczeniach prowadząca "dość sugestywnie" powiedziała nam ile jest czasu do końca semestru, ile jest jeszcze zjazdów i o tym ile osoby pracujące i uczące się mają mniej czasu na naukę od tych tylko uczących się. A że egzaminy dzienni i zaoczni mają razem z tego samego zakresu materiału to troszkę blady strach padł na sali.
|
|
|
|
|
#445 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Mallutka, masz całkowitą rację
Czyli wyręczam TŻeta, bo on i tak zrobi źle, i tak będę musiała poprawić, i tak będę musiała zrobić po swojemu. Dziżys Muszę przystopować Z jednej strony taka chęć robienia wszystkiego w domu bierze się z tego, że nie mam pracy, co rodzi we mnie poczucie winy, że nic nie robię. A skoro nic nie robię, to mogę ugotować, posprzątać itd. Więc jak TŻ wraca z pracy, to już wszystko jest naszykowane itd. Gdy pracowałam, to dzieliliśmy się po równo obowiązkami. Chociaż nie jest jeszcze tak rozpieszczony: zakupy zrobi, pranie zrobi, posprząta jak trzeba ( choć robi to wolno i mnie szlag trafia jak patrzę), ugotuje od biedy ( w sumie przy mnie uczył się gotować)...No, nie jest najgorzej. Z czego wniosek: chłopa trzeba tresować W sumie widzę to po moich rodzicach. Mama zawsze wszystko robiła w domu, nie wierząc w zdolności kulinarne ojca, a on dużo rzeczy potrafił zrobić, tylko nie miał szans. A wczoraj to mnie właśnie moja matka wkurzyła. Powiedziałam jej, ze dwie moje przyjaciółki są w ciąży. Tzn. każda ze swoim facetem, nie że one obydwie No i matka na mnie naskoczyła: "Widzisz, a ty co????!!!!" Powiedziałam, ze jak będę bogata, to będę mieć dzieci. Poza tym posiadanie dzieci to nie jest szczyt szczęścia dla wszystkich kobiet. To mnie moja mother wyśmiała, bo ona uważa, że kobieta realizuje się jako kobieta tylko i wyłącznie posiadając dzieci. Czad. A jak ja mam mieć te dzieci, nie mając pracy, mieszkania nawet ( nie o własne M3 mi chodzi, ale o wynajmowaną choć kawalerkę)? Z tego kolejny wniosek: mimo tego, że czasem się zachowuję jak Matka Polka, to jednak mam bardzo feministyczne podejście do życia. Jeśli oczywiście porównam się z moją mother i sister też ![]() A Wam jak układają się relacje z matkami, siostrami, ciotkami? Pod względem feministycznym? Zauważacie różnicę w podejściu do życia swoich bliskich ( zwł. kobiet) i swoim? |
|
|
|
|
#446 | |||||||||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
cieszę się
Cytat:
![]() Cytat:
Wszystko zależy od tego jak ty się z tym czujesz. Może z racji tego, że nie masz pracy ty będziesz się zajmowała wszystkim od pn do pt, a on będzie gotował w weekend coby w życiu była równowaga i jednocześnie byś poczuła się dopieszczona ![]() Cytat:
Nie wiem, tak sobie fantazjuję Cytat:
![]() Cytat:
możecie się umówić, że on sprząta a ty masz wolne i buszujesz po sklepach albo siedzisz na kawce u koleżanki ![]() tylko sobie do tej kawki zafunduj czekoladkę, bo na bank chłopak zostawi smugi, więc przyda się podwyższenie magnezu cobyś zawału nie dostała Cytat:
Ty, tak samo jak ja, nie umiesz rzeczy którymi nigdy się nie zajmowałaś, no bo niby po co się uczyć czegoś co ktoś za ciebie zawsze robi ![]() Cytat:
Moja mama kiedyś mnie wprost zapytała czy jestem szczęśliwa, bo ona w moim wieku miała już męża, dom, mojego brata, stałą pracę, a ja wyjeżdżałam wtedy akurat na kolejny kurs z uczelni. Powiedziałam jej, że ja mam taką drogę, że ja potrzebuję tego dodatkowego czasu na studiach by osadzić się na rynku pracy bez poczucia, że nie wykorzystałam czasu studiów. I moja mama zrozumiała, a jeżeli nawet nie zrozumiała to wspiera mnie w tym moim kocim życiu i pokręconej drodze ![]() Może i twoja mama nie ma złych intencji?? Cytat:
abstrahując od sytuacji na rynku pracy, finansowej, mieszkaniowej, ot pierwsza myśl która przychodzi ci do głowy. Cytat:
Ja teraz też nie mam pracy, mieszkam ze współlokatorami i dla mnie naturalnym było to, że wezmę na siebie pewne obowiązki np. wstawianie prania. Trudno żeby mój współlokator to robił po skończeniu 2 etatów albo współlokatorka jak wróci z nocnej pracy o 4 rano. Jak pracowałam i studiowałam to nigdy w tygodniu nie zmywałam garnków, bo zwyczajnie po prostu musiałabym robić to o 6 rano budząc wszystkich. A pamiętaj, że to są dla mnie obcy ludzie ![]() Cytat:
I chyba tylko on raczy mnie raz na jakiś czas pogadankami typu "kiedy z kimś będziesz, ect" Różnie reaguję. Czasami myślę, że to o czym mówi to tak naprawdę jego marzenia, a czasem mnie to dotyka. Tak naprawdę wszystko zależy od tego czy dana rzecz mi nie doskwiera, ot zwyczajnie po prostu nie mam jej bo nie chcę czy też nie mam, bo w danym momencie życia nie mogę jej mieć albo mi się nie udało w danym aspekcie. Cytat:
Straszny elaborat walnęłam-> wybaczcie Edytowane przez Mallutka Czas edycji: 2010-03-16 o 21:25 |
|||||||||||
|
|
|
|
#447 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Nie mam za bardzo czasu ostatnio, żeby coś napisac ale napisze Wam:
ZDAŁAM!!! nie wierzę normalnie!!!![]() ![]() jestem na II semestrze!! szok!!
__________________
->76,6....30.07->72,7... ...65,5kg.. .60![]() |
|
|
|
|
#448 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Wszechswiat
Wiadomości: 481
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Mallutka ale zes wypracowanie strzelila
Ale masz naprawde racje w tym co piszesz. (wiec nie bede powtarzac to co napisalas, tylko napisze ze tez tak uwazam) Ja ostatnio te troche zajeta jestem praca ktora piszemy i pozatym wysylaniem i szujaniem pracy ![]() Dociakowa GRATULACJE !!! No widzisz jak wszystko sie ladnie wyprostowalo.
__________________
"Spieszmy sie kochac ludzi, tak szybko odchodza..." Zapraszam do mojego watku https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=363397
|
|
|
|
|
#449 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Mallutka, powaliłaś elaboratem!
Ale ja lubię takie! Dzięki w ogóle, że chciało Ci się rozkminiać te moje smęty Masz jak zwykle dużo racji, w ogóle bardzo mi się podoba Twój punkt widzenia Może od podziału obowiązków w domu. Nie odebrałam z Twojego posta, że podział ma być bezwzględny, kiedy to facet ledwie zipie, a kobita sama w domu siedzi. Tylko tak jakoś bezwiednie chciałam się usprawiedliwić. Ze przecież ja mogę posprzątać, ugotować. Oczywiście, czasami np. nic nie gotuję, bo mam zły dzień, focha albo coś innego ( czyt. współlokator gotuje wątróbkę albo spalił obiad i nie da się wejść do kuchni przez najbliższe 3 godziny) i wtedy musimy gotować razem, wieczorem. Tak więc czasami podział jest. Wychodzi w praniu. Najgorsze jest to, że mam na mieszkaniu chłopaka 22-letniego, który świetnie gotuje. Konkurujemy ze sobą Koleś jednak potrafi wspaniałe rzeczy i jest moim ideałem, jeśli chodzi o kucharzenie. Naciskam swojego TŻeta więc tym bardziej, bo myślę też z praktycznego punktu widzenia: jak będę chora np., to będzie musiał wiedzieć jak rosół ugotować albo inną zupę. No, więc go cisnę Chociaż nerwów tyle pozjadam przy tym, ze szok, bo mój TŻ to jakby się bał, że go ta zupa zje i wiecznie się pyta: a śmietana to teraz? a wrzucić pietruszkę? Dżizys! Wiem, że może powinnam wyluzować, ale te nerwy biorą się stąd, że nie mam pracy, że mój świat oscyluje wokół...jak to nazwać..kilku metrów, bo nawet nie nazwę to domem. Uczelnię mam rzadko i jakiś spektakularnych przeżyć z niej nie wynoszę. Na mieszkaniu mam wrednych współlokatorów i większość nerwów na nich mi schodzi. Generalnie mogę powiedzieć, że czuję się kijowo w roli kury domowej, która de facto nie ma nawet swojego kurnika. ![]() Co do dzieci...Powiem szczerze, że nie jestem gotowa. Jako poziom gotowości ( pragnienia) przyjmuję tezę mojego wykładowcy, który robił nam jakiś test wartości lub zawodów... nie pamiętam, ale tak to tłumaczył: jeśli bardzo czegoś pragniemy, to czujemy takie miłe ciepełko w okolicy serca/mostka. To ja takie ciepełko czuję, jak myślę o pracy, fajnej pracy...jak myślę o pieskach, bo uwielbiam psy, zawsze były w moim domu, a teraz nie mam psa od kilku lat;jak myślę o wszelkich zwierzakach; jak myślę o samodzielnym mieszkaniu...Ale jak myślę o dzieciach, to nie czuję tego ciepełka...Gdyby nie było metryk, to pewnie wiedziałabym, że mam w kij czasu, jakieś 5, 6 lat...No, ale biologia swoje... Co do Twojego brata...U mnie zaczęło się tak ze szwagrem, którego szczerze nie znoszę. Ciągle wypytywał kiedy wyjdę za mąż. Co najmniej, jakbym to on miał być wybrankiem! Nie wiem czego on ode mnie chciał, ale kłóciliśmy się strasznie. Teraz udajemy, ze jest ok. Teraz zaś mojej matce się włącza, bo...wszystkie moje psiapsióły powychodziły za mąż, to czemu ja nie? No, ale przynajmniej ojciec się udał na stare lata...O nic nie pyta, nie naciska...Chociaż tyle ![]() Zaś wysmęciłam wszystkie żale... Może dlatego, że czytam fajną książkę: Jo Brand, "Załatwić Billy'ego". Dziewczyny grupo po 30. o uniestabilizowanej sytuacji materialnej, cywilnej itd., zachowujące się jak nastolatki. Zabawne i fajnie się czyta. Lektura jak najbardziej feministyczna Dociakowa, pora skomentować Twój post. ![]() ![]() klask i:![]() ![]() ![]() Aż mi dech zaparło z wrażenia! Jednym słowem - wymiatasz!!!!! szinaSE,pisz, pisz, szukaj pracy, działaj! A jak się uporasz z tym wszystkim, to zaglądaj częściej na swój, bądź co bądź, wątek! :p |
|
|
|
|
#450 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Kobitki po 25, zaczynajace swoje I STUDIA -jestescie TU?!?
Cytat:
Nie warto ładować w nich energii jak tyle innych potrzeb jest niezaspokojonych ![]() A ze swojego podwórka dodam, że mieszkam (nie w pokoju) z królową wiedźm i dysfunkcji. Mieszkamy w 3 w mieszkaniu, a ona bez uprzedzenia potrafi zadecydować, że sobie przyprowadzi współlokatora. Na próby kompromisu/rozmowy wali mi z tekstami, że jej się nie chce nad tym pracować albo że chce żeby było tak jak ona chce. Wkurza mnie to no ale nie z każdym warto coś budować, więc skupiam się na studiach, działalności naukowej, relaksie z moim drugim współlokatorem, a jej wybuchy złości albo "ciche dni" obracam w żart ![]() btw ostatnio mi zarzuciła, że jestem księżniczką -> nie wiecie gdzie w Krakowie można sobie tiarę kupić, bo chyba sobie sprawię do mycia garnków Cytat:
![]() Cytat:
|
|||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:51.







...65,5kg.. .60
Dociakowa nie ma paniki pakuj walizy i śmigaj z domu
nie zdałam metodologii będzie poprawka
że wam się uda wszystkim.




Sama robilas czy kupiony?



Jeszcze tylko 4 mc i bedzie koniec pierwszego roku !
i jeszcze dokopie razem z Jik !!!Zadnego poddawania!! Walcz! Jak nie da sie czegos przeskoczyc to trzeba obejsc (fakt ze dluzsza droga, ale zawsze wyjscie jest) ! No i ile ten warunek kosztuje. zrzucimy sie tu moze z dziewczynami i bedzie dobrze
klask i:
