2010-02-24, 21:25 | #1291 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
TancerkaGd Kurcze szukam tego wozka na tym necie i szukam a znalez nie imiem az mnie juz plecy bola. Jatro zrobie zdjecie mojemu to Ci pokaze
|
2010-02-24, 21:36 | #1292 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 713
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
Monecitka
generalnie im Julka bardziej brudna przy jedzeniu tym jej jedzenie bardziej nie smakuje...banany w Julki wykonaniu są pycha! Po zjedzeniu jest czyściutka jakby niczego nie zjadła tak - to ten zając z którym śpi ma zapinane ucho do zamontowania smoczka , ale już z tego nie korzystam a dyni jeszcze nie próbowałam.....samorobnyc h mam bardzo dużo bo teściowa zrobiła....ale jak przeczytałam co napisałaś to aż zaczęłam się śmiać moja mama będąc w przedszkolu miała z dynią 'cieawy' incydent...nie smakowała jej zupka dyniowa a przedszkolanki nie zwracały na to uwagi....aż wreszcie obżygoliła wszystkie dzieci w okół ...ponoć taki mały chłopiec wtarł sobie okularki rękawem mówiąc "B. ty świnio"! |
2010-02-25, 14:12 | #1293 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 318
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
ehhh... Dziewczyny... jak ja Wam zazdroszczę, że już dajecie amciu ze słoiczków... już się nie mogę doczekać, jak swojej dam...
A my dziś byłyśmy na szczepieniu, bo Mała się nie zaraziła przeziębieniem ani ode mnie ani od swojego tatusia, bo on też się w końcu rozłożył... jeszcze go katar trzyma... a Mała skubana odporna i nic jej nie jest... na szczęście... kupiłam tą skojarzoną szczepionkę za 110zł (!), bo nie chciałam znów patrzeć, jak Mała cierpi, jak ją kłują 3 razy… ale swoją drogą, to straszne zdzierstwo… no, ale żal mi jej było, więc odżałuję jakoś... Mała waży już 6 kg!!… mops z niej taki, że masakra… lekarka i pielęgniarka się śmiały, że sobie dobrze wygląda... że pultas z niej... ale cóż ja będę dziecku jedzenia odmawiać, jak sama woła i sama sobie dawkuje tyle… jest słodkim klopsikiem po prostu… nadwagi nie ma, więc luz… a w przybliżeniu ma 65 cm… i najlepsze... i co się okazało pani doktor zachwycona, że podałam jej zwykły Bebilon, bo to najlepsze mleko na rynku i po co miałam Małą dłużej pepti katować, skoro ona żadnej skazy białkowej nie widzi… a jak wcześniej jej mówiłam, że chcę spróbować z innym mlekiem, to darła się na mnie, że absolutnie nie mogę, bo Mała ma skazę!!… a nawet jej nie obejrzała… przecież każdemu dziecku się ulewa… ale nie… ona od razu miała skazę, bo Bebiko jej nie podpasowało… ehhh… i niepotrzebnie jej dawałam to pepti… teraz mi powiedziała, że to mleko ma mniej składników odżywczych, które są dziecku potrzebne… i gadaj tu z lekarzem... wcześniej takie mleko-cud na wszelkie dolegliwości!!!... jak ją widzę, to mnie skręca... dobrze, że zaryzykowałam na własną rękę… ehhhh.. i wierz tu lekarzom.. tylko na łatwiznę idą… jestem zła po prostu... tancerkaGd, Julka śliczna!!!... a to zdjęcie z zającem to mnie normalnie rozkleiło... super Dzidzia... KateMwale, cudnie, że Bruno nie ma skazy... wiem, jakie to świetne uczucie usłyszeć taka dobrą wiadomość... no, to teraz obie zaczynamy życie na normalnym mleku... i muszę Ci powiedzieć, że jesteś po prostu moją idolką, jeśli chodzi o prowadzenie domu... tak wczoraj sobie przypomniałam, jaką jesteś wspaniałą żoną dla swojego chłopa i tak sobie pomyślałam, że może ja w końcu coś dla mojego zrobię... upiekłam mu ciasto, wysprzątałam w mieszkaniu gruntownie, bo z natury to ja jestem taki leniuch troszkę... aż się mnie zapytał, czy coś mi jest... czy może potrzebuję jakiegoś nowego ciucha... jak powiedziałam, że to tylko dlatego, że go kocham, to taki był przemiły, kochany... miałam tak cudny wieczór, że aż się chyba zacznę bardziej starać... wprawdzie zawsze jest nam dobrze, ale wczoraj było tak.. jeszcze lepiej... nasze początki znajomości mi się przypomniały... ehh... zakochana jestem... no, nic... mój szogun mały już się przebudził, więc się ulatniam... pozdrowienia dla Was wszystkich...
__________________
Shouldn't let You torture me so sweetly... but I can't say "no" to You...
Zuzka - ur. 19.11.2009 Julcia - 08.11.2013 II - 22.05.2014 Natalka - 28.01.2015 16.01.2015 |
2010-02-25, 21:08 | #1294 |
BAN stały
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
to zdjecie z zajacem..za***iste...julk a piekna a jak fajnie raczkami wsuwa....moj maz zaczal malej dawac lyzeczka marchewke w sobote i do dnia dzisiejszego mala je bez placzu..otwiera buzke ze chce jeszcze...
teraz spi na kanapie...... |
2010-02-26, 07:04 | #1295 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
meire
KateMwale, cudnie, że Bruno nie ma skazy... wiem, jakie to świetne uczucie usłyszeć taka dobrą wiadomość... no, to teraz obie zaczynamy życie na normalnym mleku... i muszę Ci powiedzieć, że jesteś po prostu moją idolką, jeśli chodzi o prowadzenie domu... tak wczoraj sobie przypomniałam To ja chylę czoło, bo ciasta nigdy nie były moją domeną. Męczę się przy nich i przeważnie wychodzi coś nie tak. Zaledwie kilka ciast w moim wykonaniu jest zjadliwych, ale ile można jeść biszkopt, czy szarlotkę. Ostatnio znalazłam przepisy na banalnie proste ciasta, ale jeszcze nie miałam odwagi wypróbować. Ja lubię gdy jest czysto i wszystko na swoim miejscu, wtedy jest przejrzyście i każdemu lepiej w takim domu, co na pewno wpływa na aurę. Druga sprawa jak się robi coś systematycznie to jest znacznie mniej pracy. Jeszcze raz dziękuje za tak miłe słowa, aż się zarumieniłam. A my dziś byłyśmy na szczepieniu, bo Mała się nie zaraziła przeziębieniem ani ode mnie ani od swojego tatusia, bo on też się w końcu rozłożył... jeszcze go katar trzyma... a Mała skubana odporna i nic jej nie jest... na szczęście... kupiłam tą skojarzoną szczepionkę za 110zł (!), bo nie chciałam znów patrzeć, jak Mała cierpi, jak ją kłują 3 razy… ale swoją drogą, to straszne zdzierstwo… no, ale żal mi jej było, więc odżałuję jakoś... Ja też wczoraj byłam z małym na szczepieniu. Uwaga mój hantel do ćwiczeń waży 8,5 kg . Jednak ze względu na swoją długość (nosimy body 80) Pani doktor powiedziała, że rozwija się idealnie, więc odetchnęłam. Ogólnie wiedziałam, że waży sporo, nie trudno na to wpaść jak Ci łamie plecy, ale wydawał się całkiem "zgrabny". I też zostawiłam 110zł, trochę mnie to boli, ale małego za to mniej przy szczepieniu tancerkaGd generalnie im Julka bardziej brudna przy jedzeniu tym jej jedzenie bardziej nie smakuje...banany w Julki wykonaniu są pycha! Po zjedzeniu jest czyściutka jakby niczego nie zjadła Jej jak fajnie, że Twoja mała tak wcina. Ja teraz muszę przejść z powrotem na mleko i dopiero zaczniemy nowe smaki. Pewnie dopiero za około 10-14dni. W tym czasie powinien mały się przyzwyczaić do zmiany smaku mleka i nowych proporcji. Na razie nie widzę nic szczególnego, więc mam nadzieję, że przejdziemy przez to gładko i jak Twoja Julcia będzie zjadać warzywa i owocki. Monecitka A to nowe buciki Patryka Świetne! Ja właśnie muszę iść kupić jakieś cieplejsze buciki, bo mały ma tylko trampki. I jak gdzieś wychodzimy to ma pajace, skarpety, trampki i koc na to wszystko. A tak to moglibyśmy chociaż te skarpety olać. Są świetne. Kocham ciuchy takie "pomniejszone" dorosłe. A ja właśnie mam czas na codzienną pocztę i artykułów, wróciłam do prowadzenia mojej strony. Kiedyś M. ją dla mnie stworzył, ale kiedy zaczęłam intensywnie pracować zawodowo nie miałam już dla niej czasu, teraz postanowiłam ją odkurzyć. Mały się kręci na macie, a wczoraj zasnął w poprzek łóżeczka, tylko nogi mu dyndały, pewnie zasnął, bo nie wiedział jak się wydostać. Pranie wstawione. Właśnie wzięłam się za robienie prostego deseru, jak skończę wkleję zdjęcie i przepis. Zrobiłam go pierwszy raz na przyjście gości parę dni temu i jest naprawdę dobry i lekki, nawet po sytym obiedzie. AAA!!! I najważniejsze. Pewnie tysiąc razy pisałam, że w Poznaniu nie mamy nikogo kto mógłby zostać z małym jak chcemy spędzić z M. trochę czasu razem, iść na imprezę, czy kolację, bo rodzice 400km od nas. I mam opiekunkę. Przypomniałam sobie, że moja uczennica, bardzo fajna, pomysłowa, zaradna dziewczyna (w szkole była starościną, moją prawą ręką) opiekowała się kiedyś dwójką maluchów. Zadzwoniłam do niej i będzie naszą opiekunką dorywczo. W środę przyjdzie poznać młodego. Na razie i tak będę korzystała z jej pomocy góra 1-2 razy na miesiąc i to w godzinach jak mały pójdzie spać, a pada o 20, ale bardzo się cieszę, M. chyba też bo bał się szukania. A sprawa fajnie się rozwiązała. Uciekam do Bru, buziaki. |
2010-02-26, 12:38 | #1296 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
Witam
Wiecie co? Musze Wam napisac,ze po macierzynskim, zdecydowalam sie wrocic do pracy...moja mama zajmie sie malym. Okazalo sie ze raczej nie mam innego wyboru, bo mam umowe do konca czerwca br i zeby nie stracic pracy, to warunkiem jest powrot po skonczeniu macierzynskiego Z jednej str chciala bym zostac w domu z Patrykiem i patrzec jak wychodzi mu pierwszy zabek, jak zacznie raczkowyc czy chodzic a niestety mam takie wrazenie ze mnie to moze ominac ale niestety nie damy inaczej rady z mezem, jak bedzie tylko jedna wyplata Juz od wczoraj nie mysle o niczym innym, tylko o tym jak to bedzie i nawet w nocy jakos zasnac nie umialam...bije sie z myslami co dalej i mam mysli ze bede/jestem zla matka ze zostawiam dziecko i ide do pracy... Cytat:
Co do opiekunki to fajnie ze tak szybko sie Wam udalo znalez kogos odpowiedzialnego i najwazniejsze ze zaufanego tancerkaGd dziekuje za komentarze do zdjec |
|
2010-02-26, 14:08 | #1297 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 318
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
Monecitka, nie mów tak, że jesteś złą matką, bo chcesz wrócić do pracy... ja też od razu po macierzyńskim idę do pracy... trudno, też z jednej strony wolałabym zostać z Małą, ale fakt, że z jednej pensji będzie trochę dziwnie, jak się teraz przyzwyczailiśmy do określonej sumy pieniędzy, jaką mamy razem z moim... zresztą... nie wyobrażam sobie nie mieć swoich własnych pieniędzy... mam zły przykład z domu, jak to moja mama nigdy nie pracowała i o wszystko się musiała ojca prosić... kiedyś sobie obiecałam, że ja do takiej sytuacji nigdy nie dopuszczę... i nie uważam się za złą matkę, bo też chcę mieć jakieś swoje życie zawodowe... nawet czuję,że będę lepszą matką, bo nie aż tak sfrustrowaną ciągłym siedzeniem w domu, jak teraz... nie jestem do tego stworzona...
my właśnie wróciłyśmy ze spacerku... Mała jeszcze trochę dosypia, ale widzę, że już powoli przebudza się na papu... dzięki tym dwugodzinnym spacerom codziennie, to chociaż mi trochę więcej przesypia w ciągu dnia...
__________________
Shouldn't let You torture me so sweetly... but I can't say "no" to You...
Zuzka - ur. 19.11.2009 Julcia - 08.11.2013 II - 22.05.2014 Natalka - 28.01.2015 16.01.2015 |
2010-02-26, 16:08 | #1298 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
Cytat:
A kto Ci zostanie z mala? Ja dodam jeszcze ze bardzo kocham swoja prace i bylo by mi przykro jak bym ja stracila.... |
|
2010-02-26, 16:49 | #1299 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
DESER - PIANKOWY DESER Z GALARETKĄ
Potrzebujemy mleko skondensowane niesłodzone, galaretki. Galaretki przygotowuję z 300ml wody (przeważnie na opakowaniu jest napisane 500ml). Schładzam mleko, dzielę go na trzy części. Pierwszą część miksuję na pianę, wlewam pomału płynną ostudzoną galaretkę, przelewam do miseczki, czekam aż stężeje. Potem robię tak samo drugą warstwę. Na samą górę galaretkę. P.S. Trzecią część mleka zostawiłam sobie dziś do malibu, ale zazwyczaj deser robię trzy warstwowo-piankowy. |
2010-02-27, 14:27 | #1300 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 649
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
KateMwale - ale pyszności, nie mogę się doczekać, aż będę mogła wypróbować coś z Twoich przepisów Super, że Bru nie ma skazy. Majka niestety ma i skazę, i alergię, i AZS, i wszystko co się da... Nie jem prawie nic, jestem na bardzo restrykcyjnej diecie, ale mam wrażenie, że wysypka się zmniejszyła
No i gratuluję solidnej wagi - Maja waży 8300g, a pani doktor ostatnio jak ją zobaczyła to stwierdziła, że jest ogromna Ale na razie pozostajemy przy rozmiarze 74. Monecitko - już nawet nie pamiętam o jaką plamką chodziło, bo Majka codziennie prezentuje inny zestaw plamek Asiula - jak tam Jula? Dzisiaj miałam okropny incydent - straciłam przytomność mając Maję na rękach. Na szczęście skończyło się na płaczu. Ostatnio robiłam badania krwi, wyszły nieźle, nie wiem czemu tak mnie zamroczyło... To pewnie ta cholerna dieta. Od wczoraj Maja dostaje Sinlac. Mogłam jej kupić bezmleczną kaszkę ryżową lub kukurydzianą, ale wszystkie są dosładzane, a uważam, że dziecko nie powinno dostawać cukru. Muszę znaleźć jakiś sklep ekologiczny/ze zdrową żywnością i poszukać czegoś dla Mai. Pozdrawiam |
2010-02-27, 19:09 | #1301 |
BAN stały
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
czesc wam
a u mnie nie ciekawie...tzn u mojego taty...dostal w nocy juz szostego zawalu serca jedyne ze przezyl to to ze ma wstawiony pacemaker inaczej to by nie przezyl on wogole jest po 5 operacjach serca..i juz z 15 razy mial pchane zyly zeby rozepchac zapchane zyly ale z tym jest ryzyko bo jak jakas zyla peknie w czasie pchania to trzeba operowac by pacjent przezyl...jemu juz dwa razy pekla ta glowna od serca (aorta?) takze cud ze zyje a juz od jakiegos czasu snily mi sie ruszajace zeby, a w nocy z czwartku na piatek snilo mi sie ze obcielam sobie wlosy...i to tez nie bylo pierwszy raz...w sumie to juz jakis rok te dwa sny powracaja..te ruszajace sie zeby oraz te wlosy a co najlepsze ze mam telewior w sypialni rowzniez, i wczoraj TZ juz spal ja usypialam pilot byl daleko na polce a telewior sam sie wlaczyl, jak wstalam po pilota to sie sanm wylaczyl, to sie polozylam a on znowu sie wlaczyl, znow wstala,m po pilota i on sie wylaczyl, polozylam sie a on znow sie wlaczyl, zmienil sie kanal, ale wtedy to ja juz wylaczylam ---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ---------- czesc wam a u mnie nie ciekawie...tzn u mojego taty...dostal w nocy juz szostego zawalu serca jedyne ze przezyl to to ze ma wstawiony pacemaker inaczej to by nie przezyl on wogole jest po 5 operacjach serca..i juz z 15 razy mial pchane zyly zeby rozepchac zapchane zyly ale z tym jest ryzyko bo jak jakas zyla peknie w czasie pchania to trzeba operowac by pacjent przezyl...jemu juz dwa razy pekla ta glowna od serca (aorta?) takze cud ze zyje a juz od jakiegos czasu snily mi sie ruszajace zeby, a w nocy z czwartku na piatek snilo mi sie ze obcielam sobie wlosy...i to tez nie bylo pierwszy raz...w sumie to juz jakis rok te dwa sny powracaja..te ruszajace sie zeby oraz te wlosy a co najlepsze ze mam telewior w sypialni rowzniez, i wczoraj TZ juz spal ja usypialam pilot byl daleko na polce a telewior sam sie wlaczyl, jak wstalam po pilota to sie sanm wylaczyl, to sie polozylam a on znowu sie wlaczyl, znow wstala,m po pilota i on sie wylaczyl, polozylam sie a on znow sie wlaczyl, zmienil sie kanal, ale wtedy to ja juz wylaczylam ps. etotiete uwazaj na mala i siebie...kurcze moze wiecej jedz kobieto...hmm...a dalej dajesz cyca? moze jakies mleko dla alergikow mozesz zaczac dawac? |
2010-02-27, 21:00 | #1302 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
Witajcie! my zrobiliśmy sobie małe wolne i tydzien nie było nas w domku. TZ miał wolne i pojezdzielismy po rodzince. raz u mojej mamy raz u teściów.
U Was wiele się wydarzyło..... u nas nic nowego - niunka budzi się standardowo o 4 nad ranem na jedzonko usypia ładnie ale kręci się ostatnio mocno - może ząbki dają znać o sobie. zaczęła się podnosić tzn próbuje i wymaga aby dać jej paluszki i wtedy może sama się podciągnąć do pozycji siedzącej. W środę idziemy na szczepienie - oby zniosła je tak dobrze jak te pozostałe. własnie oglądam olimpiadę a Ty zuzanno pewnie masz niedaleko i na bieżąco jesteś kiedy dokładnie wybieracie się do polski i na jak długo? przyjezdzacie do Świdnika? Cytat:
Jakby mi tak telewizor szalał w nocy to pewnie spanikowałabym niezle i budziłabym tż. Nie wiem dokładnie czy już chrzciny macie za sobą? my planujemy dopiero na niedzielę palmową - na początku chcieliśmy w Lany Poniedziałek ale jest już sporo dzieciaczków na ten termin a na niedziele palmową tylko narazie jedno. I przyjęcie robimy w domku bo nie chcę córci stresować za bardzo a w mieszkaniu na pewno się pomieścimy - będzie ok 16 osób - to w sumie nie dużo. jak u Was minęły chrzciny jeśli mogę spytac? Tancerka - u nas też jest podobnie z jedzonkiem - jak Amelci smakuje to praktycznie śliniaczek czyściutki a jak nie za bardzo - to dłuzej to trwa i pełno jedzonka na śliniaku, bródce i rączkach KateMwale - Bru to naprawdę duży i cięzki hantelek. My dowiemy się w środę ile nasz waży. A jeśli chodzi o tę uczennicę - to bardzo fajnie Ci się udało. moja ciotka z Pniew też jest nauczycielką i kiedyś zrobiła podobnie do Ciebie - miała tzn po tylu latach przebywania z młodzieżą wiedziała kto jest kim i jej synkiem opiekowała się też jakaś jej była zaufana uczennica. tak się zaprzyjaźniła z jej synkiem, że do dnia dzisiejszego odwiedza małego (7 letniego)szkrabka - i teraz ma już swojego dzidzusia. A przepis na deserek super. Jutro właśnie będę próbować Monecitka- ja to tylko mogę tyle napisać, że po studiach jeszcze nie zaczęłam pracować/ nie zdążyłam no i nie znalazłam pracy. ale jesli miałabym pracę to pewnie zrobiłabym tak jak Ty i meire ---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ---------- Cytat:
to macie już potwierdzenie, że córcia ma AZS? na pewno przez tą dietkę organizm masz bardziej osłabiony. Co do kaszek - to przeważnie są dosładzane niestety
__________________
Amelia 18.10.2009 |
||
2010-02-27, 21:17 | #1303 |
BAN stały
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
marciab przylatujemy 19 marca na pocztaki bede w warszawie bo mama moja tam mieszka ze wzgledu na swoja prace a potem bede juz w swidniku..wylatujemy 14 kwietnia
ps. przylatuje tylko ja i Olimpia TZ nie moze bo musi pracowac w tym czasie, szkoda...nie wiem jak ja przezyje to pozegnanie z nim na lotnisku |
2010-02-27, 21:41 | #1304 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
Cytat:
__________________
Amelia 18.10.2009 |
|
2010-02-27, 21:45 | #1305 |
BAN stały
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
dziekuje juz ci odpisalam
---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ---------- dziewczyny skad wy macie te linki o zabkach... |
2010-02-27, 21:57 | #1306 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 108
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
Eloteteie, matko, gdzie byłaś jak to się stało? To bidna ta Majka i Ty, z tyloma dolegliwościami ... To co Ty teraz możesz jeść? A niby mleko matki nie ma prawa uczulać... Wiem, że na 100% bułek nie można jeść karmiąc (przy uczuleniu dziecka) a tak to się w ogóle nie znam.
Dzięki, że pytasz o Julę . Jula już prawie OK, trochę jeszcze kaszle ale już jej nie przeszkadza to w śnie i się nie wkurza. Jutro kończy antybiotyk. Szczepienia przełożone . Zuzanna12, współczuję bardzo takich przeżyć,to bardzo poważnie chory jest Twój tata... Nieciekawie . Całe szczęście, że skończyło się tak jak skończyło. Z tymi snami to coś może być . Jeszcze z tydzień, dwa poczekam (wtedy Jula będzie miała pięć i pół m-ca) i kupię kaszki, deserki itp. . Ciekawa jestem strasznie jak Juli zasmakują nowe rzeczy. Zestaw śliniaczków już mam . |
2010-02-27, 22:12 | #1307 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
Widzę, że już wiesz skąd ten link o ząbkach ------> bo masz w podpisie :P
Asiuuuula - to o ile macie szczepienie przełożone. Dobrze, że jest poprawa po tym antybiotyku. a jak Patryczek? lepiej?
__________________
Amelia 18.10.2009 Edytowane przez marciab Czas edycji: 2010-02-27 o 22:13 |
2010-02-28, 12:58 | #1308 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 649
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
Asiula - aktualnie nie jem:
- nic mlecznego - ser żółty, ser biały, kefir, jogurt naturalny, wołowina, cielęcina, masło, śmietana - jaj - glutenu - pszenica, białe pieczywo, nic z mąki pszennej (wolno mi jeść tylko chleb razowy z mąki żytniej) - nic, co zawiera cukier - cytrusów - owoców drobnopestkowych - marchewki - jabłek (Majka też nie będzie mogła jeść 2 powyższych) - kurczaka - wędlin - pomidorów, ogórków, selera - dżemów, soku malinowego Jem ziemniaki, brokuły, cukinię, buraki, indyka, królika (już nimi rzygam - serio), schab pieczony w domu (na kanapce), chleb razowy z mąki żytniej, paprykę, Sinlac, słoiczki dla dzieci, ale bez jabłka i marchewki (czyli zostaje mi jakieś 10% słoiczków dostępnych w sklepach) Jedynym plusem jest waga - ważę już mniej niż w LO Majka pięknie przybiera, alergia znika, policzki wyglądaja co raz ładniej, wreszcie widzę, że dieta ma sens Od 2 dni podaję Mai Sinlac - jak dotąd zjadła 3x po kilka łyżeczek, a wczoraj koło 18:30 dałam jej 60ml w butelce. Uwielbia go, więc jeden posiłek cyckowy zastąpię Sinlaciem i dodam jeden słoiczek, ale to po 9.03 Zuzanna - współczuję z powodu taty... |
2010-02-28, 13:14 | #1309 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 108
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
Cytat:
A Patryczek, dziękuję , lepiej. Tzn. lepiej niż było ale nos ma cały czas zapchany i ciągle pokasłuje... 10 marca mamy testy alergologiczne, może to nam coś wyjaśni . A w śr. odbieramy wyniku wymazu z gardła i nosa wraz a antybiogramem, ale on już tyle wziął tej zimy antybiotyków (Ceclor, potem znów Ceclor, Klacid, Summamed a ostatnio Amoksiklav czy coś takiego), że myslę z którymś by tam się wstrzelił w działaniu . Cytat:
Moja Jula coś od kilku dni strasznie płacze po skończeniu jedzenia, zachowuje się jakby była nadal głodna. Możliwe, że nagle przestało jej starczać? Fałdki ma, na pewno nie chudnie . Niedługo wprowadzę kaszki i inne posiłki gotowe to będzie bardziej najedzona . |
||
2010-02-28, 15:33 | #1310 |
BAN stały
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
kurcze etotiete wspoczuje ci tej alergii Majkowej, ja nie wiem czy bym tak porafila ale jak mus to mus
Asiula jak Julka i Patryk? z tata ciut lepiej we wtprek przepchaja mu zyly i w piatek powinnen byc w domu...dzisiaj w nocy telewizor juz nie szalal a powiem ze balam sie bo TZ pracowal do 2 w nocy asiula przypomnialo mi sie ze nasza mala tez ostatanio placze jak skonczy jesc...daje jej rano zageszczone mleko bo jak dam noc to ja troszke wydyma a w dzien jest ok koncze bo stworek chce jesc i sie nosic |
2010-03-01, 09:00 | #1311 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 713
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
Cytat:
Cytat:
a gdzie Ty wcześniej pracowałaś skoro kochasz tą pracę?? Cytat:
jeśli chodzi o pracę to ja właśnie też jeszcze nigdzie tak na poważnie nie pracowałam....jestem dopiero na 3 roku w dodatku na dziekance.... pewnie gdybym wcześniej zdecydowała się na studia i wiedziała już wtedy co chcę robić w życiu to teraz pisałabym pracę mgr a tak... a dwa , że do końca jeszcze nie jestem przekonana do tego mojego kierunku....jest fajny - ciekawy...ale zawsze się zastanawiam czy temu wszystkiemu podołam....a to dlatego , że nie wierzę w siebie - zawsze tak miałam...... ja jestem taką artystką w sumie......śpiewanie na koncertach/bankietach.....pokazy tańca towarzyskiego....jakoś praca na etacie nigdy nie była mi po drodze ale trzeba to zmienić.... Cytat:
|
||||
2010-03-01, 17:40 | #1312 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 649
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
Tancerko - mi wszyscy mówią, żebym rzuciła, ale szkoda mi dziecka, wolę ją karmić i się przemęczyć.
Wagę mam licealną - 3kg mniej niż przed ciążą, wszystko się wklęsło, nawet cellulit zniknął Podejrzewam, że ten wałek to jednak kwestia okresu i wody zatrzymanej w organizmie... Co do pracy - za dużo się jeszcze nie napracowałam, ale jak Maja będzie miała rok (może trochę szybciej) - urwę się z domu, choć na pół etatu |
2010-03-01, 17:52 | #1313 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 713
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
byłyśmy dzisiaj na szczepieniu....
mała waży 5270gram - przytyła dokładnie 600gram przez 6 tyg. i wg lekarzy wciąż mało przybiera....a ja się cieszę, że chociaż coś w ogóle lekarka mało mówiła...dziwa jest strasznie :/ na koniec pożegnała mówiąc , że mamy zrobić posiew moczu i usg jamy brzusznej....(po co?) a szczepienie zniosła oki położyłam ją od razu spać , żeby prezspała sobie ten okres...ale słyszę ,że się przedwcześnie obudziła...więc lecę do niej Edytowane przez tancerkaGd Czas edycji: 2010-03-01 o 17:54 |
2010-03-02, 19:41 | #1314 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 713
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
co tu dziś taka cisza?? przecież to nie weekend
|
2010-03-02, 22:23 | #1315 |
BAN stały
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
tancerko mi sie wydaje ze dziecko tak po 3,5 miesiaca juz wolniej przybiera na wadze wiec mysle ze Julka jest ok z ta waga ...moze zasiegnij opini innego lekarza?
z tym usg to nie wiem po co wiec nie pomoge |
2010-03-03, 08:44 | #1316 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 713
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
mnie też tak się wydawało, że potem dzieci wolniej przybierają...a lekarka powiedziała , ze 'powinna dogonic wagą do rówieśników' co znaczy ,że powinna? Przybiera 600gram na 6 tyg. może to nie dużo , ale ja jak byłam w jej wieku dokładnie tyle samo przybierałam - też 600gram na 6 tyg (wczoraj specjalnie sprawdziłam w swojej książeczce zdrowia) co prawda urodziłam się z wagą większą bo 3300...ale przyrost był taki sam . Wcale nie doganiałam rówieśników .. podobno na kontroli lekarskiej po roczku lekarze mówili 'to ma być roczek'?? (że niby taka drobna byłam) no i Julka też jest drobna więc chyba posilę się , pójdę do tej przychodni .. znowu wypełnie jakieś tam druki i zmienię lekarza bo ta to mnie już irytuje tą jej majestatycznością.....
|
2010-03-03, 09:45 | #1317 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
tancerkaGd
Lekarzom nigdy nie dogodzisz. Na początku mi mówili, ale ten mały to ma nadwagę. To się pytałam "A co ja miałam zapisać go na aerobic?". Pilnowałam ilości jedzenia, do tej pory zapisuję ile je o której godzinie, a on i tak przybierał za dużo, nie miałam na to wpływu, a czułam się podle. Teraz jak idziemy to się pytam "Waży za dużo?", a teraz mówią "Niech Pani nie przesadza, przecież on jest długi i bardzo proporcjonalny, taka jego uroda, dorodny chłop". Bru nosi rozmiar 80. Twoja córeczka rozwija się prawidłowo, jest delikatna i drobna. eloteteie Szczerze podziwiam. Dietę masz naprawdę restrykcyjną, ale też zazdroszczę karmienia piersią. Nie udało mi się i jest mi bardzo przykro z tego powodu, mam nadzieję, że drugie dziecko zazna karmienia piersią, to takie intymne, bliskie i przede wszystkim zdrowe. Naprawdę duże brawa i szacunek. marciab Ja też nie wiem, czy małego dziąsła nie swędzą, pcha wszystko do buzi, ślini się jak bokser. Wybudza mi się w nocy, kręci. A on już pięknie spał od 19:30-6:00. Teraz czasami muszę w nocy wstać go uspokoić, pogłaskać po głowie, wstaje o 5 na jedzenie i śpi do 7:30. zuzanna12 Bardzo współczuje choroby taty. Tylko raz przeżywałam taki strach kiedy ojciec miał przeszczep nerki. A Ty biedna już kolejny raz drżysz o życie i zdrowie bliskiego. Mocno całuje i przytulam. Asiuuuuula Ja też planuję zacząć wprowadzać nowe pokarmy. Mały skończył 5miesięcy. Pierwszy spróbujemy gdzieś za tydzień. Bo teraz czeka nas tydzień na nowym-starym mleku, po odstawieniu tego dla dzieci ze skazą białkową. Na razie mały pił mieszane z różną porcją NAN'u i Nutramigenu razem. Ale już kupiłam słoiczek marchewki i zestaw do jedzenia (talerzyk, łyżeczka, śliniak). Zobaczymy jak małemu zasmakuje. Na razie kupiłam Hippa bo jest dostępny w wielu krajach europejskich i by nam odpadł problem wożenia słoików. A co u nas? Mały ostatnio jest nieznośny, wymaga zdecydowanie więcej uwagi i krzyczy jak kot w ruji. Normalnie takie z siebie dźwięki wydaje, że padam. Do tego nam się gości namnożyło i codziennie ktoś wpadał. A, że ja jestem głupia to stałam i gotowałam i sprzątałam. M. powiedział, żebym w końcu zaczęła paluszki i krakersy na stół stawiać, bo będą tak ciągle wszyscy przychodzić a widział, że wczoraj to już padałam na twarz, byłam mocno zmęczona. Druga sprawa, że musimy te wizyty trochę bardziej rozkładać w czasie bo mi małego stresują, ciągle nowe twarze. Ale teraz wypadło tak, że a to ktoś z zagranicy przyjechał, a to ktoś przejazdem w Poznaniu.....Wczoraj odwiedziła mnie znajoma para, która za 1,5miesiąca rodzi i miała taki piękny skakający brzuszek, normalnie jej pozazdrościłam. A co nowego w kuchni. Wczoraj na szybko upiekłam pizze z szynką, pieczarkami i mozarellą (mam przepis, jeżeli ktoś lubi na bardzo pulchne, miękkie ciasto i zawsze wychodzi). Do tego zrobiłam surówkę, która za mną łaziła już długo. Kto w Poznaniu jadł w Piccolo, może trafił na sałatkę farmerską, ja ją bardzo lubię. SAŁATKA FARMERSKA - por (miałam białe części z trzech porów) - kiełbasa krakowska - kukurydza - ananas - majonez Por kroimy na cienkie piórka, ananasa i kiełbasę na dość małą kostkę, dorzucamy kukurydzę i łączymy majonezem. Edytowane przez KateMwale Czas edycji: 2010-03-03 o 09:47 |
2010-03-04, 16:22 | #1318 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 108
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
Ale wszystkie ucichły .
Ja mam jakis kryzys laktacyjny od jakiegoś tygodnia albo po prostu kończy się mleko ... o ile coś takiego jest możliwe... Jedzenie trwa po pół minuty z każdej piersi, potem Jula płacze, widać, że jest głodna (tzn. jak się ją rozśmieszy to się śmieje i zapomina, więc nie wiem czy znowu o prawdziwym głodzie by tak zapomniała ) i nie wiem czy walczyć o to tzn. pobudzać laktację laktatorem czy jak? Z butli Jula nie chce, próbowałam kilka razy, pisk i ryk niesamowity... Chyba wprowadzę już powoli kaszki i przeciery owocowe i warzywne a żeby całokowicie laktacja nie znikła to będę chyba jednak używała laktatora i oszukiwała w ten sposób piersi . Patryczkowi z tego wymazu gardła wyszło coś tam nielicznie ale z nosa bardzo dużo z adnotacją o kontakt z nimi lub lekarzem... Pewnie teraz dostanie antybiotyk wykazany z antybiogramu. A to dzisiejsze zdjęcia Julki . Miłego wieczorku . |
2010-03-04, 21:03 | #1319 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 108
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
Mam wyniki przed sobą: w gardle wzorst mierny a w nosie wzrost obfity - Streptoccocus pneumoniae... Paciorkowiec, czyli te sławne ostatnio pneumokoki.
Po wyleczeniu antybiotykiem (dobrze, że wpadliśmy sami na zrobienie tego wymazu z antybiotykogramem) jedyne wyjście to się zaszczepić. Na razie muszę ochłonąć bo zaczęłam czytać o tym w necie i tylko się załamac można jak się człowiek wgłębi... Mam nadzieję, że będzie wszystko OK, bez powikłań. |
2010-03-04, 21:46 | #1320 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 649
|
Dot.: Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009
Jaka Juleczka słodka
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:56.