2010-03-02, 22:14 | #151 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
|
Dot.: coś tu śmierdzi
A wlasnie, u mnie w klasie jest dziewczyna, ktorej bardzo z buzi cuchnie, osad na zebach to ma 2 cm, fuuuuj
W dodatku cala klasa juz widziala, jak np. wsadza reke do spodni,a pozniej pod nos. Raz sie poklocila z moja kumpela i ona jej tak ordynarnie to wytknela, co prawda nie widzialam, zeby dalej ta łape sobie wsadzala, ale z ust jak smierdzialo,tak dalej smierdzi... |
2010-03-02, 22:28 | #152 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Cytat:
|
|
2010-03-02, 22:51 | #153 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 453
|
Dot.: coś tu śmierdzi
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=410291
Widziałyście to? Tam wyraźnie jest w kolejnych postach, dot:coś tu śmierdzi czy to wszystko jej kloniska? W przedostatnim poście wystosowała Good bye, ciekawe na jak długo
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach Zajrzyj TU i TU ----- Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij.......... Edytowane przez iloneczka1 Czas edycji: 2010-03-02 o 22:55 |
2010-03-02, 23:00 | #154 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Cytat:
__________________
Kosmetycznie Cytat:
|
||
2010-03-02, 23:02 | #155 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z kontowni
Wiadomości: 1 361
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Hmm wszystkie piszecie, że jak ktoś nosi tą samą koszulę dwa dni pod rząd to fuj i w ogóle. Czuję się teraz jak ostatni brudas, bo dla mnie jednodniowe ubranie koszulki (przy czym używam dezodorantów, myję się jak każdy normalny człowiek) nie kwalifikuje jej jeszcze do kategorii 'brudnych' czy 'śmierdzących' i dość często zdarzało mi się nosić bluzki dwa, nawet i trzy razy pod rząd, i nikt jeszcze nie zwrócił mi uwagi, że śmierdzę (a w rodzinie i wśród znajomych mam szczere czasem do bólu osoby). Sama zresztą też tego nie czuję. Podobnie mieli wszyscy z moich chłopaków i członkowie rodziny i żaden z nich nie śmierdział ani nie wydzielał żadnego ostrego, czy nieprzyjemnego zapachu, nic takiego też nie zalatywało od ich ciuchów. Więc chyba jak nie zmieniam codziennie ciuchów to nie jest jeszcze równoznaczne z byciem flejtuchem?
Jedyne, z czym miałam problem, jeśli chodzi o smród, to buty, z czasów wczesno nastoletnich, kiedy zdarzało mi się chodzić w adidasach bez skarpetek. No a ten zapach był potem nie do wywabienia, prześmierdało wszystko, skarpetki, stopy, wstyd było do kogoś pójść - na szczęście zreflektowałam się, od czego to jest
__________________
Niewidzialny jak skała, skała Przybywa z otchłani światła, światła Człowiek widmo! |
2010-03-03, 00:04 | #156 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Cytat:
__________________
Kosmetycznie Cytat:
|
||
2010-03-03, 10:04 | #157 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z kontowni
Wiadomości: 1 361
|
Dot.: coś tu śmierdzi
No dobra, z tym 'wszystkie' przesadziłam po prostu przewinęło mi się to parę razy i zastanawiam się, czy to przesada w byciu czystym, świeżym i higienicznym czy to ja jestem fleją. niejedna narzekała na faceta, który nosił tą samą koszulkę dwa dni, odpowiedzi były takie, że ble i fuj, ale ja nie widzę w tym nic dziwnego czy okropnego.
Chociaż, jest opcja, że tym paniom podświadomie nie odpowiadał po prostu naturalny zapach tych mężczyzn, takie jakby 'antyferomony'.
__________________
Niewidzialny jak skała, skała Przybywa z otchłani światła, światła Człowiek widmo! |
2010-03-03, 11:28 | #158 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 033
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Cytat:
__________________
'We smiling high, watching the good things passing by. Pretend the feeling fine, but inside we're crying sometimes' |
|
2010-03-03, 11:56 | #159 | |
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 184
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Cytat:
Z reszta wlozenie 2 razy tej samej koszulki przez osobe, ktora myje sie codziennie i uzywa dezodorantow nie jest takie straszne, jak przez niedomytego faceta z przykladu powyzej.
__________________
|
|
2010-03-03, 12:01 | #160 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 453
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Można i trzy dni nosić, jeżeli nie było upałów, myliśmy się w międzyczasie i nie służyła koszulka jako piżama. Jak się na niej różne zapachy perfum pomieszają (ale tylko perfum, zaznaczam ) z kilku dni, to zawsze ciekawy efekt wychodzi.
A co do adidasów bez skarpet ,jak byłam mała, to z na wakacjach z kuzynką zrobiłyśmy numer złośliwie. Pochodziłyśmy w takich butach (miały kilka lat) i to bez wkładek, co by przyspieszyć efekt zapachowy, dawały porządnie . Potem w nocy takie świeżo zdjęte podłożyłyśmy cioci i wujkowi pod łóżko . Schowałyśmy się za drzwiami. Obudzili się za kilka minut i szukają, co tak wali. Trochę czasu trwało, ale znaleźli . I ciocia z obietnicą, co nam zrobi przy najbliższej okazji, otworzyła drzwi i wyrzuciła ich z całej siły na korytarz. Myśmy dostały tak histerycznego ataku śmiechu, że dosłownie leżałyśmy na progu
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach Zajrzyj TU i TU ----- Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij.......... |
2010-03-03, 13:56 | #161 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z kontowni
Wiadomości: 1 361
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Ja też mówię o dwóch, nawet trzech dniach pod rząd. Jeśli nie używa się antyperspirantu to inna sprawa, bo wtedy bluzka prześmierda po paru godzinach, ale kiedy się używa - co w tym strasznego? Bluzka nie staje się tak łatwo brudna lub śmierdząca, chyba, że ktoś w niej biega albo śpi.
__________________
Niewidzialny jak skała, skała Przybywa z otchłani światła, światła Człowiek widmo! |
2010-03-03, 15:05 | #162 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Cytat:
|
|
2010-03-03, 15:58 | #163 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 337
|
Dot.: coś tu śmierdzi
.
Edytowane przez Elmiria Czas edycji: 2012-05-21 o 17:22 |
2010-03-04, 19:58 | #164 |
Rozeznanie
|
Dot.: coś tu śmierdzi
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=410291 co to k.... jest!? może mi ktoś wytłumaczyć?? bo już się pogubiłam.... śledziłam ten wątek i się zgubiłam... nie rozumiem... widzę, że coraz więcej patologii tu trafia...
__________________
Jestem obcy i nic co obce nie jest mi obce... |
2010-03-04, 20:08 | #165 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Cytat:
__________________
Kosmetycznie Cytat:
|
||
2010-03-04, 20:09 | #166 | |
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 184
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Cytat:
Dokladnie tak
__________________
|
|
2010-03-04, 20:52 | #167 |
Rozeznanie
|
Dot.: coś tu śmierdzi
to jest okropne... i wcale nie śmieszne... ludzie nie potrafią nic uszanować, zawsze trafi się jakiś cham... jeżeli chodzi o prowokacje i głupie pytania to wizażanki w końcu się zrażą i uznają, że wszystkie tego typu wątki to bzdura i gdy ktoś na prawdę będzie miał problem to go najnormalniej w świecie oleją, nie rozumiem ludzi którzy piszą takie bzdury i co gorsza ubliżają komukolwiek co chcą tym osiągnąć! to mnie przeraziło, widziałam ju z kilka ,,ostrzejszych" sprzeczek na wizażu ale nigdy czegoś takiego!
__________________
Jestem obcy i nic co obce nie jest mi obce... |
2010-03-07, 20:50 | #168 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 502
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Cytat:
__________________
If it is important to you, you will find a way.
If it is not important to you, you will find an excuse. |
|
2010-03-07, 21:20 | #169 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z kontowni
Wiadomości: 1 361
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Cytat:
__________________
Niewidzialny jak skała, skała Przybywa z otchłani światła, światła Człowiek widmo! |
|
2010-03-07, 21:26 | #170 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 502
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Żeby było to aż tak bardzo niehigieniczne to też nie uważam ale po prostu mam tak, że codziennie ubieram coś innego a żeby coś ubrać to zawsze musi to być czyste i pachnące dlatego nawet nie odkładam lekko przybrudzonych ubran do szafy tylko do prania , to taki nawyk już teraz
__________________
If it is important to you, you will find a way.
If it is not important to you, you will find an excuse. |
2010-03-07, 21:29 | #171 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Pleasant Hill
Wiadomości: 7 852
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Autorka okazała się trollem, ale "śmierdzący problem" (niestety) nie znika wraz z nią .
Nie zwracam szczególnej uwagi, gdy jadąc autobusem/tramwajem/pociągiem jakaś starsza osoba cuchnie, bo cóż... niektórzy są chorzy czy ich zapaszek spowodowany jest innymi czynnikami . Nie mogę natomiast pojąć, jak młodzi, normalni, zdrowi ludzie, mogą doprowadzić swoje ciało do takiego stanu. Przykład mojej koleżanki: Jest to dziewczyna "przy kości" i ma problemy z nadmiernym poceniem się. Każda z Was może sobie wyobrazić, jak pachnie od niej, gdy nie myje się, nie używa antyperspirantu i przez całą zimę czmycha w tej samej kurtce . Włosy szybko jej się przetłuszczają i po prostu śmierdzą, w ustach ma małe bagno, a po wyjściu z publicznej toalety, nie myje rąk. Chyba nikogo nie zdziwi jeśli powiem, że gdy mnie ostatnio odwiedziła i zdarzyło mi się ją dotknąć to zwymiotowałam, kiedy powąchałam swoją rękę będąc później w toalecie. I tutaj pojawia się problem (przynajmniej dla mnie), bo nie jesteśmy na tyle blisko by można było powiedzieć takiej osobie, co nam przeszkadza i nie wiemy, jak ta osoba zareagowałaby na zwrócenie uwagi na ten problem. Z drugiej strony ciągle utrzymujemy kontakt i takie "ekstremalne warunki" naprawdę przeszkadzają "rolleyes:... |
2010-03-07, 22:02 | #172 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 193
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Straszne...
U mnie w klasie też jest dziewczyna, od której strasznie smierdzi. Kiedyś dziewczyna, która chodziła z nią do klasy kilka lat temu mówiła mi, ze jak jechali klasowo na 3 dniową wycieczkę a ona nie wzięła ze soba żadnych przyborów higienicznych(wgl to chyba tylko mały plecaczek gdzie sie portfel mieści tylko) to zapytały ją czy sie ni będzie myła a ona, że po co skoro teraz nie ma okresu;/ Poza tym ona ma chorą sytuację w domu...Pisze bloga na któym publikuje notki o tym jak to u niej nie ma ciepłej wody i usprawiedliwia tym nie mycie się. To straszne w jak krzywdzący sposób mogą rodzice spaczyć dziecko, nie ucząc je podstawowych zasad higieny osobistej...;/ |
2010-03-08, 02:43 | #173 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: coś tu śmierdzi
dobrze, że to była tylko prowokacja; autorka jeszcze w styczniu była 1,5 roku po ślubie i zabiegała o męża a już dziś po trzech latach się odpędza
pot pachnie dopiero po kilku godzinach, więc nawet kiedy miałam ogromne problemy z pachami, nie czuć było smrodu bo się myłam po przyjściu do domu. Dobrze, że podziałał etiaxil bo już zbierałam informacje o operacji :/ nie zawsze od nas zależy czy się pocimy i niektórym osobom z włosów robią się strąki, ale zawsze można zadbać o podmycie się i zmianę odzieży. |
2010-03-08, 11:13 | #174 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: coś tu śmierdzi
O dżizus wlazłam na ten wątek przy śniadaniu...ja przeważnie zmieniam koszulki te "blisko ciała" codziennie...sporo się pocę przez hormony...ale cóż idzie wiosna musze zapoatrzyć się a antidral, będziemy testować czy to to działa
Ja takiego faceta o jakim pisała autorka wywaliłabym za drzwi...jezu chyba bym nie przeżyła życia z kims takim
__________________
Młoda żonka bloguje Jak być kobietą i nie zwariować? http://gohaa.blogspot.com/ Zapraszam |
2010-03-12, 16:51 | #175 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 83
|
Dot.: coś tu śmierdzi
ja bym nie wytrzymala;p
moj były chłopak też po jakims czasie chyba przestal o siebie dbać bo ciągle czulam od niego pot..nie moglam czasem wytrzymac w jego towarzystwie. Wkrotce calkowicie przestał mnie pociągac fizycznie... Teraz naszczęście jestem z czyściochem, ktory o siebie dba;P |
2010-03-12, 20:31 | #176 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 847
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Chociaż ten wątek to marna prowokacja, to muszę przyznać, że dawno się tak nie uśmiałam! Oj dziewczyny poprawiłyście mi humor (który dzisiaj był dosyć marny). Oklikanych majtek nigdy nie zapomnę
A jeśli chodzi o ludzi nie dbających o higienę intymną... niestety i ja miałam z takowymi kontakt, a dokładniej mówiąc chodzi o moją koleżankę. Nigdy fiołkami nie pachniała, a o dniach, w których miała okres wiedział a raczej wyniuchał cały rok makabra |
2010-03-19, 08:45 | #177 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 18
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Witam i wyjaśniam odrazu po kolei.
1. nie było mnie tak długo ponieważ mieliśmy w pracy problemy z internetem (zmiana dostawcy itd), a z domu nie piszę bo tż jest przeważnie koło mnie. 2. sorry za edycje postów - zostałama już za to ukarana 3. ten wątek nie jest prowokacją, dla mnie to niestety fakty. Sorry za zamieszanie. Problem jest nadal, mówię do tż on niby słucha i prosi żebym się nie powtarzała może troszkę się polepszypło ale nie wiele, ząbki myje jak mu się zachce, przynajmiej zaczoł ubrania częsciej zmieniać. Ale co do bielizny to jest masakra, widzę to przy robieniu prania, no już sama nie wiem co jest przecież to nie jest normalne żeby się majtki same brudziły, albo się źle podciera, albo się nie podciera (ale to chyba nie możliwe), albo nie wiem. I co mam wziąść tą brudną bieliznę i rzucić mu w twarz? Poprostu porażka. ---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ---------- i jeszcze odnośnie sprawy z tymi klonami https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=410291 to nie jest moja sprawka i sama nie wiem o co z tym chodzi. |
2010-03-19, 11:00 | #178 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: coś tu śmierdzi
W twarz nie ale możesz mu powiedzieć żeby sobie sam ją zaczął prać bo ciebie takie widoki i zapachy nie podniecają. Jestem czterdziestodwuletnim facetem i nie wyobrażam sobie by moją bieliznę czy skarpety prała moja kobieta. Nadmienię, że zmieniam ją codziennie, a piorę nie częściej jak raz w tygodniu (mam spory zapasik więc mi nie braknie). Nie wyniosłem tego z domu bo zanim się usamodzielniłem robiła to za mnie moja Mama. A może Wy powinnyście zaproponować swoim facetom by uprali waszą bieliznę jak będą oponować w kwestii prania swojej.
Edytowane przez Markus1 Czas edycji: 2010-03-19 o 11:14 |
2010-03-19, 11:32 | #179 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 18
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Tu to nawet nie chodzi o pranie, bo pranie robi pralka, a wrzucić smrody do pralki to nie problem. Tu chodzi o to jak ja mam mu zwrócić na to uwagę? wg. mnie jest to troche wstydliwa sprawa myślę że dla niego także, jak się spoci i śmiedzi to mu powiem że śmierdzi bo się spocił (każdy się poci), ale takie coś? dla mnie to nie do pomyślenia, co mam mu powiedziedzieć, kochanie czemu masz obsrane majtki?
|
2010-03-19, 11:36 | #180 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: coś tu śmierdzi
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:18.