Co kupujecie w Mazidłach? Cz.II

[Caatalina]

Napisane przez Nati_kk

Podasz przepis?

Ależ proszę bardzo. To lekko zmodyfikowany przepis na mus kakaowy z Ecospa. Masło karite ok 40 ml, kakaowe i olej kokosowy po ok 20 ml, i po 10 ml śliwki i jojoby (dawałam wszystkiego na oko). Masła rozpuściłam, dodałem oleje, następnie naprzemiennie ubijam i chłodziłam po kilka minut. W sumie ubijanie i chłodzenie trwało dbrze ponad godzinę, ale wyszło ponad 200 ml gotowego musu. Pod koniec ubijania dodałam kilkanaście kropli wit. E i olejek pomarańczowy. Wyszedł leciutki mus o zapachu kakaowo-pomarańczowym. Przeważnie do tego musu dodaję jeszcze wosk pszczeli i jedwab w proszku, ale tym razem nie miałam.
Ten mus świetnie sobie radzi z moją wiecznie paskudnie przesuszoną skórą i wchłania się do matu.

[Lavanda]

Napisane przez Caatalina

Ależ proszę bardzo. To lekko zmodyfikowany przepis na mus kakaowy z Ecospa. Masło karite ok 40 ml, kakaowe i olej kokosowy po ok 20 ml, i po 10 ml śliwki i jojoby (dawałam wszystkiego na oko). Masła rozpuściłam, dodałem oleje, następnie naprzemiennie ubijam i chłodziłam po kilka minut. W sumie ubijanie i chłodzenie trwało dbrze ponad godzinę, ale wyszło ponad 200 ml gotowego musu. Pod koniec ubijania dodałam kilkanaście kropli wit. E i olejek pomarańczowy. Wyszedł leciutki mus o zapachu kakaowo-pomarańczowym. Przeważnie do tego musu dodaję jeszcze wosk pszczeli i jedwab w proszku, ale tym razem nie miałam.
Ten mus świetnie sobie radzi z moją wiecznie paskudnie przesuszoną skórą i wchłania się do matu.

o matki i córko
a nie pachnie to właśnie intensywnie jakoś?
bo sporo tych mocno pachnących składników
ubijasz tym takim mazidełkowym mikserkiem czy czymś takim?

fajny przepis, brzmi... pysznie

[Caatalina]

Napisane przez Lavanda

o matki i córko
a nie pachnie to właśnie intensywnie jakoś?
bo sporo tych mocno pachnących składników
ubijasz tym takim mazidełkowym mikserkiem czy czymś takim?

fajny przepis, brzmi... pysznie

Dla mnie komponuje się zapachowo nieźle. Inspiracją był krem czekoladowo-pomarańczowy, którym kiedyś się zajadałam
Trzeba tylko uchwycić równowagę między pomarańczą a kakao. Tu pozostaje jedynie metoda prób i błędów. Zaczynam zawsze od kilku kropli pomarańczy, a potem ewentualnie dodaję. Wszystko zależy od olejku, którego używamy - w tej chwili miałam akurat Avicenny - no i własnych preferencji zapachowych.
Ale nie musisz dodawać olejku pomarańczowego, a zamiast śliwki dodać inny olej, który akurat masz pod ręką. Ja tak czasem robię. Teraz jednak naszło mnie czekoladowo-pomarańczowo

[Nati_kk]

Napisane przez Caatalina

Ależ proszę bardzo. To lekko zmodyfikowany przepis na mus kakaowy z Ecospa. Masło karite ok 40 ml, kakaowe i olej kokosowy po ok 20 ml, i po 10 ml śliwki i jojoby (dawałam wszystkiego na oko). Masła rozpuściłam, dodałem oleje, następnie naprzemiennie ubijam i chłodziłam po kilka minut. W sumie ubijanie i chłodzenie trwało dbrze ponad godzinę, ale wyszło ponad 200 ml gotowego musu. Pod koniec ubijania dodałam kilkanaście kropli wit. E i olejek pomarańczowy. Wyszedł leciutki mus o zapachu kakaowo-pomarańczowym. Przeważnie do tego musu dodaję jeszcze wosk pszczeli i jedwab w proszku, ale tym razem nie miałam.
Ten mus świetnie sobie radzi z moją wiecznie paskudnie przesuszoną skórą i wchłania się do matu.

Dziękuuuuuuuję bardzo Ubijasz tym takim myrdadełkiem do kawy?

[Kathja]

A mnie zapach mazidłowego masła kakowego odrzuca i w takich momentach dziękuję że jak się poprosi o próbkę to się ją dostanie, nie zmęczyłabym całego pudełeczka. Ale za to karite fajne :yes: i przepis jaki fajny na mus ciekawe czy jakby z olejem z orzecha włoskiego zrobić oczywiście porzucając masło kakaowe, to czy jego zapach by sie przebił..
Też będę robić serum z wit C z proszku ;] Z olejową mam jeszcze a zachciało mi się spróbować i tej


EDIT: Też dostałam @ że paczuszka idzie już do mnie

[Makobratek]

Napisane przez Lavanda

dostalam rano wiadomość, że paczka została dziś wysłana, tak jak przypuszczałam
więc pewnie koło poniedziałku-wtorku będzie (mam nadzieję! )

nie mogę się teraz doczekać jak juz wiem, że idzie... to nie mogę..

Ja też dostałam wiadomość od mazideł, że paczka została wysłana Z niecierpliwością czekam na listonosza Już nie mogę się doczekać oglądania zawartości paczuszki, doszukiwania się próbeczek

[Caatalina]

Napisane przez Nati_kk

Dziękuuuuuuuję bardzo Ubijasz tym takim myrdadełkiem do kawy?

Nie, ubijam zwykłym robotem kuchennym. Obawiam się, że to mieszadełko do kawy by umarło przy tak długim miksowaniu. Ale nigdy nie próbowałam. Poza tym, przy tej ilości składników bardzo fajnie ubija się zwykłym robotem.

Kathja, nie wiem, czy zapach orzecha się przebije. Ale zawsze możesz sprawdzić
Tak mi przyszło do głowy, ale uprzedzam, że nie testowałam - gdyby tak do części masła dodać bardzo drobno zmielone orzechy włoskie? Ja takich orzechów dodaję do peelingu kawowego i świetnie nawilżają skórę. Więc może spróbować zrobić taki peeling na bazie masła?
A co do zapachu masła kakaowego, ja go bardzo lubię. Za to karite mnie wykańcza pod tym względem. Oba masełka uwielbiam za właściwości Podobnie jak i olej kokosowy.

[ijabluszko]

Dziewczynki proszę napiszcie mi szukam odp na moje pytanie ale nie znalazłam:
czy niacynamid b3 może w większym stężeniu złuszczać ??? Zrobiłam taką miksturę ;10mi wody
0,30ml B3
4 krople NMF
Oczywiście b3 dodałam na oko i większą ilość(nie mam czym odmierzyć) i skóra przeokropnie mi się po tym łuszczy
Proszę napiszcie ile to jest 0,30ml(szczypta?)

[Kathja]

No dobra zapach karite też nie jest cudowny ale powiedzmy że znośny Ale orzech go nie przebije raczej

Wiecie, co? MOJA PACZKA WŁAŚNIE PRZYSZŁA!

[Makobratek]

Napisane przez Kathja

No dobra zapach karite też nie jest cudowny ale powiedzmy że znośny Ale orzech go nie przebije raczej

Wiecie, co? MOJA PACZKA WŁAŚNIE PRZYSZŁA!

Pozytywnie zazdraszczam Pochwal się zawartością

[Caatalina]

Napisane przez ijabluszko

Dziewczynki proszę napiszcie mi szukam odp na moje pytanie ale nie znalazłam:
czy niacynamid b3 może w większym stężeniu złuszczać ??? Zrobiłam taką miksturę ;10mi wody
0,30ml B3
4 krople NMF
Oczywiście b3 dodałam na oko i większą ilość(nie mam czym odmierzyć) i skóra przeokropnie mi się po tym łuszczy
Proszę napiszcie ile to jest 0,30ml(szczypta?)

Kiedyś miałam gdzieś w swoich zasobach przepis na peeling z niacydamidy, więc z pewnością może działać złuszczająco. O ile pamiętam stosowano tam stężenie 10%, ale przy niższych także mogło powodować łuszczenie naskórka.
Co do odmierzania, to używam łyżeczki 0,15 ml. Ale jeśli nie masz, to możesz spróbować ze strzykawką. Niestety, ja tego nie próbowałam, więc musisz sama przetestować.

[ijabluszko]

Bardzo dziękuję
Gapa ze mnie, że nie kupiłam tej miarki strzykawką nie daję rady odmierzyć Chyba muszę się pozbyć B3 bo do pracy wstyd się pokazać ze skórą jaszczurki

[Caatalina]

Napisane przez ijabluszko

Bardzo dziękuję
Gapa ze mnie, że nie kupiłam tej miarki strzykawką nie daję rady odmierzyć Chyba muszę się pozbyć B3 bo do pracy wstyd się pokazać ze skórą jaszczurki

Spokojnie, jeszcze się jej nie pozbywaj. Poproś na Mazidłach aby Ci tą łyżeczkę listem wysłali. To kosztuje ok. 5 zł, więc nie jest to majątek wielki.
A niacynamida jest fajnym składnikiem

[Kathja]

Napisane przez Makobratek

Pozytywnie zazdraszczam Pochwal się zawartością

Błagam podaruj mi bieganie do lodówki i zapisywanie nowych rzeczy

Ale za to powiem wam że właśnie skończyłam robić swój pierwszy krem Na biobazie go umerdałam, wzorując się na przepisie z mazideł, ale dałam do swojego hydrolat aloesowy, żel HA 1% wielko- i 0,33% małocząst., macerat algowy, algi bioferment, b3, aloes, mocznik, alantoina, ekstrakt z banana i truskawki mam jeszcze umyślony przepis na drugi krem ale zrobię jak ten skończę, na razie wypróbowałam tylko na dłoniach, jako że zaraz wychodzę, ale powiem wam że bomba ma fajną konsystencję, niezbyt gęstą, szybciutko się wchłania, nie lepi się, w pudełeczku pachnie olejowym ekstraktem z rozmarynu, ale teraz na dłoni nic nie czuję, a posmarowałam się 5 minute temu, jak ktoś nie lubi tego zapachu to można na pewno kroplę olejku eketrycznego dać zobaczymy jak na twarzy będzie się zachowywał.

Mogę odnotować na plus doświadczenia z robieniem kremu i na pewno ukręcę następny o trochę innym przeznaczeniu.

[illegale]

a jak macie te strzykawki, to jak tam sypiecie produkt? od góry?
sorry za ot : )

[ijabluszko]

Napisane przez Caatalina

Spokojnie, jeszcze się jej nie pozbywaj. Poproś na Mazidłach aby Ci tą łyżeczkę listem wysłali. To kosztuje ok. 5 zł, więc nie jest to majątek wielki.
A niacynamida jest fajnym składnikiem

Bardzo dziękuję:cmok : zrobię tak jak mi radzisz

[dżiza]

dziewczyny, macie jakieś doświadczenie z Vitasource? czy można to dorzucać do ekspresowego serum z kwasu hial. i jakiegoś oleju?

[Lavanda]

Napisane przez Kathja

Ale za to powiem wam że właśnie skończyłam robić swój pierwszy krem Na biobazie go umerdałam, wzorując się na przepisie z mazideł, ale dałam do swojego hydrolat aloesowy, żel HA 1% wielko- i 0,33% małocząst., macerat algowy, algi bioferment, b3, aloes, mocznik, alantoina, ekstrakt z banana i truskawki mam jeszcze umyślony przepis na drugi krem ale zrobię jak ten skończę, na razie wypróbowałam tylko na dłoniach, jako że zaraz wychodzę, ale powiem wam że bomba ma fajną konsystencję, niezbyt gęstą, szybciutko się wchłania, nie lepi się, w pudełeczku pachnie olejowym ekstraktem z rozmarynu, ale teraz na dłoni nic nie czuję, a posmarowałam się 5 minute temu, jak ktoś nie lubi tego zapachu to można na pewno kroplę olejku eketrycznego dać zobaczymy jak na twarzy będzie się zachowywał.

super
aż chce się samemu spróbować

Napisane przez Kathja

No dobra zapach karite też nie jest cudowny ale powiedzmy że znośny Ale orzech go nie przebije raczej

Wiecie, co? MOJA PACZKA WŁAŚNIE PRZYSZŁA!

ja zapach kartie uwielbiam!
za to kakowego niezbyt, mam oczywiście, bo musiałam przetestować ale jego zapach sam w sobie, w pudełeczku, o ile jest dla mnie jeszcze całkiem przyjemny, to na ciele po posmarowaniu (tylko tym masłem) jest po pewnym czasie nie do zniesienia...
tak więc przepis na mussssssss mnie zachęca, może zapach masła się bardzo nie wybije


gratuluję przybycia paczuszki

[Caatalina]

Napisane przez Lavanda

super
aż chce się samemu spróbować




ja zapach kartie uwielbiam!
za to kakowego niezbyt, mam oczywiście, bo musiałam przetestować ale jego zapach sam w sobie, w pudełeczku, o ile jest dla mnie jeszcze całkiem przyjemny, to na ciele po posmarowaniu (tylko tym masłem) jest po pewnym czasie nie do zniesienia...
tak więc przepis na mussssssss mnie zachęca, może zapach masła się bardzo nie wybije


gratuluję przybycia paczuszki

W pudełeczku zapach jest czekoladowo-pomarańczowy. Jednak po posmarowaniu dosyć szybko się ulatnia, tzn tak po kilku godzinach. Rano nic już nie czuć. Mojej matce, której też zapach masła kakaowego nie bardzo odpowiada, akurat ta wersja na tyle przypadła do gustu, że poprosiła o porcję musu dla siebie.
Ale możesz dać mniej kakao, a więcej kokosa. Tylko wtedy trzeba chyba zmniejszyć nieco ilość olejów płynnych, lub dodać więcej wosku pszczelego, bo masło kakaowe jest najbardziej twarde. Ja w tej wersji wosk pominęłam zupełnie, ale myślę, że można dodać spokojnie 1-2 %. Normalnie daję ok 1%. Wszystko też zależy od konsystencji, która Ci najbardziej odpowiada. W tym przepisie konsystencja jest taka, jak domowego kremu do tortów, po wyjęciu z lodówki, niby twardawe, ale przyjemnie puszyste. Natomiast porcje trzymane w lodówce są bardzo twarde (niby musu tam trzymać nie trzeba, ale ja pod ręką mam zawsze tylko pudełko 50 ml, a reszta się chłodzi).
Co do innych dodatków - można dodać łyżkę miodu, kilka ząbków prawdziwej gorzkiej czekolady (takiej ponad 90%), zamiast olejów macerat np. z kasztanowca, troszkę maceratu z marchwi. Całkowita dowolność w sumie

[Lavanda]

Napisane przez Caatalina

Ale możesz dać mniej kakao, a więcej kokosa

dziękuję za wszelkie sugestie
bardzo cenne

kokosik z trudem znoszę na włosach hihi, nie lubię ogólnie wszystkiego kokosowego, moze poza balsamem do ust Zaji jakoś mam awersję do tej kompozycji zapachowej i smakowej
więc myślę, by zupełnie pominąć
najwyżej jakieś inne masełko czy olejek zastąpi kokos
Ty to takim zwykłym mikserkiem czy tam blenderem ubijasz?
i to się da potem oczyścić..?
proszę wybaczyć mi głupie pytania mocno początkująca jestem

[Caatalina]

Napisane przez Lavanda

najwyżej jakieś inne masełko czy olejek zastąpi kokos
Ty to takim zwykłym mikserkiem czy tam blenderem ubijasz?
i to się da potem oczyścić..?
proszę wybaczyć mi głupie pytania mocno początkująca jestem

Myślę, że kokos raczej lepiej zastąpić innym masłem zamiast olejem, bo jednak kokos jest stały w temperaturze pokojowej. Możesz dać np. więcej karite.

Ubijam zwykłym mikserem, z końcówkami do ubijania śmietany. Szkoda, że ilość jest za mała, by wpakować to do prawdziwego robota. Wtedy, już nic bym prawie nie musiała robić
A co do czyszczenia, to bez problemu myję. Woda, płyn do naczyń i po kłopocie.

[Lavanda]

Napisane przez Caatalina

Myślę, że kokos raczej lepiej zastąpić innym masłem zamiast olejem, bo jednak kokos jest stały w temperaturze pokojowej. Możesz dać np. więcej karite.

Ubijam zwykłym mikserem, z końcówkami do ubijania śmietany. Szkoda, że ilość jest za mała, by wpakować to do prawdziwego robota. Wtedy, już nic bym prawie nie musiała robić
A co do czyszczenia, to bez problemu myję. Woda, płyn do naczyń i po kłopocie.

dzięki za info i cierpliwość
nie mogę się doczekać paczuszki....
no nie mogę....

[Kathja]

Napisane przez illegale

a jak macie te strzykawki, to jak tam sypiecie produkt? od góry?
sorry za ot : )

No raczej
Ale bez porównania lepiej się odmierza łyżeczkami, strzykawka do proszku to masakra, zaopatrz się

[deterministka]

Napisane przez Kathja

No raczej
Ale bez porównania lepiej się odmierza łyżeczkami, strzykawka do proszku to masakra, zaopatrz się

witam, podpowiem tylko a propos strzykawek, że ściełam delikatnie górę z "dziubkiem" ostrzym nożykiem, takim do tektury, i teraz można śmiało wsypywać, lepiej się odmierza niż łyżeczką.

[Dronf]

Ja gdybym musiała odmierzać strzykawką to dzióbek bym stopiła przy pomocy zapalniczki, żeby mi się nic od spodu nie wysypywało. Poza tym ubijałabym tłoczkiem z wypaloną dziurką, lub po prostu przeciętym, żeby powietrza nie ściskać.

[Lavanda]

podobno.... moja paczuszka JEST

[Caatalina]

Dziewczyny, podzielę się swoim ostatnim odkryciem - obudziłam się w nocy z palącą twarzą (tak wiem azs, naczynka itp.) wrażenie było takie, że mi skórę rozsadzało od wewnątrz. Niewiele myśląc (szał był taki taki, że prawie oszalałam z bólu) do musu samorobnego na cielsko, które akurat miałam pod ręką, bo nie schowałam po wieczornym mazianiu, dodałam pastę Fitoven - czyli wyciąg głównie z kasztanowca - zakupioną by ją przetestować na odwłoku. Wrzuciłam 1/3 pasty do 2/3 musu zapominając o ewentualnym zapychaniu kokosa i cud. Niemal natychmiastowa ulga.
Już się zastanawiam jak ten składnik dodać do kremu lub jakiego serum. Dodam, ze mimo dodatku alkoholu w paście (tego się obawiałam) mnie dodatkowo nie podrażniło. Nie udało mi się znaleźć składu procentowego, ale 1. alkohol nie jest wyczuwalny, 2. mimo, ze pasta teoretycznie ma być stosowana wewnętrznie i to w sporych ilościach, nie ma ostrzeżeń przed prowadzeniem pojazdów.
Sama pasta - a tak,testowałam na udzie - wałkuje się. Potrzebna jest jej więc baza tłuszczowa.
I kolejna uwaga, jest ciemnobrązowa.

A teraz wyjaśnienie, czemu w tym wątku - raz, że użyłam musu z produktów Mazideł, a dwa, chcę na Mazidłowych recepturach dalej z tą pastą eksperymentować.

[judith20]

http://mazidla.com/index.php?option=...d=277&Itemid=2

zabieram się wkrótce za ukręcenie tego cuda i mam pytanie O ile odmierzenie odpowiedniej ilości składników płynnych jest prostą sprawą, to z tymi, które są w konstytencji stałej mam problem W składzie jest BHT (ale tu jest podpowiedź, jak odmierzyć na łyżeczce miarowej) oraz guma ksantanowa (potrzebne jest 0.25 grama), czy ktoś może mi podpowiedzieć, jak to odmierzyć? Zakładam, że musi być to zrobione dokładnie. Może któraś z Was używa dobrej wagi i może polecić ? Ja mam kuchennego starocia, któremu na pewno nie zaufam

[Kathja]

judith20, albo wagą tak jak piszesz, ja nie mam więc nie polecę albo przelicz na ml i łyżeczkami

Przyszłam opowiedzieć o niedoskonałościach mojego kremu

Otóż dogrzebałam się do połowy mojej szalonej objętości ~10ml no i wygrzebałam biobazę z moich rozmyślań wynika, że za krótko mieszałam bagietką, a w ogóle to zastanawiam się nad zafundowaniem sobie zlewki bo jednak ona ma cienkie dno, a taki kieliszek (moja zlewka) ma za grube(grubaśne ) i to też jakoś wpływa na cały proces tworzenia kremu.

Ogólne wrażenia z użytkowania - bomba podtrzymuję to co wyżej, nie lepi się, ładnie się wchłania, nie roluje, żadne cuda się nie dzieją, minerały trzymają się przyzwoicie, dzisiaj cały dzień. Także polecam, no tylko trzeba ogarnąć porządnie tę biobazę, wtedy nie będzie się jej wygrzebywać . Następnym razem przypilnuję tego.

A w ogóle to zawiodłam się konystencją mleczka winogronowego, dla mnie "mleczko" oznacza co innego niż to co znalazłam w butelce, ale smaruję się ;] Zobaczymy co z tego będzie.

Dziewczyny przyszły wasze paczki?

[judith20]

hm, ale żeby łyżeczkami to trzeba na proszek gładki rozdrobnić chyba, nie?