Chcę być jeszcze bardziej Twoja - XIV część zazdrośnic

[najfajniejsza]

Napisane przez _Remedios

właśnie była u mnie pareczka, facet stwierdził, że jestem głupią c*** i "ręcznie" wytłumaczy swojej narzeczonej, czyje nazwisko ma nosić

to jest prawdziwa miłość, tylko my się nie znamy
swoją drogą, nie rozmawiali na ten temat temat wcześniej? pewnie tak, ale mogło to wyglądać nastepująco: ”bierzesz moje nazwisko, prawda...? ” chore, nie rozumiem kobiet w takich związkach...

Napisane przez Antii89

Dzięki.
A w Katowicach w jakimś byłaś?

niestety, nie... ale podobno też są niektóre fajne

[raingirl]

Napisane przez Antii89

Wy dziewczyny tak sobie chodzicie i same fajne ciuchy po lumpkach znajdujecie, a ja nigdy nie byłam. Tzn. raz z mamą weszłyśmy, bo szukałyśmy siostrze czegoś do przebrania na jakieś przedstawienie, ale od razu wyszłyśmy przez ten zapach. Ale pewno trafiłyśmy na jakiś tragiczny.
Nawet miałam kiedyś iść, ale nie wiem...

Teraz to już w mało którym lumpku czuć "ten zapach". No chyba, że to ja się uodporniłam Ale są naprawdę takie second-handy, gdzie ciuchy wszystkie ładnie na wieszakach wiszą, poukładane według kategorii, np swetry, sukienki, topy itp i to jeszcze pogrupowane kolorami. Wchodzę z zamiarem wyszukania np. fioletowej bluzki z krótkim rękawem i od razu wiem, w którą stronę iść. Lepiej niż w butiku

Napisane przez gwiazdeczka26

Jeeej, jestem za. Najlepiej w polowie drogi miedzy Koszalinem a Szczecinem. No i koniecznie tylko wtedy kiedy bede w Pl

Koniecznie

Napisane przez _Remedios

właśnie była u mnie pareczka, facet stwierdził, że jestem głupią c*** i "ręcznie" wytłumaczy swojej narzeczonej, czyje nazwisko ma nosić

OMG skąd się biorą tacy "faceci" chyba się lęgną z kurzu

[najfajniejsza]

Napisane przez raingirl

Teraz to już w mało którym lumpku czuć "ten zapach". No chyba, że to ja się uodporniłam Ale są naprawdę takie second-handy, gdzie ciuchy wszystkie ładnie na wieszakach wiszą, poukładane według kategorii, np swetry, sukienki, topy itp i to jeszcze pogrupowane kolorami. Wchodzę z zamiarem wyszukania np. fioletowej bluzki z krótkim rękawem i od razu wiem, w którą stronę iść. Lepiej niż w butiku

ooo w takim lumpie to ja jeszcze nie byłam nie licząc takiego, w którym były raz noszone ciuchy z benettona, prady i od armaniego, ale tam nie schodziły ceny poniżej 200 zł - tzn. super, że jest taki lumpeks, no ale wiecie...


ale owszem, wszystko na wieszaczkach, spodnie przy spodniach, płaszcze przy płaszczach itp...

[raingirl]

Napisane przez Antii89

Ale te laski są naiwne, naprawdę. Jak można być z takim człowiekiem?

Taa... a później gadanie "Przecież Misio to dobry człowiek, on mnie naprawdę kocha! Skoro mnie uderzył, to widocznie mi się należało - nie powinnam go prowokować...on tak mnie kocha a ja taka niedobra byłam dla niego. Za to moje podbite oko to muszę go teraz na kolanach przeprosić bo mu będzie przykro. Koleżanki powinny mi zazdrościć, że mój facet aż tak mnie kocha "

Jakby mnie facet uderzył to najpierw bym mu w twarz strzeliła z liścia o potem pokazała międzynarodowy gest kierowców moim pięknym środkowym paluszkiem i tyle by mnie było w jego życiu. Koniec na miejscu - NIC tego nie usprawiedliwia.

[Antii89]

Napisane przez raingirl

Taa... a później gadanie "Przecież Misio to dobry człowiek, on mnie naprawdę kocha! Skoro mnie uderzył, to widocznie mi się należało - nie powinnam go prowokować...on tak mnie kocha a ja taka niedobra byłam dla niego. Za to moje podbite oko to muszę go teraz na kolanach przeprosić bo mu będzie przykro. Koleżanki powinny mi zazdrościć, że mój facet aż tak mnie kocha "

Jakby mnie facet uderzył to najpierw bym mu w twarz strzeliła z liścia o potem pokazała międzynarodowy gest kierowców moim pięknym środkowym paluszkiem i tyle by mnie było w jego życiu. Koniec na miejscu - NIC tego nie usprawiedliwia.

Ja to nawet wczoraj pisałam. Że nie pozwoliłabym sobie nawet na szturchnięcie. Dla mnie to patologia i tyle, a facet, który używa przemocy względem kobiety to nie facet. Popchnął raz, popchnie i drugi.

[OlkaR]

Bry

Wybaczcie, że nie nadrobię tylko zacznę od opisywania "co u mnie" ale normalnie czuję że muszę Otóż... pojechałam do Rzeszowa do kliniki stomatologicznej, bardzo przystojny pan doktor mnie przyjął normalnie mrrruuuu.... NO, ale... pojechałam z tym moim ruszającym się zębem. Mama była przy tym, bo się sprawa niestety o całkiem sporoą kasę mogłą rozgrywać i próbowaliśmy znaleźć jakieś najlepsze wyjście. W każdym razie, przed zrobieniem zdjęcia facet pyta "jesteś w ciąży?". Ja oczywiście że nie. On "rozumiem że najważniejesze pytanie zadane i mama zaraz będzie chciała wyjść". Mama "eeee dlaczego? ja czekam na wnuki".
Pośmialiśmy i.... na tym się śmiechy skończyły, gdyż... okazało się, że:
1. mam źle zrobione leczenie kanałowe sprzed kilku lat i jest to w ogóle jakiś cud, że nie doszło do zapalenia kości...
2. ząb poza ruszaniem się- boli
3. będę musiała nosić aparat ortodontyczny
W każdym razie, stwierdzili (bo ten doktorek zawołał jeszcze drugiego i się zastanawiali z czego to może być), że mam przeciążonego zęba i dlatego się zaczął ruszać. Skąd przeciążenie? Nieprawidłowy zgryz + pan na 99% stwierdził, że w wyniku stresu, zaciskam w nocy zęby-> że mam zły zgryz to się wszystko skumulowało na nieszczęsnej jedynce-> zaczęła się ruszać-> rusza się okresowo, bo nie zawsze jestem na tyle spięta, żeby zaciskać zęby.
Co robimy? Za 2 tyg. muszę przyjechać na zrobienie jakiejś szyny, którą będę zakładała na zęby na noc- to ma nie dopuścić do ściskania zębów. A później na poprawę tej kanałówki. W każdym razie, zęba na razie nie stracę No a co do aparatu... pan powiedział, że powinnam, bo przy moim zgryzie ciężko będzie w przyszłości, jeśli będzie taka konieczność, założyć np. koronki na zęby bo będzie problem z wpasowaniem się między innymi zębami.
Także ten...sprawa do dyskusji niestety

Teraz dlaczego zaczęłam od "fap fap fap".... Bo po klinice poszłam z mamcią na zakupy i kupiłyśmy (mi oczywiście):
1. tunikę w niebieskie i czarne paski z takim szerokim pasem pod biustem (a dla mojej siostry identyczną tylko z różowymi paskami)
2. taką dłuuuugą bluzkę (też tunikę w sumie) z takim wyrąbanym kotem uśmiechniętym
3. getry- bo mam parę ubranek takich "za tyłek" które lepiej będą wyglądały na czymś takim niż na spodniach (a tak się wystrzegałam getrów )
4. sukienkę- princeskę [czy jak to się tam zwie]
5. białą bluzkę z długim rękawem i kołnierzykiem- do sukienki

Zdjęcia zrobię jak pojadę do Lublina bo tu nie mam aparatu ale jak się ubiorę w coś z dzisiejszych zakupów... no dżaga jestem

Poza tym, wracając do domu, obgadałyśmy sprawę mojego ex... no i jak byłam w fazie wielkiego bulwersu na niego to co? zobaczyłam go stojącego sobie przed przejściem dla pieszych I jakoś mnie ten widok nie wzruszył...tzn. nie na tyle żeby wybiec z samochodu i rzucić mu się na szyję, nie na tyle żeby wysiaść i zacząć go wyzywać, nie na tyle, żeby się rozpłakać z żalu...
Właściwie to tak jakoś bezemocjonalnie do tego widoku podeszłam... to chyba dobrze

A no i jeszcze wniosek mojej mamy "widzisz... niedość że schudłaś przez tego idiotę, to jeszcze Ci się ząb przez niego rozruszał"

[raingirl]

Napisane przez najfajniejsza

ooo w takim lumpie to ja jeszcze nie byłam

Zapraszam do Szczecina to naocznie się przekonasz

Napisane przez najfajniejsza

nie licząc takiego, w którym były raz noszone ciuchy z benettona, prady i od armaniego, ale tam nie schodziły ceny poniżej 200 zł - tzn. super, że jest taki lumpeks, no ale wiecie...

Taki lump jest w Koszalinie - tzn nie wiem ile razy te ciuchy były noszone, ale na wieszakach D&G, Prada, Chanel i inne takie a cena... koło 200 zł, ale za kilogram jakby tak przypilnować to nawet suknia ślubna tam się trafia taka całkiem całkiem albo jakaś wieczorowa kreacja "renomowanej" firmy. W sumie to też nie wychodzi jakoś straszliwie drogo.

[najfajniejsza]

Olka, kurczę, w sumie dobrze, że teraz się z tym zębem okazało - im wcześniej, tym lepiej a aparaty są modne sama nosiłam laaaaata temu i miło wspominam

no i czekam na fotki w wersji na modelce

deszczowa, za kg?!?!?!?! WOW! to tam były za sztukę, na kg nawet nie było... i u mnie na odludziu, sensem w Tychach ale widziałam w tym drogim lumpie śliczny płaszcz za jedyne 60 zł, ale na jakąś totalną chudzinkę, niestety

[raingirl]

Napisane przez Antii89

Ja to nawet wczoraj pisałam. Że nie pozwoliłabym sobie nawet na szturchnięcie. Dla mnie to patologia i tyle, a facet, który używa przemocy względem kobiety to nie facet. Popchnął raz, popchnie i drugi.

To nie facet tylko jakaś nędzna kreatura, która swoje niepowodzenia życiowe i brak normalnej samooceny próbuje sobie odbić na kobiecie - nic tylko pod mur i powystrzelać zanim zdąży się rozmnożyć

Napisane przez OlkaR

Także ten...sprawa do dyskusji niestety

3mam kciuki za sprawy zębowe. Ale skoro trafiłaś pod opiekę taaakiego doktora to chyba będzie ok, co ?

Napisane przez OlkaR

Zdjęcia zrobię jak pojadę do Lublina bo tu nie mam aparatu ale jak się ubiorę w coś z dzisiejszych zakupów... no dżaga jestem

A już chciałam krzyczeć o fotkę bluzki z kotem

Napisane przez OlkaR

A no i jeszcze wniosek mojej mamy "widzisz... niedość że schudłaś przez tego idiotę, to jeszcze Ci się ząb przez niego rozruszał"

Muszę to napisać - lubię Twoją mamę - ma świetne podejście Chciałabym, żeby moja takie miała

[Biska]

Napisane przez Antii89

Dzięki.
A w Katowicach w jakimś byłaś?

Tak troszkę za nisko, przez co stanik wychodzi, ale na pewno nie będę pod nim nosić niebieskiej Antosi.
Ale jak pisałam, XS była za mała w biuście.

No tak, beżowy biustonosz i wszystko będzie cacy

Napisane przez Antii89

Ja to nawet wczoraj pisałam. Że nie pozwoliłabym sobie nawet na szturchnięcie. Dla mnie to patologia i tyle, a facet, który używa przemocy względem kobiety to nie facet. Popchnął raz, popchnie i drugi.

Lepiej bym tego nie ujęła.

Ola, no to teraz wszystkie chłopy Twoje

[raingirl]

Napisane przez najfajniejsza

deszczowa, za kg?!?!?!?! WOW! to tam były za sztukę, na kg nawet nie było... i u mnie na odludziu, sensem w Tychach ale widziałam w tym drogim lumpie śliczny płaszcz za jedyne 60 zł, ale na jakąś totalną chudzinkę, niestety

Szukałam w tamtym lumpie jakiegoś małego druczku przy cenach albo czegoś w tym rodzaju ale ceny naprawdę były za kilogram
Mi raz ciocia upolowała PRZE-GE-NIAL-NY płaszcz w innym lumpie - za 20 zł - długi do kostek, czarny, wąski i taki "matriksowy", na wiosnę. Jak go w zeszłym roku nosiłam to nie było dnia, żeby ktoś się mną nie zachwycił na ulicy ciekawe co będzie w tym roku

[OlkaR]

Napisane przez najfajniejsza

Olka, kurczę, w sumie dobrze, że teraz się z tym zębem okazało - im wcześniej, tym lepiej a aparaty są modne sama nosiłam laaaaata temu i miło wspominam

no i czekam na fotki w wersji na modelce

Ja nie lubię tego co jest modne Zresztą jakoś nie jestem do tego przekonana... ciężko jest znaleźć dobrego ortodontę (chociaż pan stomatolog powiedział, że jak się zdecyduję to on mi da namiary na swojego kolegę ze studiów któremu ufa więc w razie czego- wina na niego pójdzie ).
No i niewygodne to przecież jest i w ogóle bllllleeeeeee, no ale chyba trzeba...

Będą fotki będą

Napisane przez raingirl

To nie facet tylko jakaś nędzna kreatura, która swoje niepowodzenia życiowe i brak normalnej samooceny próbuje sobie odbić na kobiecie - nic tylko pod mur i powystrzelać zanim zdąży się rozmnożyć

3mam kciuki za sprawy zębowe. Ale skoro trafiłaś pod opiekę taaakiego doktora to chyba będzie ok, co ?
A już chciałam krzyczeć o fotkę bluzki z kotem :brzydal:
Muszę to napisać - lubię Twoją mamę - ma świetne podejście Chciałabym, żeby moja takie miała

Zgadzam się, niestety jest wiele takich osób. Dziwię się tylko kobietom, które chcę z nimi być.

Nie no, ok to na pewno będzie. Moja mama się u niego leczy i dzisiaj mi po prostu odstąpiła swoje miejsce (bo na chwilę obecną wolne miejsca na takie dłuższe zabiegi mają dopiero na SIERPIEŃ). Ale, mama się tam leczy, tato też, bardzo sobie chwalą... No przecież nie dadzą mnie skrzywdzić

Mama najpierw stwierdziła "e niiieeeee z takim kotem.... niiieeeee.... no ale przymierz jak ci się podoba". Ja założyłam, mama "kurcze, fajny ten kot", a ekspedientka "ten kot jest GENIALNY"

Też ją lubię

[Antii89]

Ja czasem zerkam na wątek lumpeksowy i dziewczyny takie ładne rzeczy wynajdują za grosze. Ale podobno też w większości sh jest już dość drogo. No i jakbym miała dać za ciuch 30-50zł to wolę kupić jednak nowy w sklepie. Zwłaszcza, ze podczas wyprzedaży często zostaje mój rozmiar. I np. spódniczki potrafię kupić za 20-30zł. Widocznie mam mniejszy tyłek niż przeciętna Polka albo beznadziejny gust.

[raingirl]

Napisane przez OlkaR

Mama najpierw stwierdziła "e niiieeeee z takim kotem.... niiieeeee.... no ale przymierz jak ci się podoba". Ja założyłam, mama "kurcze, fajny ten kot", a ekspedientka "ten kot jest GENIALNY"

Bo koty generalnie są GENIALNE

[Antii89]

Ola Może aparat to nie jest coś cudownego, ale warto się pomęczyć, żeby ząbki uratować.

[madziamacius8786]

Napisane przez Antii89

Nie, nie widział. Problem w tym, że mój TŻ nie lubi zwierzęcych wzorów. Ale jestem pewna, że tą panterkę pokocha.

musi pokochać

Napisane przez OlkaR

Bry

Wybaczcie, że nie nadrobię tylko zacznę od opisywania "co u mnie" ale normalnie czuję że muszę Otóż... pojechałam do Rzeszowa do kliniki stomatologicznej, bardzo przystojny pan doktor mnie przyjął normalnie mrrruuuu.... NO, ale... pojechałam z tym moim ruszającym się zębem. Mama była przy tym, bo się sprawa niestety o całkiem sporoą kasę mogłą rozgrywać i próbowaliśmy znaleźć jakieś najlepsze wyjście. W każdym razie, przed zrobieniem zdjęcia facet pyta "jesteś w ciąży?". Ja oczywiście że nie. On "rozumiem że najważniejesze pytanie zadane i mama zaraz będzie chciała wyjść". Mama "eeee dlaczego? ja czekam na wnuki".
Pośmialiśmy i.... na tym się śmiechy skończyły, gdyż... okazało się, że:
1. mam źle zrobione leczenie kanałowe sprzed kilku lat i jest to w ogóle jakiś cud, że nie doszło do zapalenia kości...
2. ząb poza ruszaniem się- boli
3. będę musiała nosić aparat ortodontyczny
W każdym razie, stwierdzili (bo ten doktorek zawołał jeszcze drugiego i się zastanawiali z czego to może być), że mam przeciążonego zęba i dlatego się zaczął ruszać. Skąd przeciążenie? Nieprawidłowy zgryz + pan na 99% stwierdził, że w wyniku stresu, zaciskam w nocy zęby-> że mam zły zgryz to się wszystko skumulowało na nieszczęsnej jedynce-> zaczęła się ruszać-> rusza się okresowo, bo nie zawsze jestem na tyle spięta, żeby zaciskać zęby.
Co robimy? Za 2 tyg. muszę przyjechać na zrobienie jakiejś szyny, którą będę zakładała na zęby na noc- to ma nie dopuścić do ściskania zębów. A później na poprawę tej kanałówki. W każdym razie, zęba na razie nie stracę No a co do aparatu... pan powiedział, że powinnam, bo przy moim zgryzie ciężko będzie w przyszłości, jeśli będzie taka konieczność, założyć np. koronki na zęby bo będzie problem z wpasowaniem się między innymi zębami.
Także ten...sprawa do dyskusji niestety

Teraz dlaczego zaczęłam od "fap fap fap".... Bo po klinice poszłam z mamcią na zakupy i kupiłyśmy (mi oczywiście):
1. tunikę w niebieskie i czarne paski z takim szerokim pasem pod biustem (a dla mojej siostry identyczną tylko z różowymi paskami)
2. taką dłuuuugą bluzkę (też tunikę w sumie) z takim wyrąbanym kotem uśmiechniętym
3. getry- bo mam parę ubranek takich "za tyłek" które lepiej będą wyglądały na czymś takim niż na spodniach (a tak się wystrzegałam getrów )
4. sukienkę- princeskę [czy jak to się tam zwie]
5. białą bluzkę z długim rękawem i kołnierzykiem- do sukienki

Zdjęcia zrobię jak pojadę do Lublina bo tu nie mam aparatu ale jak się ubiorę w coś z dzisiejszych zakupów... no dżaga jestem

Poza tym, wracając do domu, obgadałyśmy sprawę mojego ex... no i jak byłam w fazie wielkiego bulwersu na niego to co? zobaczyłam go stojącego sobie przed przejściem dla pieszych I jakoś mnie ten widok nie wzruszył...tzn. nie na tyle żeby wybiec z samochodu i rzucić mu się na szyję, nie na tyle żeby wysiaść i zacząć go wyzywać, nie na tyle, żeby się rozpłakać z żalu...
Właściwie to tak jakoś bezemocjonalnie do tego widoku podeszłam... to chyba dobrze

A no i jeszcze wniosek mojej mamy "widzisz... niedość że schudłaś przez tego idiotę, to jeszcze Ci się ząb przez niego rozruszał"

za ząbki

za obojętność w stosunku do tego................(...)


i dla Twej mamusi




oglądam "Rozmowy w toku" o laskach na dyskotekach ale one puste są !!!

[raingirl]

Napisane przez Antii89

Ja czasem zerkam na wątek lumpeksowy i dziewczyny takie ładne rzeczy wynajdują za grosze. Ale podobno też w większości sh jest już dość drogo. No i jakbym miała dać za ciuch 30-50zł to wolę kupić jednak nowy w sklepie. Zwłaszcza, ze podczas wyprzedaży często zostaje mój rozmiar. I np. spódniczki potrafię kupić za 20-30zł. Widocznie mam mniejszy tyłek niż przeciętna Polka albo beznadziejny gust.

Prawda, że ceny są coraz wyższe - pamiętam jak w moim ulubionym lumpie cena za kg była 30 zł a teraz jest 60 zł w pierwszy dzień po dostawie... Z tym, że jak człowiek się naszuka to za te 60 zł ma całą siatę ciuchów nieraz. A i "uświadomione" staniki się trafiają od czasu do czasu i to nowe, bo z metkami! Panie w lumpach zwykle się na tym nie znają i można utrafić taki wypasiony stanik i za 20 zł z wyceny albo za totalne grosze na wagę - bo w końcu ile waży taki stanik
Ja się już do tego stopnia rozpuściłam lumpami, że w normalnym sklepie nie jestem w stanie dać więcej niż 40 zł za bluzkę Ale na wyprzedażach lubię poszaleć - raz mi się udało kieckę sylwestrową w Orsay'u dorwać za dychę - tak - za 10 zł Byłam w niej już na dwóch imprezach sylwestrowych i jednym weselu a koleżanki siostra to nawet w niej zaliczyła swoją studniówkę

[Biska]

Ja kiedyś nosiłam aparat na górę taki ściągany (całą noc i 3 h dziennie), a teraz zastanawiam się nad założeniem sobie stałego na sam dół Bardzo lubię mieć zadbane ząbki, a niedawno zauważyłam, że obie 3 na dole zaczynają mi się wykrzywiać dziwnie i tak sobie myślę, że jak mnie będzie stać to sobie zafunduję jakiś odjazdowy aparacik

[OlkaR]

Napisane przez Antii89

Ja czasem zerkam na wątek lumpeksowy i dziewczyny takie ładne rzeczy wynajdują za grosze. Ale podobno też w większości sh jest już dość drogo. No i jakbym miała dać za ciuch 30-50zł to wolę kupić jednak nowy w sklepie. Zwłaszcza, ze podczas wyprzedaży często zostaje mój rozmiar. I np. spódniczki potrafię kupić za 20-30zł. Widocznie mam mniejszy tyłek niż przeciętna Polka albo beznadziejny gust.

Ja nie wiem skąd dziewczyny takie fajne rzeczy biorą... Kiedyś z koleżanką pół dnia po lumpeksach chodziłam no i nic, po prostu NIC, a fakt faktem, że jak już się coś trafiło, to cena sklepowa więc podobnie- wolę kupić coś nowego za tą kasę.
Wgniotło mnie w fotel

Napisane przez raingirl

Bo koty generalnie są GENIALNE

Czy ja wiem... Wolę psy (chociaż za swoją kocicą w ogień bym polazła jakby jej się coś działo)

Napisane przez Antii89

Ola Może aparat to nie jest coś cudownego, ale warto się pomęczyć, żeby ząbki uratować.

Tylko żeby je uratować, a nie zrobić coś takiego jak np. medeline biedna nasza ma...

Swoją drogą, dopiero dzisiaj usłyszałam konkretny argument dlaczego powinnam nosić aparat, bo zawsze to było tylko że ze zwględów estetycznych, bo ponoć to że mam krzywe zęby jakoś za bardzo się nie odbijało na nich, krzywe to krzywe, ale nic się nie dzieje. No a dzisiaj jak zaczął mówić o tych koronkach- bo nigdy nie wiadomo co się może w życiu zdarzyć i rzeczywiście mogę potrzebować czegoś takiego- do tego jeszcze powiedział że mam cofniętą żuchwę- nikt mi tego do tej pory nie powiedział- to tak sobie zaczęłam myśleć że chyba skubany ma rację...

[Antii89]

Napisane przez raingirl

Prawda, że ceny są coraz wyższe - pamiętam jak w moim ulubionym lumpie cena za kg była 30 zł a teraz jest 60 zł w pierwszy dzień po dostawie... Z tym, że jak człowiek się naszuka to za te 60 zł ma całą siatę ciuchów nieraz. A i "uświadomione" staniki się trafiają od czasu do czasu i to nowe, bo z metkami! Panie w lumpach zwykle się na tym nie znają i można utrafić taki wypasiony stanik i za 20 zł z wyceny albo za totalne grosze na wagę - bo w końcu ile waży taki stanik
Ja się już do tego stopnia rozpuściłam lumpami, że w normalnym sklepie nie jestem w stanie dać więcej niż 40 zł za bluzkę Ale na wyprzedażach lubię poszaleć - raz mi się udało kieckę sylwestrową w Orsay'u dorwać za dychę - tak - za 10 zł Byłam w niej już na dwóch imprezach sylwestrowych i jednym weselu a koleżanki siostra to nawet w niej zaliczyła swoją studniówkę

O uświadomionych stanikach wiem. Bo skąd ludzie mają wiedzieć, że taka "szmata na fiszbinach" z metkami jest warta koło 100zł na all?
Ej normalnie chyba się wybiorę. Tylko jeszcze nie wiem gdzie, tak sobie pogrzebać.

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez OlkaR

Ja nie wiem skąd dziewczyny takie fajne rzeczy biorą... Kiedyś z koleżanką pół dnia po lumpeksach chodziłam no i nic, po prostu NIC, a fakt faktem, że jak już się coś trafiło, to cena sklepowa więc podobnie- wolę kupić coś nowego za tą kasę.
Wgniotło mnie w fotel

Czy ja wiem... Wolę psy (chociaż za swoją kocicą w ogień bym polazła jakby jej się coś działo)

Tylko żeby je uratować, a nie zrobić coś takiego jak np. medeline biedna nasza ma...

Swoją drogą, dopiero dzisiaj usłyszałam konkretny argument dlaczego powinnam nosić aparat, bo zawsze to było tylko że ze zwględów estetycznych, bo ponoć to że mam krzywe zęby jakoś za bardzo się nie odbijało na nich, krzywe to krzywe, ale nic się nie dzieje. No a dzisiaj jak zaczął mówić o tych koronkach- bo nigdy nie wiadomo co się może w życiu zdarzyć i rzeczywiście mogę potrzebować czegoś takiego- do tego jeszcze powiedział że mam cofniętą żuchwę- nikt mi tego do tej pory nie powiedział- to tak sobie zaczęłam myśleć że chyba skubany ma rację...

Oj tak trzeba jednak trafić na superfachowca, bo sama widzisz, że tu ci ktoś źle zrobił kanałowe i koniec... Powinny być rachunki w gabinecie, reklamacje i takie tam!
Ale na pewno nie zniszczy ci ząbków.

[OlkaR]

Napisane przez Biska

Ja kiedyś nosiłam aparat na górę taki ściągany (całą noc i 3 h dziennie), a teraz zastanawiam się nad założeniem sobie stałego na sam dół Bardzo lubię mieć zadbane ząbki, a niedawno zauważyłam, że obie 3 na dole zaczynają mi się wykrzywiać dziwnie i tak sobie myślę, że jak mnie będzie stać to sobie zafunduję jakiś odjazdowy aparacik

Ja kilka lat nosiłam taki wyjmowany, ale jak widać- niewiele to dało. A nosiłam już na stałych zębach, jak wszystkie miałam... No cóż... życie

[najfajniejsza]

Napisane przez OlkaR

Ja nie lubię tego co jest modne Zresztą jakoś nie jestem do tego przekonana... ciężko jest znaleźć dobrego ortodontę (chociaż pan stomatolog powiedział, że jak się zdecyduję to on mi da namiary na swojego kolegę ze studiów któremu ufa więc w razie czego- wina na niego pójdzie ).
No i niewygodne to przecież jest i w ogóle bllllleeeeeee, no ale chyba trzeba...

Będą fotki będą

no ja wiem, że aparat ot nie teges, ja myślałam, ze skonam, jak się dowiedziałam, że muszę. przez dwa lata się nie uśmiechałam z zębolami na wierzchu, a śmiałam się, zakrywając usta dłonią
a teraz i tak nie jest dobrze, bo mi po latach wracać zaczęły i teraz mam takie zęby prawie -> (dżołk )

w ogóle miałam Ci kiedyś napisać, że Twoja mama podobna do mojej jest

Napisane przez Antii89

Ja czasem zerkam na wątek lumpeksowy i dziewczyny takie ładne rzeczy wynajdują za grosze. Ale podobno też w większości sh jest już dość drogo. No i jakbym miała dać za ciuch 30-50zł to wolę kupić jednak nowy w sklepie. Zwłaszcza, ze podczas wyprzedaży często zostaje mój rozmiar. I np. spódniczki potrafię kupić za 20-30zł. Widocznie mam mniejszy tyłek niż przeciętna Polka albo beznadziejny gust.

ale ja np. ostatnio kupiłam bluzkę z Orsaya taką w kropki na krótki rękaw, elegancką, z wszystą kamizelką (no tak jakby na koszulę była założona kamizelka, o!) za 4,57, bo była na wagę
cacuszka można znaleźć za grosze, zwłaszcza jak szukasz czegoś ze skóry np. albo oryginalnego ale owszem - jak są w sieciówkach wyprzedaże, to wolę iść tam, niż do lumpa.

a i jeszcze np. niedawno kupiłam czarną elegancką sukienkę taką jesienno-zimową w stylu Coco Chanel za 12 zł a materiał dużo lepszy niż np. w H&M, o Terranowie nie mówiąc

[Biska]

Włączyłam te "Rozmowy w toku" i po prostu...

[Antii89]

Napisane przez najfajniejsza

ale ja np. ostatnio kupiłam bluzkę z Orsaya taką w kropki na krótki rękaw, elegancką, z wszystą kamizelką (no tak jakby na koszulę była założona kamizelka, o!) za 4,57, bo była na wagę
cacuszka można znaleźć za grosze, zwłaszcza jak szukasz czegoś ze skóry np. albo oryginalnego ale owszem - jak są w sieciówkach wyprzedaże, to wolę iść tam, niż do lumpa.

a i jeszcze np. niedawno kupiłam czarną elegancką sukienkę taką jesienno-zimową w stylu Coco Chanel za 12 zł a materiał dużo lepszy niż np. w H&M, o Terranowie nie mówiąc

No to masz naprawdę szczęście do tych ciuchów. Na temat Terranowy i jakości tych ciuchów się nie będę wypowiadać. Nic tam więcej nie kupię,wszystko mi się porozciągało albo nie da się tego wyprasować. Brrr... Tylko jedną bluzkę mam stamtąd fajną.

A są tam też takie mniejsze rozmiary?

[raingirl]

Spadam bo Tż zaraz przyjdzie do domu

[najfajniejsza]

antii, wiesz co, w lumpach są zazwyczaj rozmiary bardzo duże - 46 i więcej.
ale wiesz, ja mam górę 36-38 i pokojnie znajduję takie dla drubnych dziewcząt też się znajdą, więc spoko
gorzej, że jak raz pójdziesz, możesz nic nie znaleźć i się zniechęcić. w moim ulubionym lumpku dokładają towar codziennie, wiec jak mam czas rano, to tam jeżdżę popatrzeć, co nowego za grosze

btw. muszę Cię zabrać na rundkę po Tychach

[Biska]

Ja też lubię polowanie na lumpach Całkiem niedawno udało mi się kupić spodnie dżinsowe za 3 zł I dla mamy też, tylko dla niej kupiłam takie z materiału, sportowe Czasami za 1,5 coś upoluję Najdroższa rzecz jaką kupiłam na lumpie to spódnica 15 zł, ale wyglądała jak nowa



Mam takie dni, kiedy wszystko mi się przypomina i po prostu chce mi się krzyczeć Czuję takie upokorzenie, że mam ochotę zaszyć się i mieć wszystko w Dziś jest właśnie taki dzień, chce mi się ryczeć, że mnie tak skrzywdził strasznie...

[Antii89]

Napisane przez najfajniejsza

antii, wiesz co, w lumpach są zazwyczaj rozmiary bardzo duże - 46 i więcej.
ale wiesz, ja mam górę 36-38 i pokojnie znajduję takie dla drubnych dziewcząt też się znajdą, więc spoko
gorzej, że jak raz pójdziesz, możesz nic nie znaleźć i się zniechęcić. w moim ulubionym lumpku dokładają towar codziennie, wiec jak mam czas rano, to tam jeżdżę popatrzeć, co nowego za grosze

btw. muszę Cię zabrać na rundkę po Tychach

I zdradzisz mi swoje "miejsca"?:jup i:

Mi się sh zawsze kojarzą z takimi dużymi rozmiarami. Może dlatego, że moja duza ciotka często tam kupuje.

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez Biska

Ja też lubię polowanie na lumpach Całkiem niedawno udało mi się kupić spodnie dżinsowe za 3 zł I dla mamy też, tylko dla niej kupiłam takie z materiału, sportowe Czasami za 1,5 coś upoluję Najdroższa rzecz jaką kupiłam na lumpie to spódnica 15 zł, ale wyglądała jak nowa



Mam takie dni, kiedy wszystko mi się przypomina i po prostu chce mi się krzyczeć Czuję takie upokorzenie, że mam ochotę zaszyć się i mieć wszystko w Dziś jest właśnie taki dzień, chce mi się ryczeć, że mnie tak skrzywdził strasznie...

Eh... Ale on Cię kocha, chociaż wyobrażam sobie jak to musi boleć... Kurcze nie możesz przez niego się tak czuć.

[najfajniejsza]

Napisane przez Biska

Mam takie dni, kiedy wszystko mi się przypomina i po prostu chce mi się krzyczeć Czuję takie upokorzenie, że mam ochotę zaszyć się i mieć wszystko w Dziś jest właśnie taki dzień, chce mi się ryczeć, że mnie tak skrzywdził strasznie...

rozumiem Cię myślę, że to normalne... ale pamietaj, co Ci powiedział PO tym. Kocha Cię, zmienił się, tak?
a poza tym ogólnie między Wami lepiej? stara się w końcu? widujecie się i nie zasypia...?

Napisane przez Antii89

I zdradzisz mi swoje "miejsca"?:jup i:

Mi się sh zawsze kojarzą z takimi dużymi rozmiarami. Może dlatego, że moja duza ciotka często tam kupuje.

no jasne, że Cię wtajemniczę za pierwszym razem możesz nie być zachwycona, ale trzeba się wprawić, bo warto jak na trzy wieszaki trafisz jedną rzecz, która jest ładna wg Ciebie, to już OK. niezależnie czy rozmiar duży, czy mały
ano i w moich ulubionych też się zdarzają ceny np. 25 zł za bluzkę, ale za to jest często jedwabna albo z takiego porządnego materiału lub z dobrej firmy
niedawno kupiłam dżinsy za 18 zł na przykład ceny różne, ale i tak warto, bo gatunek masz 1. klasa

[Biska]

Napisane przez Antii89

I zdradzisz mi swoje "miejsca"?:jup i:

Mi się sh zawsze kojarzą z takimi dużymi rozmiarami. Może dlatego, że moja duza ciotka często tam kupuje.

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------



Eh... Ale on Cię kocha, chociaż wyobrażam sobie jak to musi boleć... Kurcze nie możesz przez niego się tak czuć.

No tak, ale jeśli się kogoś kocha, to nie robi mu się takich rzeczy i nie upokarza się tak ukochanej osoby... ech no mam takie dni, kiedy sobie myślę - "ok, głupi błąd", ale są też takie jak ten dzisiaj, kiedy sobie myślę - "a może to nie był tylko wpływ alkoholu, może doskonale wiedział co i dlaczego robi" no po prostu zapłakać się można...

Ola, aż nie umiem sobie wyobrazić jak Ty musisz się z tym wszystkim czuć, naprawdę

Naj, no widzimy się teraz częściej, wczoraj mi zasnął, ale wcześniej spędziliśmy 5 godzin razem i dopiero zasnął, poza tym było już naprawdę późno, więc akurat to rozumiem. Jest dobrze, ale czasami jak pomyślę i wszystko do mnie wróci, to równie mocno go nienawidzę, co kocham