Łączcie się Miłośnicy Buldożków Francuskich!

[motylek1007]

ten portal powstal niedawno, wiec nie ma tam jeszcze wszystkich hodowli, ale zerknij tu

http://www.zkwp.pl/zg/index.php?n=g9

jest 27 namiarów na rózne hodowle buldożkow, moze jakas jest w Twojej okolicy?

[CarmelaSoprano]

poszukaj buldoznia z dobrej hodowli, nie liczy sie odleglosc!

[CzarnaJagooda]

Napisane przez CarmelaSoprano

poszukaj buldoznia z dobrej hodowli, nie liczy sie odleglosc!

Wiem, że nie liczy się odległość...
BF planuję za jakieś 2 lata więc chciałam sprawdzić czy jest coś w pobliżu mnie...ewentualnie pojechać, obejrzeć szczenięta itd...jeżeli nie wypali to szukać dalej i dalej aż do skutku
Na razie pozostanę przy Francuskim Pocałunku (z Krakowa) ...może wybiorę się tam niebawem

[OliwiaAnita]

A ja mam pięknego buldożka Skończył już 1,5 roku a dzisiaj do mnie przybędzie jego synek, chociaż z tego faktu że dopóściłam nie jestem dumna no ale jak właściciel suczki opowiada jak to mu zależy i że chce dla siebie tylko itp i że mój taki piękny to w końcu uległam... ale wiecie co jednak hodowla profesjonalna czasami też nie spełnia wymogów "rodzinnego" traktowania piesków, to ja chyba gdybym miała teraz zdecydowac się na pieska wolałabym kupić takiego z papierami.
Chociaż swojego psiaka nie zamieniłabym za nic na innego pomimo braku papierów,no a teraz będziemy szukać domku dla jego synka ... hech obym sie nie przyzwyczaiła za bardzo do psiaczka

[monika733]

1,5 roku i juz ojcem jest ? Troszke to dziwne i stanowczo za szybko !!
Nie jesteś dumna z jego "dopuszczenia" to po co to robiłaś ?
Nie chcę Ciebie "ganić", ale jakoś dziwne to jest, że masz świadomość błędu w czynie, a jednak dopuszczasz do niego ??
Przyczyniłaś sie do "wyprodukowania" psów- kundelków i musisz szukać im teraz domków - jaka pewnośc ż eto będą domki odpowiednie ? Jaka pewność że te pieski będą zdrowe ? Że nie będą chorować na grenetyczne choroby ??
Podejmowanie decyzji o powoływaniu nowych istot powinno być BARDZO przemyślane, bo to wielka odpowiedzialność za czyjeś szczęście lub nieszczęście !!

[CarmelaSoprano]

Napisane przez monika733

Nie jesteś dumna z jego "dopuszczenia" to po co to robiłaś ?

jak to po co??? dla pieniędzy... żal

[OliwiaAnita]

Napisane przez CarmelaSoprano

jak to po co??? dla pieniędzy... żal

Faktycznie dla pieniędzy... piesek zostaje w mojej rodzinie
A co do 1,5 roku to wszystko konsultowałam z weterynarką i nie miała zastrzeżeń żadnych... więc nie rozumiem oburzenia w kwestii wieku.
Napisałam tutaj nie po to żeby być ocenianą, tylko po to ze jak kiedyś ktoś inny będzie namawiany to niech lepiej przemyśli to...
I co do pieniędzy to ja swojego pieska kupiłam nieświadomie od pseudohodowcy, był zarobaczony.... zapalenie uszek... grzybica układu pokarmowego... majątek wydałam na leczenie i jak zawsze pisze za nic na innego bym go w życiu nie zamieniła... Potomek jego jest zdrowy, i wychuchany w tym momencie przeze mnie... a słyszałam o hodowlach gdzie pieski są trzymane w klatkach:| ja nie oceniam nikogo i oceny z innej strony też nie oczekuję ... napisałam wczesniej posty , żeby może ktoś kiedyś lepiej przemyślał pewne decyzje może i ode mnie, ja podjelam decyzje i wziełam odpowiedzialność,za to żeby piesek trafi do kochającego domu.

Dla mnie żal jest mi ludzi co biorą pieski z rodowodem, zadłużają się i potem nie dbają o nie tak jak powinni... chociażby na karmie dobrej oszczędzają, a takich znam co to papierem chwalą się na odległość

[monika733]

Napisane przez OliwiaAnita

"...... Potomek jego jest zdrowy, i wychuchany w tym momencie przeze mnie... ..."

Niestety tu jesteś w błędzie bo jeśli Twój piesek ma jakieś choroby GENETYCZNE jego potomstwo odziedziczy je po nim.
Nie wydaje mi sie abyś przed kryciem porobiła mu badania a przede wszystkim już po jego przeżytych chorobach powinnaś wiedzieć że absolutnie nie powinien mieć szczeniąt bo będą one obciążone !
Czy poczytałaś może o takich obciążeniach i chorobach zanim zdecydowałaś się rozmnażać swojego psa ??


Chciałaś przestrzec innych jednak twój post jedynie zachęca do rozmnażania piesków BEZ rodowodu ! Jak by go nie czytać !

Właściciel suki bardzo Ciebie namawiał ?
A jak by Ciebie namawiał do włożenia palca do ognia zapewniając że wczoraj to robił i go nic nie bolało -- zrobiła byś to samo ?


Nie napisałaś tu aby Ciebie osądzać - niestety to jak i wiele innych to fora PUBLICZNE i każdemu wolno napisać swoje zdanie na temat przeczytanego tekstu !

[CarmelaSoprano]

Napisane przez OliwiaAnita

Faktycznie dla pieniędzy... piesek zostaje w mojej rodzinie

Czyli z tego nieszczesnego krycia wyszedł tylko jeden piesek, to super!
Bo jeśli szczeniąt byłoby więcej jaka masz pewność ze "dzieciaczki" twojego pieska nie trafia do jakiś rozmnażalni...

[OliwiaAnita]

Napisane przez monika733

Niestety tu jesteś w błędzie bo jeśli Twój piesek ma jakieś choroby GENETYCZNE jego potomstwo odziedziczy je po nim.
Nie wydaje mi sie abyś przed kryciem porobiła mu badania a przede wszystkim już po jego przeżytych chorobach powinnaś wiedzieć że absolutnie nie powinien mieć szczeniąt bo będą one obciążone !
Czy poczytałaś może o takich obciążeniach i chorobach zanim zdecydowałaś się rozmnażać swojego psa ??


Chciałaś przestrzec innych jednak twój post jedynie zachęca do rozmnażania piesków BEZ rodowodu ! Jak by go nie czytać !

Właściciel suki bardzo Ciebie namawiał ?
A jak by Ciebie namawiał do włożenia palca do ognia zapewniając że wczoraj to robił i go nic nie bolało -- zrobiła byś to samo ?


Nie napisałaś tu aby Ciebie osądzać - niestety to jak i wiele innych to fora PUBLICZNE i każdemu wolno napisać swoje zdanie na temat przeczytanego tekstu !

Oczywiście, że każdy wyraża zdanie na temat jaki chce i w sposób jaki chce. Nie zajrzałam tutaj aby polemizować na wiele sposobów. A co do chorób, to różnice są w chorobach nabytych a wrodzonych ... szczególnie gdy pies był zaniedbany...
Jeśli moja wypowiedź była zachęcająca do rozmnażania psiaków to chyba inaczej rozumiemy tekst , który napisałam.

A i powiem wam jeszcze jeden przykład zanim osądzicie właściciela pieska bez rodowodu, znajomy ma suczkę z rodowodem... nie wiem z jakiej hodowli w Polsce ale dowiem się, u suczki nikt nigdy nic nie zauważył ponoć, aż trafiła do dobrego weterynarza, i się okazało , że suczka ma problemy ze stawami biodrowymi... mało tego gdy to się okazało była w ciąży z psem z papierami... urodziło się kilka szczeniąt i jedna suczka z miotu ma problemy ze stawami biodrowymi od maleńkości... i co teraz?? wszyscy w szoku , właściciel suki wściekły bo planował rozród suczki... a tu dla jej zdrowia lepiej aby nigdy juz nie miałą młodych...na tym chyba zakoncze wywód ... i jeszcze jedno nie wszyscy właściciele piesków bez papierów to dranie co chcą kase zdobyć, a nie wszyscy właściciele z psami z papierami to porządni hodowcy...

I żeby było jasne nikogo tutaj nie namawiam do kupowania psa bez papierów... !!! podaje przykład poprostu jak to w życiu bywa

[milkanika]

bo od zdrowych rodziców,może być chory szczeniak, tyle,że jeśli są przebadani, to prawdopodobieństwo jest mniejsze,a jak są chorzy, to większe jest prawdopodobieństwo,że szczeniaki będą chore,
więc to,że ten szczeniak jest chory, to kwestia przypadku, zresztą to tak jak u ludzi, więc nie ma kogo winić i nie rozumiem tego przykładu

[CarmelaSoprano]

Napisane przez milkanika

bo od zdrowych rodziców,może być chory szczeniak, tyle,że jeśli są przebadani, to prawdopodobieństwo jest mniejsze,a jak są chorzy, to większe jest prawdopodobieństwo,że szczeniaki będą chore,
więc to,że ten szczeniak jest chory, to kwestia przypadku, zresztą to tak jak u ludzi, więc nie ma kogo winić i nie rozumiem tego przykładu

Bo tu nie ma czego rozumieć, to raczej nieudolna próba tłumaczenia się dlaczego przyłożyło się do interesu PSEUDOHODOWLI

[OliwiaAnita]

Napisane przez milkanika

bo od zdrowych rodziców,może być chory szczeniak, tyle,że jeśli są przebadani, to prawdopodobieństwo jest mniejsze,a jak są chorzy, to większe jest prawdopodobieństwo,że szczeniaki będą chore,
więc to,że ten szczeniak jest chory, to kwestia przypadku, zresztą to tak jak u ludzi, więc nie ma kogo winić i nie rozumiem tego przykładu

no właśnie o tym pisałam

a co do winienia to nie widzę, żebym kogoś tu winiła... przypadki chodzą po ludziach...i psach... niestety

---------- Dopisano o 07:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:05 ----------

Napisane przez CarmelaSoprano

Bo tu nie ma czego rozumieć, to raczej nieudolna próba tłumaczenia się dlaczego przyłożyło się do interesu PSEUDOHODOWLI

kto jak kto ale ja się nie tłumaczę

[monika733]

Napisane przez OliwiaAnita

"..... znajomy ma suczkę z rodowodem... nie wiem z jakiej hodowli w Polsce ale dowiem się, u suczki nikt nigdy nic nie zauważył ponoć, aż trafiła do dobrego weterynarza, i się okazało , że suczka ma problemy ze stawami biodrowymi... mało tego gdy to się okazało była w ciąży z psem z papierami... urodziło się kilka szczeniąt i jedna suczka z miotu ma problemy ze stawami biodrowymi od maleńkości....."

DLATEGO POWINNO SIĘ ROZMNAŻAĆ JEDYNIE PSY Z RODOWODEM ALE DOBRYM RODOWODEM , TAKIM GDZIE POPRZEDNIE POKOLENIA BYŁY ZDROWE I NIE PRZEKAZYWAŁY ŻADNYCH WAD GENETYCZNYCH.
Jest to oczywiście trudne gdyż nie każdy hodowca jest uczciwy i w przypadku takim jak podałaś powinien odsunąć taką sukę od hodowania ( czyt. rozmnażania) !
Ale właśnie po to mamy te rodowody aby w chwili chęci posiadania potomstwa po naszych psach mieć jak najwięcej pewności że powołamy jak najzdrowsze pokolenie danej rasy a nie kolejne schorowane i cierpiące istoty !
Zachęcam do lektury :
http://www.psy.info.pl/o/dlaczego_rodowodowy.html

[gunia 23]

Napisane przez OliwiaAnita

Oczywiście, że każdy wyraża zdanie na temat jaki chce i w sposób jaki chce. Nie zajrzałam tutaj aby polemizować na wiele sposobów. A co do chorób, to różnice są w chorobach nabytych a wrodzonych ... szczególnie gdy pies był zaniedbany...
Jeśli moja wypowiedź była zachęcająca do rozmnażania psiaków to chyba inaczej rozumiemy tekst , który napisałam.

A i powiem wam jeszcze jeden przykład zanim osądzicie właściciela pieska bez rodowodu, znajomy ma suczkę z rodowodem... nie wiem z jakiej hodowli w Polsce ale dowiem się, u suczki nikt nigdy nic nie zauważył ponoć, aż trafiła do dobrego weterynarza, i się okazało , że suczka ma problemy ze stawami biodrowymi... mało tego gdy to się okazało była w ciąży z psem z papierami... urodziło się kilka szczeniąt i jedna suczka z miotu ma problemy ze stawami biodrowymi od maleńkości... i co teraz?? wszyscy w szoku , właściciel suki wściekły bo planował rozród suczki... a tu dla jej zdrowia lepiej aby nigdy juz nie miałą młodych...na tym chyba zakoncze wywód ... i jeszcze jedno nie wszyscy właściciele piesków bez papierów to dranie co chcą kase zdobyć, a nie wszyscy właściciele z psami z papierami to porządni hodowcy...

I żeby było jasne nikogo tutaj nie namawiam do kupowania psa bez papierów... !!! podaje przykład poprostu jak to w życiu bywa

Jasne, różnie w życiu bywa. Przeważnie jest jednak tak, że to psy bez papierów trafiają do schronisk. To o czymś świadczy. Poza tym nie myl pojęć właściciel i hodowca, rodowodu z gwarancją 100 % zdrowia. Rodowód nie daje automatycznie pozwolenie na rozmnażanie.

I proszę, nie kupuj już nigdy "nieświadomie" psa, a tym bardziej nie dopuszczaj go bo niestety, to bardzo źle świadczy o Tobie.

[OliwiaAnita]

Napisane przez gunia 23

Jasne, różnie w życiu bywa. Przeważnie jest jednak tak, że to psy bez papierów trafiają do schronisk. To o czymś świadczy. Poza tym nie myl pojęć właściciel i hodowca, rodowodu z gwarancją 100 % zdrowia. Rodowód nie daje automatycznie pozwolenie na rozmnażanie.

I proszę, nie kupuj już nigdy "nieświadomie" psa, a tym bardziej nie dopuszczaj go bo niestety, to bardzo źle świadczy o Tobie.

A co można zrobić, gdy się widzi zwierzaka zaniedbanego ?? patrzącego w oczy z nadzieją, że może w końcu trafi do domu kochanego??
Pozostawić ?? czy lepiej odkupić z rąk takiego drania i wychować i wypielęgnować na pięknego psiaka??
Kupiłam psa " nieświadomie" ?? Nie Kupiłam psa świadomie i to bardzo , i za to teraz mam psiaka , którego w życiu bym nie zamieniła na innego... a podejrzewam że gdybym ja go nie kupiła to różnie by z nim mogło się skończyć....

Wiem jaka będzie wasza odpowiedź, że nabiłam facetowi kase... ale przepraszam bardzo nie mogłam zostawić tego psiaka samego sobie .... trudno może i to źle świadczy o mnie według niektórych, ale postąpiłam tak jak uważałam i teraz mam najcudowniejszego zwierzaka jakiego mogłam sobie wymarzyć...

[winogronek]

Napisane przez OliwiaAnita

A co można zrobić, gdy się widzi zwierzaka zaniedbanego ?? patrzącego w oczy z nadzieją, że może w końcu trafi do domu kochanego??
Pozostawić ?? czy lepiej odkupić z rąk takiego drania i wychować i wypielęgnować na pięknego psiaka??
Kupiłam psa " nieświadomie" ?? Nie Kupiłam psa świadomie i to bardzo , i za to teraz mam psiaka , którego w życiu bym nie zamieniła na innego... a podejrzewam że gdybym ja go nie kupiła to różnie by z nim mogło się skończyć....

Wiem jaka będzie wasza odpowiedź, że nabiłam facetowi kase... ale przepraszam bardzo nie mogłam zostawić tego psiaka samego sobie .... trudno może i to źle świadczy o mnie według niektórych, ale postąpiłam tak jak uważałam i teraz mam najcudowniejszego zwierzaka jakiego mogłam sobie wymarzyć...

To trzeba było wykupić również jego matkę która jest na maxa eksploatowana nad którą nikt się nie pochyli

[Gaabbi]

Witam wszystkich
Widzę, że bardzo nieprzyjemnie się zrobiło w tym temacie :/ A przecież buldożki francuskie są takie cudowne Po co się kłócić?

Ja jestem właścicielką przekochanego buldożka francuskiego o imieniu Diego Ma 7 miesięcy i jest moim oczkiem w głowie. Jest przytulają, pieszczochem i szybko się uczy wszelkich komend
Mój Skarb również nie ma rodowodu i jest zdrowy jak ryba...chociaż, akurat teraz jest chory, ale nie na chorobę genetyczną. Ma jakąś bakterię w żołądku, którą musimy wygonić
Może rzeczywiście jest mniejsze prawdopodobieństwo, że piesek z rodowodem będzie miał choroby genetyczne, ale nie jest powiedziane, że te bez rodowodu są na nie skazane. Moi znajomi mają teraz drugiego buldożka bez rodowodu. Pierwszy żył 10 lat, a drugi ma już prawie dwa lata i czuje się wspaniale Żaden z nich nie był obciążony żadną chorobą genetyczną. Najważniejsze jest to, żeby kochać psiaki z całego serduszka, bo każdy z nich na to zasługuje

[OliwiaAnita]

Napisane przez Gaabbi

Witam wszystkich
Widzę, że bardzo nieprzyjemnie się zrobiło w tym temacie :/ A przecież buldożki francuskie są takie cudowne Po co się kłócić?

Ja jestem właścicielką przekochanego buldożka francuskiego o imieniu Diego Ma 7 miesięcy i jest moim oczkiem w głowie. Jest przytulają, pieszczochem i szybko się uczy wszelkich komend
Mój Skarb również nie ma rodowodu i jest zdrowy jak ryba...chociaż, akurat teraz jest chory, ale nie na chorobę genetyczną. Ma jakąś bakterię w żołądku, którą musimy wygonić
Może rzeczywiście jest mniejsze prawdopodobieństwo, że piesek z rodowodem będzie miał choroby genetyczne, ale nie jest powiedziane, że te bez rodowodu są na nie skazane. Moi znajomi mają teraz drugiego buldożka bez rodowodu. Pierwszy żył 10 lat, a drugi ma już prawie dwa lata i czuje się wspaniale Żaden z nich nie był obciążony żadną chorobą genetyczną. Najważniejsze jest to, żeby kochać psiaki z całego serduszka, bo każdy z nich na to zasługuje

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez winogronek

To trzeba było wykupić również jego matkę która jest na maxa eksploatowana nad którą nikt się nie pochyli

Gdyby była u niego to chętnie...

[brykiet]

OliwiaAnita tytuł tego wątku brzmi "Łączcie się Miłośnicy Buldożków Francuskich!"
Swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem wyrządziłaś więcej szkody niż pożytku i niestety nazywanie ciebie miłośniczką było by poważnym nadużyciem.
Kupując psa z pseudo jak wiele innych osób tylko niszczysz wieloletnia prace prawdziwych hodowców, więc zaszkodziłaś całej rasie. Dodatkowo utwierdziłaś właściciela suczki w przekonaniu że to się porostu opłaca (ludzie za nie płacą), więc zaszkodziłaś matce swojego psa która przy następnej okazji znowu zostanie pokryta. Ponadto zaszkodziłaś biednym psom w schroniskach bo zamiast im pomóc to tylko napędzasz produkcje kolejnych psów w typie.

Mam nadzieje że życie zweryfikuje twoje poglądy i zrozumiesz popełnione błędy. Niestety prawda jest brutalna.

[Gaabbi]

Dlaczego kolejna osoba wprowadza niezdrową atmosferę?
Przestańcie już dokazywać i wymądrzać się.
Ja uważam, że OliwiaAnita nikomu krzywdy nie zrobiła. W hodowlach suczki są również eksploatowane, też rodzą się chore szczeniaki, które są usypiane bo nie mogą dostać rodowodu (dlaczego tej kwestii nikt nie poruszy?). Poza tym, skoro jesteście takimi ogromnymi przeciwnikami dopuszczania do siebie psów bez rodowodu, to napiszcie proszę ile razy w swoim życiu przyczyniliście się do kastracji bądź sterylizacji bezdomnych zwierząt? Właśnie po to, by nie rodziły się "kundelki".
Myślę, że ta dyskusja do niczego dobrego nie prowadzi i jestem bardzo niemile zaskoczona Waszą postawą w tym wątku. Z całą miłością do mojego Diegusia proszę Was o zaprzestanie konwersacji w temacie moralności kogokolwiek.

[OliwiaAnita]

Napisane przez brykiet

OliwiaAnita tytuł tego wątku brzmi "Łączcie się Miłośnicy Buldożków Francuskich!"
Swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem wyrządziłaś więcej szkody niż pożytku i niestety nazywanie ciebie miłośniczką było by poważnym nadużyciem.
Kupując psa z pseudo jak wiele innych osób tylko niszczysz wieloletnia prace prawdziwych hodowców, więc zaszkodziłaś całej rasie. Dodatkowo utwierdziłaś właściciela suczki w przekonaniu że to się porostu opłaca (ludzie za nie płacą), więc zaszkodziłaś matce swojego psa która przy następnej okazji znowu zostanie pokryta. Ponadto zaszkodziłaś biednym psom w schroniskach bo zamiast im pomóc to tylko napędzasz produkcje kolejnych psów w typie.

Mam nadzieje że życie zweryfikuje twoje poglądy i zrozumiesz popełnione błędy. Niestety prawda jest brutalna.

Czyli co ,lepiej gdybym zostawiła psiaka żeby zdechł?? bo to na pewno by spotkało mojego Hektora , przez drożdżaki jakie miał w przewodzie pokarmowym bo był źle karmiony ...
Jeśli dla was to oznacza bycie miłośnikiem buldożków, że te bez papierów warto zostawiać samym sobie to masz racje nie jestem miłośniczką ani tej rasy ani żadnej innej...

Dyskusję uważam za zakończoną...
na osłodę mój psiak właśnie leży na moich kolanach i patrzy na mnie swoimi ślipkami pięknymi wypełnionymi miłością i oddaniem

Pozdrawiam i życzę miłego dnia wszystkim

[gunia 23]

OliwiaAnita, uratowałabyś buldożka tylko wtedy, gdybyś wzięła go z adopcji. A tak uratowałaś jednego, a pogrążyłaś inne. Co tych Ci nie żal ? Czemu skoro pies miał okropne warunki, był chory to nie poszłaś z tym do jakiejś organizacji pro zwierzęcej, żeby sprawdziła ten pseudohodowlany przybytek ? Pies był chory, więc sprawa mogła trafić na policję. O dopuszczaniu go do suczki już nie mówię, bo zamiast wziąć psa z adopcji żeby cieszyć się drugim buldożkiem, to Ty namnożyłaś bezmyślnie kundelki. Jeśli taka jest Twoja miłość do rasy to ja dziękuję wszystkim takim miłośnikom i za taką pomoc rasie. Widać miłość do psów może kończyć się tylko na tym swoim. Szkoda.

Gaabbi, trafiłaś jak kulą w płot. Duża część osób na tym wątku (łącznie ze mną) zajmuje się psami okrutnie doświadczonymi przez los i bezdomnymi. Jeśli mam się licytować ile z mojej inicjatywy i za moje pieniądze bądź po części z moich pieniędzy zostało wykastrowanych to myślę, że kilkadziesiąt. Chcesz się wykazać to akurat masz jeszcze szansę - marzec jest miesiącem tańszej kastracji.

Możemy poruszyć kwestię hodowli rodowodowych. I tutaj niestety też się nie zgodzę, gdyż przepisy ZKwP, PKPR, oraz PKF mówią jasno, że suka może mieć w roku raz szczeniaki i basta. Dobre hodowle dopuszczają w ogóle b. rzadko (raz, dwa przez całe życie). Każdy szczeniak jaki się rodzi dostaje metrykę. Psy chore czyli niezdolne do życia (bo i takie się zdarzają, ale rzadko) się usypia (i to jest humanitarne). A i psów nie hoduje się dla rodowodu.

A jak jest w pseudohodowlach ? Suka rodzi co cieczkę, psy same zdychają bo są nieszczepione, nie wspomnę już o tych, które zdychają zaraz po urodzenia. Nikt się skojarzeniami nie przejmuje tylko, kryje tym psem co jest pod ręką. Cudownie,

[monika733]

Gabbi - niestety JA nie zaprzestanę tłumaczenia o R=R i wielkim błędzie rozmnażania psów BEZ rodowodowych ! Dlaczego ??
1. Zapraszam do najbliższego schroniska i postania przy KAŻDEJ klatce po choć 1 minucie a dokładnie zrozumiesz co nas do tego motywuje !!
2. Dzięki takiemu nagminnemu a nawet często irytującemu tłumaczeniu JA zmieniłam poglądy w tej dziedzinie !
gunia23 była jedną z osób na forum śledzącą przemianę w poglądach na temat R=R u mnie. Też mnie irytowały ich częste tłumaczenia a nawet "naskoki" na moją osobę ale zaczęła mnie ciekawić ich determinacja w tłuczeniu w kółko tego samego. Postanowiłam dokładnie poczytać i zrozumiałam że rozmnażanie bez rodowodowych psów to jedynie wyrządzanie im wielkiej krzywdy.
OliwiaAnita- ok uratowałaś pieska , rozumię Twoją chęć pomocy psiakowi ale po co go rozmnażałaś ?????
Uratowałaś psiaka a potem na świat powołałaś podobną "bide"

[Gaabbi]

Jak widać, wcale nie trafiłam kulą w płot, bo tylko Ty podniosłaś ten wątek :/
Jestem ogromnie zaskoczona przebiegiem konwersacji przy okazji tego tematu. Myślę, że temat powinien być zmieniony na "Łączcie się Miłośnicy Buldożków Francuskich z RODOWODEM".
Mój kochany Diego jest wspaniałym pieskiem i kocham Go nad życie. Dla mnie akurat nieważne jest to, czy on ma papierek, czy nie. Może faktycznie, jeśli szerzej spojrzeć na tę sprawę, jest w tym dużo racji, że pseudo hodowle rozmnażają pieski dla pieniędzy i są one niewłaściwie traktowane. Nie rozważałam tego w tych kategoriach przed zakupem, ale teraz myślę, że może to mieć zasadnicze znaczenie. Mimo wszystko, nie czuję się winna, bo tak jak wspomniałam wcześniej, Diego jest przekochanym psiakiem.
Kundelki zawsze były, są i będą i nikt tego nie zmieni. Możemy jedynie dać im duuuużo miłości.
Zresztą, nad losem wielu zwierzaczków można by dyskutować w ten sposób, ale czy o to chodzi w tym temacie? :/

[motylek1007]

Napisane przez Gaabbi

Kundelki zawsze były, są i będą i nikt tego nie zmieni.

mylisz sie, to sie zmieni, jak ludzie zaczną w końcu rozumiec temat R=R i nie beda bezsensownie rozmnażac psow bez rodowodu

tylko w ludziach jest zasadniczy problem.

[Gaabbi]

Akurat jestem w posiadaniu dwóch piesków ze schroniska więc ten temat nie jest mi obcy.
I może też źle, że je wzięłam, bo daję niniejszym przyzwolenie na rozmnażanie kundelków?
Myślę, że macie wiele racji w tym co piszecie o psach z rodowodem i chęci zysku na rozmnażaniu psów bez rodowodu, ale nie możecie jednocześnie ganić ludzi, którzy zdecydowali się na psa bez rodowodu.
Ponieważ ogólnie baaardzo lubię zwierzątka, kocham swojego Cudaczka i szanuję zdanie każdego człowieka, dlatego rezygnuję z dalszej konwersacji w tym temacie. Powrócę, jeśli rozmowa wróci na właściwy tor
Pozdrawiam Was gorąco i życzę dużo zdrówka dla Was i Waszych pociech

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez motylek1007

mylisz sie, to sie zmieni, jak ludzie zaczną w końcu rozumiec temat R=R i nie beda bezsensownie rozmnażac psow bez rodowodu

tylko w ludziach jest zasadniczy problem.

Tak, to w ludziach jest problem, jak w wielu innych sprawach.
pomyślmy...
wiara w to,
-że ludzie przestaną nosić prawdziwe futra,
-że wszyscy ludzie będą wegetarianami
-że wszyscy będą pokojowo nastawieni do świata
-że wynajdą lek na raka
-że Polacy przestaną na wszystko narzekać itd itd.
Zawsze jest coś, co inni chcą za wszelką cenę zmienić. Problem w tym, że każdy ma inny priorytet i o co innego walczy.
Nigdy nie dojdzie do zjednoczenia absolutnie wszystkich, choćby tylko w jednym z ww problemów (a jest ich miliony).
Pozdrawiam.

[motylek1007]

nie mam nic przeciwko (a nawet jestem jak najbardziej za) żeby brac zwierzeta ze schroniska, czy rożnych fundacji, ale jestem przeciwna żeby brac zwierzaki od ludzi którzy je swiadomie rozmnożyli dla zysku, z ciekawosci czy innej głupoty.

[OliwiaAnita]

Napisane przez motylek1007

mylisz sie, to sie zmieni, jak ludzie zaczną w końcu rozumiec temat R=R i nie beda bezsensownie rozmnażac psow bez rodowodu

tylko w ludziach jest zasadniczy problem.

a może problem jest w cenach piesków z rodowodem?? gdyby były takie same jak te bez rodowodów , wtedy faktycznie miałoby to jakiś sens... negowanie tych co kupują bez , bo w tedy robiliby to faktycznie z czystego wyrachowania... a nie z tego, że nie dysponują takimi pieniążkami od razu.. tym bardziej, że jak się chce utrzymać pieska w dobrym stanie to dochodzą koszty spore.

Czasami nie można zaadoptować pieska, który jest po przeżyciach ciężkich, tu akurat dom synka mojego pieska, mają malutkie dzieci i pies po przeżyciach nie wchodził w grę... kiedyś mieli zamówionego pieska od pani która pokazywała im papiery, piesek nie przeżył bo miał słabo wykształcone płuca... strasznie to przeżyli i od tamtej pory szukali pieska i nie ważne czy z czy bez papierów...

I jeszcze jedno ... każdy ma prawo do wypowiedzi, ale może lepiej jak kiedyś ktoś tu wejdzie z pytaniami o pieska to wytłumaczcie na spokojnie a nie krytykujecie, jakbyście były wyznacznią jakąś moralności ludzi...bo chcecie czy nie chcecie ale nią nie jesteście...
usypianie psiaków dla mnie jest straszne...bo co ?? bo nie jest idealny??

Jak was czytam , to akurat ja mam taką sytuację , że moje dziecko będzie kiedyś pół polakiem i połową innej narodowości i jeszcze wymieszanej innej krwi i co jest kundlem ?? więc lepiej nie rodzić?? Tylko pójść do domu dziecka i wziąć dziecko jakieś inne ??
Oczywiście zaraz zaczniecie , że jestem dziwna porównując te sprawy ale ja akurat, bardzo emocjonalnie podchodzę do mojego psa i te sprawy łączę, bo obecnie jest dla mnie mój psiak jak moje dziecko

Nie krytykujcie tak mocno ludzi bo nigdy nie wiecie kto w jakim aspekcie patrzy na sprawę...

[motylek1007]

Napisane przez OliwiaAnita

a może problem jest w cenach piesków z rodowodem?? gdyby były takie same jak te bez rodowodów , wtedy faktycznie miałoby to jakiś sens...

nie obraz sie, ale chyba mało wiesz o hodowlach i kosztach jakie ponoszą hodowcy - rzadko kiedy wychodzą na plus, raczej ich zyski są znikome.
Komus moze sie wydawac ze jak pies kosztuje 2 tysiace to cala kasa idzie do kieszeni hodowcy - a badania, krycie, wystawy, opieka weterynaryjna, szczepienie szczeniaków?

Napisane przez OliwiaAnita

Czasami nie można zaadoptować pieska, który jest po przeżyciach ciężkich, tu akurat dom synka mojego pieska, mają malutkie dzieci i pies po przeżyciach nie wchodził w grę... kiedyś mieli zamówionego pieska od pani która pokazywała im papiery, piesek nie przeżył bo miał słabo wykształcone płuca... strasznie to przeżyli i od tamtej pory szukali pieska i nie ważne czy z czy bez papierów...

są tysiące psów do adopcji, po przejściach i nie, wiec trzeba szukac.
Nikt nie usypia zdrowych psów, ani takich które nie spełniają wzorca
jesli piesek odbiega od wzorca, to jest sprzedany znaczniej taniej, bez uprawnien hodowlanych wtedy ale z rodowodem. Takiego mozna kupic nawet za 1000zł - dla porównania z pseudo są po 800-1200zł

Napisane przez OliwiaAnita

Jak was czytam , to akurat ja mam taką sytuację , że moje dziecko będzie kiedyś pół polakiem i połową innej narodowości i jeszcze wymieszanej innej krwi i co jest kundlem ?? więc lepiej nie rodzić?? Tylko pójść do domu dziecka i wziąć dziecko jakieś inne ??
Oczywiście zaraz zaczniecie , że jestem dziwna porównując te sprawy ale ja akurat, bardzo emocjonalnie podchodzę do mojego psa i te sprawy łączę, bo obecnie jest dla mnie mój psiak jak moje dziecko

witki mi opadły jak to przeczytałam

zeby sie nie rozwodzic człowiek ma rozum i własną wole co do rozmnażania, pies nie