***operacja tarczycy*** - Strona 98 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Zdrowie ogólnie

Notka

Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną!

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-03-05, 10:33   #2911
gonia1807
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4
Dot.: ***operacja tarczycy***

southie, bardzo dokładny opis, powiedz gdzie byłaś operowana bo ja mam za ok. 3 tygodnie operację w Gliwicach,
życzę dużo zdrowia i pozdrawiam
gonia1807 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-05, 13:40   #2912
southie
Raczkowanie
 
Avatar southie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 276
Dot.: ***operacja tarczycy***

wiktoria8888 Dziękuję, znalazłam Szkoda, że od razu w szpitalu nie dali mi takich instrukcji, ale na szczęście jest internet i to forum

gonia1807 Ja byłam operowana w Elblągu. Również życzę zdrowia

Mam jeszcze jedno pytanie- nad blizną mam opuchliznę, jest dość twarda i lekko boli przy dotyku- czy to normalne? Sama blizna wygląda dobrze, ładnie się goi.
southie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-05, 14:56   #2913
Lidkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sopot/Gdańsk
Wiadomości: 67
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez southie Pokaż wiadomość

Mam jeszcze jedno pytanie- nad blizną mam opuchliznę, jest dość twarda i lekko boli przy dotyku- czy to normalne? Sama blizna wygląda dobrze, ładnie się goi.

Southie

Lekka opuchlizna, twardość, nierówność tarczycy po operacji -to podobno normalne zjawiska. Pytałam mojego lekarza, bo też miałam twardą tarczycę, jakby lekko opuchnietą (blizna była jak u Ciebie w porządku). Powiedział, że mam się nie martwić, bo tarczyca w środku długo się goi i może taki stan potrwać pół roku. Później już opuchlizna szybko mi zeszła, może po jakichś 3 tygodniach, a teraz tarczyca jest jeszcze lekko nierówna- czuję tak w środku. Jednak widzę, że z każdym dniem wszystko w środku wraca do normalności. , a jestem już 3 miesiące po operacji.
Lidkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-05, 17:06   #2914
Adasia01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 49
Dot.: ***operacja tarczycy***

cześ dziewczyny! Wczoraj byłam u chirurga, który robił mi biopsję i który prowadzi sprawę mojej tarczycy. bardzo się zdziwił, że biopsja nie wyszła i mnie zapytał czy mieliśmy w trakcie badania jakieś problemy. A skąd ja mam to niby wiedzieć.? Ale przechodzę do sedna, ponieważ moje wyniki z poziomu hormonów są idealne (miałaś Lidkoo rację) więc tarczyca pracuje prawidłowo. Nie mam ani niedoczynności ani nadczynności. Z racji tego, że nie mogę miec od razu ponownej biopsji (możliwe dopiero za pół roku) lekarz przepisał mi Letrox50, który może wpłynąć na zmiejszenie się guzków. w czerwcu ponowne USG a potem biopsja. Niby powinnam się cieszyć, że na razie nie będzie operacji, ale jeśli to coś złego to czekać pół roku?? A poza tym skoro mam dobry poziom hormonów to czy te tabletki nie narobią mi zamieszania w organiźmie? trochę boję się o moje serce, bo juz teraz mam od jakiegoś czasu takie kołatania, a lekarz powiedział, że może mi sie to pogorszyć w trakcie brania tabletek ale oczywiście nie musi tak być. Powiem szczerze, że mam taki mętlik w głowie, sama nie wiem co robić, szukać dalej konsultacji u innych lekarzy(chociaż moja lekarka rodzinna też na razie by mnie tak leczyła). Tak się zastanawiam , skoro moja tarczyca pracuje prawidłowo, to skąd to moje dziwne samopoczucie- wieczne zmęczenie, senność, nie mówiąc o wchodzeniu po schodach (nie lada wyczyn, duszności jak u staruszki).

Edytowane przez Adasia01
Czas edycji: 2010-03-05 o 17:09
Adasia01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-05, 17:28   #2915
Lidkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sopot/Gdańsk
Wiadomości: 67
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cześć Adasia

Wiesz...ja się tylko dziwię ciagle, że to chirurg Cię leczy albo próbuje leczyć. Odważny bardzo Bo i robi biopsję i zapisuje hormony i podejmuje tak ważne decyzje dotyczące Twojego organizmu. No chyba, że to chirurg ze specjalnością endokrynologiczną-wtedy trzeba mu zaufać Osobiście nie poszłabym na operację, ani nie leczyłabym się, gdyby decydował o tym sam chirurg. Może dlatego tak mówię, bo byłam przed operacją u super specjalisty chirurga onkologa i on mnie przekonał do tego, jak ważne jest właściwe podejście do spraw tarczycy lekarza od hormonów. Jest tyle zależności endokrynologicznych w organizmie, że naprawdę warto powalczyć o to, żeby w tej sprawie decydował endokrynolog. wiem, że ciężko się dostać....ale może jeszcze poszukaj jakiegos innego dobrego endo w Twoim mieście
Ja biorę po operacji jedną małą tabletkę Letroxu 50-zapobiegawczo, żeby płat nie odrósł z guzkiem i z tego co widzę jest to łagodna dawka, bo ani nie przytyłam, ani nie ma skutków ubocznych, a i sił mam jakoś więcej i się już nie męczę no i nie jest mi zimno. Więc może i Tobie te leki pomogą. Po operacji też miałam dobre wyniki, ale mój endokrynolog powiedział, że zdarzają się przypadki, kiedy wyniki sa super, a istnieje tzw. utajona niedoczynność i moga występować różne objawy -takie własnie jak Ty opisujesz. Jak sama widzisz duzo jest róznych zależności co do wyników i samopoczucia, więc życzę jakiegos dobrego endokrynologa na Twojej drodze, żeby dobrze Cię ukierunkował w leczeniu.
I głowka do góry! Będzie dobrze. Zobaczysz, że wspomnisz moje słowa
Pozdrawiam!

Edytowane przez Lidkaa
Czas edycji: 2010-03-05 o 17:33
Lidkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-05, 18:12   #2916
reniawojtasz
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23
Dot.: ***operacja tarczycy***

Southie jak sie czujesz po zabiegu zaraz bedzie 2 tygodnie czy masz jakies dolegliwosci
reniawojtasz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-05, 20:41   #2917
southie
Raczkowanie
 
Avatar southie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 276
Dot.: ***operacja tarczycy***

Lidkaa dzięki za odpowiedź, niby zdaję sobię sprawę, że trzeba czasu, żeby wszystko się ładnie wygoiło, ale po operacji człowiek się jakiś przewrażliwiony robi

reniawojtasz- nie mam żadnych dolegliwości, nie brałam od wyjścia ze szpitala nic przeciwbólowego, przez pierwsze dni troche kaszlałam (to pewnie podrażnione gardło po intubacji) ale już przeszło.
A jak Twój nastrój przed zbliżającym się zabiegiem?
southie jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-03-05, 23:06   #2918
1969joanita
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 132
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez Adasia01 Pokaż wiadomość
cześ dziewczyny! Wczoraj byłam u chirurga, który robił mi biopsję i który prowadzi sprawę mojej tarczycy. bardzo się zdziwił, że biopsja nie wyszła i mnie zapytał czy mieliśmy w trakcie badania jakieś problemy. A skąd ja mam to niby wiedzieć.? Ale przechodzę do sedna, ponieważ moje wyniki z poziomu hormonów są idealne (miałaś Lidkoo rację) więc tarczyca pracuje prawidłowo. Nie mam ani niedoczynności ani nadczynności. Z racji tego, że nie mogę miec od razu ponownej biopsji (możliwe dopiero za pół roku) lekarz przepisał mi Letrox50, który może wpłynąć na zmiejszenie się guzków. w czerwcu ponowne USG a potem biopsja. Niby powinnam się cieszyć, że na razie nie będzie operacji, ale jeśli to coś złego to czekać pół roku?? A poza tym skoro mam dobry poziom hormonów to czy te tabletki nie narobią mi zamieszania w organiźmie? trochę boję się o moje serce, bo juz teraz mam od jakiegoś czasu takie kołatania, a lekarz powiedział, że może mi sie to pogorszyć w trakcie brania tabletek ale oczywiście nie musi tak być. Powiem szczerze, że mam taki mętlik w głowie, sama nie wiem co robić, szukać dalej konsultacji u innych lekarzy(chociaż moja lekarka rodzinna też na razie by mnie tak leczyła). Tak się zastanawiam , skoro moja tarczyca pracuje prawidłowo, to skąd to moje dziwne samopoczucie- wieczne zmęczenie, senność, nie mówiąc o wchodzeniu po schodach (nie lada wyczyn, duszności jak u staruszki).
Witam! Radze brac tabletki. Ja byłam taka mądra i nie brałam hormonów po stwierdzeniu guzków i po 1,5 roku wyrosły takie że operacja była natychmiastowa. Miałam brac letrox 12,5 dziennie a ja jak słyszałam hormony to pomyslałam że bede po nich tyła i dlatego ich nie brałam a teraz po operacji przytyłam i biore 150 euthyrox.Przed operacją moje wyniki TSH,T3,T4 były OK. Poszukaj dobrego endokrynologa. Pozdrawiam.
1969joanita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-06, 08:54   #2919
Sylwia 2186
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: gdzie nogi poniosa
Wiadomości: 246
Dot.: ***operacja tarczycy***

witam! ja jeszcze ciagle przed biobsja hmm... widze ze czesto jest tak ze jak tarczyca jest powiekszona i sa guzy to i tak na koniec wychodzi ze operacja. dobrze ze jest forum tyle rzeczy sie tu dowiedzialam, uspokoilam sie troszke termin biobsji mam dopiero pod koniec marca, moja endo dala mi kontakt do prywatnego doktora.. ile placilyscie za biobsje? troszke cena mnie zdziwila, moja kosztuje 250zl ale za cene zdrowia nie jest to duzo... dziewczyny powiedzcie jeszcze mi on bedzie sie wkuwal tylko w jeden guz ten najwiekszy chyba tak? aha i moja endo napisala tez wlacznie z nakluciem miązszu, bo mam echogenicznosc miazszu obniżona.. co to oznacza? aha czy to normalne ze mam czasem takie wrazenie ze nie moge sliny albo jedzenia przelknac?
Sylwia 2186 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-06, 10:22   #2920
balbina0904
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kalisz
Wiadomości: 34
Dot.: ***operacja tarczycy***

Joanita byłaś u swojego endo???? Powiedział Ci coś na temat tych bóli??? Pozdrawiam
balbina0904 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-06, 18:45   #2922
reniawojtasz
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez southie Pokaż wiadomość
Lidkaa dzięki za odpowiedź, niby zdaję sobię sprawę, że trzeba czasu, żeby wszystko się ładnie wygoiło, ale po operacji człowiek się jakiś przewrażliwiony robi

reniawojtasz- nie mam żadnych dolegliwości, nie brałam od wyjścia ze szpitala nic przeciwbólowego, przez pierwsze dni troche kaszlałam (to pewnie podrażnione gardło po intubacji) ale już przeszło.
A jak Twój nastrój przed zbliżającym się zabiegiem?
Witaj Southie. chyba zaczęłam robić się bardziej nerwowa .dużo myśle ale wiem że będzie wszytko wporząku, tam myśle ze może byśmy sie gdzieś spotkali i porozmawiali, jeśli nie masz nic przeciwko. ale nie teraz tylko po zabiegu , dzis przyjechał domnie cóka szybciej czas mi zleciał i nie miałam dziś zbytnio czasy na myśenie .pozdrawiam serdecznie

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Cytat:
Napisane przez southie Pokaż wiadomość
Lidkaa dzięki za odpowiedź, niby zdaję sobię sprawę, że trzeba czasu, żeby wszystko się ładnie wygoiło, ale po operacji człowiek się jakiś przewrażliwiony robi

reniawojtasz- nie mam żadnych dolegliwości, nie brałam od wyjścia ze szpitala nic przeciwbólowego, przez pierwsze dni troche kaszlałam (to pewnie podrażnione gardło po intubacji) ale już przeszło.
A jak Twój nastrój przed zbliżającym się zabiegiem?
southie bardzo to przezywam jestem jak jeden wielki klebek nerwow czym blizej to bardziej sie denerwoje ty rane masujesz jeszcze ze szwami a bierzesz witamine Dbo mi miesiac przed zabiegem przepisala i powiedziala ze bede ja brala przez rok to chyba wytna mi ta tarczyce cala bardzo sie boje i jeszcze jedno na sali pooperacyjnej nie ma telewizora zeby sobie czyms czas zabic

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

southie coraz bardziej robie sie nerwowa przezywam to strasznie czy tobie plozinska przepisala witamine D bo ja juz ja biore od miesiaca i mam brac przez rok chyba usuna mi cala ta tarczyce jestem jak jeden wielki klebek nerowow z dnia na dzien coraz gorzej a i jeszcze tylko jedno pytanie pewnie masz mnie juz dosc z tymi pytaniami czy na tej sali pooperacyjnej jest jakis telewizor
reniawojtasz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-06, 21:30   #2923
southie
Raczkowanie
 
Avatar southie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 276
Dot.: ***operacja tarczycy***

reniawojtasz - ja szwy już w poniedziałek miałam zdjęte, na razie masuję sfery nad i pod blizną, samej blizny jeszcze nie ruszam, ale chyba niedługo zacznę, bo wszystko ładnie się goi.

Wydaję mi się, że za bardzo się skupiasz i za dużo myślisz o tej operacji, stąd te nerwy, może spróbuj czymś innym zająć myśli.
Z tego co wiem ten oddział ma dobrą renomę, będziesz w rękach specjalistów, więc nie ma co się martwić na zapas. Wiadomo, pierwszy dzień po zabiegu jest trudny, ale potem jest coraz lepiej. Może to słabe pocieszenie, ale to co nas spotkało to nic w porównaniu z chorobami z jakimi borykają się ludzie.

Nie wiem czy we wszystkich salach jest telewizor, w tej w której ja byłam był i w sali obok na pewno też, ale korzystanie jest płatne (wrzuca się monety do automatu). Ja bym radziła jeszcze zaopatrzenie się w takie typowo babskie gazetki, nad którymi zbytnio nie trzeba się skupiać, ot tak poprzeglądać i czas szybciej zleci.
Chirurg, z którym rozmawiałam przed operacją mówił, że zwykle wypisują ze szpitala dwa dni po operacji.
Mnie dr Płoszczyńska nie przepisała witaminy D.

Życzę spokoju i optymizmu.
southie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-07, 00:05   #2924
1969joanita
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 132
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez balbina0904 Pokaż wiadomość
Joanita byłaś u swojego endo???? Powiedział Ci coś na temat tych bóli??? Pozdrawiam
Witam! Byłam i mi powiedział że bole kosci nie mają nic wspólnego z tarczycą i hormonami.Kazał mi isc do rodzinnego aby mi dał skierowanie na badnia,tylko że jest taki problem że mój rodzinny wszystkie moje dolegliwosci przypisuje tarczycy i hormonom. Sama nie wiem co mam robic,byłam już u rodzinnego przed wizytą u endo i zwalił wszystko na tarczyce.Pójde jeszcze raz do rodzinnego i mu powiem co powiedział endo może inaczej mnie potraktuje.Pozdrawiam.
1969joanita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-07, 10:04   #2925
mirazet
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witajcie,
super sprawa takie forum- czytam dzis od rana i przestaję się bać. na zabieg jestem umowiona na 8 kwietnia ale rozregulował mi sie okres i nie wiem czy trafię z terminem.
Tak bardzo bym chciała miec to już za sobą. Decyzję podjęłam po dwóch latach od pierwszego skierowania. mam guzisko jedno wielkie i kosz drobnych - cała tarcza do usunięcia.
Samej operacji jeszcze się nie boje - bardziej martwie sie tym co bedzie po. Jestem bardzo aktywna zawodowo - tzn mówiąc po ludzku - pracuję w 3 miejscach i muszę szybko wrócić do formy.
Dzieciaki na studiach - kasa potrzebna a tu mama zaczyna chorowac. Nie ma innej opcji - tylko miesiąc mogę odpoczywać.
Powiedzcie czy to jest realne - przy załozeniu, że mi tam jakies świnstwo nie wyjdzie? Mimo ze 5o-tka na karku to silna baba jestem i raczej sie nie roztkliwiam nad sobą. Życie to seria zadań do wykonania i tak je traktuję.
A tak naprawdę to marzę juz o tej operacji i czasie po... Nikt nic nie bedzie ode mnie chcial i bede mogła sobie odpocząć w końcu
Pozdrawiam wszystkie babeczki !
mirazet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-07, 10:37   #2926
wiktoria8888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 52
Dot.: ***operacja tarczycy***

mirazet Ja tak jak Ty mam juz 49 lat i jestem 6 tyg po operacji.Po 4 tyg poszłam normalnie do pracy a i w domu po 2 tyg juz sprzatałam i tak jak Ty nie roztkliwiam sie nad sobą.Trzeba normalnie ruszac głową,masowac i niczego sie nie bac.Jak sie nic nie robi to ciągnie,a jak pracuje to jest ok.
Zadzieram głowe do góry,myje okna i wogóle cięzko pracuje/fizycznie/ po 6-8 godz dziennie.Takze nie bój sie narobisz sie juz niedługo.Pozdrawiam
wiktoria8888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-07, 11:22   #2927
aluett5
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 6
Dot.: ***operacja tarczycy***

mirazet ja tez szybko wróciłam do formy, po wyjściu ze szpitala robiłam wszystko co wydawało mi się że dam rade zrobić( przez ok. 3 tygodnie uważałam tylko no podnoszenie ciężkich rzeczy, ale zaznaczam ciężkich a nie jakichkolwiek) jestem ponad pól roku po operacji, a teraz to już w ogóle nie odczuwam że ją miałam,
aluett5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-07, 11:58   #2928
1969joanita
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 132
Dot.: ***operacja tarczycy***

WIKTORIA8888! Przepraszam ale wydaje mi się że dobrych rad nie dajesz,będąc 6 tyg.po operacji i piszesz że wykonujesz ciężką prace fizyczną.Ja nie należe do kobiet oszczędzających się ale te pół roku nie wykonywałam ciężkiej pracy fizycznej,nie mówie tu o myciu okien itp. Lekarz mnie uswiadomił jak ma wyglądac moje życie przez najbliższe pół roku po operacji. Pozdrawiam.
1969joanita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-07, 15:23   #2929
reniawojtasz
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23
Dot.: ***operacja tarczycy***

SOUTHIE.CHyba brkowalo mi tych slow od ciebie troche sie wzmocilam psychicznie masz racje ludzie ciezej choruja i cierpia juz sie nie bede nad soba rozczulala.Ale to chyba przez to ze mam pogrzeb w tym tygodniu kuzyn mi zmarl na raka i dla tego zalapalam dola pujde w tym tygodniu na pogrzeb i wezme sie w garsc za siebie .Dziekuje ci jeszcze raz i zycze zdrowka

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

SYLWIA.Na biopsje wez skierowanie od lekarza bedzie szybciej i odbiezesz wynik na drugi dzien to nic nie boli a szkoda kasy ja mialam wkucie 2 razy to jest troche nie przyjemne prywatny lekarz zrobi ci tak samo nie sluchaj glupot nie znieczulaja tylko smaruja gardlo jak do usg jedna pani monitoruje guzki a druga wkuwa igle bardzo cieniutka podejrzewam ze pobieranie krwi gozej boli a tez kiedys sie bala i zlecewazylam leczenie a nie potrzebnie guzki urosly spore przez pare lat a dzisiej zaluje wlasnej glupoty jak zdrowie zaczelo mi dokuczac to sie teraz za siebie wzielam bylo mi to zrobic 10 lat predzej to nie miala bym takich duzych pileczk ale coz ide 16 marca i koniec .Strach ma wielkie oczy trzyma sie i nie poddawaj glowa do gory
reniawojtasz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-07, 17:34   #2930
mirazet
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3
Dot.: ***operacja tarczycy***

do wiktoria8888

Dzieki za dobre słowa mam nadzieje ze naprawde okaze się twardą babą a nie tylko w języku
Co do pracy - siedze na szczęście za biurkiem , wiec myślę, ze szybko uda mi sie za nie wrócić. A jak jest z jeżdzeniem autem? zawroty głowy czy jakies inne sensacje mi grożą?
Tak naprawde to ja sie teraz dobrze czuje poza tym ze jestem bardzo nerwowa, szybko sie mecze i moze troche uwiera mi w gardle. Chociaz lekarz mi powiedzial ze ja juz zapomnialam jak to jest czuć się dobrze i dlatego głupoty gadam. Przyzwyczailam sie i tyle do takiego a nie innego sposobu życia.
Moze potem bedzie lepiej?
Pozdrawiam wszystkie cieplutko. Fajnie jest to u Was. Dobrą energię rozsiewacie. Dzięki
mirazet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-08, 07:21   #2931
wiktoria8888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 52
Dot.: ***operacja tarczycy***

1969joanita

Ja dostałam takie instrukcje od mojej lekarz.Powiedziała,ze mam normalnie ruszac głowa pracowac,zadzierac ja go góry i nic sie nie stanie.
Podałam swój przypadek czy przykład,wiadomo,u kazdego jest inaczej.
Ja normalnie od 2 tyg pracuje fizycznie i jest ok,robie wszystko co przed operacją.Wiadomo,ranka rano i wieczorem ciągnie i pobolewa lekko,ale
pózniej jak sie rozchodze"to jest ok.
wiktoria8888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-08, 07:31   #2932
wiktoria8888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 52
Dot.: ***operacja tarczycy***

mirazet
Jak siedzisz za biurkiem to napewno Ci nic nie będzie .Jezeli chodzi o samochód to równiez jeżdże juz po 4 tyg od operacji.Wiadomo,ze u każdego goi sie inaczej.Zobaczysz jak się będziesz czuła?każdy organizm jest inny.Moja Mama czuje ucisk w gardle tj"kluche" a ja nie,ale mysle,ze klucha jest na tle nerwowym.Kiedys jak miałam problemy z nerwicą to własnie czułam kluchę/cos mi ciągle przeszkadzało/no ale mozliwe ,ze jest cos takiego po operacji?ja nic takiego nie mam.
Pozdrawiam wszystkie cieplutko.A na zakończenie chwale sie moim gardłem.Operacje miałam 27.01
wiktoria8888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-08, 14:14   #2933
balbina0904
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kalisz
Wiadomości: 34
Dot.: ***operacja tarczycy***

Kobietki wszystkiego najlepszego z okazji NASZEGO święta!!!!! Pozdrawiam
balbina0904 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-09, 09:44   #2934
Adasia01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 49
Dot.: ***operacja tarczycy***

Lidkoo i Joanito1969
dziękuję za słowa wsparcia, myślę,że mimo że faktycznie muj chirurg ma specjalizację endokrynologa (zrobiłam mały wywiad) to jednak może wybiorę się jeszcze do jakiegoś endo, bo właściwie to teraz mam sporo czasu do następnego USG i biopsji. Od soboty biorę Letrox 50, na razie przez pierwszy tydzień po pół tabletki. Nie zauważyłam póki co jakiś dziwnych objawów, mam nadzieję, że będzie tak rownież jak będę brała całą dawkę. Trochę od jakiegoś czasu boli mnie szyja po prawej stronie, tak jakby mięsień, ale to chyba nie to. Czy wwas też pobolewała szyja przed operacją?Pozdrawiam Was gorąco.

reniawojtysz życzę powodzenia na operacji, głowa do góry wszystko będzie dobrze. Tyle dziewczyn jest już po wszystkim i zobacz jakie zadowolone i każda twierdzi, że to nic strasznego. Moje usunięcie tarczycy na razie odwlekło się w czasie , ale powiem ci , że dzięki temu forum jestem o wiele spokojniejsza niż w listopadzie, kiedy to dowiedziałam się o moich guzkach, i nawet gdy się okaże , że jednak trzeba wycinać to przyjmę tę wiadomość z mniejszymi nerwami.

A tak swoją drogą dziewczyny, czy któraś ma jakieś wieści od Stabilo? Powinna już chyba być po operacji, może niedługo się odezwie.

Nie wiem jak u was , ale w Bytomiu świeci dziś piękne słonko i od razu do wszystkiego podchodzi się optymistyczniej, prawda?
Adasia01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-09, 14:58   #2935
Lidkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sopot/Gdańsk
Wiadomości: 67
Dot.: ***operacja tarczycy***

Droga Adasiu

W takim razie musisz zaufać swojemu lekarzowi, skoro to chirurg i endo w jednej osobie Jesteś w dobrych rękach!
Też zaczynałam od Letroxu 25, teraz jestem na 50 i jest ok. Jedna tabletka na czczo rano, to niewielkie przesilenie dla organizmu, a pomóc może bardzo.
Szyja przed operacją mnie nie bolała.

U mnie w Sopocie słoneczka brak ....Szaro,smutno i znowu zaczął padać śnieg
Oby do wiosny!Czas przegonić zimę

Edytowane przez Lidkaa
Czas edycji: 2010-03-09 o 15:01
Lidkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-09, 16:07   #2936
Stabilo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 93
Dot.: ***operacja tarczycy***

Adasiu - wywołałaś wilka z lasu
Witam serdecznie! Właśnie wczoraj wróciłam ze szpitala. Wyobraźcie sobie, że mój pobyt trwał 15 dni !(10 dni przed operacją i 5 po). Oddział był cały czas pełen kobiet, a operacji odbywało się mało, stąd potworzyły się wielkie kolejki do stołu operacyjnego.
Nie byłam zupełnie nastawiona na tak długi pobyt i przyznam, że tych 10 dni oczekiwania przed operacją było bardziej stresujące niż sam zabieg. O ostatecznym terminie operacji dowiadywałyśmy się dopiero w jej przeddzień, tak więc na oddziale cały czas panowała nerwówka i atmosfera niepewności.
Na szczęście na oddziale było całe mnóstwo fajnych kobiet, z którymi lżej było znosić niedole i zabijać czas. Pomogły mi też częste odwiedziny rodzinki.
Z samego dnia operacji niewiele pamiętam, gdyż wyjątkowo dobrze zadziała na mnie tabletka usypiająca. Mam tylko kilka przebłysków z sali operacyjnej, a potem znalazłam się już po wszystkim w swoim łóżku. Pierwsza doba była rzeczywiście męcząca (nie ominęły mnie niestety wymioty) ale dzięki środkom znieczulającym udało mi się ją przespać. Drugiego dnia byłam także obolała, ale przynajmniej można było wstać już z łóżka i udać się do toalety (korzystanie z basenu zdecydowanie mi nie wychodziło).
W 4 dobie po operacji wyciągnięto mi szwy i wypisano do domu.
W dalszym ciągu jestem słaba, szyja jest obolała, ale strasznie się cieszę, że jestem w domu.
Zabieram się teraz za nadrabianie zaległości w tarczycowym wątku!
Stabilo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-09, 21:00   #2937
1969joanita
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 132
Dot.: ***operacja tarczycy***

Stabilo! Witam cię w gronie po operacyjnych
Z tego co piszesz nie było tak zle tylko ten długi czas pobytu w szpitalu ale przynajmniej masz już wszystko za sobą.Życze szybkiego powrotu do zdrowia i pozdrawiam.
1969joanita jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-03-09, 21:12   #2938
reniawojtasz
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23
Dot.: ***operacja tarczycy***

ADASIA01.Dzieki wam wszystkim i forum strach mnie opusil jakos przestalam sie bac. a co chodzi o stabilno to wywlalas wilka z lasu naprawde dlugo lezala a najwazniejsze ze wszystko jest w pozadku martwie sie co jest z z SOUTHIE dawno jej nie bylo u nas.Stabilno zycze zdrowka
reniawojtasz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-09, 22:16   #2939
MerriqueMayfair
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: woj. opolskie
Wiadomości: 938
Dot.: ***operacja tarczycy***

Do Gliwic na diagnostyke jade dopiero pod koniec czerwca a od jakiegos czasu sie naprawde boje przerzutow do wezlow i je u siebie podejrzewam. Nie wiem czy wytrzymam tyle miesięcy w niepewności
__________________
" Ciekawość zabiła kota, satysfakcja go wskrzesiła "


http://www.stephenking.pl

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2a069sfwd4tsq.png

Zużywam kosmetyki, nie kupuję nowych

MerriqueMayfair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-03-10, 10:29   #2940
Adasia01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 49
Dot.: ***operacja tarczycy***

Kochana Stabilko witaj w domku, ale ci zazdroszczę, że jesteś juz po wszystkim, nie będę drugi raz zanudzać o tym co z moją tarczycą, myślę, że jak prześledzisz kilka wpisów do tyłu to sama zrozumiesz, czemu ci zazdroszczę. U mnie cały czas wielka niewiadoama. Miałaś usuwany jeden płat czy całą? bo powiem szczerze, że nie pamiętam, a pewnie wcześniej pisałaś. Życze szybkiego powrotu do sił i zdrówka.

MerriqueMayfair czemu podejrzewasz przeżuty do węzłów? masz jakieś objawy? Pytam bo ja także mam dziwne bóle szyi i w innych miejscach, których zazwyczaj inni z problemami tarczycy nie mają. Jakie miałaś badania i co wyszło?Pozdrawiam i nie denerwuj się, wiem że łatwo jest mówić, bo sama jestem okropną panikarą, ale dzięki dziewczynom z forum, zwłaszcza Lidce i joanicie1969, które potrafią podnosić na duchu jest mi o wiele łatwiej. Zobaczysz, że i twoje nerwy z czasem się uspokoją, to tylko taki pierwszy moment od diagnozy bo człowiek myśli, że to już koniec, a to poprostu choroba, którą trzeba wyleczyć, w ten czy inny sposób. Trzymaj sie, będzie dobrze, zobaczysz, za pół roku może obie będziemy to wszystko wspominać ze śmiechem.
Adasia01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-11-13 21:53:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.