Wiosna z brzuszkiem, Lato z wózkiem - Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz.III

[ola_k11]

Napisane przez anoxa

oczywiscie sie na niego obrazilam juz jak szlismy do domu to sie podlizywal i od rana co chwile mnie przytulal calowal no i wymieklam zrobil sniadanie i przepraszal

to Twój chociaz umie dojsc do porozumienia, bo my do tej pory sie nie odzywamy!!!kłótnia o głupotę - o sprzątanie, on miał pretensję że bałagan z płytami a ja się uniosłam i powiedzialam zeby sobie posprzatal...i o to wyszla afera na miare III wojny swiatowej!!! NIe wkurza mnie ta kłotnia, bo takie to sa zawsze w kazdym małżeństwie, tylko denerwuje mnie że on nigdy nie potrafi normalnie rozmawiac następnego dnia.... a mnie te ciche dni męczą, bo ja nie jestem typem dziewczyny fochacza...

pocieszajace jest to ze dzis ide do tego nowego gina i zobacze dzidziulke!!moze uda sie podejrzec plec... bo to koncówka 18tyg., we srode zaczynam 19

[aniaa22]

Napisane przez hexa84

Cześć dziewczyny
przede wszystkim WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET DLA WSZYSTKICH MAM I DZIEWCZYNEK SIEDZĄCYCH W BRZUSZKACH
oj juz 3część?? melduję się dawno mnie bylo najpierw sie rozchorowałam okropny katar kaszel zapalenie zatok potem zaczely schodzic same-okropnosc do tego remont w domu- market urzedy albo pilnowanie i tlumaczenie co i jak ma byc no i poprawki bo zawsze robia cos nie tak albo samo tak wychodzi no i doszly problemy w malzenstwie nie chcialam powiedziec o co mi chodzi bo nie potrafie wpsokojny sposob wiec milczalam przez pierwszy wieczor a potem przez 7dni chodzilam po prostu smutna w koncu jakas stara baba poiedziala ze mam wspanialego meza on wielce sie usmiechnal i jak odeszla to powiedzialam: tylko sie tak wydaje wiec w tym momencie musialam juz powiedziec o co poszlo-obiecal ze nie przerwie nawet w pol slowa ale oczywiscie nie potrafil wiec powiedzialam nic juz nie powiem przeprosil i dokonczylam.teraz jest juz lepiej w tej sferze, do tego jeszcze doszly mnie zle mysli na temat dzidzi bo wasze juz sie ruszaly kopaly laskotaly a u mnie cisza wiec poszlam do innego gina na konsultacje 22lutego bo po malu mialam problemy ze snem bo nie moglam przestac myslec czy wszytsko jest oki i tego dnia moja maluda sie przewinela w brzuchu jak ryba niesamowite uczucie wielka ulga psychiczna teraz czuje jakby mi albo ryba albo bąbel powietrza w brzuchu siedzial.w piatek bylam na badaniu krwi i jakos tak ponizej norm wszytsko mam w czwartek ide na wizyte i moja gin pewnie sama sie wypowie na ich temat wole o tym juz nie myslec bo ostatnio wszystkim sie stresuje.musze wam wkleic foto brzucha bo sie spory zrobil w nic nie wchodze albo wszytsko sie podciaga :/

szkoda ze juz nie jestem w stanie nadrobic zaleglosci:/ i dziekuje za pamiec o nas czy wszystko oki

dobrze ze juz problemy minely i mozesz do nas wrocic
gratuluje pierwszych ruchow
nie zamartwiaj sie bo to nic nie zmieni. poczekaj spokojnie do wizyty. no i pisz z nami czesciej czekamy na fotke brzuszka

[itakasia]

hexa
dobrze ze juz jestes, i super z ruchami
aniaa
piekne kwiatki

[Zuziunia]

Wszystkiego dobrego kobitki!

Mi jest smutno, nie odzywam się do TŻ, sam zawinił i zamiast sie wytłumaczyć jeszcze mi wmawia jakieś pierdoły....
nie odzywam się do niego dopóki mnie nie przeprosi

maleństwo wczoraj mnie 1 raz dość mocno kopnęło
fika już codziennie

[Lilka___]

Cześć kobietki, wszystkiego najlepszego i witam w nowym wątku, ledwo was nadrobiłam.
Ja cały weekend zdychałam, przeziębienie mnie chwyciło, ale mój mi zaaplikował ogromne ilości czosnku do kanapek, że dzisiaj już lepiej. Tylko ja sama czuję się teraz jak jedna wielka główka czosnku i nie potrafię ze sobą wytrzymać.
kasandra śliczny brzuszek i zazdroszczę pogody, bo ja dzisiaj podwinęłam rolety, a tam pełno śniegu nasypało
Co do ślubów to ja z moim na razie nie planujemy jest dobrze jak jest, a już na pewno nie chce kościelnego. Wierzę w Boga, ale nie mogę ścierpieć księży i nie wyobrażam sobie iść do takiego na spowiedź i żeby mi ślubu udzielał. Tym bardziej, że wiem jaki z niego kawał h...ma dziecko z byłą katechetką, a świętego udaje i tępi ludzi którzy bez ślubu żyją i nawet problemy robi, żeby dziecko ochrzcić
Była u mnie koleżanka i dostałam 2 pary spodni ciążowych więc na razie mam zakupy z głowy


http://www.suwaczki.com/tickers/orefxzkr7iffih6e.png

[aniaa22]

Napisane przez Zuziunia

Wszystkiego dobrego kobitki!

Mi jest smutno, nie odzywam się do TŻ, sam zawinił i zamiast sie wytłumaczyć jeszcze mi wmawia jakieś pierdoły....
nie odzywam się do niego dopóki mnie nie przeprosi

maleństwo wczoraj mnie 1 raz dość mocno kopnęło
fika już codziennie

gratulacje a TZ sie nie przejmuj faceci czasem tak maja

[jusdan77]

KOCHANE KOBIETKI W DNIU NASZEGO ŚWIĘTA ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIM, TAKŻE TYM MALUTKIM KOBIETKOM W NIEKTÓRYCH BRZUSZKACH WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!

[hexa84]

ja z okazji dnia kobiet dostalam blache ciasta- kruszona/fugi/ skubanca-zalezy jak kto to nazywa uwielbiam-jestesmy splukani z kasy przez ten remont wiec mojM takie cos wymyslil oczywscie nie domyslil sie ze nie trzeba sie chwalic dzaniem typu: fajny prezent wymyslilem? i zobacz ciotka za darmo upiekla:/

[jusdan77]

Napisane przez idealnecialo

iii tak..
nad ranem w sob mezus dowiedzial sie ze bedzie mial synka.. Chyba sie ucieszyl, tzn oczy mu sie smialy, usmiechal sie, choc nie wypowiedzial ustnie radosci, tylko ze musi miec jakies zastepce (jako mechanika).

Noc byla udana.. choc wlasciwie o 3 nad ranem ciezko bylo chciec jeszcze czegos innego niz spania..

W sobote kino - w ramach Dnia Kobiet (dowiedzialam sie przypadkiem).

Ok 22 wlaczylismy Zmierzch.. Emm chyba mnie rozczarowal.. Po przeczytaniu ksiazki nie wiem czy nie wszystkie czesci beda wymiękać..
Ogolnie szybki mi sie wydal Zmierzch, porownujac z ksiazka.. No cos musieli dac jak najwiecej waznych rzeczy.. A opisy zostaja w ksiazce..
Nawet nie zauwazylam zeby Bella jakos strasznie emocjonalnie reagowala na widok Edwarda, a przeciez normalnie prawie mdlala, a te jego usmiechy,tez jakos nie zauwazylam. No nic.. ale i tak po obejrzeniu nie czulam sie najlepiej. Bo nadal moja mania i przesladowanie trwa.. Oj niełatwo..

Potem mezus dotykal brzucha.. poczul.. choc lekko bo mały mial chyba czkawke tylko..ale poczuł.. A i sam przylozyl ucho do brzucha by "posłuchac". To bylo naprawde bardzo mile..

A dzis wyszlo ze imie jest ustalone.. Bedzie Gabriel. Tak jak mi sie wymarzylo.. Mezus nie mial swoich "typów".Najpierw wypytywalam jakie mu sie podobaja, nic nie mowil, jakos tak dziwnie jakby nie slyszal pytan. Raz potem stwierdzil ze przeciez wybralam "Grabriel". Ja na to ze tylko powiedzialam jakie mi sie poodoba.. I dalej nic. Ale dzis dla pewnosci (bo faceci sa jednak troche dziwni i niezrozumiali) pytam " wogole podoba Ci sie imie Gabriel", stwierdzil ze tak, ze dlaczego mialoby sie nie podobac, ja znow stwierdzenie dodatkowe "Gabriel, dla Twojego syna".
A nie wiem. No ale wyszlo ze chyba mu sie podoba. A napewno pasuje. A zreszta sadze ze gdyby mu sie nie podobalo to napewno nie wyrazil by zgody tylko by oponowal.. Ale juz dosc sporo razy slyszal imie Gabriel wiec pewnie wział to juz za pewnik..


No i 1,5 godz temu pojechal znow do pracy.. Dni sa zbyt krotkie i noce tez..
Cięzko jak cholera.. Częsciej udaje mi sie nie płakać, albo uronie łze w pokoju, ale dzis przy pozegnaniu sie popłakałam.. Wiem ze jemu tez bylo smutno.. Ehh jestem juz zmeczona.. mam tego cholernie dosc..
Znow czekania 2 tygodnie.. ale co z tego? Dwa dni pobytu nie dają ukojenia..
Mezus mnie pociesza, ze jeszcze rok.. (no wiecej chyba gdzies marzec/maj, miejmy nadzieje ze nie dluzej). I ze jak splacimy to bedzie miec spokoj, bedzie normalnie.. Oj wiem ze jemu tez nie jest lekko.. Ale chociaz jak mowi dni mu lecą szybko bo praca od rana do nocy i spac i tak wkolko.. Mi sie o wiele bardziej dluzy..
A najbardziej to jednak ze wszystkich smutnow najbardziej sie boje.. By nic mu sie nie stalo, by nie mial wypadku, by byl caly i zdrowy, bezpieczny..To najbardziej mnie przeraza te mysli.... Choc staram sie o tym nie myslec ale czasem nie sposob.. Jak jedzie tam albo przyjezdza tu.. To caly czas cierpne w obawie..


Dobra ja znow paplam duzo i szeroko.. A niektore z was biedactwa pewnie przeczytaja wszystko co napisalam . Wiem ze męczące ale dziekuje wam..

Teraz lece po małą.. do lozka ją i uspac.. a sama nie wiem gdzie sie wsadze.. moze jeszcze tu wroce by sie troche odciagnac o smutnow i lęków.. Albo tv-tez by nie myslec..
Nawet jesc mi sie nie chce..

Śliczne imię dla chłopczyka wybraliscie,mi się zawsze strasznie podobało ale mój M nie chciał się zgodzić, zreszta i tak prawdopodobnie będzie dziewczynka

[hexa84]

Napisane przez Zuziunia

Wszystkiego dobrego kobitki!

Mi jest smutno, nie odzywam się do TŻ, sam zawinił i zamiast sie wytłumaczyć jeszcze mi wmawia jakieś pierdoły....
nie odzywam się do niego dopóki mnie nie przeprosi

maleństwo wczoraj mnie 1 raz dość mocno kopnęło
fika już codziennie

gratuluje pierwszych ruchow-niesamowite uczucie

co do facetów oni juz tacy sa i zauwazylam ze bardziej sie przejmuja jesli sie do nich nie odzywamy albo po prostu jestesmy smutne niz jak krzyczymy

[jusdan77]

Napisane przez kasandra82

Napewno juz niedlugo doczekasz tej chwili


Trzymam kciuki

U mnie dzisiaj dzien minal leniwie na odpoczywaniu i spacerkach po parku, przy okazji wklejam moj brzuszek, wreszcie mamy pogode typowa wiosenna i przez nastepne dwa tygodnie tez taka ma byc

Ślicznusi brzusio a pogoda przecudna, tylko pozazdrościć- u mnie właśnie sypie śnieg , brrrrr

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Napisane przez aniaa22

nie gniewajcie sie ale musze sie pochwalic jakich mam kochanych mezczyzn

malutki po lewej od synka a dwa duze od meza

Pogratulować mężczyzn Tata daje dobry przykład synusiowi od najmłodszych lat, pewnie romantyk z niego wyrośnie

[itakasia]

a ja dzis stawiam kawke i torcik

Załącznik 2929570
Załącznik 2929571

[aniaa22]

Napisane przez jusdan77

Ślicznusi brzusio a pogoda przecudna, tylko pozazdrościć- u mnie właśnie sypie śnieg , brrrrr

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------


Pogratulować mężczyzn Tata daje dobry przykład synusiowi od najmłodszych lat, pewnie romantyk z niego wyrośnie

no tak tylko najpierw z brzucha musi wyjsc bo jak narazie to kopki w pecherz nie sa za mile

Napisane przez itakasia

a ja dzis stawiam kawke i torcik

Załącznik 2929570
Załącznik 2929571

ale smaka od rana robicie

[Lilka___]

itakasia, ale smaka narobiłaś

[itakasia]

lilka, aniaa
czestujcie sie na zdrowie

[Misiulka1]

Napisane przez aniaa22

nie gniewajcie sie ale musze sie pochwalic jakich mam kochanych mezczyzn

malutki po lewej od synka a dwa duze od meza

Piekne bukiecki

Napisane przez caprica6

Piekne
A moj TŻ narysowal kwiatka na kartce i powiedzial ze jak wroci z pracy to da mi cos prawdziwego

Bardzo pomysłowy ten TŻ.

Napisane przez hexa84

ja z okazji dnia kobiet dostalam blache ciasta- kruszona/fugi/ skubanca-zalezy jak kto to nazywa uwielbiam-jestesmy splukani z kasy przez ten remont wiec mojM takie cos wymyslil oczywscie nie domyslil sie ze nie trzeba sie chwalic dzaniem typu: fajny prezent wymyslilem? i zobacz ciotka za darmo upiekla:/

Witaj znowu z nami No cóż można powiedzieć to tylko mężczyźni więc nie trzeba od nich wiele wymagać. Czekamy na zdjęcie brzuszka.

A mój M dzisiaj cały dzień w pracy - normalka, dobrze, że popołudniu idę na angielski i bedę dopiero o 19.30 w domu. Ale za to dzisiaj przyjechał do mnie kolega z pracy i z okazji Dnia Kobiet przywiózł mi pyszne czekoladki, aż miało mi się zrobiło, alę dobrze, że M w pracy jest bo mimo, że się znają to ja bym miała z tego powodu "kredki". Ale mój kierownik oczywiście nawet nie zadzwonił - jak to się mówi kij mu w bary.

[wiolek1]

hd2005
a to szpital u mnie w małej miejscowości niedaleko rzeszowa
roztrzepaniec989 niezawsze
powodzenia na usg trzymam kciuki


kasandra82
śliczny brzuszek
kashha
powodzenia na spotkaniu z "teściem"

Napisane przez caprica6

Piekne
A moj TŻ narysowal kwiatka na kartce i powiedzial ze jak wroci z pracy to da mi cos prawdziwego

pomysłowy heheh

Napisane przez aniaa22

nie gniewajcie sie ale musze sie pochwalic jakich mam kochanych mezczyzn

malutki po lewej od synka a dwa duze od meza

śliczne kwiatuszki zwłaszcza od synka

Napisane przez ola_k11

to Twój chociaz umie dojsc do porozumienia, bo my do tej pory sie nie odzywamy!!!kłótnia o głupotę - o sprzątanie, on miał pretensję że bałagan z płytami a ja się uniosłam i powiedzialam zeby sobie posprzatal...i o to wyszla afera na miare III wojny swiatowej!!! NIe wkurza mnie ta kłotnia, bo takie to sa zawsze w kazdym małżeństwie, tylko denerwuje mnie że on nigdy nie potrafi normalnie rozmawiac następnego dnia.... a mnie te ciche dni męczą, bo ja nie jestem typem dziewczyny fochacza...

pocieszajace jest to ze dzis ide do tego nowego gina i zobacze dzidziulke!!moze uda sie podejrzec plec... bo to koncówka 18tyg., we srode zaczynam 19

powinno się udac jak nie odwróci się dupką powodzenia

Napisane przez hexa84

ja z okazji dnia kobiet dostalam blache ciasta- kruszona/fugi/ skubanca-zalezy jak kto to nazywa uwielbiam-jestesmy splukani z kasy przez ten remont wiec mojM takie cos wymyslil oczywscie nie domyslil sie ze nie trzeba sie chwalic dzaniem typu: fajny prezent wymyslilem? i zobacz ciotka za darmo upiekla:/

no nie ale agent heheh


dzieki za wszyskie gratulacje jeśli by teraz sisiol odpadł to bym go chyba zatłukła ale chyba raczej nie odpadnie bo gin był pewny że "takie coś" to na pewno nie ma dziewczynka

[caprica6]

Napisane przez ola_k11

to Twój chociaz umie dojsc do porozumienia, bo my do tej pory sie nie odzywamy!!!kłótnia o głupotę - o sprzątanie, on miał pretensję że bałagan z płytami a ja się uniosłam i powiedzialam zeby sobie posprzatal...i o to wyszla afera na miare III wojny swiatowej!!! NIe wkurza mnie ta kłotnia, bo takie to sa zawsze w kazdym małżeństwie, tylko denerwuje mnie że on nigdy nie potrafi normalnie rozmawiac następnego dnia.... a mnie te ciche dni męczą, bo ja nie jestem typem dziewczyny fochacza...

pocieszajace jest to ze dzis ide do tego nowego gina i zobacze dzidziulke!!moze uda sie podejrzec plec... bo to koncówka 18tyg., we srode zaczynam 19

Napisane przez Zuziunia

Wszystkiego dobrego kobitki!

Mi jest smutno, nie odzywam się do TŻ, sam zawinił i zamiast sie wytłumaczyć jeszcze mi wmawia jakieś pierdoły....
nie odzywam się do niego dopóki mnie nie przeprosi

maleństwo wczoraj mnie 1 raz dość mocno kopnęło
fika już codziennie

Nie martwcie sie Kochane sie, dzis dzien kobiet wiec na pewno Wasi TŻci przyjda z przeprosinami i kwiatkiem

Napisane przez hexa84

ja z okazji dnia kobiet dostalam blache ciasta- kruszona/fugi/ skubanca-zalezy jak kto to nazywa uwielbiam-jestesmy splukani z kasy przez ten remont wiec mojM takie cos wymyslil oczywscie nie domyslil sie ze nie trzeba sie chwalic dzaniem typu: fajny prezent wymyslilem? i zobacz ciotka za darmo upiekla:/

Podziel sie Hehe mogl juz tego nie mowic

Napisane przez aniaa22

fajnie grunt to dobry pomysl

Napisane przez wiolek1

pomysłowy heheh

Napisane przez Misiulka1

Bardzo pomysłowy ten TŻ.

Prawda

[niezawsze]

Napisane przez kasandra82

U mnie dzisiaj dzien minal leniwie na odpoczywaniu i spacerkach po parku, przy okazji wklejam moj brzuszek, wreszcie mamy pogode typowa wiosenna i przez nastepne dwa tygodnie tez taka ma byc

Super fotka o brzuchol.

Hexa dobrze, ze wszystko w porzadku
Kasha zobaczymy co ojciec tz ma do powiedzenia
Itakasia teraz to ja nie wiem co zrobie jak ciasta nie zjem

Kurcze u mnie lipa bo nie tak sobie to wszystko wyobrazalam
Tz w pracy ma jakies spotkanie i boi sie, ze go zwolnia na 16 musi jechac a usg o 17 30 i sie nie wyrobi Moje auto u blacharza i mama musi po mnie przyjechac i z nia pojde na usg jesli tz nie zdazy jakims cudem.

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Dziewczyny mozemy przelozyc spotkanie jutrzejsze? Bo ja jutro musze jechac po auto wlasnie dzwonili, ze jutro bedzie dopiero. Zapomnieli o nim po prostu i mi go nie zrobili.

[bassienkaw]

Hej ho, zostawić was na weekend i szaleństwo normalnie... Ja właśnie szykuję obiadek, mąż po tygodniu wolnego poszedł do pracy tęskno mi za nim, przyzwyczaiłam się, że jest cały czas
Ja to bym się najchętniej położyła spać, ale przy dziecku nie ma szans... ona pewnie ok 13 się położy, zanim uśnie, to ja akurat będę szykować do końca obiad...
co tam u Was?

[itakasia]

hej basienka
ja jestem przyzwyczajona do samotnosci bo moj tz w pracy od 6 do 18 a do tego soboty. zaczynamy miec dosc tego i chyba czas pomyslec o jakis zmianach. czasami jest mi ciezko wiecznie samej z dwojka dzieci i trzecim w drodze

[bassienkaw]

Wiesz co no ja nie narzekam... Damian pracuje na zmiany, teraz tylko na dwie, a wczesniej pracowal na 3... ale ze u nich kryzys ciagle nie minal, stad nocek nie ma... a twoj TŻ gdzie pracuje?
Ja bym chyba się załamała przy trójce dzieci, ciągle sama z nimi... No bo jak wstaje na 6 do pracy, to wieczorem pewnie zmęczony jak nie wiem co... Biedna.

[papeteria]

kasha a mnie dobrze w domu już 4 miesiące prawie i nie wariuje
Dobrze, że odpoczełaś.
pilotka dobrze, że już dochodzisz do siebie
ania piękne bukieciki kochany ten twój mąż że o synku też pomyślał
hexa dobrze, że jesteś i wszystko ok gratulacje ruchów
ola za usg i normalnego gina
roztrzepaniec, niezawsze
jusdan jak słodko z tymi życzeniami
itakasia
Przypomnij mi prosze gdzie kupiłas te spódniczke i one zawyżone rozmiarami były tak?
misiulka co to znaczy, że miałabyś "kredki" że twój M zazdrosny by sobie dorysował historie ?
basienkaw i co z tą pracą? nie dałaś się zastraszyć i jesteś normalnie na L-4 tak? Miałaś z kimś kontakt czy odpuścili

[pilotka f16]

Napisane przez hexa84

Cześć dziewczyny
przede wszystkim WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA KOBIET DLA WSZYSTKICH MAM I DZIEWCZYNEK SIEDZĄCYCH W BRZUSZKACH
oj juz 3część?? melduję się dawno mnie bylo najpierw sie rozchorowałam okropny katar kaszel zapalenie zatok potem zaczely schodzic same-okropnosc do tego remont w domu- market urzedy albo pilnowanie i tlumaczenie co i jak ma byc no i poprawki bo zawsze robia cos nie tak albo samo tak wychodzi no i doszly problemy w malzenstwie nie chcialam powiedziec o co mi chodzi bo nie potrafie wpsokojny sposob wiec milczalam przez pierwszy wieczor a potem przez 7dni chodzilam po prostu smutna w koncu jakas stara baba poiedziala ze mam wspanialego meza on wielce sie usmiechnal i jak odeszla to powiedzialam: tylko sie tak wydaje wiec w tym momencie musialam juz powiedziec o co poszlo-obiecal ze nie przerwie nawet w pol slowa ale oczywiscie nie potrafil wiec powiedzialam nic juz nie powiem przeprosil i dokonczylam.teraz jest juz lepiej w tej sferze, do tego jeszcze doszly mnie zle mysli na temat dzidzi bo wasze juz sie ruszaly kopaly laskotaly a u mnie cisza wiec poszlam do innego gina na konsultacje 22lutego bo po malu mialam problemy ze snem bo nie moglam przestac myslec czy wszytsko jest oki i tego dnia moja maluda sie przewinela w brzuchu jak ryba niesamowite uczucie wielka ulga psychiczna teraz czuje jakby mi albo ryba albo bąbel powietrza w brzuchu siedzial.w piatek bylam na badaniu krwi i jakos tak ponizej norm wszytsko mam w czwartek ide na wizyte i moja gin pewnie sama sie wypowie na ich temat wole o tym juz nie myslec bo ostatnio wszystkim sie stresuje.musze wam wkleic foto brzucha bo sie spory zrobil w nic nie wchodze albo wszytsko sie podciaga :/

szkoda ze juz nie jestem w stanie nadrobic zaleglosci:/ i dziekuje za pamiec o nas czy wszystko oki

no wreszcie jestes
nie ma co sie martwic na zapas - wiadomo ze jedne maluszki szybsze są inne ciut pozniej zaczynają - pewnie to samo bedziemy mialy z chodzeniem, zebami itp ze jedne beda juz ganiac a inne dopiero raczkować - wszystko w swoim czasie nastapi i bedzie Ok

co do mezow to ja to nazywam "współodczuwaniem" - ja jestem w ciazy a mojemu mezowi hormony uderzają
on wogole straszny fochacz jest
ale ogolnie nie moge narzekac na niego - jak kazdy ma wady i zalety (wiecej zalet ofkors )

Napisane przez ola_k11

to Twój chociaz umie dojsc do porozumienia, bo my do tej pory sie nie odzywamy!!!kłótnia o głupotę - o sprzątanie, on miał pretensję że bałagan z płytami a ja się uniosłam i powiedzialam zeby sobie posprzatal...i o to wyszla afera na miare III wojny swiatowej!!! NIe wkurza mnie ta kłotnia, bo takie to sa zawsze w kazdym małżeństwie, tylko denerwuje mnie że on nigdy nie potrafi normalnie rozmawiac następnego dnia.... a mnie te ciche dni męczą, bo ja nie jestem typem dziewczyny fochacza...

pocieszajace jest to ze dzis ide do tego nowego gina i zobacze dzidziulke!!moze uda sie podejrzec plec... bo to koncówka 18tyg., we srode zaczynam 19

ooo na bank bedzie widac plec!! zeby tylko dobrze sie ulozylo Malenstwo
a co do meza cos czuje z kwiatami dzis przyleci przepraszac

Napisane przez Zuziunia

Wszystkiego dobrego kobitki!

Mi jest smutno, nie odzywam się do TŻ, sam zawinił i zamiast sie wytłumaczyć jeszcze mi wmawia jakieś pierdoły....
nie odzywam się do niego dopóki mnie nie przeprosi

maleństwo wczoraj mnie 1 raz dość mocno kopnęło
fika już codziennie

ale fajnie niech fika na zdrowie hihi
dobrze ze dzien kobiet jest - maja chlopaki ulatwienie z przepraszaniem

Napisane przez Lilka___

Cześć kobietki, wszystkiego najlepszego i witam w nowym wątku, ledwo was nadrobiłam.
Ja cały weekend zdychałam, przeziębienie mnie chwyciło, ale mój mi zaaplikował ogromne ilości czosnku do kanapek, że dzisiaj już lepiej. Tylko ja sama czuję się teraz jak jedna wielka główka czosnku i nie potrafię ze sobą wytrzymać.
kasandra śliczny brzuszek i zazdroszczę pogody, bo ja dzisiaj podwinęłam rolety, a tam pełno śniegu nasypało
Co do ślubów to ja z moim na razie nie planujemy jest dobrze jak jest, a już na pewno nie chce kościelnego. Wierzę w Boga, ale nie mogę ścierpieć księży i nie wyobrażam sobie iść do takiego na spowiedź i żeby mi ślubu udzielał. Tym bardziej, że wiem jaki z niego kawał h...ma dziecko z byłą katechetką, a świętego udaje i tępi ludzi którzy bez ślubu żyją i nawet problemy robi, żeby dziecko ochrzcić
Była u mnie koleżanka i dostałam 2 pary spodni ciążowych więc na razie mam zakupy z głowy

ech widze, ze nie tylko ja chora.. dbajcie o siebie kobietki bo chorowanie w ciazy to na prawde porazka jak zadnych lekow nie wolno

Napisane przez hexa84

ja z okazji dnia kobiet dostalam blache ciasta- kruszona/fugi/ skubanca-zalezy jak kto to nazywa uwielbiam-jestesmy splukani z kasy przez ten remont wiec mojM takie cos wymyslil oczywscie nie domyslil sie ze nie trzeba sie chwalic dzaniem typu: fajny prezent wymyslilem? i zobacz ciotka za darmo upiekla:/

oj oj ojj moj sobie darowac te teksty FACECI
ja za to upieklam 'na dzien kobiet' blache szarlotki i bedziemy jesc z bita smietana na ciepło - ktos ma ochote jeszcze??

Napisane przez bassienkaw

Hej ho, zostawić was na weekend i szaleństwo normalnie... Ja właśnie szykuję obiadek, mąż po tygodniu wolnego poszedł do pracy tęskno mi za nim, przyzwyczaiłam się, że jest cały czas
Ja to bym się najchętniej położyła spać, ale przy dziecku nie ma szans... ona pewnie ok 13 się położy, zanim uśnie, to ja akurat będę szykować do końca obiad...
co tam u Was?

no ja tez za gotowanie sie zabieram
zrobie zupke pieczarkowa i na drugie makaron z sosem z lososia

aniaa22 piekne kwiatki - maja chlopaki pomysly

[roztrzepaniec989]

Najlepsze życzenia dla wszystkich kobietek na wątku i w brzuszkach w dniu naszego święta

[bassienkaw]

A u mnie... z pracą średnio. Wypłatę za luty dostałam, więc tutaj nie jest źle... natomiast w czwartek z samego rana wysłałam do nich zwolnienie lekarskie listem poleconym, dzisiaj jest poniedziałek i nadal nie dosżło (dzieli nas 15km), zobaczymy jutro. Jak coś to muszę jakoś działać, sama nie wiem co robić... boję się, że coś kombinują, a z drugiej strony wysłałam poleconym, więc musza potwierdzić w razie czego... ciekawa jestem co to będzie, zaczynam się martwić !
Jak jutro nie dojdzie, to sama nei wiem co robić. W środę wieczorem od razu po lekarzu posłałam na maile do szefów obydwu i do kadrowej zeskanowane zwolnienie... potem starałam się do jednego szefa dodzwonić, ale nie odbierał. Poza tym nikt mi nie potwierdził odbioru maila... i teraz nie wiem

[itakasia]

basienka
moj tz pracuje w biurze projektowym dzialu technologicznego . zajmuje sie projektowaniem opakowan z tworzyw sztucznych oraz programowaniem maszyn. niestety prace ma w sasiednim miescie, stad taki dlug czas poza domem. oni wlasnie maja duzo pracy i coraz wiecej siedzi w pracy, maja tez pomysl zeby biuro projektowe pracowala na zmiany bo sie nie wyrabiaja. ale tego juz nie zniose. dlatego powoli szukamy innych rozwiazan.
papeteria
tu kupowalam
http://www.allegro.pl/item921104127_..._bravo_34.html
mialam wstawic zdjecie ale to musi mi zrobic tz, postaram sie dzis pamietac

[papeteria]

Napisane przez roztrzepaniec989

Najlepsze życzenia dla wszystkich kobietek na wątku i w brzuszkach w dniu naszego święta

ja poproszę ciążową wersję rajstop

basienka nie martw się będzie dobrze.L-4 dojdzie napewno.

itakasia jak mam 98 w biodrach to jaki rozmiar byłby dobry

[bassienkaw]

Papeteria oj martwię się i to bardzo,zobacze jak jutro nie dojdzie, wtedy bede musiala cos dzialac, choc nie wiem sama co...
Itakasia dziękuje za odpowiedz, juz wiem teraz co i jak

[karolcia228]

Napisane przez itakasia

hej basienka
ja jestem przyzwyczajona do samotnosci bo moj tz w pracy od 6 do 18 a do tego soboty. zaczynamy miec dosc tego i chyba czas pomyslec o jakis zmianach. czasami jest mi ciezko wiecznie samej z dwojka dzieci i trzecim w drodze

Napisane przez bassienkaw

Wiesz co no ja nie narzekam... Damian pracuje na zmiany, teraz tylko na dwie, a wczesniej pracowal na 3... ale ze u nich kryzys ciagle nie minal, stad nocek nie ma... a twoj TŻ gdzie pracuje?
Ja bym chyba się załamała przy trójce dzieci, ciągle sama z nimi... No bo jak wstaje na 6 do pracy, to wieczorem pewnie zmęczony jak nie wiem co... Biedna.

Ja tez sie szybko przyzwyczajam do obecnosci TZ, moj pracuje od 7:30 do 16, czasem musi zostac dluzej weekendy zawsze wolne, swieta bozego narodzenia jak w szkole ma wolne, wiec nie nazekamy