Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana, cz. 6

[Emila3000]

hehe ja tez sobie darowlam, chociaz mial placki robic.... i sobie czeka w zamrazlce na lepsze czasy...

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Napisane przez Marta 33

ja brokuł ani kalafiora nie ruszam, jak mnie po ostatnim daniu z kalafiora wydeło i trzymało przez kilka dni, podziękowałam za taki interes

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------



zdalnie pilotem je usmaż bez tłuszczu ..... dziwne że na to nie wpadlaś

myslalam raczej zeby zdalnie pilotem je upiec w piekarniku.... ktory przepis najlepszy....

[mav]

Napisane przez Emila3000

bo zaraz .... mnie to wcale sie smieszy.... juz 3 miesiace sie mecze w kuchni, w ktorej prezestalam sie miescic.... szuflady mam tam miec..... ide prochy lyknac... i sie chyba przejde do niego... z ... przyanjmniej sie rozladuje i moze cos zalatwie..... bo se jaja robi....

chyba musze pokazac Tz'towi te wypowiedz, bo on uwaza ze jestem agresywna jak mam @

wybacz tez bym sie wkurzyla mnie wystarczy czasem ze Tz cos nie tak powie

wlasnie sobie robie w piekarniku kurczaka z cukinia i pieczarkami zalane to jest jogurthem

[Kala29]

Mam kolejne pytanko, czy ww fazie I można jeść takowe ciasteczka :
1 łyżka otrąb pszennych,
2 łyżki otrąb owsianych,
3 rozpuszczone tabletki słodziku,
2 białka
1 żółtko
aromat waniliowy.

Z góry dziękuje

[Emila3000]

aromatu niby chyba nie mozna..... nie mow nikomu ze dalas go....

[Kala29]

Napisane przez Emila3000

aromatu niby chyba nie mozna..... nie mow nikomu ze dalas go....

napewno nie powiem...........jestem świeża, więc wolę zapytać niz zgrzeszyć.......dziekuje za odpowiedz

[Mariolcia =P]

Emilia moze te kotleciki z kurczaka z przepisowni? czy tam placki

nawet dobre to anatol pewnie inka smakuje podobnie, z tym kardamonem dziwnie wiec musze sprobowac samej ale dalam slodzik i prawie jak cappuccino:d

[Emila3000]

Napisane przez Mariolcia =P

Emilia moze te kotleciki z kurczaka z przepisowni? czy tam placki

nawet dobre to anatol pewnie inka smakuje podobnie, z tym kardamonem dziwnie wiec musze sprobowac samej ale dalam slodzik i prawie jak cappuccino:d

a moze jakos zapiekanke - zeby tego kuraka calego wrzucic ( filetach)... ktora jest najlepsza....

nie mam sily stac przy garach.....

[ktsw]

mam ten sam problem - co tu zrobic na obiad

[elzuniusia]

Napisane przez Emila3000

nie moglas wprowadzic normalnego jedzenia w swojej rodzinie.... jak znowu wrocisz do takich chorych nawykow zywieniowych to efekt jojo gwarantowany....
wlasnie przyszla teciowa - tez calkowicie zacofana jezeli chodzi o jakie kolwiek normalne przyzadzanie jedzenia.... i chciala jeszcze tym moje dziecko karmic.... wnerwila mnie maksymalnie i zaraz mnie chyba rozsadzi....

5 kg mysle ze to maks....

Spoko loko... Ja już jakiś czas nie jadam z nimi oprócz niedziel. Powoli będę musiała męża przekonać do moich zdrowszych specjałów. A pozatym nie będziemy u nich mieszkać do końca życia bo będziemy się budować już niedługo.
Jedyny problem w tym że na mojego męża wcale źle nie działało to tłuste jedzenie i że on prawie żadnych warzyw nie jada. I tak schudł od naszego ślubu mimo że wcale nie musiał, i teraz nawet mógłby trochę przytyć. Bo trochę mniej tłusto gotowałam. A naszczęście to tu jedzenie nie jest moim nawykiem żywieniowym bo kiedy mieszkałam u rodziców nie jedliśmy tak tłusto i tyle wieprzowiny, mieszkam tu od 2 lat (od 5 miesiąca ciąży) i nie zdawałam sobie sprawy z tego że oni odżywiają się jak zupełnie z innej planety i że też będzie mi się tyło jak u nich pozatym oni też są teraz grubsi niż byli jak braliśmy ślub.

Poprostu będę musiała jeść jak kiedyś zanim tu przyszłam mieszkać. Poza tym jedzenie bez tłuszczu mi zasmakowało więc po co miałabym się truć??

Myślę że uda się choć 4 kg

[Thercia]

Napisane przez Emila3000

a moze jakos zapiekanke - zeby tego kuraka calego wrzucic ( filetach)... ktora jest najlepsza....

nie mam sily stac przy garach.....

to ja w takiej sytuacji umazuje kuraka w przyprawach i wrzucam w żarodpornym do piekarnika zalewając szkalnka rosołku z kostki. Potem zjadam samego, albo polewam jogurtem. szybko, prosto i smacznie

[mav]

Napisane przez Thercia

to ja w takiej sytuacji umazuje kuraka w przyprawach i wrzucam w żarodpornym do piekarnika zalewając szkalnka rosołku z kostki. Potem zjadam samego, albo polewam jogurtem. szybko, prosto i smacznie

Thercia a jak tam Twoj eksperyment

[elzuniusia]

Napisane przez ktsw

mam ten sam problem - co tu zrobic na obiad

Ja właśnie pichcę coś z piersi indyka (mój eksperyment kulinarny ) i jeśli będzie równie pysznie smakowało jak pachnie i wygląda to podzielę się z Wami przepisem. Dodam że jestem w fazie czystych protein a tu ciężko o inwencję jeśli nie można korzystać z warzyw.

[Mariolcia =P]

Emilia niestety nie robilam zadnej z tych zapiekanek, ale zdaje mi sie ze tak czy siak do nich sie kroi to mieso. Obrzydza Cie to? mnie brzydzi przygotowanie jakiegokolwiek miesa poza piersia z kurczaka, nie wiem czemu

[foca]

pIEKARNIK TO NAJWSPANIALSZE NARZĘDZIE W KUCHNI A JA GO SOBIE NIE ZAINSTALOWAŁAM I SIE TERAZ MĘCZE W KOMBIWARZE

[Emila3000]

Napisane przez elzuniusia

Spoko loko... Ja już jakiś czas nie jadam z nimi oprócz niedziel. Powoli będę musiała męża przekonać do moich zdrowszych specjałów. A pozatym nie będziemy u nich mieszkać do końca życia bo będziemy się budować już niedługo.
Jedyny problem w tym że na mojego męża wcale źle nie działało to tłuste jedzenie i że on prawie żadnych warzyw nie jada. I tak schudł od naszego ślubu mimo że wcale nie musiał, i teraz nawet mógłby trochę przytyć. Bo trochę mniej tłusto gotowałam. A naszczęście to tu jedzenie nie jest moim nawykiem żywieniowym bo kiedy mieszkałam u rodziców nie jedliśmy tak tłusto i tyle wieprzowiny, mieszkam tu od 2 lat (od 5 miesiąca ciąży) i nie zdawałam sobie sprawy z tego że oni odżywiają się jak zupełnie z innej planety i że też będzie mi się tyło jak u nich pozatym oni też są teraz grubsi niż byli jak braliśmy ślub.

Poprostu będę musiała jeść jak kiedyś zanim tu przyszłam mieszkać. Poza tym jedzenie bez tłuszczu mi zasmakowało więc po co miałabym się truć??

Myślę że uda się choć 4 kg

moi tesciowie tez, w sobote swiartke swiniaka sobie przywiezli ze wsi - tzn moj maz musial im go przywiesc... ;/ i chcieli go Julce dawac.... mojemu facetowi smakuje jedzenie z pary i wegetarianizm - u niego wymuszony.... u rodzicow nie lubi jesc....

wiesz, moze Twoj facet ma super szybka przemiane materii... ale ten cholesterol i tak mu sie osadza w naczyniach.... i oglonie brak witamin tez swoje robi....


thercia tak wlasnie zamierzalam zrobic.... przyprawa do kurczaka posypac czy moze jakas inna.... ?

[Marta 33]

Napisane przez foca

pIEKARNIK TO NAJWSPANIALSZE NARZĘDZIE W KUCHNI A JA GO SOBIE NIE ZAINSTALOWAŁAM I SIE TERAZ MĘCZE W KOMBIWARZE

mam ten sam problem ale nie inwestowałam w jakis tam kobi ..coś tam po prostu robie wszystko na patelence albo na grilowej patelni też żyje a ciast i tak u mnie nikt nie lubi

[Emila3000]

Napisane przez Mariolcia =P

Emilia niestety nie robilam zadnej z tych zapiekanek, ale zdaje mi sie ze tak czy siak do nich sie kroi to mieso. Obrzydza Cie to? mnie brzydzi przygotowanie jakiegokolwiek miesa poza piersia z kurczaka, nie wiem czemu

piers kurczka jakos pokroje - za pomoca widelca.... i z duzej odleglosci.... jakos sie przemecze.... wole nie zastanawiac sie czy mnie to brzydza czy nie.... dzisiaj chodzi o to ze ustac nie moge na nogach.... do miesnego nie wejde, i chyba nic innego tez bym nie ruszyla - no moze jakas poledwice czy cos.... i tez nie zastawiajac sie nad tym.... ;p

[Korlat]

Znowu wpadam tylko sie przywitac i lece dalej na uczelnie i potem od razu do pracy... Ale dzisiaj zdazylam przynajmniej machnac sobie na szybko nalesniki Pyszne byly i jeszcze na jutro sobie zrobilam, zeby sobie jutro glowy nie zawracac obiadkiem
Nie wiem za bardzo co w czw mam zrobic bo nie zdaze miedzy uczelnia a praca wrocic do domu... A kurczaka nie bede caly dzien w torebce nosic, zeby mi go w pracy zrobili... No nic. Bede jeszcze myslec
Milego dzionka dziewczynki

[Emila3000]

u mnie piekarnik do tej pory robil jako ozdoba raczej... ;p albo do wypalania masy solnej... ;p ciast nie umiem piec i nie mam na to czasu... obiadow tez nie robilam za duzo... - jak robie to na parze wszystko.... ;p

[Anqa0210]

Witam wszystkich
Dorwałam chipsy o których pisałyście kilka stron wcześniej..... oprócz marchewkowych są jeszcze suszone pomidorki... obie paczki po 20g i 1,80zł kosztują.... ale .... są okropne w smaku... ble .... już chyba lepiej upiec sobie marcheweczki w piekarniku
pozdrawiam

[kwiatek99]

a ja dzisiaj obiad na kolacje będę jeść nie dość że sera na kopytka nie kupiłam to to mięcho z jakiegoś starego woła jest, gotuje i gotuje a ono nadal twarde, zjem se ptasianke chyba

[foca]

Napisane przez Marta 33

mam ten sam problem ale nie inwestowałam w jakis tam kobi ..coś tam po prostu robie wszystko na patelence albo na grilowej patelni też żyje a ciast i tak u mnie nikt nie lubi

i dobrze zrovbbiłas bo ja ma teraz kombi, grill i brak miejsca

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Napisane przez Emila3000

u mnie piekarnik do tej pory robil jako ozdoba raczej... ;p albo do wypalania masy solnej... ;p ciast nie umiem piec i nie mam na to czasu... obiadow tez nie robilam za duzo... - jak robie to na parze wszystko.... ;p

piekarnik dobra rzecz, wkładasz wyjmujesz i gotowe, tylko że ja go nie mam

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez kwiatek99

a ja dzisiaj obiad na kolacje będę jeść nie dość że sera na kopytka nie kupiłam to to mięcho z jakiegoś starego woła jest, gotuje i gotuje a ono nadal twarde, zjem se ptasianke chyba

Kwiatek a sypniesz przepoisem na ta ptasianke....tylko mi nie pisz że mam sobie poszukać, bo u mnie czas droższy od pieniedzy

[Emila3000]

trzeba miec co wkladac.... ;p zapiekanke czy cos dlugo sie robi.... ;p wole wrzucic warzywka na pare i obiad gotowy.... ;p

[Wisienka_81]

przepis Berlinianki
DIETETYCZNA PTASIANKA

250g jogurtu naturalnego (polecam activie)
250g serka homogenizowanego
1,5 czubatej łyżki żelatyny
aromat śmietankowy
2 łyżeczki kakao
2/3 szklanki wody (prawie wrzątek do rozpuszczenia żelatyny i słodziku)
15 tabletek słodziku
Ni to ptasie mleczko, ni to pianka, będzie więc PTASIANKA...

W 2/3 szkl. gorącej wody rozpuszczamy żelatynę ze słodzikiem, mieszamy aż całość zrobi się przezroczysta, znak tego, że żelatyna się rozpuściła. Odstawiamy do ostygnięcia.


W tym czasie miksujemy jogurt, serek i aromat. Dużo bąbelków powietrza się nie wtłoczy, bo całość będzie rzadka, ale nada to późniejszej lekkości. Wystarczy chwilka.
Kiedy żelatyna jest już letnia (nie można dawać gorącej, bo całość może się zważyć) dolewamy do serka i jogurtu. Teraz miksujemy dłużej 2-3 minuty.


Rozlewamy do pucharków/miseczek 2/3 powstałej masy.
Do pozostałej 1/3 dodajemy kakao i miksujemy, aż zostanie rozprowadzone. Wlewamy do pucharków z jasną masą.


Wstawić do lodówki, po ok. 30 minutach jest już ścięte i gotowe do pałaszowania.

Serek homogenizowany można zastąpić jogurtem, a jogurt serkiem, co do tego nie ma większych obostrzeń. Uważam, że pół na pół jest właśnie najlepsze, bo nie ma kwaskowatości jogurtu, z kolei smak serka też nie dominuje. Smaki się równoważą.

[tolas]

Ale Wy szybko piszecie Dziewczyny ciężko być na bieżąco

u mnie waga leci na łeb na szyję.. po 3 tygodniach jest mnie mnie o 7 kg nie spodziewałam się takiego tempa

p.s. dzisiaj zakochałam się w ptasiance z przepisowni... coś wspaniałego

[Wisienka_81]

U mnie dzisiaj znowu wzrost chociaż wczoraj miałam p i byłam grzeczna.... chyba niepotrzebnie zjadłam nutelle... od dzisiaj tylko proste jedzenie... zero słodyczy..... dużo wody i może trochę ruchu....

[foca]

Napisane przez Wisienka_81

przepis Berlinianki
DIETETYCZNA PTASIANKA
250g jogurtu naturalnego (polecam activie)
250g serka homogenizowanego
1,5 czubatej łyżki żelatyny
aromat śmietankowy
2 łyżeczki kakao
2/3 szklanki wody (prawie wrzątek do rozpuszczenia żelatyny i słodziku)
15 tabletek słodziku
Ni to ptasie mleczko, ni to pianka, będzie więc PTASIANKA...

W 2/3 szkl. gorącej wody rozpuszczamy żelatynę ze słodzikiem, mieszamy aż całość zrobi się przezroczysta, znak tego, że żelatyna się rozpuściła. Odstawiamy do ostygnięcia.


W tym czasie miksujemy jogurt, serek i aromat. Dużo bąbelków powietrza się nie wtłoczy, bo całość będzie rzadka, ale nada to późniejszej lekkości. Wystarczy chwilka.
Kiedy żelatyna jest już letnia (nie można dawać gorącej, bo całość może się zważyć) dolewamy do serka i jogurtu. Teraz miksujemy dłużej 2-3 minuty.


Rozlewamy do pucharków/miseczek 2/3 powstałej masy.
Do pozostałej 1/3 dodajemy kakao i miksujemy, aż zostanie rozprowadzone. Wlewamy do pucharków z jasną masą.


Wstawić do lodówki, po ok. 30 minutach jest już ścięte i gotowe do pałaszowania.

Serek homogenizowany można zastąpić jogurtem, a jogurt serkiem, co do tego nie ma większych obostrzeń. Uważam, że pół na pół jest właśnie najlepsze, bo nie ma kwaskowatości jogurtu, z kolei smak serka też nie dominuje. Smaki się równoważą.

dziekuję

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez tolas

Ale Wy szybko piszecie Dziewczyny ciężko być na bieżąco

u mnie waga leci na łeb na szyję.. po 3 tygodniach jest mnie mnie o 7 kg nie spodziewałam się takiego tempa

p.s. dzisiaj zakochałam się w ptasiance z przepisowni... coś wspaniałego

a jaki serek homogenizowany dawałas do tej ptasianki?

[kwiatek99]

"moja" ptasianka za każdym razem jest inna, robię ja na "oko" zależy ile czego mam. Najbardziej smakuje mi z samego jogurtu "pilos" z 5 tabletkami słodzika. Dzisiaj zrobiłam z kawą zamiast kakao .
I jeszcze zawsze jak używam kakao, zaparzam go gorącą wodą, robi się taka fajna maź , moja mama mówi że wtedy wydobywa się jego prawdziwy smak możne Berlinianka się wypowie na ten temat

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez foca

dziekuję

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------


a jaki serek homogenizowany dawałas do tej ptasianki?

ja daje Pilos albo Tesco

[foca]

Napisane przez kwiatek99

"moja" ptasianka za każdym razem jest inna, robię ja na "oko" zależy ile czego mam. Najbardziej smakuje mi z samego jogurtu "pilos" z 5 tabletkami słodzika. Dzisiaj zrobiłam z kawą zamiast kakao .
I jeszcze zawsze jak używam kakao, zaparzam go gorącą wodą, robi się taka fajna maź , moja mama mówi że wtedy wydobywa się jego prawdziwy smak możne Berlinianka się wypowie na ten temat

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------


ja daje Pilos albo Tesco

ale taki 0%, czy może być np. Danio

[Emila3000]

jaki danio.... na diecie jestesmy... tylko naturlany....