Wiosna z brzuszkiem, Lato z wózkiem - Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz.III

[anoxa]

marta to masz jeszcze czas zobaczysz tydzien dwa i te kopniaki beda naprawde porzadniejsze ja tez dosc dlugo czulam bulgotanie z czasem zaczely sie pojedyncze kopniaczki a teraz to juz buszowanie jest

kasienka witamy i ciesze sie ze udalo wam sie z dzidzia wozek nawet ciekawy kolor turkusowy najbardziej mi sie podoba

dziewczyny wiecie ze od 27tc liczy sie juz III trymestr? masakra toz tojuz tak blisko niektore z nas maja

[marta_d1]

Napisane przez anoxa

marta to masz jeszcze czas zobaczysz tydzien dwa i te kopniaki beda naprawde porzadniejsze ja tez dosc dlugo czulam bulgotanie z czasem zaczely sie pojedyncze kopniaczki a teraz to juz buszowanie jest

Mam nadzieję. Będę spokojniejsza. Dobrze, że miałam usg i wiem, że wszystko z małym jest dobrze.

Ja widziałam reklamę wózka bebetto w któreś gazecie. Ciekawy jest, no i ta cena. Ale muszę zobaczyć na żywo.

[Misiulka1]

Cześć mamuśki

Napisane przez kasienka2607

Witajcie.
Jestem nowa na tym forum.
Jutro zacznie się u mnie 17 tydzień mojej upragnionej, wyczekanej i wywalczonej ciąży. Staraliśmy się z mężem 2 lata, jednak była potrzebna pomoc ginekologa - farmakologiczna.
I udało się.
28 grudnia zobaczyłam swoją fasolkę pierwszy raz na USG
Nie dość że zrobiłam prezent mojemu Mężowi na Sylwestra i Nowy Rok, to dodakowo nasza fasolka jest prezentem na Naszą I rocznić Ślubu, która była w Św.Bożego Narodzenia

Termin porodu wypada na 26-08-2010, a więc na 2 dni przed naszą 9 rocznicą od kąd jesteśmy razem.

To dzieciątko naprawdę jest naszym prezentem (prawdopodobnie zostało poczęte w Mikołaja)

Mam nadzieję że was nie zanudziłam...


PS :http://www.allegro.pl/item938945754_..._gratisow.html - a co myślicie o tym wózku - za 1000 zł, ale 8 w 1 Mnie się bardzo podoba...

Witaj, witaj i pisz częściej, gratuluję dzidziusia.

Napisane przez roztrzepaniec989

Dorwałam kabelek do aparatu i wrzucam wam zdjątko z przedwczoraj Trochę mało wyraźne, ale w końcu zaczyna być widać, że ktoś tam w środku mieszka

No piekny brzusio też miałam taki mały w 19tc ale przez tydzień 21tc bardziej już się uwidocznił. Potem wrzuce fotkę, bo zaraz się zbieram i jadę do Rudy Śląskiej oczywiście M mnie w jazdę ubrał a jak tak nie lubie jeździć gdzieś gdzie nigdy nie byłam

[bassienkaw]

Myśmy wstały przed 8... Łucja przyczłapała do mnie do łóżka, pogadała coś i puściłam jej bajki, doleżałam jeszcze trochę... teraz biorę się za "Moje ewangelie" E.E. Schmitta. Wczoraj przeczytałam "Pan Ibrahim i Kwiaty Koranu" - króciutka bardzo, ale fajnie się czyta. Swoją drogą lubię bardzo jego książki. Potem biorę się za "Przypadek Adolfa H."
Wiecie dziewczyny może kiedy wiosna ma przyjść? Ja już chce ciepełko!

[justinak25]

Napisane przez itakasia

papeteria
zdam szczegolowa relacje z wozka. mysle ze bedzie sroda/czwartek
justinak25
tak, uwazam, ze duzo nie ma go w domu. codziennie wychodzi przed 6 i wraca ok 18. rano go nie widze. wraca wieczorem i wtedy czas poswieca dzieciom. robi kolacje, kladzie je spac. od 20 mamy czas dla siebie. jesli do tego dochodzi jeszcze sobota poza domem to mam dosc. wychodzi 48-50h tygodniowo. wiem, ze niektorzy pracuja wiecej. to tez jest nasz wybor wiec nie zamierzam sie skarzyc zbytnio.

Czas dla siebie -w takim razie zazdroszczę bo my już prawie zapominamy co to jest ale to tez nasz wybór bo bez tej pracy nawet na internet nie byłoby nas stać

[Siala_Bala]

Napisane przez roztrzepaniec989

Dorwałam kabelek do aparatu i wrzucam wam zdjątko z przedwczoraj Trochę mało wyraźne, ale w końcu zaczyna być widać, że ktoś tam w środku mieszka

Oj brzuś teraz to strzeli jak z procy
Ale galoty w małpki wymiatają

Napisane przez marta_d1

Dzień dobry dziewczynki!! Pół nocy sniło mi sie USG. Ale nic groźnego, na szczęście.
Też jadę dziś do kina na Alicję. W sumię nie chodzi o film, tylko o wyprawe z cała naszą paczkę.

Kurczę martwię sie, że nadal nie czuje kopniaków. Wasze dzieciaczki juz tak mocno dają znac o sobie a mój mały nie. Nadal tylko bąbelki. A wiercił się wczoraj na USG. Nie wiem od czego jest to zależne.



Ale masz malutki, słodki brzuszek. Jak Ci urośnie to sie wszyscy zdziwią, że w ciąży jesteś i niedługo masz termin

Życzę miłego dnia. Nie chę mi sie iść do pracy

Nic się nie martw, ja czuję czasami, sporadycznie takie lekkie popukiwanie a jestem chyba niewiele dalej ciążowo od Ciebie. Tak sobie myślę, że jeszcze będziemy miały czasem dość tych kopniaków
Pocieszam się tym, że jak w brzuchu takie grzeczne to i na zewnątrz będzie grzeczniusie

Napisane przez kasienka2607

Witajcie.
Jestem nowa na tym forum.
Jutro zacznie się u mnie 17 tydzień mojej upragnionej, wyczekanej i wywalczonej ciąży. Staraliśmy się z mężem 2 lata, jednak była potrzebna pomoc ginekologa - farmakologiczna.
I udało się.
28 grudnia zobaczyłam swoją fasolkę pierwszy raz na USG
Nie dość że zrobiłam prezent mojemu Mężowi na Sylwestra i Nowy Rok, to dodakowo nasza fasolka jest prezentem na Naszą I rocznić Ślubu, która była w Św.Bożego Narodzenia

Termin porodu wypada na 26-08-2010, a więc na 2 dni przed naszą 9 rocznicą od kąd jesteśmy razem.

To dzieciątko naprawdę jest naszym prezentem (prawdopodobnie zostało poczęte w Mikołaja)

Mam nadzieję że was nie zanudziłam...


PS :http://www.allegro.pl/item938945754_..._gratisow.html - a co myślicie o tym wózku - za 1000 zł, ale 8 w 1 Mnie się bardzo podoba...

Serdecznie witamy
Wózeczek oglądałam.. i chyba bym się na niego skusiła gdyby nie to, że nie ma obrotowych kółek.
Wcześniej myślałam, ze niepotrzebne mi obrotowe bo tyle lat ich nie było i każdy dawał radę.. ale jak pojeździłam sobie w sklepie dwoma rodzajami wózków to już nie chcę nie-obrotowego różnica jak niebo a ziemia.

Napisane przez marta_d1

21tc. Może ja nie potrafię rozróżnić kopniaków od bąbelków. Czasem odczuwam taki pojedyncze uderzenie, ale nie wiem czy to to.

Raczej to to Ja tż czułam takie pojedyncze "puk" "puk" i jak zaczęłam się wyciszać i skupiać by utwierdzić się w przekonaniu że to to i czekałam aż się powtórzy.. to najczęściej się nie doczekiwałam.
Teraz zauważyłam (od wczoraj) że w ciągu dnia ma takie okresy aktywności i przez chwilę buszuje delikatnie a potem cisza.. buszowanie trwa ze 3 minutki i jest lekutkie ale wiem że to on

[kashha]

Dzień dobry!

Ja po spotkaniu z tatą Maćka... bardzo pozytywne... Miał łzy w oczach i aż mu się usta ze wzruszenia drgały jak ze mną rozmawiał, niestety Maćkowi nic nie drga i nawet o nas nie myśli. No cóż jakoś trzeba to przeżyć...

[anuszka1401]

hej kobitki
kasienka witaj, gratuluję upragnionego dzidziusia

Moja dzidzia coś ostatnio mało się rusza, troszkę mnie to martwi...

Co robicie dziś na obiad? Bo ja kompletnie nie mam pomysłu... :/

[papeteria]

cześć dziewczyny
marta super, że wszystko ok
niezawsze dzięki a tym mackiem to mi smaka narobiłaś a dobre ten snackwrap?
hd z tymi eklerkami...

farminka z tym kotem w worku ale masz racje
agravka dobrze, że wszystko ok
roztrzepaniec ja tak przed ciążą wyglądałam chudzinko ale ty pewnie widzisz różnice
kasienka witaj i gratulacje
kasha fajnie że masz pozytywne wrażenia ze spotkania
a z tym nic nie drganiem Maćka troche mnie rozbawiłaś chociaż wiem, że sytuacja nie wesoła
anuszka napewno wszystko dobrze
Ja dziś robię gulasz z szynki wieprzowej z ryżem bo mam smaka

[agravka]

dzien dobry!!!
ja niedawno wstalam i oczywiscie mialam jedna strone do nadrobienia od wczoraj wieczorem
marta ja np nie czulam bąbelków tylko pare dni temu kopniaki.Nie martw sie tym, ze nie czujesz nic wyraznego, skoro bylas na usg. Moze poprostu dzidzia ma jeszcze sporo miejsca u Ciebie w brzuszku? na dniach urosnie i bedziesz nawet widziala jak brzuszek Ci sie rusza, obiecuje!
kashha i ustalilas cos z tata Macka?

[anuszka1401]

Napisane przez papeteria

anuszka napewno wszystko dobrze
Ja dziś robię gulasz z szynki wieprzowej z ryżem bo mam smaka

Ja wczoraj miałam gulasz z szynki, ale z kaszą gryczaną A dziś chcę jakąs zupine

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Zobaczcie, na co się natknęłam:

http://fakty.interia.pl/galerie/gale.../duze,855857,1

To straszne!!!

[agravka]

anuszka1401 okropne...

[karolcia228]

Hej laski, ja juz sobie odpoczywam, zanioslam zwolnienie szef chyba nie ucieszyl sie zabardzo...ale...umowilam sie ze 2 razy w tygodniu przyjde cos porobic Zobaczymy jak mi zaplaci ale dam sobie rade a co tam wazne ze Anastazja zdrowiutka

[papeteria]

Napisane przez agravka

anuszka1401 okropne...

nie klikam twój koment mi wystarczy

anuszka ja daaawno nie miałam gulaszu a zupin mam już po dziurki

[anuszka1401]

Napisane przez karolcia228

Hej laski, ja juz sobie odpoczywam, zanioslam zwolnienie szef chyba nie ucieszyl sie zabardzo...ale...umowilam sie ze 2 razy w tygodniu przyjde cos porobic Zobaczymy jak mi zaplaci ale dam sobie rade a co tam wazne ze Anastazja zdrowiutka

Pewnie, że tak, teraz trzeba mysleć przede wszystkim o sobie i o dzidzi

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez papeteria

nie klikam twój koment mi wystarczy

anuszka ja daaawno nie miałam gulaszu a zupin mam już po dziurki

haha ja przedwczoraj robiłam risotto ze schabem i marchewką z groszkiem, wczoraj mnie naszło na gulasz z kaszą, a pojechałam do kolezanki i poczęstowała mnie wieczorem piersią z kurczaka w sosie z ryżem także tych kaszowo-ryżowo-mięsnych spraw mam na razie dość

[bassienkaw]

Jezu ale mi gorąco... ja też nei mam pomysłu co dzisiaj na obiad. Mam ochotę na coś, a nie wiem na co... moja głowa jest bez pomysłów.
Za to posprzątałam sobie w szafie jednej, malutka, ale zawsze to coś, bo już nei wiedziałam co mam do chodzenia... wyniosłam do piwnicy fotelik dla maleństwa, bo oddała nam kuzynka, a teraz kuzynowi będzie się rodziło dziecko, ale w domu za dużo miejsca na to nei mamy... wyniosłam stare łóżeczko od Łucji też do piwnicy, wywieziemy je na ośrodek żeglarski gdzie mamy domek... choć z drugiej strony poważnie zastanawiam się nad tym by je już wyrzucić, bo jest w tragicznym stanie, a tam na ośrodku chyba aż tak bardzo nie potrzebujemy takiego... przemyślę to jeszcze
Zajrzałam też do reklamówek z ciuszkami, ale tak pobieżnie, i jezu że dzieci to takie małe się rodzą? Szok normalnie...
Teraz wrzuciłam pranie, nadal myślę nad obiadem i nic do głowy mi nie przychodzi... i chyba po prostu poczytam książke, choć zbieram się do odkurzania, ale jakoś zebrać się nie mogę

[anuszka1401]

papeteria, a przyszły już twoje staniki??

[kashha]

Agravka to było spotkanie konspiracyjne. Bo jemu w domu nikt nie powiedział, że jestem w ciąży. Po spotkaniu naszym chciał pogadać z mamą, w sensie takim że wyciągnąć jakiś alkohol i napić się, że znowu dziadkami będą. Chce być ze mną w kontakcie, chce się spotkać ustalić coś konkretnego np. jak mi pomóc, jak ułożyć dalej nasze życie. Jego siostra traktuje mnie jak członka rodziny, chce żebym była gościem u nich w domu, spotykała się z nimi w czasie świąt czy jakiś spotkań rodzinnych. Powiedziała mi, że napewno rodzice też będą się chcieli z nami spotkać (ze mną i z dzieckiem) w czasie świąt, czy tak wogóle po za tym. No ale resztę to dopiero czas pokaże.

[Zuziunia]

Napisane przez roztrzepaniec989

Dorwałam kabelek do aparatu i wrzucam wam zdjątko z przedwczoraj Trochę mało wyraźne, ale w końcu zaczyna być widać, że ktoś tam w środku mieszka

widać widać

Napisane przez kashha

Dzień dobry!

Ja po spotkaniu z tatą Maćka... bardzo pozytywne... Miał łzy w oczach i aż mu się usta ze wzruszenia drgały jak ze mną rozmawiał, niestety Maćkowi nic nie drga i nawet o nas nie myśli. No cóż jakoś trzeba to przeżyć...

ja nie mogę spać w nocy bo kręgosłup...

jeszcze leżę ale już po śniadaniu....

wczoraj pierwszy raz tatuś mocno poczuł bąbelka naszego

[papeteria]

Napisane przez anuszka1401

papeteria, a przyszły już twoje staniki??

jeszcze nie
Dopadłam na all wczoraj też tego triumpha angel curves co go uwielbiam za 52,- nowy(w sklepie 119,-).Teraz wyrastam z 75d a kupiłam 80e.Przynajmniej tego jestem pewna, że dobrze leży.Taki jak foto tylko czarny


To faktycznie najadłaś się tych mięsno, ryżowo- kaszowych dań

[karolcia228]

Napisane przez kashha

Agravka to było spotkanie konspiracyjne. Bo jemu w domu nikt nie powiedział, że jestem w ciąży. Po spotkaniu naszym chciał pogadać z mamą, w sensie takim że wyciągnąć jakiś alkohol i napić się, że znowu dziadkami będą. Chce być ze mną w kontakcie, chce się spotkać ustalić coś konkretnego np. jak mi pomóc, jak ułożyć dalej nasze życie. Jego siostra traktuje mnie jak członka rodziny, chce żebym była gościem u nich w domu, spotykała się z nimi w czasie świąt czy jakiś spotkań rodzinnych. Powiedziała mi, że napewno rodzice też będą się chcieli z nami spotkać (ze mną i z dzieckiem) w czasie świąt, czy tak wogóle po za tym. No ale resztę to dopiero czas pokaże.

Zawsze juz cos...lepiej tak niz wcale

[anuszka1401]

Napisane przez papeteria

jeszcze nie
Dopadłam na all wczoraj też tego triumpha angel curves co go uwielbiam za 52,- nowy(w sklepie 119,-).Teraz wyrastam z 75d a kupiłam 80e.Przynajmniej tego jestem pewna, że dobrze leży.Taki jak foto tylko czarny


To faktycznie najadłaś się tych mięsno, ryżowo- kaszowych dań

To pochwal się jak przyjdą. A co do tego angel curves to jak dla mnie za płytki się wydaje, cycuchy by mi się wylewały chyba

[Lilka___]

Dzień dobry
papeteria widzę, że mamy dzisiaj taki sam obiad
agravka super, że wszystko ok.
jaszczka zazdroszczę ci tych wakacji
roztrzepaniec chudzinka z ciebie, ale już powoli widać brzusio
U mnie dzisiaj pięknie świeci słońce, chyba się na zakupy wybiorę i w końcu coś kupię dla dzidzi bo nic jeszcze nie mam, zacznę chociaż od jakiś drobiazgów, żeby mi się na koniec wszystko nie nazbierało.

[niezawsze]

Napisane przez kashha

Ja po spotkaniu z tatą Maćka... bardzo pozytywne... Miał łzy w oczach i aż mu się usta ze wzruszenia drgały jak ze mną rozmawiał, niestety Maćkowi nic nie drga i nawet o nas nie myśli. No cóż jakoś trzeba to przeżyć...

No to dzidzia bedzie miec dziadka to super, ze spotkanie sie udalo.

Napisane przez papeteria

niezawsze dzięki a tym mackiem to mi smaka narobiłaś a dobre ten snackwrap?

Pyszny jest, taki delikatny duzo salaty i kurczaczka w panierce i sos majonezowy mniam

kasienka2607 witamy!

[wiolek1]

Napisane przez kasienka2607

Witajcie.
Jestem nowa na tym forum.
Jutro zacznie się u mnie 17 tydzień mojej upragnionej, wyczekanej i wywalczonej ciąży. Staraliśmy się z mężem 2 lata, jednak była potrzebna pomoc ginekologa - farmakologiczna.
I udało się.
28 grudnia zobaczyłam swoją fasolkę pierwszy raz na USG
Nie dość że zrobiłam prezent mojemu Mężowi na Sylwestra i Nowy Rok, to dodakowo nasza fasolka jest prezentem na Naszą I rocznić Ślubu, która była w Św.Bożego Narodzenia

Termin porodu wypada na 26-08-2010, a więc na 2 dni przed naszą 9 rocznicą od kąd jesteśmy razem.

To dzieciątko naprawdę jest naszym prezentem (prawdopodobnie zostało poczęte w Mikołaja)

Mam nadzieję że was nie zanudziłam...


PS :http://www.allegro.pl/item938945754_..._gratisow.html - a co myślicie o tym wózku - za 1000 zł, ale 8 w 1 Mnie się bardzo podoba...

super że się w końcu udało
a co do wózka nie wiem jak murano ale ja oglądąłam tej samej firmy vulcano czy jakoś tak i bardzo mi się podobał ale przeczytałam dużo złych opini na necie że często koła pękają albo cos się psuje że daszek bardzo cięzko się zamyka i skrzypi i budzi dzidzie że ogólnie gondola mała jak już ktoś potrzebuje na jesien/ zime to nie ma szans juz 3 miesieczne dziecko się nie miesci i wogóle jakies inne ale to mówie to pisali o tym vulcano poszukaj na necie o murano na pewno dużo będzie opini bo to dośc znany wózek

Napisane przez anoxa

marta to masz jeszcze czas zobaczysz tydzien dwa i te kopniaki beda naprawde porzadniejsze ja tez dosc dlugo czulam bulgotanie z czasem zaczely sie pojedyncze kopniaczki a teraz to juz buszowanie jest

kasienka witamy i ciesze sie ze udalo wam sie z dzidzia wozek nawet ciekawy kolor turkusowy najbardziej mi sie podoba

dziewczyny wiecie ze od 27tc liczy sie juz III trymestr? masakra toz tojuz tak blisko niektore z nas maja

Napisane przez kashha

Dzień dobry!

Ja po spotkaniu z tatą Maćka... bardzo pozytywne... Miał łzy w oczach i aż mu się usta ze wzruszenia drgały jak ze mną rozmawiał, niestety Maćkowi nic nie drga i nawet o nas nie myśli. No cóż jakoś trzeba to przeżyć...

a ja wogóle nie czułam żadnych motylkow bąbelków ani nic tylko kopniaki tydzien temu w poniedziałek mi sie zaczeły a już od weekendu to konkretnie. tzn one sa bardzo delikatne i takie "w środku" ale wiem że to to czasem w tym samym miejścu 3-4 razy przywali wczoraj wieczorem szalał jak szłam spać i to takie dziwne bo to takie delikatne jak muskanie ale jednak kopniaki w danym konkretnym miejscu

[anoxa]

kashha ciesze sie ze chociaz jego tata i siostra okazali sie byc porzadnymiludzmi bo przeciez oni nie musza ponosickonsekwencji za czyny swojego syna a jednak chca to robic to mile zwlaszcza po tym jak zachowala sie jego mama

[milka280]

Witam ja mam termin na około 6 lipca i będę miała chłopca.

[itakasia]

witam
dziekujemy za kciuki. niestety miejsce dopiero czwarte, czyli najgorsze. walczyli dzielnie do konca i zdobyli 50 pkt ex equo z inna szkola. tamta szkola ma trzecie miejsce a my czwarte. wyjasnienie jest podane w protokolach sedziowskich, do ktorych mam nadzieje szkola sie dokopie. ale ja jestem z Marysi dumna bo widac ze polknela bakcyla sportowego. w jednej konkurencji mogla wypasc lepiej, za to w drugiej byla rewelacyjna.
a ja od rana pracowicie, sprzatnelam mieszkanie, odkurzone, pomyte podlogi, obiadek gotowy. wiec teraz czas na kawe
anoxa
a ja sie wlasnie ciesze ze urodze latem. poprzednio rodzilam w grudniu i marcu. bylo zimno, musialam sie ubierac w grube rzeczy, kozaki, itp. bylo ciezko na samej koncowce. i to samo z dzieckiem. a teraz zaloze sukienke i klapki i gotowe, i dziecko lekko sie ubiera a nie mnostwi warstw, ze zanim wyjde z domu to juz wszyscy spoceni.
roztrzepaniec
sliczny malutki brzusio
kassha
ciesze sie ze chociaz ta rozmowa przebiegla pomyslnie

i witam nowe mamusie!!!

[bassienkaw]

Itakasia daj trochę powera, bo u mnie go brakuje.... w dodatku nerwy mi już puściły co do Łucji, i wyłożyłam jej kazanie, w nerwach, nie mówię, że nie, ale ileż można. Jakby ktoś tak popatrzył na to dziecko z boku, pomyślałby, że pozwalamy jej na wszystko, bezstresowe wychowanie i nie wiem co jeszcze, a wcale tak nie jest. Dziecko ma określone co może, czego nie, ma zakazy, kary i wogóle. Nie jest pępkiem świata. A ona, jezu nie wiem skąd się biorą takie dzieci i jak się je robi, ona po prostu jest jaka jest. Przekorna, robi po swojemu, ma swoje zdanie, często w nosie ma to co do niej się mówi, przy okazji potrafi być przekochana i przecudowna. Ale ma charakterek, oj ma. Nieraz już nie wiem jak i w jaki sposób do niej mówić. Bo ani prośba, ani tłumaczenie, ani groźba, ani nie wiem co jeszcze nie działają. Straszę klapsem, ale ona to ma w nosie, dostanie klapsa też to ma w nosie. Przez większą część dnia jest słodka i kcohana, tzn taka, że mozna z nią się dogadać, można jej coś wytłumaczyć, pwoiedzieć... a czasem, normalnei bym ją zastrzeliła. Oj musiałam to z siebie wyrzucić. Teraz narazie chodzi jak w zegarku, do kolejnego razu...

Muszę się przejsć dzisiaj do biedronki, bo ponoć są klocuszki fajne drewniane - takie ala puzzle, wiecie o co chodzi. Mała pewnie by byla zadowolona, a z drugiej strony ma tyle zabawek... że najchętniej połowę bym przejrzała i gdzieś oddała, by opróżnić co nieco.

Poza tym już wiem co na obiad zrobię, choć w sumie wcale nie mam na niego ochoty wrrr. Niech żyje zdecydowanie.

Kończy mi się prać drugie pranie, jedno już wisi...ale pachnie płynem do zmiększania i mnie trafia, bo mnie aż muli... niech żyje odrzut do zapachów.

[Zuziunia]

Boli mnie w prawym boku pod żebrami, w nocy się jakoś łokciem uderzyłam dziwnie.
mam nadzieję że to nic złego.