Nałogowe Kosmetykoholiczki - część XI

[Hosenka*]

Napisane przez aante_e

Za to polecam miód z cytryną. Do szklanki przegotowanej letniej wody dodajemy 2 łyżki miodu, mieszamy i odstawiamy na noc. Rano trzeba wcisnąć pół cytryny i wypić. Bardzo pomaga na różne problemy z gardłem i kaszlem, co jest moją zmorą, już niejedna osoba pytała się czy mam gruźlicę

Piłam podobna miksturę na poprawę przemiany materii,

Napisane przez Organzza

poczekaj do maja i kup jakieś nowe kulki https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...1&d=1268168313
chociaż nie chcę żeby wycofywali Beige Chic

Te na samym dole przypominaja mi kolorystycznie prasowane Beige Lumineux (beżobrązy + lawenda)

Napisane przez Organzza

wygląda na to, że tak, te są bardzo podobne do obecnych tylko kulki jakby większe + doszły lawendowe, więc raczej 6 nie będą mieć w stałej ofercie (a może zostaną, żeby był wybór między ciepłymi a chłodnymi odcieniami )
chyba, że to jednorazowy skok w bok, bo jakoś opakowanie wzorowane na metalowe odbiega od tej elegancji, do jakiej przyzwyczaił Guerlain więc może to limitowanka i zniknie jak każda inna, a stare zostaną (oby ) - w końcu to kultowy kosmetyk
nie mam pewności czy stare wycofują, ale dużo na to wskazuje, więc jeśli chcesz spróbować z BC, to na wszelki wypadek lepiej przed majem

Elegancji? Dla mnie te kartonowe wielkie pudła nie są w ogóle eleganckie

Co do wietrzenia przed snem - zawsze otwieram na ościerz okno przed snem, nawet w zimie. Od razu lepiej się zasypia


Bossy: dziekuje za odpowiedź Ja dopiero zaczynam poranne ćwiczenia i jakoś nie potrafię od razu ćwiczyć godzinę. Póki co jestem na etapie 20 minut (czas ćwiczeń co dzien - co dwa zwiększam).

Luskap: meteoryty w kulkach dają mniej koloru niż prasowane, przez co świetne są do wykończenia makijażu, czyli do nałożenia na inny puder. Natomiast prasowane dają więcej koloru a mniej drobinek. Mam prasowane Nacresy i je mogę nałożyć bezpośrednio na krem, a po samych BC w kulkach jednak widać że tej "kolorowej" bazy brakuje.

[isa666]

Podobają mi się te nowe Meteoryty Ciekawa jestem jak będą się prezentować na żywo.
No i ciekawe też czy kiedyś w ogóle zużyję moje BC. Nie nakładam ich codziennie, ale przez pewien czas było tak, że używałam ich każdego dnia i właściwie nie widzę śladu użytku. A mam je ponad rok już.

Moje szkolenie ruszyło i jest wszystko ok Uffff...kamień z serca Dostałam też pochwałę od szefowej.

[Jelonek]

Napisane przez Hosenka*

Ja dopiero zaczynam poranne ćwiczenia i jakoś nie potrafię od razu ćwiczyć godzinę. Póki co jestem na etapie 20 minut (czas ćwiczeń co dzien - co dwa zwiększam).

Mam nadzieję, że jesz coś wcześniej? Bo o ile Bossy zależało na zrzuceniu mięśni, tak przeciętnemu Kowalskiemu pozbawionemu umięśnienia (a umówmy się, że jeśli ktoś nie ćwiczy siłowo, to z rozrostem mięśni u niego marnie ) ćwiczenie na czczo raczej zaszkodzi niż pomoże. W kwestii schudnięcia i patrzenia w przyszłość oczywiście

MagJa dziękuję za info Nareszcie włożysz kostium, o którym wspominałaś, że się kurzy nieużywany

Luskap- nowe meteoryty są Ci niepotrzebne. Miałaś zacisnąć pasa, żeby odciążyć rodziców w kwestiach weselno-dodatkowych To jest ten moment, żeby powiedzieć stop i nakarmić świnkę skarbonkę

Karolina- a bierzesz tabletki/zmieniałaś je w ostatnim czasie? Bo czasami takie nagłe "uczulenia" są reakcją organizmu na anty. Spotkałam się już parę razy z czymś podobnym, zwłaszcza w 2 tygodniu brania. Wszystko było w porządku, a tu organizm sfiksował ot tak.
A skoro już jesteśmy przy tych tematach, to co z wizytami u ginekologa hmm? Palcem nie będę wskazywać kto miał iść I żadnych mi tu: "czuję, że wszystko jest dobrze", bo to wstyd żeby dorosłe kobiety w tym wieku u gina jeszcze nie były, cytologii regularnie nie robiły

No. To pomarudziłam i znikam

[Hosenka*]

Jelonku: Bez jedzenia nie potrafię funkcjonować

[luskap]

Napisane przez Hosenka*

Luskap: meteoryty w kulkach dają mniej koloru niż prasowane, przez co świetne są do wykończenia makijażu, czyli do nałożenia na inny puder. Natomiast prasowane dają więcej koloru a mniej drobinek. Mam prasowane Nacresy i je mogę nałożyć bezpośrednio na krem, a po samych BC w kulkach jednak widać że tej "kolorowej" bazy brakuje.

Dziękuję za info o meteorytach. chyba się jeszcze wstrzymam. Może na urodziny dostanę od TŻta.

Napisane przez isa666

Podobają mi się te nowe Meteoryty Ciekawa jestem jak będą się prezentować na żywo.
No i ciekawe też czy kiedyś w ogóle zużyję moje BC. Nie nakładam ich codziennie, ale przez pewien czas było tak, że używałam ich każdego dnia i właściwie nie widzę śladu użytku. A mam je ponad rok już.

Moje szkolenie ruszyło i jest wszystko ok Uffff...kamień z serca Dostałam też pochwałę od szefowej.

Ich chyba nie sposób zużyć w ciągu całego życia! ja maziam po moich prasowanych pędzlem i nic się te kulki nie ścierają, tylko trochę się wyślizgały. trochę mnie to denerwuje, bo mam wrażenie, ze nic się na pędzel nie nabiera...
Gratuluję sukcesu

Napisane przez Jelonek

Luskap- nowe meteoryty są Ci niepotrzebne. Miałaś zacisnąć pasa, żeby odciążyć rodziców w kwestiach weselno-dodatkowych To jest ten moment, żeby powiedzieć stop i nakarmić świnkę skarbonkę

Masz rację. Po prostu dawno nic nie kupowałam i jestem na głodzie, dlatego mam ochotę na coś ekstra!
Dziś odwiedziłam nowo otwartą aptekę samoobsługową i kupiłam krem Vichy różany i żel ze swietlikiem i rumiankiem FlosLeku. Mam tylko 1 krem pod oczy z Avonu - anew rejuvenate, ale jest za tłusty i nie mogę używać tego na dzień, bo makijaż mi spływa z oka i zaraz cienie się rolują nawet na bazie. a ten zel się świetnie wchłania, więc kupilam go na dzień. Na cały asortyment jest rabat 10%, to nawet tanio mnie wyszło. Jeszcze miałam ochotę na żel cleanance, no ale się powstrzymałam. Kupię dopiero jak zużyję swoje, czyli za jakieś pół roku

[emememsik]

Napisane przez rzyrafka

Hehe, znalazłam na allegro, a przy okazji nowe balee pod prysznic

A wiesz, że znasz kogoś, kto jutro wybywa do Berlina?

Co do miętowych lakierów - widziałam ostatnio w H&M całkiem ciekawy odcień, choć w sumie był trochę bardziej zielony niż miętowy i miał drobinki - seria Hello Kitty, 9,90 zł.

[Organzza]

Napisane przez kochanie

Mi tam stare opakowania meteorytów się nie podobały, karton nie kojarzy mi się elegancko Ale zobaczymy, jak te będą wyglądać na żywo...
No i właśnie nie wiem, czy chcę BC Kuszą, bo wszyscy je mają ale jakoś same w sobie mnie nie przekonują... no i to opakowanie...

te nowe raczej też będą kartonowe, tylko chyba ze srebrną powłoczką, cały design Guerlain jest raczej kreowany na "luksus", a nie plastik-fantastik a nowe opakowania tak mi się kojarzą
i nie chodziło mi, że karton jest elegancki, a cały wygląd - zamknięte nie wyglądają na papierowe może mam skrzywione poczucie estetyki

to nie kupuj BC, skoro Cię nie przekonują

Napisane przez Hosenka*

Elegancji? Dla mnie te kartonowe wielkie pudła nie są w ogóle eleganckie

tak, dla mnie są śliczne i małe (jest dużo pudrów o większej średnicy), cały urok tkwi w tym, że nie są jak wszystkie inne
nie powstydziłabym się ich na toaletce (gdybym ją miała ), wyglądają świetnie, a te nowe tandetnie

Isa, ja BC też mam grubo ponad rok i nic im nie jest (poza tym, że się strasznie pylą i na dnie tego pyłu mam ogrom), ale kiedyś się zestarzeją i co ja zrobię

[isa666]

Napisane przez luskap

Gratuluję sukcesu

Napisane przez emememsik

Co do miętowych lakierów - widziałam ostatnio w H&M całkiem ciekawy odcień, choć w sumie był trochę bardziej zielony niż miętowy i miał drobinki - seria Hello Kitty, 9,90 zł.

Też je widziałam ostatnio jak byłam w H&M, ale wydały mi się zbyt blade Były jeszcze różowe.

Ninuś a moje nie pylą, właściwie mało co. Tylko trochę pyłku mam na puszku i na spodzie Ciekawe od czego to zależy?

[iceflower]

Napisane przez Organzza

Isa, ja BC też mam grubo ponad rok i nic im nie jest (poza tym, że się strasznie pylą i na dnie tego pyłu mam ogrom), ale kiedyś się zestarzeją i co ja zrobię

Moje też okropnie pylą i mam tony meteorytowego pyłku na dnie, tylko że moje są już starsze, mają 2 lata.

[bossy]

Ścięłam na przedłużanego boba I kurde, wyglądam.. ślicznie ;D

[isa666]

Napisane przez bossy

Ścięłam na przedłużanego boba I kurde, wyglądam.. ślicznie ;D

Ha! A jednak

Boszzz a ja tak wymarzłam. Godzinę stałam na przystanku po wyjściu z pracy, bo busy se jeżdżą jak chcą, czyli w ogóle się nie trzymają rozkładów Już myślałam, że mi odmrozi nogi i ręce Jak dobrze, że niedługo będę mieć samochód. Nigdy więcej busów!

[fuksjaa]

Bossy, a pokażesz się nam?
Mnie też baaardzo kusi przedłużany bob, a z drugiej strony nie chcę ścinać aż tyle centymetrów..

[bossy]

Napisane przez fuksjaa

Bossy, a pokażesz się nam?
Mnie też baaardzo kusi przedłużany bob, a z drugiej strony nie chcę ścinać aż tyle centymetrów..

zdjęcia średnio wychodzą. ale zrobiłam krotki filmiczek, wiec jak chcecie to prześlijcie nr kom na pw to Wam powysyłam No i ja duzo scielam. mialam do polowy plecow te wlosy.. ale nie zaluje

Isa no slicznie. wszystkim sie podoba! nawet tata zauwazyl SAM! powiedzial "ale masz sliczna fryzurke".

wygladam tak.. elegancko. z klasą

[karolina1985]

Napisane przez iceflower

Ja polecam męski Gilette do skóry bardzo wrażliwej, niby bezzapachowy (w rzeczywistości lekko pachnie lawendą z jakimś dodatkiem), z białą nakrętką. Jest super i połowę tańszy od damskich Gilette. Zabrałam go TŻowi jak mi się skończył i nie mogę się zebrać, żeby zwrócić.

Dzięki, na pewno się mu przyjrzę, jeśli nie znajdę nigdzie Isany, ale mam nadzieję, że jednak wróci na półki, bo była naprawdę fajna i niedroga.

Napisane przez kochanie

Karolina, współczuję uczulenia
Ja mam zawsze emulsję lipidową Iwostinu. Używam do twarzy czasem, nie jest perfumowana, chyba nawet atopowcom by krzywdy nie zrobiła

U mnie to pierwszy taki przypadek, mam nadzieję, że się nie będzie powtarzał a balsamów ci u mnie dostatek , więc nie będę się na razie zaopatrywać, ale dzięki, zapamiętam

Napisane przez isa666

Karolina mam nadzieję, że uczulenie Ci zeszło już
Nie wiem czy pamiętacie jak pisałam, że zrobił mi się na brodzie jakby liszaj (czerwona skóra i łuszczący się z niej naskórek)? Piłam wapno i cynk, smarowałam to maściami i nic. Nie mogłam się dziadostwa pozbyć chyba ze 2 miesiące. Aż wzięłam i z głupa niedawno posmarowałam to...Acnefanem. I znika! Jeszcze trochę widać małe blizny i resztki naskórka się łuszczą, ale teraz już minimalnie. Lada dzień powinno zejść całkiem

Niestety nie Zrobiłam zapas wapna i kupiłam dziś Aleric, może pomoże
Ja mam chyba uczulenie na nikiel.Jak tylko założę łańcuszek nie ze złota, albo z czystego srebra tylko z jakimiś dodatkami to czerwona, swędząca szyja gotowa.
To samo z metalowymi klamrami od pasków i guzikami w jeansach, właśnie mi się od tego zrobił taki ala liszaj i nie chce zejść za cholerę

Napisane przez Jelonek

Luskap- nowe meteoryty są Ci niepotrzebne. Miałaś zacisnąć pasa, żeby odciążyć rodziców w kwestiach weselno-dodatkowych To jest ten moment, żeby powiedzieć stop i nakarmić świnkę skarbonkę

Karolina- a bierzesz tabletki/zmieniałaś je w ostatnim czasie? Bo czasami takie nagłe "uczulenia" są reakcją organizmu na anty. Spotkałam się już parę razy z czymś podobnym, zwłaszcza w 2 tygodniu brania. Wszystko było w porządku, a tu organizm sfiksował ot tak.
A skoro już jesteśmy przy tych tematach, to co z wizytami u ginekologa hmm? Palcem nie będę wskazywać kto miał iść I żadnych mi tu: "czuję, że wszystko jest dobrze", bo to wstyd żeby dorosłe kobiety w tym wieku u gina jeszcze nie były, cytologii regularnie nie robiły

Luskap zgadzam się z Jelonkiem Meteoryty już masz, kolejne Ci nie potrzebne na razie.
Odkładaj na ważniejsze rzeczy.

Jelonkubiorę tabletki, ale cały czas te same, nic nie zmieniałam i aktualnie jestem przy 8 tabletce n-tego opakowania , czyli teoretycznie 2 tydzień, ale kłopoty zaczęły się w pn.
No nie wiem, z tabletek przecież nie zrezygnuje Poza tym nie ma pewności, że to od tego.
Pozostaje mi chyba przeczekać, ewentualnie jeśli nie będzie ustępować to oczywiście pójdę do dermatologa.

[Jelonek]

Spotkałam się z taką reakcją, o ile dobrze pamiętam to występowała u pacjentek w drugim tygodniu brania i to wcale nie po zmianie (choć tutaj wiadomo, że łatwiej byłoby te fakty połączyć- kobiety zwykle obserwują swoje ciało po przejściu na nowy preparat), być może organizm przestał tolerować progesteron zawarty w ich pigułkach. Skutki uboczne tego typu, tak jak i każde inne wymienione w ulotce, nie muszą pojawiać się na początku. Owszem, mówi się o tych 3 miesiącach kiedy to system przyzwyczaja się do nowej sytuacji ale tak jak i suchość pochwy, tak uczulenie i cała reszta, mogą przyjść później. Oczywiście wspomniałam o tym tylko po to, żebyś poobserwowała się Bardziej prawdopodobne są jakieś reakcje na jedzenie/wodę/kosmetyki itp., ale warto wspomnieć o tych rzadziej spotykanych

Edycja- w drugim tygodniu brania kolejnego blistra, nie pierwszego opakowania Tzn. zauważały, że po 14 tabletce objawy występowały, w 3 tygodniu wszystko znikało. Teraz chyba jaśniej

Hosenko- no to całe szczęście, że nie na głodniaka żeby Ci to do głowy nie przyszło

[karolina1985]

Napisane przez Jelonek

W trakcie stażu zawodowego spotkałam się z taką reakcją, o ile dobrze pamiętam to występowała u pacjentek w drugim tygodniu brania i to wcale nie po zmianie (choć tutaj wiadomo, że łatwiej byłoby te fakty połączyć- kobiety zwykle obserwują swoje ciało po przejściu na nowy preparat), być może organizm przestał tolerować progesteron zawarty w ich pigułkach. Skutki uboczne tego typu, tak jak i każde inne wymienione w ulotce, nie muszą pojawiać się na początku. Owszem, mówi się o tych 3 miesiącach kiedy to system przyzwyczaja się do nowej sytuacji ale tak jak i suchość pochwy, tak uczulenie i cała reszta, mogą przyjść później. Oczywiście wspomniałam o tym tylko po to, żebyś poobserwowała się Bardziej prawdopodobne są jakieś reakcje na jedzenie/wodę/kosmetyki itp., ale warto wspomnieć o tych rzadziej spotykanych

Masz rację, raczej nie wiązałam tego z tabletkami, ale będę się obserwować, dzięki
Mam jednak nadzieję, że jeśli tak to jest to tylko chwilowy problem, bo nie chciałabym ich zmieniać.
Zrozumiałam dobrze, że chodzi o 2 tydzień w ogóle a nie koniecznie pierwszego opakowania, ale na wszelki wypadek napisałam, że u mnie to n-te

[rzyrafka]

Napisane przez Jelonek

A skoro już jesteśmy przy tych tematach, to co z wizytami u ginekologa hmm? Palcem nie będę wskazywać kto miał iść I żadnych mi tu: "czuję, że wszystko jest dobrze", bo to wstyd żeby dorosłe kobiety w tym wieku u gina jeszcze nie były, cytologii regularnie nie robiły

Ja miałam iśc na cytologię, ale już poczekam te 2 miesiące żeby się załapać na jakis darmowy program

Napisane przez emememsik

A wiesz, że znasz kogoś, kto jutro wybywa do Berlina?

Co do miętowych lakierów - widziałam ostatnio w H&M całkiem ciekawy odcień, choć w sumie był trochę bardziej zielony niż miętowy i miał drobinki - seria Hello Kitty, 9,90 zł.

Hmm, no w sumie racja, ale mi nie wolnoooo
Dziękuję, muszę teraz obejść się smakiem, dorwę na kazimierzu kiedyś albo na allegro

Napisane przez bossy

zdjęcia średnio wychodzą. ale zrobiłam krotki filmiczek, wiec jak chcecie to prześlijcie nr kom na pw to Wam powysyłam No i ja duzo scielam. mialam do polowy plecow te wlosy.. ale nie zaluje

Isa no slicznie. wszystkim sie podoba! nawet tata zauwazyl SAM! powiedzial "ale masz sliczna fryzurke".

wygladam tak.. elegancko. z klasą

Kurka, nie załapałam się na fotkę, wysyłam nr, może się uda zobaczyć

Listonosz jednak przyszedł, przyniósł Volumetrixa ultra black i 3 cienie Gosh: heaven, moss i spirit- Pakosta jak chcesz jeszcze któryś z nich to pisz- spirit to taki niby bezbarwny tylko opalizujący na róż/fiolet/błekit, moss to ciepła limonka wpadająca w zgniłą żółć a heaven to srebrzysty błękit

Kupiłam dziś cienki sweterek z House wyprzedażowy, z rękawkami 3/4 (tak, nienawidze ich ) ciemno szary- był jeszcze fuksjowy i chabrowy ale jakoś nie miałam ochoty na takie kolory i nie było w drugim HM białej sukienusi

Jutro szturm na TBS po bluecorna
objadłam się plackami ziemniaczanymi

[Koshatka]

Napisane przez rzyrafka

Jutro szturm na TBS po bluecorna

A jest jakaś promocja?

[bossy]

Napisane przez rzyrafka

Kurka, nie załapałam się na fotkę, wysyłam nr, może się uda zobaczyć

Ale ja nie wklejałam tutaj zdjęcia Edit pewnie z innego powodu, coś dopisywałam Wysłałam Ci

[Jelonek]

Napisane przez karolina1985

Masz rację, raczej nie wiązałam tego z tabletkami, ale będę się obserwować, dzięki
Mam jednak nadzieję, że jeśli tak to jest to tylko chwilowy problem, bo nie chciałabym ich zmieniać.
Zrozumiałam dobrze, że chodzi o 2 tydzień w ogóle a nie koniecznie pierwszego opakowania, ale na wszelki wypadek napisałam, że u mnie to n-te

Wolałam dodać dla pewności, bo faktycznie mogło zabrzmieć jakby to był w ogóle drugi tydzień zażywania

Napisane przez rzyrafka

Ja miałam iśc na cytologię, ale już poczekam te 2 miesiące żeby się załapać na jakis darmowy program

No, chociaż któraś odpisała ale post był skierowany do tych NK, które migają się jak tylko mogą, więc będę jęczeć póki się nie przejdą na kontrolę akurat o Tobie rzyrafkocie nie myślałam
Toż to wstyd, żeby dorosłe babki do gina nie chodziły. Co jak co, ale dbać o kobiecą fabrykę trzeba i basta Podejrzewam, że przecież większość chciałaby mieć dzieci w przyszłości, a ostatnio trafiałam na takie zabiegi, że szkoda gadać, od razu mi się przypomniały posty dziewczyn stąd. I to już niestety efekt zaniedbania własnego zdrowia, bo nic nie tłumaczy trafienia do szpitala w takim stadium rozwoju. A moje drogie Panie, wiele "naszych" schorzeń rozwija się swobodnie nie dając początkowo na tyle niepokojących (jeśli w ogóle jakieś, których kobieta nie mogłaby błędnie przypisywać czemuś innemu) objawów, aby zmusić do wizyty.

[bossy]

Napisane przez Jelonek

Toż to wstyd, żeby dorosłe babki do gina nie chodziły. Co jak co, ale dbać o kobiecą fabrykę trzeba i basta Podejrzewam, że przecież większość chciałaby mieć dzieci w przyszłości, a ostatnio trafiałam na takie zabiegi, że szkoda gadać, od razu mi się przypomniały posty dziewczyn stąd. I to już niestety efekt zaniedbania własnego zdrowia, bo nic nie tłumaczy trafienia do szpitala w takim stadium rozwoju. A moje drogie Panie, wiele "naszych" schorzeń rozwija się swobodnie nie dając początkowo na tyle niepokojących (jeśli w ogóle jakieś, których kobieta nie mogłaby błędnie przypisywać czemuś innemu) objawów, aby zmusić do wizyty.

A co dokładnie?
Też muszę na cyto. Już pora

[rzyrafka]

Napisane przez Koshatka

A jest jakaś promocja?

chyba nie, ale wyłudziłam już kaskę od tatusia więc kupię, a na promocji będe polowac na seaweed

Napisane przez bossy

Ale ja nie wklejałam tutaj zdjęcia Edit pewnie z innego powodu, coś dopisywałam Wysłałam Ci

A, myślałam, że jak kiedyś wstawiłaś tylko na chwilę

Bu, muszę się pouczyć na jutro

[noseknosek]

Jelonku ja się wybieram lada chwila na cytologię ostatnio robiłam dokładnie rok temu, ale biorę anty i wolę zrobić "dla pewności". W sumie to i badania krwi by się przydały, bo ostatnio taka osłabiona chodzę, nie wiem jak u mnie z żelazem...

Poleciało masło Dove Pro Age. Dzięki Ci Panie!!!

[rzyrafka]

Napisane przez Jelonek

Wolałam dodać dla pewności, bo faktycznie mogło zabrzmieć jakby to był w ogóle drugi tydzień zażywania

No, chociaż któraś odpisała ale post był skierowany do tych NK, które migają się jak tylko mogą, więc będę jęczeć póki się nie przejdą na kontrolę akurat o Tobie rzyrafkocie nie myślałam
Toż to wstyd, żeby dorosłe babki do gina nie chodziły. Co jak co, ale dbać o kobiecą fabrykę trzeba i basta Podejrzewam, że przecież większość chciałaby mieć dzieci w przyszłości, a ostatnio trafiałam na takie zabiegi, że szkoda gadać, od razu mi się przypomniały posty dziewczyn stąd. I to już niestety efekt zaniedbania własnego zdrowia, bo nic nie tłumaczy trafienia do szpitala w takim stadium rozwoju. A moje drogie Panie, wiele "naszych" schorzeń rozwija się swobodnie nie dając początkowo na tyle niepokojących (jeśli w ogóle jakieś, których kobieta nie mogłaby błędnie przypisywać czemuś innemu) objawów, aby zmusić do wizyty.

Ale ja o sobie myślę intensywnie już chyba rok jeśli chodzi o cyto, a u gina byłam raz w życiu na takim pierwszym badaniu palpacyjnym. Teraz w sumie przydałoby się endokr. odwiedzić. A w ogóle to mi się Gilbert cofnął- z czego się niezmiernie cieszę ze względu na cienie do oczu

[karolina1985]

Ja cytologię miałam w grudniu, badania krwi i usg piersi w styczniu.
O czym jak o czym , ale o tym nie zapominam nigdy i badam się regularnie, zwłaszcza od kiedy biorę tabletki.

Nie wyobrażam sobie jak można współżyć a do lekarza się wstydzić iść
A jak czasem wejdę na Ginekologię, Seks, albo Intymnie to wszystko mi opada

[Organzza]

Napisane przez noseknosek

Jelonku ja się wybieram lada chwila na cytologię ostatnio robiłam dokładnie rok temu, ale biorę anty i wolę zrobić "dla pewności". W sumie to i badania krwi by się przydały, bo ostatnio taka osłabiona chodzę, nie wiem jak u mnie z żelazem...

ja też muszę, ale to bliżej czerwca, mój pierwszy raz
regularnie współżyjąc cytologia co rok to "konieczność"

[sleepy]

Napisane przez Organzza

regularnie współżyjąc cytologia co rok to "konieczność"

to akurat nie jest zgodne z prawdą, jeśli ma się prawidłowe wyniki i wszystko jest w porządku to nie ma potrzeby robić cytologii co rok, wystarczy co dwa-trzy lata

no chyba że kobieta ma wielu partnerów seksualnych, w tym przypadkowych, to wzrasta wtedy ryzyko wielu chorób więc częstsze nadania są wskazane

[Organzza]

Napisane przez sleepy

to akurat nie jest zgodne z prawdą, jeśli ma się prawidłowe wyniki i wszystko jest w porządku to nie ma potrzeby robić cytologii co rok, wystarczy co dwa-trzy lata

no chyba że kobieta ma wielu partnerów seksualnych, w tym przypadkowych, to wzrasta wtedy ryzyko wielu chorób więc częstsze nadania są wskazane

aha, zawsze sądziłam (i sporo się naczytałam), że owa regularność to właśnie co rok czyli jeśli wyniki wyjdą ok, to wystarczy zwykłe badanie ginekologiczne/USG żeby wiedzieć, że wszystko w porządku?

oczywiście nie miałam na myśli przypadków marginalnych

[noseknosek]

Napisane przez Organzza

ja też muszę, ale to bliżej czerwca, mój pierwszy raz
regularnie współżyjąc cytologia co rok to "konieczność"

to nie boli, nie ma strachu będzie dobrze

[rzyrafka]

co rok to chyba po menopauzie? Albo po 35? Nie pamiętam, ale kojarzy mi się z jakąś taką granicą

Dobranoc