Nałogowe Kosmetykoholiczki - część XI

[kochanie]

Napisane przez Jelonek

A skoro już jesteśmy przy tych tematach, to co z wizytami u ginekologa hmm? Palcem nie będę wskazywać kto miał iść I żadnych mi tu: "czuję, że wszystko jest dobrze", bo to wstyd żeby dorosłe kobiety w tym wieku u gina jeszcze nie były, cytologii regularnie nie robiły

Ja do ginekologa chodzę co jakiś czas
Ale poczułam się staro, bo dostałam ostatnio zaproszenie na cytologię! Ostatnio moja mama dostawała zaproszenia na jakieś badania, mam 30 lat mniej a nfz traktuje mnie podobnie

Napisane przez Organzza

te nowe raczej też będą kartonowe, tylko chyba ze srebrną powłoczką, cały design Guerlain jest raczej kreowany na "luksus", a nie plastik-fantastik a nowe opakowania tak mi się kojarzą
i nie chodziło mi, że karton jest elegancki, a cały wygląd - zamknięte nie wyglądają na papierowe może mam skrzywione poczucie estetyki

to nie kupuj BC, skoro Cię nie przekonują

Mi się opakowania Guerlain podobają, ale w sumie z nich najmniej te meteorytów - nie rozumiem, czemu to musi być kartonik Jakoś nie pasuje mi to - na zewnątrz są ładne, ale w środku jak widzę papier... Tak samo mam z benefitem Za to opakowania khola
No i może nowe opakowania nie będą brzydkie

A BC nie przekonują mnie, ale... skoro prazwie wszyscy je lubią, to potem będę żałować, jak nie kupię, a wycofają...

Napisane przez bossy

zdjęcia średnio wychodzą. ale zrobiłam krotki filmiczek, wiec jak chcecie to prześlijcie nr kom na pw to Wam powysyłam

Fajnie, że jesteś tak bardzo zadowolona z cięcia Też chcę zobaczyć... Ale to napiszę do Ciebie za kilka dni, może jeszcze będziesz miała filmik

Napisane przez noseknosek

to nie boli, nie ma strachu będzie dobrze

Oglądałam jakiś czas temu pierwszy odcinek serialu Majka... a tam "wszczepili" dziewczynie, która przyszła na cytologię, zapłodnioną komórkę jajową Świetna reklama badań ginekologicznych, nie ma co



Rety, mam całe czoło, nos i jego okolice i szyję... i boki policzków... w paskudnych grudkach uczulenia/podrażnienia: piecze, swędzi, robi się czerwone A wszystko przez tego diabelskiego tamanu, chciałam sobie nawilżyć skórę, to mam Najgorsze, że teraz już się tak nie boję pytań na obronie jak tego, jak ja będę wyglądać z takim czymś na twarzy
Zastanawiałam się, czy to nowy podkład, albo mydło... ale wtedy policzki by też tak wyglądały, bo one są najbardziej wrażliwe... A akurat na nie, szczęśliwie, nie nałożyłam tego śmierdziucha

Chce ktoś tamanu? Oddam w dobre ręce, dużo osób jest z niego zadowolona


Dobra, zmykam, bardzo proszę o kciuki przed południem w piątek

Niby nie ma się czego bać, ale

[isa666]

Jelonku chyba miałaś na myśli np. mnie, bo to ja tu jestem największym uparciuchem jeśli chodzi o badania i lekarzy Przyznaję się, że myśl o jakichkolwiek badaniach mnie przeraża zawsze. Nawet jak miałam iść zrobić wstępne przed rozpoczęciem pracy (wzrok, krew) to myślałam, że mnie coś trafi i że na pewno mi coś wykryją i się okaże, że albo jestem ślepa albo w krwi coś niedobrego mam. Na szczęście wszystko jest ok.
Badania w związku z bólami wątroby też miałam zrobić, ale jakimś cudem ostatnimi czasy mnie nie boli w prawym boku. No i tata też mnie goni żebym ruszyła dupsko sprzed komputera i porobiła jakieś ćwiczenia, bo ciągle jęczę z powodów bólu kręgosłupa i karku. I że powinnam się zbadać czy mi jakieś dyski nie wychodzą tak jak jemu.
Nie ma chyba na mnie rady żeby mnie przekonać do badań. Trudny przypadek jestem


kochanie to już w piątek obrona? Oczywiście będę trzymać
A że tamanu tak Cię urządził to aż nie wierzę Mnie póki co służy, ale chyba drugi raz go nie kupię, bo jego zapach powoli mnie zaczyna męczyć.

[Jelonek]

Napisane przez bossy

A co dokładnie?
Też muszę na cyto. Już pora

Np. kalafiory (innej nazwy nie znajdę) zamiast pochwy z rozpadającą się martwiczą tkanką, mowa wcale nie o procesie toczącym się w miejscu, którego kobieta zobaczyć nie może, a naciekającym ujście, wargi, część uda i absolutny hit w postaci guza jajnika wielkości głowy noworodka (który nawet chirurgów onkologów z wieloletnim stażem wprawił w osłupienie, więc naprawdę nie byle co). Nikt mi nie powie, że smrodu gnijącego ciała (a owrzodzenia nowotworowe śmierdzą przeokrutnie) i tego, że pochwa nie wygląda jak powinna, kobieta nie zauważy. Drugi przypadek jest z nieco innej bajki, bo prawda jest taka, że często powiększenie obwodu brzucha, problemy z oddawaniem moczu, uczucie przelewania itd., kobiety przypisują dolegliwościom gastrycznym, przejedzeniu, wzrostowi wagi wskutek obżarstwa a przecież już małe zmiany można wykryć zwykłym badaniem i wywiadem potwierdzającym objawy Tylko najpierw na to badanie trzeba trafić

Napisane przez noseknosek

Jelonkuja się wybieram lada chwila na cytologię ostatnio robiłam dokładnie rok temu, ale biorę anty i wolę zrobić "dla pewności". W sumie to i badania krwi by się przydały, bo ostatnio taka osłabiona chodzę, nie wiem jak u mnie z żelazem..

Wzór Nałogowej Kosmetykoholiczki Przy pigułkach koniecznie prosić również o skierowanie/robić na własną rękę bo to nieduży koszt, badania krzepliwości. Sama musiałam odstawić po niekorzystnych wynikach, a badałam się co pół roku!

Napisane przez rzyrafka

Ale ja o sobie myślę intensywnie już chyba rok jeśli chodzi o cyto, a u gina byłam raz w życiu na takim pierwszym badaniu palpacyjnym. Teraz w sumie przydałoby się endokr. odwiedzić. A w ogóle to mi się Gilbert cofnął- z czego się niezmiernie cieszę ze względu na cienie do oczu

:O Rzyrafkocie nie załamuj mojej wiary w służby medyczne No jak to tak, żeby studentka takiego kierunku, aktywna seksualnie, w tym wieku (wybacz, w końcu młodzik z Ciebie ) zaliczyła tylko jedną wizytę Rejestrować się natychmiast.

Napisane przez karolina1985

Ja cytologię miałam w grudniu, badania krwi i usg piersi w styczniu.
O czym jak o czym , ale o tym nie zapominam nigdy i badam się regularnie, zwłaszcza od kiedy biorę tabletki.
Nie wyobrażam sobie jak można współżyć a do lekarza się wstydzić iść
A jak czasem wejdę na Ginekologię, Seks, albo Intymnie to wszystko mi opada

To jest niezaprzeczalny plus pigułek- kobieta czy chce czy nie jest pod stałą kontrolą lekarza, bo inaczej nie dostałaby recepty Też ostatnio weszłam na Ginekologię, bo jakiś spam się pojawił, co tam się wypisuje. Prośby o recepty na tabletki, odstępowanie ich obcej osobie, bo ktoś już nie będzie ich zażywał, nie wspominając o postach: "uprawialiśmy seks, choć ciężko go nazwać seksem, tylko kilka razy włożyłem/włożył bez "mundurka" , czy mogę być w ciąży"? Masakra.

Napisane przez sleepy

to akurat nie jest zgodne z prawdą, jeśli ma się prawidłowe wyniki i wszystko jest w porządku to nie ma potrzeby robić cytologii co rok, wystarczy co dwa-trzy lata. No chyba że kobieta ma wielu partnerów seksualnych, w tym przypadkowych, to wzrasta wtedy ryzyko wielu chorób więc częstsze nadania są wskazane

Jeśli wyniki są prawidłowe, nie trzeba co rok w "naszym wieku", fakt. Pytanie tylko dlaczego nie? Pobieranie materiału jest bezbolesne, trwa kilkanaście sekund, nie spotkałam się z lekarzem, który by odmówił zrobienia cyto, więc dla własnego zdrowia psychicznego robię co rok i śpię spokojnie
Kwestia partnerów ma znaczenie jeśli chodzi o zwiększone ryzyko, natomiast nigdzie nie jest powiedziane, że paniom lubiącym przygody/częste zmiany facetów, robi się badania częściej niż reszcie

Napisane przez kochanie

Ja do ginekologa chodzę co jakiś czas
Ale poczułam się staro, bo dostałam ostatnio zaproszenie na cytologię! Ostatnio moja mama dostawała zaproszenia na jakieś badania, mam 30 lat mniej a nfz traktuje mnie podobnie
Oglądałam jakiś czas temu pierwszy odcinek serialu Majka... a tam "wszczepili" dziewczynie, która przyszła na cytologię, zapłodnioną komórkę jajową Świetna reklama badań ginekologicznych, nie ma co

Staro? Ja miałam pierwszą cytologię mając 18 lat, od tamtego czasu robię regularnie i w ogóle mnie to nie zdziwiło Przeświadczenie, że to badanie dla starych zniechęca chyba pacjentki uwrażliwione na punkcie tego, że przekroczyły magiczną granicę bycia świeżym kwiatuszkiem i teraz już czas na badania dla podupadających w tej kwestii
No co Ty? Rzeczywiście, ciężko nie pomylić inseminacji z cytologią Teraz to już w ogóle kobiety będą szturmem brały gabinety

Napisane przez isa666

[COLOR=Teal]
Jelonku chyba miałaś na myśli np. mnie, bo to ja tu jestem największym uparciuchem jeśli chodzi o badania i lekarzy Przyznaję się, że myśl o jakichkolwiek badaniach mnie przeraża zawsze. Nawet jak miałam iść zrobić wstępne przed rozpoczęciem pracy (wzrok, krew) to myślałam, że mnie coś trafi i że na pewno mi coś wykryją i się okaże, że albo jestem ślepa albo w krwi coś niedobrego mam. Na szczęście wszystko jest ok.
Badania w związku z bólami wątroby też miałam zrobić, ale jakimś cudem ostatnimi czasy mnie nie boli w prawym boku. No i tata też mnie goni żebym ruszyła dupsko sprzed komputera i porobiła jakieś ćwiczenia, bo ciągle jęczę z powodów bólu kręgosłupa i karku. I że powinnam się zbadać czy mi jakieś dyski nie wychodzą tak jak jemu.
Nie ma chyba na mnie rady żeby mnie przekonać do badań. Trudny przypadek jestem

A między innymi Ciebie, prawda Choć nie tylko, ale kolejna "winna" się jeszcze nie zgłosiła Mam nadzieję, że zbierze się w sobie, bo choć staram się nie stać w tych postach z pałką i wpływać na zmianę decyzji, tylko strasząc to naprawdę ginekologia to nie tylko upławy, świąd, zaburzenia oddawania moczu/miesiączkowania, które każda z nas zauważy. Przykład opisany wyżej.

To, żeby nie było całkiem offtopowo donoszę, że polubiłam algi Bielendy Na początku nie widziałam w ogóle efektów, ale bijąc się w piersi widzę, iż faktycznie uspokaja, nawilża, ujędrnia. Fajna sprawa, odszczekuję wszystkie złe rzeczy jakie napisałam

[Koshatka]

Napisane przez kochanie

Ja do ginekologa chodzę co jakiś czas
Ale poczułam się staro, bo dostałam ostatnio zaproszenie na cytologię! Ostatnio moja mama dostawała zaproszenia na jakieś badania, mam 30 lat mniej a nfz traktuje mnie podobnie

NFZ do programu badań cytologicznych "wciąga" chyba w wieku 25 lat. Szkoda że nie ma lub mało jest programów na usg piersi tylko dopiero na mammografię.

Napisane przez rzyrafka

chyba nie, ale wyłudziłam już kaskę od tatusia więc kupię, a na promocji będe polowac na seaweed

Szkoda. W ogóle to mnie zawiedli bo myślałam że na Dzień Kobiet dadzą jakiś bonus a tu

[isa666]

Jelonku ja nie wiem skąd ten lęk u mnie przed lekarzami. Lubię oglądać w TV różne programy o operacjach i seriale o lekarzach, ale jak sama mam iść się zbadać to bronię się rękami i nogami.
Już sam widok i zapach przychodni powoduje u mnie mdłości Niektórzy ludzie mają lęk przed strzykawkami na przykład a ja mam chyba w ogóle przed całą służbą zdrowia


Dzwoniłam właśnie do mojego dziekanatu. Podobno mam szansę na to, że dziekan zgodzi się na jeszcze jedno przedłużenie terminu. A ostatnio mi inna pani mówiła, że już nie mogę Ciekawe.
Myślałam, że już teraz mnie wykreślą z listy studentów i nie ma zmiłuj. Jeszcze się dowiedziałam, że dziekan może mi kazać przy reaktywacji zaliczyć jeszcze raz ostatni semestr Wcześniej o tym nie było mowy a pytałam wiele razy. Wiąże się to z tym, że im później bym się broniła tym gorzej, bo może zmienić się program studiów w tym czasie i stąd wynikną jakieś różnice programowe, które będę musiała zaliczyć powtarzając ostatni semestr. Czy na Waszych uczelniach też tak jest, czy to moja znów robi mnie w balona?

[ewwwa]

Napisane przez isa666

Dzwoniłam właśnie do mojego dziekanatu. Podobno mam szansę na to, że dziekan zgodzi się na jeszcze jedno przedłużenie terminu. A ostatnio mi inna pani mówiła, że już nie mogę Ciekawe.
Myślałam, że już teraz mnie wykreślą z listy studentów i nie ma zmiłuj. Jeszcze się dowiedziałam, że dziekan może mi kazać przy reaktywacji zaliczyć jeszcze raz ostatni semestr Wcześniej o tym nie było mowy a pytałam wiele razy. Wiąże się to z tym, że im później bym się broniła tym gorzej, bo może zmienić się program studiów w tym czasie i stąd wynikną jakieś różnice programowe, które będę musiała zaliczyć powtarzając ostatni semestr. Czy na Waszych uczelniach też tak jest, czy to moja znów robi mnie w balona?

W sumie wszystko zalezy od uczelni. Na mojej nie jest to chyba mozliwe - jestem pierwszym rocznikiem w systemie dwustopniowym. Rocznik nizej niby ma inny plan niz my mielismy tzn maja te same przedmioty ale na różnych semstrach. Ale jezeli wystapilyby różnice progrmowe to chyba trzeba było by je uzupelnic tymi przedmiotami ktorych "brakuje". Ale oczywiscie nie chce Cie straszyc-co uczelnia to inna polityka

Ja wychodze na prosta z kosmetykoholizmem Mam do wysmarowania tylko jeden balsam BS Nutmeg & Vanilia
Szampon-jeden! W koncu wróciłam do mojego ukochanego rózowego glisskura Bładziłam po pantene, herbal essences itp ktore kompletnie sie nie sprawdzały. Nie wiem co mnie zaćmiło wtedy
Jeżlei chodzi o kolorówke niestety mam problem gdyz mam gradówke i z nią walcze. Jest malutka, niektorzy jej nie zauwazaja, ale nie smaruje zadnymi cieniami powieki bo sie boje jej zaszkodzic. Dlatego tez nie pojawiałam sie w wątku bo było mi przykro ze nie moge sie niczym pomaziać Ale juz mi przeszło

Co do cytologi chodze co rok- nawet jakbym nie chciala czy zapomniala moj lekarz nie da mi zapomniec

Kupiłm wczoraj maseczke peel off z ogórkiem z Montagne Jannesse-nigdy nie uzywalam tych maseczek ani maseczek typu peel off. Chce sprobowac ale boje sie troche bo mam sucha skore... No ale zobaczymy, moje kolezanki ja bardzo wychwalaja wiec sprawdze i ja! Kupiłam tez maseczke z Bielendy awokado-zobaczymy co zdziała

[Organzza]

Napisane przez Jelonek

Wzór Nałogowej Kosmetykoholiczki Przy pigułkach koniecznie prosić również o skierowanie/robić na własną rękę bo to nieduży koszt, badania krzepliwości. Sama musiałam odstawić po niekorzystnych wynikach, a badałam się co pół roku!

oo, dobrze, że wspominasz przy okazji cytologii zajmę się i tym

Napisane przez Jelonek

To jest niezaprzeczalny plus pigułek- kobieta czy chce czy nie jest pod stałą kontrolą lekarza, bo inaczej nie dostałaby recepty Też ostatnio weszłam na Ginekologię, bo jakiś spam się pojawił, co tam się wypisuje. Prośby o recepty na tabletki, odstępowanie ich obcej osobie, bo ktoś już nie będzie ich zażywał, nie wspominając o postach: "uprawialiśmy seks, choć ciężko go nazwać seksem, tylko kilka razy włożyłem/włożył bez "mundurka" , czy mogę być w ciąży"? Masakra.

albo branie tabletek bez jakiejkolwiek wiedzy o ich działaniu czy przeczytania ulotki, pytanie o podstawowe kwestie dopytywanie się kiedy występują dni płodne przy tabletkach

[noseknosek]

Jelonku i te wszystkie przypadki to u młodych dziewczyn?

[isa666]

Kurczę, będę jeszcze dopytywać na mojej uczelni jak to w końcu jest, bo już zgłupiałam. Co kobita to inaczej mówi


A zapomniałam powiedzieć, że kupiłam dziś rano w sklepie, gdzie chodzę po żarełko przed pracą szampon niebieski Joanny z lnem i rumiankiem do włosów zniszczonych. Ciekawe czy będzie fajny

[Jelonek]

Napisane przez Organzza

oo, dobrze, że wspominasz przy okazji cytologii zajmę się i tym
albo branie tabletek bez jakiejkolwiek wiedzy o ich działaniu czy przeczytania ulotki, pytanie o podstawowe kwestie dopytywanie się kiedy występują dni płodne przy tabletkach

Tak, to też ciężko pominąć Straszne, ostatnio nawet skrytykowałam na wątku o Cileście zdaje się, ale oczywiście wyszło na to, że obraziłam użytkowniczki lol.

Napisane przez noseknosek

Jelonku i te wszystkie przypadki to u młodych dziewczyn?

Nie, kalafiora hodowała przez ładnych parę lat kobieta po 40rż, ta druga była po 20. Druga gina nigdy nie odwiedziła "bo po co, młoda, nic się nie działo", starsza ostatnio była w trakcie ciąży czyli jakieś 15 lat wstecz

[rzyrafka]

Napisane przez kochanie

Dobra, zmykam, bardzo proszę o kciuki przed południem w piątek

Niby nie ma się czego bać, ale

Napisane przez Jelonek

Np. kalafiory (innej nazwy nie znajdę) zamiast pochwy z rozpadającą się martwiczą tkanką, mowa wcale nie o procesie toczącym się w miejscu, którego kobieta zobaczyć nie może, a naciekającym ujście, wargi, część uda i absolutny hit w postaci guza jajnika wielkości głowy noworodka (który nawet chirurgów onkologów z wieloletnim stażem wprawił w osłupienie, więc naprawdę nie byle co). Nikt mi nie powie, że smrodu gnijącego ciała (a owrzodzenia nowotworowe śmierdzą przeokrutnie) i tego, że pochwa nie wygląda jak powinna, kobieta nie zauważy. Drugi przypadek jest z nieco innej bajki, bo prawda jest taka, że często powiększenie obwodu brzucha, problemy z oddawaniem moczu, uczucie przelewania itd., kobiety przypisują dolegliwościom gastrycznym, przejedzeniu, wzrostowi wagi wskutek obżarstwa a przecież już małe zmiany można wykryć zwykłym badaniem i wywiadem potwierdzającym objawy Tylko najpierw na to badanie trzeba trafić

:O Rzyrafkocie nie załamuj mojej wiary w służby medyczne No jak to tak, żeby studentka takiego kierunku, aktywna seksualnie, w tym wieku (wybacz, w końcu młodzik z Ciebie ) zaliczyła tylko jedną wizytę Rejestrować się natychmiast.

Temat rzeka Jednak w tej sferze bardzo dużo zależy od poglądów religijnych, różnych uwarunkowań społecznych i właściwości psychologicznych danej kobiety. A do mnie jako będącej w temacie jedną nogą też docierają różne artykuły na temat samej metodyki badań i tu też jest dużo wątpliwości, niejasności a czasem sprzeczności- jak np. ostatnio z badaniem biopsyjnym po mammografii z wynikiem niejasnym, które może uaktywnić nowotworzenie i co wtedy

Służby- nie służby; taki typ człowieka ze mnie nie zorganizowany i tyle Obiecuję się stawić w kwartale wiosennym

Napisane przez Koshatka

NFZ do programu badań cytologicznych "wciąga" chyba w wieku 25 lat.

No, dlatego jeszcze poczekam te niecałe 2 miesiące

Napisane przez isa666

Jelonku ja nie wiem skąd ten lęk u mnie przed lekarzami. Lubię oglądać w TV różne programy o operacjach i seriale o lekarzach, ale jak sama mam iść się zbadać to bronię się rękami i nogami.
Już sam widok i zapach przychodni powoduje u mnie mdłości Niektórzy ludzie mają lęk przed strzykawkami na przykład a ja mam chyba w ogóle przed całą służbą zdrowia


Dzwoniłam właśnie do mojego dziekanatu. Podobno mam szansę na to, że dziekan zgodzi się na jeszcze jedno przedłużenie terminu. A ostatnio mi inna pani mówiła, że już nie mogę Ciekawe.
Myślałam, że już teraz mnie wykreślą z listy studentów i nie ma zmiłuj. Jeszcze się dowiedziałam, że dziekan może mi kazać przy reaktywacji zaliczyć jeszcze raz ostatni semestr Wcześniej o tym nie było mowy a pytałam wiele razy. Wiąże się to z tym, że im później bym się broniła tym gorzej, bo może zmienić się program studiów w tym czasie i stąd wynikną jakieś różnice programowe, które będę musiała zaliczyć powtarzając ostatni semestr. Czy na Waszych uczelniach też tak jest, czy to moja znów robi mnie w balona?

To normalne, ze się boisz, że coś wykryją, ale jeświększa szansa powodzenia w wyleczeniu

U mnie też trzeba nadrabiac różnice programowe jeśli dojdzie nowy przedmiot lub zmieni się punktacja ECTS- wszystko się musi zgadzać

Napisane przez Organzza

albo branie tabletek bez jakiejkolwiek wiedzy o ich działaniu czy przeczytania ulotki, pytanie o podstawowe kwestie dopytywanie się kiedy występują dni płodne przy tabletkach

Dlatego ja tam nie zaglądam Zresztą wszystko to wina edukacji seksualnej - a jak wiadomo powszechny standard to owłosiona katechetka której przez gardło nie przecisną się grzeszne słowa na literkę "p"- penis piersi pochwa a szczytem jest, ze kwestie zdrowia związane z tymi narządami lądują przez to w jednym dziale z seksem, czyli informowac jak najmniej i wciskać cxiemnotę
No ale cóż, póki politycy nie zdecydują się odciąć pępowiny od kościoła to dalej tak będzie. A ciemny naród dalej głosuje na takich "świętych"

Napisane przez noseknosek

Jelonku i te wszystkie przypadki to u młodych dziewczyn?

Tak niestety. To też wina podejścia do tabletki samej w sobie- masz problem, idziesz po receptę, kupujesz i wszystko ma być od tej chwili lepiej. A gdzie jajakolwiek kontrola? Ale to kolejny temat rzeka nie na teraz

Właśnie olałam zajęcia i spóźniam się do przyjaciółki

[Hosenka*]

Znowu dyskusja o ginekologu

W tamtym roku, mniej więcej o tej porze nałaziłam się chyba już po wsze czasy - przez 2 miesiące średnio co tydzień-dwa. Rok od cytologii jeszcze nie minął, ale wybieram się za jakiś czas. I właśnie zdałam sobie sprawę, że "przegapiłam" termin kontroli po usunięciu nadżerki Tym bardziej muszę iść - póki pracy nie mam, bo znowu będzie mi trudno się zebrać.


Poszalałam dziś kosmetycznie
1. lakier Bell Fashion Color - nr 307
2. peeling solny Stara Mydlarnia leśny - 14,99 (promocja w Naturze)
3. maseczka zwężająca pory Lirene - miałam już kiedyś i byłam bardzo z niej zadowlonona

i teraz najlepsze .... trójpak żeli Dove z Biedrony A co dopiero pisałam w innym wątku że ich nie lubię

W Rossmannie kupiłam też kolczyki.

Żeby nie było to rownież ładnie oparłam się kilku rzeczom:
1. masełko Kozie Mleko z Ziaji
2. mleczko Kozie Mleko z Ziaji
3. lakier z nowej limitki My Secret
4. kredka z nowej limitki My Secret (jak będzie wyprzedaż to wrócę po nią, bo ma ładny kolor i będzie świetna do rozświetlenia oczu)

[iceflower]

Eh, ja też muszę zrobić jakoś teraz cytologię i USG, zadzwonię może dzisiaj lub jutro i się umówię, skoro już przypominacie. Mija właśnie jakiś rok od poprzednich badań, chociaż po drobnych sensacjach i częstych wizytach u lekarza jesienią, wcale mi tam nie spieszno znowu. No ale jak Jelonek powiedziała, tabletki wymuszają stały nadzór ginekologa, a zapasy już mi się kończą.

[isa666]

Moje autko już przyjechało Tata dzwonił niedawno do mnie z tą informacją, ale zapomniał się zapytać gościa jaki kolor samochodu. No nic, może się potem dowiem.
Ze wszystkimi opłatami + przegląd mechanika wyjdzie mnie 8.600 zł, więc nawet mniej niż myślałam

PS. Śnieg pada

[noseknosek]

Hosenko przypomniałaś mi, że mnie nowe masło Ziai kusi. Właściwie ostatnio nic innego poza smarowidłami do ciała mnie nie kusi.....

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

isa gratulacje

[Hosenka*]

Isa: Gratuluję Cena całkiem całkiem, też bym se takie kupiła Tylko pytanie po co

Nosku: już miałam w koszyku mleczko i masełko ale odłożyłam - chcę najpierw poznac opinie W Naturze są teraz w promocji: mleczko 7,99 a masło 9,99

[noseknosek]

Napisane przez Hosenka*

Nosku: już miałam w koszyku mleczko i masełko ale odłożyłam - chcę najpierw poznac opinie W Naturze są teraz w promocji: mleczko 7,99 a masło 9,99

Wiem, też dziś byłam i odłożyłam. Dobrze, że mam do Natury 3 min drogi. Kupię jak będę wieczorem iść po pieczywo.

Jestem nienormalna... ze smarowideł marzy mi się:

- masło Bielenda awokado
- masło Bielenda karoten
- masło Ziaja kozie mleko
- masło Ziaja sopot spa
- balsam Eveline różany

[Hosenka*]

Napisane przez noseknosek

Wiem, też dziś byłam i odłożyłam. Dobrze, że mam do Natury 3 min drogi. Kupię jak będę wieczorem iść po pieczywo.

Jestem nienormalna... ze smarowideł marzy mi się:

- masło Bielenda awokado
- masło Bielenda karoten
- masło Ziaja kozie mleko
- masło Ziaja sopot spa
- balsam Eveline różany

A balsam orchideowy Eveline nie?

Kup kup i napiszesz później co i jak

[aante_e]

Napisane przez Jelonek

Nie, kalafiora hodowała przez ładnych parę lat kobieta po 40rż, ta druga była po 20. Druga gina nigdy nie odwiedziła "bo po co, młoda, nic się nie działo", starsza ostatnio była w trakcie ciąży czyli jakieś 15 lat wstecz

No niestety, z pierwszym z wymienionych przypadków sama się spotkałam, a raczej moja mama. Miała taką panią w pokoju, która przez prawie 10 lat to zaniedbała.

Napisane przez isa666

Moje autko już przyjechało Tata dzwonił niedawno do mnie z tą informacją, ale zapomniał się zapytać gościa jaki kolor samochodu. No nic, może się potem dowiem.
Ze wszystkimi opłatami + przegląd mechanika wyjdzie mnie 8.600 zł, więc nawet mniej niż myślałam

PS. Śnieg pada

Łał szybko poszło

Też słyszałam, że jutro ma być powrót zimy, ma spaść 15 cm śniegu

Napisane przez noseknosek

Jestem nienormalna... ze smarowideł marzy mi się:

- masło Bielenda awokado
- masło Bielenda karoten
- masło Ziaja kozie mleko
- masło Ziaja sopot spa
- balsam Eveline różany

Mogę Ci wybić z głowy mało Sopor spa, mało warte uwagi. Ale balsam różany i masełko karotenowe jak najbardziej polecam, tak jak i kasztanowe Cudnie nawilżają, pięknie pachną.
A na awokado i balsam i mleczko Kozie mleko sama poluję, jeszcze tylko muszę wykończyć masło słonecznikowe, karotenowe i balsam Happy time

[Hosenka*]

Sopot Spa też wybijam

[noseknosek]

Napisane przez Hosenka*

A balsam orchideowy Eveline nie?

już go mam użyłam dopiero 3 razy, zapowiada się bardzo fajnie, jest lekki, na pewno lżejszy od oliwkowego.

Napisane przez Hosenka*

Kup kup i napiszesz później co i jak

Pewnie kupię i wypróbuję jeszcze dzisiaj.

Napisane przez aante_e

No niestety, z pierwszym z wymienionych przypadków sama się spotkałam, a raczej moja mama. Miała taką panią w pokoju, która przez prawie 10 lat to zaniedbała.

Dziewczyny, ale o co konkretnie chodzi z tym kalafiorem?

Napisane przez aante_e

Mogę Ci wybić z głowy mało Sopor spa, mało warte uwagi. Ale balsam różany i masełko karotenowe jak najbardziej polecam, tak jak i kasztanowe Cudnie nawilżają, pięknie pachną.

Pamiętam Twoją recenzję masła Sopot. Jeśli je kupię to pewnie bliżej lata, bo kusi zapachem.

Napisane przez aante_e

A na awokado i balsam i mleczko Kozie mleko sama poluję, jeszcze tylko muszę wykończyć masło słonecznikowe, karotenowe i balsam Happy time

E tam, jak masz tylko trzy balsamy/masła to możesz kupić.. ja mam więcej, ale po prostu muszę coś kupić.

[ewwwa]

Sopot spa - miałam mydło pod prysznic, masło i płyn i tylko ten płyn micelarny jest warty uwagi

Właśnie wróciłam z zajec-mam już weekend
Na zewnatrz zima sie robi!
Mam troche wolnego czasu; mieszkanie juz ogarnełam i teraz zastanawiam sie nad wyprawa do Natury Sa tam na promocji produkty ze starej mydlarni a ja nie miałam jeszcze nic z tej firmy

[Vibeska]

A mnie cała seria sopot spa odpowiada, syper są kremy, super jest micel, mydło, jutro chyba peeling też kupię.

Mój boże padam z nóg .... tyle miałam spraw do załatwienia że dosłownie nóg już nie czuję :/

[ewwwa]

Napisane przez Vibeska

A mnie cała seria sopot spa odpowiada, syper są kremy, super jest micel, mydło, jutro chyba peeling też kupię.

Mój boże padam z nóg .... tyle miałam spraw do załatwienia że dosłownie nóg już nie czuję :/

Nie no, ta seria nie jest zła-ja po prostu lubie nieco słodsze zapachy i mocniejsze nawilzacze Chociaz chcialam kupic peeeling Sopot Spa do twarzy ale nie bylo go w rossmannie i skusiłam sie na Synergen do skóry wrazliwej za 3,60zl i jak na razie jest super

[Vibeska]

Napisane przez ewwwa

Nie no, ta seria nie jest zła-ja po prostu lubie nieco słodsze zapachy i mocniejsze nawilzacze Chociaz chcialam kupic peeeling Sopot Spa do twarzy ale nie bylo go w rossmannie i skusiłam sie na Synergen do skóry wrazliwej za 3,60zl i jak na razie jest super

Ja też bardzo lubię słodziaki ale ta seria dla odmiany jest taka neutralna

[isa666]

Dzięki dziewczyny Już tata widział moje cudo. Jest turkusowe tak jak chciałam

Co do masła Sopot Spa Ziaji - wg. mnie jest to najlepsze ze maseł tej firmy. Chętnie kupię je znów za jakiś czas Lubię też płyn micelarny, zużyłam już kilka buteleczek. Mam teraz też mydło pod prysznic, ale jego zapach mi mało odpowiada. Jest taki trochę jakby "ziemisty", pachnie mi taką mokrą ziemią Więcej go nie kupię.
Aha, miałam jeszcze peeling do twarzy z tej serii, ale jednak wolę enzymatyczny z Calmy

[bossy]

Eh ja dziś miałam niefajny dzień Też męczący. Mondeo już naprawione. Jeździłam nim. Ale szef chce sprzedać no i nie dostanę go do użytku prywatnego Jedynie służbowy.

W mojej aptece jest w promocji żel do mycia twarzy effaclar 400ml. Miałyście go? Skończył mi się galenic i kupiłabym coś, w sumie zbyt często nie myję twarzy żelem ale czasem lubię.. Fajny jest?

Edit: ja go miałam. heheheh Pytanie nieważne. heh.

[Vibeska]

Bossy, ja nie lubię żelu Effacla, dla mnie smierdzi, nie pieni się, wysusza, wogóle mi się nie spodobał :niee:

[Koshatka]

Isa, gratuluję autka.

Jak poczytałam wypowiedzi Jelonka to się z rozpędu umówiłam do ginekologa. Tylko termin mnie powalił: 25 maja.

[ewwwa]

Napisane przez isa666

Mam teraz też mydło pod prysznic, ale jego zapach mi mało odpowiada. Jest taki trochę jakby "ziemisty", pachnie mi taką mokrą ziemią Więcej go nie kupię.
Aha, miałam jeszcze peeling do twarzy z tej serii, ale jednak wolę enzymatyczny z Calmy

Wtakim razie przyjrze sie teu peelingowi z calmy. Krem-Calme biolipidowa kocham Chociaz ostatnio zamienilam ja na krem Bambino Ja zobaczy jak zadziala ta maseczka peel off z montagne może efekty pozwola mi wyjsc do ludzi