![]() |
#421 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 15
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Cytat:
![]() To prawda, zyje w ciaglym strachu i stresie. Ci, co choruja na to co ja, wiedza jak bardzo ciezko w takiej sytuacji sie z tego wygrzebac. Potrzebuje wiec 10 razy wiecej sily niz ktos, kto ma wsparcie w rodzinie. A taka sile daje mi Tż. Moi rodzice chca mi to odebrac, odseparowac mnie od niego. Ostatnio moja mama powiedziala, ze nie moze mnie odwiedzac w domu, nie zyczy sobie jego wizyt, a jak go zobaczy to dopiero bedzie ostro. SZLAG MNIE TRAFIL! Czy tak sie zachowuje matka,ktora kocha swoje dziecko?? Powiedzialam, ze to takze MOJ dom, a ona na to, ze nie, to NASZ dom, ja place i to ja bede decydowac kogo mozesz tu zaprosic. Czy to jest normalne?? Bo mi sie czasem odechciewa zyc jak to slysze. Co do rodzicow Tż-ta- nie, nie wiedza co sie dzieje u mnie w domu.. Ciezko mi o tym mowic, ciezko mowic tak o swoich rodzicach. Podejrzewam, ze gdyby mama Tż-ta sie o tym dowiedziala to zaproponowalaby mi, zebym z nimi zamieszkala. To taka osoba. Kiedys nawet juz cos takiego powiedziala, gdy spytalam czy nie przeszkadza jej, ze u nich nocuje "A., nawet tak nie mow, ja sie bardzo ciesze, ze Ty chcesz do nas przyjezdzac. A moze zostalabys juz tak na dluzej?...", po czym mnie przytulila. Chyba nie musze wyjasniac czemu lubie tam jezdzic. Dziekuje za to co napisalas. Pewnie masz racje, wiem co powinnam robić. Chyba boję się, że stracę rodziców. Za bardzo zależy mi na ich akceptacji i ciągle probuje ja zdobyc. Ale po tych 22 latach mojego zycia powinnam juz wiedziec, ze to syzyfowa praca. Zawsze znajdzie sie cos, co bedzie nie po ich mysli. Zawsze juz beda tacy jacy sa. To smutne, ale prawdziwe. Powinnam sie wyprowadzic.. ---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ---------- marta 1210- DOKŁADNIE. Nic dodac nic ujac. Co za ulga, ze jest ktos kto potrafi zrozumiec moja sytuacje, dziekuje Wam dziewczyny. Niestety w wiekszosci jest tak, ze ludzie bronia rodzicow, nie dzieci. Dzieci sobie wymyslaja problemy, sa zmanierowane, wymagaja Bog wie czego, a biedni rodzice zaharowuja sie i nic z tego nie maja. Ja tez tak myslalam kiedys o sobie, bo tak to przedstawiali moi rodzice. Ze to we mnie jest problem. Przezylam szok, kiedy poszlam do psychologa, a on powiedzial "Dziewczyno, to nie Twoja wina.. Nie marnuj swojego zycia! To Twoi rodzice maja problem." Po rozmowie z nimi powiedziala, ze zrobi wszystko, zeby mnie z tego wyciagnac... Dziekuje za zrozumienie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#422 |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Ostatni akapit Twojej wypowiedzi utwierdził mnie w tym przekonaniu, że naprawdę wszystko wiesz
![]() Może jakbyście razem zamieszkali z TŻ, nigdy nie zwracali się do nich o pomoc, to za kilka lat jakoś doszlibyście do porozumienia z rodzicami. Choć podejrzewam, że staliby się wyłapywać wszystkie Twoje najmniejsze błędy i robiliby z tego wielkie halo, choć to nie ich problem. A może jednak rodzice TŻ powinni się o tym dowiedzieć? Niekoniecznie od Ciebie, bo Tobie trudno o tym mówić, ale moze od syna? Miałabyś też wsparcie w nich, a to zawsze 2 osoby więcej, które mogą dodać Ci siły ![]() Pozostaje mi tylko życzyć Ci powodzenia i duuuużo odwagi ![]() marta1210 - jak zwykle masz rację ![]()
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. Edytowane przez ciri15 Czas edycji: 2010-03-12 o 11:46 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#423 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 17
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
nie mialam na szczescie nigdy teg problemu, bo moja mama zawsze byla wyluzowana osoba, a co wazniejsze miala do mnie zaufanie. nauczylam sie tego nie wykozystywac i zawsze wiedzialam gdzie sa moje granice,a pozatym jakby nie bylo to wkoncu moje zycie i przeciez to kazdy sam za siebie odpowiada i musi liczyc sie z konsekwencjami swojego zachowania.
sprobuj porozmawiac z rodzicami, wyjasnic im, ze nie jest wazne to co ludzie mowia. ty jestes z nim szczesliwa i tylko to sie liczy. jestes przeciez dorosla osoba i powinni ci bardziej ufac. serdecznie pozdrawiam K ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#424 | ||
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
Cytat:
Ciri15 a Twoim rodzicom dalej się nie da przetłumaczyć? ---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ---------- Cytat:
__________________
. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#425 |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Rodzice-TŻ-nocowanie
marta1210 - szczerze mówiąc to chwilowo odpuściłam. Na razie mój chłopak ma możliwość żeby częściej do mnie przyjeżdzać do Warszawy na noc. A i tak teraz byłoby mu głupio dłużej zostawać.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:35.