Chcę być jeszcze bardziej Twoja - XIV część zazdrośnic

[Ilsa Lund]

Napisane przez Antii89

Ale ma ładne oczka!
Ja chyba skończę jako stara panna z kotami.

jeszcze pieska miałam małe zoo nieuchronne
Załącznik 2942671

jeśli uzależnienie to nie miłość to co mam robić żeby on mnie pokochał ?

[Zwies]

Dlaczego mam wrażenie, że każda z nas ma co jakiś czas problemy z Tżtami?

Czy też może jest Zazdrośnica, która nie ma kłótni?

[Ilsa Lund]

Napisane przez Zwies

Czy też może jest Zazdrośnica, która nie ma kłótni?

to robot jakiś...

[Biska]

Na mój gust, to Ty najpierw powinnaś dojść do ładu sama ze sobą. Masz straszne podejście do życia, miłości, mężczyzn i do siebie...

Ilsa, zapamiętaj sobie jedno - KOCHA SIĘ BEZ POWODU, ALE MIMO WSZYSTKO!

[arrakis]

Napisane przez Ilsa Lund

arrakis, przecież Ilsa z Casablanki rzuciła prawdziwą miłość z rozsądku że musi być z tym, kogo poślubiła

ale i maz i Rick ja kochali i szanowali - kazdy jej wybor by zaakceptowali - ona wybrala Ricka - przeciez do konca sadzila ze z nim poleci.... on zadecydowal za nia bo wiedzial, ze dla niej to bedzie lepsze.....

Mniejsza o to - nie pozwol zrobic z siebie ofiary - robia tak rodzice i robi tak teraz M. pomysl, e tak bedzie wygladalo cale twoje zycie - albo nawet gorzej. jestes w stanie wytrzymac takie traktowanie przez kolejnych 50 lat?

[luffka]

Napisane przez Zwies

Dlaczego mam wrażenie, że każda z nas ma co jakiś czas problemy z Tżtami?

Czy też może jest Zazdrośnica, która nie ma kłótni?

nie ma TZ-ta, nie ma kłótni
proste

[raingirl]

Napisane przez Ilsa Lund

jeśli uzależnienie to nie miłość to co mam robić żeby on mnie pokochał ?

Najpierw to Ty pokochaj sama siebie i swoją wartość. Bo inaczej nic dobrego z tego nie wyniknie.

[Antii89]

Napisane przez Ilsa Lund

jeszcze pieska miałam małe zoo nieuchronne
Załącznik 2942671

jeśli uzależnienie to nie miłość to co mam robić żeby on mnie pokochał ?

A psów to ja się boję.
Nic... Nie da się sprawić, aby ktoś nas pokochał.

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Napisane przez Zwies

Dlaczego mam wrażenie, że każda z nas ma co jakiś czas problemy z Tżtami?

Czy też może jest Zazdrośnica, która nie ma kłótni?

Wg mnie w każdym zdrowym związku pojawiają się kłotnie. Chociażby dla oczyszczenia atmosfery.
Czasami taka zdrowa kłótnia daje taki efekt jak powietrze po burzy. Jest jeszcze lepiej, przynajmniej u mnie.

[arrakis]

Napisane przez Ilsa Lund

jeśli uzależnienie to nie miłość to co mam robić żeby on mnie pokochał ?

nic nie mozesz zrobic - a na pewno pozwalanie sobie na takie traktowanie i przyjmowanie wszystkiego bez slowa i robienie z siebie ofiar nie sprawi, ze on cie pokocha - wrecz przeciwnie

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez luffka

nie ma TZ-ta, nie ma kłótni
proste

czyli - ja nie mam - bo nie mam z kim sie klocic

[Biska]

Napisane przez Zwies

Dlaczego mam wrażenie, że każda z nas ma co jakiś czas problemy z Tżtami?

Czy też może jest Zazdrośnica, która nie ma kłótni?

Nie ma

[arrakis]

ilsa ty nie musisz sobie zapracowac czy zasluzyc na jego milosc - ty na nia zaslugujesz po prostu - jesli on tego nie widzi tzn ze to nie z nim masz sobie zycie ukladac!

[Ilsa Lund]

Napisane przez Biska

Na mój gust, to Ty najpierw powinnaś dojść do ładu sama ze sobą. Masz straszne podejście do życia, miłości, mężczyzn i do siebie...

Ilsa, zapamiętaj sobie jedno - KOCHA SIĘ BEZ POWODU, ALE MIMO WSZYSTKO!

niby czemu takie straszne, bo marzy mi się miłość ? Wiem że dla was to głupie bo macie super rodziny i TŻtów którzy szanują a dla mnie to jest marzenie i siedzę tu z wami od dobrych dwóch godzin, porykując za prostszym życiem

to nie jest tak że to się należy jak psu zupa, może coś robię źle

[Gwizdak]

No, apropos kłótni, to my się ostatnio często kłócimy I jest super, bo uwielbiam się godzić

Witajcie z Polski

[Ilsa Lund]

Napisane przez Gwizdak

No, apropos kłótni, to my się ostatnio często kłócimy I jest super, bo uwielbiam się godzić

Witajcie z Polski

cześć skarbku

[OlkaR]

Napisane przez Zwies

Czy też może jest Zazdrośnica, która nie ma kłótni?

Ja nie miałam.... przez bite 7 miesięcy związku (bo po tym czasie się rozpadł) nie bylo ani jednej kłótni

[raingirl]

Napisane przez Ilsa Lund

niby czemu takie straszne, bo marzy mi się miłość ? Wiem że dla was to głupie bo macie super rodziny i TŻtów którzy szanują a dla mnie to jest marzenie i siedzę tu z wami od dobrych dwóch godzin, porykując za prostszym życiem

Ilsa... moja mama jest w typie Twoich rodziców, tylko jeszcze o tym nie wiesz, bo na ten temat Wam nie pisałam. Uwierz, ja te zagrywki znam z własnego podwórka...
Tak więc WIEM jak to jest i z rodzicami i z TŻ...

[arrakis]

Napisane przez Ilsa Lund

niby czemu takie straszne, bo marzy mi się miłość ? Wiem że dla was to głupie bo macie super rodziny i TŻtów którzy szanują a dla mnie to jest marzenie i siedzę tu z wami od dobrych dwóch godzin, porykując za prostszym życiem

to nie jest tak że to się należy jak psu zupa, może coś robię źle

nie jest straszne, ze marzysz o milosci tylko to ze dla niej jestes w stanie wszystko zrobic, nawet poswiecic sama siebie i to dla kogos kto na to nie zasluguje i i tak tego nie doceni.

Najpierw musialas zaslucyc na milosc rodzicow a teraz TZta - to nie tak ma wygladac!

nie mysl, ze to ty robisz cos zle - na pewno popelniasz bledy jak kazdy ale to i tak nie usprawiedliwia takiego traktowania ciebie.

[luffka]

Napisane przez Ilsa Lund

niby czemu takie straszne, bo marzy mi się miłość ? Wiem że dla was to głupie bo macie super rodziny i TŻtów którzy szanują a dla mnie to jest marzenie i siedzę tu z wami od dobrych dwóch godzin, porykując za prostszym życiem

to nie jest tak że to się należy jak psu zupa, może coś robię źle

Tak, ja też rozpaczałam, użalałam się i zazdrościłam innym.
Ale przyszedł moment, kiedy wzięłam życie za rogi i w tym momencie jestem bardzo szczęśliwa.
Mimo, że może nigdy nie wyjdę za mąż.... Może nie ułożę sobie życia, ale wiem, że i tak będę szczęśliwsza niż gdybym była dalej z eks.

[arrakis]

Napisane przez Gwizdak

No, apropos kłótni, to my się ostatnio często kłócimy I jest super, bo uwielbiam się godzić

Witajcie z Polski

aaa gwizdaczek wrocil
zakupy udane?

[raingirl]

Napisane przez Gwizdak

No, apropos kłótni, to my się ostatnio często kłócimy I jest super, bo uwielbiam się godzić

Witajcie z Polski

Czeeeeeść
(z Polski)

...a po ostatniej kłótni stwierdzam, że wyszła mi i P. na zdrowie.

[Biska]

Napisane przez Ilsa Lund

niby czemu takie straszne, bo marzy mi się miłość ? Wiem że dla was to głupie bo macie super rodziny i TŻtów którzy szanują a dla mnie to jest marzenie i siedzę tu z wami od dobrych dwóch godzin, porykując za prostszym życiem

to nie jest tak że to się należy jak psu zupa, może coś robię źle

Nie wiem czy wiesz, ale pochodzę z rozbitej rodziny, mam ojca alkoholika, któremu już nie raz musiałam ratować życie, bo chciał popełniać samobójstwo, ale ja nie o tym. Każda z nas marzy o szczęśliwej rodzinie i każda z nas na nią zasługuje, Ty też!

Ilsa, uważam, że masz straszne podejście do miłości, skoro miłość to dla Ciebie uzależnienie. Wyniosłaś chore schematy z domu - i to nie jest Twoja wina. Dla Ciebie każdy facet jest zdolny zdradzić (uwierz mi, mimo, że jestem nauczona doświadczeniem, to wcale tak nie uważam. Znam facetów, za których dałabym sobie łapy poobcinać przy samych łokciach, że nigdy w życiu nikogo nie zdradzą).

[Basiek19]

Napisane przez aleksandrettaa

A ja mam alergię na koty, więc nie mogę zostać starą panną z gromadką kociaków. TŻ jednak nie ma wyboru i musi się oświadczać

Ha ha, ja też mam alergię na koty to coś musi oznaczać

Napisane przez Ilsa Lund

ale gdybyśmy oboje byli od siebie uzależnieni do byśmy oboje się kochali nawzajem. Na razie łączy nas miłość do niego

Może nie powinnam tego pisać, bo jestem "trochę"młodsza od Ciebie.. ale masz bardzo dziwne podejście do życia... i uważam, że nie tylko Twój Tż powinien dorosnąć, ale Ty również..

Napisane przez Zwies

Dlaczego mam wrażenie, że każda z nas ma co jakiś czas problemy z Tżtami?

Czy też może jest Zazdrośnica, która nie ma kłótni?

Bo życie byłoby za nudne gdyby wszystko było tak idealnie jak sobie zaplanujemy Czy nie miło jest się godzić po kłótni? (oczywisci epomijamy przypadki gdzie kłótnie są codziennie)

[Biska]

Gwizdak

[aleksandrettaa]

Witaj Gwizdaczku!
Ilsa dużo pracy przed Tobą. Ech szkoda mi Cię.

My się w zasadzie nie kłócimy. Tak raz w roku dla zasady. Zdarzają nam się jedynie ciężkie rozmowy bo wiadomo są trudne tematy.

[Ilsa Lund]

Napisane przez raingirl

Ilsa... moja mama jest w typie Twoich rodziców, tylko jeszcze o tym nie wiesz, bo na ten temat Wam nie pisałam. Uwierz, ja te zagrywki znam z własnego podwórka...
Tak więc WIEM jak to jest i z rodzicami i z TŻ...

tzn. co robi ?

Napisane przez arrakis

nie jest straszne, ze marzysz o milosci tylko to ze dla niej jestes w stanie wszystko zrobic, nawet poswiecic sama siebie i to dla kogos kto na to nie zasluguje i i tak tego nie doceni.

Najpierw musialas zaslucyc na milosc rodzicow a teraz TZta - to nie tak ma wygladac!

nie mysl, ze to ty robisz cos zle - na pewno popelniasz bledy jak kazdy ale to i tak nie usprawiedliwia takiego traktowania ciebie.

no to kurczę jak można kogoś kochać jeżeli sobie nie zasłużył ? To królowa Elżbieta też niczym nie zasłużyła to mam ją kochać ? Trzeba sobie zasłużyć.

Napisane przez Biska

Nie wiem czy wiesz, ale pochodzę z rozbitej rodziny, mam ojca alkoholika, któremu już nie raz musiałam ratować życie, bo chciał popełniać samobójstwo, ale ja nie o tym. Każda z nas marzy o szczęśliwej rodzinie i każda z nas na nią zasługuje, Ty też!

Ilsa, uważam, że masz straszne podejście do miłości, skoro miłość to dla Ciebie uzależnienie. Wyniosłaś chore schematy z domu - i to nie jest Twoja wina. Dla Ciebie każdy facet jest zdolny zdradzić (uwierz mi, mimo, że jestem nauczona doświadczeniem, to wcale tak nie uważam. Znam facetów, za których dałabym sobie łapy poobcinać przy samych łokciach, że nigdy w życiu nikogo nie zdradzą).

nie wiedziałam o Twoim tacie, zresztą Ty masz trudno i TŻ Cię zawiódł. Nic już nie wiem, czuję że jutro będzie beznadziejne i nie wiem co takiego zrobiłam...emotkę ?

[Biska]

Ilsa, jeśli Twój Tż zna Twoją sytuację (a pewnie zna, no bo jakby to było inaczej), to powinien dać Ci oparcie. Ja funkcjonuje tylko i wyłącznie dzięki Tż i jego rodzinie. Gdyby nie to, już dawno bym zwariowała od chorych, codziennych awantur, litrów wódki wypitych przez ojca, wyrzucania rzeczy przez balkon, łykania tabletek nasennych, halucynacji ojca (to było najgorsze).

Nawet teraz przyszedł do domu pijany...

[Basiek19]

Napisane przez Ilsa Lund

niby czemu takie straszne, bo marzy mi się miłość ? Wiem że dla was to głupie bo macie super rodziny i TŻtów którzy szanują a dla mnie to jest marzenie i siedzę tu z wami od dobrych dwóch godzin, porykując za prostszym życiem

Uwierz, nie wszystkie mamy super rodziny... i wiadomo, ze każda z nas marzy o miłości, ale o tej szczęśliwej, odwzajemnionej a nie obwinianiu siebie za to, że Tż sie zachowuje nie tak, jak powinien..

Napisane przez Gwizdak

No, apropos kłótni, to my się ostatnio często kłócimy I jest super, bo uwielbiam się godzić

Witajcie z Polski

O, a nie mówiłam

Jaka szczęśliwa że już w Polsce

[Ilsa Lund]

Napisane przez Biska

Ilsa, jeśli Twój Tż zna Twoją sytuację (a pewnie zna, no bo jakby to było inaczej), to powinien dać Ci oparcie. Ja funkcjonuje tylko i wyłącznie dzięki Tż i jego rodzinie. Gdyby nie to, już dawno bym zwariowała od chorych, codziennych awantur, litrów wódki wypitych przez ojca, wyrzucania rzeczy przez balkon, łykania tabletek nasennych, halucynacji ojca (to było najgorsze).

Nawet teraz przyszedł do domu pijany...

rodzice piją tylko w weekend i nie do upicia ale okropne jest jak mnie poniżają i mówią że nikt mnie nie zechce... boję się bycia samotną kiedy znam bycie z Mateuszem. Nie jest zawsze dobrze ale nigdy u nikogo nie jest zawsze dobrze, prawda ??

[arrakis]

Napisane przez Ilsa Lund

no to kurczę jak można kogoś kochać jeżeli sobie nie zasłużył ? To królowa Elżbieta też niczym nie zasłużyła to mam ją kochać ? Trzeba sobie zasłużyć.

cholera ilsa - radzi tobie czlowiek co widzi stojac z boku a ty odpowiadasz jakbys nie rozumiala co sie pisze do ciebie - a czy z krolowa Elzbieta bedziesz zyc czy z M.? nie kocha sie przeciez wszystkich ludzi na swiecie.... tylko ta jedna wybrana, z ktora mamy CALE zycie spedzic.... i czym mamy sobie zasluzyc na milosc? jak sobie to wyobrazasz? czym M. zasluzyl na twoja milosc w takim razie?
albo sie kocha albo sie nie kocha, a nie ze zasluzylas albo nie zasluzylas

[Gwizdak]

Napisane przez arrakis

aaa gwizdaczek wrocil
zakupy udane?

No nie za specjalnie. W ogóle powrót o kolejna historia.... Najpierw taksiarz zawiózł mnie na ten dworzec - moja wina, powiedziałam mu, że na dworzec, to mnie zawiózł na główny. Okazało się , że pociąg odjeżdża z innego. Dowiedziałam się w informacji kolejowej jak się tam dosać, ale Pani dała mi wydruk pociągu o 21:57, a była 18 jakoś dotarłam na peron, który był piętro niżej niż ja ale nie było na tym peronie wymienionej linii, którą powinnam jechać. Zapytałam jakiegoś chłopaka na peronie czy mówi po angielsku, on że nie. To usiłowałam coś wydukać po niemiecku, ale okazało się że to też nie on do mnie "spanisch, espanol" Na co ja: "Espanol? Yo hablo tambien " no i mnie pokierował, choć sam jest tydzień w Niemczech dopiero

Dojechałam na Dworzec docelowy,ale do pociągu miałam jeszcze 4h. Chciałam zostawić bagaż na Dworcu i iść na zakupy, ale nie mieli tam ani przechowalni bagażu ani sklepów. No więc 4h przesiedziałam w knajpce na przeciwko dworca czytając książkę i prowadząc pogawędkę z kelnerami. Nawet miło było, tylko długo.

Wsiadłam do pociągu, ten ruszył i rozległ się mega huk. Jakiś radziecki skład nam podstawili- pociąg rozklekotany na maksa. Łzy w oczach miałam, jak pomyślałam, że tak 12 h mam jechać. A byłam już tak zmęczona, że padałam na przysłowiowy pysk. Jeszcze jakaś babcia mi się trafiła - Polka, roztrzęsiona sytuacją. Stwierdziła, że jak żyje nie widziała takiego pociągu. Alei tak dobrze, że ją trafiłam, bo zanim wsiadłam wynegocjowała sobie jakiś cichszy przedział i mnie przygarnęła do siebie.

No i tak dojechałam jakoś.... Ale zmęczona jeszcze jestem strasznie. Dzisiaj w pracy ciężki dzień był. I jakoś padam sobie.

Apropos miłości, to Isla, nie ma miłości bez szacunku. Nie wiem co Ci ten Twój facet naopowiadał, bo nie czytałam, ale z tego co czytam na pewno nie szanuje Cię. Ale i nie będzie, jak sama siebie nie będziesz szanować. Musisz pracować nad sobą. To nie jest Twoja wina, że tak masz,ale niestety tylko Ty możesz coś z tym zrobić...